Rozważania o wierze o Bogu i KK

[Kily]

Swoją drogą, nie rozumiem, jak ateiści w ogóle funkcjonują. W każdej chwili może ktoś ich potrącić, budynek się zawalić, terrorysta się wysadzić i ich nędzna wegetacja w każdej chwili może się zakończyć, a potem jeżeli mają rację czeka ich nic, a jeżeli nie mają racji, to czeka ich piekło i wieczne potępienie. Przesrana perspektywa.

Skąd wiesz, że jeśli nie mają racji, czyli że po śmierci jednak coś ich czeka, to że będzie to akurat piekło i wieczne potępienie?

[fluber]

Czyli mogę podejść i Cię za darmo kopnąc żebyś upadł, ale później podac ręke i podnieść i pogłaskać? Skoro u Boga uznajesz takie zachowanie za dobre i sprawiedliwe to i u mnie takie zachowanie za takie musiałbyś uznać.

Kopniak za darmo.

Ni jak nie pasuje to do dobrego i sprawiedliwego, to pasuje do rozkapryszonego i złośliwego, a nawet sadystycznego, bo chwila śmierci moze być cieżka i przerażajaca, a dostaniesz ją niejako za darmo, za winy ludzi których nie znasz

 

 

Byłeś kiedyś w raju? Ktoś coś Ci zabrał? Życie to dar. Twoje podejście jest błędne od samego początku, nikt ci nic nie zabiera, On ci po prostu coś daje. 

Skąd wiesz, że jeśli nie mają racji, czyli że po śmierci jednak coś ich czeka, to że będzie to akurat piekło i wieczne potępienie?

Nie wiem. Niewykluczone, że pójdą do nieba. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

[kulfon]

Konsekwecją antybiotyków jest śmierć bakterii, sztuczna, choć przeciez gina one też naturalnie

Konsekwencją in vitro jest śmierc zarodków, sztuczna, choć przeciez giną on też naturalnie

a kosekwencja zamachu bombowego jest smierc ludzi, sztuczna, choc przeciez gina oni tez naturalnie

 

tylko k**** nie bardzo wiem co ma z tego wynikac

[fluber]

 

Nie, zrównuję naturalne zabijanie bakterii z ich sztucznym spowodowanym przez nas zabijaniem

Oraz naturalne umieranie zarodków z ich sztucznym spowodowanym przez nas umieraniem.

Jak kościół może być przeciwko powoływaniu nowego życia dla ludzi którzy się kochają i o dziecku marzą?

Mi ciężko to pojąc.

Oraz naturalne umieranie ludzi ze sztucznym, spowodowanym przez nas umieraniem tzw. eksterminację?

 

Kościół jest przeciwko powoływaniu nowego życia w sposób sztuczny dla kogokolwiek. A małżeństwa sakramentalne składają przysięgę małżeńską, w której wyraźnie jest napisane, kto obdarowuje potomstwem i nie jest to klinika in vitro.

 

Nie, zrównuję naturalne zabijanie bakterii z ich sztucznym spowodowanym przez nas zabijaniem

Oraz naturalne umieranie zarodków z ich sztucznym spowodowanym przez nas umieraniem.

Jak kościół może być przeciwko powoływaniu nowego życia dla ludzi którzy się kochają i o dziecku marzą?

Mi ciężko to pojąc.

http://p1.sexymamy.p...2a1c1039be6.jpg

Czy to jest zarodek, czy dziecko? Kiedy z naukowego punktu widzenia ten zarodek stanie się człowiekiem, a kiedy przestanie nim być?

[darkonza]

http://p1.sexymamy.p...2a1c1039be6.jpg

Czy to jest zarodek, czy dziecko? Kiedy z naukowego punktu widzenia ten zarodek stanie się człowiekiem, a kiedy przestanie nim być?

To nie jest ani dziecko, ani zarodek, to jest płód ludzki- że też muszę was takich rzeczy uczyć

Miałem uciekac już dawno ale nie mogę przestać, a wy stajecie się agresywni i próbujecie mnie wrobić w to że zrównuję bakterie z zarodkami choć nic takiego nie zrobiłem, a gdybym to zrobił to uznalibyście mnie za szatan wcielonego i także uznalibyście że walka jest wygrana bo udało wam się szatana zdemaskować

Powoli zbliżacie się do dawnych inkwizycji, mamy już winnego tylko trzeba teraz żeby coś nie tak powiedział i znajdzie się dowód.

[fluber]

. Spośród tych 300 przypadków w pierwszym miesiącu zginie ok. 112 zarodków, w drugim miesiącu – 72, w trzecim – 43, w czwartym – 24 reszta w pozostałych miesiącach ciąży

 

 

To jak wygląda zarodek w 4 miesiącu ciąży?

[darkonza]

To jak wygląda zarodek w 4 miesiącu ciąży?

Nic takiego nie istnieje, 4 miesiąc ciąży to płód ludzki.

Płód staje się dzieckiem wtedy gdy jest w stanie samodzielnie przeżyć poza ciałem matki.

Jeśli nie jest w stanie dalej jest tylko płodem i to dzięki nauce i sztucznym działaniom (które przy invitro tak wam się nie podoba) ta granica między dzieckiem a płodem ciągle przesuwa się w dół co jestesmy w stanie uratować coraz młodsze płody stające się wtedy w SZTUCZNY sposób dziećmi, a bez tej sztucznosci by się dziećmi nie stały tylko by sobie umarły bez świadomości według religi obciązone śmiertelnym grzechem pierworodnym

Mniej niz 150 lat temy 4 roku życia dożywała mniej niż połowa dzieci

http://www.ptg.gda.pl/index.php/publisher/articleview/action/view/frmArticleID/23/

Wszystko zgodnie z boskim planem. Tylko ta szatańska nauka wszystko psuje - dzieki invitro rodzą się nawet dzieci które by sie narodzić nie mogły i zamiast dożyć tylko 4 roku życia maks to dożywaja prawie wszystkie wieku dorosłego

[fluber]

Nic takiego nie istnieje, 4 miesiąc ciąży to płód ludzki.

Płód staje się dzieckiem wtedy gdy jest w stanie samodzielnie przeżyć poza ciałem matki.

Jeśli nie jest w stanie dalej jest tylko płodem i to dzięki nauce i sztucznym działaniom (które przy invitro tak wam się nie podoba) ta granica między dzieckiem a płodem ciągle przesuwa się w dół co jestesmy w stanie uratować coraz młodsze płody stające się wtedy w SZTUCZNY sposób dziećmi, a bez tej sztucznosci by się dziećmi nie stały tylko by sobie umarły bez świadomości według religi obciązone śmiertelnym grzechem pierworodnym

Mniej niz 150 lat temy 4 roku życia dożywała mniej niż połowa dzieci

http://www.ptg.gda.pl/index.php/publisher/articleview/action/view/frmArticleID/23/

Wszystko zgodnie z boskim planem. Tylko ta szatańska nauka wszystko psuje - dzieki invitro rodzą się nawet dzieci które by sie narodzić nie mogły i zamiast dożyć tylko 4 roku życia maks to dożywaja prawie wszystkie wieku dorosłego

No to nie pisz, że w 4 miesiącu ciąży giną 24 zarodki na 1000 zapłodnień in vitro. 

płody stające się w sztuczny sposób dziećmi?  Ciekawe podejście. Jak przesunę granicę pełnoletności w Polsce na 16 rok życia to będę produkował w sposób sztuczny dorosłych?

Na świecie jest coraz więcej zła i to logiczne, że musimy się coraz dłużej męczyć, żeby zasłużyć na nagrodę, nie?

Czekam na pytanie, czy Bóg jest w stanie stworzyć kamień, którego nie może podnieść

 

Jeżeli chcesz się ładować na przykłady oderwane od rzeczywistości, to czekam, jak wyjaśnisz cud w Fatimie, tilmę z Guadelupe, ciała świętych które się nie rozkładają, latającego świętego Józefa, cud z Calandy, bilokację ojca Pio, cud w Lanciano,krwawiącą Matkę Boską z Akita, czy krew św. Januarego

[darkonza]

No to nie pisz, że w 4 miesiącu ciąży giną 24 zarodki na 1000 zapłodnień in vitro. 

płody stające się w sztuczny sposób dziećmi?  Ciekawe podejście. Jak przesunę granicę pełnoletności w Polsce na 16 rok życia to będę produkował w sposób sztuczny dorosłych?

Jeżeli chcesz się ładować na przykłady oderwane od rzeczywistości, to czekam, jak wyjaśnisz cud w Fatimie, tilmę z Guadelupe, ciała świętych które się nie rozkładają, latającego świętego Józefa, cud z Calandy, bilokację ojca Pio, cud w Lanciano,krwawiącą Matkę Boską z Akita, czy krew św. Januarego

W sztuczny sposób robimy z płodów dzieci za pomoca aparatury. Bez tego dziećmi by sie niektóre wczesniaki nie stały i by umarły.

Tak samo aparaturą, choc trochę inną robimy zarodki z komórek jajowych i plemników, bez tego by się zarodkami nie stały.

Trochę mi tu brakuje konsekwencji - zarodki powstałe dzieki aparaturze są złe, dzieći powstałe dzięki aparaturze z płodów są dobre (bez aparatury zamiast stac się dziecmi zostałby martwymi płodami tak jak zostawały nimi przez tysiace lat)

 

Masz do wyboru, albo to były cuda, albo halucynacje, albo kłamstwa.

 

 

Podobnie ja mam tutaj do wyboru, albo było UFO, albo kłamią, albo mieli halucynacje. Z pewnością jednak nie załoze że wszystkie relacje są prawdziwe, jestem przekonany zę część moze wszystkie to kłamstwa lub halucynacje. Zakładajac że każda taka relacja jest prawdziwa byłbym bardzo naiwny

[fluber]

W sztuczny sposób robimy z płodów dzieci za pomoca aparatury. Bez tego dziećmi by sie niektóre wczesniaki nie stały i by umarły.

Tak samo aparaturą, choc trochę inną robimy zarodki z komórek jajowych i plemników, bez tego by się zarodkami nie stały.

Trochę mi tu brakuje konsekwencji - zarodki powstałe dzieki aparaturze są złe, dzieći powstałe dzięki aparaturze z płodów są dobre (bez aparatury zamiast stac się dziecmi zostałby martwymi płodami tak jak zostawały nimi przez tysiace lat)

 

Masz do wyboru, albo to były cuda, albo halucynacje, albo kłamstwa.

 

 

 

A jak się odnosisz do rzeczy, które wciąż są? Do tilmy, do krwi, do Lanciano? Wiesz ilu naukowców próbowało to wszystko obalić?

 

Tu jest konsekwencja, tylko Ty nie rozumiesz, ze Kościół uważa, że człowiekiem jest się od chwili poczęcia. Uważa, ze nie można produkować ludzi, ale uważa, że należy ratować ludzi, których Ty definiujesz, jako płody.

[kulfon]

 

 

Trochę mi tu brakuje konsekwencji - zarodki powstałe dzieki aparaturze są złe, dzieći powstałe dzięki aparaturze z płodów są dobre (bez aparatury zamiast stac się dziecmi zostałby martwymi płodami tak jak zostawały nimi przez tysiace lat)

a czy w tym drugim przypadku gina inne zarodki?

[darkonza]

 

A jak się odnosisz do rzeczy, które wciąż są? Do tilmy, do krwi, do Lanciano? Wiesz ilu naukowców próbowało to wszystko obalić?

 

Tu jest konsekwencja, tylko Ty nie rozumiesz, ze Kościół uważa, że człowiekiem jest się od chwili poczęcia. Uważa, ze nie można produkować ludzi, ale uważa, że należy ratować ludzi, których Ty definiujesz, jako płody.

 

Prawdziwi naukowcy raczej nie zajmują się religią i jej cudami.

Natomiast wiem o badaniach nad skutecznością modlitwy (zresztą absurdalnych) bo wystarczy porównac ateistyczne czechy, z modląca się Polską by zrozumieć że modlitwa, ani zdrowia, ani szczęscia ani pomyślności nie daje, gdyby dawał Czechy byłyby w czarnej d..e a Polska byłaby najzdrowsza i najszczęśliwsza na świecie. Tak nie jest, czyli modlitwy, relikwie i swieci nam nie pomagają. cnd.

 

A przypomnij mi bo naprawde nie pamiętam, co kościół mówi o tych nieochrzczonych zarodkach które w większosci nigdy się nie rodza tylko jako zarodki giną?

Zmieniło się coś z dogmatem grzechu pierworodnego?

Normalnie wychodzi że wszystkie te zarodki to od razu do piekła za grzech pierworodny

a czy w tym drugim przypadku gina inne zarodki?

Nie, giną te pierwsze, znaczy nie giną bo je ratujemy, tak to Bóg by je zabił zgodnie ze swoim planem, ale my się przeciwstawiamy temu planowi i je ratujemy.

 

Pozdrawiam.

Jutro wieczorem wpadnę

[kulfon]

Nie, giną te pierwsze, znaczy nie giną bo je ratujemy, tak to Bóg by je zabił zgodnie ze swoim planem, ale my się przeciwstawiamy temu planowi i je ratujemy.

 

 

 

Jutro wieczorem wpadnę

moze lepiej nie

[fluber]

Prawdziwi naukowcy raczej nie zajmują się religią i jej cudami.

Natomiast wiem o badaniach nad skutecznością modlitwy (zresztą absurdalnych) bo wystarczy porównac ateistyczne czechy, z modląca się Polską by zrozumieć że modlitwa, ani zdrowia, ani szczęscia ani pomyślności nie daje, gdyby dawał Czechy byłyby w czarnej d..e a Polska byłaby najzdrowsza i najszczęśliwsza na świecie. Tak nie jest, czyli modlitwy, relikwie i swieci nam nie pomagają. cnd.

 

A przypomnij mi bo naprawde nie pamiętam, co kościół mówi o tych nieochrzczonych zarodkach które w większosci nigdy się nie rodza tylko jako zarodki giną?

Zmieniło się coś z dogmatem grzechu pierworodnego?

Normalnie wychodzi że wszystkie te zarodki to od razu do piekła za grzech pierworodny

Ależ zapewniam, ze mnóstwo prawdziwych naukowców zajmuje się cudami, bo są dziesiątki tysięcy ludzi, którzy z chęcią podważyłyby każdy cud uznany przez Kościół. Procedura jest bardzo ciężka do przejścia.

 

Co należało dowieść? Nie rozwalaj mnie Celem życia na ziemi nie jest 6 w totka dla każdego, tylko zbawienie dusz

 

Nie, dusza ludzka jest nieśmiertelna, zdaniem Kościoła idą do nieba, choć oczywiście pewności nie mają, bo za Boga nie decydują.

 

Temat został doszczętnie zaśmiecony, więc skończę już tę jałową dyskusję

[darkonza]

Nie nie, koniecznie musicie mi powiedzieć co z tymi nieochrzczonymi zarodkami.

Naukowcy jak się zajmują cudami to znaczy ze nie są naukowcami - definicji.

Bóg też byłby dziwny gdyby na cuda pozwalał, ustalił zasady tego świata, prawa fizyki, ustalił jak wszystko ma się się kręcić, a teraz miałby te swoje zasady które ustalił łamać?

To tak jak inżynier co zbudował silnik miałby co chwila w nim jakąs śrubkę dorzucać albo inne rzeczy z nim robic których wcześniej w nim ni e zaprojektował, żaden inyżynier by tak głuio nie zrobił.

Według religii pan Bóg swój doskonały projekt ciągle musi poprawiac cudami łamiącymi prawa które sam ustalił - dziwne, ale nie tylko to jest dziwne i niekonsekwentne w religii.

Badania na temat modlitwy prowadzono w niemczech, wzięto grupę księzy którzy w ankiecie wpisali ze modlą się równiez o swoje zdrowie (60% takich) i wzięto do obserwacji grupę ateistów w tym samym wieku i takiej samej wadze ciała. Po 3 latach okazało się ze ateiści i księża chorowali tak samo, ale jak mówiłem to bez sensu, bo wystarczy porównać Czechy i Polskę

[josephnba]

A ja zawsze grzech pierworodny miałem za brednie, już jako dziecko podwazalem te kwestie, pyfwalem nawet katechetki, bo Bóg,o którym uczyli mnie rodzice, i ten Bóg, którego ja uczę swojego syna nie jest msciwym skurwielem obarczajacym winą całą ludzkość, bo to przeczy wszystkiemu innemu co napisano o dobrym Bogu w Nowym Testamencie

 

Sorry, ale nawet jako doroslemu człowiekowi ciężko mi zrozumieć ideę i sens grzechu pierworodnego, przypominam sobie chwilę kiedy ujrzałem Antka po raz pierwszy i za chiny ludowe nikt mi nie wmowi że on był w tamtej chwili ucielesnieniem największego zła, nawet gdyby mnie sam papież torturowal

 

Czy pójdę za to do piekła?

 

 

 

Fluber żeby nie bylo- celowo nie wtracam się w wasza wymiene zdań o zaarodkach wirusach, bo mnie to przerasta, ale Twój rozmówca,zadał jedno mądre pytanie, które ja również kiedyś sobie stawialem- jak Kosciol rozwiązuje kwestię dzieci, które umieraja w łonie matki, bez chrztu? Mówią coś o tym? Bo jak zapewne domyślasz się z poprzedniego akapitu wg mnie Bóg te duszyczki bierze wprost do Nieba

Pytanie gdzie upycha je Kościół?

Pytam bardzo serio!

[julekstep]

Ta wypowiedź dokładnie pokazuje, dlaczego Kościół zakazuje tej metody.

 

Ale czaisz, ze zostaniemy wskrzeszeni w dniu ostatecznym i, że ta śmierć dla mnie znaczy zupełnie coś innego niż dla Ciebie? Dla Ciebie to koniec, nicość itd. , a dla mnie to początek nowego życia, takiego jak w raju?

Swoją drogą, nie rozumiem, jak ateiści w ogóle funkcjonują. W każdej chwili może ktoś ich potrącić, budynek się zawalić, terrorysta się wysadzić i ich nędzna wegetacja w każdej chwili może się zakończyć, a potem jeżeli mają rację czeka ich nic, a jeżeli nie mają racji, to czeka ich piekło i wieczne potępienie. Przesrana perspektywa.

 

na miejscu Boga (Allaha, Jahwe, Ahura Mazdy zwał jak zwał) wszystkich posługujących się jakąkolwiek wariacją nt. zakładu Pascala wywalałbym na zbity pysk do piekła, bez żadnych sądów etc.

Edytowane 14 Marca 2016 przez julekstep

[fluber]

A ja zawsze grzech pierworodny miałem za brednie, już jako dziecko podwazalem te kwestie, pyfwalem nawet katechetki, bo Bóg,o którym uczyli mnie rodzice, i ten Bóg, którego ja uczę swojego syna nie jest msciwym skurwielem obarczajacym winą całą ludzkość, bo to przeczy wszystkiemu innemu co napisano o dobrym Bogu w Nowym Testamencie

 

Sorry, ale nawet jako doroslemu człowiekowi ciężko mi zrozumieć ideę i sens grzechu pierworodnego, przypominam sobie chwilę kiedy ujrzałem Antka po raz pierwszy i za chiny ludowe nikt mi nie wmowi że on był w tamtej chwili ucielesnieniem największego zła, nawet gdyby mnie sam papież torturowal

 

Czy pójdę za to do piekła?

 

 

 

Fluber żeby nie bylo- celowo nie wtracam się w wasza wymiene zdań o zaarodkach wirusach, bo mnie to przerasta, ale Twój rozmówca,zadał jedno mądre pytanie, które ja również kiedyś sobie stawialem- jak Kosciol rozwiązuje kwestię dzieci, które umieraja w łonie matki, bez chrztu? Mówią coś o tym? Bo jak zapewne domyślasz się z poprzedniego akapitu wg mnie Bóg te duszyczki bierze wprost do Nieba

Pytanie gdzie upycha je Kościół?

Pytam bardzo serio!

Zdaniem poprzedniego papieża idą prosto do nieba, choć jeszcze raz mówię, nie było to określone żadnym dogmatem, dekretem, czy czymś podobnym.

 

na miejscu Boga (Allaha, Jahwe, Ahura Mazdy zwał jak zwał) wszystkich posługujących się jakąkolwiek wariacją nt. zakładu Pascala wywalałbym na zbity pysk do piekła, bez żadnych sądów etc.

Sorry, ale nie znałem w ogóle tego zagadnienia, to były moje własne rozważania, na które, jak widać, Pascal wpadł wcześniej. Nie miałem zamiaru nikogo straszyć, próbowałem tylko postawić się w sytuacji niewierzącego.

[Luki]

czytałem gdzieś, że jest możliwa, a raczaj rozwazana adopcja tych zarodkow

 

Niewiele to zmienia bo ich zamrożenie tworzy coś w rodzaju wiecznego limbo w którym pozostaje życie. Nie do przyjęcia tak czy siak.

 

 

No tak, tam giną tez w innych sposób, ale co za różnica czy zabije Cie naturalny piorun czy nienaturalny prąd z gniazdka?

Invitro będzie się rozwijać, tak jak cała genetyka i nauka, wydajnosc i skuteczność metody będzie wciąż rosła. prędzej czy póxniej invitro ma szanse stać się wydajniejsze niz natura tak jak samoloty stały się szybsze niż ptaki.

 

Jaka różnica czy umrzesz śmiercią naturalną czy ktoś Cię zamorduje? Zgadzam się, że dla osoby tracącej życie nie ma to znaczenia. Ale już dla państwa niszczenie życia celowym ludzkim działaniem powinno mieć znaczenie.

[josephnba]

Zdaniem poprzedniego papieża idą prosto do nieba, choć jeszcze raz mówię, nie było to określone żadnym dogmatem, dekretem, czy czymś podobnym.

I nie dziwi Cie taka niekonsekwencja Kościoła?

Mają milion zakazów, nakazów, przykazań, a tak istotnej kwestii nie usankcjonowali?

Mniecsie wydaje, że wcześniej każdy miał poronienia w powazaniu, dzieci przed porodem umieraly lawinowo i nikt się tym nie pr,ejmowal, teraz kiedy podnoszą kwestie aborcji i in vitro, a sami nie są w stanie uporać się z podstawą swojego nauczania i straszenia ludzi wiecznym potepieniem, siedzą cicho bo sami zapedzilicsie w kozi róg