Skocz do zawartości

Heat VS. Raps


artek

Rekomendowane odpowiedzi

Dopiero teraz zauwazylem, ze admini zrobili pozadek z naszym off-top'em :D

 

Co do mojej klasyfikacji przyjalbym punktowanie nie 1 lub 0, ale 1,2 lub 0. Poniewaz uwazam, ze dysproporcje w niektorych aspektach sa duze, w niektorych mniejsze.

 

I wtedy u mnie wyglada to tak:

PG - 1:0 dla Raptors - Ford jest mniej doswiadczony od Payton'a, ale napewno lepszy kondycyjnie i to w przekroju calego meczu decyduje o jego wiekszej przydatnosci

SG - 2:0 dla Heat - Raptors nie maja zadnej odpowiedzi na Wade'a. Nie tylko jesli gra rewelacyjnie, nawet jesli jest to jego normalny mecz. Poza tym gdyby zagral bardzo dobrze to mogloby by sie to skonczyc podobnie do wyczynu Bryant'a z zeszlego sezonu (choc nie chce uznawac za pewnika meczu na poziomie +50/60 pkt)

SF - 1:0 dla Heat - teraz kwestia zalozenia. Jesli przyjmujemy, ze Mourning gra te 15 minut zanim spadnie za faule (jak to bylo 8.11) to najpierw gra tu Walker, a potem Posey. Walker/Posey dla mnie sa lepsi od Peterson'a. Dyskutowalismy o tym dlugo. Z kolei jesli przyjmujemy, ze Zo nie gra calego meczu to od poczatku wystepuje tu Posey i wtedy moja ocena dalej wynosi 1:0, ale dla Toronto

PF - 1:0 dla Raptors - Bosh jest graczem formatu All-Satr, tyle, ze Haslem rozgrywa bardzo dobry sezon i pokazuje, ze nie tylko jest tytanem czarnej roboty, ale tez potrafi byc ciekawa opcja w ataku. Napewno Bosh mialby z nim wiele problemow, ale to nie zmienia faktu, ze sportowo (a takze jesli chodzi o pozycje w zespole) jest lepszy.

C - 1:0 - dla Heat - jesli gra Mourning te 15 minut to wlasciwie jest to dokladnie tyle ile srednio wystepuje na parkiecie Nesterovic w pojedynczym meczu (dokladnie 16mpg). Dla mnie Alonzo pomimo wieku, problemow zdrowotnych jest lepszym zawodnikiem od Rasho. Dalbym 2:0 dla Heat, ale pozniej musialby tutaj przejsc Walker i to obniza wartosc Heat na tej pozycji. Z kolei jesli od poczatku gra Walker uwazam ta pozycje na remis. Wydaje mi sie, ze toczylby z Rasho wyrownana walke pod wlasnym koszem (warunkow nie ma takich zlych), a w ataku wyciagajac go na obwod dawalby wiecej miejsca pod koszem dla Haslem'a, czy Wade'a. No i do tego te "cegly" za 3, ktore latwiej byloby mu rzucac przy obronie Nesterovic'a niz jest to zwykle jak broni go rasowy SF.

Lawka rezerwowych - 1:0 dla Raptors - wlasciwie w jej postawie wypatrywalbym najwiekszej szansy na zwyciestwo Raptors. Jesli zagra znacznie powyzej przecietnej mieliby duza szanse na zwyciestwo (wtedy robi sie 2:0 zamiast 1:0).

Doswiadczenie/ kondycja 0:0 - moglbym to rozbic, ale uwazam, ze przewaga doswiadczenia Heat ma taki sam wplyw na wynik jak wyzsza wytrzymalosc Raptors co jest wynikiem ich mlodszego skladu.

Trener - 1:0 dla Heat - tylko 1:0, bo Riley mialby bardzo ograniczone pole manewru przy tak przetrzebionym skladzie. Mimo wszystko jego klasa jest wyzsza niz coach'a Toronto i tak (z kolei jesli gra te 15 minut Zo to juz zmienilbym na 2:0 dla Heat. Nawet obecnie suma minut Zo i O'Neal'a nie daje 48, wiec Riley korzysta z gry bez centra, a tu jeszcze mialbym przez pewien czas rotacje z centrem).

Atut boiska - 2:0 dla Heat/Raptors - zalezy kto gra u siebie. Licze, ze tak samo dobrze/zle czuja sie na wyjazdach gracze Toronto i Miami, choc moze to nie dokonca jest zgodne z prawda.

 

Podusmowujac:

1) 15 minut gra Alonzo i mecz jest w Miami: 7:3 lub 7:4 dla Miami - Heat powinni bez problemu ten mecz wygrac

2) Alonzo nie gra w ogole, mecz w Miami: 5:4 dla Miami lub 5:5 - wyrownany mecz, po ktorym wygrywaja Heat (acz z problemami) lub jesli lawka Raptors gra fenomenalnie wynik jest otwarty.

3) 15 minut gra Alonzo, mecz w Toronto: 6:5 dla Heat lub 6:6 - bardzo zaciety mecz i Miami raczej faworytem z duzym naciskiem na slowo "raczej", a jesli lawka Raptors spisuje sie bardzo dobrze to sytuacja taka sama jak wyzej.

4) Alonzo nie gra w ogole, mecz w Toronto: 6:3 lub 7:3 dla Toronto - w tej sytuacji rzeczywiscie faworytami byliby Raptors i to zdecydowanymi

 

Ogolnie: 4:2 dla Miami. Moje zdanie 8)

 

 

kore - spor nie spor. Kazdy ma swoje zdania i je prezentuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosyć ciekawa dyskusja, jednak widzę dużą stronniczość (Raptors) użytkownika KarSp i umiarkowną przychylność dla Heat iCivre. Ogólnie zgadzam się z argumentami iCivre, może troche za nisko oceniasz Mo-Pete (imo jest to zawodnik klasy Posey'a & Walker'a). Natomiast zupełnie nie rozumiem zachwytów KarSpa nad Rasho... :? Jak dla mnie C, który wychodzi w First 5 w każdym z dotychczasowych spotkań, zdobywa średnio 3pts przy skuteczności ~35% nie jest wielkim zagrożeniem i myślę, że nawet z Walker'em na C Nesterovic nie zrobiłby Heat większej szkody.

 

Sprawa ławki jest również co najmniej dyskusyjna. Na papierze bench Raptors wygląda zdecydowanie lepiej, jednak w praktyce oba zespoły (na dzień dzisiejszy) posiadają 'podobne' ławki. Wiadomo, że F. Jones to niezły zawodnik, można spokojnie liczyć na te 10-12pts podczas każdego spotkania jednak Posey to równie dobry 3-pointer, do tego bdb defender. Reszta zawodników z ławki Toronto gra bardzo nierówno, zdarzają im się dobre mecze jednak nie potrafią utrzymać stałego poziomu. Podobnie jest w Miami. Zakładając, że w grze nie ma Zo jedynym 'równym' zmiennikiem jest Posey.

 

Tak jak pisał iCivre dużo zależy od miejsca, w którym ma być rozgrywany mecz. Heat są drużyną własnego parkietu, potrafią dokonywać niemalże cudów w AAA (chociaż w tym roku mają już dwie, dotkliwe porażki u siebie). Raptors są równie groźni w Toronto (przypomina mi się mecz z Sonics /05-06/, niesamowita pogoń i dobitka Bosha doprowadzająca do dogrywki).

 

Osobiście uważam, że na dzień dzisiejszy, przy obecnej formie Miami i przy braku Zo i Diesel'a obie drużyny są w miare równe z lekkim wskazaniem na Heat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mojej klasyfikacji przyjalbym punktowanie nie 1 lub 0, ale 1,2 lub 0. Poniewaz uwazam, ze dysproporcje w niektorych aspektach sa duze, w niektorych mniejsze.

 

Wiesz, spoko tyle ze dla mnie liczy sie system zerojedynkowy, bo przeciez Wade nie pokryje dwoch bo w ataku to jescze moze probowac, dlatego system 1-0 jest sprawiedliwy bo ocenia kazda pozycje w skali rzeczywistosci- kto jest lepszy.

 

SF - 1:0 dla Heat - teraz kwestia zalozenia. Jesli przyjmujemy, ze Mourning gra te 15 minut zanim spadnie za faule (jak to bylo 8.11) to najpierw gra tu Walker, a potem Posey. Walker/Posey dla mnie sa lepsi od Peterson'a. Dyskutowalismy o tym dlugo. Z kolei jesli przyjmujemy, ze Zo nie gra calego meczu to od poczatku wystepuje tu Posey i wtedy moja ocena dalej wynosi 1:0, ale dla Toronto

Odpowiedz pytaniem: Czy uwazasz ze Walker jest na tyle lepszy od Mo Petersona ze ten nie nadrobilby nawet ewentualnych 15 minut w starciu z Poseyem(gdzie dales 1:0 dla Raps) by wypadłu tu chociaz remis? Dla mnie Walker i Mo Pete to porownywana klasa a biorac pod uwage ze Murarz zagra tylko 15 min ewentualnie to przychylam sie do 1:0 dla Torono. Ich az taka roznica klas nie dzieli.

 

C - 1:0 - dla Heat - jesli gra Mourning te 15 minut to wlasciwie jest to dokladnie tyle ile srednio wystepuje na parkiecie Nesterovic w pojedynczym meczu (dokladnie 16mpg). Dla mnie Alonzo pomimo wieku, problemow zdrowotnych jest lepszym zawodnikiem od Rasho. Dalbym 2:0 dla Heat, ale pozniej musialby tutaj przejsc Walker i to obniza wartosc Heat na tej pozycji. Z kolei jesli od poczatku gra Walker uwazam ta pozycje na remis. Wydaje mi sie, ze toczylby z Rasho wyrownana walke pod wlasnym koszem (warunkow nie ma takich zlych), a w ataku wyciagajac go na obwod dawalby wiecej miejsca pod koszem dla Haslem'a, czy Wade'a. No i do tego te "cegly" za 3, ktore latwiej byloby mu rzucac przy obronie Nesterovic'a niz jest to zwykle jak broni go rasowy SF.

Wiesz, gra Rasho taka krotka wynika z decyzji Mitchella ale jestem przekonany ze nie jest ona na tyle slepy, ze widziac jak mozemy zniszczyc rywala na tej pozycji nie wystawilby go na dłuzej.Dlaczego Rasho bylby lepszy od Walkera? Ze wzgledu na doswiadczenie na C, przewage warunkow fizycznych- co juz pisałem, Rasho to rasowy center a Walker musialby sie przestawiac co napenwo nie mialoby dobrego wplywu. Co do wyciagania na obwód to uwazam ze jest to sytuacja ktorej nie rozwiazemy, bo na poczatku wielu trenerów daje dla Walkera rzucac, bo nie trafia, uwazam ze na poczatku Rasho bronilby troche asekuracyjnie , dajac miejsce dla Walkera a dopiero kiedy ten by trafiał moglboy zaistniec to o czym piszesz czyli rozluznienei strefy podkoszowej itd, ale to wcale pewne juz takie by nie bylo. A jak nie to przeciez na C przejdzie Bosh ktory Walkera by bez problemów zjadł w kazdym aspekcie.

 

Atut boiska - 2:0 dla Heat/Raptors - zalezy kto gra u siebie. Licze, ze tak samo dobrze/zle czuja sie na wyjazdach gracze Toronto i Miami, choc moze to nie dokonca jest zgodne z prawda.

Myśle ze atut wlasnego boiska nie jest az tak wazny w przypadku Raps jak Heat, Toronto nawet w pewnym momencie poprzedneigo sezonu nie moglo wygrywac u siebie a z wyjazdów wracalo ze świetnym bilansem, takze Heat nie mieliby u siebie tak łatwo.

 

Dosyć ciekawa dyskusja, jednak widzę dużą stronniczość (Raptors) użytkownika KarSp i umiarkowną przychylność dla Heat iCivre

Ty za to prezentujesz idealny, wyposrodkowany i obiektywny punkt widzenia? 8)

 

Natomiast zupełnie nie rozumiem zachwytów KarSpa nad Rasho... Confused Jak dla mnie C, który wychodzi w First 5 w każdym z dotychczasowych spotkań, zdobywa średnio 3pts przy skuteczności ~35% nie jest wielkim zagrożeniem i myślę, że nawet z Walker'em na C Nesterovic nie zrobiłby Heat większej szkody.

Opierasz sie tylko na statystykach, poza tym ja sie nie rozpływam nad Rasho, bo tak naprawde to jest center przecienty ale zapewne nie sprawiloby mu klopotu zdobywanie pkt i obrona tablicy z kims kto jest przystosowany do gry na SF.

 

Tak jak pisał iCivre dużo zależy od miejsca, w którym ma być rozgrywany mecz. Heat są drużyną własnego parkietu, potrafią dokonywać niemalże cudów w AAA (chociaż w tym roku mają już dwie, dotkliwe porażki u siebie). Raptors są równie groźni w Toronto (przypomina mi się mecz z Sonics /05-06/, niesamowita pogoń i dobitka Bosha doprowadzająca do dogrywki).

Tak jak juz pisałem, gra na parkiecie rywala to nie jest zadna katorga dla Raptors, oni wrecz w niektorych momentach lepiej czuja sie na wyjezdzie niz w domu, wiec z ta wielka przewaga Heat u siebie z pewnoscia bym sie wstrzymał.

 

No i na koniec ławka

Lawka rezerwowych - 1:0 dla Raptors - wlasciwie w jej postawie wypatrywalbym najwiekszej szansy na zwyciestwo Raptors. Jesli zagra znacznie powyzej przecietnej mieliby duza szanse na zwyciestwo (wtedy robi sie 2:0 zamiast 1:0).

Sprawa ławki jest również co najmniej dyskusyjna. Na papierze bench Raptors wygląda zdecydowanie lepiej, jednak w praktyce oba zespoły (na dzień dzisiejszy) posiadają 'podobne' ławki. Wiadomo, że F. Jones to niezły zawodnik, można spokojnie liczyć na te 10-12pts podczas każdego spotkania jednak Posey to równie dobry 3-pointer, do tego bdb defender. Reszta zawodników z ławki Toronto gra bardzo nierówno, zdarzają im się dobre mecze jednak nie potrafią utrzymać stałego poziomu. Podobnie jest w Miami. Zakładając, że w grze nie ma Zo jedynym 'równym' zmiennikiem jest Posey.

Raptors-Jones,Calderon,Bargnani,Graham,Humphries,Tucker,Garbajosa, Sow,Slokar, Martin

Heat- Kapano,Wright,Quinn,Baron,Hite,Simien,Doleac i Posey przez 15 min.

Panowie mozecie mowic co chcecie, ze jestem zaslepiony i nieobiektywny ale ja nie widze innej mozliwosci jak taka ze ławka Raptors zjedzie Heat.. Roznica jest kolosalna, bo po tym jak wchodzi Posey Heat nie maja nikogo wartosciowego do wystawienia, kogos kto jako tako prezentuje sie w tym sezonie. A w Raps jest Jones, wiadomo ze pewnik, Garbajosa ktory moze blysnac, Graham bedacy niezlym strzelecem, Calderon jako swietny back up na PG, szczegolnie jesli chodzi o ulozenie gry. Ta łąwka jest i szersza skladowo ale i ten skład prezentuje sie na parkiecie lepiej. Zawodnicy Heat rzadko sie pokazuja- ito nie przypadek- i warto tez zauwazyc ze jakby wyszli na to boisko juz to przeciez byliby zupelnie nie w formie meczowej, jakby wyjeci z kontekstu bo Ci zawodnicy prezentuja sie raz na jakis czas na boisku i trudno od razu w takim momencie złapac forme.

 

Podsumowujac w systemie 1-0

PG- 1:0 Raps

SG- 1:1

SF- 2:2 bo spor trwa

PF- 3:2

C- ja jestem przekonany o wyzszosci raps ale tez moge dac remis 4:3

ławka- 5:3

trener- 5:4

boisko- 6:4, gdyz Heat zdecydowanie lepiej prezentuja sie u siebie, w przypadku gry w Toronot mieliby problem, a dla Raps nie robi to wiekszej roznicy(opieram sie na poprzednim sezonie, teraz jescze za malo meczy rozegrano)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty za to prezentujesz idealny, wyposrodkowany i obiektywny punkt widzenia? 8)

Jestem fanem Heat jednak staram się być obiektywny :wink:

 

 

Tak jak juz pisałem, gra na parkiecie rywala to nie jest zadna katorga dla Raptors, oni wrecz w niektorych momentach lepiej czuja sie na wyjezdzie niz w domu, wiec z ta wielka przewaga Heat u siebie z pewnoscia bym sie wstrzymał.

Hmm uważam, że Heat (mimo beznadziejnej formy) są nadal bardzo groźni u siebie, i to, że mecz byłby rozgrywany w AAA na pewno dawałoby duża przewagą Heat.

 

Co do ławki: rzeczywiście troche przesadziłem, Raptors mają lepszy bench jednak nie upatrywałbym w tym zbyt dużej przewagi z uwagi na nierówną grę rezerwowych.

 

Myślę, że obie drużyny są w podobnej formie. Przed sezonem oczekiwałem, że Raptors już na początku pokażą swój potencjał jednak widać, że zespół nie zgrał się jeszcze za dobrze. Heat również bez formy, praktycznie tylko Wade stara się coś ugrać.

 

Mam nadzieję, że obie ekpiy, mimo słabego startu RS, zobaczymy w PO 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.