Skocz do zawartości

New York Knicks 2015/2016


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

czy Gandalf wygrałby z Yodą. 

 

 

To by zależało do supportu You know. 1 on 1 to pewnie, że Yoda bo ma miecz świetlny i te takie Jedi tricki. Ale chciałbym zobaczyć taką ustawkę i jak Luke (stałby po stronie Yody chyba nie?) wsadziłby swój miecz świetlny w serce Aragorna i obserwował jak życie z niego uchodzi a na twarzy pozostaje grymas zdziwienia i strachu. 

 

Nie lubię Aragorna...

 

Następny mecz gramy z Dallas. Mam nadzieję na więcej O'Quinna na boisku i oczywiście wygraną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie, obejrzenie sporej liczby spotkań, wypowiedzi Melo. Nie poprę tego statystykami, bo się nie da. Nigdy też nie napisałem, że nie ma lepszej metody do oceny, niż statystyka.

Przeczytaj całą dyskusję jeszcze raz, to będąc średniej klasy inteligentnym człowiekiem zrozumiesz na czym opiera się moja "linia obrony". 

 

Naprawdę, podziwiam twój poziom zdolności do manipulowania, odwracania kota ogonem. Osiągniesz spory sukces w życiu. Mam tylko nadzieje, że wykorzystasz tą umiejętność w szczytnym celu.

Doskanale rozumiem. Bo jesteś fanem Melo, więc uważasz, że jest świetny i innych warunkach byłby genialny. I jedynym argumentem na to jest to, że jesteś jego fanem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskanale rozumiem. Bo jesteś fanem Melo, więc uważasz, że jest świetny i innych warunkach byłby genialny. I jedynym argumentem na to jest to, że jesteś jego fanem. 

nigdy kimś takim nie byłem. To już tylko twoja błędna interpretacja mojego stosunku do niego.

 

Ps. Jest jakaś możliwość dania bana Rapparowi na udzielanie się w temacie Knicks? Zrobił syf, którego tak bardzo się obawiałem

 

Można się różnić, można prowadzić dyskusję nawet jeśli znacząco się nie zgadzamy, ale ku*wa. Nie róbmy śmietnika, szczególnie, że wydaje mi się, iż temat Knicks dzięki Przemkowi, Karpikowi, paru osobom których nie wymieniłem i mam nadzieje, że mojej skromnej osobie jest całkiem fajny do czytania.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do spraw merytorycznych.
Mega propsuje Grant'a za to co pokazuje w zasadzie od summer league. Potwierdza raporty sprzed draftu.
Od początku sezonu miał problemy z rzutem. Na początku dawał radę to ukryć, potem przez to złapał zadyszkę, co idealnie zakwestionowało tezy, które poszły początkowo również z mojej strony, że można go wstawić już do s5.  Z połączeniem solidnej formy Calderon'a odstawiam ten pomysł co najmniej na przyszły sezon.

Jestem jednak jak chorągiewka. Może Calderon znów dostanie zatwardzenia, może coś się zepsuje w trakcie RS. PO drastycznie się oddalą przez co lepszą inwestycją będzie dawanie >28 minut Grant'owi, aniżeli Calderon'owi. Cholera ich tam wie. Założenie macie na końcu poprzedniego akapitu, czyt. ławeczka, 15-25 minut.

Od paru spotkań jednak ten rzut wygląda lepiej. Z mechaniką nie ma rewelacji, ale nie ma też tragedii, dlatego nie miałem złudzeń, że ta serio 1/15 z jumperów, czy coś takiego, to była tylko kwestia rookie season, braku pewności siebie z którą ma problem. Jakiś nieśmiały się wydaje.

Imo przesłanki wskazują, że ten gość nigdy nie będzie dobrym strzelcem, nie będzie też McW, Rondo itd. Coś w stylu 33 % za trzy, w najlepszym wypadku 37. Pokazuje jednak znakomity zmysł do wypatrywania partnerów, ma sporą łatwość w ułatwianiu gry innym. Czasem mam wrażenie, że oczy posiada dookoła głowy. Z obroną póki co kiepsko, często zagubiony, ale warunki i czucie przechwytów powinny zrobić z niego solidnego defensora. Ta jednoosobowa armia, coast to coast, które już nam parę ładnych razy zaprezentował. imponujące.
High IQ, potrafi ścinać, zgubić obrońcę bez piłki, więc nie jest też tak, że spełnia się tylko posiadając gałę, choć w tym akurat spełnia się najlepiej. Ma acrobatic  moves przy lay-up'ach pod koszem, brakuje jednak momentami atletyzmu przy tym. Z dobrymi rim protectorami może mieć ciężko.

Powinien być w przyszłości dobrym uzupełnieniem w s5 i dla "gwiazd", gościem lubianych przez trenerów.
W gorszym scenariuszu to po prostu dobry roles z ławki na 20 minut.
Tak, czy siak, sytuacja win-win. Wymianę Hardaway'a na Grant'a oceniam najlepiej ze wszystkich ruchów Jax'a.

Ps. To tyle z mojej strony. Temat przyszłości przez ostatnie 3 dni wyczerpany. Może niebawem pojawi się podobna ocena do tej Grant'a kazdego z graczy z osobna. Who knows?
Porzingis jednak nie jest taki sexy do opisywania, a i obowiązków się parę nazbierało, także możecie mnie nie zobaczyć przez najbliższe dwa tygodnie z czymś konkretniejszych. Stay tuned.

Rappar, chilluj dupke, nie bierz do siebie tekstów z banem, choć jestem pewien, że Tobie akurat to nie robi. Jak to śpiewał niedoszły el prezidento- "miasto budzi się z naszymi marzeniami".

Once a Knick, always a Knick. Mes que un club. Braci się nie traci. Pzdr!

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze jeden temat.

Wstawcie sobie w miejsce Melo i jego kariery Wade'a. Ile byłoby tych mistrzostw? Hipotetycznie i mając na uwadze dość krótki okres bycia tym z pierwszego tieru miałby większe szanse na misia. Jednak góra jednego, ale to nic pewnego.

 

Tak jakoś mi się skojarzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takich występach Porzingisa nawet wynik zespołu schodzi na drugi plan :smile: To jest chyba naprawdę pierwsza rzecz jaka udała się Knicksom od 15 lat

 

Ja czytałem, że to najlepsza rzecz jaka się udała Knicks od czasu wydraftowania Melo :drunk:

 

Co do meczu to: po 5 minutach już wiedziałem, że Carlisle rozpracował cały schemat gry Fishera siedząc przed meczem na kiblu. Do tego doszło krycie Dirka przez rozgrywających, oraz powrócił mój ból w klatce i jelitach na widok Feltona w MSG. Na początku 3q poszedłem spać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13/18 to rzucił Mavsom. W bezpośrednim matchupie Porzingis zrobił 6 pkt na Dirku, a Dirk na nim 11 pkt - ale i tak kapitalnie się to oglądało. Kto by się spodziewał, że Łotysz bedzie grał tak dobrze i dojrzale od początku ? Poza tym mecze z Hornets i Mavs pokazały, że chłopak ma instynkt killera i w crunch timie ręka mu nie drży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do meczu to: po 5 minutach już wiedziałem, że Carlisle rozpracował cały schemat gry Fishera siedząc przed meczem na kiblu. Do tego doszło krycie Dirka przez rozgrywających, oraz powrócił mój ból w klatce i jelitach na widok Feltona w MSG. Na początku 3q poszedłem spać...

To ominęła Cię 4Q, w której Łotysz wyglądał najbardziej superstarowo ze wszystkich dotychczasowych meczów. Rotacja Carlisle jest dokładnie tym, jak nasza Rybka powinna żonglować składem (wątpię, aby jednak wyciągnął jakieś wnioski). Nasz 2nd unit poważnie ssie, Galloway już od kilku tygodni nie jest w stanie pociągnąć ataku, Grant popełnia szkolne błędy i nie ma w konsekwencji nikogo, komu można podać piłkę. Za to w Dallas, już od dawna Dirk schodzi w połowie 1Q i wraca, by pograć z ławką w celu zachowania odpowiedniego balansu. Szkoda, że Fisher nie widzi, że Carmelo często psuje flow i ball movement pierwszego składu i nie daje Melo pograć więcej z rezerwami (tam niczego nie popsuje, bo nie ma ani flow ani piłka nie krąży). Wilk byłby syty i owca cała. Łotysz z Afflalo myślę, że by se bez Carmelo mogli nieźle radzić.

 

PS #BenchSeraphin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że mnie ominęła ale sobie nadrobię.

 

Co do Twojego pomysłu to się zgadzam. Podczas nieobecności Melo radzili sobie dobrze, a taka siła ognia jaką prezentuje Carmelek idealnie wypełniłaby impotencję drugiego składu (do kiedy Galloway nie domaga). Sądzę, że ten nasz trener takie próby maskowania gówna pudrem robi trzymając się kurczowo Seraphina. Grant, Gallo, Lance(Melo w pierwszej połowie q2) Williams oraz O'Quinn wydają się dobrym pomysłem. 

 

Kyle daje dużo w obronie i innych aspektach gry, ale kuleje w ataku. Jego koszykarskie IQ bardziej by się przydało niż kręcenie dupą przez Seraphina.

 

Ale nie my tam rządzimy niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co, oglądamy już tylko dla Porzingis'a?

Czy ktoś lubi Melo, czy też nie, raczej potwierdzi, że bez jego dobrej gry nic w tym sezonie nie ugramy. Zdrowotnie od paru spotkań wygląda to niestety gorzej, niż na samym początku sezonu. Brak szybkości, mocy w nogach przy wybiciu, przez co ta sylwetka często jest nienaturalna. Obawiam się, że może nie być lepiej, bo prawdopodobnie chodzi o operowane kolano.

Fish rozważa zmiany w s5. Naturalnym wyborem byłby Calderon. Nie zdziwię się jednak, jeśli będzie chodziło o Rolo. Wtedy dwa warianty, Seraphin(ughh), bądź przesunięcie Porzingis'a na centra(wątpię) i wstawienie Thomas'a.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest podsumowanie jego kariery ;)

To też? ;)

https://twitter.com/wildgunfighter/status/675279824093507584

 

Nawiązuje tutaj do jego ostatnich wypowiedzi na temat traktowania przez sędziów. Daleki jestem od teorii, że Melo jest źle traktowany przez pasiaków(za uszami ma choćby rolowanie, którego często mu nie gwiżdzą), ale warto napisać,  że daleko mu do grupy flopperów, czy krzykaczy przy każdym kontakcie i raczej nie posiada specjalnego statusu "gwiazdy"

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisać może warto, ale niewiele w tym prawdy. Przecież Melo przy każdym kontakcie podkoszowym bawi się w Szarapową.

Nie jestem pewien, czy znajduje się znacząco powyżej przeciętnej ligowej(tak interpretuje odesłanie do szarapowej), ale przyjmując, że tak, to niewiele te krzyki dają.

a w tym, że nic nie dają, nie widzę nic złego. Rzuciłem po prostu temat, bo ostatnio sam się wypowiadał a propos tego, a i ten ewidentny faul Rondo się przydarzył.

 

Ogólnie to jest to 3, czy 4 mecz w którym oficjalne stanowisko NBA(a to chyba najlepsze źródło?) mówi, że w końcówce mocno nas sędziowie krzywdzą, ale to tak na marginesie.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęcia które wrzuciłeś widać jak na dłoni że był faul. To jest na prawdę bardzo dziwne, że kolejny raz sędziowie odbierają nam szansę na zwycięstwo (KP w meczu z Hornets).

 

Cieszy na pewno powrót do łask O'Quinna. Wole jego przegląd pola i defensywę od Seraphina, który nie wiadomo czy zostanie i nie bardzo rozumiem dlaczego Fisher akurat jego tak ciągnie za uszy.

 

Gallowey sprawia wrażenie pozbawionego tej pewności siebie, którą miał a w pierwszych spotkaniach.

 

Melo jest notorycznie faulowany przy wejściach pod kosz, Hardenowi sędziowie gwiżdżą wszystko, każdy kontakt to faul.

 

Play-Offy niestety oddalają się..Hawks mają bilans 14-10 i są na ósmym miejscu.

Edytowane przez denixior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.