Skocz do zawartości

Wojna East vs West po raz 765


kasia

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się, że historia lubi się powtarzać Wink Wystarczy przypomnieć sobie Minny z sezonu 2003/4. Trzy gwiazdy: KG, Sprewell, Cassell, kilku przeciętniaków, taki sobie coach Razz I co Question Ano wszyscy wiemy... Chyba, że KG lubi takie wyzwania

tutaj jest troszkę inna sytuacja. Tam Cassell miał 34 lata, a Spree 33 więc już grubo po trzydziestce. Pierwszy sezon i WCF i porażka dopiero tam z wielką czwórką z Los Angeles. W jeden sezon trudno od razu wgrać ze soba 3 gwiazdy i sięgnąc po misia tym bardizej jak na przeicwko staje 4 wielkich i szanowanych. A następnego sezonu Wolves już nie mieli. Sprewell miał jakieś tam afery, spuścił z tonu wyraźnie a Cassel nie rozegrał 60 spotkań i się sprawa posypała.. Najważniejsza róznica na teraz to chyba fakt ze wydaje się ze maja więcej czasu, trzon jest młodszy oraz sa to troszkę innego rodzaju gwiazdy. Mniej chimeryczne, i co najciekawsze w tym wszystkim wydaje mi się ze mimo ze ich jest aż 3 to spokojnie pogodzą ze soba grą jedna piłką a często przecież mówi się o konfliktach już przy 2x star. ;) Garnett nie musi aż tyle z nią grac, Pierce z pewnościa tez ograniczy a Allenowi świetnie wychodzi najprostrze wyjście i rzut. :)

jest jeszcze jedna BARDZO ISTOTNA roznica. tym razem graja na wschodzie :lol: jezeli dojda do finalu to wszystko moze sie zdarzyc (choc ostatni final troszke te teorie "podkopal") :evil: mimo wszystko wydaje mi sie, ze to jednak ciagle za malo na SA a moze nawet na DAL i PHX, jednojest pewne. jezeli w drugim roku nie zdobeda mistrzostwa to nie zdobeda go juz wcale (tym bardziej, ze Kobas wyladuje pewnie w koncu na wschodzie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze jedna BARDZO ISTOTNA roznica. tym razem graja na wschodzie Laughing

|

Nie przesadzaj. Przecież na Wschodize sa teraz Cavs,Pistons, Bulls, plus troszke za nimi Heat,Magic,Raptors,Nets,Wizards plus jescze ktoś się może właczyć. Celtics nie beda mieli łatwej drogi do Finału, a nawet cięzką przeprawę być może przez całe PO czy najpóźniej spodziewam się ok. ECSF.

Skończcie już pisać jaki ten wschód słaby bo w tych PO dziwnym trafem to tutaj były cięższe przeprawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończcie już pisać jaki ten wschód słaby bo w tych PO dziwnym trafem to tutaj były cięższe przeprawy...

Bo jest słabszy i to o wiele. A przejscie KG i RA nie wzmocnią całego wschodu tlko jedną drużyne. A to, że były cieższe przeprawy świadczy tylko o tym, że na wschodzie jest dużo wyrównanych ekip, a nie świadczy to o mocy tego wschodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj. Przecież na Wschodize sa teraz Cavs,Pistons, Bulls, plus troszke za nimi Heat,Magic,Raptors,Nets,Wizards plus jescze ktoś się może właczyć. Celtics nie beda mieli łatwej drogi do Finału, a nawet cięzką przeprawę być może przez całe PO czy najpóźniej spodziewam się ok. ECSF.

Skończcie już pisać jaki ten wschód słaby bo w tych PO dziwnym trafem to tutaj były cięższe przeprawy...

oj teraz żeś faktycznie KarSp przekonał mnie dlaczego wschód jednak nie jest taki słaby :wink: to są trzy gwiazdy o KG zawsze mówiło się, że on potrzebuje kogoś kto będzie w końcówce brał na siebie ciężar gry i Pierce kimś takim jest a jeszcze tych dwóch nie może defensywa poświęcać należytej uwagi bo po obwodzie będzie jeszcze ganiał Allen, którego też nijak zostawić samego. Trzy gwiazdy i to nie jak kiedyś było w Rockets na koniec tego najlepszego okresu dla koszykarza, ale w jego środku.

 

Kiedy Heat ściągnęli Shaqa też wiele nie mieli a tu mamy nie dwie, ale trzy gwiazdy więc dadzą sobie radę, wschód jest słaby w sensie, że może być spora ilość drużyn na podobnym powiedzmy niezłym poziomie, ale nie ma takiej, która z góry byłaby faworytem przed Celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze jedna BARDZO ISTOTNA roznica. tym razem graja na wschodzie Laughing

|

Nie przesadzaj. Przecież na Wschodize sa teraz Cavs,Pistons, Bulls, plus troszke za nimi Heat,Magic,Raptors,Nets,Wizards plus jescze ktoś się może właczyć. Celtics nie beda mieli łatwej drogi do Finału, a nawet cięzką przeprawę być może przez całe PO czy najpóźniej spodziewam się ok. ECSF.

Skończcie już pisać jaki ten wschód słaby bo w tych PO dziwnym trafem to tutaj były cięższe przeprawy...

To jeszcze ja sie dopisze ;-)

 

Zalozmy ze w lidze angielskiej Manchester ma na finiszu 10 przwagi nad Chelsea, a Chelsea kolejne 10 nad nastepna druzyna. Natomiast w lubelskiej okregowce czolowa piątka ma tyle samo punktow i o awans walcza do ostatniej kolejki a na boisku leją sie krew, łzy i "dziwnym trafem tutaj są cięższe przeprawy"... chyba wiesz do czego dążę? ;-)

 

Za "moc" wschodu dajesz przyklad Cavs, Pistons, Bulls. Cavs ktorzy zostali z palcem w dupie zmieceni przez Spurs, Pistons ktorzy zostali pokonani przez Cavs i Bulls ktorzy zostasli pokonani przez Pistons :roll:

 

Spoko, o ile przed Bulls jest jasna przyszlosc (choc bez punktujacego wysokiego i skitelsem na lawce dla mnie nie taka jasna), to juz u Pistons takiej nie widze. Druzyny ktore dalej podajesz, czyli Heat (banda zgorzknialych dziadkow), Nets (ledwo co PO), Wizards itp. beda pewnie gniecione przez Celtów, no bo jakie beda miec argumenty na chocby ta supertrójkę? Na zachodzie moze by i w takim ksztalcie Celtowie walczyli tylko o druga runde PO, na slabym wschodzie od tej rundy zacznie sie ich przygoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale trzeba spojrzeć na fakt, że Cavs są bardzo mocni, Bulls ciągle ida do przodu i z roku na rok wyglądają lepiej, Pistons to niezywkle silny rywal. No i wiadomo że może być też jakaś niespodzianka i drużyna z doskoku np Magic z Howardem i Lewisem nie należy lekceważyć. Czy na prawde VAn wierzysz ze dla Boston które oprócz 3 gwiazd ma też kilka dziur i kiepskiego trenera będize to bułka z masłem i nawet kropla potu z nich nie spłynie pokonując klasowych rywali odnoszących wcześniej sukcesy i grających basket na najwyższym poziomie? To nie SAS ale wymagające, mogące napsuć krwi ekipy, tym bardziej ze Celts to nie Dream Team bez wad. :)

 

KarSp tylko to o bardzo mocnych Cavs czy niezwykle silnych Pistons nie jest trochę naciągane :?: to nie jest trochę właśnie tak, że tych określeń w stosunku do tych drużyn można użyć właśnie dlatego, że są na wschodzie ?

Celtics mogą nie mieć na ławce wielkiego asa trenerskiego, ale Flip jako trener w PO na nikim wrażenia raczej nie robi, tego co piszecie na temat Browna też chyba wspominać nie trzeba. Nie wiem gdzie tu przewagi tych drużyn nad Celtics poza faktem, że je już widzieliśmy w akcji a Celtics nie.

 

Ja nie lubię w żadnym wypadku przekreślania szans, pisania jak to na pewno to czy tamto będzie miało miejsce to sport i wszystko się może zdarzyć, ale na dzień dzisiejszy, na początek sierpnia do Celtów widze na szczycie konferencji co nie znaczy, że uważam ich za 100% pewniaka, któremu nikt nie może stanąć na drodze.

 

Pierce jest z jakiegoś powodu od lata pomijany kiedy mówi się o najlepszych SG/SF najpierw był Kobe, Carter i T-Mac teraz od paru lat doszli Wade z Lebronem, ale on specjalnie nie odstaje w kilku przypadkach powiedziałbym, że wręcz w ogóle, on jest typem gracza, którego potrzebuje KG we dwójkę byliby już na wschodzie niesamowicie groźni a jeszcze jest Allen. Mają jeszcze środki na wzmocnienia pewnie zaraz sobie zmiennika dla Rondo w osobie wykupionego Hudsona załatwią, wciąż jeszcze jacyś FA są na rynku jak Pargo czy Webber, jest P.J. Brown nie na tyle dobrzy może by być starterami, ale takich nie potrzebują muszą tylko pogłębić ławkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KarSp tylko to o bardzo mocnych Cavs czy niezwykle silnych Pistons nie jest trochę naciągane Question to nie jest trochę właśnie tak, że tych określeń w stosunku do tych drużyn można użyć właśnie dlatego, że są na wschodzie ?

Myślę że nie. Spurs w tym roku byli bezkonkurencyjni niezależnie od konferencji i tka samo łątwo jechali Zachód jak i Cavs w Finale. (tylklo ze innym udało się wygrać z jeden mecz a Cavs zabrakło do tego 2 razy bardzo mało). Jedyni postawili im się Spurs, ale reszta nie miała nic do gadania.

Zobaczymy jak to sie ułoży w tym roku w każdym razie poprzedni sezon nie był zbyt miarodajny jeżeli chodiz o tą kwestię. W każrym jednak razie rok temu drużyny z Easta jednak udowodniły że można je wyśmiewać ale ostatnio oprócz Spurs to włąsnie tylko Heat i Pistons byli w stanie sięgnąć po misia.

 

Celtics mogą nie mieć na ławce wielkiego asa trenerskiego, ale Flip jako trener w PO na nikim wrażenia raczej nie robi, tego co piszecie na temat Browna też chyba wspominać nie trzeba/quote]

Nie trzeba bo ja sam uważam Flipa za raczej kiepskiego gościa do trenowania przyszłych mistrzów. Mimo jednak ze spadli troszkę od czasów Browna to ciągle są na szczycie, teraz przecież przegrali po zaciętej walce z mistrzami Wschodu a dwa lata temu oddali pole tylko i wyłącznie mistrzom NBA. To sprawia że dalej są w grze i nie należy ich lekceważyć.

 

Ja nie lubię w żadnym wypadku przekreślania szans, pisania jak to na pewno to czy tamto będzie miało miejsce to sport i wszystko się może zdarzyć, ale na dzień dzisiejszy, na początek sierpnia do Celtów widze na szczycie konferencji co nie znaczy, że uważam ich za 100% pewniaka, któremu nikt nie może stanąć na drodze.

[/quote:2r3ozfh1]

Zobaczymy jak sie sprawa potoczy jak wybiegną na parkiet wiec tutaj sie zgadzamy i kończymy te dyskusję bo przede wszystkim czas pokaże kogo sobie dobiorą i jak to zafunkcjonuje. Z tym że miałem wrażenie ze TWoja opinia była taka ze widizsz ich 100% na szczycie bez szans dla innych, ale to juz wyjasnione/ Ja oczywiscie tez staiwam ich jako głownego faworyta do Finału z drabinki Wschodniej ale widzę tez inne ekipy które mogą im pokrzyżować drogę.

 

A Pierce'a ja nie pomijam i nie zamierzam bo to czołówka tyle że się nie wybija w mediach itd wiec nied o mnie to zdanie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KarSp tylko to o bardzo mocnych Cavs czy niezwykle silnych Pistons nie jest trochę naciągane Question to nie jest trochę właśnie tak, że tych określeń w stosunku do tych drużyn można użyć właśnie dlatego, że są na wschodzie ?

Myślę że nie. Spurs w tym roku byli bezkonkurencyjni niezależnie od konferencji i tka samo łątwo jechali Zachód jak i Cavs w Finale. (tylklo ze innym udało się wygrać z jeden mecz a Cavs zabrakło do tego 2 razy bardzo mało). Jedyni postawili im się Spurs, ale reszta nie miała nic do gadania.

Zobaczymy jak to sie ułoży w tym roku w każdym razie poprzedni sezon nie był zbyt miarodajny jeżeli chodiz o tą kwestię. W każrym jednak razie rok temu drużyny z Easta jednak udowodniły że można je wyśmiewać ale ostatnio oprócz Spurs to włąsnie tylko Heat i Pistons byli w stanie sięgnąć po misia.

 

dla mnie to wygląda po prostu tak, że zdrowych jest ok 10 drużyn zachodnich, które miałyby takie same jak nie większe szanse na wygranie wschodu jak te wschodnie ekipy a Celtics w moim notowaniu się jednak wybili ponad tą grupę dobrych teamów dołączając do elity co jak pisałem nie znaczy, że drużyny z elity nie można pokonać :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym sezonie z zachodu byly moze 2 teamy, ktore spokojnie pojechaly by Cavsow przyjmijmy 4:0 badz 4:1. Mam tu na mysli Spurs i PHX. Dallas nie jestem do konca pewny bo Dirk strasznie kaleczyl, a jak on gra cienko to ten zespol duzo traci na sile, ale przyjmijmy, ze pojedynek bylby wyrownany z lekka przewaga Mavs. Dalej mamy gromade, z ktorymi Cleveland toczyli by zaciete boje z duza szansa na wygrana, mam tu na mysli Jazz, Rockets, GSW, Denver. Zespol, ktory nie sprawilby problemu to na pewno Lakers. Mimo tego, ze tam gral/gra Kobe to ten zespol byl w totalnej rozsypce. Bez formy zawodnicy, bez formy zespol, w dodatku kompletnie nic nie bronili. Tak wiec owszem, wschod byl/jest slaby, ale nie mozna zapominac, ze Spurs byli tak mocni, ze nie bylo zespolu w calej NBA, ktory mialby cien szansy na wygranie z nimi serii, z wyjatkiem Dallas i Phx. Z tym, ze te dwie ostatnie druzyny na cos wiecej niz wyrwanie 2-3 meczow nie mogli raczej liczyc. Spurs byli bezkonkurencyjni i mozliwe, ze w kolejnym roku bedzie podobnie.

 

W tym sezonie sporo sie zmienilo na wschodzie, przede wszystkim na dobre. Celtics sie wzmocnili niebotycznie, jesli ugraja mniej niz final confy to bedzie to dla nich porazka. Wciaz sa Bulls, Pistons, Cavs, Wizards, Miami, Nets, Tor, moze dojdzie NYK, Orl i Bobcats. Na wschodzie tym razem bedzie bardzo ciasno i kazdy przeciwnik na etapie pierwszej, drugiej czy trzeciej rundy bedzie dla Celtics trudna przeprawa nawet z tak wielka trojka. Konferencja ta na pewno bedzie ciezsza niz rok temu, ale wciaz nie widze w niej przeciwnika dla zdrowych Spurs, co wiecej ciezko mi sobie wyobrazic aby ktos z niej mial szanse na wygranie z Dallas czy tez Suns na tym etapie, jakby do takiej sytuacji doszlo. Gwarantuje bowiem to, ze juz nie bedzie nigdy wiecej takiej sytuacji, ze conajmniej 80% FT shooter bedzie mial srednia 16 wolnych na mecz w wielkim finale, dlatego tym razem nawet sedziowie nie pomoga. Na wschodzie sprawa wydaje sie otwarta, kandydatow do finalu jest wielu, ale nie koniecznie musza byc to Celtics, chyba ze w sezonie wykaza niesamowita chemie, a i troche madrej reki Riversa by sie tu przydalo, w co ciezko uwierzyc. W kazdym razie dla mnie wciaz mistrz w przyszlym roku raczej powedruje na zachod, poniewaz trudno wyobrazic sobie zespol na wschodzie ktory wygra te przynajmniej 60 spotkan, a takich zespolow na zachodzie jest trzy. To takze jest pewien wyznacznik klasy teamu. Pewny jestem tego, ze jest te 4-5 ekip, ktore moga wzniesc sie ponad 50 zwyciestw: Cavs, Bulls, Celtics, Miami i Pistons, ale na pewno nie 60. To by bylo na tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym sezonie z zachodu byly moze 2 teamy, ktore spokojnie pojechaly by Cavsow przyjmijmy 4:0 badz 4:1. Mam tu na mysli Spurs i PHX. Dallas nie jestem do konca pewny bo Dirk strasznie kaleczyl, a jak on gra cienko to ten zespol duzo traci na sile, ale przyjmijmy, ze pojedynek bylby wyrownany z lekka przewaga Mavs. Dalej mamy gromade, z ktorymi Cleveland toczyli by zaciete boje z duza szansa na wygrana, mam tu na mysli Jazz, Rockets, GSW, Denver. Zespol, ktory nie sprawilby problemu to na pewno Lakers. Mimo tego, ze tam gral/gra Kobe to ten zespol byl w totalnej rozsypce. Bez formy zawodnicy, bez formy zespol, w dodatku kompletnie nic nie bronili. Tak wiec owszem, wschod byl/jest slaby, ale nie mozna zapominac, ze Spurs byli tak mocni, ze nie bylo zespolu w calej NBA, ktory mialby cien szansy na wygranie z nimi serii, z wyjatkiem Dallas i Phx. Z tym, ze te dwie ostatnie druzyny na cos wiecej niz wyrwanie 2-3 meczow nie mogli raczej liczyc. Spurs byli bezkonkurencyjni i mozliwe, ze w kolejnym roku bedzie podobnie.

 

nigdy nie mówiłem o spokojnym jechaniu Cavs przez kogokolwiek, pisałem również o sytuacji kiedy drużyny są zdrowe i w takiej sytuacji Cavs czy inne wschodnie drużyny w żaden sposób nie wybijają się poza jakieś 7 zachodnich teamów zajmujących miejsca za Spurs, Mavs i Suns natomiast ci Celtowie wyglądają mi właśnie na zespół lepszy niż te zdrowe zachodnie drużyny zajmujące miejsca za tą trójcą, mam nadzieję, że już teraz bedzie jasne to o co mi chodziło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to wygląda po prostu tak, że zdrowych jest ok 10 drużyn zachodnich, które miałyby takie same jak nie większe szanse na wygranie wschodu jak te wschodnie ekipy

Ok dawaj tą 10. A że ok to powiedzmy 9-11.

 

. Dallas nie jestem do konca pewny bo Dirk strasznie kaleczyl, a jak on gra cienko to ten zespol duzo traci na sile, ale przyjmijmy, ze pojedynek bylby wyrownany z lekka przewaga Mavs.

Dallas są spokojnie do pojechania dla każdego. (no prawie :P ) To zespól bez charakteru i wyrazu. WYbaczcie ale ja przestałem wnich wierzyć po ostatnich 2 latach PO. NIe ma żadnych problemów by narzucić im swój styl gry i to potem pociągnąć a oni się gubia i nie mają lidera z jajem tylko takiego znikającego, a piłke kozluje Terry po czym nic nie robi i rzuca. Mavs są do pojechania. W 2 lata najpierw wygrali Finał a potem dali się pojechać GSW które tylko rzucało. To obrazuje sporo na temat tego zespołu.

Myślę że jednnak Cavs zgarnęliby ten pojedynek choć byłoby ciekawie. ;)

 

Dalej mamy gromade, z ktorymi Cleveland toczyli by zaciete boje z duza szansa na wygrana, mam tu na mysli Jazz, Rockets, GSW, Denver.

Z całym szacunkiem, ale GSW Hirek to byśmy zjedli. Bo mamy odpowiedni pomysł na grę. Zobacz co oni ugrali. pokonali Mavs którzy dali sie im zaganiać i porzucać trójki. Ich taktyka to bieganie i rzut, a nie zawsze będize im wpadać. Wpadło Utah, z mądra taktyką tj ze spokojną statyczną offensywa i skutecznym, wybijajacym z rytmu i ładnie broniącym na dystansie ataku(a przypominam Ci ze wlasnie obrona guardów i Jamesa to największy atut D Cavs) i wyrachowaniem i było po ptakach. Seria 5 meczowa bo raz mieli dzień kata i pewnie i Spurs by ich nie powstrzymali bo jak się trafia 15 z 32 trójek to trudno mecz przegrac, ale przecież nie pociągnął tak całej serii.

 

Dalej mamy gromadę razem z Mavs do ostrej bitwy, ale przecież Cavs,Pistons,Bulls to też ostra walka. Jedynie Spurs odstają i Phoenix względem PO, ale oni biją też cały Zachód bez problemów więc wychodzi na jedno że i tu i tu są nie do wzięcia.

 

EDIt

No Celts wyglądaja na takich co lekko mogą pojezdzic wszystkich. Ale myśle ze jakas siła oporu przeciw nim na pewno będzie. Wszystko rozegra sie o to jak ułożą skład do końca i jak to wszystko zadziała na parkiecie. I tyle chbya w tym temacie. ;)

 

EDIT2

Mavs ofkoz przegrali wygrany Finał. ;) Tam jest mały bład. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dawaj tą 10. A że ok to powiedzmy 9-11.

 

Spurs, Suns, Mavs, Jazz, Rockets, Nuggets, Lakers, Warriors, Clippers, Hornets

 

tylko jeszcze raz podkreślam zdrowych nie po takich sezonach jakie mieli przez kontuzje Lakers, Hornets czy Clippers. Gdybanie, z którym się oczywiście nie zgodzicie, ale tak to dla mnie wygląda. Cetów widzę jednak jako zespół, który byłby w tych optymalnych warunkach jednak przed zachodnimi drużynami z pozycji 4-11.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dallas są spokojnie do pojechania dla każdego. (no prawie Razz ) To zespól bez charakteru i wyrazu. WYbaczcie ale ja przestałem wnich wierzyć po ostatnich 2 latach PO

Nie zgodzę się, przynajmniej częściowo. Rzeczywiście brakuje im typowego lidera, ale Mavs to ciągle bardzo groźny poukładany team, z dobrym trenerem, 3 all starami i poza tym z takimi graczami jak Stackhouse czy Harris. W PO trafili na wybitnie niepasującego im przeciwnika i spektakularnie polegli, ale to ciągle ten sam team który był o krok od tytułu. Ostatnie PO znacznie obniżyły ich reputację, ale ja ciągle uważam ich za poważnych faworytów do tytułu (wyżej stawiam tylko Spurs)

 

dali się pojechać GSW które tylko rzucało.

Właśnie nie tylko. Oni zagrali naprawdę świetnie w obronie, na ich rotacje defensywne było aż miło popatrzeć. Dobrze ograniczyli Dirka, wykorzystywali ociężałość Dampiera czy Diopa. Twierdzenie że drużyny grające run&gun nie bronią i wygrywają mecze tylko trójkami to znaczne uproszczenie.

 

Co do Cavs i siły konferencji - wydaje mi się że to dojście do finału trochę przesłoniło niektórym rzeczywistą siłę Cleveland. Z kim oni mieli przegrać? Z połamanymi Wizards ? Z Nets z Moorem na C ? Seria z Pistons naprawdę im wyszła, ale to był w ataku one man show .W pełni zgadzam się z Vanem, Spurs, Suns, Mavs, Jazz, Rockets, Nuggets, Lakers, Warriors, Clippers, Hornets to teamy mogące pokonać w serii PO Cleveland. A Boston to zespół na papierze dużo lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadło Utah, z mądra taktyką tj ze spokojną statyczną offensywa i skutecznym, wybijajacym z rytmu i ładnie broniącym na dystansie ataku(a przypominam Ci ze wlasnie obrona guardów i Jamesa to największy atut D Cavs) i wyrachowaniem i było po ptakach. Seria 5 meczowa bo raz mieli dzień kata i pewnie i Spurs by ich nie powstrzymali bo jak się trafia 15 z 32 trójek to trudno mecz przegrac, ale przecież nie pociągnął tak całej serii.

Oj, trochę się zagalopowałeś KarSp. Kurczę, aż tyle tego jest, że nie wiem od czego zacząć. Najpierw, o jakich ty 15 z 32 trójkach mówisz? Z wygranego meczu przez Jazz ze Spurs? Chyba nie, a tak właśnie to rozumiem. Nie chcę się wypowiadać za bardzo o tamtym meczu, bo to nie na ten temat, ale mogę przypomnieć, że było to jedyne spotkanie w całych PO, gdzie Spurs - przyszli mistrzowie, zostali zmieceni.

Bardzo nie dowartościowujesz Jazzmanów. Spokojna statyczna ofensywa - czyli gra najbardziej pasująca Jazzmanom do obrony, w której nie są tytanami, szczególnie pod koszem. Jednak w PO, nawet Okur wszystkich zadziwiał. W dodatku naszą piętą achillesową w obronie są rzuty z dystansu( tzn za łatwo dopuszczamy do tych sytuacji), które nota bene nie są najmocniejszą stroną Cavs, bo Gibson czy nawet James to chyba za mało :wink: A przecież wiesz, że Houston, które dysponuje dobrym rzutem, nie poradziło sobie. Nie mówiąc o sile podkoszowej w postaci Yao, którego zatrzymaliśmy. No i McGrady'ego, który stylem gry przypomina bardzo Jamesa. Houston odpadło, a Jazz nie pokazali wszystkiego.

 

W sumie nie za bardzo rozumiem znowu co piszesz, bo jest raz o ataku i raz o ofensywie :P Ale mogę się domyśleć, że piszesz o defensywie, guardów i Jamesa. No ok, ale co powiesz o Boozerze, o Okurze. Oni też grają. Niestety, ale Boozer zrobiłby to co robił w PO, czyli 20 i 10. No i wróce do Williamsa jednak (zwiodłeś mnie tym backcourtem), który podczas play offs pokazał, że jest jednym z najlepszych na swojej pozycji i wierz mi nie łatwo byłoby go zatrzymać. W PO miał swoją życiówkę, która mam nadzieję, będzie jego normalna grą. Dobra, może go troszeczkę zatrzymaliby, ale nadal robiłby swoje. Do tego dochodzi jakże ważna, uniwersalność zawodników Jazz na każdej pozycji.

Zresztą Jazzmani byli chyba najbardziej nieprzewidywalną drużyną tych PO (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu), umieli się dostosować czy to do taktyki GSW, czy pokonać bardziej poukładanych Rockets. I to właśnie pozwoliło im dojść tak daleko - dzięki dostosowaniu się. Do Cavs - czemu nie mieliby tego zrobić? Do Spurs nie dostosowali się, bo Spurs są po prostu za mocni. A Cleveland to jedna z tych wielu drużyn. Powtarzam nie bez przypadku zmiażdzyli Spurs w jednym spotkaniu, to czego ani razu nie udało się Cavs. Jazz byli bardzo poukładaną drużyną w PO, która grałaby góra 6 meczów z Cavs i zakończyłaby to na swoją korzyść :wink:

Wiadomo, gdybanie, dużo gdybania, ale jak swoje walnąłeś to czemu nie ja miałbym dawać 8)

No i chaotycznie napisane, ale wierz mi za wiele myśli na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs, Suns, Mavs, Jazz, Rockets, Nuggets, Lakers, Warriors, Clippers, Hornets

Warriors(tu już ci powiedziałem dlaczego mi się to nie widzi) Clippers, Hornets,LAkers. Wskaż mi jakie ta 4 ma atuty by pokonać Cavs/Pistons/Bulls w serii best of seven.

PS. zaraz wydziele to do nowego topicu. ;)

A co do Celts i wejscie do top4 to jest szansa i to duża.

 

W PO trafili na wybitnie niepasującego im przeciwnika i spektakularnie polegli, ale to ciągle ten sam team który był o krok od tytułu

Tak, ale Heat już lepiej im leżeli a mimo to kiedy już na prawde było trzeba to nie trafiali (pozdro zlot i Gregg ;) ), nic im nie szło, akcji nie byli w stanie stworzyć a Dirk sie schował. Wszystko to pod silnym naciskiem defensywy MIami. Dlaczego obrona Utah,Chicago itp nie miałaby zadziałać podobnie?

 

Ostatnie PO znacznie obniżyły ich reputację, ale ja ciągle uważam ich za poważnych faworytów do tytułu (wyżej stawiam tylko Spurs)

To nie ostatnie PO. Ja już po FInale mówiłem że albo teraz pokaża mi coś spektakularnego, coś co ponowie pokaże ze są dobzi w crunch albo nie widze ich z pierscieniami. I teraz nie wiem jak mieliby zniszczyć Spurs czy przełamać swoja niemoc przy dobrej obronie bo chyba nie indywidualnymi jazdami Terry'ego...

 

Właśnie nie tylko. Oni zagrali naprawdę świetnie w obronie, na ich rotacje defensywne było aż miło popatrzeć. Dobrze ograniczyli Dirka, wykorzystywali ociężałość Dampiera czy Diopa. Twierdzenie że drużyny grające run&gun nie bronią i wygrywają mecze tylko trójkami to znaczne uproszczenie.

Ja nie twierdzilem że oni nic nie graja. Ale kiedy przyszedł zespól radzący sobie z presją, poukłądany jakim są Jazz poszli się kochać i to bez żadnych problemów, dając jeden popis trójek i tylko wtedy wygrywając.

 

A co do ostatniego akapitu smgs to patrz odpis do Vana ;]

 

Karl :lol: Może zle sie wyraziłem ale stary ja tam cały czas mówie o Golden State i ich serii z Jazz. Te komplementy o poukladanej grze itp to wszystko do Twojego Mormońskiego klubu. :) 15/32 to oczywiście 3 mecz GSW-Jazz, a chodzi ot o ze przy tkaiej skutecznosci mogliby i SAS puscic a pewnie by nic nie dało bo zdobyli 125 pikt na genialnym procenice zza łuku.

A Jazz przecież nie zaprzeczałem że sa w stanie powalczyć, bo stać ich na to i to zdecydowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mowic o Wschodzie to jest silniejszy i jeszcze bardziej wyrownany niz sezon temu (nie nie jest lepszy od Zachodu ale jest silniejszy od Wschodu 2006/07). Przyszlo paru gwiazdorkow z Zachodu na Wschod, przyszedl mega gwiazdor KG, ciekaw jestem teraz jakie ruchy zrobia Kobas i J.O'Neal ktorych to kluby nie zrobily absolutnie nic albo prawie nic zeby wzmocnic roster i dac tym graczom nowe szanse i nadzieje na cos wiecej niz szybki zjazd w PO (albo brak awansu do nich). Powoli rosnie cisnienie przed nowym sezonem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs, Suns, Mavs, Jazz, Rockets, Nuggets, Lakers, Warriors, Clippers, Hornets

Warriors(tu już ci powiedziałem dlaczego mi się to nie widzi) Clippers, Hornets,LAkers. Wskaż mi jakie ta 4 ma atuty by pokonać Cavs/Pistons/Bulls w serii best of seven.
przecież to sensu nie ma, mam się bawić w gdybanie i wymienianie dlaczego te drużyny mogłyby pokonać te wschodnie skoro z góry wiem, że i tak się z tym nie zgodzisz i nie mamy tego jak sobie nawzajem udowodnić :? dla mnie to jest wszystko mniej więcej jednak półka i w zależności od zdrowia jedni byliby wyżej a inni niżej, ale w pełni sił, w optymalnych warunkach te wschodnie zespoły nie są lepsze od wymienionych przeze mnie zachodnich. Kontuzje przesłoniły obraz tych drużyn tak oczywiście bywa to część sportu, ale myślisz, że gdyby to Cavs i Pistons mieli tyle kontuzji co Lakers i Hornets a tamci byli zdrowi prowadzilibyśmy w ogóle te rozmowę :?: :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Cleveland kontuzje nie maja znaczenia tak dlugo jak to nie jest LEbron ;). Sezon 06/07 a 05/06 roznily sie tylko tym, ze Larry Hughes opuscil jakies 30 meczy wiecej, ale uwierz mi, w poprzednim sezonie nawet nie zauwazylem jakiejs wielkiej roznicy w meczach pomiedzy tym jak Gibson gral czy nie gral, BigZ, AV, Gooden, Hughes i inni. Ten zespol jest uzalezniony od jednego czlowieka i poki on gra to nie ma opcji aby Cavs wypadli poza PO... jeszcze.

 

Natomiast wracajac do innej kwestii to nie wydaje mi sie aby to bylo sluszne gdybania na temat jacy to Lakers czy Hornets byliby mocni gdyby nie kontuzje. Poki sami tego nie zobaczymy na wlasne oczy to nie ma co przebajerowywac, ale Hornets wygladali na poczatku sezonu baardzo solidnie pod wzgledem obrony i wydawalo mi sie, ze nie ma opcji aby PO ich ominelo. Pomiajac juz to, to tak samo mozemy odwrocic wszystko o 180 stopni i wychwalac jak to wschod wygladalby o wiele mocniej gdyby nie kontuzje Miami Heat, New Jersey, Milwaukee, Wizards, Knicks, czy tez Atlanty Hawks. Widzisz to dziala w obie strony jak widac i uwazam, ze ta gadka jest troche bez sensu. Automatycznie wtedy na wschodzie ekip jako "nabijacza zwyciestw" byloby znacznie miej i roznice miedzy konferencjami nie bylyby tak duze. Przeciez na pewnym etapie sezonu, w koncowce zwlaszcza, to walka o ostatnie seedy wygladala jakby walczono o to kto wiecej meczow przegra a nie wygra ;D. Takie zycie, taki sport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Cleveland kontuzje nie maja znaczenia tak dlugo jak to nie jest LEbron ;). Sezon 06/07 a 05/06 roznily sie tylko tym, ze Larry Hughes opuscil jakies 30 meczy wiecej, ale uwierz mi, w poprzednim sezonie nawet nie zauwazylem jakiejs wielkiej roznicy w meczach pomiedzy tym jak Gibson gral czy nie gral, BigZ, AV, Gooden, Hughes i inni. Ten zespol jest uzalezniony od jednego czlowieka i poki on gra to nie ma opcji aby Cavs wypadli poza PO... jeszcze.

 

jasne a jak często się zdarzało, że ci wszyscy, których wymieniłeś wszyscy w tym samym czasie nie grali :?: jak często mieliście kontuzjowanego z jakiejś pozycji startera i jego podstawowego zmiennika do tego jeszcze w tym samym czasie kiedy kontuzjowany był drugi i trzeci najlepszy gracz zespołu :? albo porównując do Hornets gdyby Lebron stracił podobnie jak Paul blisko 20 meczów, a drugi i trzeci najlepszy gracz drużyny 30 i 69 dalej by Cavs wyglądali lepiej od Hornets :? Także nie mów, że nie zauważyłeś różnicy bo trudno ją zauważyć kiedy cała pierwsza piątka jak i kilku najważniejszych rezerwowych nie traci wielu meczów, różnicę widać kiedy trener musi czasami wystawiać rzucającego obrońce jako silnego skrzydłowego bo nie ma kim grać.

 

Natomiast wracajac do innej kwestii to nie wydaje mi sie aby to bylo sluszne gdybania na temat jacy to Lakers czy Hornets byliby mocni gdyby nie kontuzje. Poki sami tego nie zobaczymy na wlasne oczy to nie ma co przebajerowywac, ale Hornets wygladali na poczatku sezonu baardzo solidnie pod wzgledem obrony i wydawalo mi sie, ze nie ma opcji aby PO ich ominelo. Pomiajac juz to, to tak samo mozemy odwrocic wszystko o 180 stopni i wychwalac jak to wschod wygladalby o wiele mocniej gdyby nie kontuzje Miami Heat, New Jersey, Milwaukee, Wizards, Knicks, czy tez Atlanty Hawks. Widzisz to dziala w obie strony jak widac i uwazam, ze ta gadka jest troche bez sensu. Automatycznie wtedy na wschodzie ekip jako "nabijacza zwyciestw" byloby znacznie miej i roznice miedzy

jest słuszne bo widzieliśmy jak wyglądali nie będąc nawet w pełni sił, ale nie mając jeszcze takiej plagi kontuzji więc jakieś pojęcie można mieć. To odwracanie wszystkiego to już w ogóle zabawne bo z tych drużyn to Heat można jedynie podciągnąć pod kategorię "silnych gdyby nie kontuzje". Nets nawet jak byli zdrowi zanim stracili Krstica chyba nie imponowali, Wizards faktycznie kontuzje załatwiły, ale reszta nawet zdrowa to jednak niższa półka więc nie wiem co tu porównywać równie dobrze Sonics czy Grizzlies mógłbym tu dorzucić, ale to nie o to chyba chodzi żeby wymieniać wszystkich jak lecą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Van masz prawo miec swoje zdanie i chyba racja ze rzeczywiście sobie tego nie udowodnimy. Z tym że nie wiem jakim cudem widizsz zwycięstwo GSW o czym pisałem i wygranie serii z doświadczonym zespołem jak np Heat przez takich Hornets gdzie rozgrywający nigdy nie był w PO, a włąsnie na PG chyba najmocniej cierpi żółtodziub oraz z Peją który jak wiesz za każdym razem gdy był w postseason z Kings dawał ciała i był cieniem siebie. ALe to już chyba kończymy. ;)

 

Nets nawet jak byli zdrowi zanim stracili Krstica chyba nie imponowali

4 miejsce w konfie było, prowadzenie w Atlatnic tez. A trójka pierwszych wtedy wydawała się nie do wzięcia w przeciągu całęgo sezonu. TO był start rozgrywek, Kidd już nie te lata, nic dziwnego że Nets którzy nie wyglądali na takich co zgarną coś wyzej niz top4 w RS(wtedy jeszcze nikt nie śnił o tym ze najpierw wyleci Shaq a potem Wade). Team New Jersey ma już swoje lata i to nic nowego że zaczyna się wolniej. Tak na prawde chciałbym zobaczyć co by pokazali w pełnym skłądzie gdyby pojawiłą się szansa z Heat i trzeba było kontrować nacierających Raptors. Mogłoby byc zgołą inaczej w tym wypadku.

Poza tym Van Nets w 06/07 to nie tylko wypadnięcie Nenada. Więcje niż 20 meczy straty Jeffersona, kilka tygodni House'a, 2 miesiące bez Boone(popatrz na front Nets, tam nie było z kogo wybierać nawet w zdrowiu a co dopiero bez dwóch zawodników którzy zazwyczaj graja sporo :) ), plus kilka innych ale to już śladowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.