Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, agresywnychomik napisał(a):

Byłem akurat w PL na parę dni i z ojcem poszedłem do kościoła na 20:00 wczoraj. Kościół napakowany 75% młodzi ludzie.

Nie wiem może trafiłem na jakąś msze dla studentów albo coś ale kryzysu kościoła nie stwierdziłem.

W naszym Kościele jest zawsze nadkomplet, choć Michał Archanioł (polecam odwiedzić ten kościół, piękny zabytek z bogatą historią) jest mały. 

I też masa ludzi to młodzi rodzice, nastolatkowie itp 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, josephnba napisał(a):

W naszym Kościele jest zawsze nadkomplet, choć Michał Archanioł (polecam odwiedzić ten kościół, piękny zabytek z bogatą historią) jest mały. 

I też masa ludzi to młodzi rodzice, nastolatkowie itp 

 

 

oprócz opłatka to coś tam rozdają albo jest jakiś dobry balet? chyba że to jest kontra do tej spierdoliny którą serwują w szkole 

42 minuty temu, julekstep napisał(a):

mordo, że jesteś inny niż inne dzieci domyślałeś się już jak ci robili komunię o 20:00 czy dopiero potem? :P 

japa tankerze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Koelner napisał(a):

oprócz opłatka to coś tam rozdają albo jest jakiś dobry balet? chyba że to jest kontra do tej spierdoliny którą serwują w szkole 

 

Akurat proboszcz tej parafii jest mega, ma charyzmę i po prostu przyciąga ludzi, a dzieciaki go uwielbiają (bez skojarzeń)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

szalenie interesujący wywiad na temat tłumaczeń biblii. polecam każdemu interesującemu się religiami. w ogóle sam kanał Majewskiego to kopalnia wiedzy na ten temat - nie znam kogoś, kto łączy poziom wiedzy ze sposobem jej przekazywania w lepszy sposób.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
6 godzin temu, lorak napisał(a):

@fluber jesteś chyba najinteligentniejszy tutaj, więc szykuj się na życie wieczne: 

 

Wieczne, niekończące się istnienie z posiadana świadomością, bez żadnej możliwości ingerencji istoty typu Bóg, która w sposób niezrozumiały dla człowieka sprawi, że będzie to niekończące się szczęście.

Faktycznie, brzmi jak piekło.

Oh, wait...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, lorak napisał(a):

obejrzałeś to, czy streszczanie nie jest akurat twoim talentem? ; ]

Wrzuciłeś to, żebym Ci napisał streszczenie? 

Sądziłem, że chodzi o dyskusję o tym, czy życie wieczne bez końca ma sens i czy jest faktycznie super a historia była tylko pretekstem do komentarza autora filmu na końcu. Miałeś na myśli jakąś inną tezę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lorak napisał(a):

chodziło mi o przedstawioną tam (w książce, nie opinię tego youtubera) wizję tego życia bez końca oraz boga. moim zdaniem nie jest to wcale takie różowe. ale my bad, faktycznie nie wyraziłem tego wprost.

W sensie, że miałem się odnieść na poważnie do dosłownej historii z tego opowiadanka Asimova o tym, że głupi trafiają w otchłań, a mega mózgi móżdżą jak zniszczyć Boga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to powiem tak: religie mają różne, czasem sprzeczne wizje życia po śmierci, a każdy wierzący jest przekonany, że to właśnie jego jest prawdziwa. jako naukowiec, jak oceniasz wersję Asimova w porównaniu z religijnymi opowieściami? czemu miałaby być mniej „prawdziwa” niż one? nie wydaje ci się, że to równie intrygująca, choć fikcyjna, hipoteza, która zmusza do myślenia o sensie istnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lorak napisał(a):

to powiem tak: religie mają różne, czasem sprzeczne wizje życia po śmierci, a każdy wierzący jest przekonany, że to właśnie jego jest prawdziwa. jako naukowiec, jak oceniasz wersję Asimova w porównaniu z religijnymi opowieściami? czemu miałaby być mniej „prawdziwa” niż one?

Religijne wizje życia po śmierci (np. w Biblii czy Koranie) logicznie zasługują na większą uwagę niż fikcyjne opowiadania, w które nie wierzy sam autor – nie dlatego, że są udowodnione, ale dlatego, że twierdzą, że są prawdziwe i są osadzone w systemach filozoficzno-teologicznych.

To nie dowód naukowy (skoro odwołujesz się do mojego bycia naukowcem), ale argument za tym, że warto je traktować poważniej niż fikcję, która sama się za taką podaje.

Fakt, że miliardy ludzi wierzy w te przekazy, że sami ich autorzy twierdzą, że to prawda objawiona bardziej uprawdopodabnia wersję, że są prawdziwe niż zmyślona historia,w  która sam autor nie wierzy i określa jako fikcję.

5 godzin temu, fluber napisał(a):

W sensie, że miałem się odnieść na poważnie do dosłownej historii z tego opowiadanka Asimova o tym, że głupi trafiają w otchłań, a mega mózgi móżdżą jak zniszczyć Boga?

To opowiadanie ma na celu zmusić czytelnika do rozważania czy wieczna egzystencja jest tak naprawdę pożądana czy nie. Odniosłem się do tego w pierwszym wpisie.

Jeżeli pytasz mnie o dosłowną interpretację tego opowiadania, bo czym się różni od Chrześcijaństwa czy Islamu to mogę tylko stwierdzić, że albo narkotyki albo nienawiść do religii bardzo negatywnie wpływają na Twoje postrzeganie świata. Kończę te niepoważną rozmowę, bo szkoda czasu na takie pi****lety (mimo, że jestem fanem Asimova i jego bardzo wielu wizji przyszłości, wieczności i sensu życia i przeczytałem mnóstwo jego książek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.