Skocz do zawartości

Free Agency 2017


zalias

Rekomendowane odpowiedzi

 ilość tytułów

 

to ja poproszę dwa kilo tytułów

 

Nie odczułem też, żeby Ely3 był jakoś mocno stronniczy jeśli chodzi o Jazz, z tymi porównaniami do LAFa i clippers to ale poleciałeś, no bez przesady.

 

A się qrwa zdziwicie jak Hayward pójdzie do Rockets albo Heat ;)

 

btw dziwię się w ogóle co fani Celtics robią dzisiaj w Internecie, po takim wpierdolu jak wczoraj to nic tylko karton na głowę i się lepiej nie odzywać

Edytowane przez BothTeamsPlayedHurd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie moge doczekac beki jaka bedzie jak Boston tak  bedzie czekac na okienko po Lebronie a tam pewnie zostana Goldeny i pojawi sie jakis inny mocarz a Boston obudzi sie z reka w nocniku :playful:

Też myślę, że czekać na takie okienko to można sobie w nieskończoność. Już nie mówiąc o tym, ze LeBron akurat w którymś sezonie może się, odpukać, połamać, albo zrobić przerwę na baseball albo golfa, a tu Boston w powijakach. Trzeba jakoś korzystać z tych kontraktów Bradleya i Crowdera, a nie czekać na nie wiadomo co.

 

 

Wracając do Haywarda to z topowych agentów on chyba ma największe szanse na zmianę klubu, choć nie większą niż 50%, jak dla mnie. 

Curry zostaje, Durant zostaje, Griffin zostaje, Paul raczej zostaje. Kolejnym, przy którym można trochę podyskutować jest Kyle Lowry, następnie Paul Millsap. Gallinari raczej zostanie, Pau również. Holiday być może zmieni klub i jeżeli chodzi o topowych wolnych agentów to jest chyba wszystko. Nic dziwnego, że bardziej ekscytujemy się potencjalnymi wymianami z udziałem picków w drafcie.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat melo w clippers nie bylby zly. Tylko wtedy griffin out, melo gra na PF a na pozycje 2,3 szukamy dobrych obroncow.

Takie ruchy zapewniaja nowe otwarcie, moze bedzie lepiej( watpie ale stanie w miejscu od 3 lat to tez nic dobrego). Duzo zalezy w takim przypadku kogo znajda na pozycje 2 i 3.

Jak bym rozpieprzyl trojke clipperska, pierwszy do odstrzalu to griffin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozumiecie, ze Boston musi odpuścić wszystkich podkoszowych by mieć kasę na maxa.. A za rok beda mieć ponad 90 baniek i do podpisania Thomasa Bradleya i Smarta. Kto wg Was będzie zbierał w Bostonie za rok?

A niby czemu Jazz nie ma szans na finaly Zachodu. Z Houston mogą powalczyć a San Antonio lepsze nie będzie.

A w Jazz Gobert się rozwija w ataku a jeszcze nie jest w prime. Favors miał pierwszy sezon kontuzji ..Zakładam ,ze za rok będzie zdrowszy.. Ostatnio Teodosic mocno chce iść do Jazz za 30/3

 

Wprawdzie w hasło Goberta ,że Jazz idzie po 60 zwycięstw nie wierzę ale realnie naprawdę myślicie ze kogoś bawi taki lomot od Cavs? Jazz mimo kontuzji bardziej się postawili Golden

 

Bez obrazy ale Boston musi dodac gracza z top25 nba jak ma na to szanse. Ta szansa jest Hay i ich cap. Rezygnuje z tych wysokich z prostego powodu. To jest gowno a nie zawodnicy. Amir Jerebko Olynyk serio?!?!?! Rezygnuje z nich, oddaje Roziera za jakis pick. Mam Zizicia na C i kleje deal wokol Crowdera picku lac i innych pickow (bez picku Nets) za goscia ktory bedzie skakal po deskach. Moze nawet Vucevicia bym bral z Magic poki nie maja pojecia w ktora strone ida. c***owo broni obreczy ale zbiera ok. Gram IT- Bradley - Hay- Horford - Vucevic a z lawki Fultz- Smart - Brown - Yabusele - Zizic

 

No chyba to i tak wyglada spoko. S5 na dzis, rezerwowi na s5 za 4 lata. Wyglada na piekna przebudowe

Edytowane przez shevcu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat melo w clippers nie bylby zly. Tylko wtedy griffin out, melo gra na PF a na pozycje 2,3 szukamy dobrych obroncow.

Takie ruchy zapewniaja nowe otwarcie, moze bedzie lepiej( watpie ale stanie w miejscu od 3 lat to tez nic dobrego). Duzo zalezy w takim przypadku kogo znajda na pozycje 2 i 3.

Jak bym rozpieprzyl trojke clipperska, pierwszy do odstrzalu to griffin

w sumie to chyba jedyne sensowne co w tej chwili może zdarzyć się w lac. Melo też miałby szansę udowodnić że nie jest tylko pustym dupkiem bez ambicji

Sytuacji clippers by to jakoś specjalnie nie poprawiło, wciąż nie byliby ekipa mogąca zagrozić czołówce zachodu, ale bez wątpienia zrobiło by soe bliżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zauważmy ,że Felton , Luc i Mo mogą zostać w tym zespole to wyglądało by to tak :

 

Serio myślisz, ze Mo i Luc wezmą player option i zostaną w Clippers za w sumie 3 miliony?

 

 

 

Paul/Felton

Burke/A.R

Luc/Johnson

Griffin/Melo

DeAndre Jordan / Mo Speights

 

I z takim składem wszystko zależy od tego ile Doc z niego wyciśnie i od tego czy wszyscy będą zdrowi na najważniejsze spotkania. I wtedy miałby skład na papierze na ten WCF spokojnie (lepszy od Houston czy Spurs) ale teraz pisanie ,że jest overrated jest nie na miejscu gdyż w tych Play-Off bardziej overrated wydaje się Pop niż Doc.

Czy ten skład na papierze wygląda lepiej niż 6 ostatnich składów, z którymi Clippers nie mieli WCF, nie mówiąc o tym, że mieliby je mieć "spokojnie". A i tak utworzenie takiego składu to raczej marzenia niż rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I z takim składem wszystko zależy od tego ile Doc z niego wyciśnie i od tego czy wszyscy będą zdrowi na najważniejsze spotkania. I wtedy miałby skład na papierze na ten WCF spokojnie (lepszy od Houston czy Spurs) ale teraz pisanie ,że jest overrated jest nie na miejscu gdyż w tych Play-Off bardziej overrated wydaje się Pop niż Doc.

 

Houston i Spurs wciąż mają lepsze pierwsze opcje w osobie brody i Kawhaia. Mają głębsze rostery. 

Pop jest overrated po PO w których zatrzymał w G6 na wyjeździe 4 drużynę RS bez swojego MVP caliber gracza i 2 opcji?

Pop jest overrated po PO w których w G1 jego drużyna bez 2giej opcji ofensywnej grającej świetne PO przeżuła GSW? 

 

Wody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LAF - miałeś niedawno przebłyski normalności i nawet nieźle rokowałeś.. Jednak znowu za daleko odpływasz, skoro Doc, czyli bottom 5 trenerów tej ligi nie uważasz za overrated, a Pop, który wyciągnął ile się dało z emerytów i kontuzjowanych Spurs jest 'overrated' to po prostu nie ma tutaj pola do dyskusji. Z głupotą się niestety nie dyskutuje, a omija chłopie.

 

I skończ gadać, że z Griffinem to byłoby lepiej. Clippers mają kompleks Wojowników i nie mają zupełnie patentu na nich, aby choćby się postawić. Tu też by było w czterech i tyle. A Griffin to idzie drogą Roya czy Odena powoli, więc pisanie, że z nim zdrowym to aberracja. On zdrowy to dopiero niespodzianka, bo na ogół to jest w trakcie kontuzji albo po kontuzji wraca. I tak do.... tak jest! następnej kontuzji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ,że mieli super rozgrywki ale może będą chcieli pozostać w contenderze a nie iść na peryferia NBA.

 

Zresztą nie wiemy jaka relacja jest między nimi a Doc'iem a Luc mógłby być lojalny gdyż to Doc go wynalazł i świetnie wpasował w system.

 

Czy widziałeś Luca na oczy zanim trafił do Clippers? Serio pytam. Przecież ten facet zaraz zacznie 10 sezon w NBA, a Ty piszesz, że Doc go odkrył :nevreness: Za te pieniądze, które mają w player option, to oni mogą pójść do zespołów dla których Clippers to peryferia NBA.

 

 

 

Zdecydowanie lepiej niż przed.

 

Z całym szacunkiem ale poziom duetu Redick & Crawford w obronie wiadomo jaki jest . Do tego dodajmy znikanie Jamala a najważniejszych meczach w sezonie i to ,że Redick jest graczem jedno wymiarowym i jak go bronić to pokazał Ingles to Melo jest znacznym wzmocnieniem.

 

A Burke nie jest sobą w Washington'ie i może się odnajdzie w nowym zespole NBA z lepszym składem.

 

Pytam, czy to co wpisałes jest lepsze od każdego z zespołów, w którym Paul zaczynał sezon w Clippers? od tych zespołów, gdzie Crawford był najlepszym rezerwowym ligi, gdzie Pierce jeszcze coś mógł od siebie dodać, gdzie Redick był przed 30-stką? Niedawno pisałeś, że Redick jest TOP 10 graczem na swojej pozycji. A Melo nim jest?

 

A Bukre kiedy ostatnio był sobą? W Michigan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi Ci o DeAndre Jordan , CP3 i BG32 ?

 

Jaja sobie robisz , to jest core na którym można budować contendera.

 

W sumie sam rozmyślam nad tym aby nie zobaczyć jak jest postrzegany Griffin przez innych GM-ów ale w tym momencie najrozsądniejszą opcją dla nas jest pozyskanie Melo za Jamal'a i Redicka.

 

Żal będzie oddać Redick'a ale jednak jest duże zainteresowanie jego osobą wśród innych ekip NBA a tak to chociaż coś dostaniemy za niego.

 

Zauważmy ,że Felton , Luc i Mo mogą zostać w tym zespole to wyglądało by to tak :

 

Paul/Felton

Burke/A.R

Luc/Johnson

Griffin/Melo

DeAndre Jordan / Mo Speights

 

I z takim składem wszystko zależy od tego ile Doc z niego wyciśnie i od tego czy wszyscy będą zdrowi na najważniejsze spotkania. I wtedy miałby skład na papierze na ten WCF spokojnie (lepszy od Houston czy Spurs) ale teraz pisanie ,że jest overrated jest nie na miejscu gdyż w tych Play-Off bardziej overrated wydaje się Pop niż Doc.

 

Po sezonie do wzięcia będzie Rose i Deron Williams. Jak by taki skład zobaczył Pierce to by z emerytury wrócił. I może Allen też :-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekaw czy jakbyśmy zamienili miejscami Pop'a i Doc'a co Pop zrobił by z Clippersami a Doc ze Spurs.

Spurs byli vice liderami konferencji i męczyli się ze Memphis bez pozycji SF a najelpszym ich graczem po Conley'u i Gasol'u był Carter. W Houston nie grał Nene czyli jeden z ważniejszych elementów układanki Mike'a. I tak naprawdę Harden zagrał ciapowato w G6 w którym Spurs zdecydowanie przeważali i byli lepsi.

 

Nie napisałem ,że Doc over Pop ale nie jest overrated jak co niektórzy sugerują , zresztą może masz rację sam chętnie bym zobaczył Clippers pod batutą innego trenera bo dyrygenta na parkiecie już mamy.

 

 

Gdyby nie to ,że Paul nie mógł wystąpić w tylu spotkaniach co Harden czy Leoanrd to jestem przekonany ,że to jest ta sama półka i taki sam kaliber gracza.

 

Przede wszystkim to Pop nie chciałby takiego pajaca jak Jordan w ekipie. Tym bardziej jak dogadał się z rywalem, a potem miałby na tyle honoru, by nie barykadować się w domu przed Cubanem ;) Skoro Spurs męczyli się z Miśkami, gdzie trzecim najlepszym graczem był Carter to Clippersi odpadli z ekipą, gdzie trzecim najlepszym graczem był Ingles.. Dalej się mamy bawić w dziecinne wyliczanki? GSW pozwoliło, by dziś najlepszym graczem Spurs był dziadek Manu.. Tylko co z tego skoro wygrali? Carter mógł być nawet najlepszym graczem, ale Memphis ani razu nie przyparło Spurs do muru. Ciągle to było pod ich kontrolą. Seria z Rakiet na początku wymknęła się im spod kontroli, ale od G3 znowu mieli kontrolę i jak trzeba było to nie pozostawili złudzeń.

 

Serio niektórym przydałoby się mniej emocjonować, a więcej myśleć.. Bo można wygrać serię 4-2, a mieć ją całkowicie pod kontrolą i tak. Wizards tak się też uporali z Hawks przecież.. Jeżeli ktoś nie zrobił sweepa to od razu mu to umniejsza.. Więc w '98 Jordan to ciapa, bo pozwolił wygrać rywalom 2 mecze?

 

Po prostu na pewnym poziomie HCA ma znaczenie. Masz dwie dobre drużyny, ale jedna i tak o klasę przewyższa rywala. Jednak ta słabsza ma szanse u siebie postawić się i nawet wszystko wygrać. Ale ich na wygraną na wyjeździe nie stać w zasadzie. A tych lepszych stać i w końcu to udowodnili w szóstych meczach. Wtedy kiedy presja wzrosła i margines błędu się zmniejszył to uwidoczniali swoją przewagę. Więc narzekanie, że Spurs w dwóch seriach pozwolili sobie na 6 meczów.. Kiedyś to była norma. To LeBron i teraz GSW pokazują serię sweepów i panuje opinia, że jakakolwiek porażka to wielka ujma i oznaka słabości..

 

Równie dobrze gdyby Kawhi nie wypadł to GSW mogliby wygrać serię dopiero w G7, a wcale nie byłbym zdziwiony, gdyby w finałach wygrali 4-1 i nie pozostawili szans Cavsom. Dlatego styl w jakim się wygrywa i przechodzi ma znaczenie, ale o wiele mniejsze niż się większości wydaje. Tym bardziej w przypadku doświadczonych zespołów. Oni wiedzą, że muszą przejść dalej, a styl nie ma znaczenia. Bo kolejna runda to coś zupełnie nowego. I nawet jak Ty się męczyłeś z rywalem, a Twój rywal zesweepował w poprzedniej rundzie to wystarczy kilka minut i cała 'psychologiczna' przewaga może się ulotnić. Tym bardziej niż zespoły to żyją media i kibice. A gracze to często zapewne mają po prostu w dupie, że musiał zagrać 6 meczów, a nie 4. Było i minęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Do tego zauważ ,że J.J.Redick może od tak zmienić klub na inny a tak to chcociaż coś za niego dostaniemy

 

Oczywiście, tylko nie wiem, czemu się łudzisz, że za Redicka, który od tak może zmienić klub na inny możesz dostać coś lepszego od niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo możemy wyłowić gracza , który już nie chce grać dla swojej organizacji.

 

Zresztą Lala wydaję się być osobą , która lubi błysk fleszy i bliskość klimatu Hollywood.

 

A Phlil przyciśnięty do muru przez swojego zawodnika weźmie takiego Redick'a jako solidnego bądź co bądź gracza i kogoś na ławkę pokroju Jamal , który w RS gra w miarę solidnie.

 

Lala i Melo są w separacji i będzie rozwód, jeśli wierzyć doniesieniom medialnym

 

Trudno mi sobie wyobrazić, jak ktokolwiek przyciska Phila do muru. Jackson wcale nie musi trejdować Anthonym i wcale nie potrzebuje Redicka i Crawforda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo możemy wyłowić gracza , który już nie chce grać dla swojej organizacji.

 

Zresztą Lala wydaję się być osobą , która lubi błysk fleszy i bliskość klimatu Hollywood.

 

A Phlil przyciśnięty do muru przez swojego zawodnika weźmie takiego Redick'a jako solidnego bądź co bądź gracza i kogoś na ławkę pokroju Jamal , który w RS gra w miarę solidnie.

 

Phil przyciśnięty do muru prędzej go zagłodzi na śmierć niż się ugnie. Toż on nie ma kontaktu z rzeczywistością już chyba.

A Lala z Melo się rozeszli przecież. Ich syn zostaje z nią, ale Melo ma z nim spędzać kilka dni w tygodniu, bo są zgodni, że dziecko potrzebuje obojga rodziców. Więc rzekłbym, że teraz Melo jest dalej od Los Angeles niż był wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo możemy wyłowić gracza , który już nie chce grać dla swojej organizacji.

 

Zresztą Lala wydaję się być osobą , która lubi błysk fleszy i bliskość klimatu Hollywood.

 

A Phlil przyciśnięty do muru przez swojego zawodnika weźmie takiego Redick'a jako solidnego bądź co bądź gracza i kogoś na ławkę pokroju Jamal , który w RS gra w miarę solidnie.

 

Melo przyciskając do muru Phila przyciska i siebie, bo Jackson może wcale nim nie handlować, a jeszcze ograniczać minuty i znaczenie w zespole.. Jeżeli chcą wyjść z tego z twarzami to obaj muszą zacząć podchodzić życzliwiej do siebie i rozmawiać ze sobą, a nie przez media. A w ten sposób to obaj wychodzą na baranów.

 

A już przyciskanie do muru, by podpisał Redicka za snt to już w ogóle.. To jak wybór między trucizną, a pistoletem i to wobec siebie. Lepiej nie wybierać nic i poczekać aż Melo sam zejdzie z 'no trade clause', a potem wysłać za frytki, gdzie się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.