Skocz do zawartości

Styczeń czas zacząć


Air

Rekomendowane odpowiedzi

clublakers.com :

 

“We just came out flat. We didn’t have energy out there,” center Andrew Bynum said. “It started in shoot-around, guys didn’t really take it too seriously. We have to come out there with more energy than that.”

I mamy nasze krótkie spodenki i atmosferę wokół meczu....tyle, że o odwrotny efekt chodziło... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i W nie ogladalem bo mialem do wyboru sciaganie w nocy lub mecz a ze to 76ers to wybralem spanie i sciagani ;)

 

Critt zagral pieknie 19 pkt z lawki wiecej od KB :P hehe w S5 nikt sie nie przmeczal widac. Mecz na luzie i latwo wygrany znowu stukamy duzopkt i nie tracimy 100 wiec tacos ? 8) Bynum 30min 16 zbiorek, 4 asysty no KU%$ gdze on sie tego nauczyl? Chlopak jest incredible czy jak to sie pisze ;) Znowu pojchal po Dalembercie. Ronny tez jakby wroicil do formy 15 pkt sweet, Farmar tradycyjnie.

 

2 kwarta mi sie podobala ;) 14pkt Sixers ;)

46 zbiorek 25 asyst 66% z gry, Kwame jakis wszechstronniejszy dzis 6 zbiorek, 4pkt i 4 ast i wszystko byloby pieknie gdyby...nie straty...21 o te 10 za duzo.

 

Słabsza postawa Koby'ego Bryanta nie przeszkodziła koszykarzom Los Angeles Lakers wysoko pokonać Philadelphia 76ers 124:93 w piątkowym meczu ligi NBA.

to napisali na interia.pl

hahahahahah myslalem ze pekne ze smiechu slaba postawa z ktorej strony? :lol: 5-9 i 15pkt i to jest zle? haha :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh no interia troszeczkę przesadziła :wink: bo Koe zagrał dobry mecz. Co mnie cieszy to to, że dziś każdy zagrał dużo i wniósł coś do gry. 7 zawodników grało około 25 min, jedni więcej, drudzy trochę mniej.

 

Kolejny świetny mecz Bynuma. Razem z Turiafem dziś siali postrach pod koszem tak naszym, jak i przeciwnika. W sumie, to cieszę się z tego zawieszenia Odoma, bo Turiaf na pewno podbudował się dzisiejszym występem. Nasza ławka też dzisiaj bardzo dobrze i to bez Radmana i Sashy. Kwame też dzisiaj pokazał, że potrafi podawać :P W sumie to nie ma na kogo narzekać, bo każdy zagrał świetny mecz. Szczególnie ta nasza młoda trójka tj, Bynum, Farmar, Crittenton. Ten ostatni pierwszy raz w sezonie zagrał tak długo i dało to bardzo dobry efekt. Mam nadzieję, że Phil da mu trochę więcej pograć kosztem Sashy. :D I jeszcze jedno, cieszę się, że Phil dał pograć więcej Arizy niż WAltonowi, ale po cholerę wcisnął Luke'a do S5 ?

 

No i ten wjazd pod kosz Bynuma, z pierwszej kwatry :shock:

 

Teraz trzeba się szykjować na Pacers i kolejny pogrom Bynuyma pod koszem. Mam nadzieję, że zmiażdży JO tak jak ostatnio :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to napisali na interia.pl

hahahahahah myslalem ze pekne ze smiechu slaba postawa z ktorej strony? :lol: 5-9 i 15pkt i to jest zle? haha :lol:

Nie bardzo rozumiem co w tym smiesznego. Chyba normalną postawą goscia jest gdy oddaje po 20-25 rzutow w meczu zdobywajac prawie 30 pkt. Tutaj zdobyl prawie 2 razy mniej pkt, mial tez mniej zbiorek i asyst niz wynosi jego srednia. To ze gral tez mniej to inna sprawa. Ale uwazam ze jak najbardziej mozna bylo napisac ze postawa byla slabsza, w koncu to nie jest nic strasznego. A ze ty rozumiesz ze slabsza = zla to juz twoj problem niezrozumienia tych slow...

 

Nikt nie napisal ze Kobe zagral chu*owo, bo tak nie bylo. Napisali tylko ze zagral mniej efektywnie niz zwykle i to byla prawda. Mozna sie jeydnie przyczepic do tego ze nie napisali ze po prostu druzyna nie potrzebowala (i dobrze) jego wznoszenia sie na wyzyny do wygranej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to napisali na interia.pl

hahahahahah myslalem ze pekne ze smiechu slaba postawa z ktorej strony? :lol: 5-9 i 15pkt i to jest zle? haha :lol:

Nie bardzo rozumiem co w tym smiesznego. Chyba normalną postawą goscia jest gdy oddaje po 20-25 rzutow w meczu zdobywajac prawie 30 pkt. Tutaj zdobyl prawie 2 razy mniej pkt, mial tez mniej zbiorek i asyst niz wynosi jego srednia. To ze gral tez mniej to inna sprawa. Ale uwazam ze jak najbardziej mozna bylo napisac ze postawa byla slabsza, w koncu to nie jest nic strasznego. A ze ty rozumiesz ze slabsza = zla to juz twoj problem niezrozumienia tych slow...

 

Nikt nie napisal ze Kobe zagral chu*owo, bo tak nie bylo. Napisali tylko ze zagral mniej efektywnie niz zwykle i to byla prawda. Mozna sie jeydnie przyczepic do tego ze nie napisali ze po prostu druzyna nie potrzebowala (i dobrze) jego wznoszenia sie na wyzyny do wygranej.

Ale dlaczego slabo? Co w tym slabego bylo? To ze oddal mniej rzutow bo nie musial to chyba dobrze, co nie? Dobrze ze Turiaf nabil 15, Bynum 17, Crittenton 19. Kobe zagral wystarczajaco ale IMO to nie byl slaby wystep. Nie wysilal sie ale zagral na dobrym FG, zebral 6 zbiorek a wiec prawie jak jego srednia i 4 asysty. Dzieki mniej oddawanym rzutom inni na tym zyskali. Fisher 17 pkt, Walton 10. IMO nie zagral slabo. Dla mnie to co napisali to oznacza ze Kobe kiepski FG, Lakers lekko wygrali ale tymczasem spokojne zwyciestwo. Tak jak zagral Kobe ja nie nazwalbym slabo.

 

No i wlasnie oni nigdy nie pisza ze druzyna nie potrzebowala itd. Czesto tak jest. Juz nie pierwszy raz to zauwazylem dlatego znowu smieszy mnie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to napisali na interia.pl

hahahahahah myslalem ze pekne ze smiechu slaba postawa z ktorej strony? :lol: 5-9 i 15pkt i to jest zle? haha :lol:

Nie bardzo rozumiem co w tym smiesznego. Chyba normalną postawą goscia jest gdy oddaje po 20-25 rzutow w meczu zdobywajac prawie 30 pkt. Tutaj zdobyl prawie 2 razy mniej pkt, mial tez mniej zbiorek i asyst niz wynosi jego srednia. To ze gral tez mniej to inna sprawa. Ale uwazam ze jak najbardziej mozna bylo napisac ze postawa byla slabsza, w koncu to nie jest nic strasznego. A ze ty rozumiesz ze slabsza = zla to juz twoj problem niezrozumienia tych slow...

 

Nikt nie napisal ze Kobe zagral chu*owo, bo tak nie bylo. Napisali tylko ze zagral mniej efektywnie niz zwykle i to byla prawda. Mozna sie jeydnie przyczepic do tego ze nie napisali ze po prostu druzyna nie potrzebowala (i dobrze) jego wznoszenia sie na wyzyny do wygranej.

Ale dlaczego slabo? Co w tym slabego bylo? To ze oddal mniej rzutow bo nie musial to chyba dobrze, co nie? Dobrze ze Turiaf nabil 15, Bynum 17, Crittenton 19. Kobe zagral wystarczajaco ale IMO to nie byl slaby wystep. Nie wysilal sie ale zagral na dobrym FG, zebral 6 zbiorek a wiec prawie jak jego srednia i 4 asysty. Dzieki mniej oddawanym rzutom inni na tym zyskali. Fisher 17 pkt, Walton 10. IMO nie zagral slabo. Dla mnie to co napisali to oznacza ze Kobe kiepski FG, Lakers lekko wygrali ale tymczasem spokojne zwyciestwo. Tak jak zagral Kobe ja nie nazwalbym slabo.

 

No i wlasnie oni nigdy nie pisza ze druzyna nie potrzebowala itd. Czesto tak jest. Juz nie pierwszy raz to zauwazylem dlatego znowu smieszy mnie to.

Dokładnie, ja też rozumiem słowa interii, jako coś w stylu - Kobe Bryant zagrał źle, nic ciekawego nie pokazał, nic mu nie wychodziło, ale jego koledzy z ekipy zagrali świetny mecz bez niego- to sie mija z prawdą, bo Kobe zagrał dobry mecz, b ardzo dużo trafiał i to nie z wolnych pozycji, tylko z jakiś fade away'i wypracowanych przez samego siebie, dlatego można powiedzieć, że interia napisała bzdury. Wogóle to zdanie z interii brzmi jakby Kobe wręcz przeszkadzał LAL w zwycięstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no luz nie ma sensu nad tym dluzej dywagowac bo to tylko jakis glupawy tekst na interii.

 

tyle ze jeszcze raz powiem ze napisali slabszy nie slaby. mogli jeszcze dodac ze slabszy dlatego ze wysilac sie nie musial i byloby ok.

 

a swoja droga to cieszy mnie bardzo Crittenton i monster Bynum. 17+16 to DD tylko dla wybranych ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezłą skuteczność mieliśmy najlepszą od 1984 8) dobrze widzieć, że szybko się otrząsnęli po wtopie z Celtics

 

Critt ma talent świetny drybling, minięcie i atakowanie kosza będą z niego ludzie. Fajnie to się zmienia tak beznadziejnie na rozegraniu wyglądaliśmy przez ostatnie lata a teraz mamy dwócj 20-letnich PG rokujących spore nadzieje :) Bynum fajnie się już nauczył wykorzystywać swoje warunki jak tylko ma przeciwko sobie rywala ustępującego mu fizycznie to zaraz go atakuje i w zasadzie nie przestaje szukając za każdym razem okazji do zdobycia kolejnych punktów, musi popracować nad graniem przeciwko tym większym czy silniejszym, ale to przyjdzie z czasem zresztą tak wielu ich w tej lidze nie ma zwłaszcza, że i on będzie się robił jeszcze większy i silniejszy :)

 

teraz tylko spokojnie jak dzisiaj robić swoje z resztą tych słabzych drużyn, nie można sobie pozwolić na tracenie cennych zwycięstw z takimi zespołami. Lakers czy Phil mogą nie chcieć o tym gadać, ale fakty są takie, że łatwiejszych dwóch tygodni nie mieli w tym sezonie i mieć już raczej nie będą więc trzeba to wykorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynum i Fisher robią wielką różnicę w porównaniu do poprzedniego sezonu.

 

Zwłaszcza ten pierwszy. Spodziewałem się postępu, ale nie aż takiego. Gość ma zwyczajnie break out year. W ostatnich 10 meczach notuje ponad 16ppg/10rb/2.5bl. Gość ma jeszcze tony potencjału, dostaje mało piłek od partnerów, ma mało FGA, mało gra tyłem do kosza, a i tak wykręca takie staty. A kiedy trafia na słabszego fizycznie przeciwnika, po prostu go dominuje. Nie tak dawno czytałem słowa Kareema, który mówił, że Bynum musi jeszcze poprawić siłę nóg, aby walczyć efektywnie o pozycję z prawdziwymi TOP centrami. Jeszcze rok jego postępów i naprawdę zaczynam wierzyć w wycieczkę do finałów.

 

Wyobraźcie sobie nagonkę na Mitcha, jeśli zdecydowałby się oddać do Pacers Odoma i Bynuma, jak większość z nas chciała :twisted:

 

Ktoś kto przed sezonem, po tych aferach spodziewałby się takiego startu zostałby uznany totalnym, zapatrzonym w swój team, nieobiektywnym fanatykiem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zwycięstwo zwycięstwem ale krytykować też jest co...

 

-jakoś w II kwarcie strata za stratą, wręcz makabra, z +12 do +2 bodajże spadli

-kwame w ostatnim meczu ładne asysty a dzisiaj trochę go ciągnęło na kosz nawet, ale widać że Bynuma nie ma na boisku od razu

-w IV kwarcie niby po meczu a znowu dali odrobić i musieli starterzy wejść a Fish im pokazać jak się rzuca seryjnie

 

na plus - Ariza dwa razy trójeczka z narożnika, odwołuję to co jakiś czas temu napisałem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jako pierwszy coś napiszę o tym meczu ;]

 

W pierwszej połowie zagraliśmy konkretne gówno. Nic nie wpadało, każdy był jakiś taki nie mrawy, a nasza gra w ataku polegała na akcjach 2+1 Bynuma. Nikt inny nie zagrał w tej części dobrze. W drugiej kwarcie zaczęliśmy w końcu coś bronić i nasi starterzy odskoczyli trochę Pacers, ale co z tego, skoro zaraz wszedła druga piątka i spaprała wszystko. Jedyną osobą z ławki, która grałą na prawdę dobrze był Kwame, bo zagrał na prawdę dobry mecz. Kobemu w pierwszej połowie nic nie siedziało, chociaż dwoił się i troił, podbnie Fishowi. W trzeciej kwarcei Bryant się obudził i trafiał każdy rzut i praktycznie w pojedynkę sprawił, że po raz kolejny odskoczyliśmy pacers, ale po raz kolejny raz weszła ławka, która wszystko spiepszyła i tym sposobem w połowie 4 kwarty Phil musiał wpuścić na boisko naszą S5, żeby wygrali ten mecz i wterdy tróje zaczął trafiać Fish i po jego trafionych rzutach było już po meczu. Tak w skrócie można opisać dzisiejsze spotkanie.

 

Podsumowując- Bynum zagrał świetny mecz, szczególnie w pierwszej połowie, Kobe szalał w trzeciej, a Fish w czwartej kwarcie. Warto jeszcze wspomnieć o Odomie, bo niby nie zagrał jakiegoś super dobrego meczu ale te 13 13 zdobył i to na bardzo dobrej skuteczności. No i do tej loży dobrych występów można jeszcze zapisać Arizę, o którym zapomniałem, a był drugim obok Kwamego graczem z ławki który pokazał się z dosyć dobrej strony ii w sumie nie wiem dlaczego zagrał tak mało.

 

Edit: Jednak nie jestem pierwszy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie idzie zgodnie z planem, nie było rewelacji w grze, ale i tak spokojne zwycięstwo, Kobe, Fish słabiutko w pierwszej połowie i odwrotnie w drugiej, Lamar w pierwsze połowie jakiś pasywny też w trzeciej karcie się obudził, a w pierwszej części ciężar gry wziął na siebie Drew.

 

Strasznie ciasno na tym zachodzie jesteśmy dwa mecze od pierwszego miejsca w konferencji a równocześnie o zaledwie trzy od ósmego, wystarcza słabszy okres jak u Rockets czy Jazz nawet teraz zimą i kto wie czy ceną nie będzie później brak miejsca w PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna wygrana cieszy. Co tu duszo pisać 1 połowa kiepska w drugiej było już lepiej. Najbliższe mecze ze średniakami (z wyjątkiem Hornets) więc nie powinno być trudno. Boje się tego meczu z Szerszeniami, bo ostatnio nam nieźle dokopali, ale mam cichą nadzieję, ze się zrewanżujemy. Go LAL!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem oglądać mecz i...

 

- dziwne spotkanie, gra falami - kiedy schodziła s5 szkoda było oglądać naszą "grę"

- tylko w 3 kwarcie było można było pooglądać dobrego kosza przez pełne 12 minut (z naszej strony), reszta to typowe letnie spotkanie w RS :?

- Bynum zrobił swoje, druga opcja pełną gębą :D

- Bardzo na plus Kwame, dawno nie widziałem żeby był tak agresywny w ataku :shock: efekt Bynum'a + ostatni rok kontraktu? :lol:

- Walton na reszcie przyzwoity mecz, to co trzeba było trafiał plus kilka asyst w swoim stylu

- Pacers momentami grają tak jak my w sezonie 04-05, rzuty rzuty rzuty, byle gdzie, byle jak, byle za 3 :wink: co gorsza ławka wdając się w taką pseudo-grę dostawała w dupsko (w pewnym momencie głupia strata za startą)

- Pacers powinni dać pograć Diogu zamiast Harrisonowi....ew. jak go nie chcą ja bym chętnie go widział :wink:

 

Pomijam Kobe, Odom'a, Arize, Fisha - dobre zawody i już, jak to było wcześniej napisane.

W następnym meczu musi się obudzić ławka, z taką grą nie mamy czego szukać w starciu z rozgrzanymi Hornets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pacers powinni dać pograć Diogu zamiast Harrisonowi....ew. jak go nie chcą ja bym chętnie go widział :wink:

Dla mnie Diogu to toalna porażka. Zagra jeden mecz przyzwoity, wzbudza nadzieje i potem 10 beznadziejnych. Koleś mial być fajnym centrem, na takiego sie zapowiadał a jak dla mnie taka 1/2 Kwame :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philowi nie udało się zrobić z Kwame kogoś na miarę "15-10" jak to kiedyś zakładał, to może wypaliłoby to z Diogu? :wink:

Widać małe analogie, tez ma potencjał (cały czas pamiętam ten mecz Browna w którym zrobił 35-17 czy coś w tych granicach i o dziwo zobaczyłem kilka "kocich ruchów" :) )....Diogu też widziałem w kilku przyzwoitych spotkaniach, nie śledzę jego kariery :wink: ale robił na mnie pozytywne wrażenie. Co prawda to nie "nasz" nr1 draftu a bodajże 9, ale też z potencjałem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.