Melo=James/Wade?

[Van]

Odnoszę wrażenie, że Dwyane atakuje bardzo często obręcz i przy dzisiejszych przepisach sędziowie nie wahaja się użyć gwizdka. Nie bez znaczenia jest także szybkość Flasha. Kobe (wg mnie oczywiście) ma mniej wjazdów pod kosz, co jest w pełni zrozumiałe gdyż dysopnuje o wiele lepszym rzutem i być może stąd bierze się mniej fauli (chociaż tak jak mówicie często dosłownie biją go po głowie i przewinienia sędziowe nie widzą).

ja nie zaprzeczam temu, że on ten kosz często atakuje, ale na to też można spojrzeć inaczej każdy gracz widząc, że atakowanie kosza przynosi korzyści w postaci fauli rywali i osobistych dla niego będzie jak najczęściej te wejścia ponawiał analogicznie kiedy jedno, drugie i trzecie wejście pod kosz zakończy się faulem nie odgwizdanym przez sędziów często jeszcze kontrą rywali ostudzi to zapał gracza ataku do kolejnych tego typu akcji.

 

Wg mnie powinniście mieć pretensje do sędziów, czy tam sterników ligi za to jak traktują Waszego gwiazdora a nie zwalać cąłą winę na Dwyane, który tak jak pisałem jest traktowany w miarę normalnie jeśli bierzemy pod uwagę 'gwiazdy wbijające się często pod kosz'.

tu nie rozumiem przecież to właśnie w stronę sędziów i Sterna skierowane są najczęściej te nasze "ataki" i nikt nigdy całej winy na Wade'a tu nie zwalał :? przecież ja nie oczekuję, że Wade jak dostanie gwizdek, którego nie powinnio być podejdzie do sędziego i powie, "przecież nie byłem faulowany"

[KarSp]

O To mnie więcej chodziło. Ja nie zaprzeczam, ze Wade był wtedy liderem tego zespołu i to on miał jednak największy wpływ na wygraną Heat. Mnie po prostu denerwują teksty typu "wygrał sam", bo wtedy po prostu obraża się graczy typu Shaq, Mourning itd.

 

Heh, jeżeli ja coś takiego napisałem a wybacz nie mam czasu sprawdzać to była to raczej przenośnia i zdecydowane wyolbrzymienie jego roli dla pokazania pewnych faktów Chyba nie sadzisz ze ktokolwiek np ja byłby w stanie pomyśleć ze w koszykówkę wygrywa się indywidualnie? :roll: To nawet nie logiczne 1 na 5.

 

No Very Happy Wink

Nie martw się, ty w kwestii Bryanta też na pewno nie jesteś obiektywny 8)

 

Aha, i co do stroniczości to nie uważam, żebym był za bardzo stronniczy. Nigdy nie twierdziłem, że Wade jest najlepszy i nie ma bata Smile Osobiście uważam go za jednego z lepszych obwodowych w lidze. Jednak do poziomu Bryanta brakuje mu sporo, LeBron jak na razie jest także lepszy od Flasha.

Wiesz to jest tak że jak się jest czymiś fanem to trudno spojrzeć na sprawe obiektywnie i jeżeli bronisz swojego zdania zawsze ci się wydaje że masz racje i to twoje racje są racjonalne, wyważone i zgodne z prawda czyli obiektywne, ale to czy patrzysz ze swojej perspektywy czy z miejsca określonego dla Fana np Wade'a to Ty nie jesteś w stanie stwierdzić sam, tka samo jak tego czy jesteś obiektywny. Do tego jest potrzebny ktoś z zewnątrz, komu wisi przedmiot dyskusji i nie popiera żaden ze stron i nie ma nic do tego że nie uważasz Wade'a za najlepszego gracza w NBA bo to trzeba przyznać jest dość oczywiste i mało samokrytyczne wobec idola i nawet Ci najzagorzalsi z rozumem tak nie twierdzą.

[ignazz]

Tak z dala przyglądam się tej dyskusji bo tak mi się wydaje że takie rozmowy w stylu czy lepszy KB od LBJ czy LBJ od Wade'a czy nawet wpisanie w to Melo są jałowe....

pogadać fajna rzecz ale podyskutować z sensem lepsza!

 

obecnie tytuł wygrywa się gra zespołowa ( jak nigdy :!: bo lata 80te 90te to był jednak kult supergwiazd Magic Jordan Jabbar Bird Barkley Malone Drexler a jedynie zespołowośc tłoków była wyjatkowa)

 

ad rem

dla mnie nieważne jest kto z ww Gwiazd jest lepszy indywidualnie lecz wokół kogo zbudowano lepszy zespół!!!!

 

niedoścignietym wzorem jest oczywiści ekipa MJ ta późniejsza z Rodmanem, który poszedł z SAS za darmo ( Will Perdue :oops: )

z uzupełniajacym Pippenem i wieloma ciekawymi rolsami gdzie o zapchaniu salary nie było mowy!!!!!

 

i tu skłoniłbym sie do rozmów która ekipa tych gwiazdorów jest najlepiej dopasowana i całą swiadomością powiedziałbym że nie Cavs!!!!!

ale dlaczego doszli aż do Finału nawet 2 miesiace po finałach nie wiem

 

proszę fanów Cavs nie miejcie mi za złe bo bój LBJ widziałem w tegorocznych PO i jestem pod wrażeniem ale IMO ekipa jest zbudowana żle, bez perspektyw i z zapchanym salary

 

gdyby nie osoba Szaka to samo moznaby powiedzieć o Miami ale niedoceniani Zo Posey a nawet Williams zmieniaja punkt widzenia...

sensowne ruchi widzę w Lakers i w Nuggets niezależnie czy któś lub nie lubi AI........ :!:

 

nie chcę wchodzić w kłótnie z poszczególnymi fanami danych graczy czy haterów tylko pokazuję mój punkt widzenia

 

tym bardziej jestem spokojny bo ekipa obudowujaca Duncana przez parę lat trzymać się powinna mocno!!!!

zejdą kontrakty Barrego Horrego Bowena to się coś tam dokoptuje znowu!!!

cieszy mnie jedno z wymienionej 3 plus Kobie wszyscy 4 bronią przyzwoicie i nie widzę tu aby Melo odstawał od "Reszty"!

bezwzględnie najłatwiejszy start miał Melo jako doświadczony otrzaskany w Final four gracz akademicki z dobrej uczelni Syracuse i ta SZANSĘ BEZWZGLEDNIE ZMARNOWAŁ, bo w dniu draftu ani Wade ani LBJ nie dorastali mu do pięt!!!!! obecnie jest inaczej a wyniki w PO zgodzę się z przedmówcami są mizerne choć Melo jest ofiarą faktu że trafiał dwa razy na SAS i w ogóle że Zachód jest mocniejszy, jednak tłumaczy go to w niewielkim stopniu....

 

w tym roku bedzie jeszcze ciekawiej!!!!!!