Skocz do zawartości

Greg Oden nie zagra w sezonie 2007/08!


Mich@lik

Czy Greg'owi uda się powrócić?  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Greg'owi uda się powrócić?

    • Tak, będzie solidnym centrem
    • Tak, ale nie będzie błyszczał
    • Nie, nie wierzę w niego
      0
    • Zależy, pożyjemy, zobaczymy...


Rekomendowane odpowiedzi

Przykra sprawa, co roku w wakacje dowiadujemy sie o pechu, który prześladuje kolejnych graczy i niestety nie da sie z tym nic zrobić, chociaż rozczarowanie jest duże. Strasznie mnie to wkurza. Współczuje Odenowi, i fanom Blazers którzy czekali na nowy sezon. Patrząc z jasnej perspektywy - przynajmniej wiemy już kto dostanie nagrodę ROTY w tym i następnym sezonie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że warto założyć dla tej dyskusji (o kontuzji Odena) osobny topic, moim zdaniem na to zasługuje. Jest to bardzo smutna wiadomość, i niestety... prawdziwa. Wydaje mi się, że każdy może wypowiedzieć się na ten temat, w każdy sposób, dzięki czemu nawiąże się ciekawa rozmowa, wprawdzie na trudny temat... ale równie ważny jak inne na tym forum. Pozwólcie, że podam się nie kilka źródeł:

 

E-NBA.pl ;-): Kilka dni temu informowaliśmy o zabiegu, jakiemu miał się poddać gracz Portland TrailBlazers - Greg Oden. Operacja odbyła się zgodnie z planem wczoraj, jednak tuż po niej okazało się, że z kolanem Odena jest dużo gorzej niż wcześniej uważano. Numer jeden tegorocznego draftu będzie musiał pauzować, nie kilka tygodni, jak wcześniej uważano, ale aż kilka miesięcy !

 

Przerwa Odena w treningach potrwa od 6 do 12 miesięcy i najprawdopodobniej nie zobaczymy go w nadchodzącym sezonie na parkietach NBA !

Przez pierwsze 7-8 tygodni Greg będzie poruszał się o kulach, a następnie rozpocznie rehabilitację. Wątpliwe jest, aby Oden zagrał w sezonie 2007/2008 w barwach Blazers.

 

"W tej sytuacji, nie sądzimy, aby on wrócił do gry w tym sezonie." - te słowa generalnego menedżera Blazers Kevina Pritcharda potwierdzają złą sytuację zdrowia Odena.

 

"To są obecne problemy i nowe wyzwania dla sztabu trenerskiego i drużyny. Myślę, jednak, że będziemy lepsi nawet z tą sprawą, ponieważ teraz musimy grać bez Grega. On był ważną częścią tej drużyny, ale jednak częścią." - tak skomentował całą sytuację trener Blazers Nate McMillan i można wywnioskować po jego słowach, że nawet bez Odena Blazers się nie poddadzą i będą chcieli wygrać jak najwięcej meczów. - Graboś

nba.com/blazers: Oden Undergoes Microfracture Surgery

 

An exploratory arthroscopic surgery performed on Greg Oden today revealed cartilage damage to the Portland Trail Blazers rookie’s right knee. Oden is likely to miss the 2007-08 NBA season.

 

"Greg had an arthroscopy and a micro fracture surgery today," said team physician Dr. Don Roberts, who performed the surgery. "He was found to have articular cartilage damage in his right knee. The area of injury was not large and we were able to treat it with micro fracture, which stimulates the growth of cartilage. There are things about this that are positive for Greg. First of all he is young. The area where the damage was is small and the rest of his knee looked normal. All those are good signs for a complete recovery from micro fracture surgery."

 

Oden is expected to be on crutches for up to eight weeks. Recovery time from micro fracture surgery varies from person to person, but generally takes between six and 12 months for full recovery.

 

"Certainly this is a setback, but our future is still incredibly bright," said Trail Blazers General Manager Kevin Pritchard. "Is it disappointing? Yes. However, this is a great core of talent and players of strong character and will continue to be."

 

Oden, the #1 pick in June’s NBA Draft, averaged 15.7 points and 9.6 rebounds for Ohio State last season, leading the Buckeyes to the NCAA national championship game as a freshman.

 

"We know this discouraging news for all of our fans, however, the people of Portland are very enthusiastic and compassionate about their Trail Blazers and I know they will stand behind Greg and the team during his recovery," said Trail Blazers President Larry Miller. "We believe our fans and sponsors are going to continue to support us because they know we’re headed in the right direction."

Indystar.com"He said, 'I'm sorry,' 15 to 20 times," Portland general manager Kevin Pritchard said. "He felt the weight of the world, the weight of the organization. That was challenging for me as a general manager to see a kid say he's sorry for something he can't control."

The procedure on Oden's right knee is expected to cause the No. 1 pick in June's NBA draft to miss this season, the Trail Blazers said. They estimate recovery time for the 2005 Indianapolis Star Indiana Mr. Basketball at six to 12 months.

 

Oden's younger brother, Anthony, said Greg was at his Lawrence North football game on Friday. Anthony said Greg showed him the swollen knee, thinking it was just a bruise.

 

"He's going to be hurt," Anthony said. "It will really hurt him a lot. He was looking forward to playing against the top competition in the world. It hurts me just hearing about it now."

 

Anthony said he spoke to his brother Wednesday, and Greg thought he would be out for perhaps two months.

 

Oden will receive $3.885 million this season and $4.176 next year because rookie contracts are guaranteed and set by a scale in the NBA collective bargaining agreement. There are team options for the third and fourth year.

 

"It's very sad. He's had a rough couple years," Lawrence North High School basketball coach Jack Keefer said. "I'm just glad he got his paycheck. Just think if that would have happened last year with that rule that says a kid can't go pro when he wants to. Wow." Oden was in the first class not allowed to enter the draft after high school due to a change in NBA rules.

 

Oden missed the first seven games of his only season at Ohio State following wrist surgery to correct an injury suffered at the end of his high school career. He had his tonsils removed in July after breathing problems.

 

"He fought through so much last year and couldn't play for the longest time and got frustrated watching other people play," Keefer said.

"Now he has to watch other people play for a long season. It's very frustrating to be of a healthy mind but not do what you want to do."

Nie jestem w stanie powiedzieć jak czuje się Greg Oden ani jego klub, ale te informacje nieco tłumaczą. Trudny początek dla sportowca, naprawdę taki, który go przetestuje. Ja wątpię, że będzie to błąd PTB jak w tym Drafcie, gdzie wybrani zostali MJ i kilku innych legendarnych a ci wybrali jakiegoś Bowie'go. Nie sądzę, że Durant to drugi MJ, prędzej Kobe i James. Ohhh, Oden, wszystko przez te pechowe prawe kolano. Mam nadzieję, że będzie z niego jeszcze solidny center bo stać go na to... lubię jak rywalizacja w NBA jest silna i wyrównana. A co wy powiecie na ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maredbor ... Myślałem, że już przerabiamy temat "drugiego Jordana" od kilku lat i zdawało się, że wszystko jest jasne - drugiego takiego nie będzie, więc mówienie że Durant moze byc drugim Jordanem i PTB być moze popelnili blad ze go nie wybrali, sa bez sensowne. Tak samo jak to o KB i LBJ'u - zarówno jeden jak i drugi mają aspirację żeby samemu być nr 1 w historii a nie komuś dorówynwać.

 

A co do samego Odena - szkoda chłopaka niewątpliwie ... Miał zadatki na świetnego centra (dalej zreszta ma), jednak widac u niego jeszcze spore braki techniczne. Teraz gdy dojdzie mu rok przerwy w trenowaniu, to chłopak sie nie tylko nie rozwinie, a wrecz cofnie - i to sporo w mojej opini przynajmniej. Nastepny sezon to napewno nie bedzie jakis wielki bum w jego wykonaniu, bedzie dopiero wracal po kontuzji, a kto wie czy mu sie to nie przedluzy. Wszyscy wiedza, ze to zawodnik, ktory nie grzeszy odpornoscia na kontuzje i teraz kiedy wypadlo mu cos tak waznego dla koszykarza, jego błyskotliwa kariera wisi na włosku. Grac moze i bedzie grał, jednak przy sporej kontuzjogennosci w tak mlodym wieku i swoich brakach, ktorych nie bedzie mogl nadrabiac w normalnym tempie, moze byc kiepsko z ta dominacja na parkietach. Gdyby nie ta kontuzja, wszystko wygladaloby zapewne inaczej - a tak ma jakby nie patrzec rok w plecy. A dla młodego koszykarza na poczatku gry w NBA to ogromna strata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam myśle, że może zagrać w tym sezonie jeszcze ;) medycyna idzie naprzód, a teraz u sportowców szczególnie trudno jest określić czas potrzebny na dojście do pełnej sprawności ;) nie dawno pewien sportowiec doznał powaznej kontuzji, miał grać najwcześniej w listopadzie, a już jutro ma wystąpić w barwach swojej druzyny więc jestem dobrej myśli

 

drugi raz w historii aż takiego pecha Portland nie może mieć, Oden wróci do życia szybciej niż Jason Bourne w jego "Ultimatum" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda Grega. Kurde, czyżby historia się powtórzyła jak z Draftu 84, kiedy to Portland wzieło Bowiego zamiast Jordana. Tak chciałem go zobaczyć w NBA jak będzie sobie radził pod koszami, a tu taki pech. Amare wrócił po takim zabiegu i gra na wysokim poziomie, ale czy Oden też wróci pełni zdrów to się okaże za nie wiadomo ile czasu.. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, czyli nagrodę ROTY zgarnia Durant. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Blazers walczą po kolejny nr 1 draftu...

 

 

Oczywiście szkoda chłopaka - wielka nadzieja i przyszła gwiazda a teraz ciężko będzie to wszystko udowodnić. Rok przerwy oraz tak poważny uraz zawsze już pozostawi ślad w psychice i swieżości Odena.

Tak więc bardzo ciężko będzie mu udowodnić swoją wartość. A podobo przed draftem przeszedł wszystkie testy medycze i z przecieku wyszło że jest spore zagrożenie względem właśnie kolan zawodnika, tylko pewnie Blazers myśleli że kilka lat jednak będą mieli. A tu już przed obozem taki pech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawałek artykułu Billa Simmonsa z ESPN. Generalnie facet opowiada o tym, dlaczego miał rację, gdy sugerował Duranta jako pierwszy pick draftu i że władze Blazers na własne życzenie popełniły drugi raz taki błąd, jakby mieli zawiązane oczy. Może trochę za bardzo się spuszcza nad Durantem, ale ma ciekawe spostrzeżenie o Odenie.

Link do całości: http://sports.espn.go.com/espn/page2/blog/index?name=simmons

 

Anyway, when you see basketball players dressed in normal clothes, it's mesmerizing to watch them walk for two reasons: They're always much bigger in person, but they move so effortlessly that it's always strangely discombobulating to watch them walk, like they belong to another species or something. For instance, we all know one or two exceptionally tall people who don't play sports -- they always move gingerly, and their posture usually isn't that good, and everything about them says, "I wish I wasn't this tall." The best athletes in the NBA don't carry themselves like this. They glide. Everything moves effortlessly as they walk, and it's impossible to fully explain unless you've seen it. Even someone like Shaq glides across the room like he's the size of Steve Nash. They don't move like normal tall people.

 

So, before and after the show, I was vigilantly watching everyone stroll by for one reason: I wanted to see Oden and Durant walking in normal clothes. It was like the final piece of the "Durant vs. Oden" puzzle for me. As it turned out, I got to see Durant first -- he shuffled down the hallway, all 81 inches of him, looking like he was put on Earth to play sports for a living. No big surprise there. Even the biggest nonsports fan on the planet could watch Durant walk for 35 feet and think, "That guy was born to play basketball." Now, I needed Oden.

 

I scurried down the hallway to see him. Lo and behold, Oden was walking by himself down the last stretch of the hallway, about 50 feet in all, right before the exit to head outside. And you know what? He walked like a 50-year-old man. His posture was screwed up. He had the Fred Sanford walk going. If you saw him from behind and just studied his walk, you would have thought it was a retired player, someone like Patrick Ewing or Robert Parish. I couldn't believe it. I didn't stop talking about it the rest of the night. Greg Oden walked like a guy who had bad knees. If I were Portland's GM and watched Oden walk across the room, that would have been it for me.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem jaki będzie dalszy los Odena, nie wiem czy będzie wielką pomyłką, czy raczej jedną z gwiazd tej ligi, ale jedno jest pewne: Tak poważna kontuzja kolana, w tak młodym wieku, nie wróży nic dobrego.

 

Wiadomo, że zdrowe kolana, są dla koszykarza niesamowicie ważne i już kilku przez nie straciło szanse na super karierę. Teraz Oden, półtora miesiąca przed rozpoczęciem debiutanckiego sezonu doznaje kontuzji, która ma go wykluczyć z całego sezonu. :?

 

Może być oczywiście tak, że Oden wyleczy się szybciej niż przypuszczano, zagra jeszcze kilkanaście meczów tym sezonie, a później jego kariera potoczy się już wzorowo, a z jego zdrowiem będzie wszystko w porządku przez następne kilkanaście lat.

 

Tyle, tylko, że w tej chwili dużo bardziej prawdopodobny jest scenariusz z wiecznie kontuzjowanym, zawodzącym numerem 1 draftu 2007 - Gregem Odenem niż ten z wielką, wieloletnią gwiazdą ligi.

Jak będzie, nikt nie jest w stanie przewidzieć i oby Oden nie był kolejnym Samem Bowie. tego mu życzę, bo to będzie korzystniejsze i dla ligi, i dla koszykówki i dla kibiców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to grubo PTB dostali po tylku, swietne sa teraz te opinie specow zza oceanu, trzeba bylo wziac Duranta hehe. Durant moze byc niewypalem, nikt z nas nie wie na 100% ze bedzie mega gwiazda, teraz to mozna sie madrzyc ktorego lepiej bylo wziac.

Oden mial juz zlamany nadgarstek o ile dobrze pamietam, problemy z kolanem (drobne) i teraz bardzo powazne problemy z kolanem, jest za mlody zeby miec tyle kontuzji. Widac ze jego cialo jest i byc moze bedzie kontuzjogenne a to dobrze nie wrozy. Po takiej operacji niewielu wrocilo do podobnej formy jak sprzed operacji, jego "szczescie" ze jest jeszcze mlodszy niz Amare gdy mu sie to przytrafilo a widac jaki Amare wrocil po operacji i bardzo dlugiej rehabilitacji.

Wielkim fanem jego talentu nie jestem, ale zycze mu jak najlepiej, niech wroci i udowodni ze jednak byl wart tej jedynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tych Blazers :( . Nie mając Odena w składzie, to napewno będa walczyć o kolejną jedynkę w drafcie 2008. Mogli się nie pozbywać Zacha, albo coś więcej wyciągnąć od Knicks. Jak niechcą błąkać się na ostatnim miejscu w tabeli, to niech dokonają jakiś trejdu np. z udziałem Webstera i Jacka aby pozyskać jakiegoś podkoszowca. PTB wyglądają mizernie, na wcześniej widziałem ich nad Sonics czy Wolves, ale teraz jest odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tych Blazers :( . Nie mając Odena w składzie, to napewno będa walczyć o kolejną jedynkę w drafcie 2008. Mogli się nie pozbywać Zacha, albo coś więcej wyciągnąć od Knicks. Jak niechcą błąkać się na ostatnim miejscu w tabeli, to niech dokonają jakiś trejdu np. z udziałem Webstera i Jacka aby pozyskać jakiegoś podkoszowca. PTB wyglądają mizernie, na wcześniej widziałem ich nad Sonics czy Wolves, ale teraz jest odwrotnie.

W ich wypadku jakieś transfery nie mają większego sensu. Przecież w Portland nikt wybierając Odena nie liczył na sukcesy w tym sezonie. Także to, ze Oden nie zagra nie zmienia wiele w ich planach. Sam jego brak jest na pewno złą informacją, ale nie zmusza zarządu do jakiś radykalnych ruchów. Mają młody i utalentowany skład, jest Aldridge, Webster, Jack, Roy, ma podobno grać Miles. Gdyby do tego dorzucić Odena, byłoby jeszcze lepiej, ale tak czy tak o PO by nie powalczyli. Teraz powinni kręcić sie w okolicach 10-15 miejsca na Zachodzie i każdy w klubie powinien zdawać sobie z tego sprawę.

 

Oden być może jeszcze da rade wrócić w tym sezonie, pod koniec, a nawet jak nie, to jest draft 2008. Tam Blazers mogą wybrać kolejnego młodziaka z wysokim numerem i albo go zatrzymac i mieć bardzo młodą drużynę albo w transferach sprowadzić trochę doświadczenia.

Sposób budowy obecnych Blazers to plan długofalowy i tam nikt się nie załamuje, z powodu urazu Odena. To po prostu trochę przeniesie w czasie ich plany z nim i z drużyną związane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.