Skocz do zawartości

Sacramento Kings 2016/17


Koelner

Rekomendowane odpowiedzi

Wyboraź sobie sytuację, w której nienawidzisz swojego szefa i każdy kontakt z nim wywołuje w Tobie odruch wymiotny, wiesz że nie idziesz w robocie do przodu, stoisz w miejscu albo gorzej, średnio lub słabo dogadujesz się z większością kolegów z pracy - podsumowując, masz mdłości na myśl, że musisz isć do pracy. Dostajesz propozycję pracy w innej firmie, w której pracuje Twój ziomek będziecie robić przy jednym projekcie, wiesz że tak jak Ty jest w tym kozakiem, i będziesz miał całkiem spoko szefa.

 

W firmie, w której jesteś zarabiasz 6 tys. zł miesięcznie

W firmie, z której dostałeś ofertę dostaniesz 5 tys. zł miesięcznie.

 

Co robisz ?

Wyobraź sobie, że na rozwój masz wywalone, bo i tak wiesz, że to nie zwiększy Ci to pensji.

Robota w jednym i w drugim miejscu to dokładnie to samo.

Masz wybór mieszkać w jebanej stolicy Kalifornii, w której mieszkasz od lat i masz wszystkich ziomków, znasz rewiry i zarabiać 6 tys. zł miesięcznie albo w cuchnącym gównem Nowym Orleanie, co to dalej się nie odbudował po Katrinie i może go znowu zalać, nikogo nie znasz i zarabiać 5 tys. zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robisz ?

 

Ciekawa historyjka tylko nijak się ma do dyskusji w temacie.

 

Zawodowy koszykarz musi się liczyć się z tym, że zostanie wymieniony, czy też nawet zwolniony (a Cousins myślał, że jest świętą krowo nie do ruszenia). Historia pokazuje, że były wcześniej takie przypadki, choćby Josh Smith w Detroit teoretyczny lider i co zrobił SVG, nie wymienił to tylko po prostu zwolnił. Jasne kosztowało to Tłoki trochę dolarów, ale daje +100 do reputacji Stana, bo mając do czynienia z kimś takim, zawodnicy gdy pada hasło skakać pytają się jak wysoko.

 

Sprawa z Cousinsem to klasyczny przypadek, gdy firmę przejmuje ktoś nowy, a jego najlepszy czy raczej najbardziej utalentowany pracownik nie szanuje swojego pracodawcy. W takich przypadku jedyne rozwiązanie to usunięcie tego pracownika. Jasne to generalnie strata dla organizacji, ale jedyna szansa by pójść do przodu czy im się to uda czas pokaże. Dysfunkcja w relacji Cousins/Kings była i Kings ją rozwiali.

 

Można się nabijać z Viveka i GM Kings, że robili głupie ruchy, ale jak tak się na chłodno zastanawiamy to bardziej tęgie koszykarskie umysły i bardziej uznane organizacje robią głupie ruchy.

 

Phil Jackson - ściągniecie Rose i podpisanie Noah na 4 lata, publiczna krytyka najlepszego Melo (przecież to fenomen na skale światowo)

 

Lakers - ostatnie kilka lat, Deng i Mozgov podpisani na 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwi parasol ochronny nad DMC.

Lebron nie zdobył w Cavs mistrza(ale był w finale) - Lequin, quiter, wszystko jego wina, 3/7

Paul nie wszedł do CF(ale był kilka razy w II rundzie i zagrał kilka dobrych serii) - CF virgin, pseudogwiazda

DMC nie osiągnął dosłownie nic. 7 sezonów ani razy w PO, raz przekroczył 30 winów i praktycznie wszyscy go tutaj bronią.

 

Double standards jak nigdy.

Love w Minnyu przynajmniej dociągnał do 40 winów i Love w Minny>>>>>>DMC w Kings.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwi parasol ochronny nad DMC.

Lebron nie zdobył w Cavs mistrza(ale był w finale) - Lequin, quiter, wszystko jego wina, 3/7

Paul nie wszedł do CF(ale był kilka razy w II rundzie i zagrał kilka dobrych serii) - CF virgin, pseudogwiazda

DMC nie osiągnął dosłownie nic. 7 sezonów ani razy w PO, raz przekroczył 30 winów i praktycznie wszyscy go tutaj bronią.

 

Nie porównuj DMC do Paula czy Lebrona, inny kaliber gracza. Poza tym Cousins nigdy nie miał w miarę sensownego wsparcia, ale zgadzam się że przynajmniej raz w PO powinien być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem, strasznie to głupie.

 

Te 30mln więcej przysługuje zawodnikom, którzy zostali wymienieni w pierwszych 4 latach gry, lub zostali z klubem dłużej. Jako, że Boogie przekroczył te 4 lata do 7 lat to niestety stracił przez to 30 mln $. Kompletnie głupie sprawa. Cousins został ukarany za to, że go Kings wymieniło. Bad luck as fuck.

Moze i glupie ale taki jest biznes. Gdyby byla sprawiedliwosc to kazdy rookie od kazdego moglby dostac 5-letniego maxa i byloby smiesznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównuj DMC do Paula czy Lebrona, inny kaliber gracza. Poza tym Cousins nigdy nie miał w miarę sensownego wsparcia, ale zgadzam się że przynajmniej raz w PO powinien być.

Inny kaliber? Pisze się o nim jako top10 i najlepszym graczu na swojej pozycji.

Jeśli to gość w okolicach top50, to faktycznie inny kaliber gracza. Jeśli jednak jest wyżej, to cóż. Do PO wchodzi co roku WIĘKSZOŚĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inny kaliber? Pisze się o nim jako top10 i najlepszym graczu na swojej pozycji.

Jeśli to gość w okolicach top50, to faktycznie inny kaliber gracza. Jeśli jednak jest wyżej, to cóż. Do PO wchodzi co roku WIĘKSZOŚĆ.

Lebron to jeden z najlepszych graczy w historii, a Paul jeden z najlepszych rozgrywających w historii.. nie porównujmy do nich DMC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj posty z 2010.

I mówimy nie o wygraniu ligi, ale o doczołganiu się do 0,5.

Wiem co się wtedy pisało, ale Lebron to wyjątkowy przypadek. Gość od zawsze miał masę hejterow za całą otoczkę wokół niego, 'the chosen one' itd. Z tego względu każda jego wpadka była pożywką dla hejterów. oczekiwania wobec niego też zawsze były ogromne bo miałbyć tym, który będzie lepszy od Jordana. nie ma sensu porównywać Lebrona do DMC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i robisz za 1500 

 

Każdy bazuje na swoich standardach - widać Ty masz inne ;)

 

Sacramento w PO? To proszę mi powiedzieć z kim Cousins miał zrobić bilans pokroju 45-37 czy może 49-33!!!!! No żarty... 

 

Nie brnij w tą stronę - jak LBJ robił 45-37 (2 runda PO) czy 66-16 (finał EC) to miał samych wyrobników jak DMC.

Przypominam te "topowe" składy:

Gibson/Delonte West/LBJ/Gooden/Ilgauskas czy Mo Willimas/West/LBJ/Varejao/Ilgauskas 

 

Czy faktycznie gorsi są od nich:

Evans/Thornton/Garcia/DMC/Dalambert czy IT2/Thornton/Evans/Thompson/DMC albo IT2/Thornton/Gay/Thompson/DMC albo Rondo/McLemore/Gay/Stain/DMC czy np Collison/Afflalo/BArnes/Gay/DMC?

 

Ps. To prawda, że DMC nie jest LBJ/Kobasem czy CP3, tak samo jak ówczesna EC nie stanowiła nawet 30% siły NBA, gdzie rządził West, ale też większość graczy wokół niego była lepsza niż Gibson, Delonte, Gooden czy Mo, a on ANI razu nie miał bilansu lepszego niż 33 zwycięstwa (czyli 40% is the limit) więc po co to ciagnąć...?

 

Chce coś udowodnić, niech podkuli ogon, gra 2-3 opcję (muszę to zobaczyć) i zapierdala w obronie, może coś osiągnie...

Edytowane przez dannygd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co się wtedy pisało, ale Lebron to wyjątkowy przypadek. Gość od zawsze miał masę hejterow za całą otoczkę wokół niego, 'the chosen one' itd. Z tego względu każda jego wpadka była pożywką dla hejterów. oczekiwania wobec niego też zawsze były ogromne bo miałbyć tym, który będzie lepszy od Jordana. nie ma sensu porównywać Lebrona do DMC.

Znowu, mówimy o wejściu do PO i okolicach 0,5. Jennings, Al Jefferson, Amare, Drummond. Gracze tej klasy to osiągnęli. 

A Thomas czy Gay to na pewno okolice dalekie od legendarnie słabych supportów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy bazuje na swoich standardach - widać Ty masz inne ;)

 

 

Nie brnij w tą stronę - jak LBJ robił 45-37 (2 runda PO) czy 66-16 (finał EC) to miał samych wyrobników jak DMC.

Przypominam te "topowe" składy:

Gibson/Delonte West/LBJ/Gooden/Ilgauskas czy Mo Willimas/West/LBJ/Varejao/Ilgauskas 

 

Czy faktycznie gorsi są od nich:

Evans/Thornton/Garcia/DMC/Dalambert czy IT2/Thornton/Evans/Thompson/DMC albo IT2/Thornton/Gay/Thompson/DMC albo Rondo/McLemore/Gay/Stain/DMC czy np Collison/Afflalo/BArnes/Gay/DMC?

 

Ps. To prawda, że DMC nie jest LBJ/Kobasem czy CP3, tak samo jak ówczesna EC nie stanowiła nawet 30% siły NBA, gdzie rządził West, ale też większość graczy wokół niego była lepsza niż Gibson, Delonte, Gooden czy Mo, a on ANI razu nie miał bilansu lepszego niż 33 zwycięstwa (czyli 40% is the limit) więc po co to ciagnąć...?

 

Chce coś udowodnić, niech podkuli ogon, gra 2-3 opcję (muszę to zobaczyć) i zapierdala w obronie, może coś osiągnie...

No jak widać są gorsi, a potwierdzeniem są wyniki :smile:

 

W sumie to dziwię się, że w swoim zestawieniu pominąłeś JAMISONA  i SHAQA!!!! Wstyd, ale wiem, że taki roster wygląda "lepiej" tak?

Co do Westa, Mo Williamsa i litewskiego drwala, to jak dla mnie byli oni niezłymi koksownikami w tamtym czasie, szczególnie MO. 

 

ps. Goodena to ty szanuj, bo DMC takiego Drew nie miał obok siebie.  :onthego:

 

 

 

psII. Collison pójdzie teraz czy latem?

Edytowane przez BullsFaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ilgauskasa [13 p. i 7,3 zb. w karierze] i mo williamsa,ktory byl all starem,nazwac 'wyrobnikami'. hm...masz bardzo wysokie standardy,danny ;)...

To w zeszłym sezonie to dopiero miał skład DMC. Nie jednokrotnego, a czterokrotnego allstara i Gaya 18,4/5,9 w karierze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dziwię się, że w swoim zestawieniu pominąłeś JAMISONA  i SHAQA!!!! Wstyd, ale wiem, że taki roster wygląda "lepiej" tak?

Taki rooster nie grał w 2 przytoczonych sezonach, więc nie wiem po co o tym pisać?:

http://www.basketball-reference.com/teams/CLE/2009.html

w finale byli i bez Mo i bez Shaqa:

http://www.basketball-reference.com/teams/CLE/2007.html

 

Zawsze jednak możesz dodać kulawego Bena Wallace który notował istne monster games ze średnią 2,9 punktu i 6 zbiórek ;)

 

Co do Westa, Mo Williamsa i litewskiego drwala, to jak dla mnie byli oni niezłymi koksownikami w tamtym czasie, szczególnie MO.

ilgauskasa [13 p. i 7,3 zb. w karierze] i mo williamsa,ktory byl all starem,nazwac 'wyrobnikami'. hm...masz bardzo wysokie standardy,danny ;)...

Nie no zapewne allstar Gay (19/6/3/1,5/1) przy nich to prostaczek, Rondo mistrz i all (12/6/12/2) to pizda, Collison (16/3,2/5,6/1,5/0,3) to looser przy Mo (18/3,5/4/1) i Gibsonie (10/2,3/2,5/0,8)!

O Lawsonie nie piszę bo to pijak ;)

 

To w zeszłym sezonie to dopiero miał skład DMC. Nie jednokrotnego, a czterokrotnego allstara i Gaya 18,4/5,9 w karierze.

Zapomniałeś o 3 krotnym Allstarze i mistrzu NBA Rondo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.