Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczyna kuleć kiedy wchodzi ławka. W meczu z Bulls było tak samo i po eleganckim starcie drugi garnitur zjebał prawie wszystko. Gdyby nie jeszcze gorsza obrona Chicago, to sądzę, że i ten mecz mógłby być w plecy.

 

Melo i Łotysz powinni schodzić wcześniej zostawiając Rose'a by sobie biegał i dostawał zasłony od Noaha i O'Quinna, a oni powinni wchodzić z dzielącym się bardziej (nie znacznie ale bardziej) piłką Jenningsem, Holidayem i Thomasem oraz ustawić Melo na PF i KP na C i cykac drugi garnitur przeciwników. 

 

Nie rozumiem też grania Rosem i Jenningsem w tym samym czasie na parkiecie.

 

Co by nie pisać - wygląda to trochę lepiej niż na samym początku, ale dalej jak nie ma punktów z kontry i muszą sami coś ustawić to lepiej sobie łopatki od miksera w oczy wsadzić niż oglądać to "konstruowanie" ataku... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem knicks to obrona. Jazz cala druga połowę grało na 68%!!!

 

A KP broniony przez Goberta nie dawał rady. I naprawdę z jenningsem wyglądałoby jeszcze gorzej bo Rose ładnie się wbijać pod kosz.

 

W ogóle Kristaps w obronie się chyba cofa w rozwoju bo był strasznie zagubiony wczoraj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tej pierwszej nie liczę na konto Goberta, bo on jednak przejął po picku Rose'a i tam raczej trzeba winić Hilla za złą rotację.

No cóż pamieć ludzka jest zawodna (bije się w pierś)co nie zmienia faktu że winienie Rose'a za tą porażkę jest nie na miejscu bo problemem Knicks jest obrona bo jeśli Jazz trafia całą drugą połowę na 63% i praktycznie nie ma żadnego problemu w trafianiu floaterów ,rzutów za 3 dobitek itp to właściwie nie da się wygrać meczu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ian Begley już został napiętnowany za ten artykuł, bo nie podał źródła i napisał tylko na podstawie:"league sources told ESPN."

 

Czyli ma to tyle sensu co krzyki Stephena A. Smitha :smile:

 

Mnie nie zdziwi jak w grudniu/styczniu zwolni Hornacka i wsadzi Rambisa, a w lato nie podejmie opcji w kontrakcie i będzie się żalił, że c***e nie chcą grać tego co przyniosło mu tyle pierścieni. 

 

Potem pojedzie do narzeczonej do LA, a tam młode i prężne umysły tylko czekają na to by kultywować ideę triangle. Walton i Shaw - jego ludzie - już tam są? 

 

Więc ja bym się nie śmiał z Knicks, tylko usiał i płakał razem z nimi :smile:

Edytowane przez Przemek_Orliński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest niesamowite. Wielki Zen Master, który potrafił poskromić najbardziej krnąbrne charaktery i uczynić z nich wielkie teamy, ma więcej pierścieni niż palców, a ostatecznie... okazuje się uparty jak pewien sympatyczny zwierzak i niezdolny do refleksji. Jakby nie on sam! :rugby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wątpię. Z jego pozycji nikt fo nie usunie a trenowania zespołu w którym nikt nie broni to średnia frajda dla dziadka. To jak Jordan w wizards. Do dzis każdym fan odcina ten epizod jako inna karierę. Po grzyba to było jordanowi to nie wiem. I tak samo phil nie wyskoczy w nurt gnojowki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.