Boks

[steve]

@P_M "nawet jeśli w regulaminie nie jest zapisane, to stosuje się taką zasadę, że trzecim punktem podparcia mogą być liny" to jak robią walki za pół miliarda to mogły by byc takie rzeczy w przepisach. Poza tym rownie dobrze mógł przerwać walkę bo fury nie odpowiadał i pływał z dobra minute.

to tak jakby Marciniak po finale LM powiedzial, co prawda nie ma w tego w przepisach, ze powinien byc karny, ale w mojej ocenie jest taki niepisany przepis... bla bla bla

[P_M]

5 minut temu, steve napisał(a):

@P_M "nawet jeśli w regulaminie nie jest zapisane, to stosuje się taką zasadę, że trzecim punktem podparcia mogą być liny" to jak robią walki za pół miliarda to mogły by byc takie rzeczy w przepisach. Poza tym rownie dobrze mógł przerwać walkę bo fury nie odpowiadał i pływał z dobra minute.

Ja tylko wrzuciłem wypowiedź bądź co bądź naszego najbardziej doświadczonego sędziego bokserskiego, który duże walki prowadził. Sam walki nie widziałem, więc nie wypowiadam się na jej temat. Po prostu rozjaśniam Wam kwestię nad którą debatujecie, gdzie Rappar też wrzucał, że Fury mógł być liczony wcześniej, co potwierdza sam Jankowiak, że tak też można było zrobić, a ktoś tam inny, że to był wał z tym liczeniem knockdownu

Spoglądając jednak na regulamin knockdownów w PL: 

https://pzb.com.pl/attachments/article/1376/REGULAMIN SĘDZIOWSKI.pdf - str.18 sekcja knockdown - to 1.2 jest dość mocno podatny na interpretację.

Edytowane 20 Maja przez P_M

[steve]

@RappaRtylko tak jak jack pisze tam mialo byc przejechanie sie i KO, sam pisales ze 18 kg roznicy, a powinno byc KO tylko w druga strone

 

Edytowane 20 Maja przez steve

[Kily]

24 minuty temu, RappaR napisał(a):

Jak juz to sędzia skrzywdził Furiego. W boksie masz liczenie kiedy na skutek ciosu zawodnik dotknie czymś innym niż stopami maty, CHYBA ŻE liny go uratują od tego. Fury powinien być liczony od razu i by doszedł szybciej do siebie nie zbierając kolejnych 12 ciosów. Serio zgodnie z przepisami i z logiką nie można obrócić tej sytuacji na korzyść Furiego

A oprócz tego mógł być scenariusz, w którym sędzia do końca 9. rundy w ogóle nie przerywa, a Fury te ostatnie 8 sekund też by przetrwał do gongu i wówczas runda skończyłaby się wynikiem 10:9, a nie 10:8, co oznaczałoby ogłoszenie remisu. Tak czy inaczej zgadzam się, że to gadanie o tym jak to "kompromitacja sędziego uratowała Fury'ego" jest grubą przesadą.

[RappaR]

2 minuty temu, steve napisał(a):

@RappaRtylko tak jak jack pisze tam mialo byc przejechanie sie i KO, sam pisales ze 18 kg roznicy, a powinno byc KO tylko w druga strone

 

A jednak nie przejechał, nie znokautował i rozczarował mnie.

Co nie zmienia faktu, że to była bardzo wyrównana walka i oboje bokserzy mieli swoje momenty 

[steve]

15 minut temu, Kily napisał(a):

A oprócz tego mógł być scenariusz, w którym sędzia do końca 9. rundy w ogóle nie przerywa, a Fury te ostatnie 8 sekund też by przetrwał do gongu i wówczas runda skończyłaby się wynikiem 10:9, a nie 10:8, co oznaczałoby ogłoszenie remisu. Tak czy inaczej zgadzam się, że to gadanie o tym jak to "kompromitacja sędziego uratowała Fury'ego" jest grubą przesadą.

"Zwycięstwo w stosunku 10:8 i może zostać zawodnikowi zapisane również wtedy, gdy nie udało mu się powalić rywala na matę." Usyk zmiazdzyl Furego w tej rundzie, nawet bez kd jest 10:8 runda dla niego.

jak sedzia zaczal liczyc Furego to bylo chyba 15 sekund do konca 9 rundy, mogl go jeszcze skonczyc Usyk

juz wczesniej liny raz czy 2 ratowaly Furego, to czemu sedzia wtedy nie liczył, a za 3 razem liczył? wybiorczo stosuje sobie przepisy(ktorych nie ma)?

Edytowane 20 Maja przez steve

[Kily]

8 minut temu, steve napisał(a):

jak sedzia zaczal liczyc Furego to bylo chyba 15 sekund do konca 9 rundy, mogl go jeszcze skonczyc Usyk

juz wczesniej liny raz czy 2 ratowaly Furego, to czemu sedzia wtedy nie liczył, a za 3 razem liczył? wybiorczo stosuje sobie przepisy?

RappaR już najprościej jak się da tłumaczył, że wcześniejsze liczenie sprzyjałoby Fury'emu, a nie Usykowi.

A te 15 sekund to pisanie alternatywnej historii. Sędzia wkroczył na 8 sekund przed końcem rundy. I nie dowiemy się czy przy braku reakcji sędziego skończyłoby się KD, KO czy może po prostu brakiem nawet KD. Fury walczył o utrzymanie się na nogach od czasu 30 sekund do końca rundy, kiedy dostał czystego lewego sierpa na szczękę.

Edytowane 20 Maja przez Kily

[steve]

3 minuty temu, Kily napisał(a):

RappaR już najprościej jak się da tłumaczył, że wcześniejsze liczenie sprzyjałoby Fury'emu, a nie Usykowi.

A te 15 sekund to pisanie alternatywnej historii. Sędzia wkroczył na 8 sekund przed końcem rundy. I nie dowiemy się czy w tym czasie skończyłoby się KD, KO czy może po prostu brakiem nawet KD. W Fury walczył o utrzymanie się na nogach od czasu 30 sekund do końca rundy, kiedy dostał czystego lewego sierpa na szczękę.

przeciez to Ty zaczales gdybac co by bylo gdyby:  "oprócz tego mógł być scenariusz, w którym sędzia do końca 9. rundy w ogóle nie przerywa, a Fury te ostatnie 8 sekund też by przetrwał do gongu i wówczas runda skończyłaby się wynikiem 10:9, a nie 10:8" 

jak niby wczesniejsze liczenie sprzyjało Furemu? takie samo dalsze gdybanie

jakby byl liczony wczesniej to Usyk by go 2 razy na deski poslal i by byla runda 10:7 albo by mial wiecej czasu na skonczenie, a tak po liczeniu byl od razu gong i go nie mogl skonczyc

Edytowane 20 Maja przez steve

[Kily]

Teraz, steve napisał(a):

przeciez to Ty zaczales gdybac co by bylo gdyby:  "oprócz tego mógł być scenariusz, w którym sędzia do końca 9. rundy w ogóle nie przerywa, a Fury te ostatnie 8 sekund też by przetrwał do gongu i wówczas runda skończyłaby się wynikiem 10:9, a nie 10:8" xD

jak niby wczesniejsze liczenie sprzyjało Furemu?

Ja zacząłem gdybanie o tym co by było gdyby nie liczenie ze strony sędziego ringowego.  Tak, tak - to ja pisałem o tym, że byłoby KO gdyby nie to.

Nie myślałeś żeby się chwilkę zastanowić nad sobą zanim zaczniesz pisać w internecie?

A na pytanie masz jasną odpowiedź w poście RappaRa troszkę wyżej (cytowałem ten post).

5 minut temu, steve napisał(a):

jakby byl liczony wczesniej to Usyk by go 2 razy na deski poslal i by byla runda 10:7 albo by mial wiecej czasu na skonczenie, a tak po liczeniu byl od razu gong i go nie mogl skonczyc

Kolejne gdybanie i znowu nie z mojej strony. I jeszcze do tego kompletne sci-fi.

[steve]

2 minuty temu, Kily napisał(a):

Ja zacząłem gdybanie o tym co by było gdyby nie liczenie ze strony sędziego ringowego.  Tak, tak - to ja pisałem o tym, że byłoby KO gdyby nie to.

Nie myślałeś żeby się chwilkę zastanowić nad sobą zanim zaczniesz pisać w internecie?

A na pytanie masz jasną odpowiedź w poście RappaRa troszkę wyżej (cytowałem ten post).

xD

sedzia mial prawo przerwac walke mial prawo tez liczyc

pytanie tylko czemu akurat wtedy zaczal liczyc, a nie wczesniej gdy Furego liny ratowaly

Edytowane 20 Maja przez steve

[Kily]

Sorki, ale ja się autuję z dyskusji z gościem, który kurtyzanę robi nie tylko z logiki, ale nawet z elementarnej matematyki na poziomie zerówki w szkole.

[steve]

2 minuty temu, Kily napisał(a):

Sorki, ale ja się autuję z dyskusji z gościem, który kurtyzanę robi nie tylko z logiki, ale nawet z elementarnej matematyki na poziomie zerówki w szkole.

naura

pokaz te bledy matematyczne jak nie to do wora xD

 

Edytowane 20 Maja przez steve

[Kily]

Dla porządku. Fury po raz pierwszy wylądował na linach na 18 sekund przed końcem rundy. Jak ktoś umie od tej liczby odejmować i wie ile czasu trwa liczenie to raczej nie będzie miał problemu z wyciągnięciem wniosków co do tego komu sprzyjało rozpoczęcie liczenia 10 sekund i kilka ciosów później.

Żeby nie było wątpliwości: to nie do gościa wyżej z zielonym awatarem, tylko do reszty forumowiczów.

[steve]

9 minut temu, Kily napisał(a):

Żeby nie było wątpliwości: to nie do gościa wyżej z zielonym awatarem, tylko do reszty forumowiczów.

xD tak musisz innym wytlumaczyc, bo nie rozumieja

do tej pory nie wiem ile jest 18 - 9, pytanie skad ty wiesz czy Usyk by go nie skonczyl w te 9 sekund i skad wiesz czy by nie bylo drugiego kd i rundy 10:7

Edytowane 20 Maja przez steve

[RappaR]

27 minut temu, steve napisał(a):

xD tak musisz innym wytlumaczyc, bo nie rozumieja

do tej pory nie wiem ile jest 18 - 9, pytanie skad ty wiesz czy Usyk by go nie skonczyl w te 9 sekund i skad wiesz czy by nie bylo drugiego kd i rundy 10:7

To wtedy Fury dalej by nie zebrał tylu ciosów ile zebrał.

Walku sędziowskiego nie było i tyle.

Słuchałem teraz podcastu Pindery z Bartosiakiem, oboje są fanami Usyka, oboje typowali i kibicxowali Usykowi i przyznają szczerze, że walka była bardzo równa, wiele rund można było punktować na dwie strony. 

8, 9 i 10 dla Usyka

5, 6, 7 i 12 dla Furiego.

Żeby robić z tego 7-5 dla Usyka to praktycznie trzeba każdą wyrównaną rundę dawać dla niego. 

Dla mnie 1 i 2 dla niego(chociaż tak naprawdę o 1 zdecydował timing ciosu, bo zrobił dobre wrażenie na koniec.

3-7 dla Furiego

I 11 dla Usyka(chociaż tutaj działał jeszcze efekt KD, mogła iść naprawdę w dwie strony).

Gdyby Fury wygrał to o ile w "feelingu" walki by się to nie broniło(bo ta 9 runda i jednak Usyk zasłużył), to na kartach do głosowania nie byłoby grubego wałku. 

[Reikai]

Zeby nie bylo, bo to ja pisalem o tym ze Usyk sie przejechal po Furym - oczywiscie, ze walka byla wyrownana i Usyk wygral gdzies tak dwiema rundami. Przejechanie sie to moze byc duze okreslenie, bo nie bylo tu zadnej dominacji i nie do konca to chcialem oddac. Natomiast w odniesieniu do tego, jak mi z 5 lat znajomi/internet mowili o tym, ze Usyk jest za niski, za maly, za lekki, nie ma ciosu, ze Fury to matchup nightmare dla niego, bo umie to co on, tylko jest wyzszy to ja to przejechanie rozumiem tak, ze Usyk wskoczyl na poziom na ktory nawet ja sie nie spodziewalem ze wejdzie, bo wszedl na gore ktora miala byc dla niego nie do zdobycia.

Dlatego wkurwia mnie niedocenianie go, bo gosc po prostu jest maszyna dostosowania sie do przeciwnika. k****, on nawet garde inaczej trzyma w zaleznosci z kim walczy, nie mowiac o pracy nog, tego jakie ciosy z kim wyprowadza, jaka jest taktyka.

[P_M]

@Reikai ile boksu i od kiedy oglądasz?

[Reikai]

 

1 minutę temu, P_M napisał(a):

@Reikai ile boksu i od kiedy oglądasz?

Od kilku lat raczej niewiele bo mam focha, ale tak to pewnie ogladalem z 10 tak na powaznie. No plus trenowalem 4 lata.

Stad obrzydzenie do ukladow, sedziow, walkow Obrzydliwy sport.

[P_M]

2 minuty temu, Reikai napisał(a):

Od kilku lat raczej niewiele bo mam focha, ale tak to pewnie ogladalem z 10 tak na powaznie. No plus trenowalem 4 lata.

Stad obrzydzenie do ukladow, sedziow, walkow Obrzydliwy sport.

To nie wiem co oglądałeś, ale Usyk to naprawdę jeno rzemieślnik, żeby go tak mocno pozycjonować jak to robisz. A też pisanie o warunkach w ciężkiej to kwestia czasów Klitschko. Usyk ma 191 cm, to nie Adamek ze swoimi pompowanymi 186/187 i wchodzenie na ważenie w butach z koturnami

Przypomnę, że Holyfield miał 189 i został zwalowany z Wałujewem. Notabene to był jeden ze smutniejszych wałków.

[Reikai]

1 minutę temu, P_M napisał(a):

To nie wiem co oglądałeś, ale Usyk to naprawdę jeno rzemieślnik

 

No dla mnie to jest artysta i pan bokser, a obrazanie go porownywaniem do bijokow typu Powietkin krzywdzi me serduszko