Skocz do zawartości

Collective Bargaining Agreement i Salary Cap


Greg00

Na ile orientowałeś(-aś) się w opisanych poniżej kwestiach przed przeczytaniem tego tematu?  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na ile orientowałeś(-aś) się w opisanych poniżej kwestiach przed przeczytaniem tego tematu?



Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiscie ze to nie jest jakas ekstra kasa tylko ta z kontraktow

 

Ale sek w tym ze wszystkie dane kontraktowe poziomy maxa I minimum sa niejako dopisane w caly biznes z szacunkami przychodow ( ktore latwo wyliczyc majac niewielkie zmiany - wyjatek to wiekszy kryzys a on nastapil- w poziomie cen biletow I wieloletnich kontraktach TV ktore sa glownym przychodem klubow)

 

Hoopshype.com jest takze chyba wiarygodnym zrodlem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stern zmierza IMO w złą strone, powinien robić wszystko, żeby doszło do niegwarantowanych kontraktów. Jeśli chce gonić w popularności NFL, to to jest dobry środek, żadnego opierdalania sie po podpisaniu kontraktu.

 

Swoją drogą jak to sie stało, że gracze NFL zgodzili sie na niegwarantowane i twarde salary jednocześnie? Może zrozumieli, że to rozwiązanie będzie na dłuższą mete korzystne?

 

Ograniczenie wyjątków od czapy i zwiększenie wpływów pozwoli na lepszą sytuacje finansową klubów, ale nie zmieni niczego tak znacząco... Niestety jak widać, szansa na niegwarantowane jest minimalna. Szkoda, że to rozwiązanie tak odległe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stern zmierza IMO w złą strone, powinien robić wszystko, żeby doszło do niegwarantowanych kontraktów. Jeśli chce gonić w popularności NFL, to to jest dobry środek, żadnego opierdalania sie po podpisaniu kontraktu.

 

Swoją drogą jak to sie stało, że gracze NFL zgodzili sie na niegwarantowane i twarde salary jednocześnie? Może zrozumieli, że to rozwiązanie będzie na dłuższą mete korzystne?

 

Ograniczenie wyjątków od czapy i zwiększenie wpływów pozwoli na lepszą sytuacje finansową klubów, ale nie zmieni niczego tak znacząco... Niestety jak widać, szansa na niegwarantowane jest minimalna. Szkoda, że to rozwiązanie tak odległe.

niegwarantowane kontrakty, LOL

 

może po prostu NFLPA czy jakkolwiek się to nazywa, nigdy nie mieli na tyle silnej pozycji w negocjacjach z ligą żeby osiągnąć gwarantowane kontrakty

 

jeszcze co do niegwarantowanych / krótszych kontraktów, które wiele z was uważa za jakieś remedium i wogóle cud który wzniesie ligę na wyżyny - warto myślę zauważyć, że w latach 80 czy 90 [uważanych przez wielu za najlepsze lata ligi EVER], kontrakty były jak najbardziej gwarantowane, a ich długość była NIEOGRANICZNONA [tak, dobrze czytasz, misiu złoty]

 

 

stąd np. Magic The Big Jebaka Johnson miał kontrakt na 24 czy 25 lat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam pytanko

jak Heat maja w kontraktach na przyszły sezon 10-13mln zielonych zaklepanych

podpisuja Wadea i druga potencjalna gwiazdę za maxa oraz dwóch draftowiczów z I rundy: ostaje im sie ponoc 5,8 mln $ na innych lub innego gracza jakiegos ponadprzecietnego na lige.

Wiadomo - dochodzi minimum dla weteranów i takietam

A interesuje mnie kwestia, czy moga podpisać Haslema i Wrighta bez wzgledu na salary, czy tez podlegają oni takim samym prawa jak zwykły FA z innego klubu.

Obaj grają w Heat od poczatku kariery i konczą im sie właśnie drugie kontrakty. Mamy do nich prawo Birda przy s&t ale czy przy podpisaniu z Heat nowych kontraktów bez sprzedawania tez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A interesuje mnie kwestia, czy moga podpisać Haslema i Wrighta bez wzgledu na salary, czy tez podlegają oni takim samym prawa jak zwykły FA z innego klubu.

Obaj grają w Heat od poczatku kariery i konczą im sie właśnie drugie kontrakty. Mamy do nich prawo Birda przy s&t ale czy przy podpisaniu nowych kontraktów tez?

Prawa Birda albo się ma albo nie ma - bez znaczenia jakie masz plany względem zawodnika. Przecież jak robisz sign&trade to podpisujesz kontrakt z "macierzystym" zespołem, więc nie ma to nic do rzeczy.

Ale oczywiście nie ma tak łatwo. Zostawiając sobie prawa Birda do dajmy na to Haslema, do salary Heat na początku FA period liczyć się będzie pewien niemały procent jego poprzedniego kontraktu. Procent ten zależy w dużym uproszczeniu od stażu zawodnika w lidze (np David Lee ma kontrakt 7 mln i jeśli Knicks zdecydują się zachować prawa Birda, do ich salary wliczać się będzie 150% kontraktu Lee, czyli 10,5 mln). Jako że Haslem ma dłuższy staż od Lee w jego przypadku może to być nawet więcej niż 150%. Nie chce mi się sprawdzać ile dokładnie.

Ma to oczywiście na celu nie doprowadzenie do sytuacji, w której klub najpierw podpisuje kilka wysokich kontraktów z FAs, a potem ze swoimi chłopakami na prawach Birda robi re-signy. Tak się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zastanawiałem się ostatnio, czy w ogóle istniałaby taka możliwość (posłużę się przykładem Heat'ów), że kilka gwiazdeczek (chociażby 3) przy piwku skuma się na takiej zasadzie, że podpisują kontrakty np. 50mln/5lat i do tego pościągają jeszcze paru dobrych grajków i przewodzi nimi idea: 'Olać kase, mistrz ważniejszy.'

 

Jest na coś takiego zakaz? Czy jedyną przeszkodą, która stoi na drodze dla takiego planu jest pazerność na kase?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzisz ta drużyna powstała ,czyli nie ma zakazu bo w jaki sposób można zmusić zawodnika bez kontraktu do wyboru miejsca gry? A jeśli chce grać za mniejsze pieniądze to też jego prawo .Jedyna regulacja to jest czas w którym oficjalnie ,,te ich wspólne piwkowanie’’ może się odbyć ,powinno to być dopiero po upływie trwania umowy z dotychczasowym klubem. Rozmowy zakulisowe (jak w przypadku Miami )oczywiście są, jednak każdy z nich formalnie swoją decyzje ogłasza po skończeniu kontraktu , tym samym nie łamiąc prawa.

 

Tegoroczne lato była dość nietypowe rzadko się zdarza by tylu gwiazdom jednocześnie skończyły się umowy i były kluby które były w stanie finansowo podołać ich zatrudnieniu(czyli mieć miejsce pod czapką płac) .

 

chyba tylko chęć zarobienia, bo przecież właśnie coś takiego robią w Miami (nie 50/5, ale wszyscy podpisali poniżej maksów na które zasługują...

Ale żaden z nich stratny nie jest gdyż Floryda jako jedno z nielicznych miejsc w USA, nie pobiera przysługującego im podatku stanowego od dochodów. Czyli na czysto zarobią więcej niż podpisując maxa w przykładowym Nowym Yorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Stern niedawno w jakimś komentarzu nie powiedział, że ligi nie interesują wzajemne pogaduszki zawodników co do ich przyszłości i że to byłoby wkraczaniem zbyt daleko? Na mój gust, to tzw. piwkowanie nie jest zabronione i jak sobie trzech kolegów snuje wizje o wspólnej grze, to jest to dozwolone. Oczywiście o ile żaden z nich nie działa jako rekruter z ramienia i porozumienia klubu. Bo jeśli chodzi o kontakty klubów z zawodnikami, którzy mają gdzie indziej kontrakt, to takie coś jest jak najbardziej zabronione. Tak naprawdę to tam granica jest płynna, ale IMO wchodzenie w to z buciorami i paragrafami byłoby przegięciem. Choć Ameryka i jej prawo zna różne dziwactwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 11 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.