Skocz do zawartości

BothTeamsPlayedHurd

Rekomendowane odpowiedzi

Golden State Warriors zakonczyli juz budowe skladu na ten sezon.

Najwazniejsze wydarzenia do odnotowania, to oczywiscie #1 w drafcie i pozyskanie poteznego Coopera Flagga. Nastepstwem pozyskania nowego franchise playera musialo byc niestety rozstanie sie z Brandonem Ingramem, przez co serduszko GM'a krwawi I bedzie krwawic przez nastepne lata, glownie z powodu starej milosci do Czarnej Mamby. Brandon jest dla mnie topka fun to watch graczy w lidze, jesli chodzi o gre na poldystansie I kontry jakie ma na kazdy ruch obroncy, dlatego tak mocno przypomina mi Bryanta w stylu gry. Zyczymy zdrowego sezonu i swietnego wyniku Wizards w nadchodzacym sezonie.

Lzy szybko zostaly jednak wytarte, poniewaz udalo sie pozyskac w jego miejsce Jimmiego Butlera, co zdecydowanie podnioslo sufit tej druzyny. Pamietamy co w zeszlym sezonie do momentu kontuzji gral Jimmy i liczymy na to samo w Dubs.

Oprocz tego udalo sie pozyskac swietny backup dla Marka Williamsa w osobie Luke Korneta. Niestety trzeba bylo pozegnac sie z Kuminga I tu tez serduszko krwawi, ale przez hardcap nie bylo mozliwosci go zostawic.

Sklad Warriors na przyszly sezon wyglada nastepujaco:

PG: Coby White / Ajay Mitchell / Nick Smith Jr.

SG: Jimmy Butler/ Klay Thompson/ Max Christie

SF: Cooper Flagg/Ron Holland

PF: Zion Williamson/ Ryan Dunn/ Ousmane Dieng

C :Mark Williams / Luke Kornet

Kadra jest bardzo szeroka, 12 graczy z mojego skladu w RL powinno grac duze minuty, wielu zawodnikow moze grac na 2 pozycjach, wiec to tez duzy plus.

Ostrzymy sobie zeby na ten sezon, oczywiscie jak zwykle zadecyduje zdrowie, natomiast Warriors na pewno sa o niebo silniejsi, niz sezon temu.

 

 

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Reikai napisał(a):

Golden State Warriors zakonczyli juz budowe skladu na ten sezon.

Najwazniejsze wydarzenia do odnotowania, to oczywiscie #1 w drafcie i pozyskanie poteznego Coopera Flagga. Nastepstwem pozyskania nowego franchise playera musialo byc niestety rozstanie sie z Brandonem Ingramem, przez co serduszko GM'a krwawi I bedzie krwawic przez nastepne lata, glownie z powodu starej milosci do Czarnej Mamby. Brandon jest dla mnie topka fun to watch graczy w lidze, jesli chodzi o gre na poldystansie I kontry jakie ma na kazdy ruch obroncy, dlatego tak mocno przypomina mi Bryanta w stylu gry. Zyczymy zdrowego sezonu i swietnego wyniku Wizards w nadchodzacym sezonie.

Lzy szybko zostaly jednak wytarte, poniewaz udalo sie pozyskac w jego miejsce Jimmiego Butlera, co zdecydowanie podnioslo sufit tej druzyny. Pamietamy co w zeszlym sezonie do momentu kontuzji gral Jimmy i liczymy na to samo w Dubs.

Oprocz tego udalo sie pozyskac swietny backup dla Marka Williamsa w osobie Luke Korneta. Niestety trzeba bylo pozegnac sie z Kuminga I tu tez serduszko krwawi, ale przez hardcap nie bylo mozliwosci go zostawic.

Sklad Warriors na przyszly sezon wyglada nastepujaco:

PG: Coby White / Ajay Mitchell / Nick Smith Jr.

SG: Jimmy Butler/ Klay Thompson/ Max Christie

SF: Cooper Flagg/Ron Holland

PF: Zion Williamson/ Ryan Dunn/ Ousmane Dieng

C :Mark Williams / Luke Kornet

Kadra jest bardzo szeroka, 12 graczy z mojego skladu w RL powinno grac duze minuty, wielu zawodnikow moze grac na 2 pozycjach, wiec to tez duzy plus.

Ostrzymy sobie zeby na ten sezon, oczywiscie jak zwykle zadecyduje zdrowie, natomiast Warriors na pewno sa o niebo silniejsi, niz sezon temu.

 

 

Sparing leży i kwiczy. Na papierze niby ok w praktyce będzie topornie i nieefektywnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

Sparing leży i kwiczy. Na papierze niby ok w praktyce będzie topornie i nieefektywnie 

W sensie mial byc chyba spacing?

Coby, Christie, Klay, bdb rzucaja, Dunn i Holland w SL wygladali tez pod tym wzgledem swietnie. Flagg raczej tez powinien dobrze ciskac.

Nie bedzie tak zle imo, wiadomo duzo zalezy tu od tego jaki sie wylosuje Butler.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Reikai napisał(a):

W sensie mial byc chyba spacing?

Coby, Christie, Klay, bdb rzucaja, Dunn i Holland w SL wygladali tez pod tym wzgledem swietnie. Flagg raczej tez powinien dobrze ciskac.

Nie bedzie tak zle imo, wiadomo duzo zalezy tu od tego jaki sie wylosuje Butler.

masz w s5 trzech nierzucających typow + z duza doza prawdopdobienstwa mozna stwierdzic, ze flagg w pierwszy sezonie bedzie na poziomie +/- 30 %

to jest spacing? xd

to juz nie XIX wiek, widzielysmy takie teamy i to sie nie dodaje

13 minut temu, Reikai napisał(a):

Dunn i Holland w SL wygladali tez pod tym wzgledem swietnie. 

rozowe okulary

ogolnie w rotacji masz dwoch rzucajacch gosci, white'a i thompson'a przy czym white to nigdy nie byl elitarny strzelec (jest po prostu ok), a thompson waidomo po drugiej stronie rzeki.

to bedzie prawdopodobnie najgorszy team w tym wzgledzie w ostatniej dekadzie z tych ktore w teorii w celu maja PO

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, człowiek...morza napisał(a):

masz w s5 trzech nierzucających typow + z duza doza prawdopdobienstwa mozna stwierdzic, ze flagg w pierwszy sezonie bedzie na poziomie +/- 30 %

to jest spacing? xd

to juz nie XIX wiek, widzielysmy takie teamy i to sie nie dodaje

rozowe okulary

ogolnie w rotacji masz dwoch rzucajacch gosci, white'a i thompson'a przy czym white to nigdy nie byl elitarny strzelec (jest po prostu ok), a thompson waidomo po drugiej stronie rzeki.

to bedzie prawdopodobnie najgorszy team w tym wzgledzie w ostatniej dekadzie z tych ktore w teorii w celu maja PO

Nie no, come on.

Klay byl w zeszlym sezonie 19 w lidze w 3PM per game. White 25. To nie jest "ok strzelec".

Flagg rzucal 38% za 3 w collegu. Nie wiem skad wziales 30%.

Spacing tej ekipy oczywiscie moze byc problemem, jesli rolesi nie beda trafiali za 3.

Ale przewag nie nalezy tu ignorowac. Presja pod obrecza powinna byc mocna i samo to powinno powodowac dobry spacing, bo Butler Zion i Mark powinni niszczyc pod deska. 

Cos jak Lakers 2020,mimo ze fatalnie rzucali za 3, to jebneli mistrza pod koszem.

W sensie nie, nie porownuje sie, bo mistrza nie zdobede tym rosterem, po prostu uwazam ze nie jest tak zle, jak o tym piszesz.

Najgorszy zespol dekady?Rly?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Thunder żaden gracz z pierwszej siódemki rotacji nie rzucał na poziomie 0,4 za trzy. 

Spacing jest przereklamowany, zwłaszcza jak ktoś ogranicza jego rozumienie tylko do rzutów dystansowych. 

Zapomniałem o Dorcie, ale czy ktoś uważa go za dobrego, pewnego strzelca? Gość jest mocno streaky i właściwie trafia tylko z jednej klepki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MarcusCamby napisał(a):

W Thunder żaden gracz z pierwszej siódemki rotacji nie rzucał na poziomie 0,4 za trzy. 

Spacing jest przereklamowany, zwłaszcza jak ktoś ogranicza jego rozumienie tylko do rzutów dystansowych. 

Zapomniałem o Dorcie, ale czy ktoś uważa go za dobrego, pewnego strzelca? Gość jest mocno streaky i właściwie trafia tylko z jednej klepki. 

Wlasnie to mialem pisac tez.

Taki Zion mimo, ze nie rzuca tworzy zajebisty spacing, bo musisz dac kogos do pomocy, bo inaczej sie rozpedzi I Cie pojedzie. A patrzac na to jak poprawil playmaking w zeszlym sezonie, to te open rzuty na obwodzie ktore kreuje, nie beda half open tylko open open.

Spacing to nie tylko stanie w rogu , bo grozisz trojka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sacramento Kings - rozpoczynamy drugi rok przebudowy.

To był skład, którym Kings odpadli w meczu play in II rundy z Thunder w 2024r.:

pg D. Schroeder 30/32 / D. Smith Jr. 16/18

sg N. Powell 30 / Westbrook 18 / R. Jackson

sf D. DeRozan 42/ A. Coffey 6

pf H. Barnes 36/ L. Nance Jr. 9/ R. Westbrook 3

c R. Gobert 40/ J. Landale 6/ L. Nance Jr. 2

Solidna drużyna weteranów z bardzo dobrą defensywą. To był u nas jednak sufit tej drużyny i podsumowanie jej całej BeGMowej beznadziejności od Day 1. Kings są takimi Kings jak ci z reala - za mocni na loterię draftu i za słabi na playoffs. W takim zawieszeniu.

Wyjście z tej przeciętności  i to w 3 sezony postawiłem sobie za cel główny jako p.o. GMa Kings.

Pierwszym etapem było wybranie w ogóle jakiegoś kierunku w którym Sacto mogliby pójść. Granie tymi bardzo dobrymi weteranami nie prowadziło zupełnie nigdzie, do tego Kings nie mieli swoich picków w draftach -  '24, '26 (z protekcją na '27) oraz '29. W drużynie brakowało perspektywicznej młodzieży, a średnia wieku podstawowych graczy była 30+. Właściwie jedynym młodym perspektywicznym graczem był młody Ben Sheppard i to on zresztą jako jedyny gracz z tej drużyny uchował się przed obrotowymi drzwiami intensywnej przebudowy. 

Pierwszy sezon przebudowy poświęciłem na pozyskiwanie assetów, odzyskanie swojego picku z draftu '26 (na odzyskanie picku '24 nie było szans, ale pozyskałem odpowiednika tego picku - czyli Jareda McCaina). Starałem się nie przywiązywać zanadto do nazwisk graczy, ale nie bałem się ryzyka wynajdując graczy, którzy mogliby pasować do mojej koncepcji drużyny jak Justin Champagnie. Przejmowałem też niewygodne kontrakty  - jak De'Andre Hunter z assetami, choć nie wszystkie decyzje były spójne i były też próby wzmocnienia - jak pozyskanie Kylea Kuzmy za 1st pick Wolves. Dziś ten sam Kuzma był filarem mojej wymiany po przyszłoroczny 1st pick Cavs lub Blazers, który oczekuję że będzie gdzieś w drugiej dziesiątce przyszłego draftu. Był też spory niewypał jakim okazał się Terry Rozier, ale złe decyzje są wliczone w koszta - może odnajdzie się bardziej w innym teamie niż uporządkowani rl Heat - choć będe musiał cały najbliższy sezon mieć go praktycznie jako dead money, gdyż nie spodziewam się żeby Heat nim grali, może jakiś buyout podczas sezonu przyspieszy ten proces. Z poprzedniego sezonu uchował się jeszcze 2way Enrique Freeman.

W drafcie bardzo liczyłem na pomyślne losowanie, ale oczywiście zadziałała zasada Murphyego - czyli wybierałem z maxymalnie najniższym pickiem po losowaniu z jakim się tylko dało. Rozterka Jeremiah Fears czy Kon Knueppel będzie za mną chodziła do czasu aż się rozstrzygnie kim będą ci dwaj gracze w NBA - bo wahałem się do samego końca i było cały czas 50/50. Noah Penda to akurat gracz z mojej bajki - roles w świecie których czuję się komfortowo, więc tu sprawa była oczywista po tym jak Ozzy mi podebrał Maxime Raynauda sprzed samego nosa. 

W poprzednim okienku pozyskałem dwóch ciekawych shooterów - Jordana Hawkinsa i Brycea McGowensa, których grze będę się uważnie przyglądał w tym sezonie - ale właśnie po to jest ten sezon - żebym mógł zobaczyć na spokojnie kto z tej licznej młodzieży ma potencjał, by zostać w tej drużynie na dłużej. Do Kings dołączył też jeden z moich ulubionych defensorów Jonathan Isaac, którego ze względu na jego problemy zdrowotne mogę oglądać w grze rzadziej niż bym sobie tego życzył. Wymiany z tego okienka dopełniają obraz intensywnej przebudowy Kings - jako pierwsz trafił do mnie inny z moich ulubieńców - Grant Williams, choć zdaję sobie sprawę, że w pierwszej części sezonu jeszcze nie będę mógł na nim polegać, bo dopiero wraca do zdrowi po zeszłorocznej kontuzji. Drużynę uzupełniają pozyskani właśnie Khris Middleton i Ayo Dosunmu, którzy zostaną w drużynie w nadchodzącym sezonie. Middleton dołącza jako weteran do Granta Williamsa i Jonathana Isaaca jako graczy pilotujących harmonijny rozwój mojej młodzieży. Dosunmu jest innym z ciekawych graczy, którym chciałbym dać szansę i z pewnością w nadchodzącym sezonie będę z uwagą się tym wszystkim graczom przyglądał, bo właśnie część z nich będzie stanowiła core budującej się tu nowej drużyny. Jeszcze bez lidera, jeszcze bez wyraźnego talentu, który mógłby ją zaprowadzić chociażby do play in. Jednak mam nadzieję, że nadchodzący sezon pokaże, że ta drużyna ma charakter i część z jej graczy ma potencjał, bo stworzyć drużynę z charakterem i solidną defensywą jaką chcę tu zbudować. Poprzedni sezon to była beztroska ofensywa. Teraz poprzeczkę podnosimy i zaczynamy od obrony. Dajemy jednak pograć młodym graczom, będziemy pozwalali popełniać im błędy. Zdajemy sobie sprawę, że tegoroczni Kings będą jedną z najsłabszych drużyn w BeGM, ale będą - mam nadzieję - już ciekawi. Będziemy mogli testować najróżniejsze ustawienia, sprawdzać tych graczy w różnych rolach. Oczywiście znów nie mam centra z prawdziwego zdarzenia (a planowałem za MLE go pozyskać zanim zmieniłem koncepcję na MLE - celem nr 1 był D. Gafford, a nr 2. lub nr 3. S. Adams. Ten trzeci jeszcze nie podpisał, ale jest już poza zasięgiem Kings). Planuję dać szanse jeszcze jednemu młodemu graczowi na kontrakcie (cały czas korci żeby streczować N. Little i podpisać jednak dwóch - do jutra decyzja zapadnie). 

Sacto będą mimo tych znacznych wydatków poniżej luxury tax w nadchodzącym sezonie. Te niewygodne kontrakty kończą się większości za 2 sezony. Ostanie jeszcze Rozier (i może też Dosunmu) oraz gracze na debiutanckich kontraktach. Za 2 lata to będzie moment, gdzie Kings będą chcieli zaatakować FA - obaczymy do tego momentu jak będzie wyglądał skład drużyny z Kalifornii. Rewolucje kadrowe już się zakończyły - teraz etap dopasowania poszczególnych elementów drużyny. Sam bilans nadchodzącego sezonu, jest dla Kings bez znaczenia. Ważniejsze jest to jak będą grali/rozwijali się gracze. 

Cel jasny - wreszcie poważna drużyna, która włączy się do walki o playoffs w sezonie 2027/2028. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.