Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Przypominam, że Kobe w sezonie w którym zerwał achillesa miał w składzie Howarda, Nasha i Gasola wiec partnerów wcale nie mial takich złych. To, że tą drużynę rozwalily kontuzję, fochy Howarda i różne dziwne sprawy to już nie wina tego ile Kobee wtedy zarabiał. :smile:

Ale weź pod uwagę, że Kobe w końcówce sezonu grał już ponad stan, żeby tylko wepchnąć zespół do PO. Też uważam, że tamte nawarstwiające się przemęczenie spowodowało zerwanie ścięgna. Coś musiało pęknąć. 

A ostatni kontrakt podpisali i tak, jak się leczył. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale weź pod uwagę, że Kobe w końcówce sezonu grał już ponad stan, żeby tylko wepchnąć zespół do PO. Też uważam, że tamte nawarstwiające się przemęczenie spowodowało zerwanie ścięgna. Coś musiało pęknąć. 

 

Oczywiście, tylko że mi chodzi o to, że na papierze Lakers mieli wtedy bardzo dobry skład i kontrakt Kobe nie przeszkodził w sprowadzeniu mu dobrych partnerów. To, że tamten skład nie wypalił i Kobe musiał dawać z siebie 200% żeby wejść do PO było spowodowane innymi czynnikami, a nie kontraktem Kobe. Więc teza Marcelego, że gdyby Kobe miał mniejszy kontrakt to miałby lepszych partnerów (i tak miał przecież dobrych) i by się nie połamał jest imo błędna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za duzo wypiłeś. Sprawa jest prosta do zrozumienia jakby nie brał całej kasy z salary to nie musiałby jak dwa woły robocze sam ciagnać tego wozka bo by miał kolegow co tez cos potrafia ugrac. Nie grałby 40 minut na mecz a prawda jest taka ze kontuzje pojawiaja sie czesciej przy totalnm zmeczeniu wiec jakby jego mięśnie i scięgna mogły odetchnąć nie nastąpiłoby być może (tryb przypuszczający bez braku pewności) tak szybie zmeczenie materiału. Pacz Tim D

Kasa dyskusyjna, ale zwazywszy na zasługi mozna było to przełknąć

Inna sprawa ze to nie kasa mu zerwał achillesa i o to do nikogo nie mozna miec pretensji, kontuzje sa w sport wpisane i nikt tego nie przewidzi

piszesz jakby toe kase dostał za free a on latami robił z Lakers team to beat

 

dostał tyle ile wladze LAL uznali za słuszne, a ze dużo

kazdy dostaje za duzo, bo w sumie nie robią nic nadzwyczajnego, od lat powtarzam, ze max powinien byc utalony na jakieś 15/rok

 

a to co ty piszesz to czysty hejt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kontrakt Kobe nie przeszkodził w sprowadzeniu mu dobrych partnerów

Bo sprowadzili ich w wymianach. Salary było już tak nabite, że innej opcji nie było. I nawet, gdyby Kobe zarabiał wtedy jakąś dyszkę, to w żaden sposób nie zmieniłoby to sytuacji Lakers na rynku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo sprowadzili ich w wymianach. Salary było już tak nabite, że innej opcji nie było. I nawet, gdyby Kobe zarabiał wtedy jakąś dyszkę, to w żaden sposób nie zmieniłoby to sytuacji Lakers na rynku. 

 

 

 

Więc teza Marcelego, że gdyby Kobe miał mniejszy kontrakt to miałby lepszych partnerów (i tak miał przecież dobrych) i by się nie połamał jest imo błędna.

 

Piszę o tym od początku więc nie musisz mi tego tłumaczyć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile jestem w stanie zrozumieć brak gry DARem, który przy Kembie wyglądał jak dziecko we mgle i nie mógł go zatrzymać. Ogólnie DAR to chyba nie najlepszy obrońca, bo wyglądał iście Hardenowsko na obwodzie 

Russell miał kilka momentów fajnego wywierania presji na graczu z piłką, więcej razy jednak był zagubione. Ogólnie widać u niego potencjał na przynajmniej niezłego obrońcę jak nabierze doświadczenia i nauczy się lepiej co w danej sytuacji powinno się zrobić, ale nie ma się co oszukiwać, że nastąpi to przy tym "trenerze" . Zresztą o czym mu tu mówimy gorzej od Williamsa w obronie i tak nie wygląda, ale gra mniej...

 

Byron jest chyba pierwszym trenerem, który prowadzi na dno młody zespół dlatego, że gra weteranami (chociaż wina i tak spadnie na brak doświadczenia zespołu )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scott to naprawdę tank commander pełną gębą. Jak na moje to jest zwykła marionetka młodego i Mitcha. Nie chce mi się wierzyć, że jest na tyle głupi, aby sadzać tego Randla, który czuje się w pomalowanym jakby się tam urodził.

też nie mogłem długo uwierzyć, że ktoś może być tak głupi, ale wygląda na to, że tak niestety jest, niestety Byron w ten właśnie sposób stara się wygrywać mecze. Buss i Kupchack nie mają biznesu w tym by przegrywać, szanse na zachowanie picku średnie, zmniejszają szanse na FA.

 

Zresztą gdyby z góry szedł rozkaz o tankowaniu to byłoby o graniu młodymi, ile się da, nie tylko Randlem, Russelem i Nance'm, ale też Brownem i Blackiem. Przy braku systemu ofensywnego i defensywnego, dużej ilości minut młodych porażki by i tak były. 

 

Co do trenera ktoś młody zdecydowanie, ze świeżym spojrzeniem Walton mógłby być i jakby się zgodził na rolę asystenta to Thibodeau :)

Edytowane przez Van
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi wszystkim z tym draftowaniem Bryanta? Przecież on został wybrany przez Charlotte Hornets które się przetranformowało w New Orleans Pelicans. Dzisiejsze Hornets to Bobcats więc nie bardzo rozumiem czym się szczyci Jordan - przecież to jak nie patrzeć nie jest historia jego klubu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak i nie.

pelicans oddali za free prawa do nazwy klubu jordanowi

nie do konca wiem, jak to sie ma z osiagnieciami i historia. niemniej,

skoro klub utozsamia sie z przeszloscia, sprzedaje pamiatki nawiazujace do lat 90 to mysle,

ze uzurpuja sobie prawa do tej historii.

 

i co by nie bylo, to fakt pozostaje faktem. charlotte hornets wybrali mambe w drafcie:)

tumblr_lw6lqmfMLD1qcmnso.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi wszystkim z tym draftowaniem Bryanta? Przecież on został wybrany przez Charlotte Hornets które się przetranformowało w New Orleans Pelicans. Dzisiejsze Hornets to Bobcats więc nie bardzo rozumiem czym się szczyci Jordan - przecież to jak nie patrzeć nie jest historia jego klubu.

 

wg oficjalnych Media Guide obydwu klubów historia Pelicans zaczyna się w sezonie 2002/2003 od przenosin do Nowego Orleanu. Natomiast historia obecnych Hornets trwa od 1988/1999 do dziś, z przerwą na sezony 2002/2003 i 2003/2004, gdy przez dwa lata w Charlotte nie było klubu NBA. Tak więc Jordan przejął nie tylko nazwę, ale i dawną historię.

 

http://i.cdn.turner.com/drp/nba/hornets/sites/default/files/1516_hornets-mediaguide.pdf

http://i.cdn.turner.com/nba/nba/.element/media/2.0/teamsites/pelicans/2015-16_NOP-media-guide.pdf

 

Ciekawe czy gdyby dawni Hornets mieli jakiś tytuł mistrzowski w posiadaniu, to czy Pelikany też by poszły na taki układ i się go zwyczajnie zrzekli.

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.