Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2017/18


january

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś mi może w ogóle wyjaśnić dlaczego Zubac nie grał w meczu z Clippers, a grał Andrew Bogut? Lakers atakują playoffs, czy jak?

 

Ja niestety nie mogłem obejrzeć już drugiej połowy, ale w pierwszej nijak mi się to wszystko nie podobało i to po obu stronach parkietu. Na boisku niby Lonzo Ball i Milos Teodosić, a obie drużyny złożyły się na 104 rzuty i 16 asyst...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mogą zrobić Lakers żeby ratować chłopaka,to iść do sądu i złożyć Restraining Order Application przeciwko LaVarowi.,Zabronić sądownie staremu pajacowi, zbliżania się do Staples Center i do obiektów treningowych w El Segundo na minimum 100 jardów.

masz ty w ogóle rozum i godność człowieka? gdyby nie Lavar to Lonzo prawdopodobnie nigdy by nie był w NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clarkson skaczący już tradycyjnie jeśli chodzi o skuteczność (zaczął od 2-7, później było lepiej) był dzisiaj najlepszym i najbardziej wszechstronnym obwodowym Lakers. Wróżyć to dobrze nie może.

 

Najbardziej wkurwia, że nawet jeśli Russell miałby w przyszłości okazać się mniej utalentowanym od dwójki Ingram Lonzo to jednak przez 2 lata był już ogrywany, czynił jakiś postęp, gdy tymczasem z Lonzo i naszym dryblasem wszystko trzeba zaczynać od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz ty w ogóle rozum i godność człowieka? gdyby nie Lavar to Lonzo prawdopodobnie nigdy by nie był w NBA

Gdyby nie LaVar to Lonzo prawdopodobnie by nigdy nie przyszedł na świat.A jeżeli chodzi o to ,że Lonzo jest w NBA to większe zasługi ma Steve Alford. To Alford go wypromował,gdyż nie uważam żeby ktokolwiek z NBA scouting staff, brał na poważnie brednie LaVara. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskakuje mnie poziom sraczki i ogólnie ilość różnych wniosków po jednym spotkaniu... obejrzałem sobie pół meczu, nie jest za dobrze. Ale pewne sprawy się naprostują i może będzie lepiej. 

 

Przede wszystkim zaraz wróci KCP, co powinno skończyć poronione zabawy z Ingramem na dwójce i nie oszukujmy się, ponieść poziom. Druga zagadka to Randle i jego minuty. Nie wiem, może coś tam zakulisowego się wydarzyło, ale Walton lekko w kulki leci. Randle powinien grać w piątce obok Lopeza. Ingram faktycznie cienko, ale jeśli w s5 mam wybierać z kim mają eksperymentować - nim, Nance, Kuzmą czy kimś innym, to wybieram patyczaka. Niech się obija, byle na trójce. 

 

Ball musi poprawić wiele rzeczy, ale też wzmocnić się fizycznie. On też jeszcze dorasta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ingram faktycznie cienko, ale jeśli w s5 mam wybierać z kim mają eksperymentować - nim, Nance, Kuzmą czy kimś innym, to wybieram patyczaka. Niech się obija, byle na trójce.

 

Z taką grą to on nie ma prawa powąchać nawet parkietu. W preseason i w pierwszym meczu był żałosny. Nie ma prawa wychodzić na parkiet, bo może kiedyś z tego będzie pożytek. Powinni grać ci najlepsi. Dopiero jak poziom graczy jest wyrównany to powinno patrzeć się na to, co może dać przyszłość. Ale bez jaj - granie tak słabym Ingramem to krzywda dla niego, jego kolegów i całej drużyny. Zwłaszcza jak to początek sezonu i teoretycznie nie ma określonych celów, więc każdy mecz grany jest na maksa.

 

Wiecie co jest najbardziej depresyjne w tym meczu? Że dwie największe nadzieje - Ball i Randle wyglądali jak gracze nawet nie z G-League, ale z Rosy Radom... Kolejna 'nadzieja' czyli Randle też słabo. A mecz 'trzymał' głównie wet Lopez z pomocą najbardziej doświadczonego obwodowego, ale nadal przeciętnego Clarksona... Nie dziwię się stypie po tym meczu wśród Lakersów.

 

Jeżeli ktokolwiek myślał, że w lidze, gdzie 450 atletów ciągle o coś walczy - o kasę, o MVP, o pierścienie, o utrzymanie się w lidze, w lidze gdzie poziom rywalizacji zawsze był wysoki, a tacy jak Jordan, Kobe czy Westbrook podkręcają ją do granic możliwości i w końcu, w lidze gdzie papa Ball tylu ludzi obraził i wkurwił, że nikt nie weźmie rewanżu na hype'owanym synalku to serio jest naiwny. Dzisiaj go Beverley zgasił w zarodku i zgnoił gówniarza. A ten potem był taki niewyraźny, że teraz każdy spróbuje zrobić to samo i mieć z nim problem z głowy. A ten baran po meczu jeszcze coś pyskował... Ja już to pomijam, bo to chory psychicznie człowiek, który kręci biznes kosztem synów, ale ciekawe kiedy zorientuje się, że szkodzi synowi bardziej niż pomaga. Pewnie nigdy. Ważne, że kasa się będzie zgadzać. Do czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom sraki jaki czytam po tym meczu jest niczym nieuzasadniony, wręcz mam wrażenie (graniczące z pewnością) że 3/4 z Was nawet meczu nie widziała, a co najwyżej skrót z boxscorem. Ja właśnie obejrzałem cały - mamy do 25-go league pass, więc polecam niedowiarkom się zalogować i obejrzeć. Ale po kolei:

1. Chyba mało kto sie spodzieławał, że w takim składzie LAL mogą jakkolwiek zagrozić mega doświadczonym LAC.

2. LAC broniło naprawdę dobrze, wręcz miałem wrażenie, że spinali się niczym walczyli już o pozycję w PO... a przecież grali "sparing" rodem z preseason.

3. LAL wyszło w składzie kuriozalnym... nie wiem jakim cudem i komu miał asystować Ball, jak tam najlepszym obwodowym był... Lopez. Co robił Ingram na SG??? Co Deng (który nie nadążał za Gallo) na SF? Pojęcia nie mam. Rozumiem, że Popa/Harta nie ma, ale czemu Clarkson nie wyszedł w S5 to pojęcia nie mam. Jak tylko zmienił Denga, LAL wyglądali jak równorzędna ekipa!

4. Ocena graczy:

Ball - zagrał naprawdę przyzwoity debiut, owszem kilka pudeł zaliczył i ten jego rzut to ciągle największa obawa, ale gdyby tylko zamiast swoich kolegów miał Klaya i Duranta, to skończyłby z +10 asystami w 1 połowie. Świetna zbiórka, niezła defensywa, kilka razy mocno wspomógł kolegów. Jest to o tyle istotne, że miał chyba jeden z najgorszych możliwych scenariuszy w debiucie - vs Beverly/LAC. 

Ingram - SG? WTF? Jak można było tego gracza, w trakcie korygowania techniki rzutu (widac inne, poprawne ułożenie, ale brak komfortu rzutowego) wstawić jako rzucającego? Bez sensu, kiedy grał na SF wyglądał o 100% lepiej! W defensywie nie było tragicznie, jednak bez fizyczności nie ma czego szukać w NBA. Gallo wyglądał przy nim jak LBJ przy Durancie! Muszą szybko znaleźć sposób na na nabranie masy i mięśni u niego, bo w 3 sezonie nie będzie zmiłuj... 100 kg (poziom Kuzmy) to powinien być jego cel na przyszły sezon, w tym jak do 93-94 dojdzie to cud będzie, przecież on waży mniej od Stefka Kurzastego! Natomiast nie zgadzam się że się spalił, jemu po prostu nic nie wpadało - ale poczekajcie, zmiana tech. rzutu to min. 6-9 m-cy potrzeba aby systematyczność uzyskać.

Deng - bez historii, bez obrony, bez ataku.

Nance - najlepszy na boisku w LAL. Świetny w obronie (chyba całe 2 akcje nie wybronił), zbiórka, zaangażowanie po obu stronach, świetny na p'n'r i transition, niestety wciąż ma blokadę rzutu dystansowego. Ja rozumiem, że nie zacznie od razu rzucać jak Blake, ale trenować musi. Niemniej postrek (chyba na Griffinie) na dobitce - będzie w akcjach miesiąca!

Lopez - widać było, że zardzewiały był na początku, kilka pudeł z idealnych podań Balla zaliczył, ale rozkrecał się z każdą minutą. Trzeba przyznać jednak, że DAJ kilka razy piłkę mu z przed nosa zabrał.

Będzie dobrze - no i świetnie wygląda z Nancem, co podkreślał po meczu. 

W ogóle 3: Ball, Nance, Lopez wyglądała wspólnie bardzo dobrze.

Ennis - bez histori, niezły występ w garbage time

Caruso - słabo wyglądał, trochę zagubiony jakby nie wiedział po co jest na boisku.

Clarkson - jak wszedł na SG, zmienił oblicze ekipy LAL. Owszem kilka pudeł zaliczył, ale nie wyglądało to źle.

Kuźma - była energia, brakło celności tym razem. 

Randle - .... najgorszy na boisku - koszmar w obronie, bodajże 2 sytuacje w całym meczu wybronił. Spóźniony w rotacji, wolno wracał w obronie, gubił swojego - pokazał wszystko co najgorsze w obronie z zeszłego sezonu. Blake, Gallo, Reed robili z nim co chcieli. W ataku jedna ładna akcja tyłem do kosza (dupka a'la Z-Bo), ze 2 dobitki i akcje blisko kosza. Niemniej wszystko wolno, bez dynamiki, skoki nie w tempo (2-3 razy zrobili go jak dzieciaka z liceum...). Sorry, ale powtórzę - NIE WIDZĘ postępu. Może w preseason vs rookie wyglądał trochę lepiej, ale vs podkoszowi LAC wyglądał jak uczniak. Przepychali go niczym Ingrama. Ten koleś nie maprawa grać z Lopezem, bo za słabo rzuca żeby grać stretch 4 a kompletnie nie broni, żeby Lopez mógł przejmowac 4 i wychodzić na obwód bez automatycznej kary pod koszem.

 

Podsumowując: uważam, że Pope na SG, a Ingram na SF znacznie poprawi grę LAL. Przy obecnej sytuacji Ingrama możliwe, że kilka meczów w S5 powinien zacząć Kuźma, którego lepiej wykorzysta Ball, a tym samym obaj młodzieńcy skorzystają.

 

PS. Nie, nie tęsknię za DAR. Oglądałem cały mecz Nets, bo chciałem Dipo i Turnera zobaczyć jak zagrają razem z Collisonem. To był mecz bez obrony, niczym w ASW. Gdyby nie 1 pochopny gwizdek sędziego, Dipo siadłby na DAR i chłopak miałby o polowę więcej pudeł. A tak ilość czystych pozycji w tym meczu była zatrważająca.

Natomiast powiem szczerze, DAR nie mógł trafić do lepszej dla siebie (sportowo, psychologicznie i finansowo) ekipy składającej się głównie z rolsów którzy bardzie skupiają sie na przeciwniku, niż ofensywie. Na zachodzie to byłaby ekipa na bilans 20-62, ale na Wschodzie.... liczba kiepskich drużyn jest 2x większa od dobrych więc i PO mogą się zdarzyć przez przypadek. Przypadek z ewentualnym sweepem w 1 rundzie i średnio -20 w meczu;). Także co by się nie działo, jego deal do BKL jest dla niego jak wygrana w lotto i nawet do ASG może kandydować z powodzeniem! Będę mu kibicował bo mam go w fantasy ;)


Niebezpodstawnie. Od wygrania loterii  2016 sytuacja Lakers jest na krzywej opadającej, jeden podskok z wylosowaniem dwójki tego za bardzo nie zmienił. Źle się dzieje w Jezioranach na wielu płaszczyznach.

 

Dziś jest mustW praktycznie,, Suns grają totalne g* przez cały preseason i zaczęli od -50 z Blazers bez McColluma.

Jak nie teraz to kiedy? Zacząć sezon bilansem 0-10?

Dla swojej i naszej zdrowotności, może na jakiś czas nie powinieneś oglądać LAL, a przenieść się bez emocji na wschodnie wybrzeże i pokibicować DAR? Tam zadowolenie będzie odwrotnie proporcjonalne, koszykówka fun to watch, min. 20 meczy z 250 punktami. Absolutnie bez złośliwości to mówię - bo mecz Nets-Pacers zdecydowanie się milej oglądało, niż te męki w LA ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Ocena graczy:

Ball - zagrał naprawdę przyzwoity debiut, owszem kilka pudeł zaliczył i ten jego rzut to ciągle największa obawa, ale gdyby tylko zamiast swoich kolegów miał Klaya i Duranta, to skończyłby z +10 asystami w 1 połowie. Świetna zbiórka, niezła defensywa, kilka razy mocno wspomógł kolegów. Jest to o tyle istotne, że miał chyba jeden z najgorszych możliwych scenariuszy w debiucie - vs Beverly/LAC. 

Nance - najlepszy na boisku w LAL. Świetny w obronie (chyba całe 2 akcje nie wybronił), zbiórka, zaangażowanie po obu stronach, świetny na p'n'r i transition, niestety wciąż ma blokadę rzutu dystansowego. Ja rozumiem, że nie zacznie od razu rzucać jak Blake, ale trenować musi. Niemniej postrek (chyba na Griffinie) na dobitce - będzie w akcjach miesiąca!

 

Zgodzę się co do Twojej oceny Nance'a - fakt był najlepszy w ekipie Lakers, a nie zgodzę co do oceny Balla - przysłodziłeś mu tą oceną, a zagrał słabe spotkanie. Fajnie, że zbierał, ale.. 

"gdyby miał Duranta i Klaya to skończyłby z +10 asystami w 1 połowie" - gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem....

defensywę miał słabą - najlepszym przykładem jest moment, gdy bodajże Beverley rzucił mu trójkę przed nosem przy kompletnie biernej postawie Lonzo. Cały mecz był bojaźliwy i grał bez agresji, w ten sposób daleko nie zajedzie, bo takich pitbulli w lidze jak Beverley jest jeszcze kilku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"gdyby miał Duranta i Klaya to skończyłby z +10 asystami w 1 połowie" - gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem....

defensywę miał słabą - najlepszym przykładem jest moment, gdy bodajże Beverley rzucił mu trójkę przed nosem przy kompletnie biernej postawie Lonzo. Cały mecz był bojaźliwy i grał bez agresji, w ten sposób daleko nie zajedzie, bo takich pitbulli w lidze jak Beverley jest jeszcze kilku.

Co do podań i gdybania, to nie jego wina, że z open pudłowali Lakers jak idioci a już związku z obroną tego stwierdzenia nie widzę żadnego ;)

W kwestii obrony Ball nie jest (nie był) i nie będzie perimeter defenderem, więc trudno oczekiwać od niego cudów w pierwszym meczu, z niedoleczoną kostką - a i tak był o niebo lepszy w obronie (drużynowej i pomocy) od Juliusa. Poza tym chwilę wczesniej Beverly miał niedolota - chłop pomyślał, że drugi też taki będzie a tu pech ;)

Wiadomo game1 RS, ale serii, z taka technika rzutu, po 20 latach treningow z former NBA ojcem, pora na robienie przysiadow, na rece/ramiona juz za pozno!!!!!

a o kim Ty piszesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do podań i gdybania, to nie jego wina, że z open pudłowali Lakers jak idioci a już związku z obroną tego stwierdzenia nie widzę żadnego ;)

W kwestii obrony Ball nie jest (nie był) i nie będzie perimeter defenderem, więc trudno oczekiwać od niego cudów w pierwszym meczu, z niedoleczoną kostką - a i tak był o niebo lepszy w obronie (drużynowej i pomocy) od Juliusa. Poza tym chwilę wczesniej Beverly miał niedolota - chłop pomyślał, że drugi też taki będzie a tu pech ;)

 

a o kim Ty piszesz?

Prawdziwy unicorn, bialy z czarnym ojcem, bez rzutu Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żeś chyba z tymi 20 latami popłynął ;)

 

PS. Pisze to od roku... mózg 3 letniego dziecka z piaskownicy, podobnie jak DAR.

 

"Coach Luke Walton said Julius Randle is "a little frustrated about the starting thing."

"I’ve explained it’s not about whoever being better or playing better," Walton said, "it’s about what units play well. And Julius was playing really with that second unit, Larry was playing well with the first unit." In other words, we can probably pencil in Larry Nance Jr. as the starter -- he should be owned in all leagues, by the way. As for Randle, he'll have to adapt to his new role"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten koleś nie maprawa grać z Lopezem, bo za słabo rzuca żeby grać stretch 4 a kompletnie nie broni, żeby Lopez mógł przejmowac 4 i wychodzić na obwód bez automatycznej kary pod koszem.

po raz kolejny po co stretch 4 (pomijając już to, że Nance też nie jest stretch 4) przy takim centrze jak Lopez ??? przy tym całym swoim jechaniu po Randle'u zastanowiłeś się chociaż na chwilę czy przypadkiem granie z takim centrem jemu też by sporo pomogło ?

 

Prawie udało się oddać Suns to zwycięstwo, ale na szczęcie to dowieźli. Brewer w drugiej połowie zrobił świetną robotę na Bookerze, wraca w niedzilę KCP więc może jakaś nadzieja dla obrony na obwodzie Lakers jeszcze jest.

 

No i przynajmniej dzisiaj nie trzeba będzie czytać po raz kolejny tych wszystkich ekspertów wylewających pomyje na Balla i Ingrama :)

Edytowane przez Van
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się! Przywozimy z Arizony pierwsze zasłużone zwycięstwo!

 

Ball dzisiaj o wiele lepiej! Właśnie tak tego chłopaka chcę oglądać! Świetny mecz w jego wykonaniu. Myślę, że za dużo się od niego wymagało na sam początek jeśli chodzi o media czy opinię publiczną. Dostał zimny prysznic w meczu z Clippers a dziś pokazał profesjonalizm, ogarnął się i zagrał naprawdę bardzo dobrze. Do tego zdobył Double-Double w swoim drugim w karierze meczu NBA a to się chwali!

 

Oprócz niego reszta wykazuje również progress który czasem jest naprawdę spory. Ingram, Nance, Kuzma, Clarkson to tylko niektóre nazwiska których gra dziś mi się bardzo podobała. Widać zgranie i to, że młodziki mają wyraźnie coś do przekazania rywalom na parkiecie. Oby tak dalej! Oczywiście wszystko dość fajnie współpracuje z Lopezem co jest bardzo miłe dla oka.

 

Zwycięstwo z drużyną z naszej dywizji i to te na wyjeździe potrafi podnieść i podbudować morale. Tak trzymać.

 

Teraz już spokojnie można iść uśmiechniętym z samego rana do pracy.. :)

 

Go Lakers!

 

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się! Przywozimy z Arizony pierwsze zasłużone zwycięstwo! Ball dzisiaj o wiele lepiej! Właśnie tak tego chłopaka chcę oglądać! Świetny mecz w jego wykonaniu. Myślę, że za dużo się od niego wymagało na sam początek jeśli chodzi o media czy opinię publiczną. Dostał zimny prysznic w meczu z Clippers a dziś pokazał profesjonalizm, ogarnął się i zagrał naprawdę bardzo dobrze. Do tego zdobył Double-Double w swoim drugim w karierze meczu NBA a to się chwali! Oprócz niego reszta wykazuje również progress który czasem jest naprawdę spory. Ingram, Nance, Kuzma, Clarkson to tylko niektóre nazwiska których gra dziś mi się bardzo podobała. Widać zgranie i to, że młodziki mają wyraźnie coś do przekazania rywalom na parkiecie. Oby tak dalej! Oczywiście wszystko dość fajnie współpracuje z Lopezem co jest bardzo miłe dla oka. Zwycięstwo z drużyną z naszej dywizji i to te na wyjeździe potrafi podnieść i podbudować morale. Tak trzymać. Teraz już spokojnie można iść uśmiechniętym z samego rana do pracy.. :smile: Go Lakers!

 

Dobra. Wszystko ładnie i pięknie, ale póki co tak samo jak bezsensowne było ocenianie po pierwszym meczu, tak po meczu z drużyną z G-League, w wersji wesołej koszykówki, bez obrony, pomysłu i w wykonaniu mini-ASG to jest jeszcze bardziej bezcelowe. Na plus długie podania, a na minus podejmowanie decyzji rzutowych, więc w sumie to co wszyscy o nim wiedzieliśmy do tej pory. A że to Suns to te 29 punktów to trzeba traktować z gigantycznym przymrużeniem oka.

 

I jeszcze jedno - jedno w nim wkurza niemiłosiernie... Jak zbierze piłkę w obronie albo zbierający mu poda od razu to ten najpierw szuka długiego podania (i to bardzo dobrze!), a jak nie uda się to leniwie i nonszalancko przeprowadza piłkę na połowę rywala bardzo powoli. Jego bracia grają dokładnie to samo. A to tylko strata czasu i szansa dla rywali na ustawienie szyków obronnych.

Edytowane przez Zdzich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.