matek Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Zacznę temat, może są tutaj inni fani kolarstwa, szczególnie tego oglądanego w Eurosporcie (bo wiem, że niektórzy kolarstwo mają w dalszym planie, a najbardziej liczy się słuchanie komentatorów). Ogólnie mamy już za sobą kilka klasyków, a sezon za chwilę wchodzi w poważne wyścigi. Na pierwszy ogień Giro d'Italia - prawie cały maj ścigania. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze, że Majka będzie liderem Tinkoffa! Nie ukrywam, mam spore oczekiwania co do Rafała w tym wyścigu, śledziłem przygotowania i liczę na miejsce w trójce. Już wygrał TdP jako lider, dlaczego miałby nie powalczyć we Włoszech? Mocno ściskam kciuki. Dziś Liege - Bastogne - Liege, wśród sześciu naszych kolarzy jadą m.in. Majka i Kwiatkowski, pogoda c***owa... słabo to widzę, szczególnie jeśli chodzi o Michała. Rafał traktuje to jako przetarcie w peletonie przed Giro, ale Kwiatek został sprowadzony do Sky głównie po to, żeby walczyć w jednoetapówkach. Niestety, w zimnie Michał się usztywnia, odcina mu prąd. Mam swoją teorię nt. słabych wyników Michała w zimnie i deszczu. Pomijam, że Sky chce zrobić z niego trochę innego kolarza i te wyniki mogą być efektem pracy nad zmianą jego charakterystyki. Śledzę go na Stravie, a tam w oczy rzuca się jedna rzecz - on zawsze trenuje w ciepłych warunkach. Nawet w ostatnim tygodniu, po wycofaniu się z Amstel, nie został w Belgii, tylko wrócił do Hiszpanii. Tutaj widzę błąd. Powinien pomykać po drogach Belgii, w warunkach zbliżonych do wyścigowych. Z drugiej strony ciężko uwierzyć, że w Sky - tak zaawansowanej technologicznie ekipie - na coś takiego nie zwróciliby uwagi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Regis Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Zacznę temat, może są tutaj inni fani kolarstwa, szczególnie tego oglądanego w Eurosporcie (bo wiem, że niektórzy kolarstwo mają w dalszym planie, a najbardziej liczy się słuchanie komentatorów). Ogólnie mamy już za sobą kilka klasyków, a sezon za chwilę wchodzi w poważne wyścigi. Na pierwszy ogień Giro d'Italia - prawie cały maj ścigania. ... Zabrzmiało jakby RvV, Roubaix czy LBL były jakimiś podrzędnymi wyścigami i przygrywką dla Giro czy Touru, a dla wielu ( w tym dla mnie) to najważniejsze i najciekawsze wyścigi sezonu. Giro oczywiście będę śledził, obsada mocna, więc łatwo Majce nie będzie. Liczę, że będzie walczył z najlepszymi, w takiej stawce podium będzie sporym sukcesem. Dziś oczywiście stawiam na Valverde, Kwiato nie jest na pewno w optymalnej formie (a przynajmniej nie był w RvV czy Amstel), coś chyba nie tak poszło w przygotowaniach. Ja akurat uważam że Sky to nie był najlepszy wybór z różnych względów. Mam nadzieję że się pozytywnie zaskoczę i Kwiato dziś powalczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nawciarz Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Ja mam dwa koniki jeśli chodzi o sport i jednym z nich właśnie jest kolarstwo, a drugim jak łatwo się domyślić NBA . I dzisiaj piękna niedziela rano sobie obejrzałem dwa mecze ze wschodniej konferencji, potem wyścig dookoła Turcji i zaskakujące zwycięstwo Przemka Niemca, który też właśnie szykuje się na Giro, a teraz L-B-L i miejmy nadzieję, że Kwiatkowskiego dzisiaj pogoda nie pokona. Przyczyny tego załamania na Amstel, doszukuję się w nadmiernym odchudzeniu i jego nieprzystosowany do tego organizm jest bardziej podatny na takie zmiany pogody, no i przebywanie w ciepłej Hiszpanii na pewno mu nie pomogło. Ogólnie u Kwiatka martwi mnie jego zapatrzenie się na TdF, nie wydaje mi się kolarzem, który ma predyspozycje do wygrania Touru. Powinien jak dla mnie skupić się na klasykach i przy okazji walczyć o wygrane na takich etapówkach jak Pais Vasco, Paris-Nice. I w tym roku naprawdę mamy jak do tej pory świetne wyścigi. Z genialnym Paris-Roubaix, który chyba był najbardziej pasjonującym wyścigiem jaki w życiu oglądałem, a trochę ich w życiu było. I ogólnie P-R dla mnie jest czymś najpiękniejszym w kolarstwie. Jedyny i niepowtarzalny, który jest tak nieprzewidywalny, gdzie Ci co zazwyczaj są pomocnikami mogą okazać się najmocniejszy. Gdzie można wygrać zabierając się w ucieczkę 200 km przed metą jak w tym roku Hayman, atakując 60 km przed metą jak i atakując 5-10 km przed finiszem. Gdzie w każdej chwili kogoś szans na zwycięstwo może pozbawić kraksa lub defekt. W tym roku ostatnie 3 godziny były trzymające w napięciu, gdzie w pozostałych klasykach, etapach zabawa tak naprawdę jest podczas ostatniej godziny ścigania. Jak jeszcze w czołówce był Boonen z mojej drużyny, to miałem dodatkowe emocje. I tym samym od przyszłego sezonu fanów kolarstwa zapraszam do kolarskiego menedżera http://fff.xon.pl który jest powiązany z kolarskim forum http://forum.pro-cycling.org. I z niecierpliwością czekam już też na Giro, gdzie Majka jest jednym z faworytów do walki o podium, ale jednak na zwycięstwo jeśli nie zrobi znaczącego postępu raczej nie ma szans. I niestety kilku naszych eksportowych zaciemnia obraz polskiego kolarstwa, bo to co wyprawia w tym sezonie CCC i Verva, a bardziej Polacy w nich jeżdżący to jest kompromitacja i jeśli ten stan się zmieni to za 10 lat znowu może być sytuacja, gdzie jeden Szmyd się pokazywał na ważnych wyścigach i drugi Niemiec walczący na tych trochę niższej rangi. Na przełomie wieku jednak mieliśmy większą głębie w kolarstwie i taki Mróz czy CCC lepiej potrafili walczyć z najlepszymi. Chyba winne jest tu utworzenie ProTouru co jednak podzieliło kolarstwo na bogatych i biednych i trudniej było dostawać zaproszenia na ważniejsze wyścigi. P.S. No i mamy załamanie pogodowe na L-B-L, śnieg z deszczem. Pewnie z 1/3 peletonu tylko ukończy wyścig i liczę że będą jakieś zaskakujące rozstrzygnięcia, a najlepiej z Polakami na pierwszym planie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirkozi Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Kiedyś nie rozumiałem tego sportu, ale teraz odkąd mam szosę to śledzę główne wyścigi. Chyba gdzieś od Ponferrady, więc wyjdę na sezonowca. Szkoda, że kończy się okres klasyków. Dla mnie są to najlepsze i najciekawsze wyścigi sezonu. W Tourach często wieje nudą. Też mam Kwiato na Stravie i zwróciłem uwagę na jego treningi w Calpe. Od jakiegoś czasu było przewidywanie, że na L-B-L będzie pizgać złem, a po wtopie na Amstelu miał jeszcze trochę czasu, żeby się na to przygotować. Może nie miał być liderem na ten wyścig, tylko pomóc Holendrowi tak jak pod koniec sugerowali komentatorzy? W każdym razie ja tam wierzę w Sky, a oni chyba wierzą w Kwiato. Myślę, że doczekamy się dobrych wyników. W TdF nie wierzę, ale w tygodniowe etapówki i klasyki jak najbardziej. Active Jetu nie widziałem jeszcze na wyścigu, ale z CCC się zgadzam. Z czym do ludzi? W zeszłym roku jeszcze to wyglądało jak Paterski był w formie, ale teraz porażka. Z ucieczek strzelają jako pierwsi, a przyjazd w peletonie to już wielki sukces na wyścigach pro touru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Zabrzmiało jakby RvV, Roubaix czy LBL były jakimiś podrzędnymi wyścigami i przygrywką dla Giro czy Touru, a dla wielu ( w tym dla mnie) to najważniejsze i najciekawsze wyścigi sezonu. Heh, chyba mnie nie nie zrozumiałeś przez "poważne" rozumiem wieloetapówki, ciężkie maratony. Nie umniejszam w żaden sposób klasykom, bo sam uwielbiam je oglądać i się nimi jaram, a na taki Paris - Roubaix czekam co roku już długo przed startem... W każdym razie ja tam wierzę w Sky, a oni chyba wierzą w Kwiato. Myślę, że doczekamy się dobrych wyników. Ja jestem ciekawy, co wyjdzie z ich próby przerobienia Kwiata na innego kolarza. Teraz mamy taki przejściowy sezon w jego wykonaniu, na efekty trzeba raczej poczekać do przyszłego roku. A Sky to kasa i największe technologie, nie ma się co dziwić, że tam przeszedł. Duża szansa na rozwój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 10 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Śledzicie Giro? Jakieś oceny po pierwszych etapach? Wniosków nie ma z czego wyciągać za bardzo, ale bardzo mnie cieszy, że Majka nie traci czasu w jakiś głupi sposób, przyjeżdża w czołówce peletonu. W czwartek pierwszy poważniejszy test, zobaczymy kto jest mocny, będzie w końcu jakieś przesianie w generalce. Jestem cholernie ciekawy, jak Rafał będzie kręcił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnelll Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 (edytowane) Interesuję mnie Landa czy wczoraj to przez przypadek czy może słabość. O Rafała jestem spokojny, byle się tylko gdzieś nie zgubił. Edytowane 11 Maja 2016 przez Agnelll Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 11 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Dziś był lekki stresik, jak gumę złapał. Trochę dalej i byłaby niezła strata. Dobrze, że w miarę spokojnie dogonili peleton. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnelll Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 (edytowane) Dobrze, że to był taki etap a nie ten jutrzejszy. Pierwsza poważna góra trochę to wyplaszczenie fałszuje obraz i są tam trudne momenty. Liczę na przyjazd w grupce liderów i stawiam na wyrywnego ostatnio Pozzovivo. Edytowane 11 Maja 2016 przez Agnelll Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 20 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Jak oceniacie jazdę Majki przed decydującą częścią Giro? Ja jestem pod wrażeniem, wygląda dobrze i pewnie, jedzie z głową. Liczę na dobrą jazdę jutro i w niedzielę podczas czasówki pod górę (powinien jechać zwykłym rowerem). I ma też szczęście, nie uczestniczył pechowo w żadnej kraksie. Mocno liczę na atak jutro, bo jak pokazują te zaśnieżone fragmenty kolejnych odcinków, to boję się, żeby nie odwoływali fragmentów etapów, na których teoretycznie Rafa mógłby atakować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnelll Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 (edytowane) Jak się pogoda nie załamie to pojadą tak jak na tym etapie co Quintana wygrał (rok 2014) i tam między górami śniegu jechali, podobnie było w 2013 na Galibier tam nawet padało. Rafał chyba forma życia, wydaje się jakby mógł zerwać wszystkich. Czekam na dzisiejsi etap chociaż wydaje mi się, że będzie defensywna jazda. Może tak powtórka z TdF 2014 na Risoul . Liczę na top 3 w niedziele. Edytowane 21 Maja 2016 przez Agnelll Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Regis Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 Majka wygląda mocno, ale żeby coś ugrać musi próbować atakować. Do Nibalego i Valverde ma już trochę straty i trzymanie ich koła/atak na ostatnich 500 metrach nic nie da. Do tej pory zwykle jeździł dość zachowawczo, ale mam nadzieję że tym Giro to się zmieni. Może jeszcze nie dziś, ale w 3. tygodniu liczę na 2 - 3 konkretne ataki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnelll Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 (edytowane) Martwi mnie to puszczenie koła takie gwałtowne. Edytowane 21 Maja 2016 przez Agnelll Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirkozi Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 Mnie martwi słaba forma pomocników Majki. Na Vuelcie Poljan był świetny i bardzo długo ciągnął Rafała. A teraz Nibaliemu zostaje 2 pomocników, Valverde to samo, a Majka już sam jedzie. Amador i Valverde pokazują słabość i mogą zaraz spaść za Rafała. Ale z tego czwartego miejsca wskoczyć na pudło będzie bardzo ciężko. A z tyłu czai się jeszcze Rusek na koksie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 27 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2016 Aj, jestem trochę rozczarowany. Na podsumowanie przyjdzie czas jutro lub w niedzielę, ale dziś spodziewałem się czegoś innego. Jutro ostatnia szansa Majki na atak do pierwszej trójki. Na zwycięstwo nikt go nie puści tak mocno do przodu, ale i tak powinien zaryzykować. Zobaczy się, co z tego wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirkozi Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Eh, gdyby wczoraj w końcówce Col Agnel nie strzelił to mogło być dobrze. Kto by przewidział, że Zakarin i Kruijswijk się wysypią? Przyjeżdżając z Chavezem miałby już tylko minutę do Valverde i 1:40 do Holendra. Jeśli Holender jest mocno poobijany, to może będzie 4 miejsce. A patrząc tylko po sile zawodników niestety powinien skończyć na 6. Coś przebąkiwał ostatnio, że chciałby pojechać Tour jako lider. 5-6 miejsce przeciwko liderom drugiego sortu (poza Nibalim, ale ten na początku też nie był w topowej formie) nie daje dużych nadziei bez wyraźnego postępu ze strony Rafała. Obecnie może miałby szanse na koniec pierwszej 10 w TdF. Przede wszystkim musi się wyraźnie poprawić w czasówkach. Cancellarą nie będzie, ale jeździć w granicach innych liderów powinno się dać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnelll Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 (edytowane) Po trzecim miejscu we Vuelcie apetyty były duże. Edytowane 28 Maja 2016 przez Agnelll Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 28 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Nie znam się aż tak - ale czy Majka nie jest na "górala" jeszcze młody i grubo przed "prime" teoretycznie? Teoretycznie masz całkowitą rację. Majka jest bardzo utalentowany i na oko ma jeszcze spory zapas. Tylko tutaj dochodzi już inna sprawa - Majka jest liderem zespołu w tym wyścigu (c***owego zespołu, ale o tym napiszę po Giro) i jeśli nie będzie bardziej walczył o swoje już teraz, to jeszcze się okaże, że prime może spędzić jako pomocnik takiego przykładowego Sagana w wielkich wyścigach, a nie jako stały lider na toury. Dochodzą też takie sprawy, jak rozwiązanie zespołu po sezonie. A w nowym zespole ciężko mu będzie z miejsca stać się liderem. Musi udowadniać już teraz, że zasługuje na dalsze stawianie właśnie na niego. Mnie cieszy, że mamy dwóch całkiem innych kolarzy u siebie - Majkę i Kwiata. Jeden jest materiałem na długie wyścigi, z kolei drugi to gość np. na klasyki. Spoko sprawa, cały sezon jest komu kibicować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirkozi Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Z tym przed prime to tak nie do końca. Z obecnej generacji jest przecież młodszy od niego o rok Quintana, który na ten moment wydaje się być lata świetlne przed Rafałem. Podobnie Aru. A są przecież podobni wiekiem Chaves, Dumoulin, Landa czy atakujący młodziak Jungels. Contador miał już hat-trick Grand Tourów w wieku Rafała. Nibali też już wygrywał w jego wieku. Froome wystrzelił też mając 26 lat. Moim zdaniem ma jeszcze ze dwa lata, żeby wystrzelić, potem może być już bardzo ciężko. Może nie będzie już "wielkiej trójki" ze starej gwardii (Nibali, Froome, Valverde), ale młodsza generacja wcale nie odstaje poziomem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nawciarz Opublikowano 28 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 To mamy po Giro. Czas na małe podsumowanie. Majka mnie zawiódł, przed wyścigiem liczyłem przede wszystkim na podium, a i po cichu marzyłem o zwycięstwie. Jednak wyraźnie nie trafił z formą, może jednak to zgrupowanie na Cyprze było błędem i jednak zabrakło mu treningu na wysokościach ponad 2km. Choć w sumie ciężko ocenić czy tu był słabszy niż na Vuelcie, ale wydaję mi się że był gorszy. Jednak to jest całkiem inne ściganie, na Vuelcie poza tym jedynym 20 etapem gdzie Majka wywalczył podium, a Dumoulin starcił koszulkę, ściganie było tylko na ostatniej górce. Tutaj mieliśmy mordercze etapy z wieloma górami, z atakami daleko od mety, więc wydaje mi się, że poziom tu był wyższy, bo nie ma sensu porównywać mocy i prędkości na samych podjazdach. Inaczej się podjeżdża jak się jest w miarę wypoczętym, a inaczej kiedy ma się za sobą kilka podjazdów i szaleńcze tempo na zjazdach i płaskim terenie. I w sumie powiedziałbym, że to bardziej odpowiada Rafałowi, bo przyspieszenia za bardzo on nie ma i wydawało mi się, że takie mordercze etapy z wieloma trudnościami na wymęczenie, gdzie dynamika i przyspieszenie już nie ma takiego znaczenia, a głównie liczy się wytrzymałość. I wychodzi na to, że albo mylnie oceniałem charakterystykę jazdy Majki, albo forma była nie ta. Nie czepiałbym się go za brak ataków, bo ewidentnie brakowało mu pod nogą, żeby zrywać się do ataku. Drużyny też nie miał najmocniejszej, więc próby długich ucieczek na nic by się nie zdały, bo bez pomocy kolegów tylko by się taką akcją ugotował i więcej by było strat niż zysków. Sam wyścig jeden z lepszych GT jakie oglądałem, etapy bardzo trudne, walka najlepszych już nawet od pierwszych podjazdów. Według mnie Dumoulin z formy z Vuelty nie miałby tu najmniejszych szans na top10, a nawet postawiłbym na to, że Froome nie miałby szans na zwycięstwo na takim szalonym Giro. Szkoda, że już po nim, bo możliwe, że najciekawsze tegoroczne wyścigi już za nami. Mieliśmy genialne Paris-Roubaix i Giro. Najważniejsze klasyki za nami, TdF z reguły jest bardziej ułożony i przewidywalny i jedynie TdF 2011 był inny, gdzie Schleck i Contador nie czekali do ostatnich gór i w konsekwencji mieliśmy samotną pogoń Evansa, który się wybronił. Na Vuelcie z reguły przed ostatnim podjazdem nie ma za dużo trudności, więc siłą rzeczy nic innego poza czekaniem na ostatnie kilometry się nie opłaca. Nie jestem zadowolony z zakończenia. Wolałbym, żeby wygrał Kruijswijk albo Chaves. Przede wszystkim nie lubię jak ciągle wygrywają Ci sami główni faworyci. Po drugie mając na uwadze przeszłość Winokurowa i kilka wpadek dopingowych Astany, zawsze mam wątpliwości co do ich uczciwości, a zwłaszcza kiedy Nibali przez 3/4 wyścigu wygląda słabo, a tu nagle szaleje na dwóch ostatnich górskich etapach (choć w dobie paszportów biologicznych, ciężko podejrzewać, że ktoś może ostro "koksić", a tym bardziej w porównaniu do pozostałych). Choć gdyby nie kraksa Kruijswika, na nic by to się nie zdało. Holender jednak postanowił zachować dziedzictwo Rabobanku i wczoraj nam "przygesinkował", zaliczył efektownego fikołka i pogrzebał swoje szanse. Chaves dla mnie i tak pokazał więcej niż się spodziewałem, bo on dla mnie właśnie w przeciwieństwie do Majki, jest takim kolarzem Vueltowym na dynamiczne ściganie w końcówkach, a nie na wyniszczające etapy z kilkoma podjazdami. Jednak Kolumbijczyk wzniósł się na wyższy poziom, jednak nie na tyle by obronić się na dwóch ostatnich etapach. I tego rozwoju, przeskoku na wyższy poziom brakuje mi u naszej dwójki eksportowej, a u Kwiatka wręcz jest regres i zwycięstwa zawdzięcza zmysłowi taktycznemu i podejmowaniu ryzyka. Co do prime to raczej zależy indywidualnie od kolarza. Niektórzy od razu wskakują na najwyższy poziom (jak Sagan, a Kwiatek z którym walczyli jak równy z równym w juniorach zaczął się liczyć w zawodowym peletonie z 2-3 lata póżniej). Inni po kilku cichych latach w peletonie nagle zaskakuje (tak jak Landa w zeszłym roku, a w tym Kruijswijk, tylko że u niego raczej to wynikało z problemów zdrowotnych przez co nie mógł zaprezentować pełni swych możliwości), a taki Horner szczyt formy zaliczył dopiero po czterdziestce . W CCC z kolei mamy nieśmiertelnego Rebellina, który wysoki poziom utrzymuje od wielu lat, innym takim kolarzem jest Valverde, który już w 2003 zdobył srebro MŚ i od tego utrzymuje się na równym wysokim poziomie, ale on ogólnie jest fenomenem, bo jako jedyny potrafi cały sezon być w formie, ale z drugiej strony może to jest u niego problemem, bo w sumie w tych najważniejszych wyścigach zawsze jest gdzieś blisko, ale wygrywa dosyć rzadko. Wnioskując może być tak, że okaże się że Majka był najlepszy na TdF i TdP 2014 oraz Vuelcie 2015 i to będą jego największego osiągnięcia, ale równie dobrze może być tak, że na jakimś następnym GT zaskoczy na wszystkich i wygra w wielkim stylu. Sam mówi, że chce się ścigać jeszcze przez 10 lat i mam nadzieję, że przez ten czas nie zobaczymy go słabszego niż na tym Giro, a wręcz przeciwnie, że swój prime ma jeszcze przed sobą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się