Skocz do zawartości

NBA Awards - Połówka sezonu.


january

Rekomendowane odpowiedzi

Weszłaby, bo znakomicie bronią. Irving jest zajebisty, ale to nie jest poziom MVP, simple as that.

 

Co do DPOTY.

 

Green gra dużo gorzej niż w poprzednim sezonie:

- rok temu -5.0 w on/off (czyli że na plusie), teraz -1,8

- rok temu 40,2% DFG, teraz 43,4% DFG

- rok temu miał 48% DFG <6ft, teraz ma ponad 52%.

- rok temu dużo lepsze DRPM

 

I - Warriors mają 7. obroną ligi, mając zdecydowanie najlepszy defensywnie zespół w lidze. Z grubsza, to nie jest poziom DPOTY, analogicznie KD. Więc jesteście jak te amerykańskie janusze z tym DPOTY. :] To trochę wynika z faktu, że Warriors gwałcą ligę jak tylko chcą więc nie musza grać tak intensywnie w obronie, ale skoro oceniamy samą obronę, to nie biorę tego pod uwagę. Nikt nie da LeBrona do All-NBA, bo pograł w obronie kilka razy w czwartej kwarcie i gdyby nie 7 finałów z rzędu to pewnie broniłby świetnie. :]

 

Covington to elitarny obrońca, ale to po prostu nie jest poziom Embiida (o tym zaraz).

 

Roberson jest kapitalny, ale jego on/off wygląda tak dobrze przez grę w primary lineupach głównie. Ale u mnie nr 1 na obwodzie.

 

Horford na zero w on/off. W sensie, świetny jest, ale to nie jest poziom DPOTY. Zresztą, come on, koleś ma 32 lata, gra w idealnym dla siebie teamie, ale to nie jest nagle poziom DPOTY, typowe winning bias. :]

 

I teraz Embiid:

 

- Sixers 5. obrona ligi

- ma kosmiczne on/off, -7,7 (z nim obrona na poziomie C's, bez niego poziom 25. defensywy, lol)

- obok Porzingisa najlepszy rim protector w lidze

- rewelacyjne DFG%

 

Czego chcieć więcej? Come on, wyobraźcie sobie go w Warriors (mając na obwodzie Duranta, Iguodalę i Klaya), albo w Bostonie. Nie, żeby Dray nawet w tym sezonie czy Horford nie byli bardzo dobrzy, ale Embiid gra kosmiczny sezon. I nie wiem jak wygląda kwestia minut (bo opuścil  9 meczów i gra 32mpg gdy Green opuścił chyba 4-5), ale pod względem sportowym to jest DPOTY. Skoro macie Curryr'ego jako MVP, więc macie w dupie ograniczone minuty, to powinniście mieć go jako DPOTY. Lepszego kandydata nie ma. I nie, że nie może grać dużo lepiej w obronie, bo może, ale wciąż jest wybitny.

 

Ewentualnie Roberson, ale elitarny defensor pod koszem >> topowy defensor na obwodzie. No i Embiid gra większe minuty, więc nawet jak są na tej samej półce (nie są), to i tak jest lepszy, bo Roberson na razie opuścił o jeden mecz więcej.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weszłaby, bo znakomicie bronią. Irving jest zajebisty, ale to nie jest poziom MVP, simple as that.

 

Co do DPOTY.

 

Green gra dużo gorzej niż w poprzednim sezonie:

- rok temu -5.0 w on/off (czyli że na plusie), teraz -1,8

- rok temu 40,2% DFG, teraz 43,4% DFG

- rok temu miał 48% DFG <6ft, teraz ma ponad 52%.

- rok temu dużo lepsze DRPM

 

I - Warriors mają 7. obroną ligi, mając zdecydowanie najlepszy defensywnie zespół w lidze. Z grubsza, to nie jest poziom DPOTY, analogicznie KD. Więc jesteście jak te amerykańskie janusze z tym DPOTY. :] To trochę wynika z faktu, że Warriors gwałcą ligę jak tylko chcą więc nie musza grać tak intensywnie w obronie, ale skoro oceniamy samą obronę, to nie biorę tego pod uwagę. Nikt nie da LeBrona do All-NBA, bo pograł w obronie kilka razy w czwartej kwarcie i gdyby nie 7 finałów z rzędu to pewnie broniłby świetnie. :]

 

Covington to elitarny obrońca, ale to po prostu nie jest poziom Embiida (o tym zaraz).

 

Roberson jest kapitalny, ale jego on/off wygląda tak dobrze przez grę w primary lineupach głównie. Ale u mnie nr 1 na obwodzie.

 

Horford na zero w on/off. W sensie, świetny jest, ale to nie jest poziom DPOTY. Zresztą, come on, koleś ma 32 lata, gra w idealnym dla siebie teamie, ale to nie jest nagle poziom DPOTY, typowe winning bias. :]

 

I teraz Embiid:

 

- Sixers 5. obrona ligi

- ma kosmiczne on/off, -7,7 (z nim obrona na poziomie C's, bez niego poziom 25. defensywy, lol)

- obok Porzingisa najlepszy rim protector w lidze

- rewelacyjne DFG%

 

Czego chcieć więcej? Come on, wyobraźcie sobie go w Warriors (mając na obwodzie Duranta, Iguodalę i Klaya), albo w Bostonie. Nie, żeby Dray nawet w tym sezonie czy Horford nie byli bardzo dobrzy, ale Embiid gra kosmiczny sezon. I nie wiem jak wygląda kwestia minut (bo opuścil  9 meczów i gra 32mpg gdy Green opuścił chyba 4-5), ale pod względem sportowym to jest DPOTY. Skoro macie Curryr'ego jako MVP, więc macie w dupie ograniczone minuty, to powinniście mieć go jako DPOTY. Lepszego kandydata nie ma. I nie, że nie może grać dużo lepiej w obronie, bo może, ale wciąż jest wybitny.

 

Ewentualnie Roberson, ale elitarny defensor pod koszem >> topowy defensor na obwodzie. No i Embiid gra większe minuty, więc nawet jak są na tej samej półce (nie są), to i tak jest lepszy, bo Roberson na razie opuścił o jeden mecz więcej.

 

Ale już pomijana jest kontuzja brodacza a ile on więcej zagrał spotkań od Stepha? 5/6? Jakoś jego kandydatura nikomu póki co nie przeszkadza umieszczać go na 1 miejscu w MVP :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs mają bilans 27-18

 

Kto jest ojcem tego rozczarowującego, ale wciąż bardzo solidnego bilansu jak nie LeBron? Korver? Wade? Jeff Green? Wycieraczka Crowder?

 

Król gra z gównianym składem, a okres listopad-grudzień miał fantastyczny. Ty spuszczasz to w kiblu. VORP 4,9, pierwsze miejsce i nawet nikt nie jest blisko. Nie ma LeBrona, nie ma Cavs.

 

LBJ nie wypadł nawet z TOP5, ni chuia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs mają bilans 27-18

 

Kto jest ojcem tego rozczarowującego, ale wciąż bardzo solidnego bilansu jak nie LeBron? Korver? Wade? Jeff Green? Wycieraczka Crowder?

 

Król gra z gównianym składem, a okres listopad-grudzień miał fantastyczny. Ty spuszczasz to w kiblu. VORP 4,9, pierwsze miejsce i nawet nikt nie jest blisko. Nie ma LeBrona, nie ma Cavs.

 

LBJ nie wypadł nawet z TOP5, ni chuia.

 

Lebron całkowicie uzależnił od siebie drużynę. Niektórzy, którzy nie powinni grają przez to lepiej jak Greem, a taki Crowder przychodzący jako jeden z lepszych rolesów w lidze już w ogóle nie został przez Jamesa wciągnięty do gry. W tym roku ławka Cavs gra naprawdę solidnie, a to chyba przez to, że faktycznie (o czym się zaczęło wspominać) Lebron zamiast grać efektywną koszykówkę to przerzucił się na nabijanie statystyk.

 

Zresztą też to co piszemy, że są starzy i przepłaceni to jest półprawda, bo piątka IT-Dwade-Crowder-Love-TT czy tam bez TT a z tym Greenem grałaby w playoffach na wschodzie spokojnie. Dlatego na Lebrona spada cała chwała i też odpowiedzialność. To nie jest tak w linii prostej, że on gra ze słabymi graczami i oni bez niego by nie grali nic. To jest tak, że on uzależnił grę od swojego widzi mi się (aktualnie nabijanie asyst i zbiórek pod 10k/10k pewnie) i dla nich nie ma miejsca na to. Jednakże gdyby go wywalić całkiem z Cavs to zostanie drużyna na PO, a nie bottom 5 o czym wielu zapomina. Już nawet pomijając kwestię tego, że zwolniłby 30 mln, dobór reszty bla bla. 

 

Więc jeśli 27-18 to solidny bilans to James też jest solidny. Solidni gracze nie dostają MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niegodny miejsca w TOP20 - LeBron James 27 pkt, 8zb, 8,7as, 602 eFG, 634 TS, 119ORTG, 108DRTG

 

Wielki Pan Giannis drżący o byt w PO mając za partnerów dwóch graczy z TOP50 ligi i o którym nie można złego słowa powiedzieć - 28,2 pkt, 10,1zb, 4,6as, 558 eFG, 614 TS, 120ORTG, 109DRTG

 

Nie róbmy k**** z logiki.

 

Korver i Wade daje dużo. David West też daje dużo w tym sezonie, ale znajmy umiar.

 

Ale oczywiście zapomniałem, że jak Cavs przegrywają to winny jest James, a jak Bucks dają ostro dupy to winny jest tylko Kidd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeceniacie tego Robersona - nie twierdzę, że nie jest znakomity, ale on wygląda tak wybitnie w on/off, bo spędza lwią część swoich minut w tym primary lineupie Oklahomy z Adamsem, Georgem i Westbrookiem, a jego minuty przejmują Abrines i Ferguson, czyli bardzo słabi obrońcy. Na 10 głównych lineupów Oklahomy, Roberson zagrał ... w dwóch, z czego w tym drugim 50 minut. Rok temu Roberson spędzał więcej minut z Abrinesem czy Sabonisem, bo ogólnie grał większe minuty, i dlatego jego on/off nie wyglądało porównywalnie dobrze - a w czym w defensywie różni się tegoroczny Roberson od ubiegłorocznego? Rok temu miał 41%DFG, teraz ma 44%DFG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego to ma dowodzić?

 

Ostatnio chyba sam pisałeś, że on/off to manipulacja.

 

Wiadomo, że Bucks mają wąską rotacje i Giannisa trudniej zastąpić niż LeBrona, gdzie ławka daje radę, ale ogólnie różnica na korzyść Greek Freaka nie jest tak duża, by jednego dawać do TOP3 bez mrugnięcia okiem, a drugiego wywalać z TOP20. I to jeszcze kosztem Townsa, który w pierwszym trymestrze miał mniejszy impact na wyniki Wolves niż Gibson i Wiggins

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.