Skocz do zawartości

[NBA Finals] Golden State Warrios - Cleveland Cavaliers 2015/16


Mirwir

Mistrz NBA 2015/16  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Mistrz NBA 2015/16



Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba oddać, że Cavsi prowadzili grę w 2 połowie. Był moment który mógł przełamać Cleveland, przy +6 w 4 kwarcie, ale Irving w pojedynkę załatwił GS, wyprowadził na +13 i pozamiatane. Trafiał wszystek. Mecz życia chyba? 5 minut do końca, Kerr chwyta się brzytwy i wpuszcza Brandon Rusha...

 

Ogólnie mam wrażenie, że coaching staff Golden nie ma pomysłu na 5. Kto by nie grał, gra totalny szrot, nawet Bogut do kontuzji był nonfactorem. Jedyny który pokazuje cokolwiek sensownego to Varehehe, ale wpuszczać go na hokejowe zmiany to jak dać trochę polizać lizaka (miał najlepszy +/-, ale wiem że tu na forum to nie do końca legit stat). W G6 Ezeli, McAdoo nie powinni powąchać parkietu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Curry gra poprawnie, ale nie na miare MVP. Kurwesko silne jest to gsw, Curry, Klay, Andre, Green.

 

Fart dla ligi, że Barnes rozczarowuje. Moim zdaniem ma papiery żeby być legitną 2 opcją. A może to ofiara systemu?

 

 

 

Puszczając wodzę fantazji...

 

Gdyby Cavs to wygrało, to myślicie, że można to zwalić na zawieszenie Greena?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Curry gra poprawnie, ale nie na miare MVP. Kurwesko silne jest to gsw, Curry, Klay, Andre, Green.

 

Fart dla ligi, że Barnes rozczarowuje. Moim zdaniem ma papiery żeby być legitną 2 opcją. A może to ofiara systemu?

 

 

 

Puszczając wodzę fantazji...

 

Gdyby Cavs to wygrało, to myślicie, że można to zwalić na zawieszenie Greena?

Cavs to wygrali bo zawieszono Greena i obrona się posypala. Atak tez kulał. Tyle że Green został zawieszony słusznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Tylko dla mnie ten mecz był najbardziej mdły z całej serii i sprawił , że udało mi się zasnąć?

tak, tylko dla ciebie. to był fantastyczny mecz w skali all time, szczególnie fani tej solo hero koszykówki z 80s i 90s powinni być zadowoleni.

 

Curry mnie niestety rozczarowuje, ale przynajmniej więcej osób zobaczyło jak ważny jest Green.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, tylko dla ciebie. to był fantastyczny mecz w skali all time, szczególnie fani tej solo hero koszykówki z 80s i 90s powinni być zadowoleni.

 

Curry mnie niestety rozczarowuje, ale przynajmniej więcej osób zobaczyło jak ważny jest Green.

 

Z jednej strony racja karol, ale z drugiej ten brak Greena był widoczny bo straszną biedę zagrali ci, co przejęli jego touches. Przecież jak oglądałem co robi Mo to oczy bolały, a HB chyba już wszystkim udowodnił czy nadaje sie na 2 opcje czy nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłem okiem tylko na strone 59, nie wiem jak wcześniej, ale myśle, że wam coś umyka.

 

Koszulki Cavs - no k**** ten parszywy Silver znów pluje nam w morde, serio gościu jest śmieciem, który nie widzi co niszczy, do tego jeszcze to zawieszenie Greena i udało mu się przedłużyć serię, brawo. Jak tak dalej pójdzie to zawodnicy za kilka lat będą dostawali scenariusze spotkań, kto kiedy ma zdobyć pkt itp. Ta łysa pała odbiera mi chęć życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Game 3 tez była podnietą Cavs, pewność że rozjąda GSW w game 4, a skończyło się jak skończyło.

GSW w 6 pewnie, chyba że liga postanowi napisać całkiem inny scenariusz, czyli niesamowita "gra" LBJ-a i historyczny powrót. Mieliby z tego lepszy biznes niż back to back GSW. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie LBJ ma grać chyba Space Jam 2 :grin: trochę nie teges z z tytułem wice.

 

Widziałem póki co tylko skróty, ale ten mecz pokazuje, jak ważnym ogniwem w GSW jest Green. Jeżeli teraz Golden State wygra (za co trzymam kciuki po tej akcji z odroczonym zawieszeniem) to MVP musi być jego.

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłem okiem tylko na strone 59, nie wiem jak wcześniej, ale myśle, że wam coś umyka.

 

Koszulki Cavs - no k**** ten parszywy Silver znów pluje nam w morde, serio gościu jest śmieciem, który nie widzi co niszczy, do tego jeszcze to zawieszenie Greena i udało mu się przedłużyć serię, brawo. Jak tak dalej pójdzie to zawodnicy za kilka lat będą dostawali scenariusze spotkań, kto kiedy ma zdobyć pkt itp. Ta łysa pała odbiera mi chęć życia

To sie zabij.

 

Curry na 8 min do konca wykreowak sobie open looka za 3 ze jakby trafił to zrobiłoby sie -4 i za pewne zlapalby ogien. Nie trafil a z 2 strony Irving trafiał wszytko.

Nie wiem na ile na Currego mialaa wpływ ta kontuzja ale faktycznie na razie trzeba sobie odpuścić jakies rozmowy o topach bo

gość ewidentnie nie spełnia oczekiwań. Nie ma co sikac pod wiatr. Dalej uważam ze nie przeszkadzanie Klayowi jest na plus bo jak masz takiego gracza to z niego korzystasz bo ma wielkie jaja. Ale Curry dzis wygladal bezbarwnie. Po raz kolejny. Można było go bronić po 1 polowie ale w 2 mial pare chwil gdzie powinien siać rozpierdol a on z wielką trudnością tworzył jakies tam przewagi.

Rzuciłem okiem tylko na strone 59, nie wiem jak wcześniej, ale myśle, że wam coś umyka.

 

Koszulki Cavs - no k**** ten parszywy Silver znów pluje nam w morde, serio gościu jest śmieciem, który nie widzi co niszczy, do tego jeszcze to zawieszenie Greena i udało mu się przedłużyć serię, brawo. Jak tak dalej pójdzie to zawodnicy za kilka lat będą dostawali scenariusze spotkań, kto kiedy ma zdobyć pkt itp. Ta łysa pała odbiera mi chęć życia

To sie zabij.

 

Curry na 8 min do konca wykreowak sobie open looka za 3 ze jakby trafił to zrobiłoby sie -4 i za pewne zlapalby ogien. Nie trafil a z 2 strony Irving trafiał wszytko.

Nie wiem na ile na Currego mialaa wpływ ta kontuzja ale faktycznie na razie trzeba sobie odpuścić jakies rozmowy o topach bo

gość ewidentnie nie spełnia oczekiwań. Nie ma co sikac pod wiatr. Dalej uważam ze nie przeszkadzanie Klayowi jest na plus bo jak masz takiego gracza to z niego korzystasz bo ma wielkie jaja. Ale Curry dzis wygladal bezbarwnie. Po raz kolejny. Można było go bronić po 1 polowie ale w 2 mial pare chwil gdzie powinien siać rozpierdol a on z wielką trudnością tworzył jakies tam przewagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że utrzymuje się sytuacja w której LeBron gra drugi raz z rzędu lepsze finały niż Curry (na dziś tak to wygląda) - co (czy w ogóle cokolwiek?) oznacza to dla dyskusji o najlepszym graczu na świecie?

 

I można chyba zacząć zastanawiać się w jakim kierunku potoczyłyby się ubiegłoroczne finały gdyby nie problemy zdrowotne Irvinga w playoffach w tamtym sezonie.  

 

A, i jak dobrze wyglada obrona LBJ w tych finałach?

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko.

 

Aż musiałem się zarejestrować z powodu tej całej gównoburzy dotyczącej LeBrona i Cavs.

 

Prześmiesznie się czyta te komentarze, jak to Curry jest już GOAT i lepszy od brona itd. Koleś po prostu rzuca dużo trójek i trafia przeważnie ok 50% i wielki mi mistrz. Idąc tym tokiem myślenia, Reddick czy inny dobrze rzucający za 3 jest również GOAT. Kobe też dużo rzucał ale bez konkretnej pomocy od kolegów z drużyny nigdy nie zdobył by pierścieni. To samo się tyczy MJ'a i innych.

 

Wszyscy hujterzy lebrona zapominacie o fakcie, że GSW serio ma dość dobrą drużynę co potwierdzają wyniki RS. Co za tym idzie Cavs są jedynie kontenderem, nigdy nie wygrali mistrza i od początku są skazywani na porażkę. Najlepiej wam wszystkim LBJ zamknął paszcze jak rzucił te 41 razem z Irvingiem i warriors obeszli się smakiem, a przygotowany szampan i fetę muszą odłożyć conajmniej do następnego meczu. Cleveland niczego nie musi, LBJ też nie, on już udowodnił, że potrafi przejść do drużyny, która była jedną z gorszych drużyn i uczynić ją pretendentem do mistrzowskiego tytułu. Kwestią spasowania składu, trenera i też po prostu lepszej dyspozycji danego dnia jest często decydującym elementem.

 

Jakoś tak niezręcznie cicho jest, po niektórzy mają już pełne majty, że teraz trochę Cavs nie mają nic do stracenia, a są w stanie zagrać podobnie i wygrać, wymuszając game 7. Prawdą jest, że gdyby minimalnie gorsza dyspozycja Klaya i byśmy znowu mieli Blowout dla CAVS.

 

Marudzicie, że taki słaby wschód, a jednak drużyna, która jakby można było stwierdzić po RS dużo słabsza od waszego GOAt i mistrzów z GSW nadal jest na ringu i walczy.

 

Green to idiota, który jest niezłym koszykarzem, jednak jego debilny charakter powoduje, że jest destruktorem drużyny. Skończcie głupoty pisać, że nie zasłużył na karę, bo zasłużył i tylko sam sobie może być winny. Nie na tym polega posiadanie jaj, żeby innych po nich kopać czy odwalać jakieś inne kaszany i myśleć, że się jest cool.

 

Tak się składa, że oglądałem wszystkie mecze RS i playoff Cleveland ( również Wizardów, ale to mało ważne ), i fakty są takie, że faktycznie połowy fauli, które gwiżdżą niższym i słabszym fizycznie koszykarzom, James nie dostaje żadnego z nich. Sędziowie chyba wychodzą z założenia, że jest duży i niech nie marudzi, że ktoś mu w łapy ciągle ładuje. Musi być naprawdę widoczny faul, żeby na pewno go dostał. Przy tylu wejściach pod kosz jest to jednak nieuniknione i wydaje mi się, że sędziowe tez już mogliby się wymienić na młodszych, w końcu i tak wiecznie żyć nie będą.

 

I wielki LOL odnośnie tych teorii spiskowych jakby ktoś specjalnie chciał takie czy inne finały. c'mon ;)

Edytowane przez youngmoney
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prześmiesznie się czyta te komentarze, jak to Curry jest już GOAT i lepszy od brona itd. Koleś po prostu rzuca dużo trójek i trafia przeważnie ok 50% i wielki mi mistrz.

 

 

No po prostu 5 trójek na mecz, przecież każdy to zrobi jak ze chce po prostu

Wszyscy hujterzy lebrona zapominacie o fakcie, że GSW serio ma dość dobrą drużynę co potwierdzają wyniki RS.

 

Chyba nie powinieneś się czepiac innych hujterów (w tym przypadku LBJ-a) skoro sam hujterem Kury jesteś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żal i tyle, NBA zaczyna mieć coraz mniej wspólnego ze sportem. Jak chcą mieć więcej spotkań, to niech league office od razu wyniki meczów zmienia, zamiast poprawiać sędziów i faule pomeczowo przyznawać. Żal, żal i jeszcze raz żal. I nie ma tu znaczenia, o kogo chodzi, po prostu jest to łatwy skok na kasę i stawia duży znak zapytania (przynajmniej dla mnie), jeżeli chodzi o zasadność oglądania tego 'czegoś'. Bo zaczynam mieć poważne wątpliwości, czy tu jeszcze w ogóle chodzi o rywalizację na boisku.

 

Jak Green kopnął w jaja Adamsa, to zawieszenia nie było, a powinno być. Poza żalem brak innych emocji - pierdoli mnie szczerze kto to wygra, w takiej sytuacji ciężko być kibicem koszykówki jako takiej.

Podoba mi się to, że Green dostał zawieszenie. Lubię agresję w grze, wielbiłem za to KG ale Draymond musi poczuć, że jak przesadzi to swoim głupim zachowaniem może zaszkodzić drużynie. I Panowie - nie dostał zawieszenie za odganianie muchy, dostał za to flagranta i to mu się w świetle przepisów należało. Lebronowi też się należało, tak samo albo bardziej, tyle że w jego przypadku niczego by to nie zmieniło i tak.

 

Nie cieszę się, że Cavs dzisiaj wygrali, bo nie mogę patrzeć na to jak grają w tych finałach. W konferencji można było jeszcze popatrzeć z jakąś przyjemnością, bo jak Lebron albo Kyrie robili przewage w matchupie i zaczynała się seria podań zakończona trójką, to na to zawsze patrzy się przyjemnie. Ale bez tej przewagi, ich ofensywa to dramat i cios dla koszykówki i wszystkiego co, koszykarscy naukowcy z całego świata osiagnęli w ostatnich kilkunastu latach i rzygać mi sie chce jak słucham Lebrona, który mówi, że występ Irvinga to jeden z najlepszych indywidualnych występów w historii, bo chociaż meczu nie oglądałem to wiem czego się spodziewać i wiem, że tym nie wygrywa się serii w PO.

 

Spokojnie, wróci Draymond i nawet jeśli Cavs wyciągną G6, to G7 nie dadzą rady.

 

Findek nie jara się już Lebronem. Findek ma dosyć. Findek liczył na to, że Lebron przejmuje stery w Cavs i wypierdala Blatta bo wie co robi. Findek nie przypuszczał, że Lebron odda decydujące o jego karierze i historii franczyzy rzuty Irvingowi. Findek jest zawiedziony :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz jamesa to jakas abberacja ,imo  jumperem lebron jest w stanie wygrac w serii 1 mecz , wlasnie to zrobil. nadal mial problemy z minieciem  i postupem.   love w 32 minuty robi 2 pts i 3 rebs !!!!  wyglada jak niedzwiedz ale pluszowy - nikogo nie moze przestawic, w obronie stara sie (casus d.lee) ale te jego blade nozki nie nadazaja  na kazdym switchu byl jebany jak bura suka. powinien grac max 20 min . jego minuty powinien dostac jefferson ktory daje duzo , duzo wiecej po obu stronach , "lineup smierci" cavs - z jeffersonem i thompsonem bez love dziala bardzo dobrze , wtedy tez zbudowali przewage 8pts? , thompson wreszcie dostal minuty jakie powinien grac caly czas -42, w poprzednich meczach ok 30 ,

 

irving jest rzeznikiem , juz dawno nie widzialem zeby taki maly typ robil taka rzeznie . rzuca nad kim chce i kiedy chce  juz 3 mecz z rzedu, zmienilem zdanie nt. jego egoistycznej gry , do systemu gdzie lebron jest glownym kreatorem imo pasuje idealnie jako instant offense , typ ma 23 lata to sa dopiero jego 2 po a gra jakby zaliczyl juz 10 finalow - lapy mu wogole nie drza, nie traci galy, kilka decyzji rzutowych moglby miec innych ale common jest bardzo mlody i te male bledy jest w stanie wyeliminowac. , pozatym ma duzo szczescia ze njie musi byc glownym kreatorem i moze sie skupic na tym w czym jest najlepszy (scoring,scoring,scoring). 

 

 

draymond to imo jeden z bardziej przecenianych graczy, idealnie sie wkomponowal w sysyem gsw i bardzo do niego pasuje, w innym systemie bez super comba na 1 i 2 , bylby ,przesadzam troche :) 35 numerem draftu, green dostaje mase open 3 , ma slaby midrange (jeszcze gorszy od lebrona), jest slabym finisherem, gdy obrona jest na nim bardziej skupiona nie potrafi sobie nic wykreowac, oczywiscie nadrabia hustlowaniem , ma wysokie bbal iq (chociaz troche zwatpilem gdy dal sie wyjebac lebronowi w ostatniej minucie ) i  ma przyzwoita trojke gdy jest open,  daze do tego ze dray jest rzemieslnikiemk do zastaspienia , np. taki iguodala bez problemu moglby wejsc w jego buty , poza trojka bije go w kazdym elemencie gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz jamesa to jakas abberacja ,imo jumperem lebron jest w stanie wygrac w serii 1 mecz , wlasnie to zrobil. nadal mial problemy z minieciem i postupem. love w 32 minuty robi 2 pts i 3 rebs !!!! wyglada jak niedzwiedz ale pluszowy - nikogo nie moze przestawic, w obronie stara sie (casus d.lee) ale te jego blade nozki nie nadazaja na kazdym switchu byl jebany jak bura suka. powinien grac max 20 min . jego minuty powinien dostac jefferson ktory daje duzo , duzo wiecej po obu stronach , "lineup smierci" cavs - z jeffersonem i thompsonem bez love dziala bardzo dobrze , wtedy tez zbudowali przewage 8pts? , thompson wreszcie dostal minuty jakie powinien grac caly czas -42, w poprzednich meczach ok 30 ,

 

irving jest rzeznikiem , juz dawno nie widzialem zeby taki maly typ robil taka rzeznie . rzuca nad kim chce i kiedy chce juz 3 mecz z rzedu, zmienilem zdanie nt. jego egoistycznej gry , do systemu gdzie lebron jest glownym kreatorem imo pasuje idealnie jako instant offense , typ ma 23 lata to sa dopiero jego 2 po a gra jakby zaliczyl juz 10 finalow - lapy mu wogole nie drza, nie traci galy, kilka decyzji rzutowych moglby miec innych ale common jest bardzo mlody i te male bledy jest w stanie wyeliminowac. , pozatym ma duzo szczescia ze njie musi byc glownym kreatorem i moze sie skupic na tym w czym jest najlepszy (scoring,scoring,scoring).

 

 

draymond to imo jeden z bardziej przecenianych graczy, idealnie sie wkomponowal w sysyem gsw i bardzo do niego pasuje, w innym systemie bez super comba na 1 i 2 , bylby ,przesadzam troche :) 35 numerem draftu, green dostaje mase open 3 , ma slaby midrange (jeszcze gorszy od lebrona), jest slabym finisherem, gdy obrona jest na nim bardziej skupiona nie potrafi sobie nic wykreowac, oczywiscie nadrabia hustlowaniem , ma wysokie bbal iq (chociaz troche zwatpilem gdy dal sie wyjebac lebronowi w ostatniej minucie ) i ma przyzwoita trojke gdy jest open, daze do tego ze dray jest rzemieslnikiemk do zastaspienia , np. taki iguodala bez problemu moglby wejsc w jego buty , poza trojka bije go w kazdym elemencie gry.

przecies green przy okazji trzyma za morde cały defense. Andre jest zajebsitym defensorem ale nie odpowiada za te rzeczy ktore robi green
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

irving jest rzeznikiem , juz dawno nie widzialem zeby taki maly typ robil taka rzeznie . rzuca nad kim chce i kiedy chce  juz 3 mecz z rzedu, zmienilem zdanie nt. jego egoistycznej gry , do systemu gdzie lebron jest glownym kreatorem imo pasuje idealnie jako instant offense , typ ma 23 lata to sa dopiero jego 2 po a gra jakby zaliczyl juz 10 finalow - lapy mu wogole nie drza, nie traci galy, kilka decyzji rzutowych moglby miec innych ale common jest bardzo mlody i te male bledy jest w stanie wyeliminowac. , pozatym ma duzo szczescia ze njie musi byc glownym kreatorem i moze sie skupic na tym w czym jest najlepszy (scoring,scoring,scoring). 

Nie oglądałeś G4 prawda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.