Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2018 East 1st Round] (3.) Cleveland Cavaliers - (6.) Milwaukee Bucks


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

3.Cleveland Cavaliers (57-25)

d4b418d17bb36906.jpg


vs

6. Milwaukee Bucks (49-33)

9ade452e1358ab1amed.jpg



Out of series: -



 

Przede wszystkim to chciałbym zaznaczyć, że fluber nie za bardzo opisał jak chcę grać poza tym, że chcę mnie zamordować ruchem piłki. :smile: tak więc za dużo odpowiedzi na jego grę nie będzie. Mój przeciwnik zrobił bardziej kampanię reklamową niż plan na grę co muszę przyznać, że średnio mi się spodobało.
Zacznijmy od tego 0-10 moich graczy, oczywiście jest to fakt i taki stats świetnie brzmi dla flubera, pasowałoby jednak trochę bliżej się temu przyjrzeć.  Zarówno Lopez jak i Giannis w PO prezentowali praktycznie taki sam poziom jak w RS i był to poziom dosyć wysoki więc można zakładać, że to nie ich gra była przyczyną porażki. Walker rozegrał dwie serię w PO i rzeczywiście można do jednej z nich się przyczepić, bo zagrał w niej po prostu słabo, ale w Hornets cały atak opierał się właśnie na Kembie, a grał on przeciwko całkiem dobrej obronie. U mnie Kemba w zależności od match-upu i tego kto ma akurat lepszy dzień Walker jest 2-3 opcją. W realu nie miał okazji sprawdzić się w takiej sytuacji, ale ja myślę, że mógłby na tym sporo zyskać biorąc pod uwagę, że nie jest to typ który jakoś mocno dominuję piłkę, a wiadomo że łatwiej się gra gdy obrona nie skupia się tylko na Tobie. Middleton zagrał dwie średnie serię i jedną zajebistą więc też nie można powiedzieć, że on w PO sobie nie radzi. Biorąc pod uwagę serię z Celtics to wręcz przeciwnie. Dodatkowo żaden z nich nie grał nigdy w tak dobrej drużynie jak moja więc o ile to 0-10 to fajna ciekawostka to moim zdaniem nie powinna mieć większego znaczenia. 
 
Kolejną sprawą jest to wrzucanie filmików Lebrona blokującego Giannisa i pisanie w takim tonie jakby Giannis chował się pod łóżkiem widząc Lebrona. Jest to oczywiście nieprawda i ma tylko wywołać wrażenie, że tak rzeczywiście jest. Jeśli ktoś nie śledził Bucks w RS (a prawda jest taka, że niemożliwe jest aby śledzić dokładnie poczynania wszystkich drużyn w RS) to pewnie stwierdzi, że Lebron niszczy Giannisa, a rzeczywistość jest taka że Bucks mają w RS z Cavs 2:2 i są chyba ulubionym przeciwnikiem Giannisa. Antetokounmpo w RS vs Cavs robi 34.5ppg-10rpg-6apg na 66.5FG%, filmików z blokami i dunkami Giannisa nie będę tutaj wrzucał bo to chyba nie o to chodzi. 
 
Teraz przejdźmy do rzeczy.
Rotacja:
 
PG - Kemba Walker 36/Trey Burke 12
SG - Darren Collison 30/Khris Middleton 16/Trey Burke 2
SF - Khris Middleton 22/Giannis Antetokounmpo 10/Joe Johnson 8
PF - Giannis Antetokounmpo 30/Patrick Patterson 10/Thon Maker 6/Joe Johnson 2
C - Brook Lopez 30/Aron Baynes 18
 
- Na parkiecie zawsze przebywa jeden z dwójki Middleton/Giannis
- Maker swoje minuty na PF gra tylko gdy nie ma na boisku Lebrona i może kryć Dirka grającego na PF
- Gdy na boisku nie ma Giannisa, a akurat jest Lebron (co raczej powinno być radzkie) to kryje go Middleton lub Johnson, a nie Patterson
 
Obrona:
 
Walker vs Rondo
Middleton vs McCollum
Collison vs Korver
Giannis vs Lebron
Lopez vs Love
 
Middleton kryję McColluma, który przy Khrisie nie powinien jakoś mocno poszaleć, Collison stoi w rogu przy Korverze ;) Wiadomo, że Korver ma tutaj dużą przewagę fizyczną, ale nie oszukujmy się - Korver to jest zawodnik, który głownie gra offball czekając na piłkę w rogu lub uciekając po zasłonach, Collison jako mniejszy zawodnik będzie lepiej przebijał się przez te zasłony i jako, że jest szybszy od Korvera to nie będzie zostawiał mu miejsca do złożenia się do rzutu. Poza tym jeśli fluber będzie chciał wygrać serię Kylem Korverem to proszę bardzo. Walker kryję Rondo bardziej na radar bardziej skupiając się na helpD, po jakiś błędach czy problemach w obronie to on ma dać pomoc odpuszczając Rondo. Jeśli Lebron będzie jechał z Giannisem to wtedy podwaja właśnie Walker odpuszczając Rondo, Kemba ma być też uważny przy wjazdach Lebrona, żeby w razie czego dobrze się ustawić. I tutaj po raz kolejny - jeśli fluber chcę wygrać serię trójkami Rondo to ja się na to zgadzam. Wiadomo, że jak odpuści się Rondo to on trochę asyst nabije, ale coś za coś. W sytuacji gdzie nie ma problemów w obronie i Kemba kryje Rondo zostawiając mu trochę miejsca to blokuję mu też możliwość wjazdów dzięki czemu Rajonowi będzie ciężej kreować partnerów. Middleton i Giannis to wiadomo, mają w obronie po prostu robić swoje i starać się ogranicza McColluma i Lebrona. Love po kontuzji nie jest póki co tym samym graczem i jego statsy z RS nie mają w związku z tym większego znaczenia. Wiadomo, że coś tam z dystansu trafi, ale raczej nie odmieni to losów serii. 
 
Wszystkie picki grane przez Rondo jako ballhandlera Walker ma oczywiście bronić przechodząc obok zasłony, aby nie tworzyć switchy, a Rondo rzucać po koźle nie umie już całkowicie. :smile: W sytuacji jakiś picków Lebron-McCollum to oczywiście to switc***e, Middleton spokojnie może próbować bronić Lebrona, a Giannis jest na tyle sprawny, że powinien ustawać McCollumowi. 
 
Jeszcze co do tego odpuszczania Rondo na dystansie to nie będę już się rozpisywał dlaczego to robię, Rajon po prostu słabo rzuca za 3, co tutaj bardzo ładnie cały czas udowadniają karpik i BMF i myślę, że nie ma potrzeby żebym ja to jeszcze dodatkowo robił. Pojawia się jeszcze pytanie w czyich rękach będzie piłka. Rondo czy Lebrona? Jeśli LBJ to Rondo jest praktycznie bezużyteczny, grając bez piłki nie ma on żadnych atutów. Jeśli to Rondo będzie miał piłkę to całkiem spoko, bo LBJ bez piłki też szału nie robi, że tak powiem. :smile: Poza tym zabranie piłki najlepszemu grajkowi w NBA to dla mnie fajna opcja. Jeśli fluber będzie pisał, że jakoś się pogodzą to chciałbym jeszcze zaznaczyć, że w kolejce po piłkę jest McCollum, który bez piłki też się na pewno przyda, ale pokozłować też sobie lubi i na pewno część atutów straci nie mając praktycznie wcale piłki w łapach. 
 
Co do tego, że Cavs w miarę ok bronili przeciwko Pacers, to trzeba wziąć pod uwagę, że Oladipo czyli najlepszy gracz Pacers zagral 3 fatalne mecze, a w pozostałych poza g6 rolesi nie trafiali trójek. Poza tym Oladipo miał ogromne problemy z trapami (nigdy wcześniej nie spotkał się z takim czymś) i nawet jeśli w miarę ok z tego wychodził to Pacers byli już 10 sekund w plecy. 
 
Planem na ofensywę flubera jest zajebisty ball-movement.. trochę dziwna sprawa przy Lebronie, który raczej po prostu bierze piłkę pod pachę i jazda, a przede wszystkim do takiej gry nie pasuje Rondo więc ten świetny ball-movement jest trochę naciągany. 
 
Atak:
 
Cavs mają słabo broniący skład, Lebron w PO rzeczywiście broni lepiej niż w RS, ale i tak daleko mu do tego poziomu, który w PO wiele razy prezentował, może wejdzie na niego w kolejnych rundach, ale w pierwszej tak nie było. Tak na prawdę w s5 Cavs mamy jednego w miarę ok obrońcę i jest nim Rondo. Giannis i Middleton powinni mieć autostradę pod kosz. Dodatkowo Middletona broni Korver.. i o ile tutaj po części zgodzę się z fluberem, że nie można tylko pod uwagę brać tak małej próbki jak jedna seria w PO to jednak ta seria jakieś znaczenie powinna mieć, szczególnie że Boston to jedna z najlepszych obron w lidze, a Cavs jedna z najsłabszych, a Middletona ma kryć Korver. 
 
Poza Giannisem każdy grozi rzutem za 3 więc Cavs nie mogą zabunkrować pomalowanego, Brook oczywiście wyciąga Love na obwód. Oprócz tego mam w składzie 4 solidnych kreatorów, Lopez też potrafi podawać więc na pewno wykorzystuje atletyzm i szybkość mojej ekipy to różnych cutów itd., ma kto dograć piłkę tym cutterom, oprócz tego dzięki temu, ze mam tylu kreatorów nie muszę się bać o przestoje w mojej ofensywie ponieważ mało prawdopodobne jest to, że nagle wszyscy staną i nie będą wiedzieli co mają zrobić z piłką. Tym bardziej, że tak jak wspominałem wcześniej Cavs w obronie nie imponują. 
Gram oczywiście dużo pnr zarówno z Giannisem jako ballhandlerem jak i rolującym pod kosz. Walker i Collison mają oczywiście wykorzystywać wszystkie switche bo zarówno Love jak i Lebron są za wolni, żeby ich pokryć. Giannis po switchu gdy kryje go Rondo/McCollum/Korver to gra post up. 
 
Staram się na pickach wyeksponować słabość Love, tak naprawdę picki z Brookiem mogą grać wszyscy z moich graczy i żadnego z nich Love nie będzie w stanie pokryć więc rucham tego Love na pickach ile tylko mogę. :smile: To, że Brook w ataku też nie ma drewnianych rąk tylko w tym pomaga. Chciałbym też tutaj podkreślić, że Lopez w ostatnim trymestrze dostał więcej minut i possesions i wyglądał naprawdę dobrze więc to tez powinno mieć jakieś przełożenie na PO. 
Dużą wagę przykładam też do transition, Cavs nie mają zbytnio składu do biegania więc staram się to wykorzystać i nakręcam tempo co powinno przynieść trochę easy points co w PO jest bardzo ważne. 
 
Ławka
 
Tutaj nie będę ukrywał, ławka nie jest moją mocną stroną. Z drugiej strony na ławce mam firepower w postaci Burke, który robi w tym sezonie 12.8-4.7 na 56%TS w 21.8 mpg (PER 36 21-8), dzięki temu że gra z nim jeszcze jeden z dwójki Middleton/Giannis to o atak nie muszę się martwić przez cały mecz. Burke zagrał naprawdę świetny trzeci trymestr i o ile wiadomo, że nigdy nie będzie gwiazdą to w takiej formie spokojnie może być 6th manem i prowadzić grę ławki w poważnym zespole. Z tym graniem out of position fluber trochę przesadza, bo Joe Johnson to jest SF-PF, a Patterson PF-C. W sumie Patterson większość kariery (i w tegorocznych PO) grał dużo więcej na PF, w tym sezonie się to dopiero wyrównało. 
 
Chciałbym też zwrócić uwagę na to, że na ławce Cavs poza Ellingtonem mamy samych starszych panów. I o ile taki Manu czy Wade będąc jedynymi tak zaawansowanymi wiekowo graczami w swoich drużynach mogą fajnie funkcjonować to moim zdaniem granie w tym samym czasie trójką z czwórki Wade/Manu/Dirk/Okafor to proszenie się o kłopoty, mimo wysokiego bbIQ są oni już po prostu zbyt wolni żeby dawać radę będąc razem na boisku. Gdy taka sytuacja ma miejsce to oczywiście to wykorzystuje, moja ławka ma wtedy wrzucać wyższy bieg, tacy weterani nie są wstanie za tym nadążyć. Dodatkowo odważniej też atakuje wtedy deskę, nawet jeśli nie uda się zebrać piłki to zanim starsi panowie ją wyprowadzą moi zawodnicy zdążą już wrócić.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaczynamy:)

 

Na początek muszę się przyznać, że jestem mocno rozdarty przed tą serią, bo Milwaukee Bucks to jest moja ulubiona drużyna;( No ale cóż, trzeba zakasać rękawy i przejść do analizy.

 

Zanim o mojej drużynie, parę słów o Bucks. Muszę przyznać, że ten zespół naprawdę mi się podoba pod katem potencjału i sytuacji finansowej. Pierwsza piątka: Walker - Collison - Middleton - Giannis - Brook Lopez wygląda więcej niż przyzwoicie. Ławka rezerwowych wygląda już znacznie gorzej, bo o ile wąska rotacja w play-offs nie przeszkadza, to jednak zawodnicy, których na ławce mają Bucks ( Maker, Patterson, Baynes, Jackson, Frazier Burke) to są albo centrzy albo rozgrywający. Od biedy rezerwowym na dwójce może być Graham, ale generalnie na pozycjach od 2 do 4 na ławce nie ma nikogo i sporo ludzi będzie musiało grać poza pozycją np. Collison będzie musiał wychodzić na pozycji numer 2, chociaż jest klasycznym rozgrywającym, z ławki sam nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać, mam nadzieję, że GM parę słów na ten temat powie, bo bieganie centrami na niższych pozycjach, czy rozgrywającymi na wyższych będzie przeze mnie bezlitośnie wykorzystywane:)

 

Ze względu na duże niedopasowanie na pozycjach, ciężko mi jest określić stałą rotację i minuty na play-offs, ponieważ zamierzam reagować na wydarzenia na boisku na bieżąco, ale jeszcze nie wiem, w jaki sposób będzie wychodziło Bucks na spotkania ze mną.

 

Milwaukee Bucks u nas jest jednak mocniejsze niż w RL NBA, więc odnoszenie się do tego, że przegrali z Celtics bez Haywarda, bez Irvinga, a potem jeszcze w G7 bez Jaylena Browna, a przez większość serii bez Marcusa Smarta byłoby trochę nie fair. Oprócz dwóch najlepszych zawodników Bucks w serii z Celtics z RL NBA, Bucks tutaj mają jeszcze Walkera i Brooka Lopeza. No i grającego poza pozycją Collisona.

 

Kemba Walker zaliczył bardzo przyzwoity sezon notując 22 punkty i prawie 6 asyst na 43% z gry i 38% za 3 

Khris Middleton również bardzo dobry sezon - 20 punktów i 4 asysty na 47% z gry i 36% za 3 ( w play-offs był jeszcze lepszy: 25 punktów i niesamowite 61% za 3)

Giannis 27 punktów i 10 zbiórek na 53% z gry w regularze, w play-offs utrzymał poziom 26-10-6 i 57% z gry

Brook Lopez zaliczył w tym sezonie spory zjazd, zaledwie 13 punktów, ale utrzymał trójkę na przyzwoitym poziomie 34-35%

Darren Collison obudził się w GAME 7 z Cavs, ale generalnie zaliczył rozczarowującą serię przeciwko Cavaliers, miał problemy z trafianiem za 3 ( jak na niego)

Pozostali gracze to jednak zupełnie inny rozmiar kapelusza.

 

Czego moim zdaniem brakuje wymienionym wyżej zawodnikom? Przede wszystkim sukcesów w play-offs. Walker, Middleton, Giannis i Brook Lopez grali 10 razy w 1 rundzie play-offs. Ich bilans na tym etapie rozgrywek to... 0-10. Żaden z nich nigdy nie przeszedł 1 rundy play-offs. Z pierwszej piątki udało się to jedynie Collisonowi - 2 razy w 4 próbach, ale w obu przypadkach był mało znaczącą postacią Pacers i Clippers grając jedynie po kilkanaście minut w meczu. 

 

Zawodnicy Bucks w regular season często notowali bardzo dobre występy, ale gdy przychodziło do elimination games, to Middleton i Giannis przegrali szesnastoma punktami z Celtics, Brook Lopez przegrał dwudziestoma czterema z Hawks, Walkers przegrał trzydziestoma trzema w G7 z Heat. Świetni zawodnicy, ale do tej pory w decydujących momentach ewidentni looserzy.

 

0-10 Bucks w 1 rundzie wygląda interesująco zwłaszcza, jak się to porówna z 13-0 LeBrona. Ogólnie zawodnicy pierwszej piątki Bucks dwa razy w karierze przeszli 1 rundę play-offs, zawodnicy mojej pierwszej piątki... 31 razy wygrali w 1 rundzie play-offs.  Wade, Manu i Nowitzki to kolejne 27 wygranych w 1 rundzie, razem 58. Powiedzieć, że moja drużyna ma przewagę doświadczenia to nie powiedzieć nic.

 

No ale skoro wspomniałem o pierwszej piątce mojego zespołu, to powinienem podać wyjściowy skład na 1 spotkanie oraz statystyki moich graczy z tegorocznych w 1 rundzie tegorocznych play-offs z RL NBA, a zatem:

 

PG - Rajon Rondo  11,3 PPG, 13,3APG, 7,5RPG 43% 3PTM. Absolutnie kluczowy element sweepu Pelicans na Blazers w 1 rundzie, najlepiej przygotowujący się do meczów w play-offs zawodnik w lidze

SG - C.J. McCollum  25,3PPG, 52% FG, 42% 3PTM. Najlepszy zawodnik Blazers w serii z Pelicans, zdecydowany lider przy fatalnej formie Damiana Lillarda

SF - Kyle Korver 8,3 PPG 40% 3PTM roles, który ma na celu tylko rzucanie za 3 punkty i względnie przyzwoite bronienie, bardzo ważny element wygranych Cavs z Pacers w G4 oraz G5

PF - LeBron James 34,4 PPG 10,1RPG 7,7APG 35% 3PTM 

C - Kevin Love 12,3 PPG 9,3RPG 40% 3PTM słaba seria w ofensywie, ale w G7 zrobił kluczowy run bez LeBrona dzięki którem Cavs w RL NBA wyeliminowali Pacers

 

Kluczowi rezerwowi:

PG - Dwyane Wade 17-4-4 w serii przeciwko 76ers, najlepszy gracz Heat, właściwie sam urwał 1 mecz dla Heat w RL NBA i prawie urwał drugi

SG - Wayne Ellington 7,8 PPG 40% 3PTM, podobna rola jak Korvera, roles ze świetną trójką

SF - Manu Ginobili 9-3-3, 33% 3PTM drugi najlepszy zawodnik Spurs w serii z Warriors w RL NBA

PF - Dirk Nowitzki nie grał w play-offs w RL NBA, w regular season 12-6 i 41% 3PTM

C - Emeka Okafor -  Pelicans nie wykorzystywali go w serii z Blazers i Warriors, w regular season 4 punkty, 5 zbiórek i 1 blok.

 

Zaowdnicy oczywiście nie będą przypisani w ten sposób do pozycji w jaki są wpisani teraz. Większość moich graczy może grać na kilku pozycjach na zbliżonym poziomie, więc będę miał dużo elastyczności w reagowaniu na to, jaką taktykę będzie stosował GM Bucks. W szczegóły będę się zagłębiał podczas ewentualnej dyskusji. Natomiast jeśli chodzi o ogólną taktykę, to:

 

W obronie Rajon oczywiście wsiada na Kembę, a LeBron na Giannisa. Love zajmuje się Lopezem, Korver Middletonem, a McCollum siedzi na Collisonie.

 

W ataku zamierzam zamordować Bucks ruchem piłki ( moi gracze potrafią podawać), trójkami ( 5 ludzi z minimum 40% 3PTM w play-offs w RL NBA + Dirk, któy robił tyle w regularze + LeBron z Manu którzy robią przyzwoite 35%, Bucks będa mordowani na dystansie) oraz drive'ami. McCollum będzie grał więcej jako catch&shooter, a mniej jako rozgrywający ( u mnie nie ma takiej potrzeby by tyle trzymał piłkę). Bardziej się rozpiszę, po poznaniu planu GM-a Bucks na serię, usprawnienia będę dodawał na bieżąco.

 

Mój typ na tę serię? Wygrana Cavs bez żadnych wątpliwości. W ilu meczach? Na pewno nie sweep, Bucks nie pozwolą się zesweepować, ale im dalej będzie w serię, tym brak ich doświadczenia będzie wychodził coraz bardziej. Jak dla mnie Cavs w 5, ale typy na Cavs w 6, a nawet w 7 myślę, że też mogą się pojawić. Koniec końców, powinno się skończyć bezproblemową wygraną, a LeBron powinien bezproblemowo zatrzymać Giannisa

 

 

Odpowiedź na gameplan SlakBa:

Na początku przepraszam, że cytuję tak długie fragmenty GM-a Bucks, ale chciałem zmieścić odpowiedź w jednym poście, a niestety forum ogranicza liczbę możliwych cytatów, które można wstawić do jednej wypowiedzi. 

Słowem wstępu, nie ukrywam, że zamierzam pokonać Bucks w tej serii atakiem, a nie obroną. Uważam, że Bucks nie mają absolutnie czym powstrzymać mojej ofensywy, a siła ich ataku jest zupełnie nieporównywalna z moimi możliwościami. To będzie seria na 125-115, nie na 95-90. Na początek kilka uwag ogólnych

1) Zacznijmy od tego 0-10 moich graczy, oczywiście jest to fakt i taki stats świetnie brzmi dla flubera, pasowałoby jednak trochę bliżej się temu przyjrzeć.  Zarówno Lopez jak i Giannis w PO prezentowali praktycznie taki sam poziom jak w RS i był to poziom dosyć wysoki więc można zakładać, że to nie ich gra była przyczyną porażki. Walker rozegrał dwie serię w PO i rzeczywiście można do jednej z nich się przyczepić, bo zagrał w niej po prostu słabo, ale w Hornets cały atak opierał się właśnie na Kembie, a grał on przeciwko całkiem dobrej obronie. U mnie Kemba w zależności od match-upu i tego kto ma akurat lepszy dzień Walker jest 2-3 opcją. W realu nie miał okazji sprawdzić się w takiej sytuacji, ale ja myślę, że mógłby na tym sporo zyskać biorąc pod uwagę, że nie jest to typ który jakoś mocno dominuję piłkę, a wiadomo że łatwiej się gra gdy obrona nie skupia się tylko na Tobie. Middleton zagrał dwie średnie serię i jedną zajebistą więc też nie można powiedzieć, że on w PO sobie nie radzi. Biorąc pod uwagę serię z Celtics to wręcz przeciwnie. Dodatkowo żaden z nich nie grał nigdy w tak dobrej drużynie jak moja więc o ile to 0-10 to fajna ciekawostka to moim zdaniem nie powinna mieć większego znaczenia.

 

1) Ten stat brzmi świetnie i jest świetny w rzeczywistości, zwłaszcza że w elimination games ludzie z rotacji SlakBa głównie zawodzili. Tutaj zadanie jest niezwykle trudno. Pokonać LeBrona z mocnym wsparciem bez przewagi parkietu grając praktycznie w pięciu. Przeszkód jest dużo, ułatwień bardzo niewiele. Rzeczywiście, Giannis i Brook grali w play-offs podobnie, co w sezonie regularnym. Natomiast, czy to jest atut w porównaniu do mojego teamu, gdzie wielu zawodników w play-offs wchodzi o poziom wyżej? Ponadto Lopez nie zawodził wtedy, gdy był graczem na dwadzieścia kilka punktów w meczu, w tym sezonie rzucał 13 punktów na mecz w nieplayoffowej drużynie. Trudno porównywać jego grę sprzed kilku lat z play-offs z tym co prezentuje obecnie. Middleton i Giannis mieli wszystkie atuty sportowe i dużą przewagę talentu nad Terrym Rozierem i spółką, ale nie udało im się jej wykorzystać. Nie wygrali ani jednego meczu na wyjedzie w 4 meczach z Celtics. Jakie są szanse, że odbiorą przewagę parkietu LeBronowi?  Kemba to przypaek, gdzie w play-offs rzeczywiście zagrał trochę słabiej, ale nie uważam tego za istotne. faktem jest natomiast, że Collison zagrał bardzo przeciętną serię przeciwko Cavs, przede wszystkim zawodząc na dystansie.

 

Co więcej, uważam że nie powinien na moją niekorzyść działać fakt, że wielu moich graczy wciąż jest w play-offs ( czytaj można się do nich przyczepić), a gracze Bucks sa już na rybach, przez co nie mogą pokazać się ze złej strony w czasie opisów o głosowania. Przy 10 seriach trudno mówić o przypadku, jeżeli żaden z tych graczy nie przeprowadził swojej drużyny dalej.

2) Kolejną sprawą jest to wrzucanie filmików Lebrona blokującego Giannisa i pisanie w takim tonie jakby Giannis chował się pod łóżkiem widząc Lebrona. Jest to oczywiście nieprawda i ma tylko wywołać wrażenie, że tak rzeczywiście jest. Jeśli ktoś nie śledził Bucks w RS (a prawda jest taka, że niemożliwe jest aby śledzić dokładnie poczynania wszystkich drużyn w RS) to pewnie stwierdzi, że Lebron niszczy Giannisa, a rzeczywistość jest taka że Bucks mają w RS z Cavs 2:2 i są chyba ulubionym przeciwnikiem Giannisa. Antetokounmpo w RS vs Cavs robi 34.5ppg-10rpg-6apg na 66.5FG%, filmików z blokami i dunkami Giannisa nie będę tutaj wrzucał bo to chyba nie o to chodzi.

 

Naturalnie te filmiki nie są żadnym argumentem i miały jedynie wzbogacić i uatrakcyjnić odbiór moich wypowiedzi. Co do LeBron vs Giannis, to niżej parę słów na ten temat wrzucę

 

Teraz przejdźmy do rzeczy.

Rotacja:

 

PG - Kemba Walker 36/Trey Burke 12

SG - Darren Collison 30/Khris Middleton 16/Trey Burke 2

SF - Khris Middleton 22/Giannis Antetokounmpo 10/Joe Johnson 8

PF - Giannis Antetokounmpo 30/Patrick Patterson 10/Thon Maker 6/Joe Johnson 2

C - Brook Lopez 30/Aron Baynes 18

 

- Na parkiecie zawsze przebywa jeden z dwójki Middleton/Giannis

- Maker swoje minuty na PF gra tylko gdy nie ma na boisku Lebrona i może kryć Dirka grającego na PF

- Gdy na boisku nie ma Giannisa, a akurat jest Lebron (co raczej powinno być radzkie) to kryje go Middleton lub Johnson, a nie Patterson

 

Rotacja, trochę mnie zaskoczyła, jest zresztą pomyłka w opisie, bo za mało minut przydzielono niskim skrzydłowym ( a przy dużym obłożeniu Khris i Giannisa podejrzewam, że będzie grał je Joe Johnson). Rozkład minut wygląda tak:

Giannis 40 minut

Middleton 38 minut

Walker 36 minut

Collison 30 minut

Lopez 30 minut

Joe Johnson 18 minut

Aron Baynes 18 minut

Trey Burke 14 minut

Patrick Patterson 10 minut

Thon Maker 6 minut

 

Razi przede wszystkim brak jakiegokolwiek rzucającego obrońcy. Nie jest nim Collison, nie jest nim też Middleton, który w tym sezonie tylko 3% minut spędził na pozycji rzucającego obrońcy. Prawie połowę czasu gry gra poza swoją pozycją, co moim zdaniem ma istotne znaczenie. Do tego Giannis gra po 10 minut na pozycji SF, pozycji na której w tym sezonie w ogóle nie grał. To już są 22 minuty dwóch najlepszych graczy, którzy z konieczności grają poza swoimi pozycjami. Czemu z konieczności? Bo na pozycje 2 i 3 Bucks nie mają po prostu nikogo, a to właśnie na pozycjach 2 i 3 moja drużyna ma najszerszą rotację.

Podobnie jest z wysokimi, Patterson 80% minut grał jako center w tym sezonie, w Bucks wszystkie minuty gra na PF, Maker nie grał w ogóle poza pozycją centra w tym sezonie, w Bucks również gra wyłącznie na PF. Granie na dwóch centrów przez 1/3 meczu i absolutny brak smallballu przeciwko drużynie Cavs, która ma masę strzelców i dwóch świetnie rzucających za 3 centrów, moim zdaniem, absolutnie pogrąża tę rotację. Podobnie jak aż 18 minut, w których nie ma jednego z dwójki Middleton/Giannis. Tutaj dostrzegam dość istotną szansę dla siebie

 

Obrona:

 

Walker vs Rondo

Middleton vs McCollum

Collison vs Korver

Giannis vs Lebron

Lopez vs Love

 

Middleton kryję McColluma, który przy Khrisie nie powinien jakoś mocno poszaleć, Collison stoi w rogu przy Korverze ;) Wiadomo, że Korver ma tutaj dużą przewagę fizyczną, ale nie oszukujmy się - Korver to jest zawodnik, który głownie gra offball czekając na piłkę w rogu lub uciekając po zasłonach, Collison jako mniejszy zawodnik będzie lepiej przebijał się przez te zasłony i jako, że jest szybszy od Korvera to nie będzie zostawiał mu miejsca do złożenia się do rzutu. Poza tym jeśli fluber będzie chciał wygrać serię Kylem Korverem to proszę bardzo. Walker kryję Rondo bardziej na radar bardziej skupiając się na helpD, po jakiś błędach czy problemach w obronie to on ma dać pomoc odpuszczając Rondo. Jeśli Lebron będzie jechał z Giannisem to wtedy podwaja właśnie Walker odpuszczając Rondo, Kemba ma być też uważny przy wjazdach Lebrona, żeby w razie czego dobrze się ustawić. I tutaj po raz kolejny - jeśli fluber chcę wygrać serię trójkami Rondo to ja się na to zgadzam. Wiadomo, że jak odpuści się Rondo to on trochę asyst nabije, ale coś za coś. W sytuacji gdzie nie ma problemów w obronie i Kemba kryje Rondo zostawiając mu trochę miejsca to blokuję mu też możliwość wjazdów dzięki czemu Rajonowi będzie ciężej kreować partnerów. Middleton i Giannis to wiadomo, mają w obronie po prostu robić swoje i starać się ogranicza McColluma i Lebrona. Love po kontuzji nie jest póki co tym samym graczem i jego statsy z RS nie mają w związku z tym większego znaczenia. Wiadomo, że coś tam z dystansu trafi, ale raczej nie odmieni to losów serii. 

 

Wszystkie picki grane przez Rondo jako ballhandlera Walker ma oczywiście bronić przechodząc obok zasłony, aby nie tworzyć switchy, a Rondo rzucać po koźle nie umie już całkowicie. :smile: W sytuacji jakiś picków Lebron-McCollum to oczywiście to switc***e, Middleton spokojnie może próbować bronić Lebrona, a Giannis jest na tyle sprawny, że powinien ustawać McCollumowi. 

 

Jeszcze co do tego odpuszczania Rondo na dystansie to nie będę już się rozpisywał dlaczego to robię, Rajon po prostu słabo rzuca za 3, co tutaj bardzo ładnie cały czas udowadniają karpik i BMF i myślę, że nie ma potrzeby żebym ja to jeszcze dodatkowo robił. Pojawia się jeszcze pytanie w czyich rękach będzie piłka. Rondo czy Lebrona? Jeśli LBJ to Rondo jest praktycznie bezużyteczny, grając bez piłki nie ma on żadnych atutów. Jeśli to Rondo będzie miał piłkę to całkiem spoko, bo LBJ bez piłki też szału nie robi, że tak powiem. :smile: Poza tym zabranie piłki najlepszemu grajkowi w NBA to dla mnie fajna opcja. Jeśli fluber będzie pisał, że jakoś się pogodzą to chciałbym jeszcze zaznaczyć, że w kolejce po piłkę jest McCollum, który bez piłki też się na pewno przyda, ale pokozłować też sobie lubi i na pewno część atutów straci nie mając praktycznie wcale piłki w łapach. 

 

Co do tego, że Cavs w miarę ok bronili przeciwko Pacers, to trzeba wziąć pod uwagę, że Oladipo czyli najlepszy gracz Pacers zagral 3 fatalne mecze, a w pozostałych poza g6 rolesi nie trafiali trójek. Poza tym Oladipo miał ogromne problemy z trapami (nigdy wcześniej nie spotkał się z takim czymś) i nawet jeśli w miarę ok z tego wychodził to Pacers byli już 10 sekund w plecy. 

 

Planem na ofensywę flubera jest zajebisty ball-movement.. trochę dziwna sprawa przy Lebronie, który raczej po prostu bierze piłkę pod pachę i jazda, a przede wszystkim do takiej gry nie pasuje Rondo więc ten świetny ball-movement jest trochę naciągany.

 

Tutaj się odniosę tylko do tego lineupu, który kryje SlakB, oczywiście ten lineup nie będzie grał zbyt długo, inne lineupy Cavs opiszę w dalszej części meczu.

 

Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że na PG i SG SlakB gra aż 80 minut tercetem Walker - Collison - Burke. Najwyższy z tego grona zawodnik ma 185 centymetrów wzrostu i każdy z nich jest najzwyczajniej w świecie słabym obrońcą. Przez 30 minut na mecz Bucks grają na SG zawodnikiem, który ma 180 centymetrów wzrostu i jest o głowę niższy od większości moich shooterów ( od niektórych o dwie...). W dzisiejszej NBA to jest samobójstwo. Przy moich wysokich obwodowych jak McCollum, Ellington, Manu, czy Korver to jest ogromna dziura w obronie.

 

Druga rzecz to jest Giannis na LeBronie, oczywiście Giannis sporo krył LeBrona w sezonie regularnym i jak już zwróciłem uwagę wczesniej w RS vs Cavs Bucks nie byli 2-2, tylko byli 1-3, wygrywając 3 punktami mecz u siebie, w którym Cavs grali 3 mecz w 4 dni w Milwaukee. Otóż LeBron w tym sezonie gdy Giannis go krył rzucił...65 punktów na TS 70%. Tylko jeden zawodnik w sezonie regularnym pozwolił LeBronowi na więcej punktów. W jakiej formie ofensywnej jest w tych play-offs LeBron nie muszę nikogo przekonywać, a robi się jeszcze groźniej, kiedy...

otoczę LeBrona strzelcami. Skuteczność wide open 3s w sezonie regularnym:

Korver 50%

Love 48,7%

Wade 47,8%

McCollum 44,7%

Ellington 43,8%

Nowitzki 44%

 

Poziom ligowej średniej w takich sytuacjach, to jest 37-38%. LeBrona broni Giannis, który w tym sezonie kompletnie sobie nie radzi, a dookoła przez większość czasu biegają strzelcy, z których najniższy jest o jakieś 10 centymetrów wyższy od Kemby Walkera, najwyższego z trójki Walker - Collison - Burke. 

 

Co więcej, grając wysoko ( nominalnym centrem na centrze + 1/3 minut centrem na PF) GM Bucks albo kompletnie odpuszcza Nowitzkiego i Love'a, którzy sporo czasu spędzają za łukiem, albo wychodzi spod kosza i zostawia miejsce na wjazdy oraz grę 1 na 1 LeBrona, który może podać, gdy tylko ktokolwiek postanowi podwoić, może jechać z Giannisem 1 na 1, bo ten nie potrafi go zatrzymać, może podawać do cutterów, do strzelców wychodzących po zasłonach, do strzelców stojących w rogach, sky is the limit. 

 

Sytuacja z LeBronem krytego przez innych graczy raczej nie wystąpi, skoro Giannis będzie grał 40 minut i ma kryć LeBrona zawsze kiedy ten jest na parkiecie. U mnie LeBron nie będzie grał więcej niż 40 minut, chyba że seria zacznie się wymykać spod kontroli, zatem można spokojnie przyjąć, że do tego zadania nie będzie musiał być oddelegowany Middleton

 

W tym miejscu powinienem się bardziej szczegółowo odnieść do mojej rotacji i używanych lineupów. Piątka pozostaje bez zmian, czyli Rondo - McCollum - Korver - LeBron - Love. Główną przyczyną takiego faktu jest chęć zastopowania Kemby Walkera w początkowych minutach spotkania, który, jeżeli się rozstrzela, robi się później trudny do zatrzymania, a Rondo jest w tych play-offs i w ogóle bardzo dobrym obrońcą, a jego 185 centymetrów przy Kembie nie jest problemem. W ataku gram między innymi picki Rondo/Love, atakuję obręcz LeBronem, korzystam z LeBrona jako screenera do wypracowywania wide open 3s Korverowi, przede wszystkim staram się atakować deskę, bo Brook Lopez notuje w tym sezonie 2,97DRPG i 3,97RPG w ogóle. Przy tak słabym zbierającym grzechem byłoby nie korzystać z tak elitarnego zbierającego jakim jest Kevin Love. Dominowanie deski ofensywnej nie jest zresztą w przypadku Cavs czymś nowym, bo wielokrotnie w poprzednich latach z tego korzystali nawet przy wysokich rywalach ( wtedy grali z Tristanem, którego nie mam). Tutaj przy centrze, który ma ogromne problemy ze zbieraniem piłek z tablicy jest to jakby oczywiste.

Lineup startowy gra przez 4-5 minut, Rondo czyta zagrywki, pomaga ustawić obronę, przekazuje na bieżąco wskazówki, posiadanie gracza który świetnie czyta grę i potrafi przekazać kolegom uwagi jest bardzo istotna zwłaszcza na początku meczu, bo w pewien sposób ustawia całą grę. Oczywiście jeżeli trafi mu się czyściuteńka trójeczka to biorąc pod uwagę, że robi z nich 1,1PPP jestem jak najbardziej za.

Kolejny lineup którym zamierzam katować obronę Bucks to: McCollum - Ellington - Korver - James - Love, który pojawia się po zejściu Rondo z parkietu. Ellington to kolejny dość wysoki shooter. Jako, że Middleton siedzi na McCollumie, staram się wykorzystać fakt, że Walker i Collison muszą kryć dwóch elitarnych shooterów, z niezwykle szybkim release i dużą przewagą wzrostu nad rywalami ( Walker ma 185cm, Collison 180cm, Korver 201cm, Ellington 193cm) plus wykorzystać fakt, że potrafią świetnie wychodzić do rzutu po zasłonach. James jest w tej grze rozgrywającym, Love 50/50 albo wyciąga Lopeza spod kosza, jeżeli James będzie chciał grać 1 na 1 z Giannisem i kończyć przy obręczy, a przy podwojeniu podać na obwód, albo będzie atakował ofensywną deskę w momencie kiedy LeBron będzie szukał wolnego strzelca po zasłonach. Oczywiście C.J. McCollum przy próbie pomocy ze strony Middletona dla Walkera i Collisona będzie niemiłosiernie wykorzystywał swoje wjazdy pod kosz.

 

Po kilku minutach z tego lineupu wymieniam Love'a na Dirka głównie dlatego, że Dirk średnio nadaje się do naparzania z Baynesem. Kevin Love jest zdecydowanie lepszy do tego zadania, ponadto Korver też dostaje trochę odpoczynku w związku z czym jeszcze w 1 kwarcie gram lineupem McCollum - Ellington - Manu - LeBron - Dirk. W przypadku tego lineupu trochę cierpi moja ofensywna zbiórka, Dirk ma oczywiście za zadanie grozić rzutem i wyciągać Lopeza spod kosza ( 44% z czystych trójek w tym sezonie). Middleton zakładam, że albo jest na Manu, albo na McCollumie w związku z czym którykolwiek z nich ma słabszego fizycznie i niższego obrońcę, ten zajmuje się wjazdami pod kosz ( zakładam, że jednak Bucks odpuści Manu). 2 metrowy Manu tanecznym krokiem wjeżdża pod kosz na Kembie albo Collisonie i albo kończy radosnym layupem, albo odgrywa na obwód do wolnego strzelca ( cały czas wszyscy gracze na parkiecie grożą rzutem, przykro mi SlakB). W tym lineupie pozwalam trochę odsapnąć LeBronowi, którzy przecież cały czas kryje Giannisa i używam go jako screenera i rozciągającego grę. 

Następnie, kiedy w 2 kwarcie pojawiają się rezerwowi ( Trey Burke, centrzy na PF, Baynes na centrze) do gry wraca Kevin Love, a za McColluma wchodzi Wade i gra następujący lineup: Rondo - Wade - Ellington - Manu - Love. Love wyciąga już teraz do bólu Baynesa spod kosza i czeka na wolne trójki, Rondo w końcu dostaje piłkę w łapy i przyspieszamy:) Maker, czy Patterson nie są w stanie nadążyć z bieganiem za Manu, nie są w stanie ustać na nogach, jeżeli kryją Ellingtona, nie są w stanie za nim biegać po zasłonach, Rondo czy Wade, w zależności od tego, którego z nich kryje Burke wjeżdżają obok niego jak przez drzwi obrotowe, bo to jeden z najgorszych obrońców w NBA na pozycji PG. Rondo kończy dobrze spod kosza, a Wade świetnie ścina, czy piłkę w rękach ma w akcji Rondo, czy Manu oczywiście znajdą ścinającego Wade'a, odpuszczonego Love'a, co tylko dusza zapragnie. Zresztą Bucks grają w tym momencie dwoma rozgrywającymi, dwoma centrami i Giannisem lub Middletonem, to nie może się udać.

Po paru minutach odpoczynku do gry wraca LeBron i Korver. Za Love'a wskakuje Nowitzki i wrzucam absolutnie hipsterski lineup: Rondo - Korver - Manu - LeBron - Dirk. Rondo zawiaduje czterema ludźmi, z których każdy ma 2 metry wzrostu. Dirk dalej wyciąga Lopeza spod kosza, Manu i Korver wykorzystują przewagę fizyczną, LeBron gra jako point forward, dużo pick and rolli i pick and pop: Rondo/James, Manu/James, Rondo/Nowitzki, Manu/Nowitzki a do tego biegający tam i z powrotem Korver, szukający czystej pozycji do rzutu.

Po krótkim odpoczynku wraca Love ( za Dirka) oraz McCollum za Rondo, Manu kończy w tym lineupie i raczej kończę połowy zestawem McCollum - Korver - Manu - LeBron - Love, głównie z uwagi na możliwość wykorzystania przewagi warunków fizycznych.

 

Na specjalne okazje wystawiam smallballowy lineup śmierci: McCollum - Korver - Ellington - Manu - James jako center, ale to tylko na specjalne okazje w 4 kwartach, gdyby były problemy z końcowym rezultatem, bo GM Bucks nie ma absolutnie żadnego sposobu, żeby zagrać smallball, chyba że chce biegać tercetem Walker - Collison - Burke to wtedy bardzo proszę. Na inne specjalne okazje mam też tallballowy lineup śmierci: Manu - Korver - James - Nowitzki - Love.

 

Mam jeszcze kilka pomysłów na kontrlineupy, gdyby coś tutaj nie działało, ale raczej wszystko powinno działać.

Na pewno na 3-4 minuty pojawi się też lineup z Jeffem Greenem, ale o tym przy obronie

 

Naturalnie podział minut będzie zależał od tego, jak będzie reagował SLakB na moje rotacje, ale uzwględniając jego podział minut to wygląda to mniej więcej tak:

James - 36 minut

McCollum - 36 minut

Love - 34 minuty

Korver - 28 minut

Ellington - 26 minut

Manu - 26 minut

Rondo - 22 minuty

Nowitzki - 14 minut

Wade - 13 minut

Green - 5 minut

 

Ogólnie Rondo i LeBron grają obok siebie jakieś 10 minut na mecz, może parę minut więcej jak ten hipsterski lineup będzie ładnie działał. Oczywiście ten podział minut może się też zmieniać w zależności od tego, jaka jest dyspozycja dnia moich zawodników. Jeżeli ktoś będzie miał dobry dzień ( jak Wade przeciwko Sixers) to pewnie zagra więcej, jak ktoś będzie miał słaby mecz, to pewnie zagra mniej. Ważne, że mam bardzo szerokie pole manewru, którego Bucks nie posiadają.

 

Atak:

 

Cavs mają słabo broniący skład, Lebron w PO rzeczywiście broni lepiej niż w RS, ale i tak daleko mu do tego poziomu, który w PO wiele razy prezentował, może wejdzie na niego w kolejnych rundach, ale w pierwszej tak nie było. Tak na prawdę w s5 Cavs mamy jednego w miarę ok obrońcę i jest nim Rondo. Giannis i Middleton powinni mieć autostradę pod kosz. Dodatkowo Middletona broni Korver.. i o ile tutaj po części zgodzę się z fluberem, że nie można tylko pod uwagę brać tak małej próbki jak jedna seria w PO to jednak ta seria jakieś znaczenie powinna mieć, szczególnie że Boston to jedna z najlepszych obron w lidze, a Cavs jedna z najsłabszych, a Middletona ma kryć Korver. 

 

Poza Giannisem każdy grozi rzutem za 3 więc Cavs nie mogą zabunkrować pomalowanego, Brook oczywiście wyciąga Love na obwód. Oprócz tego mam w składzie 4 solidnych kreatorów, Lopez też potrafi podawać więc na pewno wykorzystuje atletyzm i szybkość mojej ekipy to różnych cutów itd., ma kto dograć piłkę tym cutterom, oprócz tego dzięki temu, ze mam tylu kreatorów nie muszę się bać o przestoje w mojej ofensywie ponieważ mało prawdopodobne jest to, że nagle wszyscy staną i nie będą wiedzieli co mają zrobić z piłką. Tym bardziej, że tak jak wspominałem wcześniej Cavs w obronie nie imponują. 

Gram oczywiście dużo pnr zarówno z Giannisem jako ballhandlerem jak i rolującym pod kosz. Walker i Collison mają oczywiście wykorzystywać wszystkie switche bo zarówno Love jak i Lebron są za wolni, żeby ich pokryć. Giannis po switchu gdy kryje go Rondo/McCollum/Korver to gra post up. 

 

Staram się na pickach wyeksponować słabość Love, tak naprawdę picki z Brookiem mogą grać wszyscy z moich graczy i żadnego z nich Love nie będzie w stanie pokryć więc rucham tego Love na pickach ile tylko mogę. :smile: To, że Brook w ataku też nie ma drewnianych rąk tylko w tym pomaga. Chciałbym też tutaj podkreślić, że Lopez w ostatnim trymestrze dostał więcej minut i possesions i wyglądał naprawdę dobrze więc to tez powinno mieć jakieś przełożenie na PO. 

Dużą wagę przykładam też do transition, Cavs nie mają zbytnio składu do biegania więc staram się to wykorzystać i nakręcam tempo co powinno przynieść trochę easy points co w PO jest bardzo ważne.

 

Problemy z obroną Cavs są powszechnie znane, mam jednego dobrego obrońcę na obwód, czyli Rajona Rondo, który i tak nie nadaje się do krycia Middletona, jednego bardzo dobrego obrońcę na Giannisa, czyli LeBrona, który u mnie nie jest tak ujechany i nie jest one man army w ataku, więc energii na krycie Giannisa powinno mu starczyć, a przez te pozostałe parę minut na Giannisie będzie Jeff Green, obrońca, bądźmy szczerzy, taki sobie, ale lepszych nie mam. Zdecydowanie głównym problemem będzie Middleton, na którego nie mam bardzo dobrego obrońcy, a który miał świetną serię w ataku przeciwko Celtics. Na szczęście mam Korvera, który potrafi bardzo dobrze bronić na dystansie, więc Middleton nie będzie miał łatwych trójek, natomiast z wjazdami pod kosz Middletona rzeczywiście mam problem. Tutaj na pewno bedę korzystał z pomocy, biorąc pod uwagę fakt, ze Brook Lopez to bardzo przeciętny shooter ( 34,5 % w tym sezonie, a gdybym był złośliwy, to bym napisał, że w karierze trafił jedną trójkę w play-offs, ale nie będę taki) , a Collison miał bardzo słabą rzutowo serię w tych play-offs, więc będę mógł liczyć w takich sytuacjach na help defense. Moja obrona obręczy też pozostawia wiele do życzenia, bo poziom około 60% obrony obręczy Dirka i Love'a to poziom przeciętny ( choć na szczęście nie tragiczny). Na szczęście Bucks grają 18 minut Baynesem, grają Pattersonem na PF, grają 18 minut bez jednego z dwójki Giannis - Middleton i jakoś powinienem to ogarnąć. Na Middletona choć nie mam obrońcy, mogę rzucać kilku różnych ludzi, którzy mogą dać mi sporo energii, bo w przeciwieństwie do graczy Bucks nie będą mieli nad wyraz dużych minut.

 

Natomiast chciałbym przestrzec przed przecenianiem Walkera w tej serii, bo SlakB będzie grał dużo z Giannisem z piłką w rękach ( trudno mu sie dziwić), co znacząco obniży usage i możliwość wykorzystania Kemby. 

21,1PPG 4,8RPG 6,3APG 43%FG

22,1PPG 3,1RPG 5,6APG 43%FG

 

Pierwsza linijka to Eric Bledsoe w nieplayoffowym teamie przed dołączeniem do Giannisa.

Druga linijka to Kemba Walker w nieplayoffowym teamie w tym sezonie

 

13,6PPG 3,4RPG, 3,7APG 44%FG

 

A trzecia linijka to są staty Bledsoe z tegorocznych play-offs obok Giannisa i Middletona.

 

Oczywiście nie twierdzę, że Walker robiłby takie staty w Bucks, ponieważ ma zdecydowanie lepszy rzut z dystansu niż Bledsoe, ale na pewno poziom jego gry poleciałby w dół. 

 

W przeciwieństwie do Bucks z RL NBA, SlakB nie ma absolutnie żadnego strzelca z ławki, co jest dla mnie dobre, bo oznacza większe obciążenie graczy s5 w ataku, co skutkuje spadkiem efektywności.

 

Z dobrych stron mojej obrony mogę wymienić bardzo dobrą zbiórkę. Zarówno Love, LeBron, jak i Rondo są bardzo dobrzy w tym elemencie gry, zwłaszcza zbiórki Rondo mogą być bardzo przydatne przy przechodzeniu do szybkiego ataku w lineupach bez LeBrona ( Rondo prowadzi najszybszy atak w lidze, a dzięki temu, że piłka szybciej trafia do jego rąk niż gdyby zbierał wysoki, może szybciej uruchamiać grę w szybkim ataku)

 

Chciałbym zwrócić także uwagę, że Cavs nie są wcale aż tak beznadziejną obroną w tych play-offs i są w tej chwili 8 obroną w play-offs, czyli w środku stawki. Nie będę jednak ściemniał, że ta obrona jest bardzo dobra.

 

Lineup z Greenem do krycia Giannisa, gdy LeBrona nie ma na parkiecie:

Rondo - Korver - Ellington/Manu - Green - Love/Nowitzki

 

Mam co prawda świetnego w tym sezonie obrońcę obręczy, czyli Emekę Okafora, ale jest on tak potężną dziurą w ataku, że wolałbym uniknąć grania nim.

Ławka

 

Tutaj nie będę ukrywał, ławka nie jest moją mocną stroną. Z drugiej strony na ławce mam firepower w postaci Burke, który robi w tym sezonie 12.8-4.7 na 56%TS w 21.8 mpg (PER 36 21-8), dzięki temu że gra z nim jeszcze jeden z dwójki Middleton/Giannis to o atak nie muszę się martwić przez cały mecz. Burke zagrał naprawdę świetny trzeci trymestr i o ile wiadomo, że nigdy nie będzie gwiazdą to w takiej formie spokojnie może być 6th manem i prowadzić grę ławki w poważnym zespole. Z tym graniem out of position fluber trochę przesadza, bo Joe Johnson to jest SF-PF, a Patterson PF-C. W sumie Patterson większość kariery (i w tegorocznych PO) grał dużo więcej na PF, w tym sezonie się to dopiero wyrównało. 

 

Chciałbym też zwrócić uwagę na to, że na ławce Cavs poza Ellingtonem mamy samych starszych panów. I o ile taki Manu czy Wade będąc jedynymi tak zaawansowanymi wiekowo graczami w swoich drużynach mogą fajnie funkcjonować to moim zdaniem granie w tym samym czasie trójką z czwórki Wade/Manu/Dirk/Okafor to proszenie się o kłopoty, mimo wysokiego bbIQ są oni już po prostu zbyt wolni żeby dawać radę będąc razem na boisku. Gdy taka sytuacja ma miejsce to oczywiście to wykorzystuje, moja ławka ma wtedy wrzucać wyższy bieg, tacy weterani nie są wstanie za tym nadążyć. Dodatkowo odważniej też atakuje wtedy deskę, nawet jeśli nie uda się zebrać piłki to zanim starsi panowie ją wyprowadzą moi zawodnicy zdążą już wrócić.

 

Jeżeli firepower z ławki Bucks to zawodnik, który ponad połowę sezonu siedział w G-league, a Knicks zatrudnili go, bo daje świetne staty i pomaga w tankowaniu, to wiedz, że Bucks nie mają absolutnie żadnej ławki.

 

W rotacji SlakB gra z ławki Johnsonem na trójce, Pattersonem na czwórce i Baynes na piątce i pisze o wrzucaniu wyższego biegu i o tym, że nie będę za nim nadążał.

 

Rzeczywiście, moja ławka nie jest najmłodsza, ale nie gra bardzo wysokich minut, poza tym u mnie trudno nawet określić tradycyjny podział s5 - rezerwowi, bo mam tak naprawdę 9 zawodników na bardzo wysokim poziomie, z których każdy może w każdej chwili być wartością dodaną dla mojego teamu.

 

Jeśli chodzi o ławkę to nie ma chyba żadnego pojedynku w tych play-offs ( no, może poza Raptors - Knicks), gdzie różncia między poziomem ławek byłaby choć trochę porównywalna. Moim zdaniem moja ławka będzie miażdżyć rezerwowych Bucks, którzy generalnie są w słabej formie, grają poza pozycją i są w większości mocno minusowi. A LeBron nie będzie trwonił tej przewagi, co to, to nie.

 

Pisanie, że Patterson grał dużo więcej w play-offs na PF to zaklinanie rzeczywistości. Nie grał.

 

To nie Joe Johnson z Aronem Baynesem będzie robił tempo i wrzucał wyższy bieg, to prowadzący rezerwowy lineup Rajon Rondo będzie robił rzeźnię, grając minuty bez LeBrona. W tym opisie gry z ławki jest strasznie dużo myślenia życzeniowego. SLakB, Twoja ławka to dno, sorry za szczerość :smile:

 

Ogólnie przewaga parkietu i kosmiczna forma LeBrona w połączeniu ze świetnym shootingiem wokół niego nie daje żadnych nadziei Bucks na wygranie tej serii.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Via Piotr Sitarz:

 

Aktywni liderzy advanced stats:

PER - LeBron

Off WinShares - LeBron

WinShares - LeBron

WinShares PER48 - LeBron

Box +/- - LeBron

Off Box +/- - LeBron

Def Box +/- - LeBron

VORP - LeBron

 

Ktoś tu był w formie w 1 rundzie play-offs:)

 

GM Bucks milczy, Giannis wydaje się być zdezorientowany:

https://www.youtube.com/watch?v=NWsJW4BHjBY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie 2 mecze pokazują, że Cavsom przydałby się chyba jednak aktywniejszy podkoszowy.

 

TT ballin

Ehe. I pewnie jeszcze Jeff Green:)

 

Zawodnik który w zdziesiatkowanych knicks nie może wywalczyć 10 minut na parkiecie w mojej szerokiej rotacji byłby game changerem. Zwłaszcza grając przeciwko brookowi lopezowi potrzebuję centra który w obronie nie wychodzi na obwód:)

 

Także swoje desperackie próby podniesienia wartości transferowej tego fatalnego kontraktu kontynuuj w odpowiednim temacie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehe. I pewnie jeszcze Jeff Green:)

 

Zawodnik który w zdziesiatkowanych knicks nie może wywalczyć 10 minut na parkiecie w mojej szerokiej rotacji byłby game changerem. Zwłaszcza grając przeciwko brookowi lopezowi potrzebuję centra który w obronie nie wychodzi na obwód:)

 

Także swoje desperackie próby podniesienia wartości transferowej tego fatalnego kontraktu kontynuuj w odpowiednim temacie:)

No jak już poruszasz temat Greena, to też był lepszy od Love'a :P

 

Strefa podkoszowa oparta na tym kmieciu - nie tędy droga. Choć faktem jest, że z Bucks nie powinno to stanowić dla Ciebie aż takiego problemu. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To swoją drogą ;p

 

Nie zmienia to faktu, że SlaKB zaraz tu wbije z pewną nutą na pełnej.

 

Kevin Love poza tym, że rzuca za 3 w tych play-offs na swoim poziomie, to rzuty za 2 kompletnie mu nie siedzą. Cavs z RL NBA to odczuwają, bo dla nich nie ma kto zdobywać punktów, w mojej drużynie jest mnóstwo takich ludzi, a Kevin Love nie jest u mnie drugą opcją w ataku, więc to, że Kevinowi w RL NBA nie siedzą rzuty, których u mnie nie będzie oddawał nie ma żadnego znaczenia dla siły mojego zespołu. Love ma zbierać piłkę i rozciągać grę rzucając za 3, a te dwie rzeczy robi w tych play-offs znakomicie.

 

Strefa podkoszowa oparta na tym kmieciu - nie tędy droga. Choć faktem jest, że z Bucks nie powinno to stanowić dla Ciebie aż takiego problemu.

 

Skoro Tobie brak rozgrywającego w drużynie z Gobertem jako najlepszym graczem nie przeszkodził w zdobyciu dodatniego bilansu w 3 trymestrze ( obejrzyj sobie 1 połowę Jazz - Rockets i zobacz, jak wygląda Gobert bez rozgrywającego).

 

No szkoda, że nie opieram strefy podkoszowej na Tristanie, który broni w tych play-offs obręczy na skuteczności 72%, a jedyne co robi dobrze to zdobywa punkty spod kosza na dobrej skuteczności, co jest w moim zespole kompletnie niepotrzebne.

 

 

No jak już poruszasz temat Greena, to też był lepszy od Love'a :tongue:

Aha:) Lista zawodników lepszych od Love'a powoli się powiększa. Tristan Thompson, Jeff Green. Kto następny. Damyean Dotson? :smile:

 

 

To 'zaraz' się przedłuży do jutra, ale mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań. :smile:

Ja się nie mogę doczekać, w jaki sposób sprawisz, że LeBron po raz pierwszy w karierze nie przejdzie 1 rundy, grając najlepszą koszykówkę w karierze i to z tak dobrym składem i to przeciwko Milwaukee Bucks:) Trzymam kciuki:)

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, 45% rzutów Love w Cavs to trójki, a i tak jest c***owy, więc Ty robisz z niego drugiego Ellingtona skoro jego fatalne kończenie pod obręczą ma nie mieć znaczenia. A jak robisz z niego Ellingtona to tracisz jedyny realny atut Love'a w playoffach czyli OReb, bo cały czas spędza na obwodzie.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No szkoda, że nie opieram strefy podkoszowej na Tristanie, który broni w tych play-offs obręczy na skuteczności 72%, a jedyne co robi dobrze to zdobywa punkty spod kosza na dobrej skuteczności, co jest w moim zespole kompletnie niepotrzebne.

Obejrzyj sobie oba ostatnie spotkania i wtedy się zastanów, czy potrzebnie dewaluujesz jego wartość. 

 

I nie wiem, czemu każdą krytykę odpierasz pstrykiem w kierunku mojej drużyny. Co to ma ze sobą wspólnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj sobie oba ostatnie spotkania i wtedy się zastanów, czy potrzebnie dewaluujesz jego wartość. 

 

I nie wiem, czemu każdą krytykę odpierasz pstrykiem w kierunku mojej drużyny. Co to ma ze sobą wspólnego. 

Ależ ja oglądałem te spotkania i widzę dlaczego Tristan jest mi zupełnie niepotrzebny. Nie potrzebuję jego punktów.

 

To, że Tristan to Twój zawodnik z BeGM i wjeżdżasz do mojej serii i pierdzielisz, jak to źle, że nie mam Twojego zawodnika z Twojej drużyny

Po pierwsze, 45% rzutów Love w Cavs to trójki, a i tak jest c***owy, więc Ty robisz z niego drugiego Ellingtona skoro jego fatalne kończenie pod obręczą ma nie mieć znaczenia. A jak robisz z niego Ellingtona to tracisz jedyny realny atut Love'a w playoffach czyli OReb, bo cały czas spędza na obwodzie.

 

Które trafia ze skutecznością 40%, więc nie, nie jest c***owy. On/off Love'a w 1 rundzie play-offs to +8,9. On.off Tristana to -1,4. O czym my w ogóle rozmawiamy???

 

BMF, w Minnesocie to był ogromny atut Love'a, ale już od dłuższego czasu jest przesuwany na obwód i to się po prostu sprawdza, ważniejsze jest to, ze rozciąga grę niż to, że tracę ofensywne zbiórki, zwłaszcza że rzucanie się po ofensywne zbiórki napędza szybki atak i jest w NBA wyraźna tendencja odchodzenia od tego. Love w tym sezonie notował 1,7 zbiórki w ataku na mecz w sezonie regularnym.

 

Poza tym gram Kevinem Love przeciwko Brookowi Lopezowi w tej serii, a my rozmawiamy o moich problemach ze zbiórkami???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja oglądałem te spotkania i widzę dlaczego Tristan jest mi zupełnie niepotrzebny. Nie potrzebuję jego punktów.

 

To, że Tristan to Twój zawodnik z BeGM i wjeżdżasz do mojej serii i pierdzielisz, jak to źle, że nie mam Twojego zawodnika z Twojej drużyny

 

 

Ostatnie 2 mecze pokazują, że Cavsom przydałby się chyba jednak aktywniejszy podkoszowy. 

Nie napisałem o nikim konkretnym w tym względzie.  

 

Ale ok, skoro nie widzisz potrzeby posiadania tego rodzaju zawodnika, to zobaczymy jak głosujący na to odważne posunięcie zareagują :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście w swojej wypowiedzi w ogóle nie wspomniałeś o TT.  

To był tylko margines (tak, w ten sposób budowałem wartość swojego zawodnika :smile: ). Ale esencja mojej myśli była wyżej. 

 

Swoją drogą znamiennym, że ktoś taki nie jest Ci potrzebny, ale Rondo już tak. 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jak robisz z niego Ellingtona to tracisz jedyny realny atut Love'a w playoffach czyli OReb, bo cały czas spędza na obwodzie.

Kevin Love robi średnio 1,7 zbiórki w ataku w sezonie regularnym i trafia za 3 na skuteczności 41,5%.

 

Ponadto mam w składzie dwóch zawodników w pierwszej piątce (oprócz Love'a), którzy zbierają 18 piłek na mecz w play-offs

 

Do tego połowa mojej drużyny opiera swoją ofensywę na wjazdach pod kosz.

 

Gdzie jest efektywniej i skuteczniej trzymać Kevina Love w ataku, biorąc pod uwagę 3 powyższe rzeczy. Na obwodzie, gdzie wyciąga również centra drużyny przeciwnej, czy pod koszem, gdzie ten center również się wtedy znajduje?

 

Jaki jest sens w rezygnacji z rozciągania gry kosztem 1-2 zbiórek w ataku na mecz?

 

I jeżeli piszę, że będę grał ta, czy tak, to nie oznacza, że 100% czasu Love będzie spędzał za łukiem, ale na pewno większość jego rzutów to będą trójki.

 

 

To był tylko margines (tak, w ten sposób budowałem wartość swojego zawodnika :smile: ). Ale esencja mojej myśli była wyżej.

 

Swoją drogą znamiennym, że ktoś taki nie jest Ci potrzebny, ale Rondo już tak.

 

To jest temat serii Milwaukee Bucks - Cleveland Cavaliers. Jeżeli zamierzasz się produkować na temat Tristana, to proponuję zrobić to w wątku serii Raptors - Knicks, gdzie nie pofatygowałeś się napisać ani słowa na temat tego, jak grasz, a temat wisi trzeci dzień pusty. A jak widać masz wystarczająco dużo czasu, by zaśmiecać inne tematy przekazami podprogowymi na temat swoich zawodników.

 

Myślę, że zawodnik, który robi w półfinale konferencji na Warriors w najsilniejszym składzie na wyjeździe 22 punkty 7 zbiórek 12 asyst 5 przechwytów i 3 trójki z 4 prób jest potrzebny w każdej drużynie

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że Love u Ciebie rzuca trójki i zbiera, bo to robi świetnie. Za 3 z Indianą miał 3/6, 3/5, 4/8, 2/6, 1/3, 1/4, 0/3 - więc w większości meczów Love jest kompletnie bezużyteczny w ataku i notuje dwa-trzy fajne mecze, z czego ten jeden z Indianą był średni w ataku, bo miał mnóstwo strat. A jeżeli chodzi o zbiórki to z Indianą mu mocno podskoczyły OReb i spadły DReb, ale u Ciebie OReb nie mają znaczenia, bo Love cały czas jest na obwodzie, więc spadają mu tylko DReb. Tak czy siak dostajesz kogoś kto robi w serii ~11-8 i kompletnie nie możesz na niego liczyć.

 

Jestem bardzo ciekawy jak rozpisze to SlakB, bo się rewelacyjnie matchupuje jak dobrze to poukłada.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Napisałeś, że Love u Ciebie rzuca trójki i zbiera, bo to robi świetnie. Za 3 z Indianą miał 3/6, 3/5, 4/8, 2/6, 1/3, 1/4, 0/3 - więc w większości meczów Love jest kompletnie bezużyteczny w ataku

W temacie o Rondo TOP 30 dwa lata w play-offs były dla Ciebie za małą próbką, żeby móc oceniać zjawisko "playoff Rondo", a teraz wyciągasz skuteczności Love'a z POJEDYNCZYCH meczów, by wykazać, że jest kompletnie bezużyteczny w ataku? Z próby 3 rzutów?!!

 

2 trafione trójki na mecz na skuteczności 40% od centra to jest "kompletnie bezużyteczny w ataku"?!!

 

 

A jeżeli chodzi o zbiórki to z Indianą mu mocno podskoczyły OReb i spadły DReb

DReb mu spadły o 1 zbiórkę na mecz... O Reb mu wzrosły o 1 zbiórkę na mecz...

 

Liczyłem na jakieś ciekawe dyskusje o taktyce, a mam trolling level hard...

 

bo Love cały czas jest na obwodzie, więc spadają mu tylko DReb.

 

Nie cały czas, większość czasu. Zależy od lineupu, rywala matchupu, na razie zarysowałem ogólną taktykę, więc proszę nie manipulować, że Love stoi cały czas na obwodzie.

 

 

. Tak czy siak dostajesz kogoś kto robi w serii ~11-8 i kompletnie nie możesz na niego liczyć.

 

Ja mam w składzie LeBrona, McColluma, Wade'a, Manu, Dirka, Korvera i Rondo. Ja nie mam problemów z atakiem. Żadnych. Naprawdę ma kto u mnie zdobywać punkty. Love ma wyciągać centra spod kosza, a nie robić 25 punktów na mecz pałując rzuty z półdystansu. Dopiero tu dołączyłeś BMF, zobacz na składy, ja mam 3 graczy Cavs z RL NBA w rotacji. To jest zupełnie inna drużyna, w której Love z RL NBA nie pełni roli 1 do 1 identycznej, jak u mnie.

 

 

Jestem bardzo ciekawy jak rozpisze to SlakB, bo się rewelacyjnie matchupuje jak dobrze to poukłada.

Tak, ma super grupę zawodników, którzy nigdy nie przeszli 1 rundy play-offs ( Antek, Middleton, Walker, Lopez) w 10 próbach.

 

 

Popatrzcie na akcje od 2:24 do 3:28 na bezużytecznego Kevina w ataku, piłkę dostaje LeBron w post, odgrywa za łuk, Love trafia trójkę i dosłownie 5 kolejnych akcji LeBron gra w post, a Young boi się podwoić ( raz Sabonis) , bo cały czas Love otwiera grę, to otwiera całę grę Cavs w ataku. Nie patrzcie na LeBrona, patrzcie na Kevina i Thaddeusa Younga. Kevin w większości tych akcji nie miał żadnej aktywnej roli, poza tym, ze tam stał, w statystykach nie będzie widać nic. Ale czy on był kompletnie bezużyteczny w ataku? W żadnym wypadku.

 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love gra z kontuzją/jest po prostu kiepski, a w tej formule gry to jest chyba cholernie istotne. Per36 DReb mu spadły prawie o 3 zbiórki w 1. rundzie.

​Napisałeś, że "Kevinowi w RL NBA nie siedzą rzuty, których u mnie nie będzie oddawał nie ma żadnego znaczenia dla siły mojego zespołu" - a to jest nieprawda. Zamiast 11ppg na 46%ts będzie Ci robić 12ppg na 54%ts, ale przez zdecydowaną większość czasu nie będzie istnieć w ataku, tak jak to jest do tej pory rzucając większość czasu jakieś 1/4 za 3 w playoffach. Daje spacing, ale to po prostu przeciętny gracz w tej formie. Masz dużo pecha, ale tak to wygląda.

 

A co do taktyki, to ciężko spoilerować SlakB, ma pełne pole do popisu. Pewnie wygrasz, bo masz LeBrona, ale jak patrzę to powinna być baaardzo zacięta seria.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak to jest do tej pory rzucając większość czasu jakieś 1/4 za 3 w playoffach.

Nie. Love nie rzuca 1/4. W 1 rundzie robił 40 procent za 3. Ilu graczy slakB rzucało za 3 lepiej niż love w tych playoffs? Jeden.

Love gra z kontuzją/jest po prostu kiepski, a w tej formule gry to jest chyba cholernie istotne. Per36 DReb mu spadły prawie o 3 zbiórki w 1. rundzie.

 

Kolejna manipulacja. Kevinowi spadly dreb ponieważ w pacers na centrze grał zawodnik który rzucał w tych playoffs 46 procent za 3 a love musiał do niego wychodzić czego naturalna konsekwencja jest mniejsza liczba zbiórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jestem bardzo ciekawy jak rozpisze to SlakB, bo się rewelacyjnie matchupuje jak dobrze to poukłada.

Jeszcze parę słów na ten temat, zwłaszcza żę GM Bucks się nie udziela. Moim zdaniem to slakB nie bardzo ma co rozpisywać, bo ma w składzie 5 zawodników, a reszta to szrot, więc nie wiem, co tu rozpisywać:)Matchupowanie się też tutaj nie wygląda dobrze, bo Bucks mają straszliwe dziury w rotacji na pozycjach od 2 do 4.

 

slakB ma 13 graczy w rotacji:

Walker, Collison, Jackson, Burke i Frazier to 5 ludzi, którzy 100% minut grali na pozycji rozgrywającego (via br)

Lopez, Maker, Baynes i Patterson to 4 ludzi, którzy grali 100% minut na pozycji centra poza Pattersonem, który grał na pozycji PF w tym sezonie średnio 3,4 minuty na mecz.

Na pozycje 2,3 i 4 (chyba, że slakB chce grać swoimi ludźmy na pozycjach, na których nie grali w ogóle w tym sezonie, ale nie sądzę by miał być to jego atut), czyli aż 3 pozycje, jest 4 ludzi: Middleton Giannis, Graham i Johnson. Middleton i Giannis są świetni, ale Graham i Johnson robią po 9 punktów PER 36 ( podaję PER 36, bo grają malutkie minuty, a nie chcę tutaj cisnąć, ze zdobywają po 4 punkty na mecz) i nie bronią ( obaj pogarszają obronę swoich zespołów). Joe Johnson ma on/off -15,2 w regular season oraz -9,5 w play-offs, Graham jest -5,3 w RL season.

 

Super, że są Giannis i Middleton, ale jakim cudem we dwóch mają przez 48 minut grać na 3 pozycjach???

 

Cavaliers biją te ławkę Bucks na głowę doświadczeniem, a pamiętajmy, że LeBron nigdy nie miał problemów z defensywą Giannisa, czy Middletona. W tym sezonie LeBron przeciwko Bucks:

24 punkty z 16 rzutów 

30 punktów z 20 rzutów

39 punktów z 22 rzutów

40 punktów z 29 rzutów

 

Co więcej, Bucks to zespół, który wyjątkowo leży Kevinowi Love, który w 4 meczach przeciwko Bucks wykręcił w tym sezonie:

 

22PPG 11RPG 4APG 

 

Gracze slakBa są często znakomici w sezonie regularnym, ale 0-10 Giannisa, Middletona, Lopeza i Walkera w 1 rundzie play-offs to nie jest przypadek. Im wyższa stawka tym bardziej wychodzą wady tych zawodników, co nie zdarzy się moim graczom, którzy wielokrotnie przechodzili 1 rundę play-offs w swoich karierach i nie pękają pod presją.

 

Walker - Collison - Middleton - Giannis - Lopez. Zgadnijcie jaki jest sumaryczny +/- tych 5 graczy w ich ostatnich elimination games w play-offs...

 

Minus 45 

 

A moja pierwsza piątka w ostatnich spotkaniach 1 rundy była plus 16.  I zdobyła w sumie w tych ostatnich spotkaniach 107 punktów. Wiem, że to się nie przekłada 1 do 1, ale różnica jest miażdżąca. slakB ma ludzi, którzy regularnie obrywają w 1 rundzie play-offs. A teraz mają wyrzucić w 1 rundzie play-offs LeBrona pierwszy raz w karierze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.