Skocz do zawartości

Melo w OKC


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

ale o co chodzi z tym Melo?

 

na pierwszą opcję contendera się nie nadaje, jego w prime stopował w playoffach Jeff Green, pomimo tego, że miał klasę lepszą drużynę, lol. tutaj chyba nawet nie ma dyskusji.

 

czy nadaje się na drugą opcję, trudno powiedzieć, niby ma skillset, ale ego + iso plays style raczej nie pomagają, tzn. koleś uważał, że jest zajebisty, i że sposób jego gry jest odpowiedni - nie był x2.

 

tak czy siak, w ofensywie był dobry, w playoffach do momentu gdy nie spotkał dobrej defensywy może też, ale nie był żadnym superstarem.

 

nawet załóżmy, że w ataku był allstarem (dalej nie był przez swój passing i słabe granie z mocną konkurencją w playoffach, ale okej) - to był dalej słaby w obronie.

 

więc jak komuś jeszcze wychodzi, że Melo faktycznie mógł mieć impakt allstara? scoring sam w sobie jest przeceniany, inaczej Demar 27ppg na 55%ts DeRozan też jest pod względem impaktu allstarem. ale Derozan nie był tak hajpowany jak Melo od wejścia do ligi, więc ludziom łatwiej jest ignorować jego boxscore z ostatniego sezonu.

 

wiadomo, że jak byłbym takimi Pistons obecnie to Melo byłby super fitem, ale zbudowanie na nim czegoś poważnego - no way, czy byłby klasowym sidekickiem (w ataku) - nie wiadomo, czy był słabym obrońcą - wiadomo, czy dawał dupy w playoffach jako lider - też wiadomo.

 

cmon, jest 2017 rok.

 

porównanie do Irvinga jest bezzasadne, bo Kyrie ma podobne mankamenty ale to jest w ofensywie zajebisty sidekick superstara, do tego clutch - a i tak to jest ~top15 ligi at his best ze swoimi mankamentami w tym momencie. więc jak ktoś stawia znak równości między nimi to musi udowodnić, że Melo byłby tak samo świetny w ofensywie jak Kyrie jako sidekick przeciwko alltime great drużynie jak Warriors naprzeciw świetnego obrońcy (odpowiednika Klaya) - ale on ze starymi Celtics miał chyba serię gdzie robił jakieś 46%ts, więc powodzenia w udowadnianiu tego. :]

 

co do Houston vs Thunder, bo tak chyba będą wyglądać playoffy o WCF, to bez przesady, Rockets dalej są w stanie ułożyć lineup na poziomie wyjściowego składu Thunder po obu stronach parkietu (Paul-Harden-Tucker-Ariza-Capela vs Westbrook-George-Roberson-Anthony-Adams), a na ławce mają Gordona, Mbah a Moute, Andersona i Nene gdy Thunder - Feltona, Abrinesa, Singlera i Pattersona. wiadomo, że ta seria byłaby tricky więc mogłoby to przerosnąć D'Antoniego, ale generalnie przez głębię składu to Rockets wyddają się mieć przewagę w tym matchupie. no chyba, że Presti znowu coś wymyśli, ale z tych rolesów to nawet paczki korzystnej dla Indiany nie da się wymyślić. :]  bo ja nie wiem co oni mogą dostać za późny pierwszorundowy pick i Abrinesa.

 

zaś co do samego Melo w OKC, to ze skrajności w skrajność - Oklahoma miała autentycznie żenującą głębię składu, poza Georgem i Westbrookiem mieliby w S5 dwóch statystów (Patterson, Roberson) i finishera (Adams), a ich najlepszym rezerwowym byłby Kanter a poza tym banda kolesi którzy raczej nie powinni być w rotacji contendera - Melo może im dać rozsądny scoring i to może być spory upgrade względem tego co mieli. więc sam w sobie to nie jest duży impakt, ale względem tego co mieli, i co oddali - spory upgrade dla Thunder, zakładając, że się dobrze wpasuje w ten zespół.

 

no i nie ogarniam o co Wam chodzi z jakimś ryzykiem, który miała podjąć Oklahoma, Kanter musiałby być debilem żeby wyoptować ten swój kontrakt, z Houston i Warriors szkodą byłoby go podnosić z ławki, a Melo może dać sensowną opcję do rotacji, a do tego jest mega lubianym gościem więc robienie dobrze Westbrookowi i George'owi względem negocjowania extension (choć pewnie z Russem mieli dogadane wcześniej) to chyba też dobra opcja.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ym jak grał w Denver to miał kilku kumpli kalibru all star. 

 

 

Jak w Denver miał kilku kumpli cal.All Star to doszedł do finału konferencji ,na mocnym zachodzie,czyli co najmniej tyle samo co kilka wygranych mistrzów konferencji na słabiutkim wschodzie( in row)., 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy muszę udowadniać czy Melo Anthony byłby zajebistym sidekickiem. Jest to raczej nie do sprawdzenia, bo nie miał on nigdy takiej roli. Ogólnie łatwiej być zajebistym sidekickiem niż franchise playerem i sam przykład Irvinga to pokazuje najlepiej. Niektórzy powinni pamiętać jakie gówno to forum potrafiło wylać na Irvinga wtedy, mając chyba tylko we mnie obrońcę swoich zalet. Ten sam gracz, inna perspektywa. Oczywiście ktoś będzie budował narracje pod tezę, że Irving się nieprawdopodobnie rozwinął, ale to będzie kłamstwo. Po prostu łatwiej mu w doborowym towarzystwie błysnąć i wykorzystać swoje zalety. Po prostu mając obok LeBrona czy Love ma szansę zagrać kluczowe akcje w finałach przeciwko Warriors, niż ciągnąć bez powodzenia i w fatalnym stylu do PO Waitersy.

 

A czy scoring jest przeceniany? I tak i nie. Wydaje mi się, że w swoich analizach trochę nawet zapominamy, że jednak łatwiej jest bronić niż zdobywać punkty. Sam jestem fanem defensyw, ale jednak jak widzę te ciasne 4 kwarty, to widzę jak wtedy niewielu graczy jest w tym towarzystwie elitarnym, gdzie większość ogranicza się tylko do przeszkadzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największą bolączką rakiet jest brak zmiennika dla CP3 bo oranie 48 minut nim i Hardenem to nie bardzo.

 

Jedynym miejscem gdzie Oklahoma ma przewagę to strefa podkoszowa i faktycznie Adams będzie robił różnice ale obwód jest bardzo wyrównany.

Dobrze rozumiem? 

Chodziło Ci o tego samego Adamsa?

Tam w jednej akcji Russowi brakowało zbiórki do TD. Zdobył ją w swoim stylu...

Edytowane przez Wojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gordon na 20-25 minut z ławki załatwia całą rotację na pozycjach 1-2 w playoffach, problem raczej będzie miała Oklahoma gdy te wszystkie Feltony będą jednak musiały pograć jakieś minuty w poważnej serii.

 

jeżeli Nene będzie w podobnej formie jak w tym roku to Rockets mają bardzo wartościową rotację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy muszę udowadniać czy Melo Anthony byłby zajebistym sidekickiem. Jest to raczej nie do sprawdzenia, bo nie miał on nigdy takiej roli. Ogólnie łatwiej być zajebistym sidekickiem niż franchise playerem i sam przykład Irvinga to pokazuje najlepiej. Niektórzy powinni pamiętać jakie gówno to forum potrafiło wylać na Irvinga wtedy, mając chyba tylko we mnie obrońcę swoich zalet. Ten sam gracz, inna perspektywa. Oczywiście ktoś będzie budował narracje pod tezę, że Irving się nieprawdopodobnie rozwinął, ale to będzie kłamstwo. Po prostu łatwiej mu w doborowym towarzystwie błysnąć i wykorzystać swoje zalety. Po prostu mając obok LeBrona czy Love ma szansę zagrać kluczowe akcje w finałach przeciwko Warriors, niż ciągnąć bez powodzenia i w fatalnym stylu do PO Waitersy.

 

A czy scoring jest przeceniany? I tak i nie. Wydaje mi się, że w swoich analizach trochę nawet zapominamy, że jednak łatwiej jest bronić niż zdobywać punkty. Sam jestem fanem defensyw, ale jednak jak widzę te ciasne 4 kwarty, to widzę jak wtedy niewielu graczy jest w tym towarzystwie elitarnym, gdzie większość ogranicza się tylko do przeszkadzania.

 

Irvinga wszyscy zaczęli doceniać dopiero jako drugą opcję, choć w ostatnich Finals już taki świetny nie był. Niektórzy już zaczęli go klasyfikować w okolicach top10, ale prawda jest taka, że dopiero teraz poznamy jego prawdziwą wartość i szczerze powiem, że ja w jego liderowanie nie wierzę, no ale to się zobaczy.

 

Co do Melo to w ogóle nie ma tematu - nie ma czegoś takiego jak "przeciętny franchise player", szanujmy się. Porównujesz go do Iversona, ale prawda jest taka, że z taka bandą scrubów z którą AI robił finał, Melo nie wyszedłby z 35W, no przynajmniej nie dał żadnego powodu żeby uważać inaczej. Rok temu był taki moment gdy Carmelo chciało się oglądać, widać było zaangażowanie w obronie, starał się współpracować z drużyną, sporo podawał. Niestety to skończyło się błyskawicznie gdy wyszło na jaw jak wielkim talentem jest Kristaps, wtedy Melo poczuł się zagrożony i całe zaangażowanie poszło się kochać i zaczęła się gra pod siebie. Jeśli Anthony był kiedykolwiek w top10 ligi to było to przez chwilę w Nuggets i przez moment w Knicks(choć ja w to szczerze wątpię, ale nie jestem tutaj zbyt obiektywny), to strasznie mało aby w ogóle klasyfikować w kategorii FP, był świetnym produktem marketingowym, dobrym kolegą, dał się lubić generalnie, ale nic poza tym. Bardzo szkoda, bo nie wiem czy w naszych czasach był ktoś równie utalentowany z tak nieograniczonymi możliwościami, wybrał jednak świadomie przeciętność i tak zostanie przeze mnie zapamiętany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ym jak grał w Denver to miał kilku kumpli kalibru all star. 

 

Zmarnowanie prajmu w NYK to największa bzdura jaką słyszałem. To Melo przez całą karierę marnował ludziom prajmy a nie odwrotnie.

Ale komu zmarnował?

 

Tony Douglas? Steve Novak? Shawne Williams? Earl Barron? Landry Fields? Bill Walker? Travis Wear? Anthony Carter? Mike Bibby? Josh Harrellsson? Jarred Jeffries? Ronnie Brewer? Chris Copeland? Bargani? Aldrich? Quincy Acy? Lou Amundson? Calderon? Dalembert? Vujacic? Seraphin? 

 

Cała ta banda scrubów była elementem rotacji Knicks. Jak ich życie zweryfikowało?

 

Tyson Chandler miał dwa miał dwa bardzo dobre sezony, ale w PO również zaliczał mocny zjazd. W pozostałym okresie był już przeciętny. Jr Smith znalazłby się pewnie w top8 najlepszych partnerów z jakimi Melo miał do czynienia w Knicks.

 

Ogólnie nie wiem, czy jest jakiś zawodnik, który w ciągu ostatnich 6 lat i podczas swojego prime'u miał gorszy support niż Melo. Gdzieś mi przeleciało, że w tym okresie grał z 72 zawodnikami. Nagminny brak defensorów, którymi powinien być otoczony. Do tego 5 różnych trenerów.  

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.