Skocz do zawartości

Centerdelhpia 76ers 2015/2016


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

ja już od miesiąca nie oglądam Sixers i czuję się jak hipotetyczny uciekinier z Korei Północnej który trafił do centrum Nowego Jorku. zajebiście jest, polecam, Julius.

 

gra Noela w tym sezonie i bilans 1-ileś tam idealnie, do momentu ew. debiutu Embiida (hehe) egzemplifikuje w jakim kierunku idą Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już od miesiąca nie oglądam Sixers i czuję się jak hipotetyczny uciekinier z Korei Północnej który trafił do centrum Nowego Jorku. zajebiście jest, polecam, Julius.

 

gra Noela w tym sezonie i bilans 1-ileś tam idealnie, do momentu ew. debiutu Embiida (hehe) egzemplifikuje w jakim kierunku idą Sixers.

Muszę powiedzieć, że u mnie podobnie. Oglądam właściwie tylko highlighty Okafora....

 

Dopóki nie przeskoczy coś w tym zespole szkoda czasu. Liga w tym sezonie bardzo się wyrównała. Sixers zostali zasadniczo na takim poziomie jak rok temu, ale pozbyli się bezcennych vetów (końcówka J-richa rok temu!, Ish) i dodalo sobie fitowych problemów w postaci Okafora. Przed sezonem miałem nadzieję, że lepiej się to ułoży.

 

Niestety Stauskas mimo, ze ma pozornie idealne warunki notuje katastroficzne wystepy w +/- i jak szybko się nie ogarnie to będzie miał duże problemy ze znalezieniem roboty w NBA, Hollis właściwie w ogole się nie rozwija... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW. I to ponoć fani Lakers mają fantazję. A wystarczy wejść w temat Sixers, żeby zobaczyć na czym polega prawdziwa fantazja! Gość, który nie zagrał nawet minuty w lidze, który - co niestety prawdopodobne - może w niej w ogóle nie zagrać, został porównany do Shaqa i okrzyknięty HOFem... #wróżbitamaciej

 

To raz. A dwa: dziwicie się, że inny gość, który kilka miesięcy zapewne myślał, że trafi do 16-krotnego mistrza, gdzie pewnie już snuł mrzonki o budowaniu nowej legacy po najwiekszych centrach ligi, trafił do klubu zmierzającego donikąd i przegrywającego wszystko jak popadnie trzeci rok z rzędu, nie przykłada się do gry i ma problem z psychiką... hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto okrzyknął Embiida HOFem w tym momencie? poproszę cytat.

 

chyba nie dostrzegasz, że Lakers wygrali w tym sezonie 3 mecze więcej niż Sixers. i nie, żebym nie był świadomy jak kiepska jest Philla, ale proponowałbym zachować jednak jakieś proporcje, bo nie dość, że Lakers na 90% skończą sezon na 29. pozycji w lidze, to jeszcze mają ryzyko utraty picku i raczej nie mają w tym momencie w składzie kandydata na franchise playera, w przeciwieństwie do Philadelphii. trzeci rok przegrywania chyba też do Lakers pasuje, nie?

 

i to jest ta drastyczna różnica między Lakers, a Sixers? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O różnicach między Sixers a Lakers pisałem w innym temacie i nie chce mi się powtarzać.

 

A odpowiadając na ostatnie pytanie, to tak. JEst drastyczna różnica między organizacjami Lakers, a Sixers. Tak samo zresztą jak między każdą organizacją w tej lidze, a Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie rozumiesz kore, za to co pięć dni wchodzisz tutaj czy to w temat Lakers próbując przekonować chyba w zasadzie tylko samego siebie, że różnica pomiędzy tymi dwoma klubami jest jakaś kolosalna. Nie jest. Przestań już z tym, bo to staje się po prostu żenujące, a wkurwia jeszcze bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co moga dla niego zrobić to postawić go na C, ponieważ dalej niz 3 metry od kosza nie nauczy się już rzucać,

a pod obręczą może być killerem w  defensywie i coś tam na pewno w ataku dobije.

Okafor też mi bardziej pasuje na PF niz na C,bo jest za miękki w obronie, za to w ataku jest mega mobilny i uwielbiam go ogladać,

Edytowane przez allen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak oceniałeś Oklahomę w 2008 roku i jakość organizacji? jak oceniałeś Minnesotę do momentu trade'u Love'a i Wigginsa? jak oceniałeś Warriors, którzy przez 20 lat raz przeszli chyba raz pierwszą rundę playoffów? co z Clippersami? bo dla mnie to są same organizacje mające w pewnym momencie renomę bardzo mało poważnych/mało atrakcyjnych, ale nie miało to żadnego znaczenia gdy zdobyli oni młody core który uprawniał ich do grania o poważne rzeczy. przykład Wolves przecież idealnie pokazuje jak cienka jest granica między organizacją x lat w dupie, a organizacją z zajebistymi perspektywami - nie wiem, nie sądzę, żeby Sixers mieli farta takiego jak Minny, ale zmierzam do tego, że teraz ludzie w dupie mają, że Minny tyle szorowała po dnie i jarają się Townsem i Wigginsem. jeżeli Sixers zdobędą sobie w draftach wartościowy core młodych zawodników, to lata tankowania nie będą miały żadnego znaczenia. 

 

w porównaniu Sixers i Lakers nie bierzesz pod uwagę, że jest spora szansa (prawdopodobnie sięgająca 43%), że Lakers będąc drugą najgorszą drużyną w NBA, nie dostaną w loterii draftu nic, a tym samym Sixers dostaną dwa picki w top5 z 25-30% szans (nie wiem, jak tam Kings skończą) na Simmonsa. stąd też, jest spora szansa, że różnica w poziomie sportowym między jednymi, a drugimi to: drużyna na 10 W (Sixers), a drużyna na 16 W (Lakers), ale już jeżeli chodzi o młodych zawodników, Sixers mogą mieć Okafora, Noela, Saricia, Embiida + dwa picki w top5, a Lakers Russella, Clarksona, Randle'a i Nance'a. być może tak nie będzie, być może będzie, to nieważne, ale już sama taka ewentualność powinna skłaniać do myślenia i jakiejkolwiek refleksji.

 

żaden kibic Philadelphii nie twierdzi, że jest zajebiście, wręcz przeciwnie - tylko, że Ty chyba błędnie postrzegasz perspektywy stojące przed Lakers, którzy drużynę mają marną, core młodych zawodników solidny, ale sam w sobie nie daje perspektywy zbudowania trzonu poważnego contendera (dwóch borderline allstarów in the making i above average starter w postaci Clarksona, brak franchise playera), a do tego w drafcie mają praktycznie pół na pół, że stracą czołowy pick w drafcie. nie mam nic do Lakers, nie podoba mi się to co się dzieje w Philadelphii, ale z perspektywy kibica 29. drużyny NBA, która może stracić pick w top5 draftu, nie ma franchise playera i nie jest atrakcyjnym miejscem dla FA, polecam troszkę pokory. z perspektywy kibica 30. drużyny NBA, która może uzyskać dwa picki w top5 draftu, może okazać się, że ma franchise playera i jest fatalnym miejsce dla FA, różnica między pozycją Sixers a Lakers jest nieznaczna.

 

Jeśli w lato Sixers skuszą lepszych FA od Lakers (obiektywnie rzecz ujmując, bez irracjonalnych przekomarzań że Hibbert może być lepszym assetem od Howarda itp.), to pierwszy wrócę do tego tematu i odszczekam wszystko, co napisałem. Możesz mnie trzymać za słowo.

 

A co do początkowych pytań: Oklę, Minny i Warriors oceniałem w tamtych okresach dużo lepiej od Sixers, przede wszystkim za brak tak jawnego tankowania i nie krycia się z tym. Clippers - fakt. Byli podobnym pośmiewiskiem i ten argument do mnie bardziej trafia. Ale inna sprawa, że oni dla mnie są nim wciąż, choć z nieco innych przyczyn, ale to temat na inną dyskusję, która zresztą była zdaje się poruszana przed sezonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając za wyznacznik eye test uważam, że Philly nie są drużyną gorszą niż Lakers. A biorąc pod uwagę potencjał obu drużyn to Lakers prezentują się gorzej mimo, że mają 3 zwycięstwa więcej. Bo jak by nie patrzyć nawet emeryt Bryant jest lepszym G2G niż ktokolwiek z Philly.

 

Philly bronią, ale nie potrafią przełożyć tego na atak.

Lakers nie bronią, ale mają możliwości w ataku (choć jak Bryant siada na ławce, boiskowe IQ Lakers leci łeb na szyje) i ich atak to w gruncie rzeczy kto złapie piłkę ten rzuca.

 

Który z tych zespołów ma lepsze perspektywy? Moim zdaniem Philly, przyszłość pokaże czy tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do początkowych pytań: Oklę, Minny i Warriors oceniałem w tamtych okresach dużo lepiej od Sixers, przede wszystkim za brak tak jawnego tankowania i nie krycia się z tym. Clippers - fakt. Byli podobnym pośmiewiskiem i ten argument do mnie bardziej trafia. Ale inna sprawa, że oni dla mnie są nim wciąż, choć z nieco innych przyczyn, ale to temat na inną dyskusję, która zresztą była zdaje się poruszana przed sezonem.

Moim zdaniem Lakers są w tym sezonie większym pośmiewiskiem niż Philly. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Lakers są w tym sezonie większym pośmiewiskiem niż Philly. 

 

Jak chcesz, możesz dołączyć do zakładu. BigManFan ma gwarancję, że będę odszczekiwał w razie czego, z Tobą mogę się zalożyć o oldshoolowe ustawianie avów w przypadku przegranej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak chcesz, możesz dołączyć do zakładu. BigManFan ma gwarancję, że będę odszczekiwał w razie czego, z Tobą mogę się zalożyć o oldshoolowe ustawianie avów w przypadku przegranej :smile:

Zakład kto skusi lepszych FA? A jak Lakers skuszą byle jakich, a Philly po prostu znowu zrobi to co w tym roku, to już wygrasz? Ja zresztą nie wiem czy mam zamiar się o cokolwiek zakładać, a zwłaszcza o rezygnację z mojego wspaniałego avka ;). No i mi chodziło tylko o ten sezon, co będzie za rok - nie wiem, być może Lakers się odbiją, ale na ten moment są dla mnie pośmiewiskiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale o co chodzi z tym kuszeniem fa? bo Lakers pozyskają lepszych fa, zresztą, to jest raczej oczywiste, tylko mnie chodziło o to, że ci fa będą takiego poziomu, że i tak nic z perspektywy Laers nie zmienią. ;] a będą takiego poziomu IMHO dlatego, że Lakers mają kiepski zespół i takie sobie perspektywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BMF

 

Dlaczego sądzisz, że w składzie Philly może być przyszły franchise player, a w Lakers na pewno nie?

Też się zastanawiam nad tym. Powoływanie się na Emblida nie ma sensu, póki nie zagra.

 

Okafor? Ciężko. Wyżej stawiam Russell'a, choć na samca alfa się nie zapowiada.

Russel to materiał na coś w stylu TOP5 PG. Okafor indywidualnie to pewnie TOP5 C, tylko z mniejszą korzyścią dla zespołu.

Simmons ma takie same szanse na obie ekipy.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie organizacje z różnych względów się nie rozwijają. Zarówno LAkers jak i Phila zamiast mieć co roku lepszy zespoł mają coraz gorsze statystyki. Ofensywa Phili osiąga historyczne dno. A obrona znacząco gorsza niż rok temu a już niewiele brakuje by była równie zła co dwa lata temu przy znacznie gorszej ofensywie. LAkers mają rok w rok minimalny regres więc na razie ta różnica jest niewielka.

 

Więc porównywanie do sytuacji Thunder/Supersonic jest sporym nadużyciem bo oni się jednak rozwijali by eksplodować jak dobrali klocki

Oczywiście 76 ers wygląda gorzej ale czy Lakers są wiele lepsi to bym nie powiedział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.