Skocz do zawartości

Trades, signs, rumors - offseason 2007


Grizzli

Rekomendowane odpowiedzi

nienawisci w twoim poscie Lucasso bylo tyle, ze wystarczy na siedem nastepnych stron tego tematu wiec z mojej strony na pewno nie bedzie zadnej obrony, a tym bardziej pelnej nienawisci

 

porazajace ze mlody chlopak, a tyle jadu w sobie ma w stosunku do LA Lakers...nie wiem skad ta nienawisc do tego klubu? wybito ci pol rodziny pod Staples Center czy jak?

 

caly czas jest rozmowa o wymianach wiec twoje uczepienie sie tez bylo takie nie bardzo

 

Bynum przecietny ^^ pewnie masz racje, sposrod masy 19 letnich centrow w NBA, Bynum niczym sie nie wyroznia i jest wielu lepszych rowiesnikow od niego na tej pozycji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porazajace ze mlody chlopak, a tyle jadu w sobie ma w stosunku do LA Lakers...nie wiem skad ta nienawisc do tego klubu? wybito ci pol rodziny pod Staples Center czy jak?

On jest już nie tyle chamski ale po prostu głupi. Znienawidzić klub, który dał mu szanse? Pozostawimy bez komentarza..

 

Posty o Bynumie moze wydzielic do nowego tematu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już jesteśmy przy puszczaniu oczka, to czy Jabbar czasem nie pracował kiedyś w Clippers i czy nie zajmował się tam Olowokandim? Albo kimś innym (równie spalonym) gdzie indziej? :wink: Pewności nie mam, ale coś mi chodzi po głowie. A Bynum niech lepiej po prostu ma talent i jest pracowity :)

tak pracował i z miejsca różnica była taka, o której sam Kareem mówił, że Olowokandi nie chciał za bardzo rad i nie podobało mu się kiedy Jabbar cokolwiek u niego krytykował stąd i był jego trenerem krótko z Bynumem jest już dwa lata i bardzo go chwali.

 

Lucasso, ale problem jest taki z tą "chłodniejszą" perspektywą, że nie przedstawia żaden z jej przedstawicieli żadnych argumentów żeby jakoś obalić to co piszą kibice Lakers. To jak on gra w wieku 19 lat i jak wyglądało wielu innych środkowych w tym samym wieku jest cholernie istotne, podobnie jak to, że jest pracowity i są tego efekty, podobnie jak to, że gdyby grał w drużynie tankującej sezon gdzie dostawałby mase piłek jego statystyki wyglądałyby lepiej.

 

Nie wmówisz mi również, że przemawia przeze mnie zaślepiony kibic Lakers bo ja oczekuję, że on ten potencjał zrealizuje w innym klubie np. w Pacers więc jak mogę często jak każdy kibic w kwestii pewnych graczy Lakers mieć mniej obiektywne spojrzenie tak w przypadku Bynuma jestem pewny, że to co piszę jest obiektywną oceną tego gracza, którego z racji tego, że gra w Lakers widziałem w wielu meczach, czytałem sporo na jego temat i na tej podstawie uważam, że ma on zadatki na to żeby być bardzo dobrym centrem w tej lidze nie legendą i HOF jak Shaq, ale spokojnie jednym z najlepszych graczy na tej pozycji w lidze za parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co gdybac i zastepowac nazwiska literkami z konca alfabetu mowiac wprost gdyby ktos mi przedstawil te statystyki i te dane ktore ja i Van przedstawilismy, to gdybym mial "target" ze to ma byc ekipa mistrzowska za kilka ladnych lat to wybralbym Bynuma

No wiesz, masz taki podpis a nie inny i ja tam rozumiem tą twoją wiare w Bynuma, ja też gdyby wynikły jakieś tam porównania między kimś a Krsticem czy Grangerem (nie mówię że Bynuma czy AJ, i nie chodzi tu o bycie All Starem czy inną gwiazdą) starał bym się go bronić z całych sił ;) . Literkami posłużyłem się aby zobrazować sprawę maksymalnie bezosobowo, a to że z końca alfabetu dlatego, że obaj mają imiona na A ;) .

 

Cała sprawa z Bynumem rozbija się tylko o to, że MOŻE być dobry i BYĆ MOŻE spełni swój niewątpliwy talent. To wszystko. Niczego mu tam nie zamierzam zabierać poprostu na dziś dzień więcej perspektyw widzę przed Jeffersonem który już ma za sobą bardzo dobry/dobry sezon, natomiast Bynum takiego sezonu nie ma (być może bedzie to ten, miejmy nadzieję, że w barwach Pacers ;) ) i na razie może się pochwalić tylko młodym wiekiem i jakimiś tam aspiracjami których jeszcze nie spełnił a więc jest cały czas jak by na to nie patrzeć sporo większą niewiadomą niż Al i biorąc pod uwagę ryzyko czy dany zawodnik się spełni czy nie uważam, że mniejsze jest gdy wybierze się gracza Celtics.

 

Al Jefferson, Ryan Gomes, Gerald Green, Sebastian Telfair, Theo Ratliff and a No. 1 pick to Minnesota to acquire Garnett.

Nie no trochę przesadzili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van ja rozumiem problematykę całej sytuacji. Jeszcze nie tak dawno sam pisałem, że uważam że to chłopak z potencjałem i wogóle, może być fajny w przyszłości, jeśli będzie rozsądny. Jednak na chwilę obecną nie ma wogóle porównania do Ala, co niektórzy uparcie starali się podważać, przytaczając sytuację, jakie mogą zajść za kilka tam lat. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem porównywania graczy, których różnica wieku jest mimo wszystko "jakaś". Jak bedzie za pare lat w wieku Ala to wtedy bedzie mozna porownac kto byl lepszy w tym wieku ;) A takie wybieganie w przyszlosc ... No cóż ...

 

Maciek - jak zwykle przemawia przez ciebie calkowita ignorancja :) Nie darze zadnymi negatywnymi uczuciami LAL - Magic Johnson to moj wzor na codzien podczas treningow itd, a z jakim klubem jest zwiazny chyba wiesz :) Gdybys ze zrozumieniem przeczytał to co napisałem, to byś wiedział dlaczego nazwałem Bynuma przecietnym ;) Ale po co czytać do końca (ew. ze zrozumieniem) skoro można wszystko tak zmanipulować aby wyszło na twoje ;) Mam wrazenie, ze ty sie lubisz czuc osaczony, bo z wypowiedzi nieco ostrej i starajacej sie wyrazic inny punkt widzenia niz twoj, robisz wielki atak na całe Staples Center i wogole niedlugo sie okaze ze zamierzam zamachy tam przeprowadzic :) Mylisz sie, moj zapewne starszy kolego :) Szanuje LAL za historie, a takze za KB, z wiadomych wzgledow :) Do hołdowania Bynumowi, dopoki nic z nim nie jest pewne, nie bede sie jednak skłaniał, bo to nie w moim stylu :) Nadal uważam go za przecietnego centra w NBA (STAWIAJĄC GO W KONKURY Z KAŻDYM INNYM CENTREM BEZ WZGLĘDU NA WIEK - moze teraz do ciebie dotrze, bo poprzednio najwyrazniej nie dotarło :) ) a jaki bedzie kiedys bede oceniał, wtedy kiedy juz osiagnie odpowiedni wiek i pogra w tej NBA wystarczajaco długo aby się jakoś pokazać ;)

 

 

BTW

 

Mich@lik

On jest już nie tyle chamski ale po prostu głupi. Znienawidzić klub, który dał mu szanse? Pozostawimy bez komentarza..

 

Posty o Bynumie moze wydzielic do nowego tematu?

 

Zdaje sie ze twoj kolega mowil o mnie nie o Smushu, choc moze zle to zrozumialem :)

 

No ale gdyby LAL dało mi szanse ... :D To bym nie marudził i za free nawet grał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van ja rozumiem problematykę całej sytuacji. Jeszcze nie tak dawno sam pisałem, że uważam że to chłopak z potencjałem i wogóle, może być fajny w przyszłości, jeśli będzie rozsądny. Jednak na chwilę obecną nie ma wogóle porównania do Ala, co niektórzy uparcie starali się podważać, przytaczając sytuację, jakie mogą zajść za kilka tam lat. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem porównywania graczy, których różnica wieku jest mimo wszystko "jakaś". Jak bedzie za pare lat w wieku Ala to wtedy bedzie mozna porownac kto byl lepszy w tym wieku ;) A takie wybieganie w przyszlosc ... No cóż ...

 

chodzi tylko o to, że porównując go do innych młodych wysokich na tym samym etapie kariery Bynum wypada podobnie dobrze jak nie lepiej od paru z nich. Jak dotąd nie dał żadnych podstaw by wątpić w to, że ten rozwój będzie dalej postępował i o to, że praktycznie każdy mówiąc o zdolnych młodych graczach mówi o tym skoro już teraz tyle umie to co będzie za parę lat, ale w jego przypadku z tego co widzę wiele osób w to wątpi i to nie mając na poparcie tych wątpliwości żadnych argumentów czy podstaw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, masz taki podpis a nie inny i ja tam rozumiem tą twoją wiare w Bynuma,

no właśnie podpis nie ma nic do rzeczy co podkreśliłem - te dane by mnie raczej sklaniały ku temu by wziąć młodszego i co najmniej (wg danych - może nawet jeszcze bardziej) utalentowanego

 

gdyby moja wiara w Bynuma była taka jak mi się przypisuje, to nie byłbym za tym, zeby go oddać do innego klubu

 

Ciekawa tylko jestem jak wielu pojawi sie nagle KIBICOW bostonu???

ło ho ho i jeszcze kilku zapewne...

 

Gdybys ze zrozumieniem przeczytał to co napisałem, to byś wiedział dlaczego nazwałem Bynuma przecietnym Ale po co czytać do końca (ew. ze zrozumieniem) skoro można wszystko tak zmanipulować aby wyszło na twoje

nic na moje wychodzić nie musi bo rozmawialiśmy cały czas o obu zawodnikach jako o przyszłych gwiazdach, wymiataczach po czym ty się wtrąciłeś z teraźniejszością i mieszasz dwa wątki i jescze zdobywasz się na krytykę czyjegoś czytania :) otóż to, że Bynum jest obecnie pod względem zdobyczy i umiejętności zawodnikiem nie wybijającym się na okreslenie "dobry" czy "bardzo dobry" nie ma tu większego znaczenia :) jeśli mówimy o potencjale i wartości tego potencjału to co to ma do rzeczy? niewiele... nikt by raczej Bynuma za Dampiera nie oddał

 

a co do twojej "sympatii" do Lakers to może zasugerowałem się taką modą na nienawiść do LAL, którą sczególnie można zaobserwować wśród kibiców Cavs

 

Nie wiem tylko czy mowiac o ofercie miales wlasnie na mysli Bynum, Odm plus mięcho, Kwame dla rownania salary. Ale podejrzewam ze tak bo to sie tolkuje dluzszy czas.

jak zwykle genialny Kore musiał się pojawić i sprowokować cytatem nie wiadomo skąd i zupełnie o czym innym...

 

pierwszy cytat odnosi się do rzekomej oferty LAL za KG, a drugi który cytujesz, to wprost oferta za JO więc po co udajesz że nie wiesz o co chodzi i cytujesz bez żadnego myślenia? czy może to miało być do tematu Jmy który zniknął czyli wyrywamy zupełnie z kontekstu i robimy zlepke :roll:

 

a gadanie, że "nie wiem co miałeś na myśli" tez jest śmieszne, skoro ja bodaj w drugim poście na ten temat napisałem do Vana o co mi chodzi, o jaką ofertę ewentualną, więc skoro nie czytasz postów to po co je komentujesz :) może chciałeś tutaj pokazać, że wg mnie oferta Lakers za JO jest korzystniejsza od tej za KG no ale ja tak niestety nie uważam, nie udało się

 

Juz przelknałem jak wypisywales jak to Walton moze grac na dwojce, a Pippen nigdy nie rozgrywal (chyba nic nie pokrecilem? ). Ale tego raczej przelknac sie nie da.

przekręciłeś i to sporo ale przywykłem :)

co do tego że przełknąłeś to raczej tak nie było bo od razu na to reagowałeś

 

 

Wieczny niespelniony talent?

aha czyli jednym sezonemw NOH Chandler nagle wskoczy do hall of fame :lol: tak jasne

 

fakt, że Tyson miał udany sezon i widać spory postęp w porównaniu z poprzednimi latami, nie oznacza, że chłopak zamazał wcześniejsze lata gry w NBA i w ogole cud bo Chandler jednak jest swietny ;) ktoś tu pisał, że Green porównywany do McGrady, a Chandler? też był porównywany, też były wiązane z nim wielkie nadzieje których on na razie nie spelnia - jest młody wciąż, nie mówie że nie, ale lata przeciętnej gry w Bulls zostawiają ślad, że zmarnował kilka sezonów i nie osiągnął tyle ile mu przepowiadano... Chandler nie skończył jeszcze kariery więc nie oceniam go ostatecznie, ale po jednym dobrym sezonie daleki jestem od tego by stwierdzić, że o to Chandler spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje i osiągnął to co miał osiągnąć

 

A Ty mowisz o wiecznym niespelnieni. Nie zrozum mnie zle i nie odbierz tego jako inwektywy ale Tragedia to czytac, zreszta tak samo jak tlumaczenia nt. Jeffersona i tego trade'u... Ale w koncu kazdy ma prawo mowic co chce.

wieczne niespełnienie to była pewnie przesada z mojej strony ale z oczywistych względów nie było to z mojej strony przekreślenie go do konca bo przecież dalej gra i dalej jest młody ;) a to może i mój grzech, że oceniam linijką Dwighta Howarda, no ale...

 

każdy ma prawo pisać co chce i ty wielokrotnie (nawet w tym poście, nie mówiąc o innych tematach) z tego korzystałeś więc daruj sobie takie uwagi

Druga sprawa - był kiedyś przypadek, aby drużyna z samego dna w przeciągu jednego sezonu weszła na sam szczyt (z ostatniego miejsca w lidze do mistrzostwa)? No i kto tam będzie tym pierwszym?

pierwszym to będzie raczej KG chociaż trudno mi jest sobie wyobrazic, że wykreuje się tam samodzielny lider który będzie ustawiał wszystkich itd. ;) w takich sytuacjach tym pierwszym powinien być trener ale jak z tym w Bostonie będzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek widze ze zaczyna sie odbijanie pileczki, wiec tylko co do Chandlera.

 

aha czyli jednym sezonemw NOH Chandler nagle wskoczy do hall of fame Laughing tak jasne

 

fakt, że Tyson miał udany sezon i widać spory postęp w porównaniu z poprzednimi latami, nie oznacza, że chłopak zamazał wcześniejsze lata gry w NBA i w ogole cud bo Chandler jednak jest swietny Wink ktoś tu pisał, że Green porównywany do McGrady, a Chandler? też był porównywany, też były wiązane z nim wielkie nadzieje których on na razie nie spelnia - jest młody wciąż, nie mówie że nie, ale lata przeciętnej gry w Bulls zostawiają ślad, że zmarnował kilka sezonów i nie osiągnął tyle ile mu przepowiadano... Chandler nie skończył jeszcze kariery więc nie oceniam go ostatecznie, ale po jednym dobrym sezonie daleki jestem od tego by stwierdzić, że o to Chandler spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje i osiągnął to co miał osiągnąć

Cieszy mnie ze przyznajesz sie do zle sprecyzowanych mysli ale i tak obstaje przy tym ze wciaz jestes w bledzie :)

 

Jeszcze raz zaryzykuje stwierdzenie ze gra Chandlera jest Ci wyjatkowo obca i nie obserwowales goscia od poczatku. Pomijajac statystyki w ktorych ewoluowal to jego pewnosc siebie na boisku bardzo wzrosla. Sezonu nie mial jednego dobrego tylko przynajmniej dwa. Ten w NOK i slabszy ale wciaz dobry ten przedostatni w Bulls, kiedy stanowil o sile defensywy druzyny.

 

Lata przecietnej gry ?? Rozwoj z roku na rok z tego co pamietam przecietną grą sie nie nazywa. Przecietny to jest np. Chris Mihm czy Rasho Nesterovic. Chandler to wciaz prospect ale prospect ktory juz pewien poziom osiagnal, poziom ktory stawia go wyzej od tamtych. On nawet nie majac superseozonu (jak ostatni w Bulls) miewal super mecze gdy napieprzal po 20 pkt, 20 zb. Ze jego wystepy byly chimeryczne, coz... mlodosc i specyficzny trener na ławce, no i najwazniejsza rzecz o ktorej zapominasz to problemy zdrowotne. O ile problemy z plecami jakos ustapily to z tego co pamietam Tyson mial jakies trudnosci zwiazane z prawidlowym oddychaniem.

 

Chandler nie skończył jeszcze kariery więc nie oceniam go ostatecznie, ale po jednym dobrym sezonie daleki jestem od tego by stwierdzić, że o to Chandler spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje i osiągnął to co miał osiągnąć

Przynajmniej 2 sezony dobre, to raz, a dwa ze osiagnal tyle o czym marzy by osiagnac 1/3 wysokich w tej lidze. Regularne double-doubles, drugi zbierajacy ligi, ponadprzecietny obronca. Naprawde nie rozumiem czemu mozna sie Tysona czepiac w tak zaciekly sposob :roll: Jest mnostwo grajkow ktorzy byli wybierani wyzej od niego w drafcie i nie osiagneli w 1/5 tego co on juz teraz osiagnal, chocby takie tuzy jak kiedys Pervis ellison, Michael Olowokandi, czy juz nawet nasz Kwame (choc tego broni dobra defensywa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek widze ze zaczyna sie odbijanie pileczki, wiec tylko co do Chandlera.

nie ma zadnego odbijania piłeczki, po prostu napisałem jak jest ;) najnormalniej w świecie napisałem, że przekręciłeś moje słowa i tyle

 

Naprawde nie rozumiem czemu mozna sie Tysona czepiac w tak zaciekly sposob

a tam w zaciekly sposób :twisted: przecież ja go lubie, to i wymagam od niego dużo ;) Howarda się nie czepiam, bo on wszedł do ligi i zrobił swoje od razu, to jest mega prospekt - takim jak on mial być właśnie Chandler

 

Cieszy mnie ze przyznajesz sie do zle sprecyzowanych mysli ale i tak obstaje przy tym ze wciaz jestes w bledzie

zawsze się przyznaje :) a czy jestem w błędzie?wiesz, może inaczej patrzymy na to, co Chandler robił ;) wg mnie on tylko ostatnim sezonem spełnił w jakiejś tam (dużej nawet) części pokładane w nim nadzieje, bo nawet w sezonie w Bulls o którym piszesz to i tak na pewno nie nazwałbym go w tamtym okresie graczem czołowym w czymkolwiek ;) teraz jest najlepszym zawodnikiem jeśli chodzi o zbiórki w ataku itd.

 

niech Chandler się rozwija, niech Bynum go przerośnie i wtedy ja poddam się eutanazji 8)

 

obe mimo, ze wygrazal ze juz wiecej w Lakers nie zagra, prosil o pomoc i dostal Crittenona, Fishera, Gasola (Marca ;D), Coby Karla i jakiegos chinczyka.

dostał też Mihma co przeważa szalę korzyści na stronę Bryanta :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo zakonczenia ;-)

 

Howarda się nie czepiam, bo on wszedł do ligi i zrobił swoje od razu, to jest mega prospekt - takim jak on mial być właśnie Chandler

Chandler nigdy nie byl takim prospektem jak Howard i nikt od niego sie takich rzeczy nie spodziewal jak od Howarda. O Tysonie wiedzieli ze chudy i ze kontuzjogenny, a to ze gra wiecej niz sie spodizewano jest zaskoczeniem na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smush nie daje o sobie zapomnieć. Po komentarzu o Kobe czas na kolejną błyskotliwą wypowiedź 8)

 

Will Smush Parker start at point guard for the Heat this fall instead of Jason Williams?

 

Parker, who signed a two-year contract with the Heat on Friday, said the team told him he'd have a chance to win the starting job.

 

"As of right now, we are battling for the starting position, me and [Williams]," Parker said during a news conference Monday at American Airlines Arena. "Nothing is guaranteed. I am going to come in and work hard and earn everything they give me here."

:lol::lol::lol:

 

To pogrubione zdanie w ustach Smusha brzmi po prostu nieziemsko. J Will, uciekaj bo Smush ma przypływ chęci do ciężkiej pracy. Ale z drugiej strony co miał powiedzieć, panowie, mam kontrakt, idę ma plażę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smush nie daje o sobie zapomnieć. Po komentarzu o Kobe czas na kolejną błyskotliwą wypowiedź 8)

 

Will Smush Parker start at point guard for the Heat this fall instead of Jason Williams?

 

Parker, who signed a two-year contract with the Heat on Friday, said the team told him he'd have a chance to win the starting job.

 

"As of right now, we are battling for the starting position, me and [Williams]," Parker said during a news conference Monday at American Airlines Arena. "Nothing is guaranteed. I am going to come in and work hard and earn everything they give me here."

:lol::lol::lol:

 

To pogrubione zdanie w ustach Smusha brzmi po prostu nieziemsko. J Will, uciekaj bo Smush ma przypływ chęci do ciężkiej pracy. Ale z drugiej strony co miał powiedzieć, panowie, mam kontrakt, idę ma plażę ?

Cos zgubilem, jaki byl komentarz o Kobe? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"D-Wade is more of a people person than Kobe," Parker said of Bryant, his often-mercurial teammate. "I'm looking forward to jelling with Wade, and playing with him. He's going to be a great teammate."

http://www.sun-sentinel.com/sports/sfl- ... 4055.story

 

Nic specjalnego, taki mały komentarz zaraz po podpisaniu z Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz Szaku Smush nie jest tak bardzo jak Ty przekonany, że będzie tylko rezerwowym :wink:

 

w sumie to gościa się fajnie słucha nie mogę zapomnieć tego wywiadu jakoś z początku kwietnia jak mówił, że od tej pory planuje bardziej skoncentrować się na defensywie i zaraz potem jakoś Lakers grali z Clippers i powracający po kontuzji Cassell bez żadnego problemu go mijał i wjeżdżał pod kosz jakby był Tony Parkerem :)

 

komentarz na temat Bryanta cóż pewnie ma rację Wade sam jak mówił nie jest typem motywatora, nie jest tak wymagający jak Bryant to i Smush będzie miał z nim większe luzy nie wziął tylko pod uwagę jednego jak na temat Wade'a można powiedzieć, że jest bardziej: people person niż Bryant tak niestety dla Smusha na temat Phila można powiedzieć, że jest bardziej people person niż Riley 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też mnie Smush rozbawił :)

Choć z drugiej strony zapala to małą lampkę w mojej głowie odnośnie jego "poczytalności". Trochę za bardzo się wozi, a tacy butni mądrale mi się nie podobają. Swego czasu był Damon Jones, ale u niego było widać, że żartuje :) Wracając do Smusha, to nie widzę cienia możliwości, by przy zdrowym J-Willu mógł się dostać do piątki na pozycję PG. Mam nadzieję, że mu motywacja nie spadnie, gdy ta prawda dotrze też do niego :wink:

 

Pewnie Bryant jest bardziej wymagający i przez to może być potencjalnie mniej lubiany, ale z czasem niestety widzę, że coś jest w tej ogólnej niesympatycznej atmosferze wokół niego. Mam na myśli fanów, jak i też zachowanie w lidze. Atkins też swego czasu coś na niego nadawał, obrócił to potem w żart, ale. Wcześniej jakiś kiks z Malone'm. To nadawanie na właściciela, besztanie Bynuma przed obcymi ludźmi, ciągłe zmiany zdania (to ostatnio) o tym, czy chce trejdu, czy nie. Już nie wspomnę o głupiej wpadce z Kolorado, pierścionkiem przeprosinowym dla żony za 4 bańki itp. (strasznie ostentacyjnie to wypadło). Ogólnie ten Bryant to taki "pain in the ass", jeśli chodzi o angażowanie cudzej uwagi swoją osobą :wink: *

 

 

* - to luźna gdybologia, proszę tego nie brać za poważny atak czy zaczątek flame war :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też mnie Smush rozbawił :)

Choć z drugiej strony zapala to małą lampkę w mojej głowie odnośnie jego "poczytalności". Trochę za bardzo się wozi, a tacy butni mądrale mi się nie podobają.

to jest właśnie niestety cały Smush ego jak u wielkiej gwiazdy, ale niestety umiejętności nie te i jak coś idzie nie po jego myśli strzela focha np. olewając co się dzieje wokół niego w czasie meczu dąsając się na ławce w samotności.

 

Pewnie Bryant jest bardziej wymagający i przez to może być potencjalnie mniej lubiany, ale z czasem niestety widzę, że coś jest w tej ogólnej niesympatycznej atmosferze wokół niego. Mam na myśli fanów, jak i też zachowanie w lidze. Atkins też swego czasu coś na niego nadawał, obrócił to potem w żart, ale. Wcześniej jakiś kiks z Malone'm. To nadawanie na właściciela, besztanie Bynuma przed obcymi ludźmi, ciągłe zmiany zdania (to ostatnio) o tym, czy chce trejdu, czy nie. Już nie wspomnę o głupiej wpadce z Kolorado, pierścionkiem przeprosinowym dla żony za 4 bańki itp. (strasznie ostentacyjnie to wypadło). Ogólnie ten Bryant to taki "pain in the ass", jeśli chodzi o angażowanie cudzej uwagi swoją osobą :wink: *

 

Wiele Szaku jak doskonale wiesz to kwestia tego czy i jak media coś opiszą, Lebron powiedział ostatnio, że on jest liderem #1 w reprezentacji i nie było sprawy gdyby Bryant albo Melo powiedzieli coś podobnego byłoby wielkie halo.

 

Na temat Bryanta się głównie pisało negatywne teksty na sporą część sobie zasłużył, ale nie na wszystko i pewne sprawy jak właśnie ten Atkins to przykład własnie na szukanie na siłę problemów i konfliktów tam gdzie ich absolutnie nie było wręcz to był zabawny przykład zważywszy na to jakie stusunki panowały i panują między Bryantem i Atkinsem a media próbowały z jednego tekstu w sumie o niczym nie świadczącego zrobić konflikt :)

 

Smush w sumie nic złego nie powiedział na temat Bryanta i akurat o to nie ma się go co specjalnie czepiać Wade pewnie jest bardziej otwarty na ludzi tyle, że to też zabawne bo nawet ten Bryant samotnik z początku kariery to nic w porównaniu z samym Smushem, ale na szczęście gość już nie jest problemem Lakers i zabrał swoje humory i ego na Florydę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej przerwie spowodowanej wkacjami :D Niestety nie miałem przez 2 tyg dostepu do informacji, a nadrobienie wszystkiego na forum troche mi zajmie więc może byłby ktoś taki miły i w kilku zdaniach streścił mi wszystko co się działo ;].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej przerwie spowodowanej wkacjami :D Niestety nie miałem przez 2 tyg dostepu do informacji, a nadrobienie wszystkiego na forum troche mi zajmie więc może byłby ktoś taki miły i w kilku zdaniach streścił mi wszystko co się działo ;].

-Więc KG został oddany do Boston Celtics wzamian za Big Al'a, Greena, Gomesa, Ratliffa, Telfaira i picki.

- Lakers podpisali Coby Karla

- Heat podpisało Smusha Parkera

- Ronny Price podpisał z Jazz

- Desmon Mason wylądował w Bucks

- Mo Williams przedużył z Bucks

- Austin Croshere dzisiaj podpisał z GSW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary dzaid Oakley mysli o powrocie, dla mnie same wspominanie o tym jakis tryoutach to kpina. Niech da mlodym szanse pograc a nie bedzie kradl 20 minut.

 

Oakley talking about a comeback

 

Charles Oakley is still talking about a return to the NBA, despite being 43 years old.

 

"I'm not saying I'm better than guys who play every day. But I can play 20 minutes a night," Oakley said. "I understand the game. I can shoot, make free throws and defend. A lot of teams don't have a general on the floor. I'm not trying to steal from anybody. Give me a tryout and if you don't think I can do it, then just cut me." Isiah Thomas is surely trying to find a way to make this work, but it's not likely with 16 players already under contract.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.