Bynum czy Gasol lub JO ?

[Van]

Ale nie w tym rzecz, odpowiedz mi na to oc poniżej

Widizsz was bliżej 4 czy 6?

myśłałem, że to oczywiste :wink:

w tej lidze trudno jak wiesz pewne rzeczy przewidzieć, w przypadku Lakers kontuzje często potrafią skomplikować sprawy, ale dobra w odpowiedzi na Twoje pytanie widzę nas zdecydowanie bliżej 4 miejsca jeżeli nie przydarzą się jakieś katastrofy zdrowotne. Spójrzmy nawet na sprawę obiektywnie, bez emocji wszystkie drużyny z miejsc 3-8 mają od 7 do 9 porażek, ale to Lakers z tej grupy mieli do tej pory rywali z najwyższym w lidze % zwycięstw. Jeżeli zdrowie nie stanie się przeszkodą to nie widzę powodu by Lakers nie skończyli przed większością tych drużyn zwłaszcza, że mają z tej grupy najlepszą ławkę co przy długim sezonie w dalszej jego części powinno tym bardziej zaprocentować.

 

i PS. czemu jesteście tacy napaleni na to starcie z Jazz?

Gdybym uważał, że to realne to wolałbym Nuggets czy innych Warriors, ale tak nie uważam więc Jazz również pasują :wink:

Ponieważ mamy kim uniemożliwić im zdominowanie walki na tablicach i mamy kim wykorzystywać ich brak defensywy pod koszem.

 

Jednak do końca sezonu daleko jeszcze, ale w optymalnych warunkach kiedy wszystkie drużyny są względnie zdrowe Lakers powinni skończyć w okolicach 4 miejsca.

[Mich@lik]

Nie wiedziałem gdzie wrzucić to wrzucam tutaj.

 

http://www.youtube.com/watch?v=yX0S79XnQ7w

Polecam tym którzy w niego nie wierzą :wink:

[Jendras]

Zespoły będą szykować kasę na 2010 rok, kiedy będzie sporo klasowych wolnych agentów. Już nie raz czytałem, że Nets szykują się na LeBrona. Kontrakt Kiddowi kończy się w 2009, pytanie po co mi kasa tak szybko?

W sumie nei znam rynku FA 2009(może masz linka jakiegoś? ), w każdym razie będzie dużo kasy, zawze może ktoś się ciekawy trafić za niewielką kasę która Nets będą mieli.A dwa nie wiadomo czy dostnaiemy taką ofertę by zrzucić wszystkie kontrakty z wymiany Kidda w 2010 i mieć na czysty te 21 mln, jak rok kasa poleży nieruszana to nic jej sie nie stanie, a tak może być sytuacja że na Jamesa nas stać po prostu nie będzie... Wszystko będzie zależeć od ofert. Zawsze jednak to nie głupia furtka nie jest.

 

I najważniejsze. James może też skończyć kontrakt w 2009, na ostatni rok ma player option i wcale nie jest powiedziane, że zechce z tego skorzystać. 17mln co prawda piechotą nie chodzi, ale i tka dostanie taką samą kasę albo i większą przy następnym podpisie.

 

Ciężko mi powiedzieć, bo nie siedzę w temacie Nets, ale kiedyś czytałem, że NJ planuje run na LeBrona. Dodajmy do tego, że klub przenosi się na Brooklyn (a przecież Nike miało oferować grubą kasę Jamesowi, gdyby ten przeniósł się do NY lub LA), a Jay-Z jest jakimś kumplem Bronka i mamy klarowną sytuację. A Thorn też ma łeb na karku, więc to wszystko ma sens.

 

Wg. Hoopshype James ma opcję rozwiązanie kontraktu dopiero w 2010. Nets musieliby wcześniej oddać Jeffersona i/lub Cartera. Vince ma team option na 2011/2012, więc jeśli LeBron wypotuje wcześniej, trzeba będzie kombinować. Ale na to jest jeszcze czas. Teoretycznie najlepiej dla Nets byłoby powoli myśleć o przebudowie, zgromadzeniu młodych graczy, dobrej podstawy nowego teamu, żeby zachęcić Jamesa.

 

 

Z drugiej strony, nie ma sensu na siłę wyprzedawać gwiazdy pół darmo.

 

 

Nie wiem kto będzie wolny w 2009, ale w przypadku Nets polowanie na płotki nie ma sensu. Kidd i Carter mają swoje lata, więc kiedy ich czas się skończy, drużynie potrzebny będzie franchise player, chyba że zdobędą kogoś takiego przez draft. Tyle że Thorn nie wygląda na kogoś, kto ma ochotę zaczynać zupełnie od zera.

[KarSp]

Z drugiej strony, nie ma sensu na siłę wyprzedawać gwiazdy pół darmo.

 

Tu jest meritum co chciałem przekazać. Jest oferta z Lakers ale sam wiesz ze zawiera ona raczej ochłapy niż realnych zawodników o których można pomyśleć. Poza tym nie bierzesz pod uwagę jescze jednego faktu. Polowanie na LeBrona to fakt, ale to nie znaczy że już w 09 trzeba rezygnować z Kidda, można mu dać np 2 lata kontraktu czy jednoroczny z opcją zespołu na drugi rok, oczywiście za mniejszą sumę(nie łudźmy się że dostanie w 09 20 mln ), przy okazji polecą inne kontrakty, będzie troche kasy na przygotowanie pola na przyjście LBJa, poza tym odleci też kontrakt Cartera i oprócz Brona Nets mogą podpisać też kogoś innego równie drogiego i wysokiej klasy. Mając szerokie pole do manewru. I patrząc na to co się dzieję taką chbya politykę przyjął Thorn. To jest niech grają na raize czym jest czyli wielka trójka obwodową Carter-Kidd-Jefferson a on lekko będzie zmieniał zespół, może już wybierać kogoś, testować zawodników, choć na to lekko za wcześnie, pewnie będize to robił jakoś za rok czy 2 lata by kogoś tu dodać czy ewentualnie postarać się by doszedł.(chyba tylko tak można tłumaczyć jego niechęć i statyczność w sprawie podkoszowców i niechęć do zaryzykowania ze ściągnięciem JO :? ) . Jak napisałeś, nie chce zaczynać od nowa więc teraz potrzyma skład, a potem się zobaczy, może ściągnie tu kilku ciekawych rolsów a do gwiazd podpisanych w 2010 czy 11 dorzuci kogoś z obecnego gwiazdorstwa ale za zdecydowanie mniejsze pieniądze.(ani Carter,ani Kidd ani Jefferson nie dostaną niczego podobnego do obecnej umowy od rozsądnego GMa wtedy)

Wydaje się, że dla Nets korzystniejsze jest takie granie z Kiddem jeżeli nie ma dobrych ofert niż rozmienienie tego na drobne już teraz, bo to własciwie nic dla NJN nie daje, dlatego też Thorn łatwo nie odpuści i nie odda go za darmo, bo zwyczajnie nie ma takiej potrzeby ani sensu.

 

Nie wiem kto będzie wolny w 2009, ale w przypadku Nets polowanie na płotki nie ma sensu.

wczoraj patrzyłem i kilku tam było w miare ciekawych typu Marion czy Arenas. Ale do teog oc będzie w 2010 i 2011 nawet nie podchodzi i zdecydowanie korzystniej będzie poczekać ten rok jeżeli będzie ku temu możliwość.