Skocz do zawartości

Czemu obecnej NBA nie da sie ogladac ?


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

Zajebisty temat ai. Dużo racji w tym co piszesz. Nie ma nic gorszego niż zacięta końcówka jakiegoś szlagieru na zachodzie niby mamy emocje, ale ogarnia ciebie wewnętrzny wkurw, że za oknem już świta a Ty jeszcze nie zmrużyłeś oka. Pierdyliard timeotów, weryfikacji powtórek, reklam (przez te z fastfoodem ograniczyłem palenie bo widok pizzy za 5$ kończył się zawsze tak samo) 1,5 minuty czwartej kwarty trwa pół godziny, no dramat, człowiek się  modli aby nie było przypadkiem dogrywki.

 

To nie jest już ta sama liga a będzie coraz gorzej - reklamy na koszulkach są kwestią czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze te zmiany wynikają ze zmian na świecie, a nie w samej NBA. Po drugie, gdyby powtórek w końcówkach nie było, to byłoby jeszcze więcej płaczu, bo sędziowie popełnialiby więcej kluczowych błędów. Po trzecie tankowanie było zawsze, tylko teraz można się łatwiej, szybciej i dokładniej dowiadywać o prospektach w nadchodzących draftach. Po czwarte widzę, że masz problem z modą, ubiorem i stylem bycia zawodników – podpowiem, że w takim razie problem leży po twojej stronie, a nie ich.

 

Ja nie mam problemu z oglądaniem NBA. Jak oglądam na żywo, to zawsze podczas reklam mam co robić – jak nie fantasy, to herbatka, kibel, tt, statystyki... coś się znajdzie, a jak chcę obejrzeć jakiś mecz później, bo nie mogę zarywać nocy, to o 9-10 rano mam do pobrania HD z wyciętymi przerwami. Timeouty też można przewijać. Bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykupujesz league passa i przewijasz wszystkie przerwy.

 

Genialne. W końcu każdego stać na wydanie sześciu stów.

 

@barcalover

 

Nie każdy potrafi tak sobie zagospodarować czas aby przekuć tą wadę w zaletę, jak Ty to robisz. Póki jesteśmy młodzi potrafimy przełknąć wiele spraw, niewiele potrafi wyprowadzić Ciebie z równowagi, ale gdy masz rodzinę na utrzymaniu + milion innych spraw na głowie to nie masz czasu ani ochoty czekać w nieskończoność i oglądać jak to "Ameryka idzie z duchem czasu", zwłaszcza, że mieszkasz w Polsce i realia są zgoła odmienne. Myślę, że w głównej mierze o to chodziło ai3.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos jest nie tak z tym produktem 

 

True. Wciąż do zaakceptowania, ale nie smakuje jak dawniej. I to nie tak, że się wspomnieniami żyje. Odpalam meczyk Knicksów jak im Ewing wypadł na cały rok gdzie 2/3 składu musiało wartości zmienić, gdzie grę Ci prowadził tuza Charlie Ward - i mecze wygrywali testosteronem, zjechanym szkliwem i konsekwencją.  

może Ci sie NBA po prostu znudziła, bo wszystkie te twoje minusy jak time outy w koncówkach były zawsze. Ja oglądam meczyki z taką samą przyjemnością jak pare lat temu 

Gra była bardziej siłowa, urozmajcona. Teraz wszyscy chcą być niscy, napiżdżać za 3 i i być poubierani w te longsleavy. Grać a nie bawić się w grę. Power Forward to nie tylko nazwa kiedyś była, też stan umysłu.

 

Mi się podoba obecna NBA ale ja skupiam się na koszykówce a nie na tym, czy koszykarz ma fryzurę metroseksualną czy nie albo czy ma konto na instagramie.

Ciężko to pogodzić men. Albo ludzie ponapinani jakby z getta  minuty temu wyszli. Albo plastikowi idole tak jak LBJ co idzie do tego, co mial do neigo nie iść - bo już był,bo poszedł do drużyny co to szczyty miała zdobywać. Potknięcie, może wyczerpanie formuły. Gówno jakieś. Kobe siedzi w LAL na dobre i złe (niezależnie od powodów), MJ siedział na dobre i złe. Lider/idol ma być w każdym calu, dobrych koszykarzy jest wielu. Biznes to jedno, cienka granica między biznesmenem a kurwą to drugie.

 

Świat idzie do przodu, a to jest Ameryka, tutaj z jednego pójścia do kibla zrobili by film na 2 godziny

Nie idzie do przodu, tylko się zmienia. Spodnie rurki, gwizdanie fauli wyimaginowanych i rolnicy pod Warszawą to nie postęp. To zmiana.

 

Mnie denerwuje fakt, że 48 minutowe wydarzenie sportowe, trwa 2,5-3h. Optymalnie powinno ono trwać 1,5-2h.

Zawsze tyle trwało, zarywało się noc od kiedy pamiętam. Chyba, że oglądałeś mecz na tvn o 10 w sobotę lub w piątek na dwójce o 16. 

 

Generalnie jestem za. Chwilami przeciw, jak się zdarzy mecz taki jak Minny z Miami gdzie Peko przypomina że na środku grają sqrwiele a nie dyletanci co na obwód latają. I Rubio co robi białą czekoladę jeszcze bielszą. Wciąż fun to watch ale tylko chwilami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialne. W końcu każdego stać na wydanie sześciu stów.

No to problem jest z brakiem 6 stów a nie z NBA ;) Jeśli ai3 miał na myśli polskie realia to zajebisty musiał mieć internet na chacie w 2003 roku i wcześniej skoro lepiej mu się oglądało ligę niż teraz. Myślę, że nie polskie realia miał na myśli, choć do końca nie wiem co miał na myśli bo połowa jego narzekania na stan obecny równie dobrze pasuje do lat "klasycznej" NBA.

 

Kobe siedzi w LAL na dobre i złe (niezależnie od powodów), MJ siedział na dobre i złe. Lider/idol ma być w każdym calu, dobrych koszykarzy jest wielu. Biznes to jedno, cienka granica między biznesmenem a kurwą to drugie.

Sportowcy to widzę prawie jak jacyś żołnierze wyklęci, muszą ślubować wierność drużynie która ich wydraftowała. Dla mnie to bez sensu zwłaszcza, że w drugą stronę tego nie ma i zespoły pozbywają się graczy jak uznają to za opłacalne.

 

Zresztą dochodzi do tego kwestia subiektywnych odczuć: i z Jordana dało by się zrobić "plastikowego idola" z jego kilkukrotnymi zakończeniami kariery, występowaniem w jakichś pedalskich kreskówkach z królikiem Bugsem. Skoro można się przypi*****ić do trenerów, że mają jakieś umiejętności analityczne i ogarniają statystyki zamiast być Januszami trenerki to można się przypi*****ić do wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy poważni. Cztery stówki na jakieś osiem miesięcy. Dzieciaki w gimnazjum więcej wydają na smsy.

SMSy są teraz tanie jak (nie) woda. Gdyby średnie zarobki rzeczywiście odzwierciedlały możliwości finansowe przeciętnego Polaka to można by dyskutować, ale tak nie jest i dla wielu wydanie pieniędzy na LP jest na szarym końcu ich listy wydatków. Jak myślisz jak część forum ma LP Jendras?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądacie dużo koszykówki na żywo wciąż...? ja oglądam ściągnięty mecz i prawie zawsze obejrzenie trwa mniej więcej 45 minut - łatwo wygospodarować na takie coś czas w ciągu dnia

 

@ai3

cały świat jest bardziej metroseksualny, więc musisz mieć teraz ciężkie życie

 

koszykówka jak każdy sport rozwija się i robi to właśnie przez naukowe podejście do tematu. bo każdy sport to tak naprawdę jakby się głębiej zastanowić to nauka :)

 

ogólnie dzisiejsi koszykarze są tak dobrzy (w koszykówkę, a nie w bijatyki, plucie i darcie mordy), że ciężko jest porównać zawodników sprzed więcej niż 20 lat bo jest taka różnica poziomu wyszkolenia techniczno - taktycznego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to problem jest z brakiem 6 stów a nie z NBA ;) Jeśli ai3 miał na myśli polskie realia to zajebisty musiał mieć internet na chacie w 2003 roku i wcześniej skoro lepiej mu się oglądało ligę niż teraz. Myślę, że nie polskie realia miał na myśli, choć do końca nie wiem co miał na myśli bo połowa jego narzekania na stan obecny równie dobrze pasuje do lat "klasycznej" NBA.

 

Ai3 na pewno nie chodziło o hajs skoro z tego co wiem jest... lekarzem (Bang!) chodzi raczej o etap "jestem już zgredem i wszystko mnie wkurwia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SMSy są teraz tanie jak (nie) woda. Gdyby średnie zarobki rzeczywiście odzwierciedlały możliwości finansowe przeciętnego Polaka to można by dyskutować, ale tak nie jest i dla wielu wydanie pieniędzy na LP jest na szarym końcu ich listy wydatków. Jak myślisz jak część forum ma LP Jendras?

 

Nie wiem i nieszczególnie mnie to obchodzi, ale jak twoja pasja jest na samym końcu listy wydatków, to nie znaczy, że Cię na nią nie stać, tylko najwyraźniej zależy Ci bardziej na innych rzeczach. Ja byłem jeszcze na studiach i nie pracowałem, kiedy wchodziło ILP, ale jakoś zawsze znajdowałem sposób, żeby trochę gotówki wygospodarować, w najgorszym razie kosztem innych rozrywek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem i nieszczególnie mnie to obchodzi, ale jak twoja pasja jest na samym końcu listy wydatków, to nie znaczy, że Cię na nią nie stać, tylko najwyraźniej zależy Ci bardziej na innych rzeczach. Ja byłem jeszcze na studiach i nie pracowałem, kiedy wchodziło ILP, ale jakoś zawsze znajdowałem sposób, żeby trochę gotówki wygospodarować, w najgorszym razie kosztem innych rozrywek.

 

To, że ktoś woli wydać wolną gotówkę na alko i szlugi nie czyni go od razu mniejszym pasjonatem od kogoś kogo stać na LP ;)

 

Kwestia podejścia Jendras nie ma co mierzyć innych swoją miarą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w obecnej NBA najbardziej wkurwia brak twardości w grze.

 

Jak oglądam jakieś urywki np. prime Kempa, który jak dostawał piłkę na post zachowywał się, jakby chciał zjeść obrońce, jak pakował to za każdym razem człowiek zastanawiał się, czy obręcz wytrzyma. Trash talking MJ'a , Reggiego Millera, Paytona, Sheeda.  

 

Nie biło pieszczenia w paint, można było wydrzeć japę na sędziego po c***owej decyzji. Gra była po prostu bardziej męska.

 

Fakt, że mistrzostwo zdobywa np. zespół, którego najlepszy zawodnik PF/C to Chris Bosh też dużo mówi o tym jak zawodnicy 'walczą' i mogą 'walczyć' pod koszem. W 90's Bosh spierdoliłby chyba na SG, bo jakby go Oakley, Kemp, Barkley, Rodman czy inny Malone wziął  w obroty to  cieszyłby się z 3rpg, a przez 10 spotkań by odpoczywał.

 

Z drugiej strony taka gra robi miejsce wcale nie gorszym w oglądaniu graczom typu Curry, czy nawet Westbrook.

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.