Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

W latach 80-tych już nie współpracował (przynajmniej ani Centkiewicz, ani Gontarczyk, ani Braun tego nie udowodnili).

 

Z dokumentu wynika tylko tyle, że SB w latach 80-tych za pomocą jakiegoś podstępu próbowało zasugerować Walentynowicz, że ta współpraca nadal trwa.

 

No dokładnie, tylko że Wałęsa nie przyznaje się do żadnej współpracy, nigdy, a teraz wrzucił dokument, który potwierdza, że był agentem SB. To jest właśnie kompromitacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że masz manierę do wtrącania się do cudzego życia seksualnego.

... napisał zwolennik przymusowego leczenia homoseksualizmu. ;]

 

O, autorytet Hartmana. Widzę, że potrafi się wypowiadać na inne tematy poza seksem z siostrą.

 

Przecież nie stosowałem argumentu z autorytetu typu ,,profesor taki a taki powiedział, że PiS jest gupi".

 

Jeśli ktoś jest debilem, bo zapomniał o protokole, to jakim debilem jest ktoś, kto zapomniał o podpisaniu go i chce ścigać ludzi odpowiedzialnych za jego napisanie?

 

Podejrzewam, że żaden minister nie zna dokładnie wszystkich protokołów (zwłaszcza podpisywanych kilka lat temu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podejrzewam, że żaden minister nie zna dokładnie wszystkich protokołów (zwłaszcza podpisywanych kilka lat temu).

 

Siemoniak podpisał protokół, potem chciał ścigać odpowiedzialnych za ten protokół, bo zapomniał, że go podpisał - w porządku.

 

Macierewicz zapoznał się z protokołem i w ostatniej chwili wykonał ceremonie według tego protokołu, który przygotował poprzedni minister poprzedniej władzy - debile

 

Poziom obiektywizmu level hard.

... napisał zwolennik przymusowego leczenia homoseksualizmu. ;]

 

 

Nie wierzę. RappaR, serio? Rozumiem opinię o leczeniu, ale przymusowym???

 

 

 

Przecież nie stosowałem argumentu z autorytetu typu ,,profesor taki a taki powiedział, że PiS jest gupi".

 

 

Mam dość mocno subiektywne wrażenie, że wrzuciłeś artykuł, który mniej więcej mówi o tym, że profesor taki, a taki powiedział, że PIS jest głupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiesz nadal

wałęsa twierdzi, że do 1976 nie współpracował i wrzuca ten skan, z którego wynika że współpracował

 

Dobra, już wiem o co chodzi. xD

 

Słowo ,,nadal" to klucz, a ja przez pomroczność jasną nie skumałem od razu. :panda::moon:

Siemoniak podpisał protokół, potem chciał ścigać odpowiedzialnych za ten protokół, bo zapomniał, że go podpisał - w porządku.

 

Macierewicz zapoznał się z protokołem i w ostatniej chwili wykonał ceremonie według tego protokołu, który przygotował poprzedni minister poprzedniej władzy - debile

 

Poziom obiektywizmu level hard.

 

Ale Siemoniak nie napisał nic w stylu ,,kto napisał tak guuupi protokuł!!!!1111!", tylko raczej ogólnie mu chodziło o całą sytuację.

Gdyby tego harcerza odwołali dzień przed imprezą to trochę inaczej by to wyglądało. Gdyby godzinę przed to już trochę gorzej.

 

Mam dość mocno subiektywne wrażenie, że wrzuciłeś artykuł, który mniej więcej mówi o tym, że profesor taki, a taki powiedział, że PIS jest głupi.

 

Bardziej chodziło mi o cytaty z ludzi z twojego obozu. ;]

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale Siemoniak nie napisał nic w stylu ,,kto napisał tak guuupi protokuł!!!!1111!", tylko raczej ogólnie mu chodziło o całą sytuację.

Gdyby tego harcerza odwołali dzień przed imprezą to trochę inaczej by to wyglądało. Gdyby godzinę przed to już trochę gorzej.

 

 

Bardziej chodziło mi o cytaty z ludzi z twojego obozu. ;]

 

Tomasz Siemoniak: "Będziemy domagać się wyjaśnień, kto wydał te haniebne polecenia na Westerplatte. Nazwiska urzędników i żołnierzy podamy publicznie. Skandal".

 

W mojej opinii domaganie się wyjaśnień, kto wydał haniebne polecenia ( a wydał je autor powyższych słów ) jest większą kompromitacją niż to, co wydarzyło się na Westerplatte. Nazwisko urzędnika, który wydał te haniebne polecenia to "Siemoniak", więc sprawa jest szczególnie zabawna. Macierewicz i jego urzędnicy za późno zorientowali się, co jest napisane w protokole ( którego nie napisali). Nie sądzę, aby to był wystarczający powód, żeby nazywać ich debilami. Tylko tyle w tej sprawi.

 

Przecież artykuł, który cytowałeś, a który opisuje to, jak PIS wskrzesza i wykorzystuje wiarę w zabobony, powstał wokół JEDNEGO cytaty posłanki PIS, jednej z najbardziej nawiedzonych - Szczypińskiej. Poza tym jest kilka cytatów jakiegoś księdza i jeden cytat prezesa ZHR ( myślałem, że PIS ma na pieńku z harcerzami, bo nie dopuścił ich do czytania apelu na Westerplatte, a teraz się okazuje, że Związek Harcerstwa to PIS)?. A więc mamy 3 cytaty, w tym jeden osoby z PIS i komentarz profesora Hartmana, który z tego 1 cytatu posłanki PIS robi "reakcją PIS na nawałnice" i formułuje związki dotyczące polityki partii PIS ( z jednego cytatu na twitterze), a Tobie to, jak widać w zupełności nie przeszkadza, żeby powtarzać o cytatach ludzi z mojego obozu ( jakbym ja był w jakimś obozie PIS).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... napisał zwolennik przymusowego leczenia homoseksualizmu. ;]

Ja nie krytykowałem twojej postawy, jedynie ją nazwałem.

 

Przecież nie stosowałem argumentu z autorytetu typu ,,profesor taki a taki powiedział, że PiS jest gupi".

 

Nie, jedynie wrzuciłeś artykuł, którego sednem jest wypowiedź Hartmana.

 

Podejrzewam, że żaden minister nie zna dokładnie wszystkich protokołów (zwłaszcza podpisywanych kilka lat temu).

A ilu ministrów nazywa haniebnymi protokoły napisane przez siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz Siemoniak: "Będziemy domagać się wyjaśnień, kto wydał te haniebne polecenia na Westerplatte. Nazwiska urzędników i żołnierzy podamy publicznie. Skandal".

 

W mojej opinii domaganie się wyjaśnień, kto wydał haniebne polecenia ( a wydał je autor powyższych słów ) jest większą kompromitacją niż to, co wydarzyło się na Westerplatte. Nazwisko urzędnika, który wydał te haniebne polecenia to "Siemoniak", więc sprawa jest szczególnie zabawna. Macierewicz i jego urzędnicy za późno zorientowali się, co jest napisane w protokole ( którego nie napisali). Nie sądzę, aby to był wystarczający powód, żeby nazywać ich debilami. Tylko tyle w tej sprawi.

 

,,Haniebne polecenie" odnosiło się do zatrzymania harcerza w ostatniej chwili wbrew wcześniejszym ustaleniom z miastem Gdańsk i harcerzami. Przy czym te ,,wcześniejsze ustalenia" wynikały z zaniedbania MON, który nie sprawdził odpowiednio wcześniej protokołu.

 

Siemoniak mógł nie pamiętać dokładnie ceremoniału wojskowego (który liczy 266 stron), mógł też myśleć, że został on w międzyczasie zmieniony. Dlatego kuriozalne zatrzymanie harcerza odebrał w pierwszej chwili nie jako ,,ratowanie ceremoniału", tylko jako jego złamanie.

Ok Lechu. 

 

Czepianie się literówek to jak czepianie się życia seksualnego twojego ulubionego koszykarza, piłkarza i polityka. :nevreness::panda:  :moon: 

 

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Haniebne polecenie" odnosiło się do zatrzymania harcerza w ostatniej chwili wbrew wcześniejszym ustaleniom z miastem Gdańsk i harcerzami. Przy czym te ,,wcześniejsze ustalenia" wynikały z zaniedbania MON, który nie sprawdził odpowiednio wcześniej protokołu.

 

Siemoniak mógł nie pamiętać dokładnie ceremoniału wojskowego (który liczy 266 stron), mógł też myśleć, że został on w międzyczasie zmieniony. Dlatego kuriozalne zatrzymanie harcerza odebrał w pierwszej chwili nie jako ,,ratowanie ceremoniału", tylko jako jego złamanie.

 

Jeden nie wiedział, a powinien. W niezbyt taktowny sposób się wyratował, ale i tak już w tym momencie był "przegrany", bo co by nie zrobił to by się go tacy jak Ty czepiali przez następne 10 lat.

 

Drugi nie wiedział, choć podpisał i przy tej niewiedzy zaczął krzyczeć na złodzieja nie czując, że złapał swoją rękę. 

 

Nie dorabiaj do tego jakiejś wielkiej ideologii tłumacząc idoli i obrzucając niemiarodajnym gównem szalonego człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież artykuł, który cytowałeś, a który opisuje to, jak PIS wskrzesza i wykorzystuje wiarę w zabobony, powstał wokół JEDNEGO cytaty posłanki PIS, jednej z najbardziej nawiedzonych - Szczypińskiej. Poza tym jest kilka cytatów jakiegoś księdza i jeden cytat prezesa ZHR ( myślałem, że PIS ma na pieńku z harcerzami, bo nie dopuścił ich do czytania apelu na Westerplatte, a teraz się okazuje, że Związek Harcerstwa to PIS)?. A więc mamy 3 cytaty, w tym jeden osoby z PIS i komentarz profesora Hartmana, który z tego 1 cytatu posłanki PIS robi "reakcją PIS na nawałnice" i formułuje związki dotyczące polityki partii PIS ( z jednego cytatu na twitterze), a Tobie to, jak widać w zupełności nie przeszkadza, żeby powtarzać o cytatach ludzi z mojego obozu ( jakbym ja był w jakimś obozie PIS).

 

Przecież Cejrowski to jeden z ,,waszych" największych ,,światowców" a go pomijasz. :panda:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden nie wiedział, a powinien. W niezbyt taktowny sposób się wyratował, ale i tak już w tym momencie był "przegrany", bo co by nie zrobił to by się go tacy jak Ty czepiali przez następne 10 lat.

 

Drugi nie wiedział, choć podpisał i przy tej niewiedzy zaczął krzyczeć na złodzieja nie czując, że złapał swoją rękę. 

 

Nie dorabiaj do tego jakiejś wielkiej ideologii tłumacząc idoli i obrzucając niemiarodajnym gównem szalonego człowieka. 

 

Gdyby parę dni przed imprezą MON wycofał się z tej umowy argumentując, że to niezgodne z protokołem, a Siemoniak by krzyczał ,,co za idiota zabrania harcerzom odczytywania apelu" to przyznałbym ci rację. W tej konkretnej sytuacji wyglądało to natomiast tak, że harcerz zgodnie z protokołem chce odczytać apel a MON mu tego zabrania. Siemoniakowi po prostu nie przyszło do głowy, że ktoś mógł w ostatniej chwili ratować ceremoniał i dlatego ,,ratowanie" odebrał jako spi****lenie ceremoniału (którego nie musiał koniecznie pamiętać w każdym szczególe, nawet jeśli sam go podpisywał!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, nie no spoko. 

 

Twoja logika sprowadza się do tego, że Macierewicz debil, bo nie wiedział, ale Siemoniak spoko, bo mógł nie wiedzieć co podpisał.

 

Macierewicz też nie musi znać tego na pamięć. Ma jednak ludzi, którzy powinni posprawdzać co i jak na jakiś czas przed imprezą.

 

I oczywiście, że Siemoniak nie ma obowiązku pamiętania każdego dokumentu, który kiedyś podpisał. Zwłaszcza takiego, który liczy 266 strony i reguluje w której minucie jakiegoś tam święta trzeba stać na baczność. Miał natomiast prawo założyć, że skoro harcerz stoi w konkretnym miejscu i szykuje się do czegoś to tak musi być i trudno mu zarzucać, że nie kapnął się od razu, że jakiś misiewicz jebnął się w protokole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Haniebne polecenie" odnosiło się do zatrzymania harcerza w ostatniej chwili wbrew wcześniejszym ustaleniom z miastem Gdańsk i harcerzami. Przy czym te ,,wcześniejsze ustalenia" wynikały z zaniedbania MON, który nie sprawdził odpowiednio wcześniej protokołu.

Czyli haniebnym jest się stosowanie do przepisów uchwalonych przez PO. 

Pełna zgoda, chociaż dziwi mnie, że były minister PO sformułował tą opinię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macierewicz też nie musi znać tego na pamięć. Ma jednak ludzi, którzy powinni posprawdzać co i jak na jakiś czas przed imprezą.

 

I oczywiście, że Siemoniak nie ma obowiązku pamiętania każdego dokumentu, który kiedyś podpisał. Zwłaszcza takiego, który liczy 266 strony i reguluje w której minucie jakiegoś tam święta trzeba stać na baczność. Miał natomiast prawo założyć, że skoro harcerz stoi w konkretnym miejscu i szykuje się do czegoś to tak musi być i trudno mu zarzucać, że nie kapnął się od razu, że jakiś misiewicz jebnął się w protokole.

 

Ludzie Macierewicza zorientowali się trochę za późno, ale zdążyli, to wystarczyło, żebyś nazwał ich debilami. Chociaż to prezydent z PO zaproponował kompromis sprzeczny z przepisami, które minister z PO podpisał. Nie uważasz, że PO proponująca kompromis w tej sprawie też powinna sprawdzić przepisy? 

 

Skoro Siemoniak nie ma zielonego pojęcia co podpisuje w protokole ( oczywiście nie ma takiego obowiązku ) to mógłby się chociaż nie wypowiadać w sprawie, o której nie ma zielonego pojęcia, bo dokładnie w ten sposób się kompromituje.

 

Wracając jeszcze do tematu Hartmana i jego genialnego artykułu, to czy uważasz, że ta wypowiedź członkini honorowej komitetu poparcia Hilary Clinton, zdobywczyni oskara, pani Jennifer Lawrence uzasadnia twierdzenie, że "demokraci wskrzeszają i wykorzystują wiarę w zabobony"?

"it is difficult not to feel as though the devastating hurricanes in Texas and approaching Florida are signs of “Mother Nature’s rage and wrath” at America for electing Donald Trump."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro juz jestesmy przy kontrowersjach w pis to zadam pytanie w sprawie reformy sadow.

 

W lipcu byl dym o ustawy. Duda w koncu podpisal ustawe o ustroju sadow ktora to podobno miala doprowadzic do czystki w sadach bo ziobro moze zwolnic kazdego prezesa. Mamy wrzesien wiec zapytam calkiem serio. Ilu prezesow sadow wyrzucil ziobro jak dotad z pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.