Fudzi Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Najlepsze ze Boston wygral ten mecz bez trojek. Thomas 1/5, Bradley 1/5, Olynyk 1/4, Turner 1/1. Ogolnie wszyscy C's 8 trojek w calym meczu trafionych gdzie Curry sam mial 8/14 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirwir Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Kerr jest tak zarozumiały razem ze swoją ekipą, że nie ma mowy o odpuszczeniu. Wiadomka 10 pkt straty mogą w minutę odrobić i takie tam. Nie mielismy zaangażowania przez cały mecz w zasadzie dlatego Boston jest blisko wyniku. Ale ta zuchwałość popłaca. Wydaje mi się, że trochę demonizujesz HC Warriors. Jak Walton prowadził zespół to próbował posadzić Currego (jak skontuzjował się, ale nic z tego nie wyszło). W połowie sezonu Green miał siąść na 2 spotkania bez niego przegrali i nie dostał już wolnego. Warriors mają ciśnienie na ten rekord (te ciśnienie idzie raczej od zawodników być może zarządu niż od sztabu trenerskiego), ale wcześniej to tylko o nim przebąkiwali, a teraz już trochę za późno by odpuścić. Idą na rekord, ale raczej nie przyśpieszają kontuzjowanych zawodników (np Barnes choć w jego przypadku to może chodzić o kasę, żeby trochę zbić jego wartość). Co do tego bij mistrza to nie powiedziałbym, żeby tak było. Cześć spotkań przeciwnicy Warriors przegrywali w głowach i po 1Q. Zresztą w tym sezonie ilość średniaków się gwałtownie zwiększyła i sporo zespołów miało większe problemy niż bij mistrza. A Warriors gdy grają prowadząc mają spory luz, a przy remisie, zawsze Curry może odpalić 2 trójki i remisu nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Każdy inaczej widzi to "bij mistrza" Moim zdaniem widać coś takiego, przecież Boston grał równiez dzień wcześniej z portland gdzie przegrał (2 porażka z rzędu) wydawac by się mogło że do Oakland przyjadą odfajkowąc mecz a skupić się na następnych, bo po co się szarpać z drużyną która u siebie nie przegrywa, a tu nic z tego. Jak sobie przypomnę byki te ich zacięte twarze, jordan, pipen, czy rodman to były jednak trochę takie twarde, doświadczone, zakapiory. O wiele starsze zakapiory co też ma znaczenie. Rózne plotki o nich można było usłyszeć i nie zawsze pozytywne. Ich się można było bać i nawet odpuścić mecz w głowie zanim się zaczął. A spójrzcie na buźki, Klaya, Barnesa, czy może trochę mniej Greena, przeciez to w porównaniu z bykami wytresowanymi za młodu przez "bad boys" grzeczne, uśmiechnięte chłopaki, a już Curry to wygląda jak dzieciak. To normalne że w innym zespołach zamiast strachu przed starciem z nimi rośnie chęć pokazania się i utarcia im nosa. Włącza się myślenie typu "może mistrza w tym sezonie nie zdobędziemy ale pokażemy tym dzieciakom że nie są tak dobrzy jak im się wydaje". No i próbują pokazywać, bo nie ma się czego bać, nic stracić nie można, a można zdobyć krótkotrwałą sławę że pokonało się GSW. Gdyby GSW składało się z takich ludzi jak Rodman czy Laimbeer to może by sobie to pokazywanie się większość odpuszczała bo dobrze jest do domu w pełni zdrowia wrócić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Kerr jest tak zarozumiały razem ze swoją ekipą, że nie ma mowy o odpuszczeniu. Wiadomka 10 pkt straty mogą w minutę odrobić i takie tam. Nie mielismy zaangażowania przez cały mecz w zasadzie dlatego Boston jest blisko wyniku. Ale ta zuchwałość popłaca. a na czym polega ta zarozumialosc Kerra,? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tombou Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 co racja to racja,az dziw ze nie chce zostawic w spokoju legendarnego bilansu którego sam był częscią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 a na czym polega ta zarozumialosc Kerra,? Wypowiedzi plus zachowanie. Czyli jesteśmy najlepsi a reszta sie nie liczy Najlepiej to pokazać podczas oglądania meczów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Wypowiedzi plus zachowanie. Czyli jesteśmy najlepsi a reszta sie nie liczy Najlepiej to pokazać podczas oglądania meczów. to pewność siebie co najwyżej no i są najlepsi spurs u siebie zniszczyli a w rewanżu grając w osłabieniu było blisko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 to pewność siebie co najwyżej no i są najlepsi spurs u siebie zniszczyli a w rewanżu grając w osłabieniu było blisko Pewność siebie przechodzaca w buńczuczność ... No i czepiasz się tego co napisałem, a napisałem to co Ty piszesz w zasadzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 (edytowane) Jak sobie przypomnę byki te ich zacięte twarze, jordan, pipen, czy rodman to były jednak trochę takie twarde, doświadczone, zakapiory. O wiele starsze zakapiory co też ma znaczenie. Rózne plotki o nich można było usłyszeć i nie zawsze pozytywne. Ich się można było bać i nawet odpuścić mecz w głowie zanim się zaczął. A spójrzcie na buźki, Klaya, Barnesa, czy może trochę mniej Greena, przeciez to w porównaniu z bykami wytresowanymi za młodu przez "bad boys" grzeczne, uśmiechnięte chłopaki, a już Curry to wygląda jak dzieciak. To normalne że w innym zespołach zamiast strachu przed starciem z nimi rośnie chęć pokazania się i utarcia im nosa. Do dziś pamiętam jak Pippen w jednym z finałowych meczów z Jazz (który był rozgrywany w niedzielę) podszedł do Malone'a przed jego rzutami wolnymi i z zaciętą twarzą szepnął mu do ucha, że listonosz nie dostarcza w niedzielę. Mailman wtedy się zesrał i spudłował oba wolne. Wyobrażacie sobie jak taki Klay podczas jednego z meczów w WCF podchodzi ze swoim uśmiechniętym ryjem do Duranta i mówi mu, że ,,Durex pęka w majowe wieczory" a ten zmiażdżony psychicznie pudłuje oba wolne? Edytowane 2 Kwietnia 2016 przez Artlan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 (edytowane) A jak odnosi się do sprawy rekordów Isiah Thomas? Wwywiad zaczyna sie w 4 minucie filmu Edytowane 2 Kwietnia 2016 przez darkonza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Do dziś pamiętam jak Pippen w jednym z finałowych meczów z Jazz (który był rozgrywany w niedzielę) podszedł do Malone'a przed jego rzutami wolnymi i z zaciętą twarzą szepnął mu do ucha, że listonosz nie dostarcza w niedzielę. Mailman wtedy się zesrał i spudłował oba wolne. Wyobrażacie sobie jak taki Klay podczas jednego z meczów w WCF podchodzi ze swoim uśmiechniętym ryjem do Duranta i mówi mu, że ,,Durex pęka w majowe wieczory" a ten zmiażdżony psychicznie pudłuje oba wolne? Takiego dogryzania jest masa w tej lidze. I robią to i wielcy, i mniejsi. I robią to zakapiory i robią to 'dzieciaki'. Z tej akcji Pippena się robi coś niewiarygodnego, bo się Malone obsrał, ale Malone wystraszył się nie tyle samych słów, co sytuacji w jakiej się znalazł. Prowokowano go na pewno nie raz w lidze, ale pierwszy raz rzucał w walce o mistrzostwo. Nie wytrzymał i tyle. Jednak gdyby trafił oba wolne i dalej pamiętał o słowach Pippena to widzielibyśmy jak Malone biegałby wokół Byka i udawał, że mu dostarcza przesyłkę i czeka na podpis. I takich akcji jest wokół pełno w tej lidze. I równie dobrze to może robić mały białas, jak i wielki czarny, który wygląda na zabijakę. Jest to tak częsty element gry, że takie uproszczenie go jest niewskazane wręcz. Ile razy jak ktoś grał z kolegami na boisku i jak ktoś mu rzucił kosza to powiedział 'spróbuj następny raz, a ci nie wyjdzie!'. Albo jak ktoś trafił to lekko kpił, że może to powtórzyć i niech się obrońca napatrzy i nauczy jak się to robi? Skoro taki trash talking jest już na podwórkach to w lidze tego nie ma? Mikrofonów wycelowanych w graczy nie ma, ale ile razy coś przy FT widać jak gadają z uśmiechami. I na kawę się umawiają? Czy z uśmiechem mówią rywalowi, że nie trafi, a ten rzuca i szuka wzroku rywala i się do niego uśmiecha perfidnie? Taka gra, a z tego zachowania Pippena robi się jakąś ikonę jak wyprowadzać kogoś z równowagi, co wg mnie jest dalekie od prawdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 co racja to racja,az dziw ze nie chce zostawic w spokoju legendarnego bilansu którego sam był częscią A tego nie byłby częścią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zasłony Greena są mega https://www.instagram.com/p/BDr6vuHoC1O/ https://streamable.com/frg4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zasłony Greena są mega https://www.instagram.com/p/BDr6vuHoC1O/ https://streamable.com/frg4 Za tego drugiego wyeliminowanego obrońcę powinien dostać jakiś pas Judo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 A tego nie byłby częścią? No właśnie! Tego byłby nawet większą częścią. Tam jako pomagier Jordana daleko w rotacji, a tutaj jako trener.. Ja bym wolał zdecydowanie to drugie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasma Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Chyba zielony. Nazwisko zobowiązuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 https://streamable.com/frg4 Ten pierwszy co padł (przyznaję bez bicia że nie wiem kto to) to chyba mocno w głowę kolanem dostał. Rozglądał się w taki sposób że albo nie wiedział gdzie jest, albo kompletnie nie wiedział co ma robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jadowitazmija Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 (edytowane) Cikawe jaki bylby ich bilans gdyby chociaz polowe tych jego ruchomych zaslon w koncowkach gwizdali, oczywiscie nie mowiac o oczwysitych faulach Green to nawet jak kogos zamorduje w koncowe to i tak nie odgwizdza faulu heh, no ale sa rowni i rowniejsi Edytowane 2 Kwietnia 2016 przez jadowitazmija Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microlab Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 (edytowane) Gwiżdżą, jakbyś oglądał mecze, to byś wiedział. Edytowane 2 Kwietnia 2016 przez microlab Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jadowitazmija Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 (edytowane) Gwizdają, jakbyś oglądał mecze, to byś wiedział. oczywiscie ze gwizdza, chyba wtedy jak maja +30 z Knicks. Edytowane 2 Kwietnia 2016 przez jadowitazmija Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się