Skocz do zawartości

Grudniowe osiągnięcia Lakersowe


Maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Co do faulu to byc moze najlepiej by bylo jakby poszedl no-call, jak to w koncowkach bywa, ale co mam poradzic na to? Gibson wydawal sie miec lepsza pozycje do zbiorki niz Fisher i bezmyslny atak na pilke, nawet jak skuteczny nie pierwszy raz konczyl sie faulem i dobrze o tym wiecie. Pozatym Boshe, dlaczego zawsze mecze z Lakers musza konczyc sie kontrowersyjnie??

Mecze kończą się kontrowersyjnie przez sędziów, a co do tego faulu, to piszesz tak jakby to Fisher faulował Gibsona. Nie chcę się tu o to sprzeczać, ale czy to aby nie Fish złapał piłkę dwoma rękami przy obustronnej walce o piłkę? Jeżeli już miałbby być odgwizdany faul to na pewno nie Fisherowi. W tej stuacji wogóle mogło nie być gwizdka i nikt wtedy nie miałby o to pretensji. Przynajmniej ja nie miałbym pretensji.

Nie ma znaczenia kto dotknal pilki pierwszy, kto mial pilke w rece po zderzeniu. W przypadku tego typu fauli, a jest ich czasem i kilkanascie podczas spotkan punktem wyjsciowym jest pozycja do zbiorki, cala sytuacje ocenia sie z perspektywy kto mial lepsza pozycje do zebrania pilki i nie ulega watpliwosci, ze zawsze lepsza pozycja bedzie pozycja blizej kosza. Tak wiec atak na pilke "z zewnatrz", nawet jak jest skuteczny ale dochodzi do kontraktu, czesto interpretowany jest jako faul, tak czesto, ze to stalo sie aktualnie regula. Gwizdek wedlug mnie poszedl w dobra strone, ale mimo wszystko najlepiej by bylo jakby go w ogole nie bylo. Bo sedziowie niejednokrotnie w koncowkach puszczali nawet edwidentne faule, a tutaj bylo troche przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w jaki sposob fani LAL probuje umiejszyc znaczenie LeBrona dla Cavaliers czy chociazby dla dzisiejszego zwyciestwa mnie rozsmiesza.

mnie rozśmiesza wasze dramatyzowanie i wyciąganie absolutnie błędnych wniosków. Nikt tu nie umniejsza znaczenia Lebrona dla tej drużyny czy dla tego zwycięstwa tacy gracze jak on czy Bryant odgrywają dużą rolę w sukcesach swoich zespołów nawet kiedy nie są w pełni sił czy po prostu nie mają dnia. Nie znaczy to jednak, że dzisiaj Lebron był ojcem waszego sukcesu, nie rozumiem was zamiast się cieszyć, że nie tylko w końcu wygraliście to jeszcze udało wam się to mimo słabszego meczu Lebrona i wasi rezerwowi zdeklasowali naszych jednych z najlepszych w lidze to macie problem z przyznaniem, że to nie on przesądził o waszej wygranej.

 

Co do faulu to jest jasna i klarowna sytuacja jeżeli sędzia chciał gwizdnąć faul to jedyną słuszną decyzją byłby tu faul Gibsona nie Fishera albo nie odgwizdanie niczego. To co tu heronim piszesz to bzdura totalna bo ma tu znaczenie to, że Fisher złapał tą piłkę pierwszy, ale nie mam już dzisiaj siły na te dalsze dyskusje z wami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heronim, lorak: tak jak pisze van. nikt tu nie umniejsza roli lebrona w tym meczu ani w ogole w calej organizacji jaka sa cavs. nie mam po co to robic bo cavs jesli chodzi o wschod sa jedna z moich ulubionych ekip i jamesowi ostro kibicuje. nie zmienia to faktu ze dla mnie ojcem sukcesu byl brown i varejao. wykonali kupe ciezkiej roboty. dzieki temu i lebron mogl zrobic swoje ale to "swoje" bylo hvjowe wg mnie. w kazdym innym meczu takie wsparcie brona w 4q by nie wystarczylo.

 

piszecie o bulls goniacych rezerwowymi w finalach '92 tak jak i w tym meczu ale sa to tylko wyjatki potwierdzajace regule.

 

nie ma sensu juz na ten temat dyskutowac bo i tak nie dojdziemy do porozumienia.

 

a co do faulu. dziwne bo nawet komentatorzy live przyznali ze faul jesli byl to gibsona. tymbardziej dziwi mnie ta decyzja sedziowska bo jakby nie bylo fish jako zawodnik doswiadczony powienien dostawac czesciej gwizdki w takich sytuacjach. taka jest regula. co nie zmienia o faktu ze okazji by to wygrac i tak bylo wiele i to my nie wygralismy tego. koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do faulu to jest jasna i klarowna sytuacja jeżeli sędzia chciał gwizdnąć faul to jedyną słuszną decyzją byłby tu faul Gibsona nie Fishera albo nie odgwizdanie niczego. To co tu heronim piszesz to bzdura totalna bo ma tu znaczenie to, że Fisher złapał tą piłkę pierwszy, ale nie mam już dzisiaj siły na te dalsze dyskusje z wami :wink:

Jestes pewny, ze ma znaczenie kto zlapie pilke pierwszy lub kto ja dotknie pierwszy? Ile razy widziales, ze ktos komus naskoczyl na plecy zbierajac pilke znad glowy przeciwnikowi i w tym samym momencie lecial faul? Takie sytuacja zdarzaja sie kilka razy w ciagu spotkan regularnie. Czasem wystarczy zeby polozyc rece na plecach przeciwnika w momencie jak zbiera aby odgwizdany byl tobie faul. Mi sie taki obrazek tyle razy przewijal miedzy oczami bez przerwy, ze jestem przekonany o tym, ze w tego typu gwizdkach pozycja wyjsciowa do zbiorki ma najwazniejsze znaczenie jak juz dochodzi do kontraktu, to decyduje o tym w ktora strone poleci gwizdek. Nie jest tak? Jesli nie jest to znaczy, ze widocznie to co do tej pory ogladalem to nie bylo nba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do faulu to jest jasna i klarowna sytuacja jeżeli sędzia chciał gwizdnąć faul to jedyną słuszną decyzją byłby tu faul Gibsona nie Fishera albo nie odgwizdanie niczego. To co tu heronim piszesz to bzdura totalna bo ma tu znaczenie to, że Fisher złapał tą piłkę pierwszy, ale nie mam już dzisiaj siły na te dalsze dyskusje z wami :wink:

Jestes pewny, ze ma znaczenie kto zlapie pilke pierwszy lub kto ja dotknie pierwszy? Ile razy widziales, ze ktos komus naskoczyl na plecy zbierajac pilke znad glowy przeciwnikowi i w tym samym momencie lecial faul? Takie sytuacja zdarzaja sie kilka razy w ciagu spotkan regularnie. Czasem wystarczy zeby polozyc rece na plecach przeciwnika w momencie jak zbiera aby odgwizdany byl tobie faul. Mi sie taki obrazek tyle razy przewijal miedzy oczami bez przerwy, ze jestem przekonany o tym, ze w tego typu gwizdkach pozycja wyjsciowa do zbiorki ma najwazniejsze znaczenie jak juz dochodzi do kontraktu, to decyduje o tym w ktora strone poleci gwizdek. Nie jest tak? Jesli nie jest to znaczy, ze widocznie to co do tej pory ogladalem to nie bylo nba.

tak dla twojej informacji to juz od kilku lat nie jest nba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia LeBron vs. Kobe jest oczywista. LeBron w clutch trafił 6 z ostatnich 8 punktów drużyny (z czego te 2 FT Gibsona na koniec nie były zwyczajnie wywalczonymi punktami), Kobe nie trafił nic. Gdyby trafił tyle co LeBron, wygraliby Lakers. Zresztą trudno mi znaleźć choćby jeden element, w którym Kobe wypadłby lepiej. Możecie mówić, że LBJ zagrał słabo, bo jak na siebie rzeczywiście zagrał słabo, to bez wątpienia jeden z jego najgorszych meczów w sezonie. Ale zagrał lepiej od Bryanta i bez wątpienia to on był najważniejszym czynnikiem zwycięstwa Cavs (zresztą naprawdę trudno, by było w tym zespole inaczej), czego nie zmieni bardzo dobry, zdecydowanie ponadprzeciętny (jak na siebie) występ Varejao. Ale to już inni tłumaczyli, że nie miałby po prostu kto zastąpić tych jego 33 punktów.

Możesz Van śmiać się z tytułów artykułów o tym meczu, ale prawda jest taka, że LeBron wziął na siebie krycie Bryanta w ostatnich minutach i on rzucił przez ten czas całe zero punktów. Co do tej ostatniej trójki, to IMO wcale James się źle nie zachował i gorszym wyjściem byłoby podejście jak najbliżej Bryanta. Kobe mógłby wtedy go zdecydowanie łatwiej minąć i zdobyć 2 punkty doprowadzające do dogrywki. A tak zdołał jedynie co odpalić trójkę metr od łuku, która miała małe szanse powodzenia i wcale nie została oddana aż tak swobodnie jak to przedstawiasz. Co ciekawe innych liderów drużyn przeciwnych przy wyrównanych końcówkach również kryje James i oni również nie trafiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"pole widzenia" zalezy od punktu siedzenia :wink: prawda jest taka, ze ten glupi i BLEDNY gwizdek nie powinien miec najmniejszego znaczenia gdyz mecz juz dawno powinien byc wygrany. Wy jednak jako kibice cavs nie mozecie miec pretensji do nas - kibicow lakers o nieufnosc w stosunku do sedziow. nie zamierzam tworzyc tutaj spiskowej teorii dziejow ale jezeli macie w sobie odrobine uczciwosci i potraficie mino "nienawisci" trzezwo spojrzec na to co dzieje sie ostatnimi czasy w nba, zrozumiecie nas jezioranow. od tego meczu byly juz wieksze "przypaly" i nie tylko z Waszym udzialem (polfinal i final z udzialem miami chocby) :wink: mysle, ze cos ze sposobem gwizdania powinno zostac zrobione. gwizdac wszedzie i wszystkim to samo. moze dla przykladu ukarac kilku sedziow, sama juz nie wiem? zauwazylam takze, ze ostatnio sedziowie maja w zwyczaju stosowanie jakby "przywileju korzysci". jezeli pila wpada do kosza jest ok a jak wyskoczy to daja pozny gwizdek i delikwent smiga na linie. WTF!!!!!????? to nie pilka nozna :evil:

i jak na wielu zagranicznych forach zauwazylo wiele osob, NBA to najbardziej wypaczony przez sedziow zawodowy sport w USA (moooooze poza wrestlingiem) :twisted: Szkoda dla nas fanow i prawdziwych, twardych zawodnikow :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że LeBron wziął na siebie krycie Bryanta w ostatnich minutach i on rzucił przez ten czas całe zero punktów. Co do tej ostatniej trójki, to IMO wcale James się źle nie zachował i gorszym wyjściem byłoby podejście jak najbliżej Bryanta. Kobe mógłby wtedy go zdecydowanie łatwiej minąć i zdobyć 2 punkty doprowadzające do dogrywki. A tak zdołał jedynie co odpalić trójkę metr od łuku, która miała małe szanse powodzenia i wcale nie została oddana aż tak swobodnie jak to przedstawiasz. Co ciekawe innych liderów drużyn przeciwnych przy wyrównanych końcówkach również kryje James i oni również nie trafiają.

no i co takiego lebron zrobil przeciw bryantowi? no wlasnie nic. kobe po prostu spieprzyl to i tyle co nie bylo efektem obrony james'a. kobe byl cold i juz zadna presja jamesa nie siedziala na nim.

 

nie twierdze ze bryant byl lepszy czy co nie wdawam sie w to. po prostu james nie zrobil nic specjalnego przeciwko kb w tej obronie wiec nie rozumiem twego podniecenia.

 

a co do tego gwizdka skoro eksperci twierdza ze powinna byc pilka fishera to oni raczej lepiej wiedza niz wy wiec nie rozumiem tej bezsensownej konwersacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestes pewny, ze ma znaczenie kto zlapie pilke pierwszy lub kto ja dotknie pierwszy? Ile razy widziales, ze ktos komus naskoczyl na plecy zbierajac pilke znad glowy przeciwnikowi i w tym samym momencie lecial faul? Takie sytuacja zdarzaja sie kilka razy w ciagu spotkan regularnie. Czasem wystarczy zeby polozyc rece na plecach przeciwnika w momencie jak zbiera aby odgwizdany byl tobie faul. Mi sie taki obrazek tyle razy przewijal miedzy oczami bez przerwy, ze jestem przekonany o tym, ze w tego typu gwizdkach pozycja wyjsciowa do zbiorki ma najwazniejsze znaczenie jak juz dochodzi do kontraktu, to decyduje o tym w ktora strone poleci gwizdek. Nie jest tak? Jesli nie jest to znaczy, ze widocznie to co do tej pory ogladalem to nie bylo nba.

opisujesz sytuacje, które tu w ogóle nie pasują :? tu dwóch gości skoczyło do piłki mając do niej takie same prawa, nikt nikogo nie odepchnął i dlatego w tej sytuacji liczyło się kto pierwszy wszedł w jej posiadanie i zrobił to Fisher nie odpychając, nie wskakując na plecy i nie łamiąc przepisów w żaden inny sposób.

 

Nawet Lorak w tej sytuacji nie przyzna wam racji 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety tu akurat Van się nie myli :P

 

faulu w żadnym razie nie było, jak już to Gibsona, bo to Fisher złapał piłkę. ale w takiej sytuacji zwyczajnie powinni puścić grę lub co najwyżej jump ball. no ale granie na własnym parkiecie ma swoje przywileje.

 

aha, jeszcze co do obrony w ostatniej akcji to James wyszedł bardzo wysoko, tak jak powinien, stał dokładnie przy/na linii. Kobe rzucał prawie metr przed nią! tak więc to tym bardziej zła decyzja Bryanta i dziwę się czemu nie mijał LeBrona (bo czas na to miał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iiiiiii?? Ta statystyka nie zmienia faktu, ze Kobe to ofensywny monster. 62 w 3q, 81 i kikanascie gier pod rzad z +40. Byc moze Bron to pobije (nikt inny raczej nie ma wiekszej szansy) ale ja chetnie poczekam Wink

ojoj, a LeBron to już nie jest ofensywny monster? No bez jaj.

 

Poza tym co ty mi tu gadasz o pojedynczych wyskokach? Co to właściwie zmienia? LeBron tez miał mecze w których zdobywał + iles tam pkt z rzędu. To nic nie zmienia. No chbya ze rozumiem nie zrobi ci róznicy cyz do Lakers przyszedłby teraz Tony Parker czy Donyell Marshall skoro obaj mają 38 points career high? Jeżeli tak to gratuluje, jeżeli nie nie wiem co miał pokazać Twój przykład droga koleżanko mówiący tylko i wyłącznie o pojedynczych wybrykach. :)

 

Kto wygra w pojedynku strzeleckim to ine tylko kto zdobywa wiecej pkt i ma wieksze osiągi w tym względize, to takze skutecznosc czyli łatwość zdobywania tych punktów, ktos kto ma ich mniej ale na duzo lepszej skutecznosci przy ich powiększeniu może zmiażdżyć kogoś oddającego dużo rzutów i mającego mase pkt na niskiej skuteczności bo on już zwyczajnie wyżej nie podskoczy. A LeBron i Kobe mieli zawsze podobne osiągni punktowe, przynajmniej w miare zbliżone na sporą korzyść % Jamesa.

 

A kto wygrał wczoraj jest chyba jasne. Kto zaczął nie, ale James podjął rękawice w pojednku w ktorym podobni nie miałby żadnych szans i go wygrał.

 

 

PS.

 

Nie ze zebral 15 pilek. Nie lubie tego goscia od dawna i juz Wink

Czyli jak ja Ciebie nie lubie(podjae przykład, tka nie jest) mogę cię nazwać 'kutasem'?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc to tym bardziej zła decyzja Bryanta i dziwę się czemu nie mijał LeBrona (bo czas na to miał).

Kobe Bryant hates to admit it, but his strained left groin still is a problem.

 

Bryant, injured a week ago against Golden State, still was trying to measure his game Thursday night.

 

"It's pretty frustrating," he said. "I can't explode to the basket like I want to. I've got to rely on my jump shot a lot more. That's tough to get a lot of lift-off with it."

 

Bryant, who finished 8 for 22 from the field for 21 points, was just 1 for 6 in the fourth quarter for two points.

 

The Lakers play tonight at Philadelphia, so there is no rest for him.

 

"I'm going to have to get into the gym early tomorrow and figure out how I'm going to shoot through this thing," Bryant said.

moim zdaniem to najlepsze co mógł zrobić w tym momencie taka odległość to dla niego też nie jest szczególny problem, uciążliwy uraz, mecz na wyjeździe dzień później zaraz następny. Tu nawet wielu trenerów gdyby był w pełni sił raczej nie skrytykowałoby za to, że próbował wygrać ten mecz zamiast próbować doprowadzić do dogrywki co przecież też nie musiało mu się wcale udać, a trójki w takich momentach nie raz i nie dwa już trafiał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedziecie z tym kobe'm jak z gownem ale ktos tu zapomina ze gosc gra z kontuzja. dokopalem sie wlasnie do tego samego artykulu co van przed chwila zacytowal z ktorego wynika ze kobe wciaz nie czuje sie najlepiej. wiec juz wiemy co moglo byc powodem takiej a nie innej jego gry.

 

karsp co ty pieprzysz o podejmowaniu rekawicy przez jamesa w poijedynku ktorego nie mogl wygrac? james to nie sasha vujacic, prosze cie.

 

% jamesa sa lepsze bo james zesciej gra wjazdami logiczne. jezeli uwazasz ze james ma lepszy poldystans i trojke od kobasa to prosze bardzo. ale jestes w bledzie a ja juz nie mam sily cie nawracac. co nie zmienia ze james wielkim zawodnikiem jest i moj szacun ma od zawsze.

wiec nie piszcie mi ze nie jestem obiektywny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karsp co ty pieprzysz o podejmowaniu rekawicy przez jamesa w poijedynku ktorego nie mogl wygrac? james to nie sasha vujacic, prosze cie.

:? Ależ ja tak wcale nie uważam BB2 i nigdy nie uważałem. :? To ewidentne nawiązanei do tego co napisała Kasia bodaj na 13 stronie tego topicu i to było lekko ironicznie do jej słów ze Jaems nie zacznei pojedynku z Kobe bo nie zaczyna sie pojedynku w którym nie ma się szans.

 

% jamesa sa lepsze bo james zesciej gra wjazdami logiczne. jezeli uwazasz ze james ma lepszy poldystans i trojke od kobasa to prosze bardzo. ale jestes w bledzie a ja juz nie mam sily cie nawracac. co nie zmienia ze james wielkim zawodnikiem jest i moj szacun ma od zawsze.

Nigdy nie napisałem słow o półdystansie i trójce więc mi tego nie wmawiaj. Co więcej mam podobne zdanei do Twojego to znaczy ze w tmy Kboe jest lepszy. To nie znaczy jednka ze James musiały z nim przegrać bezpośredni pojedynek i nie miałby najmniejszych szans jak uważa Kasia ze względu na jak zauważyłeś łatwość wjazdów i efektywność gry dzięki temu. Więcej, miały spore szanse co wykorzystał(po częsci przez kontuzje teraz ale jednak, ale jakdobrze pamietam to nei pierwszy pojedynek w którym bezpośrednio Bron jest lepszy, nie mam czasu teraz sprawdzac wiec moze ktos mnie oświeci?) . Bo % to w takim czymś sprawa najważniejsza, nie trafiasz to po Tobie i tyle, a jak trafiasz to nie ważne czy po wjazdach czy z połdychy.

 

Pozdrawiam. ;) i spadam na Bullsów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej, panowie, nie przesadzajcie. rozumiem że kontuzja, że dokuczliwa i w ogóle, ale z o wiele gorszymi wielu zawodników świetnie grało. akcję wcześniej minął LeBrona bez większego problemu i tylko pomoc Ilgauskasa zmusiła go do podania do Odoma. więc gdyby tylko chciał, to i później spokojnie mógł wchodzić pod kosz, lub chociaż zbliżyć się. bo pal licho, nie mam zamiaru obwiniać go o to, że chciał wygrać mecz, ale spokojnie mógł rzucić tą trójkę z odległości o metr bliższej i szanse byłby większe, że wpadnie (choć IMO i tak małe, bo owszem, trochę takich rzutów w karierze natrafiał, ale na bardzo słabym procencie :> )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant gral prawdopodobnie z 3 kontuzjami (ten bark z Nuggets, kontuzja z GSW no i od poczatku ma armsleeve)

 

niewazne dzis sciagnal go i gra lepiej. teraz pytanie juz nie ma kontuzji czy po prostu go sciagnal.

 

gra jednak duzo lepiej niz ostatnio, przynajmniej po 1 kwarcie.

 

Bynum z meczu na mecz lepiej. BESTIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Karsp

 

Oczywiscie masz racje!!!! LeBroom umiejetnosciami w ataku przewyzsza wszystkich obecnych jak i bylych graczy nba. jego ofensywny arsenal jest nie do ogarniecia i nie do podrobienia. z mojej strony koniec, niech stanie na twoim i tak za duzo w tym topicu bzdur (widac la haters nie marnuja czasu) :lol: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze slowa kasi powinienes potraktowac z przymrozeniem oka:)

bo pewnie takie miala intencje piszac to.

 

choc jezeli chodzi o osiagniecia typowo strzeleckie typu 81 czy 62 w 3q itd itd to nawet bron moze kobemu czyscic buty w tym wzgledzie. jak kazdy zawodnik w tej lidze zreszta.

 

ale nie o to tu chodzi by sie licytowac bo nie w tym rzecz.

 

co do % z ktorych sie trafia to tez mam male watpliwosci czy te procenty sa rowne sobie. czesto jest tak ze zawodnik majacy powiedzmy 40% ale zdobywajacy je z daleka jest bardziej wartosciowy dla zespolu niz gosc ktory robi 50% spod kosza. zapytasz jak to? a no tak ze wczesniej czy pozniej wjazdy zostana ograniczone. zobacz chociazby na finaly 07 gdzie lbj duzo nie powiezdzal. z 2 strony jest dramat jak gosciowi z poldyski nie siedzi i tak bylo wczoraj z cavs

 

 

ale ot wszystko juz niewazne.

poki co bynum rozgrywa mecz zycia w 15 minut zrobil 18 punktow 7 zbiorek i poki co miazdzy......... a wczoraj gral 41 minut. wiec wyglada na to ze trening wakacyjny procentuje:) oby tak dalej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oby tak caly sezon :D to byl dobry pick. przyjemnie jest patrzec jak mlody sie rozwija :D kto wie czy dzis 30pkt nie sypnie :D

 

mamy dobry % i prowadzimy.

 

a miller ma dzis dzien :P no oby tylko nie przesadzil w 2 polowie. szkoda tej koncowki :/

 

Kobe 4/12 a wydawalo mi sie ze lepiej :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.