moja lista GOAT

[Bogut]

To tak jakbyś w meczu po objęciu prowadzenia powiedział - teraz chłopaki nie bronimy, bo lepiej jest odzyskać prowadzenie a nie je utrzymać.

 

My to oceniamy po fakcie i wiemy że nikt by tak nie powiedział bo każdy walczy o xxx, napisałem o tym wyżej ale widze jak grochem w ściane

[Hoolifan]

Czyli do tego, gdzie napisał, że jest to kwestia małego prawdopodobieństwa do zaistnienia pewnych czynników? Czyli kwestia szczęścia by zaistniały?

 

No to jak traktujemy się poważnie, to rok temu Cavsi żadnym mistrzem nie byli. W tym roku byli i rola Mozgova w tym była żadna.

Był wartościowym zmiennikiem? W g5 wszedł na 2 minuty i zrobił 2 straty. 16/6/3/3(tov) to są jego staty. Z całej serii. Żaden wartościowy zmiennik tylko ktoś kto miał grać ogony przy blowoutach itd. Najwięcej sobie Delly zagrał w g2, gdzie Cavsi dostali rekordowy blowout w garbage time. 

 

Nie tyle odszedł, co został przez LAL zastąpiony Artestem. Odszedł sugeruje jego całkowicie samodzielną decyzję.

 

Czyli znowu - nie mistrzowski, tylko contendera. Czyli mistrzowi jest łatwiej, bo jego rywal się osłabia, bo nie potrafi utrzymać składu. 

 

Lotny to akurat zbytnio nie jesteś ty, bo Ci trzeci raz piszę, że Payton po zdobyciu mistrzostwa kariery nie zakończył. 

 

1. Czyli co do tego, że zrobienie b2b to nie jest spacerek. BigManFan wyraźnie napisał, że jest masa rzeczy, która składa się na wygranie tytułu, więc obronienie go jest trudniejsze, nie mówiąc już o three-peacie.

 

Na początku tej dyskusji punktem wyjścia było to, że chciałeś się dowiedzieć czemu zdobycie tytułu trzy razy z rzędu w ciągu 5 lat jest cenione wyżej niż zdobycie 3 tytułów w 5 lat w dowolnej innej konfiguracji. Dostałeś masę argumentów dlaczego tak właśnie jest i wydaje mi się, że nie trzeba niczego tu więcej wyjaśniać.

 

2. Więcej przykładów nie będę Ci dawał, bo nie rozumiesz nawet tych tegorocznych. Odeszli goście, którzy zagrali odpowiednio w 20/21 meczów w Play-offs (Delly) i w 13/21 (Mozgov). W regularnym obaj zagrali w 76/82 meczów z czego Mozgov zaczynał 48 z nich, a Dellavedova miał średnią minut 24,6 przy ponad 17 minutach Rosjanina. 

Przykro mi, że nie każdy zmiennik Cavs kręcił staty na poziomie Jamesa czy Irvinga, ale z jakiegoś powodu byli... zmiennikami. Jak dla mnie mogli grać z łapami w gipsie i notować po 10 strat na mecz, ale póki byli w rotacji to dla trenera jakąś wartość musieli mieć. 

 

Nie obchodzi mnie też czemu Ariza nie został, ale zakładam, że gdyby zgodził się grać za paczkę fajek to byłby w rotacji.

Jak dla mnie to mogli go związać, zakneblować i wysłać samolotem do Houston dogadując szczegóły z managerem. Fakty są takie, że po sezonie mistrzowskim w LA trafił na rynek wolnych agentów i podpisał kontrakt z Rockets = odszedł z mistrzowskiego zespołu = przeczy Twojej tezie

 

 

Napisałeś, że od mistrzów nikt nie odchodzi, to dostałeś kilka przykładów i się miotasz jak możesz sprowadzając ich do roli machającego ręcznikiem Sacre. Jak się pisze głupoty, to się przyznaje do błędu i przeprasza (dam przykład niżej)

 

3. Jeśli dobrze rozumiem strata Ezeliego&Barnesa jest osłabieniem w perspektywie pozyskania Duranta? Idąc dalej... czy według Ciebie łatwiej będzie pokonać Jamesowi nowe GSW niż tegoroczne?

 

Napisałem czemu podałem przykład GSW i nie będę się powtarzał. Innego nie mam zamiaru szukać tylko dlatego, że nie rozumiesz prostego mechanizmu, który na nim objaśniłem.

 

4. Z Paytonem małe faux pas z mojej strony. Nie mam pojęcia dlaczego mi się wbiło do głowy, że odszedł po mistrzostwie, ale powinienem był to sprawdzić przed podaniem go jako przykładu za co przepraszam

[lorak]

Tak ale xx daje szanse na xxx a xo nie. Nie mowie ze różnica w punktacji ma byc jakas koszmarnie duża.

Xxo i xox powinny miec zbliżona wartość , ale z lekka przewaga xxo. Natomiast teza ze xox > xxo jest lekko szalona.

To tak jakbyś w meczu po objęciu prowadzenia powiedział - teraz chłopaki nie bronimy, bo lepiej jest odzyskać prowadzenie a nie je utrzymać.

 

nie tyle lepiej, co trudniej, a więc znowu - cenniejsze. naprawdę Xamel coś rzadziej występującego nie powinno być w tym kontekście uznane za wartościowsze?

[Xamel]

Ok. To wymyślę sobie taki patern. Xxxooxxx. Jak rzadki jest taki patern? No na razie był raz w całej historii. To dajemy duuuuuuzyyyyy bonus za to ze rzadki?

[polskignom]

Dla mnie tez abstrakcja jest, ze chcecie cenic wyzej xxo niz xox. W ogole abstrakcja jest sama dyskusja nt. tego czy trudniej jest utrzymac sie na szczycie czy go zdobyc.

 

Ale ja sie nie znam

[fluber]

XXX, Goat, XXX, Goat. Wabicie terrorystów?

[RappaR]

Dla mnie tez abstrakcja jest, ze chcecie cenic wyzej xxo niz xox. W ogole abstrakcja jest sama dyskusja nt. tego czy trudniej jest utrzymac sie na szczycie czy go zdobyc.

 

• Na szczycie nie ma presji. Presja pojawia się, gdy jesteś drugi lub trzeci.

[Pozioma]

Nie trzeba żadnego programisty czy matematyka, wystarczy excel. No i rzecz jasna znajomość tych czynników. 

Sorry Rappar ale nie masz racji, jeśli zastosujesz np 100 zmiennych, to musisz do tego napisać algorytm, który to wszystko wyliczy, niektóre z pozycji będą punktowe, inne procentowe itp itd. Excel posłuży Ci co najwyżej, jako nośnik danych, programista stworzy program liczący w automatyczny sposób, a matematyk da że tak powiem wykładnik. Po prostu w excelu tego wszystkiego nie ogarniesz chociażby wzrokowo, wiesz to trochę jak gra Kasparowa czy Karpowa z kompem, teoretycznie można było wszystko ogarnąć za pomocą excela, wszystko obliczyć, ale znacznie łatwiej napisać program i wprowadzić do niego dane.

[ely3]

Prawda jest taka że nie licząc pilki klubowej ostatnich 20 lat to ogólnie jest bardzo rzadkie zjawisko dwa a zwlaszcza trzy tytuly pod rząd.

I może sobie ktoś twierdzić że to latwe ale prawda jest taka ze łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymywać

[Xamel]

Ja odnośnie tego ze w ostatnich 30 latach 19 lat zajmują serie.

To taka metodologia sprawdzania co jest rzadsze , jakbyśmy chciali sprawdzać czy w zoo jest wiecej słoni czy mrówek poprzez ważenie. Słonie ważą wiecej wiec jest ich wiecej tak?

 

Lepiej jest popatrzeć na kazdy rok oddzielnie, i powiedzieć czy w danym roku tytuł wygrał mistrz z poprzedniego roku. Wtedy na 30 lat mamy 11 lat gdzie tytuł wygrał poprzedni mistrz i 19 lat w ktorych nie wygrał.

 

Teraz czemu 30 lat? A bo ten okres zaczyna sie od obszaru anomalii gdzie przez 12 lat jest 5 serii pod rząd. Przez 10 lat poprzedzających nie ma żadnej serii , ale to by przecież popsuło wyniki, nie?

Cdn (czasu niema)

[RappaR]

Ja odnośnie tego ze w ostatnich 30 latach 19 lat zajmują serie.

To taka metodologia sprawdzania co jest rzadsze , jakbyśmy chciali sprawdzać czy w zoo jest wiecej słoni czy mrówek poprzez ważenie. Słonie ważą wiecej wiec jest ich wiecej tak?

 

Lepiej jest popatrzeć na kazdy rok oddzielnie, i powiedzieć czy w danym roku tytuł wygrał mistrz z poprzedniego roku. Wtedy na 30 lat mamy 11 lat gdzie tytuł wygrał poprzedni mistrz i 19 lat w ktorych nie wygrał.

 

Teraz czemu 30 lat? A bo ten okres zaczyna sie od obszaru anomalii gdzie przez 12 lat jest 5 serii pod rząd. Przez 10 lat poprzedzających nie ma żadnej serii , ale to by przecież popsuło wyniki, nie?

Cdn (czasu niema)

Czyli na 30 przypadków, 11 razy mistrzostwo obronione. Skuteczność ~35%. 19 razy zdobyła inna drużyna. 29x30 = 870. Skuteczność ~2%.

[Xamel]

Co?

Weźmy ostatnie 10lat: 2 lata gdy obroniono tytuł, 8 razy nie obronione.

40 lat czyli od połączenia aba i NBA:

11 razy mistrzostwo obronione 29 razy nieobronione.

Częstość występowania 1-3 (prawie)

Aaaa hehehe. Dobre.

Ale te 2% znowu musisz pomnożyć przez ilosc zespołów.

[RappaR]

A rocznie o mistrzostwo walczy 30 drużyn. Nawet w ostatnich 10 latach mistrzowie mieli skuteczność 20%, reszta ligi koło 3%. 

[kulfon]

 

 

A rocznie o mistrzostwo walczy 30 drużyn. 

nie do końca

[Xamel]

Ale to Rappar nie ma znaczenia.

Pytanie nie jest jaka skuteczność ma konkretny zespół, tylko jaka skuteczność ma nie-mistrz.

[RappaR]

Ale to Rappar nie ma znaczenia.

Pytanie nie jest jaka skuteczność ma konkretny zespół, tylko jaka skuteczność ma nie-mistrz.

Ale nie mistrzów jest 29. Co pokazuje, że jako konkretny zespół to dużo trudniej zdobyć mistrzostwo, niż później je obronić. 

[fluber]

Nie wiem Rappar, jaką tu kreatywną statystykę prowadzisz, ale albo ja kompletnie nie rozumiem, albo to co piszesz to straszne bzdury.

Czyli na 30 przypadków, 11 razy mistrzostwo obronione. Skuteczność ~35%. 19 razy zdobyła inna drużyna. 29x30 = 870. Skuteczność ~2%.

To zdecydowanie straszne bzdury, albo trolling.

[Xamel]

Ale nie mistrzów jest 29. Co pokazuje, że jako konkretny zespół to dużo trudniej zdobyć mistrzostwo, niż później je obronić.

I w związku z tym wrzucasz do jednego worka zeszłorocznych Cavs i 76ers z napisem 3% ?

 

BTW: czy możemy uznać że ustaliliśmy co występuje rzadziej i przechodzimy do nowej dyskusji o tej skuteczności?

[Bogut]

na 30 lat mamy 11 lat gdzie tytuł wygrał poprzedni mistrz i 19 lat w ktorych nie wygrał.

 

Na 30 lat w pojedynku obrońca tytułu vs najlepsza drużyna spośród gromady pozostałych drużyn wychodzi to 11-19 dla tej drugiej

 

Ale jak chcecie obronić stanowisko

 

prawda jest taka ze łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymywać

 

to nie możecie brać pod uwagę tylko najlepszą drużynę lecz średni wynik całej tej gromady drużyn które akurat nie bronią tytułu

 

Innymi słowy to żeby te 11 i 19 tytułów można stosownie porównać to

 

11 dzielimy przez 1 (co roku tylko jeden zespół broni tytułu)

19 dzielimy przez średnią liczbę niemistrzów (teraz 29 ale kiedyś tak ze 22))

 

Upraszczając obliczenia mamy 11 tytułów dla obrońców i około 3/4 tytułu dla statystycznego nie obrońcy

 

 

I w związku z tym wrzucasz do jednego worka zeszłorocznych Cavs i 76ers z napisem 3% ?

 

Wmawiasz że wejście na szczyt jest łatwiejsze i chcesz skupiać się tylko na jednej drużynie (tej której najlepiej poszło) a 28 tych które spadły w przepaść ignorujesz. O c*** tu chodzi?

Edytowane 16 Lipca 2016 przez Bogut

[RappaR]

I w związku z tym wrzucasz do jednego worka zeszłorocznych Cavs i 76ers z napisem 3% ?

 

BTW: czy możemy uznać że ustaliliśmy co występuje rzadziej i przechodzimy do nowej dyskusji o tej skuteczności?

No. Przecież wejść na szczyt jest łatwiej, więc czemu mam nie liczyć 76ers, skoro twierdzisz, że łatwiej im to zrobić niż CLE?