Rockets 17/18

[Tomek9248]

Ja szczerze mówiąc jestem zaskoczony, że Warriors dopiero teraz dali się wyprzedzić. Z ich podejściem i koncentracją w większości spotkań to myślałem, że gdzieś koło 30-35 meczu Rockets będą już mieli pierwszy seed. 

[Reikai]

Ja szczerze mówiąc jestem zaskoczony, że Warriors dopiero teraz dali się wyprzedzić. Z ich podejściem i koncentracją w większości spotkań to myślałem, że gdzieś koło 30-35 meczu Rockets będą już mieli pierwszy seed.

Chyba mieli ale Rockets sie polamali i spadli.

[Mirwir]

Ja szczerze mówiąc jestem zaskoczony, że Warriors dopiero teraz dali się wyprzedzić. Z ich podejściem i koncentracją w większości spotkań to myślałem, że gdzieś koło 30-35 meczu Rockets będą już mieli pierwszy seed. 

 

Tak po prawdzie to Rox byli już przez Dubs po rozegranych 29 spotkaniach mieli bilans 25-4, a Warriors 23-6 . A potem wyłapali 5 gongów i plan na jakiś spektakularny bilans się posypał.

 

 

Nie zrozumcie mnie źle, bo serio z przyjemnością zobaczyłbym coś innego niż GSW vs Cavs w finale ale moim zdaniem jeżeli już szukać zmian w tej finałowej parze to mimo wszystko lepiej spoglądać na wschód.

 

Boston to papierowy tygrys, a Raptors to Raptors. Jamesowi się znowu chce, więc okno na wschodzie jest znowu zamknięte. Generalnie kibicowanie by Raptors byli w finałach to forma self hejtu.

[dapunk20]

A tak serio to czego brakuje Rockets żeby ich pokonać? Super się matchupuja, gwiazdy nie odstają. Z HCA Rakiety mogą to wziąć

 

Wydaje mi się że Warriors są trochę overrated przez te playoffy zeszłoroczne w których zrobili 16-1, ale grali tak naprawdę z samymi zukami więc z ocenami jacy to są niezniszczalni bym się wstrzymał tym bardziej że teraz naprawdę są cholernie ciężkie drużyny do pokonania a nie tak jak przez ostatnie 3 lata z wyjątkiem jednej serii

[Raven2156]

GSW przez pierwsze dwie rundy i tak będą grali z przysłowiowymi "ogórami", czy "chłopcami do bicia" i powinno pójść gładko. Seria z Rockets niezależnie dla kogo zakończy się moim zdaniem najszybciej w G6 a może i nawet w G7.

 

A jeśliby tak było i doszłoby do tegorocznego G7 Warriors vs Rockets w WCF.. Jaki ten mecz byłby niesamowity! Liczę, że przyjdzie nam go obejrzeć.

Edytowane 15 Lutego 2018 przez Raven2156

[MA23]

Pod warunkiem że GSW po drodze nie trafi na OKC a Houston na zdrowe SAS.

[dapunk20]

Zdrowe SAS nie jest żadnym zagrożeniem dla obu ekip.

[rw30]

GSW mają przejebany zestaw na Hardena [Klay / Igualada  / rotujący Dray + Durant], i stąd całe problemy

 

może mi ktoś powiedzieć gdzie są te zayebiste matchupy? bo ja ich nie widzę

[RappaR]

A tak serio to czego brakuje Rockets żeby ich pokonać? Super się matchupuja, gwiazdy nie odstają. Z HCA Rakiety mogą to wziąć

Talentu? Może i nawet jest Harden~Curry i Paul~Durant, to jednak Green>>Capela, Klay>>>Ariza i Iguodala>>>>Anderson. 

I to całkowicie pomijając kwestię ławki trenerskiej

[Wojt1]

GSW mają przejebany zestaw na Hardena [Klay / Igualada  / rotujący Dray + Durant], i stąd całe problemy

 

może mi ktoś powiedzieć gdzie są te zayebiste matchupy? bo ja ich nie widzę

Dorzuć jeszcze Currego, Zazę i zaraz wszyscy będą latać za Hardenem, a reszta będzie stała w rogach i przyglądała się.

[dapunk20]

GSW mają przejebany zestaw na Hardena [Klay / Igualada / rotujący Dray + Durant], i stąd całe problemy

 

może mi ktoś powiedzieć gdzie są te zayebiste matchupy? bo ja ich nie widzę

Min. To, że mają lepszy small lineup niż Warriors, mają kim bronić wszystkie najważniejsze postacie

Talentu? Może i nawet jest Harden~Curry i Paul~Durant, to jednak Green>>Capela, Klay>>>Ariza i Iguodala>>>>Anderson.

I to całkowicie pomijając kwestię ławki trenerskiej

Mbah a Moute> Igoudala

 

Można sobie tak wyliczać ale Rockets akurat mają legit szansę na pokonanie ich w serii. Maja najlepszy offens all time, lepszy "death lineup" a jak Curry i Durant nie będą w stanie zagrać powyżej poziomu Paul/Harden to może być ciężko.

 

Nie można traktować Warriors za pewniaka przy takiej drużynie jaka są tegoroczni Rockets

[Mirwir]

Rox mają dobry matchup z Warriors. W końcu te 2-1 nie wzięło się z niczego. Jasne w poprzednich sezonach było gładko, a w PO 1-4 dwa razy, ale teraz Harden ma lepszy zespół i nie musi sam orać. 

 

A ławka Warriors nie ma takiego pierdolnięcia jakiego miała wcześniej (Igi i jego 20% z rogu)

 

Oczywiście całe te rozważania w lutym nie mają najmniejszego sensu, jedna kontuzja i nie będzie o czym rozmawiać. 

[Wojt1]

Może ukrzyżujecie mnie, lub nabijecie na widły i pochodnie, ale na chwilę obecną  Rox w góra  sześciu meczach

[rw30]

Może ukrzyżujecie mnie, lub nabijecie na widły i pochodnie, ale na chwilę obecną  Rox w góra  sześciu meczach

 

 

nie no wiesz, nie chodzi o to, dla mnie na forum ktos moze sobie napisac ze Sclabrine jest lepszy od Lebrona, pytanie czy sa za tym jakies argumenty?   

 

Nawet podawane to 2:1 w RSie srednio do mnie przemawia, pamietam opener game i GSW miało wyjebane

ale ogólnie kibicuję rockets więc mam nadzieję się mylić

[dapunk20]

Tak, mieli wyjebane. Oczywiście
Green z Durantem cały season szczekają jacy to Rockets są dla nich pionkiem i na start sezonu sobie olwają mecz i przegrywają


Nie kompromituj się takimi durnymi argumentami, ze mieli na mecze z nimi "wyjebane"

Edytowane 16 Lutego 2018 przez dapunk20

[Koelner]

wszystko zależy od Duranta, jeśli stanie się wielkim graczem to zrobi b2b i różnicę a jak się obsra i zablokuje to nawet PJ Tucker z Arizą go dojadą

[shadowy86]

wszystko zależy od Duranta, jeśli stanie się wielkim graczem to zrobi b2b i różnicę a jak się obsra i zablokuje to nawet PJ Tucker z Arizą go dojadą

Chciałbym to zobaczyć, jak Tucker z Arizą niszczą Duranta

[tomeczeg20]

Chciałbym to zobaczyć, jak Tucker z Arizą niszczą Duranta

Ja bym bardziej sie martwil o bielizne Brodacza a nie Duranta lol

[rw30]

Tu nie o to chodzi

 

Jak Harden dalej będzie sępił gałę to nawet jego TD nie będą w stanie wygrać z maszyną o nazwie GSW. Im szybciej to zrozumie ,że sam meczu nie wygra tym lepiej.

 

Joe Johnson wylądował w Hosuton.

 

Paul/Harden

Joe/Gordon

Ariza/LMAM

Tucker/Anderson

Capela/Nene

 

no wygląda ciekawie

 

 

 

dokładnie, Harden jako 6th man i wchodzi tylko jak Paula nie ma na boisku, żeby go nie tłamsić

[Zdzich]

Brooklyn kiedyś też z Miami mieli w RS bilans 4-0 i wszyscy zacierali ręce, że ktoś może zdetronizować LeBrona i spółkę, a w PO ich brutalnie Król zweryfikował. Więc ten bilans nie ma kompletnie przełożenia na PO. Tym bardziej, że GSW grając na odpierdol w obronie i bez jakiejkolwiek intensywności i tak na luzie przejeżdżają się po lidze. Jak po ASG wejdą na wyższe obroty (a powinni to zrobić) to znowu się wszyscy złapiemy za głowę, że dawaliśmy komukolwiek innemu realne szanse na coś więcej niż klasyczny oklep od mistrza.