Skocz do zawartości

Marzec w Jeziorolandi


Air

Rekomendowane odpowiedzi

Sedziowie IMO byli dzis w porzadku po za kilkoma gwizdkami no ale nie mozna sedziowac idealnie. Turiaf dzis odpieprzal takie jumpshoty ze sie za glowe chytalem ;) jeszcze gdyby trafil...

 

przegralismy bo Hornets narzucili swoj styl gry w drugiej polowie, CP3 robil co chcial, jest cholernie szybki, naprawde bardzo mi zaimponowal. No i sam Kobe nie wystarczy ktory staral sie jak mogl, ale oprocz Farmara nie bylo wsparcia.

 

Teraz z Rockets, jezeli bez Pau'a, to nie widze zwyciestwa, chyba ze bo bardzo dobrym meczu KB, tylko ze w Rockets oni graja cala druzyna, kazdy cos doda od siebie a u nas bez Pau'a czesc straci pewnosc, Odom nie bedzie mial juz latwego zycia no i tak to bedzie ze Kobe stuknie "50". no ale czekam na mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k****, mam nadzieję, że to nic poważnego i Pau wróci do zespołu lada dzień, bo jak nie, to ja przestane chyba wierzyć w jakąkolwiek sprawiedliwość na tym świecie.

 

Ta kontuzja kosztowała nas już dzisiejszą porażke, bo Kobe sam nie dał niestety dziś rady dać nam wygranej. A teraz jeszcze przed nami przecież 3 baaardzo trudne mecze i może być tak że zamiast 4-0 będziemy mieli 0-4. :?

 

Dziś Rockets wygrali i już mają taki sam bilans jak my, gdyby Pau zagrał w niedziele to zwycięstwo byłoby bardzo prawdopodobne, a jeśli nie zagra to trzeba liczyć na Kobego, Lamara, Fishera, może naszą ławkę, sam nie wiem, w każdym bądź razie granie bez pierwszego centra i pierwszego skrzydłowego łatwe nie będzie.

 

Pozostaje jeszcze wiara w resztę drużyny i coś kosmicznego ze strony Bryanta.

Z resztą, na razie jeszcze nie ma co dramatyzować, sam Gasol powiedział, że wygląda to dobrze, więc mam nadzieję, że to nic poważnego i Pau opuści góra 1-2 mecze, a może żadnego. Oby tak sie stało, bo reszta Zachodu ciśnie strasznie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pau opuści te serie wyjazdową ;/ Ja tu widze 0-4. Nie da się wygrać z takimi zespołami, mając za najwyższego Turiafa. Jedyne co nas może uratować to niesamowity występ Kobe'go, który jest w dobrej formie, plus niezła postawa po drugiej stronie parkietu reszty druzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech kontuzja kostki, dawno tego nie przerabialiśmy :?

 

niestety zostaliśmy bez jakiegokolwiek inside presence tak ofensywnie jak i defensywnie, Ronny niestety bardzo słabo zbiera co było dzisiaj aż za bardzo widoczne jak Tyson zniszczył nas na tablicach, brakowało również gry pod kosz w drugiej połowie bo w sumie nie było do kogo i Lakers zostali praktycznie wyłącznie na obwodzie. Nie wygląda to dobrze z Rockets myślę, że damy radę u nich pod koszem też goło i bez Yao nam leżą, z Mavs możemy powalczyć, ale już Jazz zrobią nam w pomalowanym straszną rzeźnię.

 

Zawsze mieliśmy jakiegoś 7-footera jak jeden był kontuzjowany to drugi grał, ale teraz nie ma Pau, nie ma Drew nawet Mihm, który teraz by się bardzo przydał wciąż nie gra, chcąc nie chcąc Phil będzie musiał dać pograć Mbendze bo Ronny jako samotny center niestety sobie nie radzi.

 

Już kilka razy to zauważyłem nigdy o tym nie mówimy, ale to jak egoistycznie i często głupio potrafi grać Fisher jest zadziwiające jak na takiego inteligentnego weterana :? te jego rzuty wymuszane przez ręce obrońców, wjazdy w tłoku pod kosz mimo, że nie jest to jego mocna strona, grał strasznie w tej pierwszej kwarcie

 

Gdyby ta sytuacja na zachodzie wyglądała jeszcze inaczej nie byłoby takiego problemu, ale tutaj sobie nie można pozwolić na słabszy okres bo w najgorszym wypadku może to kosztować wypad poza ósemkę a w najlepszym utratę jednej z czołowych pozycji. W tej chwili do powrotu Pau nie ma się co bawić w zespołowe granie Rockets, Mavs i Jazz to zespoły podatne na zdominowanie przez Bryanta i w ten sposób Phil musi do tych meczów podejść, nie ma innego wyboru, nie ma kto zbierać, nie ma kto zdobywać punktów z pomalowanego jedyna szansa na wygraną zwłaszcza w Dallas i Utah to szalejący i oddający masę rzutów Kobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pech straszny, bo o niczym innym tu nie możemy mówić. I to znowu jakaś kontuzja spowodowana przez naszych zawodników. Znowu jakieś nadepnięcie na nogę, czy inna pierdoła. Mam nadzieję, że szybko wróci.

 

W pierwszej połowie jako tako sobie jeszcze bez Gasola radziliśmy, ale w drugiej NOH nas już kompletnie zdominowali w każdym elemencie gry, dsodatkowo nasza ławka grała słabo, Lamar się usunął w cień, Fisher strasznie cienko, a i Kobe nie zagrał meczu takiego jak np z Dallas i nie mogło być innego scenariusza niż przegrana. Szczerze, to kiedy Gasol skręcił tą kostkę, to nawet przez chwilę nie pomyślałem, że wygramy.

 

Jedyny pozytyw jest taki, że mimo tej porażki dalej jesteśmy na pierwszym miejscu, ale NOH i Rockets mają tyle samo przegranych co my :? Nie ma bata, trzeba jutro wygrać, bo będzie źle :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rockets traca Yao i co sie dzieje z nimi? Pruja dalej i aktualnie 21 in a row. Z nami jest ten problem ze druzyna sie zalamuje doszczetnie. Nagle ze zgranej i prezentujacej profesjonalny poziom paczki dobrych ballerow robi sie dno. Houston postaralo sie i gra swoje mimo przeciwnosci a nasi wygladaliby jakby stracili resztki wiary w sukces po zejsciu Gasola...

 

Tak jak wspomnial Van teraz nadzieje w Mambie! Znowu dostal okazje wykazania sie umiejetnosciami kryzysowymi ale ktory to juz raz - robi sie wkruzajace.

 

Nie chce sie juz pisac, jestem zawiedziony ta kontuzja :( Trzymaj sie City of Angels!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rockets traca Yao i co sie dzieje z nimi? Pruja dalej i aktualnie 21 in a row. Z nami jest ten problem ze druzyna sie zalamuje doszczetnie. Nagle ze zgranej i prezentujacej profesjonalny poziom paczki dobrych ballerow robi sie dno. Houston postaralo sie i gra swoje mimo przeciwnosci a nasi wygladaliby jakby stracili resztki wiary w sukces po zejsciu Gasola...

 

ponieważ Rockets tak jak w poprzednich sezonach tracąc Yao są drużyną, która świetnie broni i to jest podstawa ich sukcesu, tracą jego punkty, ale zacieśniają defensywę, Mutombo mimo wieku jest wciąż graczem, którego obecność w obronie jest odczuwalna. Jest jeszcze sprawa, o której pisałem przed chwilą na głównym forum grają głównie ze słabymi rywalami więc ich defensywa ma ułatwione zadanie a jak się trafiają lepsi jak Hornets, Mavs czy teraz Lakers to tak jakoś wychodziło, że bez Westa, Dirka czy Gasola. W Lakers bez Bynuma, Gasola i Arizy obrona nie będzie wystarczająco skuteczna i pozostaje polegać na ataku, który z powodu braku wysokich jest za mocno jumperkowaty a tego efekty mogą być niestety różne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co sie stalo ale po przeriwe nie widzalem u nic h checi wygrania tego meczu. tak jakby im powiedzieli w przerwie pau dzis nie zagra i koniec. w 1 polowie ciagneli bo mieli nadzieje. w 2 juz tego widac ni bylo.

bez pau nie ma co marzyc o zwyciestwach z mavs i jazz. widzialem co wczoraj jazzmani zrobili w bostonie. pozabijali ich pod koszami. a jak tu jeszcze dojdzie mecz w energy solutions to jedyne co nasz czeka to blow out. podobnie w dallas. bedzie powtorka z poprzedniego meczu w big D. do przerwy fajnie moze cos ugramy a po przerwie nie bedzie co myslec o W tymbardziej ze mavs ostro chca sie odegrac.

 

jedyna szansa na zwyciestwo to w houston. kobe bedzie mial ciezkie zadanie, bo tu nie tylko trzeba bedzie zatrzymac tmaca ale i swoje zrobic w ataku.

 

pozytywny scenariusz to jakis msakryczny mecz kobasa zwyciestwo w houston, powrot yao na mecze z mavs i jazz i 1 zwyciestwo z tych 2 spotkan.

 

ten gorszy scenariusz to 0-4 i w tym momencie poki nic nie wiemy o pau na ot sie zanosi.

a 0-4 oznacza 45-23 a 45-23 to juz 7 miejsce na zachodzie, gdzie zaraz sa warriors i nuggets..........

 

k**** w glowie mam juz reklame where injury's happends

i fotki lamara,kwame,radmana,luke'a, kwame, bynuma, arizy, gasola......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi na play-offy. Nie sądzę, żeby było z nami aż tak źle, żebyśmy wypadli poza ósemkę. Po tej serii wyjazdowej mamy łatwy terminarz, fajnie by było mieć pierwszą pozycję, ale to też niczego nie gwarantuje, bo może się skończyć tak, że wygramy konferencję, a w pierwszej rundzie trafimy np. na Mavs lub Suns, po czym spotkamy się ze Spurs już w półfinale konferencji. Także tutaj jest kwestia szczęścia w rozstawieniu, może się okazać, że siódma czy szósta lokata okaże się lepsza niż pierwsza, więc póki co nie martwiłbym się aż tak bilansem.

 

 

Inna sprawa, jak zespół się pozbiera po tych wszystkich urazach i czy w play-off nie będzie nic zgrzytało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendras zgadzam sie z toba ze w tym momencie na kogokolwiek sie trafi to jest przejebane.

ale wygranie dywizji czy hca to jednak jest cos nie do pogardzenia w playoffs.

nie chce tylko trafic w 1 rundzie na kogos w stylu spurs,mavs czy jazz.

ale mam wrazenie ze jesli po tej serii stracilibysmy prowadzenie w dywizji to juz tego nie odzyskamy.a nie wygranie dywizji powoduje duze szanse na kogos z tej wymienionej przeze mnie trojki........

 

pozostaje czekac na jakies dzisiejsze newsy. ale martwi mnie to ze w tym momencie nie mamy kim grac tak naprawde. pozostaje liczyc na to ze bedziemy mieli przynajmniej w 1 z tych spotkan dzien konia i bedzie poprostu wszystko wpadalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BB2 - rozstawienie w play-off to w tym momencie loteria. Czy jesteśmy w top 3, czy gdzieś w okolicach 6-8 miejsca. Jak jeszcze Rockets byli w tyle, to trochę inaczej to wyglądało, ale teraz sytuacja jest taka, że praktycznie wszystko zależy od szczęścia. Mi tam wszystko jedno, czy trafimy na Mavs, Jazz, Hornets czy Suns. Byle uniknąć Spurs. Niezłego byśmy mieli farta, gdybyśmy spadli gdzieś na szóste czy siódme miejsce i w pierwszej rundzie trafili na Houston.

 

 

Choć prawda jest taka, że jeśli wszyscy będą zdrowi, to mi jest wszystko jedno, na kogo trafimy. Wolałbym tylko uniknąć Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras co do rozstawienia masz rację, mnie w sumie wali z kim będziemy grać jedynie Spurs mnie interesują jako poważne zagrożenie, ale wszystko rozbija się właśnie o Spurs ostatecznie wcześniej czy później trzeba o nich pomyśleć i tu nam jest potrzebne wysokie miejsce, a raczej wyższe od nich i HCA w serii z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde.Po przegranej Hornets myślałem,że dzisiaj może być dobrze. Ale nie.......

 

po 1 kwarcie były jeszcze nadzieje (mówie były,bo z taką grą nie mamy dzisiaj i w najbliższych meczach szans). Pod tablicami robią z nami co chcą. No i jeszcze ta 2 kwarta.Żal kompletny.No i siedziowie.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie widać, żebyśmy byli drużyną :? no dajcie spokój, grają ze sobą już dwa lata, a nawet trzy niektórzy i nie grają jak drużyna, mimo że to potrafią? no wtf?

Kobe cały czas jakieś wymoszony rzuty przez ręce, ale w sumie do kogo ma podawać, skoro nasza "drużyna" gra taktykę "podaj do KB, stój w miejscu i patrz co zrobi". Battier go świetnie wyłączył. Próbuje ciągnąć sam, ale mu to nie wychodzi więc może zaczeliby grać bardziej drużynowo. Przecież każdy z tych kolesi potrafi trafiać jumperki, niech rozrzucą tą obronę Rockets, a nie stoją w miejscu :evil:

W obronie też konkretne gówno grają :x Wystarczą trzy podania Rockets i wielcy jeziorowcy się gubią. :?

Właśnie, zapomniałem o sędziach. Wkurzają mnie strasznie, ale widzieliśmy już przecież gorszych :wink: Nie ma co na nich narzekać, bo to nie przez nich jesteśmy w tyle :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zenua

gramy kupe.

zabijaja nas na tablicach. w ogole nas zabijaja.

mamy papierowa lawke. po okrojeniu o arize, mihma czy gasola okazuej sie ze brakuje wsparcia lawki;.

25-10 taki wynik rezerwowych.

 

timak 0 mutombo 0

a my dostajemy w dupe 15

zapomnijcie o zwyciestwach w dallas i utah.

0-4

patrzac na to co graja mam ochote wylaczyc kompa i wciaz sie za magisterke bo szkoda sensu.

fajnie byc czescia historii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszecie przy okazji każdego meczu co 10 minut jakiegoś posta z serii "live relation" (btw - regulamin się zmienił, czy już można sobie w trakcie meczu pisać o tym co się właśnie dzieje na parkiecie co kilka minut? 8) ) a później się chwalicie, że macie najaktywniejsze forum :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso, po pierwsze to przejrzyj nasze forum i zobaczysz, że robimy tak tylko przy okazji ważnych meczów, a dziś taki mamy, dzieje sie historia, a nam być może uda się te magiczną serie przerwać. :D

 

W drugiej kwarcie daliśmy strasznie ciała, ale w trzeciej jedziemy z Rockets bardzo ładnie, Kobe nie odpala już głupich rzutów, McGrady nic nie trafia i jest mecz :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.