Skocz do zawartości

Bird vs. LeBron


julekstep

Rekomendowane odpowiedzi

Larry Bird byl lepszym 'koszykarzem' (inna kwestia, ze byl jakies 746268 razy slabszym 'atleta')

 

pamietaj, ze podstawowym skillem 'koszykarza' jest rzut do kosza a w tej kwestii LBJ nie bryluje

No ale atletyzm też jest skilem w koszykówce, bez niego westbrook byłby średniakiem

Jeśli chodzi o rzut to też mi się wydaje że LBJ najsłabiej grałby jako SG, a lepiej na każdej innej pozycji łącznie z C.

Tylko ze jakiego koszykarza nie weźmiesz pod uwagę to on będzie miał więcej wad niż LBJ na jednej pozycji.

Mimo że jego rzut nie jest porównywalny z wieloma strzelcami  to przeciez i tak w razie potrzeby robi 30+ punktów

No ja bym bral magica przed lbj. Moze nie zdobywal tylu punktów ale skillset mial lepszy imo

Brak atletyzmu i o wiele słabsza obrona

Od Livingstona żaden z nich  :smile:

Są perły o których ponadzajebi....ci nawet nie będę dyskutował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Larry Bird byl lepszym 'koszykarzem' (inna kwestia, ze byl jakies 746268 razy slabszym 'atleta')

 

pamietaj, ze podstawowym skillem 'koszykarza' jest rzut do kosza a w tej kwestii LBJ nie bryluje

To jest jeden z mitów, tzn masz racje, ale Bird nie byl az tak slabym atleta, byl po pierwsze zajebiscie przygotowany kondycyjnie co sezon, mial zajebiste lower body strenght dzieki czemu swietnie zbieral i bronil, ten jego slaby wyskok to tez jakis mit, skakal slabo ale czy az tak slabo?

 

pierwszy krok tez bardzo dobry, i przede wszystkim zasuwal do kontr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jeden z mitów, tzn masz racje, ale Bird nie byl az tak slabym atleta, byl po pierwsze zajebiscie przygotowany kondycyjnie co sezon, mial zajebiste lower body strenght dzieki czemu swietnie zbieral i bronil, ten jego slaby wyskok to tez jakis mit, skakal slabo ale czy az tak slabo?

 

pierwszy krok tez bardzo dobry, i przede wszystkim zasuwal do kontr

Kevin Love mi przypomina Birda, niby wszystko ok, ale obaj w podobny sposób są drewniani. Taki syndrom białasa czy cuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli 2,20 cm i 130 kg shaqa to tez skill?

 

i czy znowu widze wpis na poziomie shooting guard ma rzucac? :grin:

No dla mnie tak, choć musi być wymnożony przez siłe i szybkość, bo jak nie jest to nam wychodzi Gheorge Muresan zamiast Shaqa

jak Larry Bird byl drewniany to darknoza pisze madrze w temacie o polityce.... NOPE :tongue:

Oj tam, chodzi o sposób poruszania się. Taki jakiś kwadratowy trochę, Love jest taki sam :)

Na drugim biegunie są MJ czy KB, ludzie koty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co z tego skoro w ataku daje wiecej opcji. Poza tym latwo ukryc pg w obronie

No jak go trzeba ukrywac w obronie to z pewnoscią nie moze być rozważany jako najlepszy koszykarz w historii.

Takim gościem powinien być tylko ktoś kto zagra w ataku na wszystkich pozycjach świetnie i tak samo w obronie będzie mógł zagrac na każdej z pozycji.

Mi wychodzi że LBJ zdecydowanie najbardziej do tego pasuje i to z dużą przewagą nad pozostałymi.

i czy znowu widze wpis na poziomie shooting guard ma rzucac? :grin:

Nie musi, ale jednak na tej pozycji jest to cecha uwazana za bardzo przydatną, bardziej wymagana niż na innych.

Dla mnie właściwie to każdy łacznie z C powinien umiec rzucac jak SG, ale to inna kwestia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dla mnie właściwie każdy powinien umieć rzucać jak SG"

"Dla mnie LBJ to najlepszy gracz w historii"

LBJ rzuca w play-off trójki na takiej samej skutecznosci jak rzucał Larry Bird, do tego LBJ rzuca częściej.

Wiec skoro Larry był taki świetny strzelec to...

 

LBJ nie ma słabego rzutu, jego rzut jest po prostu słabszy niż cała reszta, ale to nie rzut jest słaby tylko reszta rewelacyjna.

Rzut na pewno wygląda trochę koślawo, tak jak koślawe jest poruszanie się niektórych białasów.

 

p.s. Właśnie zauważyłem że Larry Bird trafił przez całą karierę 80 trójek w PO, a Kura trafiła 98 w tylko w poprzednim sezonie

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguję wielkości Wilta, ale na przykładzie Birda widać jak bardzo NBA się zmienia. Larry uważany za wielkiego "trójkarza" dziś byłby co najwyżej średni.

 

I własnie tutaj masz problem. Bo nie możesz takiego wniosku wysnuwać. Inna koszykówka i inne granie. Bird nie trenował/ćwiczył trójek.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I własnie tutaj masz problem. Bo nie możesz takiego wniosku wysnuwać. Inna koszykówka i inne granie. Bird nie trenował/ćwiczył trójek.  

Ależ się zgadzam w pełni, przeciez piszę o tym że NBA się zmienia nie że Bird był cienki.

No ale wracając do tematu (zreszta off-topu jak zwykle u mnie) to nie widzę nikogo tak uniwersalnego jak LBJ, nawet jeśli Bird będzie lepiej rzucał niż on a Magic Johnson podawał. Prawie każdy koszykarz jedną rzecz zrobi lepiej niz LBJ ale jak się porówna wszystkie razem, a jeszcze lepiej jak się porówna grę na każdej możliwej pozycji w ataku i w obronie to średnia z tego wszystkiego da chyba zdecydowaną wygraną LBJ-a nad wszystkimi innymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Bird nie tylko lepiej rzucał od LBJ, ale też:

- lepiej zbierał

- porównywalne vision/passing skills

- porównywalna obrona

- killer instinct większy chyba nawet od MJ

 

co oczywiście nie zmienia faktu, że LBJ ze swoim potwornym atletyzmem/zdrowiem jest overall (nie licząc peaku) lepszym graczem (koleś ma relną szansę na 35k/10k/10k na koniec kariery = mindfuck)... po prostu skille 'stricte' koszykarskie ma niższe niż Bird.

 

btw. chyba czas na jakieś atf :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad zbiórki:

- trb% Bird też ma sporo wyższe (w PO James się zbliża, ale dalej < Bird)

- Bird przez całą praktycznie karierę grał obok McHale'a I Parisha a jednak Bosh, Ilgauskas, czy podstarzały Shaq to nie są zbiórkowi królowie (dopiero teraz LBJ gra koło konkretnie zbierającego duetu podkoszowych, chociaż to ciągle półka niżej)

 

ad obrona:

- skillwise: Bird

- physicalwise (lol): LBJ (ofc - a wiadomo, że w obronie atletyka może pomóc jeszcze bardziej niż w ataku)

- mentalwise: Bird - tutaj fajnie byłoby zasymulować test na odciętej glukozie :grin:

 

wiadomo, że pewnych ograniczeń fizycznych w obronie się nie przeskoczy, więc niech będzie że są porównywalni ze wskazaniem na LBJ

 

w sumie dobrze byłoby to przerzucić do oddzielnego tematu :)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad zbiórki:

- trb% Bird też ma sporo wyższe (w PO James się zbliża, ale dalej < Bird)

- Bird przez całą praktycznie karierę grał obok McHale'a I Parisha a jednak Bosh, Ilgauskas, czy podstarzały Shaq to nie są zbiórkowi królowie (dopiero teraz LBJ gra koło konkretnie zbierającego duetu podkoszowych, chociaż to ciągle półka niżej)

 

W obronie mają praktycznie takie same, a ORB to bardziej kwestia nie skilla, co ustawień taktycznych trenera. 

W sumie ciężko stwierdzić, czy posiadanie dobrych zbiórkowiczy wokół siebie pomaga czy utrudnia. Nie jestem przekonany w 100% do drugiej opcji.

 

ad obrona:

- skillwise: Bird

- physicalwise (lol): LBJ (ofc - a wiadomo, że w obronie atletyka może pomóc jeszcze bardziej niż w ataku)

- mentalwise: Bird - tutaj fajnie byłoby zasymulować test na odciętej glukozie :grin:

 

wiadomo, że pewnych ograniczeń fizycznych w obronie się nie przeskoczy, więc niech będzie że są porównywalni ze wskazaniem na LBJ

 

w sumie dobrze byłoby to przerzucić do oddzielnego tematu :smile:

Nie rozumiem co znaczy skillwise i jak to wyliczyłeś, jak dla mnie Lebron to poziom czystej elity, półka Artesta i Pippena, nawet jeśli jest od nich gorszy. Bird był po prostu całkiem dobrym obrońcą, ale żadnym game changerem. Bardziej się wyróźniał dzięki, temu że był o lata świetlne lepszy od Magica, a NBA żyło ich rywalizacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli bawimy się w wyliczanki:

 

- idąc od podstaw: bpg/spg = poziom praktycznie ten sam (RS+PO)

- drtg = Bird minimalnie lepszy w RS, troche gorszy w PO

- jakichś tam rapmów z lat 80'tych to chyba nie ma? (jeśli są to da ktoś link? :smile:)

- all nba def team etc nawet nie patrzę, bo wiadomo że to pomyłka z założenia

 

beat it!

 

(pamiętaj, że bronisz tezy 'dużo lepiej' broniącego LBJ - więc może najpierw definicja co rozumiesz pod pojęciem 'dużo'  w tym przypadku, bo pamiętam z innej gadki, że inaczej rozumiemy niektóre pojęcia 'wartościujące' :smile: )

 

niech będzie, że ja w skali 1-10 daje Birdowi 7,5, Jamesowi 8,5

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, przed chwilą to mówiłeś, że to Bird jest lepszy :P

No jak dla mnie w skali 1-10, gdzie Pippen to 10, to Lebron 9, a Bird to 7,5.

Bird nie był w stanie swicthować z taką łatwością jak Lebron - np. Rose by miał wtedy mismatch

Dzięki swojej szybkości mógł z łatwością trapować i podwajać

Dwa ogromne atuty. Mimo wszystko Miami udało się mieć dwa razy obronę w top5 ligi nie mają shotblockera i właśnie Lebrona jako najlepszego obrońcę drużyny. Bird mimo wszystko miał McHale i Parisha koło siebie - obaj raczej wspominani miło pod tym względem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.