Minnesota Timberwolves 16/17

[microlab]

 LAVine czy Muhammad właściwie są nijacy.

Ogólnie się zgadzam z ta ich obroną, ale stawianie tych graczy w jednej linijce to zbrodnia.

 

Myslę, że istotnym problemem jest to, że Robio gra raz na 5 gier, a Dunn, o ile fajny, to jest rookie i jest to minusowy gracz, a co dopiero oczekiwać od niego, żeby ciągnął zespół.

[ely3]

Chodziło mi o to że obaj się kompletnie przestali rozwijać. Ciężko poszukać pozytywy w ich grAle fakt Shabazz jest na drodze do wylotu z tej ligi a LaVine do bycia 8 graczem w rotacji a oczekiwania były jednak wyższe.

 

EDIT Trochę z tym Zachiem przejaskrawiam ale naprawdę oczekiwałem naprawdę coś więcej po całej Socie a jestem nimi zwłaszcza w obronie rozczarowany. LaVine to jest poziom Hardena w obronie . Wiggins naprawdę niewiele lepiej . Nawet KAT to ostatnio średnio coś broni. Naprawdę coś tam idzie kompletnie w złym kierunku

Edytowane 22 Listopada 2016 przez ely3

[NicoThem]

To co tankujemy znowu po nowych swiezakow, dostaną nowych rookies i znowu kurs będzie. Błędne koło

[dannygd]

O czym wy piszecie? Pieprzycie o tym przereklamowanym postępie Wigginsa, a ja się pytam jakim postępie? Rzuca jak rzucal, na razie na wysokim TS bo KU..WA polowe rzutów oddaje kiedy mecz jest prawie rozstrzygnięty (niestety na korzyść przeciwnika) i/lub gra vs drugi garnitur/kiepskim obrońcom i przerabia wtedy +33% USG teamu. Co w tym odkrywczego? Przecież to tak jakby grał w summer league!

Jak przychodzi mu grać przeciwko lepszej defensywie (na początku sezonu kiedy nikt nie gra na 100%) to robi w gacie:

OKC i Andre Roberson 3/13 i porażka -20 (ona sam -27)

LAC i Moute 8/24 i porażka -14 (on sam -21)

CHO i Batum 10/24 i porażka -7 (on sam -9)

MEM i Allen 2/11 i porażka -22 (on sam -16)

BOS i Crowder 5/18 i porażka -6 (on sam -8)

Razem 5 porazek, 28/90 (31%), -69 (on sam -81).

Te "wyczyny"/postępy to:

PHI W+24 i 38 min w tym sporo w garbage 14/20

LAL W+26 i 41 min żniw garbage time i 14/21

ORL W+16 blisko 39 min 10/18

czy osłabione MEM (drugi garnitur grał) W+36 i 6/11

Do tego najgorsza defensywa w całej ekipie Wolves, zero kreatywności dla partnerów, sfrustrowany KAT i wkurwiony Rubio.

Ja bardzo lubię ekipę Wolves i bardzo jej kibicuje, ale zachowajmy choć odrobinę obiektywizmu: Wiggins jako samiec alfa to jakieś nieporozumienie. Samiec alfa MUSI bronić świetnie lub przynajmniej powyżej przeciętnej i kreować swoich teammates!

Może i Tom jest cudotwórca w obronie ale na razie Andrew albo ma go w dupie albo nic nie rozumie, bo on potrafił bronić za dzieciaka lepiej w HS!

 

 

 

LaVine to jest poziom Hardena w obronie . Wiggins naprawdę niewiele lepiej . Nawet KAT to ostatnio średnio coś broni. Naprawdę coś tam idzie kompletnie w złym kierunku

 

Nie obrażaj Brody, on jest leniwy ale potrafi bronić, Wiggins chyba nie wie jak się broni (choć potrafi więcej), a LaVine po prostu nie potrafi

 

Pamiętaj że obrona zaczyna się od obwodu jak sa 2 dziurawe postacie to i KAT ma dosyć. Tylko Dieng trzyma poziom niestety...

[Konto usunięte (BullsFaN)]

Wychodzi na to, że ostatnia przyzwoita odsłona Soty to czas Love'a, Martina i Pekovicia .  Może ktoś przypomni dlaczego wymieniono KL, zamiast podjąć próbę budowy zespołu na wzór tego z Marburym i Garnettem? 

Edytowane 22 Listopada 2016 przez BullsFaN

[ely3]

Wychodzi na to, że ostatnia przyzwoita odsłona Soty to czas Love'a, Martina i Pekovicia .  Może ktoś przypomni dlaczego wymieniono KL, zamiast podjąć próbę budowy zespołu na wzór tego z Marburym i Garnettem? 

Bo Love miał ambicję i chciał odejść z Soty a w sumie jest 3 opcją i będzie kompletnie zapomnianym graczem w annałach NBA

 

Opcja dobra bo dostali Wiiginsa i byli na tyle słabi że jeszcze dodatkowo KATa ale ten sezon jak na razie jest dla nich slaby

[TuPalnik]

To, że oddali wtedy KL za Wigginsa ( i Bennetta który już wtedy prawie nie miał wartości) było jedynym dobrym wyjścirm bo Love i tak odszedłby rok później tylko, że za darmo. Lepszy Wiggins, który wraz z Parkerem i Embiidem miał tworzyć najlepszą trójkę wybraną w top5 od czasu James-Melo-Wade. Na razie jest poniżej oczekiwań. Pamiętajmy jednak o kilku sprawach. Playbook Thibsa w ataku jest mniej więcej taki gruby i skomplikowany jak instrukcja obsługi młotka. To nie pomaga Andrewowi grać w ataku. Rubio też więcej nie ma niż jest. Sota i Thibs muszą rozegrać sobie spokojnie i bez nerwów ten sezon ( co u Toma nie będzie łatwe) i latem pomyśleć co zmienić a co zostawić. Bo jak słyszę pomysły z Dengiem jako poprawiającym obronę obwodową w Socie to zastanawiam się czemu tylko Cuban zabrał dziennikarzom akredytacje.

Edytowane 22 Listopada 2016 przez TuPalnik

[Elwood]

Bo Love miał ambicję i chciał odejść z Soty a w sumie jest 3 opcją i będzie kompletnie zapomnianym graczem w annałach NBA

 

Opcja dobra bo dostali Wiiginsa i byli na tyle słabi że jeszcze dodatkowo KATa ale ten sezon jak na razie jest dla nich slaby

Cytując klasyka:

 

Jedyny gracz, który trafił min. 700 trójek w karierze i wygenerował średnią zbiórek powyżej 10 na mecz. Jeden z 3 (oprócz Diesla i Mosesa Malone), którzy w ciągu ostatnich 35 lat zanotowali min. 2 sezony ze średnimi 26 punktów i 12,5 zbiórki na mecz. Rekordy sezonów w zbiórkach, najszybciej osiągnięte 5000 zbiórek i 500 trafionych trójek w historii ligi. Pierwszy gracz od czasów Jabbara, który osiągnął linijkę 26/12/4 za cały sezon.

[microlab]

EDIT Trochę z tym Zachiem przejaskrawiam ale naprawdę oczekiwałem naprawdę coś więcej po całej Socie a jestem nimi zwłaszcza w obronie rozczarowany. LaVine to jest poziom Hardena w obronie . Wiggins naprawdę niewiele lepiej . Nawet KAT to ostatnio średnio coś broni. Naprawdę coś tam idzie kompletnie w złym kierunku

Dla mnie to był idealny materiał na drugiego Geralda Greena, więc jestem pozytywnie zaskoczony. A co do rozwoju, to gość na naszych oczach staje się Kyle Korverem z grą po koźle i atletyzmem. Te jecho trójki po zasłonach wyglądają świetnie. Smooooth.

Choć oczywiście jeszcze skuteczność nie ta

Edytowane 23 Listopada 2016 przez microlab

[ely3]

Cytując klasyka:

 

Jedyny gracz, który trafił min. 700 trójek w karierze i wygenerował średnią zbiórek powyżej 10 na mecz. Jeden z 3 (oprócz Diesla i Mosesa Malone), którzy w ciągu ostatnich 35 lat zanotowali min. 2 sezony ze średnimi 26 punktów i 12,5 zbiórki na mecz. Rekordy sezonów w zbiórkach, najszybciej osiągnięte 5000 zbiórek i 500 trafionych trójek w historii ligi. Pierwszy gracz od czasów Jabbara, który osiągnął linijkę 26/12/4 za cały sezon.

Ale zdajesz sobie sprawę ze wspominasz jego karierę w Socie. popatrz na stary z Cavs i ekstrapoluj to na kolejne 8 lat . Love jako lider mialby swoje miejsce. Jako 3 opcja w Cavs będzie zapomniany

[barcalover]

Zapomniany tzn. co? Po zeszłorocznych finałach już to jest niemożliwe, a gość ma jeszcze kilka ciekawych lat gry przed sobą i skill, by robić to na najwyższym poziomie.

 

Jest jakakolwiek 3 opcja mistrza, która jest zapomniana tak w ogóle?

[Gość (Przemek...)]

Ale zdajesz sobie sprawę ze wspominasz jego karierę w Socie. popatrz na stary z Cavs i ekstrapoluj to na kolejne 8 lat . Love jako lider mialby swoje miejsce. Jako 3 opcja w Cavs będzie zapomniany

 

To przy podsumowaniu nie jest brana pod uwagę cała kariera? Dziwne rzeczy piszesz  

[Me Myself and I]

jeżeli pisanie że miał jako jedyny po 1984 roku 14,7 punktu i 9.4 zbiórki w dni parzyste bez deszczu nie znaczy że zostanie zapomniany to ok dla mnie to będzie pamiętany jako gość który zrobił 30/30 albo powstrzymał GSW a nie jakieś durne amerykańskie statystyki dopasowane do wyniku

[Elwood]

jeżeli pisanie że miał jako jedyny po 1984 roku 14,7 punktu i 9.4 zbiórki w dni parzyste bez deszczu nie znaczy że zostanie zapomniany to ok dla mnie to będzie pamiętany jako gość który zrobił 30/30 albo powstrzymał GSW a nie jakieś durne amerykańskie statystyki dopasowane do wyniku

Przykładowo jakie, bo widzę, że mogę się czegoś nauczyć :]

[Elwood]

Durne statystyki dopasowane do wyniku, z Cavs będzie zapomniany, pieprzone 34 punkty w jednej kwarcie...

Nah, jednak będzie zapomniany.

[Eld]

Ej no. Wigginsa też nie zapomnimy.

 

Szczególnie po takim meczu jak dzisiaj. Jedna cyfra. FG% 10,5.

 

Dla formalności drugie najgorsze +/- choć mu niewiele do Rubio brakło.

 

TT to nie trener dla nich. 

[Me Myself and I]

Przykładowo jakie, bo widzę, że mogę się czegoś nauczyć :]

jeden z 3 (oprócz Diesla i Mosesa Malone), którzy w ciągu ostatnich 35 lat 
zanotowali min. 2 sezony ze średnimi 26 punktów i 12,5 zbiórki na mecz. 
--> a czemu nie np 25 i 10

Rekordy sezonów w zbiórkach, najszybciej osiągnięte 5000 zbiórek i 500 
trafionych trójek w historii ligi.  --> a czemu nie zbiórki i trójki i przechwyty,  zresztką kogo to obchodzi

Pierwszy gracz od czasów Jabbara, 
który osiągnął linijkę 26/12/4 za cały sezon. --> a czemu nie 25/10/5

wszystkie te liczby są dopasowane do jego wyników a nie żadnymi milestonami które by przeciętnego oglądacza zainteresowały na dłużej niż poza uniesieniem brwi jak zaserwują takie plansze na meczu

[ely3]

Durne statystyki dopasowane do wyniku, z Cavs będzie zapomniany, pieprzone 34 punkty w jednej kwarcie...

Nah, jednak będzie zapomniany.

chcesz powiedzieć ze wyrwany w środku nocy pamiętasz kto wcześniej byl posiadaczem tego rekordu?

 

ponieważ nie rozumiesz mojej wypowiedzi to powiem bardziej obrazowo.

 

Love w Socie miał szanse zostać zapamiętany jako elitarny zbierający. A w Cavs?. Kto pamieta 3 w zespole. Kukoc Majerle zostali zapamietani jako nazwiska ale już nikt nie powie jaki był ich popisowy skill. Za 15 lat mistrzowskie Cavs to będzie LeBron może Irving a Kevin będzie nazwiskiem. Pamiętamy Iversona Mutombo Reggie ale taki Bosh czy Love za 15-25 lat nie beda niczym więcej jak nazwiskiem i tylko nazwiskiem dla przeciętnego fana

[Gość (Przemek...)]

Ludzie szybciej zapamiętają Love'a niż takiego Goberta. 

 

Przesadzasz Ely. 

 

Za kilkanaście lata kiedy będzie mowa o mistrzowskich Cavs będziemy wspominać: 

 

• Powrót LBJ do Cavs jako syna marnotrawnego
• Oddanie Wiginsa za Love'a
• RS w którym się zgrywali
• Faul Olynyka na Lovie w pierwszej rundzie PO, który zakończył dla niego sezon
• Kontuzję Irvinga
• Samotną walkę LBJ vs GSW i pytania ludzi: gdyby grali z nim Love i Irving to czy by wygrał?
• Dramę z osobą Love'a w off-season czyli spotkania na basenie + plotki o jego wymianie itp.
• Zmianę trenera w RS, który nie bał się sadzać KL na ławce.
• Przejście przez Wschód spacerkiem
• Historyczny finał i powrót z 3-1, gdzie w meczu nr 7 Irving trafił sprzed nosa Curry'ego trójkę, a Love zagrał dobrze w obronie na Currym w ostatniej akjci meczu.

Jest tego Love'a trochę w tej historii mistrzowskich Cavs...

[człowiek...morza]

Ludzie szybciej zapamiętają Love'a niż takiego Goberta. 

 

Przesadzasz Ely. 

 

Za kilkanaście lata kiedy będzie mowa o mistrzowskich Cavs będziemy wspominać: 

 

• Powrót LBJ do Cavs jako syna marnotrawnego
• Oddanie Wiginsa za Love'a
• RS w którym się zgrywali
• Faul Olynyka na Lovie w pierwszej rundzie PO, który zakończył dla niego sezon
• Kontuzję Irvinga
• Samotną walkę LBJ vs GSW i pytania ludzi: gdyby grali z nim Love i Irving to czy by wygrał?
• Dramę z osobą Love'a w off-season czyli spotkania na basenie + plotki o jego wymianie itp.
• Zmianę trenera w RS, który nie bał się sadzać KL na ławce.
• Przejście przez Wschód spacerkiem
• Historyczny finał i powrót z 3-1, gdzie w meczu nr 7 Irving trafił sprzed nosa Curry'ego trójkę, a Love zagrał dobrze w obronie na Currym w ostatniej akjci meczu.

Jest tego Love'a trochę w tej historii mistrzowskich Cavs...

Ja tam będę pamiętał Love'a z tego, że dla Cavs przeciw GSW ważniejsi są Thompson, czy nawet Smith i Jefferson, ale kto co woli

 

 

Za 15 lat zadzwonię do Cb i zapytam o te spotkania na basenie.

Edytowane 24 Listopada 2016 przez człowiek...morza