Skocz do zawartości

Orlando Magic 2015/16


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

2. Przesada w 2 stronę. Bdb mid range jest efektywny. Nie tylko jako ppg, ale jako wpływ na D rywala.

Ogólnie defensywy buduje się teraz tak, żeby zmuszać rywali do rzucania z <16 stóp. 50% z takich rzutów (bdb wynik) przekłada się na 33,3% za 3 (słaby wynik).

 

3. Ogólnie to po prostu da im zdecydowanie najlepszego gracza w zespole?

a. Przede wszystkim na PF/C ma się 96 minut, spokojnie zmieści się ten tercet (zwłaszcza, że Gordon może grywać i jako SF)

b. A jakiego to wybitnego scorera niby mogą wyrwać Magic?

Ile zyskać ortg i drtg ? A jak mam to niby przeliczyć? Ja tam uważam, że Horford wzmocniłby znacznie Magic.

 

Obecny team Payton-Oladipo (Fournier)-Hezonja-Gordon-Vucevic do czegoś prowadzi w jakiejkolwiek perspektywie?

A jakie perspektywy mają Magic z Horfordem (przy zachowaniu obecnego stanu)? Może łatwiej powiedzieć na ile zwycięstw się to przełoży. 5? Więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej to wyglądało na szukanie obwodowego z rzutem.

 

To w tym przypadku pickiem pod kątem fitu byłby Booker.

 

Hezonja w mockach przez długi czas był w okolicach top 5 i można było spokojnie stawiać tezę, że pod względem upside'u był BPA.

 

Zresztą, nadal nie jest powiedziane, że nie okaże się właściwym pickiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie nie olałbym go dopóki nie zobaczyłbym go pod jakimś sensownym defensywnym trenerem. Teraz widzę... Tamten ruch z podpisaniem go w 2014 był uzasadniony, bo wciąż była nadzieja, że się poprawi, a gdyby Henningan poczekał do 2015 to musiałby mu dać maxa. Tyle, że Henningan mógł kupić świetną polisę w postaci Cauley-Steina (Turnera pomijam).

 

Poza tym kręcimy się w kółko. Ja uważam, że się go nie da obudować tak, żeby wyjść z przeciętności. Być może trzeba jednak zrobić krok wstecz, żeby później pójść dwa do przodu.

 

Problem playmakera to kolejna sprawa. Payton mnie wkurza swoją nierówną grą. Ma fajne mecze, które przeplata z bardzo słabymi (np. z 76ers gdzie dał ciała po obu stronach parkietu). Pozycja PG jest najmocniej obsadzona w lidze więc trzeba wymagać więcej. Dlatego na myśl przyszedł mi Conley.

 

Dobra spabloo, przyjmijmy przez chwilę, że się zgadzamy :rapture: , iż największym problemem Magic jest Vuk. Zgadzamy się, że podpisanie go 2 lata temu było jak najbardziej uzasadnione, teraz jednak dochodzimy do wniosku, że nic z niego nie będzie. W związku z tym, jak rozumiem, trejdujemy go, bo raczej nie robimy buy-outu, bo chyba jednak wartość jakąś tam ma. Pytanie teraz, co za niego otrzymujemy: jak rozumiem celujemy w lepszego centra, np. DMC, tyle że raczej nikt nie wymieni lepszego centra na słabszego, a nie mamy żadnej innej stosownej do tego marchewki. Zatem sprzedajemy za picki. Myślę, że ze 2-3 pierwszorundowe, przy jakiejś łączonej transakcji byśmy wyciągnęli. Do tego tankujemy, bo inaczej tego nie widzę. Zatem kolejna przebudowa z myślą, że może za kilka lat się uda. Nie sądzę, aby było to wyjście. I czy faktycznie ten cały WCS to taki kozak? Śmiem wątpić, aczkolwiek bardziej by się nam przydał niż Henzonja. 

 

To nie jest tak, że nie mamy szkieletu, bo taki jest i to całkiem niezły i bardzo młody. Nie jest to oczywiście szczyt marzeń, ale bez przesady: Vuk - 25 lat, Oladipo - 24 lata, Gordon - 20 lat, Payton - 22 lata, Fournier - 23 lata. Przecież to jeszcze dzieciaki. I chociaż pułapu aż tak wysokiego, jak byśmy chcieli, może nie mają, to nie sposób powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Nawet o takim Henzonji - 21 lat, po którym jakieś przebłyski widać. Dlatego wcześniej już pisałem, że dla mnie wyznacznikiem będzie next sezon. Dlaczego? Bo liczę na obudowanie tego, co mamy. Opcją jest, że rozpędzamy tych młodzieńców i sklecamy skład od początku. Sensu chyba w tym nie ma. Dajmy do tych młodzieńców ze 2-3 sensownych zawodników i wtedy zobaczmy, co z tego będzie. Jeżeli po 2 sezonach nie będziemy w czubie Wschodu, wtedy faktycznie należy to rozpędzić.

 

No i właśnie teraz pytanie najważniejsze, czyli uzupełnienie. Ja widzę od początku sezonu dwie podstawowe kwestie: jedynka i czwórka. Dajmy do tego składu np. Conleya i Horforda, którzy nie są przecież mega kozakami, ale jednak niezłymi grajkami. Śmiem twierdzić, że walczymy o czołówkę Wschodu i generalnie każdy ma z nami problemy. I kto wie, do czego by to nas doprowadziło. To nie jest tak, że Vuk to nasz główny problem. Naszym problemem jest właśnie takie wypełnienie składu dobrymi zawodnikami, aby to zaczęło funkcjonować. A da się to zrobić. A gdyby do tych dwóch dodać Duranta, walczymy prawdopodobnie o mistrzostwo. Oczywiście do si-fi, niemniej pokazuję, jak niedaleko, a jednocześnie daleko jest do tego, żebyśmy byli naprawdę świetnym teamem. Nawet z Vukiem w składzie :peaceful: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty go tak dosyć grubo sprzedajesz, bo ja sądzę, że większość ligi ma o nim podobne zdanie co ja i za wiele nie zwojujesz.

 

Może żeby się nie silić na wyliczankę za kogo można by go opchnąć, to przedstawię na przykładzie o co mi chodzi. Oglądałeś mecz z NY? Obrona dziurawa jak sito i w końcu w pewnym momencie Skiles sadza na ławę Vuca i Smitha i wpuszcza Dedmona. Ot wyskakany kołek, który niewiele potrafi. Raptem okazuje się, że zaczynamy lepiej bronić, a w ataku otwierają się nieco inne możliwości, czyli rzuć nad kosz, a Murzyn zrobi swoje (wyłączyłem poprawność polityczną). I o tym właśnie mówię - szukajmy dobrego defensywnego centra, który wystarczy, że będzie dobrym finisherem. WCS spełniał te kryteria, a na pewno się jeszcze rozwinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 I o tym właśnie mówię - szukajmy dobrego defensywnego centra, który wystarczy, że będzie dobrym finisherem. WCS spełniał te kryteria, a na pewno się jeszcze rozwinie.

 

Widzę, że w końcu ktoś podziela moją teorię, że powinni brać WCS, a nie Super Mario. Chciałem go w Knicks, ale wygraliśmy na loterii więc ten tego :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty go tak dosyć grubo sprzedajesz, bo ja sądzę, że większość ligi ma o nim podobne zdanie co ja i za wiele nie zwojujesz.

 

Może żeby się nie silić na wyliczankę za kogo można by go opchnąć, to przedstawię na przykładzie o co mi chodzi. Oglądałeś mecz z NY? Obrona dziurawa jak sito i w końcu w pewnym momencie Skiles sadza na ławę Vuca i Smitha i wpuszcza Dedmona. Ot wyskakany kołek, który niewiele potrafi. Raptem okazuje się, że zaczynamy lepiej bronić, a w ataku otwierają się nieco inne możliwości, czyli rzuć nad kosz, a Murzyn zrobi swoje (wyłączyłem poprawność polityczną). I o tym właśnie mówię - szukajmy dobrego defensywnego centra, który wystarczy, że będzie dobrym finisherem. WCS spełniał te kryteria, a na pewno się jeszcze rozwinie.

 

Widzisz, my wcale jakoś się nie różnimy co do potrzeby, tylko że różnica jest w pozycji, bo trzeba do tego podejść, że Vuk jest praktycznie nie na sprzedaż w najbliższych latach. Jak mówię, nikt z Orlando go nie sprzeda za paczkę gruszek po to, aby tankować i szukać jakiegoś prospecta na centra w drafcie. Czy chcemy Vuka w drużynie, czy nie, tak będzie. Zapewne dlatego wybrano Hezonję, a nie WCS. Osobiście uważam, że ten wybór to pomyłka, ale moje zdanie się liczy tyle, co nic. Tu nie ma co marudzić, tylko myśleć, jak uzupełnić skład. Dlatego uważam, że pod tym kątem będą myśleć w Orlando latem. Właśnie dlatego pisałem, że naszym największym problemem jest czwórka i jedynka. Gdyby była możliwość sprzedaży Vuka za lepszego centra, to ok. Ale nie ma, więc trzeba to rozegrać na spokojnie. Myślę, że dobry defensywny zawodnik na pozycję nr 4, przy rotacji Gordona na pozycjach 3-4, da dużo. Przy sporych możliwościach ofensywnych Vuka, to może wypalić. Naprawdę poczekałbym na ruchy Magic latem. Czy naprawdę psioczyłbyś na drużynę, gdyby S5 w next sezonie to byli: Conley-Oladipo-Gordon-Horford-Vucevic? Osobiście w to nie wierzę, ale ja bym się nie gniewał :peaceful: . Taka piątka dawałaby dużo możliwości w ataku i w obronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że w końcu ktoś podziela moją teorię, że powinni brać WCS, a nie Super Mario. Chciałem go w Knicks, ale wygraliśmy na loterii więc ten tego :grin:

Można tylko żałować, że ten los nie trafił się nam, bo w 2014 dawaliśmy mu gwarancję, a w 2015 byliśmy za mało słabi. Woj ostatnio o tym pisał:

 

As an organization, the Magic became enamored with the long-term possibilities of Porzingis and became aggressive in persuading him to remain in the 2014 draft. So aggressive, in fact, Miller worked a guarantee out of Hennigan that Orlando would choose Porzingis with the No. 12 pick in 2014. Orlando owned two picks, including No. 4. If Porzingis preferred to play one more year with Sevilla in the Spanish ACB before coming to the NBA, the Magic would support him.

“Rob had a thorough, comprehensive plan,” [Porzingis’ agent Andy] Miller told The Vertical. “He had invested as much, or more time, into Kristaps as anyone in the league. He really studied him. They had a plan for supplemental training, development. It wasn’t just, ‘Let’s just draft him and see what happens.’ This was a plan. Kristaps knew the plan and just wasn’t ready.”

 

 

Czy naprawdę psioczyłbyś na drużynę, gdyby S5 w next sezonie to byli: Conley-Oladipo-Gordon-Horford-Vucevic? Osobiście w to nie wierzę, ale ja bym się nie gniewał :peaceful: . Taka piątka dawałaby dużo możliwości w ataku i w obronie.

W ofensywie drugie Memphis (środek stawki), w defensywie zaś dużo gorzej od Memphis (pewnie też max środek stawki). I to też przy założeniu, że Gordon i Oladipo rzucają lepiej za 3. Innymi słowy na PO powinno wystarczyć, ale coś więcej tylko przy założeniu, że Gordon stanie się superstarem :smile:.

 

Jakieś opcje rezerwowe prócz Horforda i Conleya :grin: ? Bo ciężko w ten duet (czy każdego z osobna również) w Magic uwierzyć.

W sumie to chyba łatwiej uwierzyć, że przyjdzie dwóch na raz niż którykolwiek osobno. Conley ma jakieś lepsze opcje niż zostanie w Memphis albo ewentualnie NYK? Sportowo pewnie jeszcze Jazz, ale w Orlando zdecydowanie lepsze warunki do życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, mam wrażenie, że uważasz, że młodzi Magic już się nie rozwiną i zostaną na tym poziomie, na którym są... Gdybyśmy mówili o zawodnikach pod trzydziestkę, to bym się zgodził. My jednak mówimy wciąż o dzieciakach, grających 1-3 sezony w tej lidze. Jakoś mam wrażenie, że przy niezłej ławce ten skład nie byłby wcale drugim Memphis i środkiem stawki. Nie wydaje mi się, aby Oladipo zatrzymał się na 14,5 pkt, zaś Gordon na 8,5 pkt, jeżeli mówimy o ataku. A przecież są jeszcze Payton i Hezonja, którzy są bardzo, ale to bardzo młodzi. Żaden z nich nie osiągnął na pewno maksymalnego swojego pułapu. Vuk już pewnie prochu w ataku nie wymyśli i nie wyskoczy ponad te 17-18 pkt i 9-11 zb, a liczę, że po wakacjach i pracy ze Skilesem w defensywie jest w stanie ten element jeszcze poprawić w jakimś stopniu. Bo jakiś postęp w tym elemencie zrobił, więc nie jest tak, że się nie da. I śmiem twierdzić, że przy takim składzie i sensownej ławce w next sezonie byłoby to coś wyżej niż środek tabeli.

 

Pytanie tylko, czy w Orlando będą w stanie to ułożyć. Mówisz, że prędzej przyjdą obaj niż żaden... Ja mam wrażenie, że do Orlando może być problem ze ściągnięciem kogokolwiek sensownego. Chyba że mają już ugadanych grajków, stąd tylko takie pozorowane ruchy w lutym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem, że prędzej przyjdzie dwóch niż żaden, bo na szczęście jeszcze mam kontakt z rzeczywistością :). Chodziło o to, że dwóch będzie dla siebie wzajemnym wabikiem, a jeden człowiek pod trzydziestkę raczej nie wybierze drużyny spoza PO, która w jakiś sposób się dodatkowo nie wzmocni. Czyli łatwiej skusić dwóch niż jednego.

 

Nie pisałem też, że ten skład będzie drugim Memphis, bo z Vucem na środku obrona będzie dużo gorsza niż z Gasolem. Czyli będzie gorszy - to pisałem.

 

Vucevic ma ograniczenia atletyczne, nie jest skoczny ani szybki na nogach i wielkich postępów w obronie już nie zrobi.

Oladipo może sobie robić i 20 pkt na mecz, a Vucevic 30, ale co z tego jak robią to na TS% poniżej średniej ligowej. I jakoś w tym sezonie bardziej widać regres niż progres.

Paytonowi tak się przyglądam nieśmiało od dłuższego czasu i nie chcę wydawać jeszcze jednoznacznych opinii gdzie może być za parę lat, ale to co teraz widzę nie napawa mnie jakimś optymizmem. Jego obrona jest przereklamowana. Do pick'n'rolli trzeba by mu dać finishera nad obręczą, bo z Vucem to słabo wygląda. Rzut wiadomo (airballe rozgrywającego z osobistych to zawsze wygląda jak ponury żart).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pierwszego, zgadzam się :peaceful: .

 

Myślisz, że np. para Vuk-Horford w obronie byłaby dużo gorsza niż Gasol-Randolph? No nie wiem...

 

Zgodzę się, że pewien regres u Oladipo widać. Niemniej nie gra jakoś źle, że można powiedzieć, że z tego pieca chleba nie będzie. Jestem ciekaw, jak będzie wyglądał z zawodnikami, którzy będą w stanie go podsłonić, wyprowadzić na pozycję. Bo na razie za dużo jest akcji, które sam musi sobie kreować. Jakby trochę bliżej kosza weszła obrona przeciwnika, gdyby był dobry zawodnik podkoszowy, to może to lepiej wyglądać.

Co do Vuka, to o ile ofensywa mu nieco spadła, to w obronie jest chyba lepiej niż w poprzednim sezonie. Zgadza się, że nie jest to skoczny Murzynek, ale postęp w obronie jakiś zrobił i naprawdę przy dobrym defensorze na czwórce może to wyglądać zupełnie inaczej.

 

Ja właśnie też z Paytonem mam duży problem, o czym zresztą była już mowa. Można polemizować, czy jego defensywa jest przereklamowana czy nie, chociaż widać różnicę na przykładzie np. Jenningsa, niemniej nie sposób jechać na jedynce tylko defensywą. On nie ma złego rozegrania, przegląd pola ma i masz rację, że miałby więcej asyst, gdyby miał nad koszem jakiegoś Air Jordana, ale jestem ciekaw, na ile potrafi poprawić rzut. Bo to chyba będzie jego wyznacznik. O ile widzę w tym postęp w stosunku do poprzedniego sezonu, to nadal jest to masakra. Nie wiem, czy da się to wyćwiczyć, aby z jego poziomu wskoczyć przynajmniej na dobry średni poziom.

 

Powiem Ci, że osobiście zacząłem liczyć na Gordona, że odpali i że ten wybór z czwórką nie był zły. Chłopak ma naprawdę papiery na granie, do czego przekonuję się coraz bardziej. W lutym ma 11,1 pkt, 9,8 zb, 1,1 blk, 1,4 stl, a po ASG w ogóle 14,3 pkt, 9,3 zb, 0,7 blk, 2 stl, przy 40% za 3 pkt. Jak na niemal pierwszoroczniaka (poprzedni sezon miał przecież w znacznej mierze stracony), zaczyna to całkiem nieźle wyglądać. No i robi postępy. O ile na początku sezonu byłem nastawiony sceptycznie, to ostatnio w tym coś widać. No i potrafi zagrać i na czwórce, i na trójce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam podobne obawy co do Paytona. Spodziewałem się że jego obrona będzie zdecydowanie lepsza, oprócz poszczególnych akcji nie ma on meczy gdzie zamyka obronców drużyny przecwinej, gdzie sprawia że gra im się koszmarnie a jeśli w ataku nie dajesz z wiele to powinieneś nadrabiać obroną. do tego potrzebuje gały bo granie bez piłki u niego nie jest jego mocną stroną. I nie zrozumcie mnie źle uwielbiam defensywnych hustlerów graczy z charakterem którzy może nie wiele pozatym niewiele wiecej potrafia ale dostaja czas do grania bo właśnie graja jakby chcieli bardziej niz reszzta. Pozycja pg zwłaszcza jeśli chodzi mówimy o graczy podstawowej piątki to nie jest to ta pozycja gdzie chcesz mieć takiego gracza. Rezerwa skrzydło czy pozycja centra to miejsce bardziej odpowiednie. Kim on ma potencjał by zostać jeżeli spelni swój potencjał - gorszą wersją rondo? Jak tak to nie traćmy czasu zwłaszcza że kolejny eksperyment grający koło niego o nazwie Oladipo póki co zalicza stagnacje a nawet regres chociaż tutaj potencjał znacznie większy.

Cieszy gra Gordona, gość nabiera pewności siebie i to jest jedyny plus tego trejdu Harrisa.

 

Co do Vuca pisałem o tym przed draftem że gdyby WCS został wybrany mozna by ich ustawic kolo siebie i sprawdzic jak bedzie wygladał kolo wysokiego moblilnego swietnego obroncy, a jak sie nie sprawdzi to szukać mu miejsca gdzie inndziej za jakis wartościowych grajków na obwód chociażby. Ma on niestety limit w obronie ktorego nie przeskoczy a ofensywnie nie dominuje i to jest problem do tego nie jest specjalnie uzdolnionym passerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jako że idziemy na draft, to tak z ciekawości, jeżeli ktoś śledzi NCAA: jaki zawodnik nadałby się do Magić z numerem około 10? Od lat praktycznie nie śledzę tej ligi, rzadko czasem coś oglądałem, ale w tym roku zupełnie nic. Na nbadraft cyrklują nam Labisierre'a, o którym czytałem, że to bust, aczkolwiek gość o takich warunkach by nam się przydał...

 

I jeszcze jedno: może z tego Oladipo coś w next sezonie będzie. Końcówkę ligi ma naprawdę świetną, więc może następny sezon rozegra już równy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że idziemy na draft, to tak z ciekawości, jeżeli ktoś śledzi NCAA: jaki zawodnik nadałby się do Magić z numerem około 10? Od lat praktycznie nie śledzę tej ligi, rzadko czasem coś oglądałem, ale w tym roku zupełnie nic. Na nbadraft cyrklują nam Labisierre'a, o którym czytałem, że to bust, aczkolwiek gość o takich warunkach by nam się przydał...

 

I jeszcze jedno: może z tego Oladipo coś w next sezonie będzie. Końcówkę ligi ma naprawdę świetną, więc może następny sezon rozegra już równy.

Powiedz potrzebną pozycję, powiem Ci gracza

Edytowane przez Elwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy do końca dość trudny terminarz, bo gramy z drużynami, które jeszcze o coś walczą. Denver ma trochę łatwiej, NYK chyba jednak też, więc nawet nie tankując i tak prawdopodobnie obsuniemy się jeszcze z 1-2 pozycje. Nie wiem czy to nam coś daje, bo ten draft wygląda przeciętnie, a Skiles nie będzie grał przeciętnym rookie, bo zawsze jakiś powód się znajdzie.

 

jak zostanie to Sabonis, bo to top 3 4/5 całego draftu i idealnie wpasuje się w dzisiejsze realia

A ja mam obawy czy jego skillset przełoży się na NBA, bo jest za krótki (standing reach nieznany, ale patrząc na jego budowę stawiam, że będzie to około 8-10) i brak mu atletyzmu. Czy tylko mi takie rzeczy przeszkadzają?. W NCAA dużo łatwiej mu brać ogórki na plecy, wymuszać faule i rzucać te swoje półhaczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.