Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2015/16


Zaphod

Rekomendowane odpowiedzi

Też obejrzałem Pistons i w oczy się rzuca częste granie na Drummonda w post-upie (był 0/7), co może już niedługo przynieść fajne efekty, bo w końcu mu pewnie jakiś procent zacznie wpadać i też nie co dzień bronić go będzie Horford. Oprócz tego Marcus Morris to typowy gość na skrzydle od ciskania long2 i trójek. KCP fajnie się poruszał po zasłonach, a Reggie widać czuje się coraz bardziej dowódcą tej ekipy i z czasem powinien się spokojnie rozwijać w tej roli. Ilyasova tam robi bardzo dużo miejsca, a jak jeszcze trochę się lepiej zgra z Andre, to powinien 1-2 asysty na mecz dorzucić, wrzucając mu piłki z top of the key do środka, gdzie 1na1 AD ma niemal zawsze przewagę.

 

Stanley Johnson patrząc na statystyki to mały falstart, ale gołym okiem wygląda nadal na gracza gotowego, by grać od zaraz. Blake poprawny.

 

Ogólnie, gdyby grali na zachodzie, głębia byłaby o wiele za słaba, ale na wschodzie może im to nawet kliknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudny mecz, mecz walki, znów wygrany !!!

 

znów zbilansowane punktowanie pierwszej piątki, jedynie Sova 8 pkt, ale o dziwo popracował dziś w defensywie - przynajmniej 3 ofensywne faule wymusił, są dwa zwycięstwa i git… ale 

 

mnie niepokoi RJ i jego "rozgrywanie" nie chodzi o liczbę asyst, ale o kreowanie gry, ale co tam narzekać

 

Deetroit Basketball!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest 2-0, wygraliśmy zapasy w błocie z Jazz. Oczy krwawiły oglądając, ale wyrwali to siłą woli, brawo. :smile: Dre to w tym sezonie sobie potyra nieźle... Reggie miał dużo fatalnych momentów, w końcówce zrobił swoje trafiając te osobiste. Stanley znowu 3/10, oby mu to nie weszło w krew.

 

Meeks ma jakieś złamanie w stopie. Pewnie czekają go długie tygodnie przerwy, czas zobaczyć co potrafi Bullock.

Edytowane przez Zaphod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas dwóch osobnych ceremonii Pistons wycofają numery Billupsa i B. Wallace - to naturalne iż dwóch wielkich liderów mistrzowskiego teamu z 2004 r, dołączy do innych zasłużonych dla klubu

 

Oczywiście mamy powtórkę z rozrywki, bo Monroe nosił zastrzeżoną 10 dla Rodmana (uhonorowanie nastąpiło gdy Moose już nosił nr 10, a Rodman zgodził się na jego dalszą grę z tym numerem. Pewnie  podobnie będzie pewnie z RJ (nr 1) oras SJ (nr 3), którzy będą  te numery nosić do czasu odejścia z Detroit... chyba że Mr. Big Shot i Big Ben podejmą we will see

 

A dzisiaj mecz z Bykami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie wygląda to tak, jak powinno. Pistons grają taką koszykówkę, za jaką pokochałem ich przed wieloma laty - obrzydzanie gry przeciwnikowi, sprowadzanie ich do swojego poziomu, uporczywe przeszkadzanie w złapaniu rytmu, nie pozwalanie na rozwinięcie skrzydeł. To jest to! Gramy gówno? Ok, ale przeciwnik nie ma prawa grać lepiej. Jeśli ma się ograniczenia w talencie, to trzeba wykorzystywać swoje atuty. Do grania takiego basketu potrzebne są zaangażowanie przez cały mecz, nie zrażanie się niepowodzeniem, korzystanie z najmniejszej szansy na punkty, zbiórki, zbiórki, zbiórki.

 

To za mała próbka, ale Dre chyba właśnie wchodzi na kolejny level. Wreszcie jest w pełni w grze, angażuje się na maxa i to widać, mogą się z tego urodzić piękne statsy na koniec sezonu. Żeby tylko te wolne jakoś ciskał, chociaż te 50%.

Fajne jest to, że jak jednemu nie idzie (KCP dzisiaj), to włącza się inny (Morris) i godnie go zastępuje. Ani Atlanta ani Chicago nie mieli pomysłu jak wygrać z takim przeciwnikiem, który zbiera >60 piłek i jakiś koleś znikąd ich kaleczy.

 

Moim zdaniem z prawdziwym PF (Green, Ibaka) ten zespół mógłby namieszać w czołówce i to zdrowo. Na razie cieszę się z tego co jest, tak udanego startu to już dawno nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cud, mniód i orzeszki, Deeefence wins Championsip, cholernie miłe wspomnienia wracają, a to co dzisiaj pokazał Marcus to pozwala mieć nadzieję iż będzie z niego taka uboższa wersja Sheeda, dzisiaj KCP w defensywie pograł, kosztem ataku, Drummnond kolejny raz dominował na deskach, Reggie chyba się oczytał po ostatnim meczu na swój temat i refleksję na temat swojej gry popełnił, no i jeszcze Tolliver trzy trójki we właściwym czasie

 

A co do sędziowania - np. offensive goal tending KCP - to szkoda pisać...

 

Detroit always come back !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cud, mniód i orzeszki, Deeefence wins Championsip, cholernie miłe wspomnienia wracają, a to co dzisiaj pokazał Marcus to pozwala mieć nadzieję iż będzie z niego taka uboższa wersja Sheeda, dzisiaj KCP w defensywie pograł, kosztem ataku, Drummnond kolejny raz dominował na deskach, Reggie chyba się oczytał po ostatnim meczu na swój temat i refleksję na temat swojej gry popełnił, no i jeszcze Tolliver trzy trójki we właściwym czasie

 

A co do sędziowania - np. offensive goal tending KCP - to szkoda pisać...

 

Detroit always come back !!!!

 

Uwielbiam takie Detroit - choć powiem Wam że jednak ofensywa kaleczy . Jazz dość łatwo zamykało Detroit na okres 2-3 minut bez punktu ( na moje nieszczęście z powodu absencji Bookera mało grali parą Favors-Gobert a tylko wtedy obrona naprawdę klika)

 

NAjwiększe zaskoczenie po obejrzeniu całych trzech meczów:

 

FT% Drummonda - nadal rzuca technicznie tak że bolą oczy ale o wiele częściej trafia ciekawe czy to się utrzyma czy to jednak przypadek

Morris - kurczę ten gościu gra w Detroit jak lider trzyma ich w trudnych momentach w ofensywie. Potrafi coś kreować - trochę ma czasem coś nie tak pod czaszką i ponoszą go emocje i łokcie ale ogólnie gra na razie fantastycznie

 

Ale RJ jeszcze nie raz poprowadzi Was do katastrofy..... ten kolo zbyt egoistycznie wjeżdża pod kosz. NA razie jeszcze to nie zabolało Detroit ale jedzie na krawędzi

 

P.s Już nie przesadzajmy z tym sędziowaniem . Czasem są gwizdki w Waszą stronę czasem w inną ale ogólnie ilość błędów w normie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed meczem z Pacers pierwsza piątka rzucała 80% punktów, ale ławka w meczu z Pacers przeszła sama siebie - pierwsze punkty zdobyte z ławki w 38 minucie - nadmienić należy iż były to ostatnie punkty ławki w tym meczu, ofensywa nadal średnia, a na deskach popisał się Drummnond 29 zb., to tego 25 pkt. - to chyba jedyna rzecz warta uwagi. 

 

SVG zauważył, że nie da się wygrać meczu mając 23 głupie straty, a liczba asyst ledwie 14…., mecz był do wygrania gdyby był do dyspozycji Jennings i Meeks, ale brawa dla Pacers za solidną obronę no i ładnie się przypomniał Stuckey 23 pkt  (9/14)

 

teraz Wild Wild West - tradycyjnie łatwo nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwi skuteczność, znów poniżej 40, tak się na dłuższą metę nie da grać. Nie mamy też backup PG, bo zwłoki Steve'a Blake'a to mało optymistyczna perspektywa. No i gdzie ci strzelcy za 3, rzekomo obudowujący Dre? Ech, tak szybko stracić dobry humor, to niestety norma dla kibica Pistons.

 

3-3 na west tripie byłoby super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz w pierwszej połowie raczej na poziomie d-league...,obie drużyny rozegrały tyle składnych akcji, że na palacach jednej ręki można policzyć, w drugiej połowie lepiej.

Co do graczy, nieźle powrócił Marcus, początkowo gwizdy go deprymowały, ale później zrobił swoje, wreszcie dobry mecz KCP po obu stronach parkietu, w pierwszej połowie na deskach Suns rządzili, w drugiej połowie było lepiej.

Niepokojąco niski (50 % ft - nie tylko wina AD), ale jak porównamy to do 50% fg - to nie wiadomo co napisać... tak dobrze czy źle

 

Generalnie szału nie ma z grą, ale jak się wygrywa to nie ma co narzekać, jest 4-1, wszak zwycięzców się nie sądzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepokojąco niski (50 % ft - nie tylko wina AD),

 

No właśnie też mnie to zdziwiło, głównie mi chodzi o Reggiego Jacksona, który w OKC był jednym z najlepiej rzucających FT w clutch (specjalnie go nawet wrzucaliśmy na ostatnie minuty, gdy było wiadomo, że rywale będą faulować). Dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.