Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, Koelner napisał(a):

bez przesady. 

wiadomo, że kościół jako instytucja ma trochę za uszami ale jako religia to numero uno na świecie w dziejach. w porównaniu do barbarzyńskiego islamu czy judaizmu to wielka szkoda, że traci na znaczeniu. 

numer uno jeśli chodzi o rozwój cywilizacyjny (a więc też uwiązanie człowieka w problemach, które z tego wynikają ; ]) i tu rzeczywiście widać ogromną przewagę nad takim islamem, który przez setki lat był w lepszej pozycji, ale nic właściwie (poza jej przechowaniem) ze spuścizną greków nie zrobił. tylko że to jest aby jeden aspekt, którego rozwój w chrześcijaństwie odbył się kosztem ascetów/mistyków. a może ludziom byłoby jednak lepiej bez tej gonitwy za pieniądzem, byciem lepszą wersją siebie itp. dlatego też buddyzm z wyzbyciem się pragnień i nirvaną może być tą naj religią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lorak napisał(a):

numer uno jeśli chodzi o rozwój cywilizacyjny (a więc też uwiązanie człowieka w problemach, które z tego wynikają ; ]) i tu rzeczywiście widać ogromną przewagę nad takim islamem, który przez setki lat był w lepszej pozycji, ale nic właściwie (poza jej przechowaniem) ze spuścizną greków nie zrobił. tylko że to jest aby jeden aspekt, którego rozwój w chrześcijaństwie odbył się kosztem ascetów/mistyków. a może ludziom byłoby jednak lepiej bez tej gonitwy za pieniądzem, byciem lepszą wersją siebie itp. dlatego też buddyzm z wyzbyciem się pragnień i nirvaną może być tą naj religią.

Buddyzm jest oficjalną religią w Myanmarze, Tajlandii, Bhutanie i na Sri Lance

Raczej żaden z tych krajów nie jest i nigdy nie był żadną mekką szczęścia i radości 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RappaR napisał(a):

Buddyzm jest oficjalną religią w Myanmarze, Tajlandii, Bhutanie i na Sri Lance

Raczej żaden z tych krajów nie jest i nigdy nie był żadną mekką szczęścia i radości 

A nie w Bhutanie wg. jakiś ogólnoświatowych badań żyli (bądź żyją)  najszczęśliwsi ludzie na ziemi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, julekstep napisał(a):

jak to zmierzyłeś? 🤔

nie da się tego zmierzyć. po prostu do takiego wniosku doszedłem na podstawie własnych doświadczeń oraz tego, jak buddyzm i chrześcijaństwo podchodzą do tematów "ja" oraz cierpienia. bardziej do mnie przemawia uświadomienie sobie źródeł niepokoju i praca nad ich wyeliminowaniem, niż wiara w wolę boga i relację z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lorak napisał(a):

do takiego wniosku doszedłem na podstawie własnych doświadczeń

w sensie byłeś i zagorzałym chrześcijaninem i zagorzałym buddystą?

9 minut temu, Szabla napisał(a):

A nie w Bhutanie wg. jakiś ogólnoświatowych badań żyli (bądź żyją)  najszczęśliwsi ludzie na ziemi? 

https://en.wikipedia.org/wiki/Suicide_in_Bhutan

bajeczka!

 

to Gross National Happiness fajne -> u nas powinni wprowadzić Gross National Smile ❤️ 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lorak napisał(a):

nie o kraje chodzi, lecz co jest w indywidualnym człowieku. buddyzm daje większe możliwości na znalezienie "spokoju w środku" niż chrześcijaństwo. a że nirvanę trudno osiągnąć, to już inna sprawa.

Nom, nic nie daje większej możliwości na znalezienie spokoju w środku niż Sokushinbutsu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
27 minut temu, P_M napisał(a):

A o co chodzi?

zobacz ich szaty, przypomina tą posypką w stylu konfetti która dzieciaki biorą do lodów 

9 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Byłem akurat w PL na parę dni i z ojcem poszedłem do kościoła na 20:00 wczoraj. Kościół napakowany 75% młodzi ludzie.

Nie wiem może trafiłem na jakąś msze dla studentów albo coś ale kryzysu kościoła nie stwierdziłem.

na komunii tak jest 🤣🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

Byłem akurat w PL na parę dni i z ojcem poszedłem do kościoła na 20:00 wczoraj. Kościół napakowany 75% młodzi ludzie.

Nie wiem może trafiłem na jakąś msze dla studentów albo coś ale kryzysu kościoła nie stwierdziłem.

Może po mszy było spotkanie organizacyjne nauk przedmałżeńskich 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Byłem akurat w PL na parę dni i z ojcem poszedłem do kościoła na 20:00 wczoraj. Kościół napakowany 75% młodzi ludzie.

Nie wiem może trafiłem na jakąś msze dla studentów albo coś ale kryzysu kościoła nie stwierdziłem.

Na 20 to są msze dla studentów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.