Jmy Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 Oficjalne, 4 lata 24 miliony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 Sytuacji trenerskiej w nowym jorku poki co nie bede komentowal bo slyszalem tez glosy ze d'antoni chce podbic cene i chce isc do bulls a oni wciaz wisza kase Skitelsowi i nie dadza wiecej niz 4 banki za sezon, pozyjemy zobaczymy. Z tego co własnie widze, to już oficjalne. Powodzenia Danp w przyszłym sezonie ;-)Nie dziekuje zeby nie zapeszyc Na pierwszy rzut oka nasz roster fantastycznie pasuje do stylu grania D'Antoniego :shock: Poza Richardsonem, Crawfordem i troche Balkmanem do spolki z Lee i Robinsonem to reszta jest w sam raz Poza tym Lee i Nate maja ostatnie lata kontratow, ciekawe ile sobie zazycza za kolejne lata swoj "uslug"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
master Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 Poza Richardsonem, Crawfordem i troche Balkmanem do spolki z Lee i Robinsonem to reszta jest w sam raz Zapomnialeś jeszcze o Zachu "zabójczy crossover i trójka" Randolphie :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 10 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2008 Poza Richardsonem, Crawfordem i troche Balkmanem do spolki z Lee i Robinsonem to reszta jest w sam raz Zapomnialeś jeszcze o Zachu "zabójczy crossover i trójka" Randolphie :twisted:Tego asa pominalem specjalnie... Na amerykanskim forum NYK wrze, 60-70% ludzi jest niezadowolonych, miala byc przebudowa, danie szansy mlodemu coachowi w stylu Jacksona, moze do spolki z Herbem Williamsem czy Pate Ewingiem, a tu "offensive orriented" coach sie pojawil, ktory na dodatek ma zupelnie innych graczy niz mial dotychczas. I z ktorymi osiagal "sukcesy", w RS oczywiscie. Nie ma w ogole jedynki, czyli chyba najwazniejszej postaci w swoim systemie grania, chyba ze NYK licza na draft, sam juz nie wiem na co licza. Pewnie fani Jazz sie ciesza, wysoki pick sie szykuje w niedalekiej przyszlosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 Pojawila sie ploteczka ze D'Antoni bedzie chcial oddac wygasajacy kontrakt Marburego do Suns w zamian za Barbose i Diawa. I to by bylo na tyle z glupich gadek o przebudowie i zejsciu ponizej salary cap, obaj gracze Suns o ile sie nie myle maja kontrakty do 2011 roku... Oczywiscie to poki co tylko plotka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 to chyba faktycznie tylko plotka bo dzis powiedzial, ze moze wygrywac z tymi graczami juz w przyszlym roku:) "I look at the roster and that's the roster I'm going to win with," D'Antoni said. "My focus is to win this coming year." link: http://sportsillustrated.cnn.com/2008/b ... index.html ciekawie ciekawie. choc nie powiem, akurat barbosa i diaw mogliby rozwinas skrzydla w knicksach i nadac tempo ich grze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 14 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2008 To mi się podoba, też uważam ze d'antoni jest przereklamowany, co mnie najbardziej śmieszy to, to ze d'antoni wsumie nic nie osiągnoł z suns, patrząc jak dobry sklad mieli to wydaje mi sie ze niewiele zdziałał, a markę sobie wyrobił i teraz zgarnie pulę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szak Opublikowano 14 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2008 Knicks po tylu latach udręki z radością chcieliby "nic nie osiągnąć" w takim stopniu, co ostatnimi laty Suns Myślisz elwariato, że tam chodzi o to, by od razu iść na mistrza? Jak ta drużyna na nowo zacznie być poważana i wygrywać, to już to samo w sobie będzie sporym krokiem do przodu. Obudzi się nadzieja, a kibicom dostarczone zostaną wreszcie pozytywne emocje i pewność udziału w playoffs. Zakładając oczywiście, że D'Antoniemu uda się w tym składzie zaszczepić z sukcesem swoje teorie. A to stoi pod znakiem zapytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kore_old Opublikowano 15 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2008 Kurcze, fajnie by bylo gdyby wlasnie Knicksi zrobili sie takimi Sunsami wschodu i osiagneli chocby to co oni w RS. Milo by bylo patrzec jak jeden z najbardziej zasluzonych klubow w tej lidze wraca do swietnosci i przestaje byc przystania dla leniwych i pazernych pseudokoszykarzy ktorzy po przyjsciu tu przestaja grac... Knicksow nie lubilem tylko w erze Starksa, Childsa, Ewinga, Oaka itd. (ale to zrozumiale, chociaz w finale z Rockets to trzymalem kciuki za nich akurat ;-) ), poza tym zawsze mi sie ten klub kojarzyl sympatycznie i naprawde szczerze mu dobrze zycze, bo chcialbym go widziec znow w czolowce ligi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cieglo Opublikowano 15 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2008 Co Ty wygadujesz? Era Ewinga to była era Knicksów z jajami. Twardy Oakley, jazdy z Miami. Fajnie było... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kore_old Opublikowano 15 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2008 Co Ty wygadujesz? Era Ewinga to była era Knicksów z jajami. Twardy Oakley, jazdy z Miami. Fajnie było... Zwroc uwage co tam napisalem Nie ze byli soft tylko ze ich nie lubilem, a dlaczego to chyba logiczne ;-) Wydaje mi sie nawet ze to byl wtedy ten okres historii NYK ze obojetnym na nich nie mozna bylo pozostac, albo sie ich kochalo albo nienawidzilo, jak z bad boysami kilka lat wczesniej. Ale to juz do oceny kogos innego, ja kibicujac Bulls automatycznie wybieralem to drugie przeciez ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cieglo Opublikowano 15 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2008 Dopisanie "Bulls" rzuca kompletnie inne światło na Twoje oświadczenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VeGi Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Heat Could Target Boozer Next Summer? May 18, 2008 - 12:47 pm New York Daily News - If Pat Riley and the Heat win No. 1 pick in Tuesday's lottery, he's put Derrick Rose ahead of Michael Beasley, according to the New York Daily News. He needs a point guard and he's targeted Utah's Carlos Boozer as a candidate for a free-agent signing down the road, perhaps even next summer. Na bank Riles będzie chciał słabobroniącego, i dosyć niskiego Boozera :wink: Nie wiem skąd oni takie 'ciekawostki' biorą :wink: Losowanie numerków już we wtorek. Jeśli wylosują Nr.1 to nie byłbym taki przekonany czy wezmą Rose... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jmy Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Carmelo Anthony Trade Talk Heats Up When the reports about New Jersey and Denver discussing possibly trading Carmelo Anthony first came out, they were lightly brushed aside as nothing more than “exploratory talks“. Now, it seems as though things are getting a little more serious. With the draft lottery taking place tomorrow, the Nets and Nuggets are apparently busy working the phone lines to make a blockbuster trade happen. Multiple league sources said the Nets and Nuggets have discussed a blockbuster deal that would bring Anthony and Marcus Camby to New Jersey. In return, Denver would get a package that includes Richard Jefferson, Marcus Williams, Keith Van Horn’s contract and the Nets’ lottery pick. There likely is more involved to make the salaries match up, but the sources said the trade could happen, making Tuesday even more important. That sound you hear? It’s that of Allen Iverson throwing up in his mouth a little. Should this rumored trade go through, the makeup of both teams would obviously go through a massive change. And it would take a whole lot to convince Nuggets fans that they got the better of the deal. Carter z Carmelo i Cambym w jednej druzynie, Iverson z Jeffersonem i jeszcze rozgrywajacy Marcus Williams. Ciekawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 cholera to az tak nisko cenia carmelo?? mowilem wam. carmelo jest na wylocie. skoro zostaje trener, to nie ma miejsca dla melo. to jeszcze wczesnie, to tylko spekulacje mediow ale one nie biora sie znikad. co nie zmienia faktu ze taki transfer nic nie da nuggets. a i dla nets duet carter-anthony to tez chyba z dupy opcja. pozostaje czekac. jednak dni melo w nuggs zostaly policzone. beda probowali obudowac ai'a... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 @badboys2 i w sumie nic w tym dziwnego ze nie chca Melo', dupa z niego nie lider, sa z nim same klopoty wychowawcze, jak nie jedzie po pijaku (jakze to popularne w Stanach) to ma w dupie trenera, jego wskazowki, polecenia czy rady. Oczywiscie jest sporo mlodszy od AI, mial byc franchisem, poki co co roku leci na pysk w I rundzie PO, praktycznie bez echa przechodza te jego wystepy w PO. A ze Kiki dziala teraz w NJN to nawet by sie ukladalo w logiczna calosc ze dojdzie do transferu na linii Den-NJN, do tego pewnie jednak jeszcze daleka droga. Ja tam slyszalem ze Knicksi by chcieli i to bardzo Carmelo, ale kogo oni by nie chcieli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Graboś Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Jak dla mnie to trochę to dziwne, że Nuggets stawiają na Iversona, a nie na melo. Trzeba przyznać, że ostatnio Anthony nadszarpnął swój wizerunek, przez tą jazdę po pijanemu, póxniej chyba policja zatrzymała go też za zbyt szybką jazdę, do tego odpadł w pierwszej rundzie PO po raz piąty z rzedu. Od początku kariery za każdym razem wprowadza Nuggets do PO i za każdym razem odpada w pierwszej rundzie. Niektórzy pewnie będą chcieli już go porównywać do T-Maca, ale ja jestem ostrożny jeśli chodzi o to. Z tych pięciu serii Nuggets mieli realną szansę wygrać jedną, przeciwko Clippers w 2006 roku i wtedy rzeczywiście Melo zawiódł.. 2007 i 2005 to porażki ze Spurs, 2008 oczywiście Lakers i 2004 porażka z Timberwolves, którzy wtedy przegrali dopiero w WCF. Ma też jakby nie było duże trudniejsze zadanie niż ekipy ze Wschodu, bo od kilku ładncyh lat to Zachód jest zdecydowanie silniejszy. Ja na pierwszym miejscu zmieniłbym trenera, na takiego, który wprowadził by w tym zespole jakąś namiastkę defensywy, który trzymałby wszystko twarda ręką, a wtedy z Anthony'ego byłby na pewno duży pożytek. Z resztą i tak jest, przecież on w RS zagrał naprawdę dobrze, średnia punktowa mu oczywiście spadła ze względu na obecność Iversona, ale zbierał bardzo dużo piłek, rzucał z prawie 50%-owa skutecznością, statsy i gra były naprawdę dobre, a w PO ten Iverson na którego chcą postawić nie zagrał lepiej niż Carmelo. Poza tym powinni oni patrzeć na wiek obu graczy, z takim składem i trenerem, Iversonem jako liderem i tak nic nie wygrają, a kiedy ten zakończy karierę zostaną z niczym, Melo gwarantuje im przy takim składzie minimum regularne awanse do PO, a jeśli dorzucą jakichś sensownych grajków do niego to nawet coś więcej. Ja od początku mówiłem, że sprowadzenie Iversona, do Denver to zły pomysł i to się potwierdza, Melo przestał być liderem tej drużyny chcą się go pozbyć, a przecież przed przyjściem "Answera" Nuggets grali naprawdę dobrze, Melo rzucał prawie 30 punktów na mecz, Nuggets wygrywali nie mniej niż w tym sezonie, wystarczyło tylko po prostu ciężko pracować i sprowadzić jakichś pomocników dla Melo. Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale po przyjściu Iversona, ta drużyna jakby straciła charakter, jaja i sprawia wrażenie niegotowej na żadne sukcesy. Dla mnie stawianie na Allena to głupota, bo on nie gwarantuje większych sukcesów niż Anthony, a jest kilka lat starszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
master Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Pomijam, że pewnie jeszcze będzioe ze sto takich sensacji, ale jedno trzeba ustalić: - Melo ma wielki talent - Melo gra bardzo dobry basket w ataku - Melo jak ma dzień jest nie do zatrzymania Z tym że - Melo to pizda - Melo nie radzi sobie z presją - Melo nie gra w ataku WOGóLE I ja uważam, że dzieki trzem pierwszym myślnikom zostanie w Nuggets. Teraz Graboś, bo wypisuje tu jakieś herezje. Nie wiem czy rozumiesz za bardzo o co chodzi z tymi PO. To że nie przeszedł pierwszej rundy to jeszcze nic takiego, ale liczy sie styl i to co "grał" na parkiecie. A on najnormalniej w świecie zawodził. Mógłby nawet dostac 5 razy po 4:0, ale żeby wspiął sie na wyższy poziom jak na All-Stara przystało. Nie zrobił tego, nie podołał, a wręcz na odwrót: gasł, znikał, grał gorzej niż w RS. Tłumaczenie z kim odpadał byłoby na miejscu, gdyby sam nie dał dupy. Zbierał bardzo dużo piłek, 50 % ble ble ble, tylko ze to co nazbierał i narzucał stracił pod własnym koszem, tego żadna statystyka Ci nie powie. Powiesz ze AI to samo, jasne. Tylko on przynajmniej stwarza pozory, że broni. Melo przechodzi całkiem obok. Potem jakieś "wygrywali nie mniej niż w tym sezonie". Wszystko fajnie, tylko az takiej konkurencji też nie było, poza tym od kiedy sie liczy bilans? Ta drużyna stała w miejscu, nie potrafiła przeskoczyc pewnej bariery. Ok, dalej nie potrafi, ale to normalne że druzyne się chce wzmocnić. Jeszcze to "wystarczyło dobrze pracować", hehe, no to wytłumacz Melo takie rzeczy że wystarczy to lub tamto. Wogóle cały post jest jakiś z dupy wzięty i oparty na... no własnie na czym? wygląda jak próba udowodnienia, że Melo>AI w Denver i powinien zostać, a jakby ktoś ich oglądał przez cały sezon to po prostu wie jak jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Graboś Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 - Melo to pizda - Melo nie radzi sobie z presją - Melo nie gra w ataku WOGóLE Z ta presją to nie wiem czy tajk do końca jest, bo z jednej strony rzeczywiście zawodził bardzo często w PO, ale z drugiej często tez trafiał game winnery, brał cięzar gry na siebie z dobrym skutkiem w końcówkach wielu meczów, tyle, że to było w Rs. W Po póki co nic nie pokazał i pod tym względem jest pizdą. Zbierał bardzo dużo piłek, 50 % ble ble ble, tylko ze to co nazbierał i narzucał stracił pod własnym koszem, tego żadna statystyka Ci nie powie. Powiesz ze AI to samo, jasne. Tylko on przynajmniej stwarza pozory, że broni. Melo przechodzi całkiem obok. Nie przesadzaj, dobrym obrońca ani jeden ani drugi nie jest, ale nie pisz, że Melo się nie stara bo nieraz da się u niego zauważyć jakieś próby obrony. Ogólnie jak na tej klasy gracza, kompromituje się często w defensywie, ale top, że Iverson nieraz sprawia wrażenie starającego się, nie stawia go wyżej w tym aspekcie od Melo. Potem jakieś "wygrywali nie mniej niż w tym sezonie". Wszystko fajnie, tylko az takiej konkurencji też nie było, poza tym od kiedy sie liczy bilans? Ta drużyna stała w miejscu, nie potrafiła przeskoczyc pewnej bariery. Ok, dalej nie potrafi, ale to normalne że druzyne się chce wzmocnić. Jeszcze to "wystarczyło dobrze pracować", hehe, no to wytłumacz Melo takie rzeczy że wystarczy to lub tamto.Piszesz głupoty, drużyna nie stała w miejscu, gra przed przyjściem Ibversona bardzo fajną koszykówkę, a Melo na tamten czas bardzo dobrze sprawdzał się w roli lidera. To była młoda drużyna i jej potrzebny był jakiś dobry obrońca na jedynkę czy jakiś solidny center potrafiący grać w ataku i obronie, a sprowadzili Iversona i Atkinsa, czyli dwóch nie broniących strzelców. :? A przecież do tej roli już mieli bardzo dobrze sprawdzającego sie gościa, czyli Melo. Według mnie to była głupota i sprowadzając Allena nijak sie nie wzmocnili, jedyne co zrobili to zwiększyli sprzedaż koszulek i powiększyli grono swoich fanów, Wogóle cały post jest jakiś z dupy wzięty i oparty na... no własnie na czym? wygląda jak próba udowodnienia, że Melo>AI w Denver i powinien zostać, a jakby ktoś ich oglądał przez cały sezon to po prostu wie jak jest.nawet w tym sezonie według mnie Melo nie grał gorzej niż Iversona, ja postawiłbym pomiędzy nimi znak równości. Tyle, że jeśli chodzi o przyszłość to zdecydowanie Melo stawiam ponad Allenem, bo jest młodszy, bo pod skrzydłami dobrego trenera ma szanse być kimś jeszcze lepszym niż jest, zarówno w obronie jak i w ataku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Nie przesadzaj, dobrym obrońca ani jeden ani drugi nie jest, ale nie pisz, że Melo się nie stara [*] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się