Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Te straty wynikły w trakcie 300 lat, przez które Polska sukcesywnie słabła i traciła ziemie na rzecz sąsiednich państw. Straty zaś trwały od 150 do 600 lat. 

Rzecz w tym, że jak sam napisałeś te ziemie zachodnie traciliśmy sukcesywnie a w XIV w. już odrabialiśmy to na wschodzie. To najmniejsze terytorium mieliśmy przez kilkadziesiąt lat zaledwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że jak sam napisałeś te ziemie zachodnie traciliśmy sukcesywnie a w XIV w. już odrabialiśmy to na wschodzie. To najmniejsze terytorium mieliśmy przez kilkadziesiąt lat zaledwie.

No - od 1333. Czyli wcześniej przez ~300 lat traciliśmy nie zyskując na wschodzie. Czyli to jak sobie dobrze radziliśmy to w najlepszym razie można liczyć nieco ponad 300 lat do ~1650. Do tego te ~70 lat w okresie powstawania. Czyli w najlepszym razie niech będzie zaokrąglenie do 400. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podczas pierwszego półrocza 2016 roku liczba zatrudnionych w waszyngtońskich restauracjach zmalała o 1400 osób. To największy spadek od recesji z 2001 roku.

Restauracje w stolicy Stanów Zjednoczonych nie radzą sobie z wyższymi kosztami pracy. Płaca minimalna została podwyższona w połowie 2015 roku do 10,5 dolara za godzinę, a dwa miesiące temu doszło do kolejnej podwyżki – tym razem do 11,5 dolara.

( http://wmeritum.pl/waszyngton-podwyzka-placy-minimalnej-przyniosla-najwiekszy-spadek-zatrudnienia-gastronomii-15/153540 )

 

Nie no, szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakaś mikroskala.

Spójrzmy na większy eksperyment

https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/niemcy-rok-z-placa-minimalna/

Prawdopodobnie istnieje jakaś wysokość płacy minimalnej w danej gospodarce, przy której poziom bezrobocia osiąga wartość minimalną, więc problem prawdopodobnie nie leży w podnoszeniu i obniżaniu płacy minimalnej, a w znalezieniu odpowiedniego jej poziomu. Trzeba się dowiedzieć, po której stronie wartości optymalnej się znajdujemy, najlepiej eksperymentalnie :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie istnieje jakaś wysokość płacy minimalnej w danej gospodarce, przy której poziom bezrobocia osiąga wartość minimalną, więc problem prawdopodobnie nie leży w podnoszeniu i obniżaniu płacy minimalnej, a w znalezieniu odpowiedniego jej poziomu. Trzeba się dowiedzieć, po której stronie wartości optymalnej się znajdujemy, najlepiej eksperymentalnie :nevreness:

Nie chodzi o płacę minimalną a ogólnie o poziom dochodów w stosunku do PKB

http://m.innpoland.pl/bc2f0682310715ef0e29b49f8bec1526,641,0,0,0.jpg

Aby PKB mogło dalej rosnąć konieczny jest wzrost płac by miał kto te PKB czyli towary i usługi kupować, bo eksport wszystkiego ie załatwi.

Jeśli więc udział płac w PKB jest niski to dzięki podwyższeniu płacy minimalnej podnosimy ten współczynnik co powoduje wzrost popytu, a to powoduje wzrost PKB co może się przełożyć na wzrost zatrudnienia.

Jeśli w tym momencie zarobki nie wzrosły i udział płac w PKB znów spadł (bo PKB wzrosło) to znów można podnieść płace minimalną i wywyołąć kolejną falę popytową podnosząca również PKB

Problemem Polski jest głównie brak popytu spowodowany niskimi płacami w stosunku do PKB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No - od 1333. Czyli wcześniej przez ~300 lat traciliśmy nie zyskując na wschodzie. Czyli to jak sobie dobrze radziliśmy to w najlepszym razie można liczyć nieco ponad 300 lat do ~1650. Do tego te ~70 lat w okresie powstawania. Czyli w najlepszym razie niech będzie zaokrąglenie do 400. 

Ale Ty sam fakt tracenia (w dodatku na przestrzeni 300 lat a nie tak jak przy rozbiorach niemal na raz) uznajesz za "nieradzenie sobie". Ja mimo tego uważam Polskę piastów za państwo radzące sobie nieźle, które stanowiło podstawę budowania późniejszej potęgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty sam fakt tracenia (w dodatku na przestrzeni 300 lat a nie tak jak przy rozbiorach niemal na raz) uznajesz za "nieradzenie sobie". Ja mimo tego uważam Polskę piastów za państwo radzące sobie nieźle, które stanowiło podstawę budowania późniejszej potęgi.

Mimo tego, że straciło połowę terytorium i gdyby nie Kazimierz Wielki to by przestało istnieć pewnie do 1400, bo Czechy i Zakon były blisko podporządkowania sobie tych dwóch pozostałych dzielnic z 5 jakie Polska posiadała 200 lat temu? Jeśli tak, to w takim razie komuniści poradziliby sobie nie nieźle, ale wybitnie dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo tego, że straciło połowę terytorium i gdyby nie Kazimierz Wielki to by przestało istnieć pewnie do 1400, bo Czechy i Zakon były blisko podporządkowania sobie tych dwóch pozostałych dzielnic z 5 jakie Polska posiadała 200 lat temu? Jeśli tak, to w takim razie komuniści poradziliby sobie nie nieźle, ale wybitnie dobrze.

zobacz ile lat rozbite były Niemcy i Włochy. przyjmowanie dzisiejszych kryteriów do ówczesnych to błąd na podstawie metodologi badań . temat skończony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalny pierdoła bez odrobiny wyobraźni mylący regularnie biliony z trylionami :)

Nie boję się tak ostro bo dodam że jako nastolatek też byłem takim pierdoła wierzącą w te wydumki klanu od Balcerowicza.

 

Przykaład który pozwoli dużo zrozumieć:

Załóżmy że mamy kraj w którym produkuje się cegły i z tych cegieł później buduje wszystko co potrzeba samemu (dla uproszczenia)

Załóżmy że płace to 20% kosztów produkcji tych cegieł, reszta to surowce i maszyny.

Pracownik może sobie kupić np 1000 cegieł co miesiąc i z nich tam sobie budowac dom czy murek wokół domu.

Zgodnie z teoriami monetarystów dobrze by było ograniczyć te koszty pracownicze, więc w końcu udaje się ściąc płace o połowę.

Dzięki temu ceny cegieł spadają o 10% (10% kosztów wypadło)

Teraz pracownik moze kupić 1100 cegieł (gdyby zarabiał tyle samo) wiec tak naprawde moze kupić 550 cegieł bo zarabia połowę tego co wcześniej.

 

Idźmy w drugą stronę.

Znalazł się pracodawca samobójca co podniósł wypłaty dwukrotnie.

Czyli koszty płac wzrosły o 20% czyli cegłówki są o 20% droższe.

Czyli pracownik może kupić około 800 cegieł (gdyby zarabiał tyle samo) ale on zarabia dwa razy więcej, kupi więc 1600 cegieł.

 

Co jest lepsze?

Pierwszy przykłąd to Polska - dziadowanie i cięcie płac.

Drugi przykład to zachód- wysokie ceny, ale i wysokie płace.

 

Wzrost płac powoduje wzrost cen, ale ten wzrost jest nieproporcjonalny (niższy) niz wzrost płac

 

"Ford zareagował na tę problemową sytuację w sposób absolutnie nieoczekiwany: w 1914 roku podwoił minimalne zarobki pracowników do 5 $ dziennie i obciął godziny pracy z 9 do 8. Eksperyment ten okazał się wielkim zaskoczeniem w świecie przemysłowym. Jego rywale byli zaniepokojeni, jego pracownicy - pełni energii. Sam Ford był ogromnie uradowany. Niektórzy z najbardziej utalentowanych pracowników z Detroit ustawiali się tysiącami w kolejce, aby dostać pracę u Forda. Nie mógł on jednak zatrudnić tylu, ilu by chciał ponieważ problem absencji i rezygnowania z pracy zniknął natychmiast. Nikt nie chciał stracić pracy. W rezultacie - produkcja wzrosła, a co za tym idzie wzrosły także zyski. Ford z radością wypłacał wyższe pensje, a także obciął cenę Modelu T o ponad 10% w 1914, 1915 i ponownie 1916 roku. Z każdą obniżką coraz większa liczba jego pracowników mogła sobie pozwolić na kupno samochodu, który wytwarzali.

Ford był zachwycony, że udało mu się przerwać "obyczaj płacenia człowiekowi najmniejszej stawki". Oprócz tego "obyło się bez jakiejkolwiek dobroczynności. ... Stawka 5 $ za dzień za 8 godzin pracy była jednym z najlepszych posunięć, które doprowadziły do zredukowania kosztów, jakie żeśmy poczynili". Ford był tak zadowolony, że w 1922 roku, gdy sprzedaż Modelu T osiągnęła już blisko 1 milion egz. , podniósł minimalne zarobki do 6 $ dziennie. Jednocześnie obniżył cenę samochodu do 300$."

 

http://www.kapitalizm.republika.pl/ford.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz ile lat rozbite były Niemcy i Włochy. przyjmowanie dzisiejszych kryteriów do ówczesnych to błąd na podstawie metodologi badań . temat skończony

Nie ja je przyjąłem, tylko pomysł Lukiego.

Sytuacja Niemiec i Włoch jest średnio adekwatna, bo tam poszczególne państewka były mocarstwami europejskimi, zjednoczona Polska w 1333 była słabsza od swoich dwóch sąsiadów, którzy chcieli ją podzielić między siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja je przyjąłem, tylko pomysł Lukiego.

Sytuacja Niemiec i Włoch jest średnio adekwatna, bo tam poszczególne państewka były mocarstwami europejskimi, zjednoczona Polska w 1333 była słabsza od swoich dwóch sąsiadów, którzy chcieli ją podzielić między siebie. 

 

W którym miejscu? To Ty przyjąłeś terytorium jako kryterium oceny.

 

 

Mimo tego, że straciło połowę terytorium i gdyby nie Kazimierz Wielki to by przestało istnieć pewnie do 1400, bo Czechy i Zakon były blisko podporządkowania sobie tych dwóch pozostałych dzielnic z 5 jakie Polska posiadała 200 lat temu? Jeśli tak, to w takim razie komuniści poradziliby sobie nie nieźle, ale wybitnie dobrze. 

 

"gdyby nie"

 

Gdyby nie rozbiory i c***owi władcy w XVIII wieku to nie mielibyśmy w ogóle słabych okresów w historii. Tró story.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym miejscu? To Ty przyjąłeś terytorium jako kryterium oceny.

W tym, żeby liczyć tamte 700 lat w kompletnie innych realiach, gdzie najważniejsza była osoba władcy.

 

"gdyby nie"

 

Gdyby nie rozbiory i c***owi władcy w XVIII wieku to nie mielibyśmy w ogóle słabych okresów w historii. Tró story.

Nie byli c***owi, byli całkiem znośni. Po prostu państwo było za słabe i potrzeba było kogoś absolutnie wybitnego.

 

Ale chętnie poznam kryteria, wedle których komuniści sobie radzili źle, a piastowie w latach 1025-1333 świetnie. 

Tym bardziej, że już Polska została podbita i jedyne co nas wyzwoliła to wymarcie dynastii Przemyślidów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym, żeby liczyć tamte 700 lat w kompletnie innych realiach, gdzie najważniejsza była osoba władcy.

 

Nie byli c***owi, byli całkiem znośni. Po prostu państwo było za słabe i potrzeba było kogoś absolutnie wybitnego.

 

Ale chętnie poznam kryteria, wedle których komuniści sobie radzili źle, a piastowie w latach 1025-1333 świetnie. 

Tym bardziej, że już Polska została podbita i jedyne co nas wyzwoliła to wymarcie dynastii Przemyślidów. 

 

Ale ja nie podawałem żadnych kryteriów tylko stwierdziłem, że polskie państwo dobrze sobie radziło w historii (bez komunizmu), lepiej niż Meksyk. Ciekaw jestem, który historyk by z tym polemizował.

Ty natomiast wybrałeś kryterium terytorialne, które i tak w żaden sposób nie potwierdza Twojej tezy (ani nie obala mojej).

 

Piastowie vs komuniści - Ci pierwsi sprawowali niezależną i nikomu niepodporządkowaną (nie licząc Papieża, ale to nie było przywództwo polityczne w znaczeniu ścisłym) władzę i nie wprowadzali w życie systemu politycznego, który był skrajnie niemoralny i niezgodny z naturą człowieka.

Totalny pierdoła bez odrobiny wyobraźni mylący regularnie biliony z trylionami :smile:

Nie boję się tak ostro bo dodam że jako nastolatek też byłem takim pierdoła wierzącą w te wydumki klanu od Balcerowicza.

 

Przykaład który pozwoli dużo zrozumieć:

Załóżmy że mamy kraj w którym produkuje się cegły i z tych cegieł później buduje wszystko co potrzeba samemu (dla uproszczenia)

Załóżmy że płace to 20% kosztów produkcji tych cegieł, reszta to surowce i maszyny.

Pracownik może sobie kupić np 1000 cegieł co miesiąc i z nich tam sobie budowac dom czy murek wokół domu.

Zgodnie z teoriami monetarystów dobrze by było ograniczyć te koszty pracownicze, więc w końcu udaje się ściąc płace o połowę.

Dzięki temu ceny cegieł spadają o 10% (10% kosztów wypadło)

Teraz pracownik moze kupić 1100 cegieł (gdyby zarabiał tyle samo) wiec tak naprawde moze kupić 550 cegieł bo zarabia połowę tego co wcześniej.

 

Idźmy w drugą stronę.

Znalazł się pracodawca samobójca co podniósł wypłaty dwukrotnie.

Czyli koszty płac wzrosły o 20% czyli cegłówki są o 20% droższe.

Czyli pracownik może kupić około 800 cegieł (gdyby zarabiał tyle samo) ale on zarabia dwa razy więcej, kupi więc 1600 cegieł.

 

Co jest lepsze?

Pierwszy przykłąd to Polska - dziadowanie i cięcie płac.

Drugi przykład to zachód- wysokie ceny, ale i wysokie płace.

 

Wzrost płac powoduje wzrost cen, ale ten wzrost jest nieproporcjonalny (niższy) niz wzrost płac

 

"Ford zareagował na tę problemową sytuację w sposób absolutnie nieoczekiwany: w 1914 roku podwoił minimalne zarobki pracowników do 5 $ dziennie i obciął godziny pracy z 9 do 8. Eksperyment ten okazał się wielkim zaskoczeniem w świecie przemysłowym. Jego rywale byli zaniepokojeni, jego pracownicy - pełni energii. Sam Ford był ogromnie uradowany. Niektórzy z najbardziej utalentowanych pracowników z Detroit ustawiali się tysiącami w kolejce, aby dostać pracę u Forda. Nie mógł on jednak zatrudnić tylu, ilu by chciał ponieważ problem absencji i rezygnowania z pracy zniknął natychmiast. Nikt nie chciał stracić pracy. W rezultacie - produkcja wzrosła, a co za tym idzie wzrosły także zyski. Ford z radością wypłacał wyższe pensje, a także obciął cenę Modelu T o ponad 10% w 1914, 1915 i ponownie 1916 roku. Z każdą obniżką coraz większa liczba jego pracowników mogła sobie pozwolić na kupno samochodu, który wytwarzali.

Ford był zachwycony, że udało mu się przerwać "obyczaj płacenia człowiekowi najmniejszej stawki". Oprócz tego "obyło się bez jakiejkolwiek dobroczynności. ... Stawka 5 $ za dzień za 8 godzin pracy była jednym z najlepszych posunięć, które doprowadziły do zredukowania kosztów, jakie żeśmy poczynili". Ford był tak zadowolony, że w 1922 roku, gdy sprzedaż Modelu T osiągnęła już blisko 1 milion egz. , podniósł minimalne zarobki do 6 $ dziennie. Jednocześnie obniżył cenę samochodu do 300$."

 

http://www.kapitalizm.republika.pl/ford.html

 

Po pierwsze to co pisze kulfon - pracodawca samobójca by zbankrutował w miesiąc bo nikt by u niego nie kupował cegieł, nawet jego własni pracownicy.

 

Druga rzecz, bardzo charakterystyczna dla lewicy - wy naprawdę uważacie że są dwa rodzaje pracodawców: 1) świnie, które nienawidzą pracowników i obniżają płace; 2) samobójcy/dobrzy ludzie, którzy dużo płaca pracownikom bo to jest słuszne i fajne?

 

Za pracę płaci się tyle ile jest ona warta. To ile jest warta zależy od tego jak wielu ludzi jest w stanie ją wykonywać, jak dużo pracy trzeba było włożyć w to żeby ją wykonywać itd... Pracodawcy nie mogą dowolnie kształtowac prac bo sami konkurują po pierwsze o lepszego pracownika do danej pracy a po drugie z innymi przedsiębiorcami o jak najbardziej konkurencyjną cenę dla konsumenta przy zachowaniu minimalnego zysku (wynikającego z ryzyka które podejmuje pracodawca a nie pracownik z z faktu że są okresy lepsze i gorsze - a dla pracownika warunki są stałe a przynajmniej stabilne).

 

@Ford - wykorzystał jedną z metod maksymalizacji zysku (choć on w tym względzie i tak był dziwny bo mu na nim nie zależało) i miał do tego pełne prawo. Rzecz w tym, że nikt go do tego nie zmuszał. Czy jego pracownicy pracowaliby tak samo dobrze gdyby wszyscy na rynku dostali takie same podwyżki? Z jakiego powodu mieliby to robić skoro każdemu "się należy"?

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie podawałem żadnych kryteriów tylko stwierdziłem, że polskie państwo dobrze sobie radziło w historii (bez komunizmu), lepiej niż Meksyk. Ciekaw jestem, który historyk by z tym polemizował.

Ty natomiast wybrałeś kryterium terytorialne, które i tak w żaden sposób nie potwierdza Twojej tezy (ani nie obala mojej).

Terytorialnie potwierdza, bo tracili.

Jeśli twierdzisz, że radziło sobie dobrze, musisz podać kryteria, w innym wypadku nic to nie znaczy.

 

 

Piastowie vs komuniści - Ci pierwsi sprawowali niezależną i nikomu niepodporządkowaną (nie licząc Papieża, ale to nie było przywództwo polityczne w znaczeniu ścisłym) władzę i nie wprowadzali w życie systemu politycznego, który był skrajnie niemoralny i niezgodny z naturą człowieka.

Po pierwsze - gówno wiesz o historii piastów, czego właśnie dowiodłeś.

Po drugie - chętnie się dowiem w jaki sposób feudalizm jest moralny i zgodny z naturą człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terytorialnie potwierdza, bo tracili.

Jeśli twierdzisz, że radziło sobie dobrze, musisz podać kryteria, w innym wypadku nic to nie znaczy.

 

Po pierwsze - gówno wiesz o historii piastów, czego właśnie dowiodłeś.

Po drugie - chętnie się dowiem w jaki sposób feudalizm jest moralny i zgodny z naturą człowieka.

Nie, bo sama strata terytoriów nie oznacza że radzili sobie źle. Rozdrobnienie terytorium po prostu nie było najlepszym pomysłem i tylko dlatego je traciliśmy.

 

Inne kryteria - ustrój gospodarczy i polityczny na poziomie innych państw, to samo prawo i instytucje polityczne/społeczne (tu odsyłam do Historii państwa i prawa polskiego W Uruszczaka).

 

Nie jestem ekspertem w zakresie historii Piastów ale na potrzeby tego wycinka naszej dyskusji jest to jak najbardziej wystarczająca wiedza.

 

Feudalizm de facto, oprócz tego tego że nie było wolności przemieszczania się, wyboru zajęcia i awansu (co było niemoralne) w niewielkim stopniu różnił się od uzależnienia pracowników od pracodawców w dzisiejszych czasach. Na pewno był to system bardziej moralny niż komunizm no i miał miejsce kilka/kilkanaście wieków wcześniej (więc był dopiero zaczątkiem systemu politycznego cywilizacji ludzkiej). W tamtych czasach dla feudalizmu nie było alternatywy i nikt jej nie znał (w komuniźmie było odwrotnie i powstał w momencie kiedy mieliśmy już wypróbowane rozwiązania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ekspertem w zakresie historii Piastów ale na potrzeby tego wycinka naszej dyskusji jest to jak najbardziej wystarczająca wiedza.

No nie, bo wielu piastów było podległych politycznie Niemcom I Czechom.

 

 

Inne kryteria - ustrój gospodarczy i polityczny na poziomie innych państw, to samo prawo i instytucje polityczne/społeczne (tu odsyłam do Historii państwa i prawa polskiego W Uruszczaka).

 

Jeśli w ten sposób chcesz grać, to XVI i XVII wiek to złe lata, bo mieliśmy gorszy ustrój gospodarczy od zachodu.

 

Feudalizm de facto, oprócz tego tego że nie było wolności przemieszczania się, wyboru zajęcia i awansu (co było niemoralne) w niewielkim stopniu różnił się od uzależnienia pracowników od pracodawców w dzisiejszych czasach. Na pewno był to system bardziej moralny niż komunizm no i miał miejsce kilka/kilkanaście wieków wcześniej (więc był dopiero zaczątkiem systemu politycznego cywilizacji ludzkiej). W tamtych czasach dla feudalizmu nie było alternatywy i nikt jej nie znał (w komuniźmie było odwrotnie i powstał w momencie kiedy mieliśmy już wypróbowane rozwiązania).

Co takiego było niemoralnego w ustroju polskim w latach 1944-1989, czego nie było w państwie Piastów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co ktos mialby kupowac cegly u pracodawcy samobojcy skoro moze kupic cegly u pracodawcy ,,monetarysty''? Lol

To był przykład teoretyczny pokazujący jak wpływa wzrost płac w całym kraju na gospodarkę.

Oczywiscie że nie da się zmusić wszystkich by podnosili pensje.

Pracodawcy liczą na to że oni oszczędzą na pensjach, a swoje towary sprzedadza dzięki temu że inni zapłacą dobrze.

Skoro takich wizjonerów jak Ford nie ma zbyt wielu jednym z rozwiązań jest właśnie podnoszenie płacy minimalnej by pracodawcy byli zmuszeni do podwyższenia choćby najniższych pensji.

Gdybym sam był pracodawcą nie chciałbym płacić zbyt wiele, bo chciałbym być konkurencyjny, jeśli jednak wiedziałbym ze wszyscy musza płacić dużo (wysoka płaca minimalna) byłbym zadowolony bo wiedziałbym że może i ja płące więcej niż poprzednio ale inni też i dzięki temu pracownicy mają więcej kasy i jest większa szansa że sprzedam swoje towary i usługi.

Mało który "biznesmen" to zrozumie. W obecnej sytuacji Lenin powiedziałby że kapitaliści wszyscy razem wytrwale piłują  gałąź na której siedzą tnąc płace.

Po pierwsze to co pisze kulfon - pracodawca samobójca by zbankrutował w miesiąc bo nikt by u niego nie kupował cegieł, nawet jego własni pracownicy.
Już pisałem, to przykąłd teoretyczny.
Jeśli chcecie praktyczny to doskonale nadaje sie do niego Intel i jego procesory

Druga rzecz, bardzo charakterystyczna dla lewicy - wy naprawdę uważacie że są dwa rodzaje pracodawców: 1) świnie, które nienawidzą pracowników i obniżają płace; 2) samobójcy/dobrzy ludzie, którzy dużo płaca pracownikom bo to jest słuszne i fajne?

 

 

Nie jestem lewicą, jestem kapitalistą tak jak Ford zwiększający płace swoim pracownikom też był kaptalistą.

Ty jesteś "feudalistą". Czyli rżnąc gościa do białej kości aż padnie a później znajdzie się nowego. Ciąć płace aż w końcu wszyscy będa mieszkac pod bramą zakładu - to będzie szczyt konkurencyjności

Henry Ford podwyższał płace, a więc według was tracił konkurencyjność i o dziwo odnosił sukcesy. NIewyobrażalne prawda? :smile:

Za pracę płaci się tyle ile jest ona warta. To ile jest warta zależy od tego jak wielu ludzi jest w stanie ją wykonywać, jak dużo pracy trzeba było włożyć w to żeby ją wykonywać itd...

 

Sorry ale to oczywista bzdura.

Fryzjer w Bangladeszu obetnie Cię tak samo jak fryzjer w Luksemburgu ale w Luksemburgu zapłacisz może i 1000 razy więcej.

Jak się okazuje ta sama praca moze być 1000 razy mniej lub więcej warta, mimo dokłądnie takiego samego nakładu sił i środków by pracę wykonać

 

@Ford - wykorzystał jedną z metod maksymalizacji zysku (choć on w tym względzie i tak był dziwny bo mu na nim nie zależało) i miał do tego pełne prawo.

Maksymalizacji zysku?

Jestes pewien że powiedziałeś iż podnoszenie płac pracownikom to maksymalizacja zysku?

A Czy jego pracownicy pracowaliby tak samo dobrze gdyby wszyscy na rynku dostali takie same podwyżki? Z jakiego powodu mieliby to robić skoro każdemu "się należy"?

 

Przeciez gdyby dostali gdzie indziej takie same podwyżki Ford mógł zaoferowac jeszcze wyższe płace. Nie ma zadnego ograniczenia w tym względzie

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.