Polska scena polityczna w Internecie

[jack]

Jeśli zwiększenie liczby urzędników ułatwiło by i skrocilo czas załatwiania wszelkich formalności wówczas nikt by tego rzadzacym nie wytykal.

Liczba miejsc pracy by rosła, zadowolenie społeczne rosło itd

 

A tymczasem

Im więcej urzedasow tym wiecej druczkow, pokoi, pięter które trzeba odwiedzić, ludzi do których trzeba się uśmiechać choć w środku się gotuje.

 

Kto w tym kraju próbował zarejestrować działalność a później te działalność prowadzić woe o czym piszę.

Kiedy mijam skarbowke, choć już kilka lat tam nie muszę chodzić, dostaję spazmow

 

Ja staram się zrozumieć to co dzieje się w naszych urzędach. I nie do końca zgodzę się tym, że winni są ludzie tam pracujący. Winny jest skomplikowany, wciąż zmieniający się, niejasny system prawny i administracyjny. My stykamy się z tym gównem raz na jakiś czas a Ci ludzie mają to na co dzień. Skoro miałeś do czynienia z US to widziałeś pewnie jak ludzi tam pracujących traktują petenci. Jak gnój i podludzi. A urzędnik poza poradą jak coś załatwić by się dało załatwić niewiele więcej może.

[josephnba]

Masz rację wielu z tych ludzi nie wie nawet jak Ci pomóc i odsyła "piętro wyżej"

To jest problem, który pogłębiają kolejne zmiany, przepisy regulujące przepisy i załączniki do dokumentów w których pytają Cie o rozmiar buta

 

Wielu urzędników nie wie jak pomóc, bo przepisy sa niejednoznaczne, zawiłe i chwilami wręcz głupie

A ty latasz jak głupi od urzędu do urzędu i w pewnym momencie patrzysz na kolejną osobę i masz ochotę jej przyjebac, bo zgodnie z zasadami panującymi w urzędzie musi prosić o wypełnienie druku jako uzupełnienia innego druku

 

Ja wchodząc tam już na starcie byłem wkurwiony, bo wiedziałem że niezależnie od tego jak dobrze mam przygotowana dokumentację i tak nie unikne żmudnego procesu

Edytowane 9 Września 2016 przez josephnba

[Cardi]

Gdzieś czytałem, że przedsiębiorca z MiŚ'ia musiałby zatrudniać na pełny etat prawnika, który czytałby nowelizacje zmieniającego się prawa pracy, żeby ów pracownik był "na bieżąco" z przepisami.

 

2 zasady

 

1. co nie jest zabronione jest dozwolone.

2. państwo ma monopol na produkcję szeroko pojętej broni i kilku innych gałęzi, które teraz mi nie przychodzą do głowy.

 

ten nasz milijon urzędników zostałby zwolniony, musieliby sie przekwalifikować dając pracę w szkolnictwie, a potem wzięliby się do pracy dającej wymierne korzyści, a ilością zbędnych aktów urzędniczych moglibyśmy ogrzewać całą Polskę przez kilka tygodni.

[Luki]

2 niezmienne obserwacje dotyczące Polaków:

1) 90% chce odbiurokratyzowania państwa i prostych przepisów

2) 90% chce więcej socjalizmu i regulacji

 

Problem w tym, że nie ma socjalizmu bez kontroli (a ktoś musi kontrolować). W Anglii jest dużo łatwiej założyć i prowadzić firmę bo po prostu jest mniej regulacji a podatki dochodowe są dużo mniej kazuistyczne (co z jednej strony jest fajne bo rządzi zdrowy rozsądek i państwo ma zabezpieczone interesy a z drugiej nie bo niektórzy wolą mieć czarno na białym co mogą a czego nie mogą).

 

No i moja ulubiona rzecz - KAŻDA, absolutnie każda regulacja w Polsce, niezależnie jak głupia jest traktowana jako sukces rządu/parlamentu i tak samo ocenia się władzę przez pryzmat tego ile ustaw wypuściła w danej kadencji. Nawet taki tvn wczoraj wiwatował na cześć regulacji pieprzonych vapów.

 

Jak nie chcecie biurokracji to głosujcie na ludzi, którzy mówią że nie będą regulować waszego życia i są w tym choć w 10% autentyczni (co automatycznie wyłącza z tego zbiory nowoczesną i innych palikotów).

[josephnba]

Czyli Kukiz...

 

Trzepala Zośka dywan....

[Luki]

Czyli Kukiz...

 

Trzepala Zośka dywan....

 

Niekoniecznie. Kukiz ma kilku dobrych ludzi jw tym względzie jak Tyszka czy Jaubiak, ale na dobrą sprawę nie wiadomo o co im chodzi. Korwin, KNP i UPR są dużo bardziej autentyczne i spójne w swoim przekazie. I nie chodzi o to żeby wygrali wybory, wystarczyłoby żeby ich polityczna koalicja zdobyła z 10-15 % i żeby te pomysły wypłynęły do mainstreamu.

[josephnba]

Jak dla mnie wszystko za bardzo w prawo

[Koelner]

akurat CEIDG jest u nas sprawne ,można założyć, zawiesić, zmodyfikować  czy usunąć działalność przez internet dzięki e-puap , jest też rezerwacja miejsca w kolejce on line więc jest dobrze, może te nr przydzielane CEIDG odnośnie działalności są trochę pojebane to dla mnie nic lepszego wymyślać nie trzeba. 4 stronicowy wniosek i tyle.

ale za to USkarbowy to jest kutas, podatki powinny być płacone od dochodu a nie za samą działalność to jest sk****syństwo i duszenie polskiej gospodarki

[andy13]

Jak dla mnie wszystko za bardzo w prawo

Tak się składa, że zazwyczaj ci z prawa chcą zostawić Ci więcej kasy w portfelu.

[Koelner]

Tak się składa, że zazwyczaj ci z prawa chcą zostawić Ci więcej kasy w portfelu.

 

ale w XIX wieku nie powstał dlatego socjalizm ponieważ ludziom się gorzej żyło, pod koniec XIX wieku ludziom się żyło dużo lepiej niż na początku, to był najbardziej dynamiczny wiek pod względem rozwoju , cywilizacja europejska przeszła gwałtownie z gospodarki opartej na rolnictwo na gospodarkę industrialną która trwa prawie do dzisiaj. w XIX wieku ludzie już nie umierali na gorączkę czy grupę , nie głodowali mimo boomu . ale zaczęli się buntować bo nie ma nic gorszego w społeczeństwie niż nierówności społeczne w zarobkach. ;]

taka natura ludzka .

[darkonza]

ale w XIX wieku nie powstał dlatego socjalizm ponieważ ludziom się gorzej żyło, pod koniec XIX wieku ludziom się żyło dużo lepiej niż na początku

Oficjalnie tak.

Nieoficjalne badanie wskazują na coś innego, średnia życia leciała w dół, tamten kapitalizm niszczył ludzi.

http://www.ptg.gda.pl/index.php/publisher/articleview/action/view/frmArticleID/23/

to był najbardziej dynamiczny wiek pod względem rozwoju

Popularna teza, ale jak sprawdzisz wzrosty PKB to zdecydowanie najlepszym okresem jest okres po II wojnie światowej.

Lepszym okresem jest tez okres międzywojenny (z wyjątkiem Polski)

Jeśli chodzi o wynalazki to XX wiek też bije XIX na głowę.

A cel ten dołączyłem do powodów, dla których negatywnie oceniam ACZ.

 

Polacy negatywnie oceniają armię czerwoną i dowodza tym samym braku jakiejkolwiek racjonalności.

Gdyby nie ruskie Niemcy zrobili by z nas wszystkich mydło.

Ruskie nas wyzwoliły od tego losu i jakiekolwiek ich winy nigdy nie będą porównywalne z tym że uratowali Polaków przed całkowitą anihilacją

Edytowane 9 Września 2016 przez darkonza

[Cardi]

Ludzie chcą wolności, bo chcą o sobie decydować. Wszystko jest pięknie jeżeli te decyzję są trafne - majątek się powiększa, paróweczki Korwina się sprzedają, zostajesz magnatem parówkowym.

 

Jeżeli ryzyko z kursem Franka się opłaca, a raczej gdy się opłacało 5 lat temu, wszyscy złapali Boga za pięty, byli panem własnego losu, wydymali system, teraz Szwajcarzy uwolnili kurs Franka i Franki Kowalskie krzyczą "żond, pomusz".

 

Konkludując jeżeli idzie to mamy to w piździe jak Stonoga, bo nas stać i chcemy być nieograniczani przez nie-rząd. Jeżeli noga się powinie to chcemy pomocy ze wspólnej kasy, zamiast zagryźć zęby i z ośmiorniczek przerzucić się na chleb ze smalcem, zakasać rękawy i iść do Toyoty składać silniki za 3x niższą pensję. Tylko żaden z wołających o pomoc nie pamięta, że jak było dobrze, to nie mieli w głowie pomysłu, żeby dorzucać do wspólnej kasy w razie "Wu". Mieli to w piździe.

 

Wolność to odpowiedzialność, chcesz być wolny, musisz być odpowiedzialny, chcesz ryzykować żeby wygrać, musisz brać pod uwagę że możesz wpi*****ić swoją stawkę.

 

 

Albo ciułać grosz do grosza i żyć na niskim poziomie ale bezpiecznie.

[Koelner]

Popularna teza, ale jak sprawdzisz wzrosty PKB to zdecydowanie najlepszym okresem jest okres po II wojnie światowej.

Lepszym okresem jest tez okres międzywojenny (z wyjątkiem Polski)

Jeśli chodzi o wynalazki to XX wiek też bije XIX na głowę.

 

 

samochód ,samolot, radio,telefon,  telewizja (to początek XX wieku) to są urządzenia które do dzisiaj się używa powszechnie z nastawieniem na powszechne silniki odrzutowe to też początek XX wieku. mam zboczenie historyka, że XIX wiek przeciągam do 1914 roku , tak przynajmniej historiografia dzieli okresy a nawet przeciąga do 1918 . wiem ,że używamy jeszcze komputera ale XIX wiek dlatego uważam za najlepszy ponieważ ludzie pamiętający początek XIX wieku a umierający na koniec spotkali się z całkowicie inną rzeczywistością.

ale to jest dość rozległa polemika.

[darkonza]

Ok, w temacie wynalazków może tak, ale w temacie wzrostów PKB to nie ma wątpliwości. Najwyższy wzrost PKB w historii świata to okres po drugiej wojnie zwany przez wielu zwany socjalizmem (również na zachodzie), zerwanie ze standardem złota, coraz wyzsze podatki (w USA nawet ponad 90%) i ogromne wydatki rządowe które tworzyły popyt powodujący ogromny wzrost produkcji.

Wcześniej zwykli obywatele nie tworzyli takiego popytu bo nie chcieli masowo zamawiać rakiet, samolotów, czołgów, satelitów, tokamaków czy nawet elektrowni albo mostów.

[RappaR]

Ok, w temacie wynalazków może tak, ale w temacie wzrostów PKB to nie ma wątpliwości. Najwyższy wzrost PKB w historii świata to okres po drugiej wojnie zwany przez wielu zwany socjalizmem (również na zachodzie), zerwanie ze standardem złota, coraz wyzsze podatki (w USA nawet ponad 90%) i ogromne wydatki rządowe które tworzyły popyt powodujący ogromny wzrost produkcji.

Wcześniej zwykli obywatele nie tworzyli takiego popytu bo nie chcieli masowo zamawiać rakiet, samolotów, czołgów, satelitów, tokamaków czy nawet elektrowni albo mostów.

Czy ktoś do tych danych o wzroście gospodarczym wziął pod uwagę wzrost ludności? Średnio imponuje zwiększenie PKB o dwa razy, jeśli CI się w międzyczasie populacja zwiększyłą dwukrotnie. 

[Cardi]

Czy ktoś do tych danych o wzroście gospodarczym wziął pod uwagę wzrost ludności? Średnio imponuje zwiększenie PKB o dwa razy, jeśli CI się w międzyczasie populacja zwiększyłą dwukrotnie. 

 

PKB per capita będzie lepszym wskaźnikiem

Edytowane 9 Września 2016 przez Cardi

[darkonza]

PKB per capita będzie lepszym czynnikiem

Oczywiście ze tak.

I tak licząc na głowę tez zmiana jest ogromna, w ciągu 100 PKB wzrosło tak jak nigdy wcześniej.

Ostatnio chiny w ten sam sposób (ogromne rządowe zamówienia) prawie to powtórzyły w lat 35

[Luki]

Ludzie chcą wolności, bo chcą o sobie decydować. Wszystko jest pięknie jeżeli te decyzję są trafne - majątek się powiększa, paróweczki Korwina się sprzedają, zostajesz magnatem parówkowym.

 

Jeżeli ryzyko z kursem Franka się opłaca, a raczej gdy się opłacało 5 lat temu, wszyscy złapali Boga za pięty, byli panem własnego losu, wydymali system, teraz Szwajcarzy uwolnili kurs Franka i Franki Kowalskie krzyczą "żond, pomusz".

 

Konkludując jeżeli idzie to mamy to w piździe jak Stonoga, bo nas stać i chcemy być nieograniczani przez nie-rząd. Jeżeli noga się powinie to chcemy pomocy ze wspólnej kasy, zamiast zagryźć zęby i z ośmiorniczek przerzucić się na chleb ze smalcem, zakasać rękawy i iść do Toyoty składać silniki za 3x niższą pensję. Tylko żaden z wołających o pomoc nie pamięta, że jak było dobrze, to nie mieli w głowie pomysłu, żeby dorzucać do wspólnej kasy w razie "Wu". Mieli to w piździe.

 

Wolność to odpowiedzialność, chcesz być wolny, musisz być odpowiedzialny, chcesz ryzykować żeby wygrać, musisz brać pod uwagę że możesz wpi*****ić swoją stawkę.

 

 

Albo ciułać grosz do grosza i żyć na niskim poziomie ale bezpiecznie.

 

Yep, z wolnością nierozerwalnie połączona jest kwestia osobistej odpowiedzialności. I chyba to jest to co ludzi przeraża (bo wiadomo, że odpowiedzialność za własne wybory i decyzje jest nie do pomyślenia). 

 

Darkonza - prawdziwy socjalizm w Europie to głównie lata 70 i 80 (ogólnie po rewolucji z 68). Z tym, że taka UE miała jeszcze bardzo kapitalistyczny kształt aż do początków XXI w.

Edytowane 9 Września 2016 przez Luki

[darkonza]

Czy ktoś do tych danych o wzroście gospodarczym wziął pod uwagę wzrost ludności? Średnio imponuje zwiększenie PKB o dwa razy, jeśli CI się w międzyczasie populacja zwiększyłą dwukrotnie. 

Chyba Ty wklejałeś wykres z PKB z kilkuset lat na ziemiach polskich?

[RappaR]

Oczywiście ze tak.

I tak licząc na głowę tez zmiana jest ogromna, w ciągu 100 PKB wzrosło tak jak nigdy wcześniej.

Ostatnio chiny w ten sam sposób (ogromne rządowe zamówienia) prawie to powtórzyły w lat 35

Daj dane.