Skocz do zawartości

Draft pick 1979r miał wpływ na losy historii NBA?


kubar

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam, może już ten temat był to poruszony tysiące razy - ale chce wiedzieć co Wy sądzicie na ten temat.

 

Jak może wiecie lub nie, w 1979r do draftu przystąpił Magic Johnson. Każdy wiedział, ze drużyna z pierwszym pickiem będzie go brała. Szanse Magica zdobyć mieli Lakers i Bulls. O tym kto otrzyma pick nr.1 zadecydował rzut monetą. Ówczesny dyrektor Bulls wybrał orła. Wyleciała reszka, co oznaczało, że wybór trafia do Los Angeles Lakers. Decyzja była oczywista, Magic Johnson trafia do LAL. Chicago uznawane do 1984r za przegrywów, że taka wielka gwiazda przeszła im pomiędzy palcami. Przypomnie, że Los Angeles Lakers za ery Magica, zdobyło 5 pierścieni (zaraz wytłumacze dlaczego Bulls było uznawane za przegrywów tylko do 84r). Johnson oprócz tego zdobył 4 mistrzostwa swojej dywizji. Głównie dzieki niemu, Lakers wspięło sie na wyżyny NBA... Ale.. ale. Co by było gdyby to jednak Magic trafił wtedy do Chicago? Lakers prawdopodobnie nie było by tak mocne, co oznaczało oby, że to Chicago która była bardzo słabą drużyna wtedy, dotrze na bardzo wysokie lokaty w NBA.

 

No dobra, rzut monetą, być może Bulls by dostało Magica, co zmieniłoby sie tylko, że Lakers nie zdobyło by tyle pierścieni. No nie do końca, teraz odniosę się do 1984r. Co roczny draft, w którym startował on.. Michael Jordan. Jak wiemy trafił do Bulls, co zmieniło całe NBA. Była to era Bulls, albo jak inni zwali era Jordana. Michael był na wyżynach, zdobył wszystko, 6 pierścieni, 5x tytuł MVP, czy nawet własna linia butów Air Jordan ale.. Powtórze już któryś raz pytanie, co by było gdyby Magic Johnson trafił do Bulls w 1979r. Napewno to, jak już pisałem, Chicago było by mocniejsza ekipą co napewno spowodowało by, że Bulls nie otrzyma wysokiej 3 lokaty w drafcie i nigdy Michael Jordan nie przewinął by sie przez Bulls. I teraz nasuwa sie masa pytan.

 

Jordan nie grając w Bulls, grająć w innej ekipie spowodować by mogło, że jego talent nie został by tak wykorzystany. Nigdy by nie było ery Jordana, czy ery Bullsów. Johnson nie poprowadziłby Bulls do tylu sukcesów jak to uczynił Michael. Cała historia NBA mogła wyglądać inaczej, nie było by być może tak wielkiego Jordana, tak wielkiego Johnsona, nie było by ery Bulls, nie było by tylu pierścieni dla Lakers.

 

Jaka by była historia NBA? Czy rzut monetą w 1979r gdzie wypadła reszka, mogła spowodować totalnie inna historie w latach 80', 90' czy nawet dalej ?

 

Co o tym sądzicie? Jestem ciekawy waszych wypowiedzi, jak wspominałem może ten temat był tysiaće razy poruszany, ale i tak chce wiedzieć. Pozdrawiam :redface-new:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imo wiekszy wplyw na losy historii nba mial hitler.

gdyby nie przejebal europy, ruszylby na podboj azji, afryki, w koncu dotarlby do usa.

a wtedy liga bylaby biala, aryjska.

zaden mj, zaden magic,,,

choc co ja pieprze,w 1421 chinczycy dotarli/odkryli ameryke,

gdyby tego nie spieprzyli dzis pewnie 90% graczy byloby zoltych a my zamiast rekmal jackin thebox ogladalibysmy saigonki z ryzem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imo wiekszy wplyw na losy historii nba mial hitler.

gdyby nie przejebal europy, ruszylby na podboj azji, afryki, w koncu dotarlby do usa.

a wtedy liga bylaby biala, aryjska.

zaden mj, zaden magic,,,

choc co ja pieprze,w 1421 chinczycy dotarli/odkryli ameryke,

gdyby tego nie spieprzyli dzis pewnie 90% graczy byloby zoltych a my zamiast rekmal jackin thebox ogladalibysmy saigonki z ryzem...

to byl jebany rzut monetą. rzut monetą..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam, może już ten temat był to poruszony tysiące razy - ale chce wiedzieć co Wy sądzicie na ten temat.

 

Jak może wiecie lub nie, w 1979r do draftu przystąpił Magic Johnson. Każdy wiedział, ze drużyna z pierwszym pickiem będzie go brała. Szanse Magica zdobyć mieli Lakers i Bulls. O tym kto otrzyma pick nr.1 zadecydował rzut monetą. Ówczesny dyrektor Bulls wybrał orła. Wyleciała reszka, co oznaczało, że wybór trafia do Los Angeles Lakers.

 

Jaka by była historia NBA? Czy rzut monetą w 1979r gdzie wypadła reszka, mogła spowodować totalnie inna historie w latach 80', 90' czy nawet dalej ?

 

 

Poprzekręcałeś historie tak że nie wiem od czego zacząć żeby to rozmotać,.Może zacznę od jankeskich zasad rzutu monetą "Coin Flip" tu nie ma wyboru Orzeł czy Reszka ,tylko Head or Tail ,head jest tam gdzie jest głowa na monecie ,a tail jest po drugiej stronie często tam gdzie orzeł ,ale nie na każdej amerykańskiej monecie znajdziesz orła.,W 1979 roku Chicago wybrało Head,a dla LA został Tail .Prawdopodobnie rzucano wtedy ćwierć lub pól dolarówką czyli po stronie Tail był orzeł.,Z tego wynika ,że nie "Wyleciała reszka" tylko orzeł dlatego first overall pick trafił do LA  .,Jaka by była historia NBA gdyby wypadła głowa ? Dla Chicago Bulls niewiele by to zmieniło,gdyż Earvin Johnson Jr. za żadne skarby nie chciał trafić do Bulls, już przed draftem Magic ogłosił ,że przystępuje tylko po to żeby grać w LAL jeżeli Bulls by wylosowali first pick wtedy Magic by wrócił do Michigan State University ,miał do tego pełne prawo, gdyż do draftu 1979 przystąpił w sophomore year-. ,Przypomnę tylko ,że w sezonie 78/79 Chicago Bulls byli najgorszą drużyną w Konferencji Zachodniej ,a Lakers doszli do półfinałów WC.,Lakersi mieli first pick z wymiany z New Orlean Jazz  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to nie jest taki zły temat, autor się wyprodukował, poświęcił czas, a Was stać tylko na sarkazm ?

Osobiście niezbyt lubię takie rozmowy, ale powiem tylko tyle - jako zwolennik tezy, że to ludzie o najsilniejszym charakterze kreują świat wokół siebie to mam wrażenie, że nawet gdyby Jordan trafił do innego zespołu i miał chociaż odrobinę ogarnięty management to znalazłby sposób żeby wygrać mistrzostwo. Ale pewnie nie 6 razy, miał jednak bardzo trudny charakter i chociaż rozwinął się jako człowiek i lider w trakcie swojej kariery, to bez pomocy Phila byłoby to o wiele trudniejsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W 1979r Byki miały 50 procent szans na pozyskanie w drafcie Earvina "Magica" Johnsona, który właśnie poprowadził Michigan State do mistrzostwa NCAA. Rozegrali wtedy kolejny fatalny sezon i o tym, kto będzie wybierał z jedynką - Bulls czy Los Angeles Lakers decydował rzut monetą. Rob Thorn, zgodnie z sondażem przeprowadzonym wsród kibiców - wybrał orła. Wypadła reszka"

 

"Oczywiście gdyby Bulls wybrali tego ostatniego, być może nie potrzebowaliby w 1984 roku wybierać kolejnego rzucającego obrońcy"

 

Wiem, że to tylko tłumaczenie na polski z anglieskiego ale jeżeli autor używa zwrotów reszka czy orzeł, to oznacza, że gada głupoty? 

 

Jak coś ksiązka "Michael Jordan Życie", Rolanda Lazenby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że chce rozwinąć jakąs dyskusje, chce znać wasze zdanie na ten temat - ale nie, lepiej mieć wszystko w c***u, napisać bardzo śmieszny komentarz i uciec.  Słowa "Co o tym sądzicie?" są tak puste, nie tylko tu sie z tym spotykam. Pisze gdzieś, chce sie dowiedzieć co inni sądza i odpowiedzi jakie dostaje "no k**** zajebiście" (taka dostałem).

 

polska mentalnosc, k****

yeeezy christ

gardze. 

Edytowane przez kubar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że chce rozwinąć jakąs dyskusje, chce znać wasze zdanie na ten temat - ale nie, lepiej mieć wszystko w c***u, napisać bardzo śmieszny komentarz i uciec.  Słowa "Co o tym sądzicie?" są tak puste, nie tylko tu sie z tym spotykam. Pisze gdzieś, chce sie dowiedzieć co inni sądza i odpowiedzi jakie dostaje "no k**** zajebiście" (taka dostałem).

 

polska mentalnosc, k****

yeeezy christ

gardze. 

Nie zniechęcaj się i nie gardź bo teraz to się zachowujesz tak jak oni albo gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swapa by nie było. MJ w Bulls = Jordan z numerem trzecim by leciał do leszczy pokroju Clippers/Pacers. I tu znowu wahnięcie, bo wtedy Reggie by nie poszedł do Indy, a leszczy pokroju Kings lub Clippers. I dalej - Richmond by nie był potrzebny Sacto w wymianie za Owensa, czyli trzeba by go spuścić do drużyny z ambicjami potrzebującej sg. Ergo PTB. Albo Clippers :D

 

Po drodze oczywiście by miały miejsce jeszcze następujące kwestie:

Myers by startował w Bulls przez dłuższy czas

Pipp by został w Seattle, gdzie wraz z Kempem i Paytonem by robili 4peat

Bird by częściej rywalizował z Magicem, jakkolwiek z racji "potencjału" tamtych Bulls grube lata zajęło by mu pewnie masowanie się z Pistons, których nie miałby kto po drodze męczyć

 

 

Jordan w Pacers :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zniechęcaj się i nie gardź bo teraz to się zachowujesz tak jak oni albo gorzej.

 

A jak Ty się zachowujesz mówiąc do Niego w takim tonie?!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:D

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Hey mejt - co by było gdyby jest dyskutowane wzdłuż i wszerz. I każda decyzja ma swoje konsekwencje. 

Pytanie czy trafiający do danego zespołu zawodnik ma wpływ na historię która się dzieje- no chyba raczej :)

Tak jak kontuzja Granta Hilla czy Penny Hardawaya.

Czy Tim który został dłuyżej na uczelni i póxniej trafił do Spurs którzy akurat mieli kontuzję Dava i se tankneli bo sprzyjały okoliczności.

Zwał jak zwał - niektórzy mówią na to przeznaczenie. Bo ja np. jestem kurewski szczęściarzem że trafiłem na 'swoją' ekipę i był to zupełny przypadek , ale też miał wpływ OGROMNY na moje życie i na jego poszczeganie również.

 

Tak czy siak podirytowany compadre - rzucaj monetą! 

masz tam what 'ifs'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruch skrzydełek kolibra na jednym kontynencie może spowodować huragan na innym. Wtedy mieliśmy od razu huragan na jednym,

Tak samo w sporcie w NBA drafty, lepsze i gorsze wybory, lepsze i gorsze wymiany zawodników, kontuzje, szczęście itd to wszystko ma wpływ na to że historia NBA mogła się potoczyć inaczej.

 

Rzut monetą przy drafcie był obecny w NBA od lat 60-tych do połowy lat 80-tych. Pózniej przez kilka lat mieliśmy losowanie kopert i w końcu obecną formę LOTERII draftowej w której teoretycznie team najlepszy wśród najgorszych ma szansę na wybór numeru 1.

 

Jeden nawet mały wybór ma wpływ na inne a te jeszcze na inne itd robi się z tego milion kombinacji what if.

 

Wezmy taką pierwszą z brzegu historię

Wezmy taki draft 1984. Tam też było losowanie monetą. Jakby Potrland wtedy wygrało to nawet jeśli i tak pominęliby Jordana to pewnie wybraliby wtedy Hakeema. I wtedy byśmy mieli goat centra plus szybowca w Portland którzy być może robiliby three peaty zamiast Chicago a jakby inaczej potoczyły się losy Sabonisa który był kandydatem na goat białego centra to byśmy mieli 2 super wieże plus szybowca czyli team który mógłby zdominować NBA na dekadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jaka by była historia NBA? Czy rzut monetą w 1979r gdzie wypadła reszka, mogła spowodować totalnie inna historie w latach 80', 90' czy nawet dalej ?

 

Co o tym sądzicie? Jestem ciekawy waszych wypowiedzi, jak wspominałem może ten temat był tysiaće razy poruszany, ale i tak chce wiedzieć. Pozdrawiam :redface-new:   

 

Cleveland nadal by bylo bez tytulu, Lebron wyladowalby w jakims Dallas i sie zmarnowal, a ja kibicowalnym Cavsom przeniesionym do Kansas City, druzynie z graczami pokroju Taja Gibsona z wypalonym all-star PG  i staruszkiem na Centrze (sic!), ktorzy w dodatku sa na wylocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że miałby.

 

Chicago Bulls z Ervinem "Buck" Johnsonem kończą z bilansem 37-45 i brakuje im jednego zwycięstwa i ostatecznie lądują na 9 miejscu w zachodniej konferencji (tak Chicago było w zachodniej konferencji)

LAL wygrywają 10 spotkań mniej i z wynikiem 50-32 lądują na 3 miejscu w Pacific Division w pierwszej rundzie grają z PTB po dwóch spotkaniach jest 1-1 w w ostatnich sekundach 3 spotkania (seria best of 3) Kermit Washington przewiduje podanie do Kareema Abdul-Jabbara przejmuje je i po rajdzie na kosz zdobywa 2 punkty, które pieczętują zwycięstwo PTB nad Lakers.  KAJ gra w filmie "Czy leci z nami pilot? KAJ odkrywa pasje do filmu i porzuca kosza kończąc karierę w wieku 32 lat zdobywając 21814 punktów. W 1982 dostaje Oskara za film "Gandhi"

W finale sezonu 1980 spotykają się Sonics (który pokonali PTB w WCF) i Philly. Philly wygrywa 4-2 Dr zdobywa swój pierwszy tytuł NBA.

 

W sezonie 1980/81. Erving "Buck" Johnson rozgrywa świetny sezon i w ECF(Chicago zostaje przeniesione do EC) spotykają się z Boston Celtics, ostatecznie w G7 wygrywają Celtics. W finale spotykają się z Houston, prowadzeni przez Mosesa Malone Houston wygrywa swój pierwszy tytuł.

NBA jest wstrząśnięte tragiczną śmiercią trenera LAL - Paul Westhead w pierwszej chwili wyglądał to na samobójstwo, po krótkim śledztwie okazuje się, że było to morderstwo popełnione przez Pata Rileygo (asystenta), skazany na podstawie poszlak i śladów brylantyny znalezionych na miejscu morderstwa.

Del Harris otrzymuje propozycje bycia trenerem LAL, zgadza się, Rudy T zostaje grającym trenerem w Houston w następnym sezonie.

 

W połowie sezonu 1981/82 Houston pozyskują Kermita Washingtona, który kilka lat wcześniej prawie zabił Rudego T. Pojedynek Bulls-Celtics stają się klasykiem rywalizacji, pomiędzy Johnsonem i Birdem iskrzy.

Po pełnym perturbacji sezonie Houston wygrywa b2b, a Rudy T wygłasza słynne "Don't ever underestimate the heart of a champion!"

Z nr 1 do Los Angeles Clippers trafia James Worthy.

 

W sezonie 1982/83 Po świetnym sezonie w Houston staje przed szansą 3-peat. Moses Malone na początku PO wygłasza "Fo Fo Fo", niestety muszą uznać wyższość San Antonio Spurs w WCF. Spurs w finale pokonują Philly Iceman zdobywa swój pierwszy tytuł. Lakersi wybierają z nr 1 Ralpha Sampsona.

 

W sezonie 1983/84 Mistrzem zostaje Boston Celtics po wygraniu z San Antnio Spurs. Chicago po raz kolejny musiało uznać wyższość Bostonu w PO.

Draft 1984 Hakeem trafią do PTB, Sam Bowie do LAL, MJ do LAC.

 

W sezonie 1984/85 Sam Bowie zostaje RotY. Jordan&Worthy docierają z Clipersami do finału pokonując w G7 Lakersów.  Bulls i Johnson po raz kolejny przegrywają z Celtics. W ECF Celtics przegrywają z Philly. W wielkim finale Worhty i Clippers pokonują Philly. Jordan jest zamieszany w skandal z zakładami, sprawa jest jednak wyciszona, a Jordan po jednym sezonie kończy karierę koszykarza i postanawia grać w baseball w NY Mets (którym pomaga wygrać World Series w 1986)

 

W sezonie 1985/86 Detroit pozyskują "Bucka" Johnsona z Chicago, PTB w finale spotykają się z Bostonem, Walton i Parish nie są w stanie zatrzymać Hakeema, ale dzięki Birdowi, Boston zwycięża w G7.

 

W sezonie 1986/87 Do finału trafiają PTB oraz NYK (który skorzystali na tym, że Celtics i Detroit wykrwawiło się w półfinale, dosłownie Johnson pobił się z Birdem) Ewing przegrywa w finale z Hakeemem i jego PTB.

 

itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest przecież jasne. W tytule tematu można równie dobrze wpisać większość draftów lub nawet offseasonów (np. decyzja Shaqa o dołączeniu do Lakers) i odpowiedź nadal będzie taka sama.

 

"Draft pick X miał wpływ na losy historii NBA?"

"Decyzja X miała wpływ na losy historii NBA?" itd.

 

O czym tutaj gadać, inny wybór na którymś etapie każdego z topowych graczy oznaczałby dla NBA całkiem inną, alternatywną historię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest przecież jasne. W tytule tematu można równie dobrze wpisać większość draftów lub nawet offseasonów (np. decyzja Shaqa o dołączeniu do Lakers) i odpowiedź nadal będzie taka sama.

 

"Draft pick X miał wpływ na losy historii NBA?"

"Decyzja X miała wpływ na losy historii NBA?" itd.

 

O czym tutaj gadać, inny wybór na którymś etapie każdego z topowych graczy oznaczałby dla NBA całkiem inną, alternatywną historię. 

Ale tu raczej chodzi o przypadek

 

To że Jazz oddało wybór za Goodricha i jeszcze przy okazji musieli zrezygnować z prawa do Mosesa Malone to załatwiło ich na lata 80te ( z drugiej strony para Stockton-Malone pewnie by tam nie trafiła)

Rzut monetą to jednak co innego to nie jest świadoma decyzja... Tak samo jak Harrison Barnes trafił do Warriors bo wygrali rzut monetą z Raptors jakby przegrali to by trafił ich wybór do Jazz którzy nota bene nie wiem kogo by brali ale Harrison byłby na pewno w Raptors..i pewnie to oni byliby w finałach NBA

 

A jeśli o decyzje świadome to dla mnie największych co by było gdyby ostatnich 20 lat w NBA jest jakby Carmelo w 2003 roku trafił do Detroit... Ile Detroit mialoby tytułów ( 2 na pewno a moze i 3) -- czy Melo nauczyłby się bronić itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieli by z 3 tytuły jak nic! 

a Melo walczył by o pierwsza piątkę w all-def nba

 

jak by się nie nauczył bronić to Raseed alb Ben spuściliby mu taki łomot na treningu że kontuzjowałby się szybciej niż Oden :tongue:

Biedny Hamilton, musiał być bity z trzy razy dziennie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.