Skocz do zawartości

Blake Griffin w Pistons.


january

Rekomendowane odpowiedzi

aha, czyli Lakers po to dawali nowy kontrakt Bryantowi, próbowali pozyskiwać gwiazdy, ładowali kasę w weteranów, żeby przegrać jak najwięcej meczów.

 

I to wszystko w obliczu widma utraty picku, jeśli będzie poza top3/top5.

 

Tak, to ma sens.

Mam mieszane uczucia co do tego Cyrku Objazdowego trwającego cały sezon.

Z jednej strony szacunek za hołd dla Kobasa, z drugiej strony blokowało to przez cały sezon organizację do czegokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnij mi jak 10-letniemu dziecku czym się różnił ordynarny tank Lakers od nieordynarnego tanku Heat.

 

I jak już chcesz się wypowiadać o tanku LA, to chociaż podejmij minimum wysiłku i sprawdź dane, bo póki co wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia.

No i z tematu Moralność w sporcie schodzimy znów na Lakers :)

 

Pisałem Tobie Jędrek :

1<5

Lakers 5 sezon będą poza playoffs.

Wiem, że zmieniał się zarząd, wiem, że Kobas kończył karierę.

Tyle, że to WSZYSTKO trwa już 5 sezon.

 

Lakers (z tym sezonem) w całej historii NBA, w której graja od początku nie byli w playoffs 10 razy:

1. w 1958

2. w 1975

3. w 1976 (drugi sezon pod rząd)

4. w 1994

5. w 2005

i ostatnie 5 sezonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony Cavaliers tankowali rok,  Supersonics/Thunder 2 lata

Wylosowali 4 jedynki w 6 draftach. Dla porównania - w całej historii NBA od lat 40-tych żadna z drużyn w całej swojej historii nie miała więcej niż 4.

 

Z drugiej strony Cavaliers tankowali rok,  Supersonics/Thunder 2 lata

 

Wiadomo, że trzeba mieć szczęście żeby takich graczy trafić, ale mimo wszystko po tylu latach w takiej przecietności warto zaryzykować, skoro nie ma się nic do stracenia.

Thunders tankowali 3 lata i mieli wspomnianego farta.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras próbuje chyba Nam wmówić, że oni chcieli szturmować PO Lou Williamsem, Roy Hibbertem czy innym Jordanem Hillem i tylko omyłkowo większość okazała się szrotem, a jak nawet ktoś dobry się trafił to był od razu wymieniany na first round pick, co oczywiście nijak nie miało wiązać się z tankowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i z tematu Moralność w sporcie schodzimy znów na Lakers :smile:

 

Pisałem Tobie Jędrek :

1<5

Lakers 5 sezon będą poza playoffs.

Wiem, że zmieniał się zarząd, wiem, że Kobas kończył karierę.

Tyle, że to WSZYSTKO trwa już 5 sezon.

 

Lakers (z tym sezonem) w całej historii NBA, w której graja od początku nie byli w playoffs 10 razy:

1. w 1958

2. w 1975

3. w 1976 (drugi sezon pod rząd)

4. w 1994

5. w 2005

i ostatnie 5 sezonów.

 

Panie i panowie, właśnie dowiedzieliśmy się, że Lakers tankują piąty sezon... nie mając picku!

 

MISTRZ :D

Jendras próbuje chyba Nam wmówić, że oni chcieli szturmować PO Lou Williamsem, Roy Hibbertem czy innym Jordanem Hillem i tylko omyłkowo większość okazała się szrotem, a jak nawet ktoś dobry się trafił to był od razu wymieniany na first round pick, co oczywiście nijak nie miało wiązać się z tankowaniem.

 

Tak, był wymieniany... a raczej wymieniony, bo zdarzyło się to raz.

 

Gratuluję ignorancji, panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wylosowali 4 jedynki w 6 draftach. Dla porównania - w całej historii NBA od lat 40-tych żadna z drużyn w całej swojej historii nie miała więcej niż 4.

 

Thunders tankowali 3 lata i mieli wspomnianego farta.

 

 

Chodziło mi o to, że tankowali tylko 2002-2003 po Lebrona i liczyli się cały czas, aż do jego odejścia.

 

Pomijając już kwestie słuszności tankowania, to nie wiem co by musiało się stać żeby Pistons byli się znów liczącą organizacją bez sezonu na szorowanie dna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i panowie, właśnie dowiedzieliśmy się, że Lakers tankują piąty sezon... nie mając picku!

 

MISTRZ :grin:

 

W tym roku ich wysokim pickiem jest czyszczenie salary, żeby zmieścić Georgea i Cousinsa.

Pytanie tylko, a co jeżeli się nie uda?

Chyba, że mają jakieś inne pomysły. Jeżeli tak, to chętnie się z nimi zapoznam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku ich wysokim pickiem jest czyszczenie salary, żeby zmieścić Georgea i Cousinsa.

Pytanie tylko, a co jeżeli się nie uda?

Chyba, że mają jakieś inne pomysły. Jeżeli tak, to chętnie się z nimi zapoznam.  

O ile pojazd po Lakers zawsze spoko(tym bardziej, że sama organizacja sobie z tym świetnie radzi przez ostatnie 5 lat), to czytając ten post zastanawiałem się co to k**** jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że tankowali tylko 2002-2003 po Lebrona i liczyli się cały czas, aż do jego odejścia.

 

Pomijając już kwestie słuszności tankowania, to nie wiem co by musiało się stać żeby Pistons byli się znów liczącą organizacją bez sezonu na szorowanie dna.

Zdrowie

 

Podpiszą kogoś za MLE.

 

Pomysł wymiany Stanleya Johnsona na Hooda jest świetny.

 

Jak liderzy będą zdrowi, to tylko ich obudowywać.

 

Kennard naprawdę jest fajnie rozwijającym się graczem. Ish nie ma rzutu, ale ma charakter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pojazd po Lakers zawsze spoko(tym bardziej, że sama organizacja sobie z tym świetnie radzi przez ostatnie 5 lat), to czytając ten post zastanawiałem się co to k**** jest. 

A czego w nim nie rozumiesz? 

Zamiast na debiutanta z draftu w tym roku liczą na podpisanie (bardziej, czy mniej naiwnie) ale gwiazd.

Napisałem liczącą a nie ekipą na szybki oklep w 1 rundzie

Drummond-Blake-Jackson to jest trio, na  którym zbliżają się chociaż na poziom HCA ekipy ? nope

Odpowiem Tobie tak:

Oglądając Heat brakuje mi jednego gracza, który w końcówce wziąłby wszystko na siebie. Właśnie tej gwiazdy/lidera, za brak której Heat są krytykowani. Jasne - dziś wygra Richardson, jutro Ellington, a pojutrze Whiteside, czy James Johnson, ale jak zapytasz mnie o tego jednego konkretnego - to nie ma.

W Pistons piłka ma już do kogo iść. W ostatniej akcji 7 meczu playoffs wolałbyś podać do DeRozana, czy Blakea*? 

 

*oczywiście, jak akurat jest zdrowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak czytam co poniektórych userów - tankować, tankować.. a gdzie w tym wszystkim jest sport?  Bo to chyba o to tu chodzi, co? Sport - dlatego oglądamy koszykówkę, prawda? 

 

2. Co z tego, że Griffin i Drummond mają wysokie kontrakty. Wreszcie Pistons mają kogo obudowywać. Tak, jak pisał ktoś wyżej - Embiid też w każdej chwili może się połamać i co wtedy? 

 

3. Kto wygrał wymianę?

Pistons, bo do nich trafił najlepszy z graczy biorących udział w tej wymianie. 

 

1. Jeżeli przez 10 lat 2 razy grasz w PO i dwukrotnie odpadasz po 0:4 w pierwszej rundzie, to moim zdaniem są to wystarczające przesłanki do tego, żeby w pewnym momencie zastanowić się nad sensem obranej drogi i skorzystać z narzędzia jakim jest draft :smile:

 

Oczywiście nie każdy musi mieć od razu mistrzowskie aspiracje, ale takie nagłe krytykowanie tankowania zalatuje mi ze strony niektórych użytkowników niezłą hipokryzją. Zatankowanie po Duncana pozwoliło zrobić ze Spurs mistrzowski team, draft 2003 pozwolił Miami na pozyskanie franchise playera i ściągnięcie w 2004 roku Shaqa. Obecne Cleveland zbudowane jest w oparciu o szorowanie po dnie, a gdyby nie wielka wyprzedaż Hinkiego, to obecnie nikt nie wypisywałby na twitterze #trusttheprocess :smile:

 

 

2. No faktycznie rewelacja :smile:

 

Mają 1/2 salary zajęte przez duet podkoszowych, a do tego doliczyć trzeba 17 baniek, które zgarnia Jackson. Na resztę ekipy zostają ochłapy, a przecież do zagospodarowania zostały jeszcze 2 pozycje w s5 + ławka. Dla mnie obecni Pistons to uboga wersja Clippers, którzy na rozegraniu mieli genialnego, choć równie łamliwego CP3 i wyskakanego Blejka, który był wtedy absolutnie topowym PFem w lidze :smile:

 

Nie wiem jak Ron Jeremy zamierza to sobie poukładać, ale przykład Pelikanów pokazał, że twin-towers to nie jest dobra odpowiedź na ligę opartą na shooterach i atletycznych guardach/SFach. Moim zdaniem w Detroit będzie ciasno pod koszem, a z obwodu właśnie zniknęło im 2 przyzwoitych strzelców :smile:

 

3. Pisałem wcześniej, że moim zdaniem w tej wymianie nie ma wielkiego wygranego, ale jeśli musiałbym wskazać zwycięzcę, to bez wahania powiedziałbym "Clippers".

Nie wiem czy tak jak pisał January, transfer Blejka jest przejawem geniuszu Westa, który podpisał Griffina z zamiarem wymienienia go na assety, ale fakty są takie, że przed sezonem 19/20 w salary będą mieli tylko Gallinariego. Dzięki zrzuceniu Griffina będą mieli mnóstwo kasy do wydania i przede wszystkim zyskują możliwość wyboru swojej drogi rozwoju:

 

1. Tank i obudowywanie młodzieży

2. Atak po gwiazdy

3. Budowanie wokół tego co jest teraz i dodawanie nowych assetów

 

 

 

E: Bym zapomniał :)

 

Jeszcze kilka dni temu sam pisałem, że Pistons powinni podbijać do Hornets po Kembę, więc proszę mi tutaj nie sugerować, że chcę zatopić każdą ekipę :P

Kemba stanowiłby upgrade na Jacksonem, ma mega przyjemną umowę i moim zdaniem to byłby naturalny ruch dla takiej ekipy jak Detroit. W przypadku niepowodzenia po 2 latach mogliby spróbować czegoś nowego :)

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeżeli przez 10 lat 2 razy grasz w PO i dwukrotnie odpadasz po 0:4 w pierwszej rundzie, to moim zdaniem są to wystarczające przesłanki do tego, żeby w pewnym momencie zastanowić się nad sensem obranej drogi i skorzystać z narzędzia jakim jest draft :smile:

 

Oczywiście nie każdy musi mieć od razu mistrzowskie aspiracje, ale takie nagłe krytykowanie tankowania zalatuje mi ze strony niektórych użytkowników niezłą hipokryzją. Zatankowanie po Duncana pozwoliło zrobić ze Spurs mistrzowski team, draft 2003 pozwolił Miami na pozyskanie franchise playera i ściągnięcie w 2004 roku Shaqa. Obecne Cleveland zbudowane jest w oparciu o szorowanie po dnie, a gdyby nie wielka wyprzedaż Hinkiego, to obecnie nikt nie wypisywałby na twitterze #trusttheprocess :smile:

 

 

2. No faktycznie rewelacja :smile:

 

Mają 1/2 salary zajęte przez duet podkoszowych, a do tego doliczyć trzeba 17 baniek, które zgarnia Jackson. Na resztę ekipy zostają ochłapy, a przecież do zagospodarowania zostały jeszcze 2 pozycje w s5 + ławka. Dla mnie obecni Pistons to uboga wersja Clippers, którzy na rozegraniu mieli genialnego, choć równie łamliwego CP3 i wyskakanego Blejka, który był wtedy absolutnie topowym PFem w lidze :smile:

 

Nie wiem jak Ron Jeremy zamierza to sobie poukładać, ale przykład Pelikanów pokazał, że twin-towers to nie jest dobra odpowiedź na ligę opartą na shooterach i atletycznych guardach/SFach. Moim zdaniem w Detroit będzie ciasno pod koszem, a z obwodu właśnie zniknęło im 2 przyzwoitych strzelców :smile:

 

3. Pisałem wcześniej, że moim zdaniem w tej wymianie nie ma wielkiego wygranego, ale jeśli musiałbym wskazać zwycięzcę, to bez wahania powiedziałbym "Clippers".

Nie wiem czy tak jak pisał January, transfer Blejka jest przejawem geniuszu Westa, który podpisał Griffina z zamiarem wymienienia go na assety, ale fakty są takie, że przed sezonem 19/20 w salary będą mieli tylko Gallinariego. Dzięki zrzuceniu Griffina będą mieli mnóstwo kasy do wydania i przede wszystkim zyskują możliwość wyboru swojej drogi rozwoju:

 

1. Tank i obudowywanie młodzieży

2. Atak po gwiazdy

3. Budowanie wokół tego co jest teraz i dodawanie nowych assetów

 

somebody,mylisz sie. widac,niestety,ze pistons nie ogladasz wcale,albo b.rzadko. bradley nie byl u nas,niestety,strzelcem 'przyzwoitym' [a przynajmniej nie przez ostatnie 2. m-ce]. o ile poczatek sezonu mial b. obiecujacy,o tyle w grudniu/styczniu gral na 36 i 33 procent  (mniej wiecej). musisz przyznac,ze sa to cyferki na poziomie 'c***ni'...

 

przypierdalanie sie o te wymiane jest zwyczajnie glupie. podobnie jak pisanie,ze griffin nie jest dzis topowym grajkiem. owszem,to nie jest dzis ta sama polka,co pare lat temu [gdy byl w top 5-10],niemniej to wciaz jest w tej lidze ktos o unikalnej [rzadko spotykanej] charakterystyce. ilu maz dzis w nba grajkow dajacych 20-7-5?! malutko ;)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeżeli przez 10 lat 2 razy grasz w PO i dwukrotnie odpadasz po 0:4 w pierwszej rundzie, to moim zdaniem są to wystarczające przesłanki do tego, żeby w pewnym momencie zastanowić się nad sensem obranej drogi i skorzystać z narzędzia jakim jest draft :smile:

 

Oczywiście nie każdy musi mieć od razu mistrzowskie aspiracje, ale takie nagłe krytykowanie tankowania zalatuje mi ze strony niektórych użytkowników niezłą hipokryzją. Zatankowanie po Duncana pozwoliło zrobić ze Spurs mistrzowski team, draft 2003 pozwolił Miami na pozyskanie franchise playera i ściągnięcie w 2004 roku Shaqa. Obecne Cleveland zbudowane jest w oparciu o szorowanie po dnie, a gdyby nie wielka wyprzedaż Hinkiego, to obecnie nikt nie wypisywałby na twitterze #trusttheprocess :smile:

 

 

2. No faktycznie rewelacja :smile:

 

Mają 1/2 salary zajęte przez duet podkoszowych, a do tego doliczyć trzeba 17 baniek, które zgarnia Jackson. Na resztę ekipy zostają ochłapy, a przecież do zagospodarowania zostały jeszcze 2 pozycje w s5 + ławka. Dla mnie obecni Pistons to uboga wersja Clippers, którzy na rozegraniu mieli genialnego, choć równie łamliwego CP3 i wyskakanego Blejka, który był wtedy absolutnie topowym PFem w lidze :smile:

 

Nie wiem jak Ron Jeremy zamierza to sobie poukładać, ale przykład Pelikanów pokazał, że twin-towers to nie jest dobra odpowiedź na ligę opartą na shooterach i atletycznych guardach/SFach. Moim zdaniem w Detroit będzie ciasno pod koszem, a z obwodu właśnie zniknęło im 2 przyzwoitych strzelców :smile:

 

3. Pisałem wcześniej, że moim zdaniem w tej wymianie nie ma wielkiego wygranego, ale jeśli musiałbym wskazać zwycięzcę, to bez wahania powiedziałbym "Clippers".

Nie wiem czy tak jak pisał January, transfer Blejka jest przejawem geniuszu Westa, który podpisał Griffina z zamiarem wymienienia go na assety, ale fakty są takie, że przed sezonem 19/20 w salary będą mieli tylko Gallinariego. Dzięki zrzuceniu Griffina będą mieli mnóstwo kasy do wydania i przede wszystkim zyskują możliwość wyboru swojej drogi rozwoju:

 

1. Tank i obudowywanie młodzieży

2. Atak po gwiazdy

3. Budowanie wokół tego co jest teraz i dodawanie nowych assetów

 

 

 

E: Bym zapomniał :smile:

 

Jeszcze kilka dni temu sam pisałem, że Pistons powinni podbijać do Hornets po Kembę, więc proszę mi tutaj nie sugerować, że chcę zatopić każdą ekipę :tongue:

Kemba stanowiłby upgrade na Jacksonem, ma mega przyjemną umowę i moim zdaniem to byłby naturalny ruch dla takiej ekipy jak Detroit. W przypadku niepowodzenia po 2 latach mogliby spróbować czegoś nowego :smile:

Przykład z Pelicans jest zły, bo akurat Davis z Cousinsem razem grali bardzo dobrze i dodając do tego gównianego trenera i brak ławki to i tak było ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. somebody,

 

2.mylisz sie. widac,niestety,ze pistons nie ogladasz wcale,albo b.rzadko. bradley nie byl u nas,niestety,strzelcem 'przyzwoitym' [a przynajmniej nie przez ostatnie 2. m-ce]. o ile poczatek sezonu mial b. obiecujacy,o tyle w grudniu/styczniu gral na 36 i 33 procent  (mniej wiecej). musisz przyznac,ze sa to cyferki na poziomie 'c***ni'...

 

3. przypierdalanie sie o te wymiane jest zwyczajnie glupie. podobnie jak pisanie,ze griffin nie jest dzis topowym grajkiem. owszem,to nie jest dzis ta sama polka,co pare lat temu [gdy byl w top 5-10],niemniej to wciaz jest w tej lidze ktos o unikalnej [rzadko spotykanej] charakterystyce. ilu maz dzis w nba grajkow dajacych 20-7-5?! malutko ;)...

 

1. :)

 

2. Ogólnie początek sezonu był  w wykonaniu Pistons wyśmienity, natomiast cyferki Bradleya to w tym sezonie 38,1% zza łuku, czyli powyżej (i tak wysokiej) średniej skuteczności zespołu. Moim zdaniem całkiem prawie 2/5 co mecz to całkiem nieźle :)

 

3. To nie jest tak, że ja prowadzę tutaj jakąś osobistą krucjatę przeciwko Pistons/Griffinowi, tylko uważam że płacenie tak ogromnych pieniędzy za zawodnika z tak bogatą historią kontuzji i zestawianie go z drugim zarabiającym ogromne pieniądze podkoszowym jest błędem. Nie tworzę "śmiesznych" memów o Pistons, nie trolluję na amerykańskich forach, tylko wyrażam tutaj swoje zdanie na temat jej wymiany.

 

Wiem, że w TNT często lubią pogadać głupoty typu "mój zespół zrobiłby z Warriors kurtyzany", ale polecam posłuchać co mówili wczoraj Zeke i Shaq w Players Only: https://www.youtube.com/watch?v=9tJhHNpJ3DM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. :smile:

 

2. Ogólnie początek sezonu był  w wykonaniu Pistons wyśmienity, natomiast cyferki Bradleya to w tym sezonie 38,1% zza łuku, czyli powyżej (i tak wysokiej) średniej skuteczności zespołu. Moim zdaniem całkiem prawie 2/5 co mecz to całkiem nieźle :smile:

 

3. To nie jest tak, że ja prowadzę tutaj jakąś osobistą krucjatę przeciwko Pistons/Griffinowi, tylko uważam że płacenie tak ogromnych pieniędzy za zawodnika z tak bogatą historią kontuzji i zestawianie go z drugim zarabiającym ogromne pieniądze podkoszowym jest błędem. Nie tworzę "śmiesznych" memów o Pistons, nie trolluję na amerykańskich forach, tylko wyrażam tutaj swoje zdanie na temat jej wymiany.

 

Wiem, że w TNT często lubią pogadać głupoty typu "mój zespół zrobiłby z Warriors kurtyzany", ale polecam posłuchać co mówili wczoraj Zeke i Shaq w Players Only: https://www.youtube.com/watch?v=9tJhHNpJ3DM  :smile:

 

to ja tez pojade ta 'konstrukcja' i napisze,co by nie bylo watpliwosci - tez nie prowadze tutaj krucjaty,ani z toba,ani z bradleyem [po ktorym,nawiasem piszac,sporo sobie obiecywalem]. zwyczajnie,odkad jax doznal kontuzji,avery...sie popsul. po prostu :(...

 

paczylem te rozmowe. znam,wiem. tylko,jak na rynku trafia sie taka okazja [a dla takiego marketu,jak my,wymiana za blake'a to byl  no brainer],to trza 'brac,zanim sie rozmysla'. tak to widze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podsumowując to niezbyt rozumiem Clippers, ok niby skład mieli przepłacony i kontuzjogenny, ale 5 Jordan/Griff/Galo/Lou/Beaverly wyglądał całkiem nieźle. JAk chcieli iśc w przebudowę to trzeba było robić to w lato, a nie wywalać 50 na Grifa i Galo, a teraz rozwalać to wszystko żeby później szukać wątpliwego szczęścia próbując podpisać Cusa/Georga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.