Skocz do zawartości

Styczeń czas zacząć


Air

Rekomendowane odpowiedzi

Abstrahując od kontuzji AB Lakers są pierwsi w PR a Miami... ostatni :) Tego bym się nigdy nie spodziewał ale trzeba oddać, Lakersom, że grają rewelacyjnie i pozostaje mi Wam tylko życzyć aby AB doszedł do pełni sił (nieważne ile czasu mu to zajmie) i dociągniecią z dobrym bilansem do PO. Zachód strasznie się wyrównał, zobaczymy czy za miesiąc nieco powiększą się granice między poszczególnymi miejscami. Teraz macie kilka trudnych spotkań ale nie jesteście z miejsca straceni - zawsze można liczyć na 50+ Kobego :) Bo chyba on wspólnie z Lamarem (chociaż z nim to nigdy nic nie wiadomo) powinni teraz wypełnić te punkty AB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam złe przeczucia i coś czuję, że skończy to się tak, że z braku AB skończymy z takim bilansem ze trafimy na mocną drużynę i znowu pierwsza runda PO i Out :/

Oby to się nie sprawdzilo.

Btw. czy jest jakaś szansa żeby Bynum wrócił prędzej ? bo generalnie z tego co wyczytałem to przy mocniejszych ruchach go boli, a tak normalnie to nie.

Więc może jednak rekonwalescencja nie będzie musiała trwać tak długo, z resztą sami wiecie, że pierwsze diagnozy lekarzy są postawione lekko na wyrost, żeby potem się nie okazało, że są jakieś opóźnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc może jednak rekonwalescencja nie będzie musiała trwać tak długo, z resztą sami wiecie, że pierwsze diagnozy lekarzy są postawione lekko na wyrost, żeby potem się nie okazało, że są jakieś opóźnienia.

Z tego co wiadomo to minimum 6 tygodni, ok 8 gdyby coś sie zle leczyło to ok. 10 tygodni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze względu na kontuzję Drew pewnie nie na długo, ale po dzisiejszej wygranej i porażce Mavs wskoczyliśmy właśnie na pierwsze miejsce na zachodzie

 

niektórzy chcieli więcej szalejącego Bryanta i teraz to dostaną. Nie podobało mi się to jak graliśmy w ataku za dużo gapienia się na Kobe i dawania mu piłki w każdej okazji, Lamar ofensywnie tragedia, w defensywie byliśmy tragiczni, ale ze względu na okoliczności b2b do tego nie mieli czasu by jakiś trening przeprowadzić i coś zmienić można im odpuścić, tu ważne było zwycięstwo i Kobe nam je załatwił.

 

Muszą coś teraz pozmieniać inside game zostanie teraz mocno ograniczone, na pewno więcej Bryanta będzie potrzeba chociaż nie tyle co dzisiaj, ale Lamar nie może rzucać jak w tym meczu bo wrócimy do tego co było przez ostatnie lata czyli Kobe robiący za pierwszą i drugą opcję w ataku :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że wygraliśmy, ale styl w jakim to zostało osiągnięte pozostawia wiele do życzenia. Jesteśmy w tej chwili najlepsi na zachodzie. Życie pisze najlepsze komedie :D Teraz będzie pionowo w dól, mam nadzieję, że za absencji Bynuma wygramy te 10 spotkań, w sumie jest kilka łatwiejszych meczów.

 

Trzeba będzie z powrotem uruchomić Lamara, dobrze, że dzisiaj już oddał te kilkanascie rzutów, mam nadzieję, ze w następnych meczach trafi an lepszym procencie. Chętnie też bym wrócił do piątki z Arizą lub Turiafem, którzy obecnie grają lepiej od Waltona, a wiadomo, że w takiej sytuacji trzeba będzie postawić bardziej na obrone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuuurrrrwaaa maćććć.... :!: :x 8 tygodni... klątwa to za malo powiedziane. Oczywiscie bylo zbyt pieknie i cos sie musialo zjebac... Ale czemu u nas zawsze jak jest dobrze to musi sie zepsuc? :? Przy okazji to jebac fajfusow z Suns, wczoraj jeden z fanow Suns zapytal mnie czy Bynum bedzie wylaczony z gry na wiecej niz miesiac bo nie wie czy moze sie juz cieszyc :? Choc z drugiej strony to tylko dowod ze im sie grunt sypie pod nogami i nawet mistrzostwo dywizji jest zagrozone bo zloto i purpura wraca. Widac juz nie tylko po slowach wąsatej cipki ale i po slowach kibicow sloneczek ze boja sie Lakers. Teraz niech sie ciesza, ale zemsta bedzie nasza ;-)

 

PS. Wielki Kobe, wielki finisz, cos pieknego 8) Z drugiej strony Lamar = syf. Szkoda ze nie ma w NBA ucinania wynagrodzen. Odom to IMO takie MLE, max. 7-9 mio. Nawet nie bede pisal "mam nadzieje ze sie obudzi" bo juz nie wiem czy on ma z czego sie budzic. Bardziej juz licze na Fisha jako drugą opcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie bylo zbyt pieknie i cos sie musialo zjebac... Ale czemu u nas zawsze jak jest dobrze to musi sie zepsuc? :?

Przecież nie tylko u Was, zobacz na tegotrocznych Sacto czy ubiegłorocznych Hornets(takie przykłady pierwsze lepsze z brzegu,b o wychodze i nie mam czasu na sprawdzanie nawet listy klubów). A w takich Raps może wypaść TJ do końca kariery a oni zostaną z jego sporym kontraktem, to nie 8 tygodni i to w nie najważniejszym okresie sezonu. Kontuzje to niestety normalna kolej rzeczy w sporcie. NIe zazdroszcze Wam straty Bynuma na te 8 tygodni ale powiem wam ze wczsniej czy później jakiś uraz komuś z was by się trafił i cieszcie się ze nastąpiło to w styczniu a nie w kwietniu czy w maju.

 

zy okazji to jebac fajfusow z Suns, wczoraj jeden z fanow Suns zapytal mnie czy Bynum bedzie wylaczony z gry na wiecej niz miesiac bo nie wie czy moze sie juz cieszyc :?

Tak Kore, a Ty,Van czy reszta purpury i złota na pewno byście szlochali w chusteczki i zapalali tutaj świeczki jakby kontuzji na 8 tygodni dostał taki Nash..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, tyle ze u nas to nie jak u Hornets jednorazowa sprawa, a chroniczny problem. Trzeci sezon trwa juz walka z kontuzjami i to nasza zmora. Teraz "tylko" Bynum, ale wczesniej i Walton, i Kwame, i Odom, i Radmanovic, no i Mihm, Turiaf czy mniej groznie Kobe i Farmar. Nie wiem czy w innej druzynie da rade znalezc tyle klopotow ze zdrowiem na przestrzeni tak krotkiego czasu. Owszem, teraz znowu takiej tragedii nie ma, ale i tak jest dół, bo w koncu zaczelo nam sie ukladac, w koncu bylismy zdrowi i w koncu ta gra zaczela porzadnie wygladac i nic powazniej w nia nie ingerowalo. A teraz wrocila ta zmora w pojedynczym ale bardzo bolesnym przypadku.

 

Co do Queens to u nich kazda kontuzja malo zmienia, to i tak zespol bez ambicji wiec dla nich to ryba ;-)

 

Tak Kore, a Ty,Van czy reszta purpury i złota na pewno byście szlochali w chusteczki i zapalali tutaj świeczki jakby kontuzji na 8 tygodni dostał taki Nash..

Przy calej mojej chamowatosci i zlosliwosci co najwyzej zacieralbym rece w samotnosci a nie szydzil mu prosto w oczy (choc kto mnie tam wie :twisted: ). Nie no powaznie, taki przyklad pierwszy lepszy - jak mu poprzestawiali nosek i dostal w jajca to sie smialem w twarz fanom Suns? Nie, tylko w duszy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam spora nadzieje, ze wyjdzie nam to na +...Bo to co Kwame prezentowal ostatnio to byla taka mala meczarnia, nie potrafil wykonczyc akcji , moze teraz rozwinie skrzydla, bo z tego co go ogladalem, to jest rownierz swietnym centrem, ma duze mozliwosci. Tak samo Michm, ale tego to juz chyba stracilismy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Kore, a Ty,Van czy reszta purpury i złota na pewno byście szlochali w chusteczki i zapalali tutaj świeczki jakby kontuzji na 8 tygodni dostał taki Nash..

szczerze mówiąc byłbym zły gdyby Nash wypadł na 8 tygodni, w żadnym wypadku by mnie to nie cieszyło. Chciałbym żeby Lakers byli lepsi od Suns będących w pełni sił podobnie jak od Mavs czy Spurs bo tylko wtedy można naprawdę się przekonać jak silny jest zespół i czy potrzebne są zmiany czy nie. Zobacz jesteśmy teraz na pierwszym miejscu na zachodzie mamy mecz z Suns w czwartek, pokonaliśmy ich już dwa razy w tym roku Bynum wydaje się być brakującym elementem potrzebnym do tego byśmy w końcu ich pokonali i gdyby to teraz na ten mecz czwartkowy Nash był w sytuacji w jakiej jest Bynum byłbym wściekły bo mielibyśmy szansę pokonać ich już po raz trzeci kiedy są w pełni sił, udowodnić, że jesteśmy od nich lepsi itd

 

KarSp co do kontuzji jeszcze to gdybyśmy byli zdrowi w poprzednim sezonie można by powiedzieć, ze po prostu się zdarza nawet w tym już jak napisał kore mieliśmy kontuzje, jak odpada Kwame to w zasadzie jest się do tego już przyzwyczajonym, ale tu w przypadku Bynuma, który tyle się napracował latem i robi tak szybkie postępy coś takiego na tak długo teraz kiedy dobijamy do pierwszego miejsca w konferencji to już przesada :? mówisz lepiej teraz, ale to jest ok 2 miesięcy przerwy, równie dobrze może się to wydłużyć a nawet jeśli nie to ze względu na to, że jest to kolano możliwości pracy nad formą będzie miał ograniczone i nie bardzo wierzę w to, że uda mu się w tym sezonie wrócić do grania na takim poziomie jaki prezentował w ostatnich paru tygodniach

 

wywiad z KB po meczu z Sonics gdzie mówi o Drew:

"We're a championship caliber team with him in the lineup"

 

pierwszy raz Kobe poszedł tak daleko w ocenie drużyny, zwykle jest bardziej powściągliwy w komentarzach na temat siły i potencjału zespołu widać jak mu się całkowicie od wakacji zmieniła opinia na temat Bynuma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Bynumem to koszmar. I może naweet nie martwię się, że tak długo go nie będzie w składzie, ale martwię się tym, że po powrocie może nie grać tak jak teraz :? Koszmar dla całej drużyny, jej fanów, a dla niego jeszcze większy.

 

Cieszy wygrana, ale co tu dużo mówić, graliśmy nie najlepiej i wydaje mi się, że tak już bez Bynuma będzie :cry:

 

Teraz gramy z Suns i w tym momencie nasz wygrana na prawdę będzie niepspodzianką :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fuck!!

26-11. 16 zwyciestw w ostatnich 20 spotkaniach, 7-0 w nowym roku, phil wskoczyl z 945 winami na 6 miejsce. gramy naprawde super, w power rankings na nba.com znajdujemy sie po raz pierwszy w historii ich istnienia na 1 miejscu. nawet rutkowski i wujec poswiecaja nam 1 pozytywny wrtykul od conajmniej 4 lat. i co? i bynum wypada nam na 8 tygodni...........

 

nie bede komentowal slow jakiegos kibica suns. bo szkoda sensu. co wynika z tej lekcji? ano tyle ze jestesmy faktycznie mocna ekipa. duzo mocniejsza niz przed rokiem. wtedy jaralem sie tym 26-13 ale dzisiejsze 26-11 jest conajmniej 2 razy bardziej cieszacym mnie wynikiem niz to wtedy. nie mielismy latwego terminrza, moze z wyjatkiem poczatku tego roku. radzilismy sobie z urazami kilku zawodnikow, ale odpadniecie bynuma na 8 tygodni to przesada. przed sezonem gdyby mi ktos powiedzial ze wypadnie na tak dlugo to nei przejalbym sie zbytni tym.

 

ale teraz? double double co wieczor, z meczu na mecz coraz lepszy, kilka blokow, 63% skutecznosci. murowany kandydat do mip, ktory zrobil z nas ekipa na miare czegos wiecej niz 1 runda playoffs.

 

co oznacza jego brak? moze okaze sie tu huraoptymista ale poki co nie przewiduje powtorki sprzed roku. jakto?

ano. bynum znaczy wiele, ale obecnie mamy jeszcze kim grac. najwazniejsze to to ze jest fisher. ktory nie raz bywal juz w takich sytuacjach. rok temu byl smush ktory totalnie olal wszystko. ale dzis jest fisher. jest farmar, ktory ostatnio pokazuje ze jest w stanie z lawki dawac te 10ppg. nie mamy cooka za to jest ariza, ktory oprocz obrony tez cos da. no i reszta ma doswiadczenie sprzed roku. moze nie popelnia tylu bledow dzieki temu?

 

wciaz mamy kobego. terminarz faktycznie teraz trudny(mavs,suns,spurs) ale rok temu juz wygrywalismy z tymi ekipami bez wsparcia bynuma. napewno nie utrzymamy takiego grania jak obecnie, ale jest szans ze nei wypadniemy poza 8seed. choc bedzie ciezko ale kluczowa moze sie tu okazac gra z zespolami ze wschodu, ktore nie sa az tak mocne.

 

z meczu z seattle nie ma co wyciagac daleko idacych wnioskow. byli b2b wciaz pewnie w szoku po tym co uslyszeli na temat bynuma.

 

trzeba zacisnac zeby. maja teraz kilka dni do meczu z suns i chyba 6 czy 7 do nastepnego meczu wiec jest okazja do przecwiczenia nowych wariantow, przyzwyczajenia chlopakow do walki na tablicach bez AB. nie wierze w to ze bedzie powtorka z rozrywki. poprostu nie. koniec. wystarczy. a nawet jesli to beda mieli jeszcze koncowe 15-20 gier by dojsc do tego co grali w tym momencie. i moze sie to okazac kluczowe bo wielu bedzie ich postrzegalo przez pryzmat nie gry ale bilansu. moze to i dobrze? ale poki co poczekajmy do kolejnych spotkan. zobaczymy jak to bedzie wygladalo. ale nie spodziewalm sie ze juz w lutym bedziemy mieli szanse objac prowadzenie w naszej dywizji. mecz z suns jest wciaz do wygrania.

 

glowy do gory.

 

3majmy kciuki za bynuma. jest mlody, ostatnia kontuzje w hs wylezyl podobno duzo szybciej niz przewidywali lekarze.

 

tyle narazie. znow wyjechalem i wroce dopiero w czwartek wiec pozostaje czekac....

 

btw. 26. 24 brakuje nam tylko do 50. 24/45 bedzie ciezko ale wciaz uwazam ze stac ich na to.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przespanej nocy myślę sobie, że ta kontuzja Andrew ma też dwa pozytywy.

 

Po pierwsze Andrew odpocznie i nie będziemy sie martwić, ze zabraknie mu sił. A jak już wróci to zacznie tak nap67lać, że wrocimy do gry - musimy tylko utrzymać 5-6 miejsce. A druga sprawa to to, że Kwame sobie pogra, może wzrośnie jego cena rynkowa i przed deadline wytransferujemy go i jego kontrakt.

 

Pozatym już teraz wiadomo, że Lakers interesują sei Chrisem Webberem, PJ Brownem i D.J. Mbenga :roll: Kogoś z tej trojki napewno opzyskamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A druga sprawa to to, że Kwame sobie pogra, może wzrośnie jego cena rynkowa i przed deadline wytransferujemy go i jego kontrakt.

 

po tej kontuzji Drew Kwame z najbardziej prawdpodobnego do odejścia przed deadline awansował do prawdopodobnie najbardziej nietykalnego. Nie ma szans by Lakers w tej chwili gdziekolwiek go oddali, potrzebują dodatkowego wysokiego i nie mogą pozbyć się Kwame. Pozostaje mieć nadzieję, że on się nie połamie przez te dwa miesiące, u niego wszystko jest w głowie będzie teraz dostawał dużo minut i jest szansa, że pewność siebie mu wzrośnie i będzie grał jak w drugiej połowie sezonu 2005/06.

 

Podpisać kogoś teoretycznie mogą chociaż myślę, że wstrzymają się do czasu aż z Mihmem coś się wyjaśni na koniec miesiąca, Webber by pasował, ale ma halo na punkcie bycia starterem, Brown pewnie podpisze z kimś dopiero po deadline bo wciąż ma szanse zarobić sporą kasę jak Bulls wykorzystają go do sign'n'trade. Powinni ściągnąć z D-League tego Turnera czy Browna by coś dużego mieć na wszelki wypadek i zobaczyć jak to się rozwinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Kore, a Ty,Van czy reszta purpury i złota na pewno byście szlochali w chusteczki i zapalali tutaj świeczki jakby kontuzji na 8 tygodni dostał taki Nash..

Przy calej mojej chamowatosci i zlosliwosci co najwyzej zacieralbym rece w samotnosci a nie szydzil mu prosto w oczy (choc kto mnie tam wie :twisted: ). Nie no powaznie, taki przyklad pierwszy lepszy - jak mu poprzestawiali nosek i dostal w jajca to sie smialem w twarz fanom Suns? Nie, tylko w duszy :P
Tak... Ze jedna osoba Ci taki cos powiedziala Ci takie cos to odrazu wszystkich kibicow Suns szufladkujesz i wkladasz do jednego worka.

 

Idac twoim tokiem myslenia, to cytujac twoje slowa

Przy okazji to jebac fajfusow z Suns (...)

wąsatej cipki (...)

mozna by powiedziec ze fani lakersow to niedojrzale dzieci, ze slownictwem rodem z gimnazjum majacych kompleksy na punkcie Suns.

 

A wracajac to tematu Bynuma, teraz sie okaze czy na super gre w tym sezonie Lakersow mial taki wplyw Andrew, czy po prostu Lakersi jako team funkcjonuja tak dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak Bynuma będzie miał prawdopodobnie duży wpływ na naszą defensywę. Gość blokował, zbierał, swoją samą obecnością odstraszał penetrujących guardów. Jeśli o to chodzi to Kwame nie jest w stanie go zastąpić. O atak za bardzo się nie martwię, mamy tu spory potencjał i bez Bynuma, ciągle mamy Bryanta. Ważne będzie, czy Odom wreszcie się odnajdzie i wróci do grania z zeszłego sezonu. Regularne 15ppg/10reb/5as bardziej niż potrzebne. Zachód jest tak wyrównany, że będę zadowolony jak nie wypadniemy do czasu powrotu Bynuma poza 7/8 seed.

A jak już wróci to zacznie tak nap67lać, że wrocimy do gry

 

Właśnie boję się, że nie. Bądź co bądź to dwa miesiące przerwy od grania. Odom niby ma już łokieć i kolano od pół roku zdrowe, a do formy z początku zeszłego sezonu ciągle mu daleko. Spójrz na Waltona, jak wrócił po kontuzjach w zeszłym sezonie i w PO był cieniem samego siebie. Pozostaje mieć nadzieję że z Bynumem będzie inaczej, i w playoffs będzie znowu grał jak w grudniu i styczniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam licze na to ze Bynum wróci za 4-5 tygodnie. Artest tez mial pauzowac 4 tygodnia a wraca po dwóch, więc termin może być nieco na wyrost. Co do Kwame, to nie wiem czy jest taki nietykalny, po sciagnieciu Webbera czy innego PJ'a może polecieć, tylko niech gra na 10/10. Ale to jeszcze nic, na LG już ktoś pisał, ze trzeba ściągnać Gasola z hiszpani 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma co az tak dramatyzować. Przeciez powoli powraca Brown, ktory nie jest az tak pomocny w ofensywie, ale defensorem zawsze byl niezlym. Fakt, ze jakies wzmocnienie by sie przydalo, taki OPJ Brown, bylby chyba najodpoweidniejszy. Na "szczescie" kontuzja Bynuma zbiega sie w czasie z wiosenna zwyzka punktowa Bryanta (od kilku lat, wlasnie najlepiej gra na poczatku wiosny- calej wiosny). Czyli powrot do starych Lakers, kobe jesli przez te 8 tygodni utrzyma zespol w czolowce to na pewno Lakers maja szanse na przejscie pierwszej rundy. Tylko ze problelem bedzie sie utrzymac bo na zachodzie jest taki scisk, ze dziesiaci Rockets maja tylko 6.5 meczu straty do LA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.