Skocz do zawartości

mój IDOL, dlaczego jestem jego fanem.


ignazz

Mój IDOL  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Mój IDOL

    • AI lub KB
    • MJ lub Scotie
    • Shaq lub Wade
    • Malone lub Duncan
    • VC lub LBJ
    • Yao ( Chinczyków proszę mie głosować)
    • Inny


Rekomendowane odpowiedzi

NObo jesli chodzilo ci o roznice klas not o fakt staystyki tego nie wykaza. A juz na pewno nie jedna... Wiec nic odkrywczego nie napisales.

Napisales .,ze staystyka jest zla bo nie przedstawia roznicy klas...

Mysl. To tak jabys popatrzyl na zbiorki Jordana z kims i zbiorki Shaqa i powiedzial ,ze to bzdura bo Jordan jest lepszym koszykarzem.

Jedna stystyka sama w sobie nic nie daje ale ich zbior daje nam pewien obraz...

Wiec nie wiem u kogo problem z logicznym mysleniem.

Czytanie ze zrozumieniem mam na twoje nieszczescie dobre.

Wiadomo ,ze sa w NBA gracze grajacy tylko na statsy no ale odbija sie to na zespolach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego nie zauważyłem wcześniej :)

to troche przypomina dawne czasy, gdy tyle sie mowilo o tym, ze Bryant trafil tak wiele game winnerow. tymaczasem w koncu pojawila sie statystyka dokladnie to opisujaca i obalila ten mit.

 

Lorak powiedz mi, że żartujesz :? chcesz to oceniać na podstawie tej śmiesznej statystyki, w której autor nałożył sobie pewne ograniczenia, podliczającej te rzuty w ostatnich trzech sezonach kiedy już Bryant miał ustabilizowaną pozycję najlepszego clutch playera w lidze i nikt nie jest ściślej kryty od niego w ostatnich sekundach meczów :?: dlaczego niby oceniając Bryanta w końcówkach meczów podliczać tylko właśnie te ostatnie parę lat i to w dodatku tylko kiedy w tych ostatnich 24 sekundach przegrywa się dwoma punktami lub remisuje :?: co z rzutem z dystansu kiedy Bryant doprowadzał z Blazers do dogrywki, w której później trafił następną trójkę dającą zwycięstwo, co z trójką w finale z Pistons ponownie dającą wygraną, co z tymi wszystkimi rzutami jakie trafiał kiedy to Lakers prowadzili jednym czy dwoma punktami a jego rzuty powiększały tą przewagę, co z rzutami, które w końcówkach meczów zmniejszały dystans z 4 czy 5 punktów straty, co z cała masą rzutów jakie trafiał kiedy do końca pozostawało więcej niż 24 sekundy tylko np, 30 czy 40 a dawały one Lakers prowadzenie czy doprowadzały do remisu :?: tamta statystyka żadnego mitu nie obaliła pokazała jedynie, że w tych ramach czasowych i przy przyjętych odpowiednich kryteriach Bryant nie wypada najlepiej.

 

Zobacz Lorak chociażby nawet na tym filmie ile z akcji Bryanta, które pokazują dobitnie, że żaden mit nie został obalony, że w tym właśnie elemencie Bryant jest najlepszy nie załapało się do tych kryteriów przyjętych przez autora tamtej statystyki, do której nawiązujesz:

a to przecież i tak nie jest jeszcze wszystko.

 

Od czasu zakończenie kariery przez łysego nikt w tej lidze nawet nie zbliża się do niego pod względem ilości clutch performances. Za bardzo skupiasz się na statystykach narzucających jakieś ograniczenia czy po prostu nie pokazujących wszystkiego :)

http://www.youtube.com/watch?v=K_VbE9iopsA - tu też trochę tego jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma sie rozumiec ze przeprowadziles stystyke ze wszystkich sezonow dokladna tak? No bo na serio mozna wiele tak pisac jesli sie nie ma statystyk :/

 

Apropo z tego co pamietam ktos przeprowadzil statystyke w ostatnim sezonie ( w ktoryms momencie nie pamietam dokladnie) i Carmelo Anthony mial takich wlasnie kluczowych zapewniajacych zwyciestwo rzutow trafionych 8/13 bodajze Albo na 12 nie jestem pewien do konca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma sie rozumiec ze przeprowadziles stystyke ze wszystkich sezonow dokladna tak? No bo na serio mozna wiele tak pisac jesli sie nie ma statystyk :/

 

Apropo z tego co pamietam ktos przeprowadzil statystyke w ostatnim sezonie ( w ktoryms momencie nie pamietam dokladnie) i Carmelo Anthony mial takich wlasnie kluczowych zapewniajacych zwyciestwo rzutow trafionych 8/13 bodajze Albo na 12 nie jestem pewien do konca.

Pisałeś wczesniej ze nie masz problemow z logicznym mysleniem i rozumieniem tekstu, wiec zapytam inaczej: dokladnie przeczytales poprzedniego posta ? Bo twoja odpowiedz o Anthonym ma sie jak piernik do wiatraka, a pytanie zadane na początku posta uwydatnia niezrozumienie przekazu :? Zamiast tego, to prosze, moze napisz "wiele nie mając statystyk" jesli to takie proste. Tylko wtedy zobaczymy ile osob wysmieje to co napiszesz / wymyslisz i ile w tym bedzie prawdy. A jak juz nie chcesz tego pisac, to obal choc jednym, mądrym argumentem to co napisał Van, wtedy byc moze sam bedziesz na powaznie brany pod uwagę.

 

To tak jabys popatrzyl na zbiorki Jordana z kims i zbiorki Shaqa i powiedzial ,ze to bzdura bo Jordan jest lepszym koszykarzem.

Tutaj to samo. Masz problemy z trafianiem w analogię. Czy my porównujemy Jordana z Shaqiem? Czy my bierzemy pod uwagę jeden wymiar statystyk? Nie, opracowujemy pewien wzór, z którego i tak w miarę jasno wychodzi, że obraz gry nie jest przez niego oddawany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z Anthonymbyl ot tak sobie przypomnialo mis ie i juz.

 

No wlasnie ja ci tlumacze ,ze ta jedna stystyka niczego nieobrazuje ae ich wiecej tak.

 

Przeczytaj swojego posta wczensije bo w tym moemncie zrobiles z siebie ... nie umieszczytac i zapomniasz co pisales...

 

EDIT: spiesze sie odpowiadajac bo ecz ogladam:P

 

NIe dam rady tego obalic bo nie ogladalem wszystkich meczow lakers...

Skoro Van tak mowi to pewnie ogladal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van,

 

1. pytasz czy Nash w mavs był mniej zespołowy niż teraz. chcesz w ten sposób usprawiedliwić Bryanta tym, że gra w takim, a nie innym systemie.

tylko że po pierwsze, nie chodzi nam o to, jak mogłoby być, czy dlaczego jest tak, a nie inaczej, lecz jak jest, jak dany zawodnik gra. skoro gracz X dużo podaje, a mało rzuca to prawdopodobnie gra bardziej zespołowo niż w poprzednim sezonie, gdy więcej rzucał niż podawał. skoro Kobe gra w takim a nie innym systemie to oczywiście wpływa na jego styl gry, ale czy my oceniamy to, jakby to było w innych okolicznościach, czy to jaki właśnie jest ten styl obecnie?

po drugie, Nash oczywiście w dallas był innym zawodnikiem niż jest obecnie ale nadal był bardzo zespołowy. w dwóch ostatnich sezonach w mavs współczynnik rzutów do podań wynosił 1.449 (1.116 w ostatnim i 1.775 w przedostatnim), więc ciągle bardzo dobry wynik. nie tak dobry jak teraz, ale przecież wtedy Nash nie był MVP :>

 

2. przykład z meczu lakers – rockets niczego nie uzasadnia. już o tym pisałem – każdy podający doświadcza tego, że po jego podaniach partnerzy nie trafiają. im ktoś więcej podaje tym więcej razy jego podania są też marnowane, więc to, że Kwame dwa razy nie trafił po dograniach od Kobe nic nie usprawiedliwia, nic nie zmienia, bo tak jest w przypadku każdego gracza. po prostu aby mieć wiele asyst trzeba cierpliwie podawać, bo nie wszystkie podania są dobrze wykorzystywane.

 

3.

powiedz mi, że żartujesz chcesz to oceniać na podstawie tej śmiesznej statystyki, w której autor nałożył sobie pewne ograniczenia, podliczającej te rzuty w ostatnich trzech sezonach kiedy już Bryant miał ustabilizowaną pozycję najlepszego clutch playera w lidze i nikt nie jest ściślej kryty od niego w ostatnich sekundach meczów

po pierwsze, to nie żadne ograniczenie z woli autora, lecz raczej z tego prozaicznego powodu, że dopiero od pewnego czasu jest prowadzona taka dokładna statystyka.

po drugie, co z tego że Bryant miał już ustabilizowaną pozycję? jeśli nie pokazuje tego na boisku, to jest to nic nie warte. albo trafia te game winnery albo nie. statystka wyraźnie pokazuje jak jest, jej nie oszukasz.

po trzecie, z tym ścisłym kryciem to już pojechałeś, rzeczywiście, to go usprawiedliwia, że nie trafia tyle ile jego reputacja mówi, że trafia.

 

dlaczego niby oceniając Bryanta w końcówkach meczów podliczać tylko właśnie te ostatnie parę lat i to w dodatku tylko kiedy w tych ostatnich 24 sekundach przegrywa się dwoma punktami lub remisuje

tylko tyle lat, bo z większego okresu czasu nie ma dokładnych danych.

tylko w ostatnich sekundach meczów o różnicy jednego kosza, bo tu chodzi o GAME WINNERY Van. a game winnery można trafiać (zwykle) tylko w takich okolicznościach. jak masz lepszą (czyli bardziej obiektywną) propozycję metodologii w tej kwestii, to proszę bardzo, chętnie usłyszę a potem przekażesz swoje uwagi ludziom z 82games. na pewno będą wdzięczni.

 

co z rzutem z dystansu kiedy Bryant doprowadzał z Blazers do dogrywki, w której później trafił następną trójkę dającą zwycięstwo, co z trójką w finale z Pistons ponownie dającą wygraną, co z tymi wszystkimi rzutami jakie trafiał kiedy to Lakers prowadzili jednym czy dwoma punktami a jego rzuty powiększały tą przewagę, co z rzutami, które w końcówkach meczów zmniejszały dystans z 4 czy 5 punktów straty, co z cała masą rzutów jakie trafiał kiedy do końca pozostawało więcej niż 24 sekundy tylko np, 30 czy 40 a dawały one Lakers prowadzenie czy doprowadzały do remisu

takie rzuty są uwzględniane w innej statystyce, nie game winnerów, lecz clutchowości i w tym Bryant też nie wypada tak wspaniale jak ludzie mówią.

 

takie małe porównanie Kobe, Wade`a i LeBrona w zeszłym sezonie pod względem clutch (4th quarter or overtime, less than 5 minutes left, neither team ahead by more than 5 points - jeśli takie założenia też uważasz za złe, to sorry Van, ale wyjątkowo nie będziemy mieć o czym rozmawiać ;) )

 

FG% (w nawiasie z playoff)

Kobe 36.4 (43.8)

Wade 47.0 (47.1)

LeBron 53.6 (50.0)

 

pts per 48

LeBron 46.9 (58.6)

Kobe 47.3 (41.8)

Wade 49.7 (56.5)

 

ast per48

Kobe 4.2 (1.8)

Wade 8.1 (7.6)

LeBron 8.2 (6.4)

 

Bryant rozegrał jeden z najlepszych ofensywnie sezonów w historii, ale pod względem clutch wypada gorzej od pozostałych dwóch gwiazdorów. szczególnie ten jego % FG jest przerażający. na jakichś filmikach z youtube fajnie widać jak trafia te rzuty, ale szkoda że tych ponad 60% których nie trafia nikt nie pokazuje.

 

aha, już widzę jaką prawdopodobnie przyjmiesz linię obrony – co z tymi wszystkim mistrzowskimi latami, te sprawy. więc od razu zaznaczam, jeśli masz kompletne dane (czyli takie, jakie są na 82games) z tych lat to proszę bardzo, chętnie zobaczę. jeśli nie, to nie ma o czym gadać. nie neguje oczywiście tego, co Kobe zrobił jako druga opcja (to też bardzo ważna sprawa w tej kwestii), ale jeśli mówimy o jego clutchowości teraz to wystarcza nam ostatni i obecny sezon (bo to jest teraz). szczególnie że to jest czas, gdy Kobe jest całkowicie na swoim, podobnie jak Wade, czy LeBron, pod względem samodzielnego liderowania są na prawie takich samych etapach, więc porównanie jest w miarę sprawiedliwe (a jak już jest niesprawiedliwe to tylko na korzyść Bryanta, bo on ma tą przewagę doświadczenia z lat mistrzowskich, więc jeśli jest tak dobry jak mówią, to powinno to być tym bardziej widać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van,

1. pytasz czy Nash w mavs był mniej zespołowy niż teraz. chcesz w ten sposób usprawiedliwić Bryanta tym, że gra w takim, a nie innym systemie.

tylko że po pierwsze, nie chodzi nam o to, jak mogłoby być, czy dlaczego jest tak, a nie inaczej, lecz jak jest, jak dany zawodnik gra. skoro gracz X dużo podaje, a mało rzuca to prawdopodobnie gra bardziej zespołowo niż w poprzednim sezonie, gdy więcej rzucał niż podawał. skoro Kobe gra w takim a nie innym systemie to oczywiście wpływa na jego styl gry, ale czy my oceniamy to, jakby to było w innych okolicznościach, czy to jaki właśnie jest ten styl obecnie?

po drugie, Nash oczywiście w dallas był innym zawodnikiem niż jest obecnie ale nadal był bardzo zespołowy. w dwóch ostatnich sezonach w mavs współczynnik rzutów do podań wynosił 1.449 (1.116 w ostatnim i 1.775 w przedostatnim), więc ciągle bardzo dobry wynik. nie tak dobry jak teraz, ale przecież wtedy Nash nie był MVP :>

Przykład z Nashem był po to Lorak żeby pokazać jak na tą całą statystycną zespołowość ogromny wpływ ma drużyna w jakiej się gra taktyka i zadania jakie dany zawodnik ma. Nash zawsze był pass first poiny guard i na pewno nie zrobił się bardziej zespołowy w wieku 31 lat po prostu zmienił zespół na taki, w którym statystyki ma ładniejsze bo jest tam nieco inny system bo ma jeszcze więcej shooterów wokół siebie co zdecydowanie sprzyja poprawie ilości asyst u takiego rozgrywajka, bo grają jeszcze szybciej itd.

 

2. przykład z meczu lakers – rockets niczego nie uzasadnia. już o tym pisałem – każdy podający doświadcza tego, że po jego podaniach partnerzy nie trafiają. im ktoś więcej podaje tym więcej razy jego podania są też marnowane, więc to, że Kwame dwa razy nie trafił po dograniach od Kobe nic nie usprawiedliwia, nic nie zmienia, bo tak jest w przypadku każdego gracza. po prostu aby mieć wiele asyst trzeba cierpliwie podawać, bo nie wszystkie podania są dobrze wykorzystywane.

W tej chwili w Lakers mamy potwierdzenie tego o czym mówiłem o roli w drużynie i tego jak to jak długo gra się z piłą ma wpływ na APG, mianowicie od czasu kontuzji Odoma Bryanta grywa zdecydowanie więcej z piłką niż kiedy Lamar grał i ma w tym okresie średnią ponad 7 asyst na mecz. Wcześniej nie miał nawet 5, Lorak oglądałem chyba wszystkie mecze Lakers w tym sezonie i naprawdę ja nie widzę tego, że Bryant zrobił się teraz bez Lamara bardziej zespołowy jest bardzo podobnie jak było po prostu trochę zmieniła się jego rola i grywa zdecydowanie dłużej z piłką a ta zespołowość, o której tu dyskutujemy nie uległa zmianie. Jestem pewny, że do czasu powrotu Lamara jak długo by to nie trwało Bryant jeśli chodzi o asysty będzie właśnie kręcił się w tych okolicach tylko dla mnie on mimo tego, że statystycznie może teraz lepiej wyglądać pod względem asyst nie przed kontuzją Odoma nie był mniej zespołowym graczem.

 

po drugie, co z tego że Bryant miał już ustabilizowaną pozycję? jeśli nie pokazuje tego na boisku, to jest to nic nie warte. albo trafia te game winnery albo nie.

co z tego :?: a to, że teraz rzadko kiedy w ostatnich sekundach rywale go nie podwajają w tego typu akcjach, to z tego, że obrona wie, że teraz on będzie rzucał i najczęściej się panicznie tego boi i robi co się da żeby go zatrzymać to widać w każdym z tych zaciętych rzutów. Lorak niech Wade, Lebron czy Melo pograją w tej lidze jeszcze po 5 sezonów, niech w tym czasie dalej trafiaja tak w końcowkach meczów jak trafiają, niech zostają praktycznie jednogłośnie wybierani przez menadżerów czy kogo tam jeszcze jako ktoś kogo się chce do oddawania decydujących rzutów i zobaczymy wtedy różnicę jaką będzie między tym co robią teraz a tym co w decydujących momentach będą robić jak już tą pozycję najlepszego pod tym względem będą mieli tak ustabilizowaną jak Bryant.

 

FG% (w nawiasie z playoff)

Kobe 36.4 (43.8)

Wade 47.0 (47.1)

LeBron 53.6 (50.0)

 

pts per 48

LeBron 46.9 (58.6)

Kobe 47.3 (41.8)

Wade 49.7 (56.5)

 

ast per48

Kobe 4.2 (1.8)

Wade 8.1 (7.6)

LeBron 8.2 (6.4)

szczerze Lorak jak miałbym wygrać w PO ważny mecz jakie by statystyki nie przemawiały przeciwko Bryantowi i jak słabego meczu by nie rozgrywał do tego decydującego momentu i tak za każdym razem wybrałbym jego z tej trójki do oddania tego rzutu i jestem pewny, że zdecydowana większość ludzi sledzących tą ligę postąpiłaby tak samo. Jak chcesz żebym przyznał, że na papierze oni są lepsi w clutch od niego proszę bardzo są lepsi jeśli jednak masz do wygrania prawdziwy mecz i czas się kończy i musisz szybko oddać rzut to ja wybieram Bryanta jak wybierzesz inaczej i sędziowie Cię nie poratują w tej sytuacji to po prostu przegrasz 8)

 

Dla mnie Lorak za dużą wagę przywiązujesz do tych różnorodnych statystyk, wiem o tym, że w tego typu dyskusjach bywają często najlepszą metodą na potwierdzenie swoich racji, ale mimo tego nie pokazują całej prawdy i przy opieraniu się na nich trzeba wziąć jeszcze pod uwagę dużo szczegółów, które widać tylko na parkiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim idolem jest oczywiscie Allen Ezail Iverson. Początkowo był po prostu moim ulubionym koszykarzem i tyle, bo zobaczyłem kilka jego fajnych akcji, meczy, zwróciłem na niego uwagę. Ale to za mało dla mnie na bycie idolem. Nim stal sie dopiero wówczas, gdy już sie nim bardziej interesowałem i poznałem jego życiorys, dowiedzialem sie przez co przeszedł, co osiągnął, jakimi wartościami w życiu się kierował i kieruje. Kim był i pozostał. Dlatego teraz mogę uzasadnić, że AI jest moim idolem ze względu na cztery rzeczy, jakie stosuje zarówno w życiu jak i na boisku:

 

1. Swoją pewność siebie, upór i twardość, determinację, dążenie do celu i dawanie z siebie wszystko, wszędzie i zawsze

2. Bycie zawsze sobą i nieprzejmowanie się niczym i nikim innym, nawet jak to jest czasem wada

3. Lojalność wobec rodziny, przyjaciół, kolegów z drużyny, fanów...

4. No i na końcu GRA, zarówno niesamowity dla mnie styl jak i twardość mimo warunków oraz brak strachu przed jakimkolwiek rywalem

 

Allen Iverson jest dla mnie największym idolem i podziwiam go za wszystko co osiagnął chcoiaż częstwo nie było to latwe, poza tym jak bym mial innych moich idoli wymienić to Freddie Mercury i moja babcia, ale juz się nie bede rozpisywał dlaczego.

 

 

PS. Powiedzcie mi po co znowu są kłótnie kto jest najlepszym koszykarzem, kto jak broni, kto nie broni itp? Przecież to chyba duzego znaczenia nie ma, chyba ze wybieramy obecnie najlepszego koszykarza, a nie idola? Bo jak tak to wtedy nazwisko swojego idola każdy by zmienial co kilka sezonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.