Polska scena polityczna w Internecie

[Kily]

A czy ktoś kwestionuje, że to PO zaczęło zabawę? Sęk w tym, że nie oni pierwsi i nie ostatni uchwalili zrypaną ustawą (każdy rząd ma takie na koncie i w Polsce i w innych cywilizowanych krajach). Gdyby jednak PiS spokojnie poczekał na orzeczenie TK, a potem Duda powołał wybranych legalnie trzech sędziów to nie byłoby tego całego cyrku

Ale spór właśnie dotyczył tych trzech legalnie wybranych sędziów i ma charakter analogiczny do tego z USA. Co do dwóch pozostałych sędziów w zasadzie nie było wątpliwości, że przepis ustawy umożliwiający ich wybór była sprzeczny z konstytucją.

 

Natomiast spór o tych trzech legalnie wybranych* o ile jest rzeczywiście bardzo podobny do tego z USA, to jednak nie "kubek w kubek identyczny", jak twierdzi Rappar. W rzeczywistości PiS miał tu silniejsze argumenty niż Republikanie, ponieważ opierał się na zapadłych wynikach wyborów, które wyraźnie pokazały, że Sejm poprzedniej kadencji stracił legitymację od suwerena, podczas gdy Republikanie podnosili problem na rok przed wyborami i brak silnego mandatu Obamy wynikać mógł jedynie z ilości czasu, który upłynął od poprzednich wyborów prezydenckich i sondaży.

 

W ogóle szkoda, że w wyniku naszego sporu w ogóle nie pochylono się nad kwestią zasady dyskontynuacji wynikającej z legitymacji wyborczej. Wydaje się, że wypracowanie czegoś takiego jak okres przejściowy pomiędzy wyborami a rozpoczęciem kadencji nowo wybranych władz służyłoby dobrze temu ustrojowi, który sobie zadeklarowaliśmy w konstytucji.

 

Podstawowa natomiast różnica pomiędzy sytuacją w Polsce a w USA dotyczy sposobu rozwiązywania problemu. Tam nikt nie proponuje i trudno sobie wyobrazić, żeby zaproponował niepublikowanie orzeczeń Sądu Najwyższego. Sam SC również dużo bardziej dba o zachowanie swojego autorytetu poprzez stronienie od batalii z politykami niż nasz TK.

 

*co do tej legalności są podnoszone pewne wątpliwości, ale żeby nie gmatwać ograniczam tę kwestię do ustalenia przez TK, że ustawa w zakresie umożliwiania wyboru tych trzech sędziów przez sejm poprzedniej kadencji była zgodna z konstytucją

[fluber]

Duda i PiS podnosili dokładnie ten argument, że PO nie powinno wprowadzać ustawy o takim znaczeniu na końcówce kadencji, a i u nas sędzia TK ma długoletnią kadencję.

Spór w USA jest w kubek w kubek identyczny jak nasz.

U nas spór jest jednak inny, bo w USA Obama może powołać sędziego i nie złamie wtedy prawa lub go nie powołać i wtedy też nie złamie prawa. U nas najpierw Rzepliński pracował nad ustawę, co jest niezgodne z prawem, potem PO uchwaliła ustawę niezgodną z prawem, potem Duda nie zaprzysiągł sędziów niezgodnie z prawem, potem Rzepliński nie dopuścił zaprzysiężonych sędziów niezgodnie z prawem, potem PIS uchwalił ustawę niezgodną z prawem, a na końcu nie opublikował wyroku TK niezgodnie z prawem. W naszym konflikcie wszyscy złamali prawo, a to zmienia postać rzeczy.

 

porównałeś służbę walki w Powstaniu Warszawskim do ofiar katastrofy ,uuuuuuuuuuu.

teraz rozumiem Twój tok myślenia i nie przekonamy się.

 

wesoły samolot to nie chamstwo, ale inaczej nie można nazwać ekipy, która zebrała się do jednego samolotu, z nagrań wynika, że tam był burdel w dodatku lecąca na uroczystości.

żal mi tych chłopców z butelkami z benzyną z powstania warszawskiego, którym będzie oddawany taki sam hołd jak osobom lecącym na uroczystości.

 

tym bardziej, że hołd oddaje się poległym a nie co zginęli

Dla mnie nie ma znaczenia, czy powstaniec zmarł, bo postrzelił go inny kolega powstaniec, czy zastrzelił go Niemiec. Czy zmarł w wyniku wypadku, czy czego innego. Liczy się tragiczna śmierć podczas służenia ojczyźnie. To jest dla mnie kryterium, dlatego stawiam katastrofę smoleńską, PW i Monte Cassino na równi, a np. wypadek Geremka nie. Nie wiem też, co rozumiesz pod pojęciem burdel w samolocie, a także dalej nie widzę związku między burdelem w samolocie, a upamiętnieniem ofiar.

 

 

*co do tej legalności są podnoszone pewne wątpliwości, ale żeby nie gmatwać ograniczam tę kwestię do ustalenia przez TK, że ustawa w zakresie umożliwiania wyboru tych trzech sędziów przez sejm poprzedniej kadencji była zgodna z konstytucją

PIS nie przeczy, że był zgodny z konstytucją, tylko twierdzi, że był niezgodny z Regulaminem Sejmu. No i rzeczywiście był, z tym że to nie PIS powinien o tym decydować.

[Koelner]

 

Dla mnie nie ma znaczenia, czy powstaniec zmarł, bo postrzelił go inny kolega powstaniec, czy zastrzelił go Niemiec. Czy zmarł w wyniku wypadku, czy czego innego. Liczy się tragiczna śmierć podczas służenia ojczyźnie. To jest dla mnie kryterium, dlatego stawiam katastrofę smoleńską, PW i Monte Cassino na równi, a np. wypadek Geremka nie. Nie wiem też, co rozumiesz pod pojęciem burdel w samolocie, a także dalej nie widzę związku między burdelem w samolocie, a upamiętnieniem ofiar.

 

policjant zabity przez gangstera na służbie też powinien być wymieniony?

[fluber]

policjant zabity przez gangstera na służbie też powinien być wymieniony?

Tu też dochodzi problem skali. Tak, jak mówiłem, jeżeli ktoś podłoży bombę pod sejmem, albo wybuchnie instalacja gazowa i połowa posłów w wyniku tego zginie, to nie ma dla mnie znaczenia, czy był to zamach, czy nieszczęśliwy wypadek. Pamiętaj, że upamiętniamy tragiczne wydarzenie - katastrofę smoleńską i porównanie do jednej osoby jest nietrafione.

[RappaR]

policjant zabity przez gangstera na służbie też powinien być wymieniony?

Serio Koelner, powinieneś być wdzięczny PiSowi, bo bez szopki Smoleńskiej by już dawno mieli 2/3 sejmu. 

[fluber]

Serio Koelner, powinieneś być wdzięczny PiSowi, bo bez szopki Smoleńskiej by już dawno mieli 2/3 sejmu. 

Jakby PIS miał szanse na 2/3 to 90% umiarkowanych wyborców by stchórzyła i na nich nie zagłosowała.

[Koelner]

Tu też dochodzi problem skali. Tak, jak mówiłem, jeżeli ktoś podłoży bombę pod sejmem, albo wybuchnie instalacja gazowa i połowa posłów w wyniku tego zginie, to nie ma dla mnie znaczenia, czy był to zamach, czy nieszczęśliwy wypadek. Pamiętaj, że upamiętniamy tragiczne wydarzenie - katastrofę smoleńską i porównanie do jednej osoby jest nietrafione.

 

tylko przy obchodach powstania warszawskiego czy dnia niepodległości czci i składała się hołd poległym , znajdź sobie w słowniku co to znaczy, osoby które umarły na polu chwały

a nie zginęli w wypadku komunikacyjnym

 

Serio Koelner, powinieneś być wdzięczny PiSowi, bo bez szopki Smoleńskiej by już dawno mieli 2/3 sejmu. 

 

nie patrzyłem na to z tej strony ale zgadzam się.

[Artlan]

W USA Prezydent nominuje sędziego, ale nominację musi zatwierdzić senat (obecnie zdominowany przez Republikanów). Zatem zarówno prezydent ma prawo do nominacji, jak i senat ma prawo do odmowy zatwierdzenia tej nominacji. Cokolwiek zrobią obie strony to będzie zgodne z prawem. Przy czym przyjęło się, że nawet jak prezydent jest z innej opcji politycznej niż większość w senacie to senat i tak prezydencką nominację zatwierdza (co wynika z pewnego respektu do urzędu prezydenta). Ponieważ jednak Obama jest prezydentem odchodzącym to pojawiły się wątpliwości czy nie lepiej byłoby gdyby to jego następca decydował (niezależnie czy to będzie Clinton czy Trump).

 

U nas też się pojawiły wątpliwości czy PO miało prawo do wyboru trzech sędziów tuż przed upływem kadencji, ale TK jednoznacznie rozstrzygnął, że tak (i jednocześnie zakwestionował wybór pozostałej dwójki, która ewidentnie została wybrana ,,na zapas"). To co działa się dalej (odmowa publikacji wyroków TK, kolejne nowelizacje ustawy niezgodne z Konstytucją, odmowa zaprzysiężenia trzech sędziów itp) to już ewidentne łamanie porządku prawnego, co w USA nie miało i raczej nie będzie mieć miejsca.

[darkonza]

jak nie odejdzie pokolenie wychowane za czasów PRL-u to zawsze będzie u nas to samo

Jak już to pokolenie odejdzie to wszędzie będzie tak jak w tym artykule.

Widac w coraz nowszym pokoleniu kierowniczek coraz większe zmiany

http://wyborcza.pl/duzyformat/1,153402,20393322,wyzysk-sprzataczek-pensja-1200-zl-minus-200-za-brak-kamizelki.html#BoxGWImg

[fluber]

tylko przy obchodach powstania warszawskiego czy dnia niepodległości czci i składała się hołd poległym , znajdź sobie w słowniku co to znaczy, osoby które umarły na polu chwały

a nie zginęli w wypadku komunikacyjnym

 

Proszę bez tekstów typu sprawdź w słowniku. Na apelu poległych wzywa się np. Jóżefa Piłsudzkiego, który umarł na kiłę. Zgodnie ze słownikową definicją nie można polec na kiłę, nie? Jednak jakoś nikomu to nie przeszkadza. Przynajmniej mi nie.

[Kily]

PIS nie przeczy, że był zgodny z konstytucją, tylko twierdzi, że był niezgodny z Regulaminem Sejmu. No i rzeczywiście był, z tym że to nie PIS powinien o tym decydować.

Zarzutów jest więcej. Między innymi podnosi się, że kandydatów zgłoszono na podstawie regulaminu, a wyboru spośród tak zgłoszonych kandydatów dokonano już na podstawie ustawy, co miało rzutować na wadliwość procedury i w konsekwencji wyboru wszystkich sędziów. Myślę, że nie ma sensu dyskutować na tym poziomie szczegółów na forum koszykarskim, zwłaszcza że większość forumowiczów nie jest jednocześnie prawnikami. Zainteresowanych wszystkimi pojawiającymi się argumentami za stanowiskiem o bezskuteczności wyborów odsyłam do artykułów poświęconych tej problematyce (np. prof. Dziadzio w piątym numerze Forum Prawniczego z zeszłego roku).

 

A organu władnego do wiążącej oceny legalności uchwał sejmu (i to nie tylko pod kątem ich zgodności z regulaminem) w Polsce nie ma i to jest bardzo duży problem, który się uwidocznił w pełnej krasie przy okazji tego problemu, o którym mówimy.

[andy13]

Myślałem, że cała działalność charytatywna Kościoła polega na otrzymywaniu pieniędzy od tych, którzy je mają i przekazywanie ich tym, którzy ich potrzebują. Czy to socjalizm, czy altruizm? Nie wiem.

Nie moja wina, że nie wiesz. To się dowiedz. Różnica jest fundamentalna i szczerze mówiąc z różnymi lewakami rozmawiałem, ale jeszcze nikt nie stawiał znaku równości, bo się po prostu nie da. Ich wkurza brak państwowej kontroli nad tym dziełem, nie da się tego podciągnąć pod socjalizm. Fluber, ogarnij się, to są pojęcia DEFINIOWALNE. Tylko WTF?! mi się ciśnie na klawiaturę

 

Wiem, że tak jak darkonza kiedyś pisał Jezus był poniekąd komunistą Pomaganie bliźnim to obowiązek każdego chrześcijanina (chociażby przypomnij sobie niedzielną Ewangelię).

Podobno był też hipisem i grał na Woodstocku. Widzę powtarzasz brednie za Magdaleną Środą Coraz lepiej

 

Nie cierpię odczłowieczania systemu. Przecież system to ludzie, a nie jakiś wirtualny bezosobowy twór.

 

Nie. System to system, nie człowiek. Tak jak program to nie programista. Program jest dziełem człowieka, ale nie człowiekiem, nie jest ludzki. Tak samo jak system, który bazuje na przepisach, wyliczeniach. Jest, jak zwykle, inaczej niż piszesz - system jest wręcz zdehumanizowany, bo czyni ludzi (urzędasów) trybikami w machinie.

 

Socjalizm działa. Pytanie brzmi, jaka ilość socjalizmu jest najlepsza. Ty twierdzisz, że mniejsza, ja że większa. Ty twierdzisz, że w pewnych obszarach państwo nie powinno się wtrącać, a ja że powinno. Nie rób z tego konfliktu między socjalistami, a niesocjalistami, bo znowu nie dostrzegasz odcieni szarości.

 

Wiem, że socjalizm działa. Problem w tym, że z tego działania przeważnie nic dobrego nie wynika.

[fluber]

Nie moja wina, że nie wiesz. To się dowiedz. Różnica jest fundamentalna i szczerze mówiąc z różnymi lewakami rozmawiałem, ale jeszcze nikt nie stawiał znaku równości, bo się po prostu nie da. Ich wkurza brak państwowej kontroli nad tym dziełem, nie da się tego podciągnąć pod socjalizm. Fluber, ogarnij się, to są pojęcia DEFINIOWALNE. Tylko WTF?! mi się ciśnie na klawiaturę

 

Podobno był też hipisem i grał na Woodstocku. Widzę powtarzasz brednie za Magdaleną Środą Coraz lepiej

 

 

Nie. System to system, nie człowiek. Tak jak program to nie programista. Program jest dziełem człowieka, ale nie człowiekiem, nie jest ludzki. Tak samo jak system, który bazuje na przepisach, wyliczeniach. Jest, jak zwykle, inaczej niż piszesz - system jest wręcz zdehumanizowany, bo czyni ludzi (urzędasów) trybikami w machinie.

 

 

Wiem, że socjalizm działa. Problem w tym, że z tego działania przeważnie nic dobrego nie wynika.

Akurat socjalizm jest przykładem pojęcia, które bardzo trudno zdefiniować, ale nie będę się tutaj kłócił o definicje.

 

Nie wiem, co mówi na ten temat Środa, ale chętnie się dowiem, jak definiujesz wspólnotę wielu ludzi, którzy razem żyją, a wszystkie rzeczy będące w ich posiadaniu są wspólne. Oczywiście znowu to nie jest komunizm zgodny z definicją, ale nie o tym tu rozmawiamy.

 

Gdyby system był zdehumanizowany, to nie potrzebowałby ludzi. Każdy urzędnik podejmuje autonomiczne decyzje, może coś ułatwić, może coś utrudnić, nie jest tak, że nie ma nic do powiedzenia. Rzadko winny jest system, najczęściej to któryś z trybików systemu zawodzi.

 

Działa pod warunkiem, że nie zaczyna się przesadzać.

[andy13]

Twoja wiara w socjalizm jest wspaniała. Jak wcześniej pisałem nawet ważny PiSowiec w randze wiceministra wie, że to ściema ale cóż, Ty to kupujesz. Mówisz, że działa. Pada przykład Szwecji. 3 niezależne rankingi (edukacja, służba zdrowia, ilość gwałtów) pokazują JAK to działa. A Ty dalej swoje. Święty socjalizm xD

 

Naprawdę nie wiem ile masz lat i jakie doświadczenie, ale skoro potrafisz napisać "każdy urzędnik podejmuje autonomiczne decyzje" to znaczy, że jeszcze sporo przed Tobą rozczarowań. Nie zazdroszczę. Ewentualnie pogadaj z ludźmi mającymi doświadczenie z MOPSami to zobaczysz ile tej autonomii ludzie mają xD Ale właśnie w tym sęk. Dla ludzkiej, prywatnej, osobistej inicjatywy, kiedy spotykasz na drodze potrzebującego bliźniego swego to zawsze jest relacja człowiek-człowiek. Jest miejsce na miłosierdzie. Dla systemu to są cyferki i urzędnik w roli realizatora programu podług tych cyferek, który osobiście może mieć bliźniego w 4 literach bo on tam tylko pracuje. W systemie nie ma miłosierdzia, są tylko cyferki, jak mówił PRZYWOŁANY PRZEZ CIEBIE (bo podobno "lewak") śp. Ks. Kaczkowski.

Edytowane 14 Lipca 2016 przez andy13

[Koelner]

Proszę bez tekstów typu sprawdź w słowniku. Na apelu poległych wzywa się np. Jóżefa Piłsudzkiego, który umarł na kiłę. Zgodnie ze słownikową definicją nie można polec na kiłę, nie? Jednak jakoś nikomu to nie przeszkadza. Przynajmniej mi nie.

w Dzień Niepodległości kogo innego mieliby wzywać? Kaczyńskiego?

[RappaR]

w Dzień Niepodległości kogo innego mieliby wzywać? Kaczyńskiego?

Rozwadowskiego i Zagórskiego. 

[fluber]

Twoja wiara w socjalizm jest wspaniała. Jak wcześniej pisałem nawet ważny PiSowiec w randze wiceministra wie, że to ściema ale cóż, Ty to kupujesz. Mówisz, że działa. Pada przykład Szwecji. 3 niezależne rankingi (edukacja, służba zdrowia, ilość gwałtów) pokazują JAK to działa. A Ty dalej swoje. Święty socjalizm xD

 

Naprawdę nie wiem ile masz lat i jakie doświadczenie, ale skoro potrafisz napisać "każdy urzędnik podejmuje autonomiczne decyzje" to znaczy, że jeszcze sporo przed Tobą rozczarowań. Nie zazdroszczę. Ewentualnie pogadaj z ludźmi mającymi doświadczenie z MOPSami to zobaczysz ile tej autonomii ludzie mają xD Ale właśnie w tym sęk. Dla ludzkiej, prywatnej, osobistej inicjatywy, kiedy spotykasz na drodze potrzebującego bliźniego swego to zawsze jest relacja człowiek-człowiek. Jest miejsce na miłosierdzie. Dla systemu to są cyferki i urzędnik w roli realizatora programu podług tych cyferek, który osobiście może mieć bliźniego w 4 literach bo on tam tylko pracuje. W systemie nie ma miłosierdzia, są tylko cyferki, jak mówił PRZYWOŁANY PRZEZ CIEBIE (bo podobno "lewak") śp. Ks. Kaczkowski.

Szwecja była tak wspaniałym krajem, czego zasługa był socjalizm, ze zaczęli się tam zjeżdżać ludzie z krajów, w których jest dużo gorzej, bo nie ma w nich socjalizmu, co stało się źródłem kłopotów. Być może po prostu wystarczyło powiedzieć stop zasiłkom dla nowo przybyłych? W historii mamy mnóstwo przykładów, o których pisał Koelner, co się dzieje, jak pomija się sprawiedliwość społeczną, a ja wolę uczyć się na błędach niż popełniać ciągle nowe.

 

Każdy urzędnik podejmuje autonomiczne decyzje oczywiście w pewnych określonych ramach, ale nie jest tak, że system działa bez człowieka. Uczynki miłosierdzia względem ciała są następujące (przepraszam niekatoli za wtrącenie tego do dyskusji). Pierwsze cztery:

Głodnych nakarmić

Spragnionych napoić

Nagich przyodziać

Podróżnych w dom przyjąć.

Czy nie o to samo chodzi w socjalizmie, którego rzekomo nie da się połączyć z byciem katolikiem ( co sam napisałeś)? Wolę system, który nakarmi wszystkich głodnych i napoi wszystkich spragnionych od indywidualnych uczynków miłosierdzia, które zaspokoją potrzeby połowy z tych ludzi, kiedy druga połowa umrze z głodu lub pragnienia. Myślę, że właśnie chodzi o realizację tych celów, a nie poprawianie sobie samopoczucia, kiedy ma się na to ochotę.

w Dzień Niepodległości kogo innego mieliby wzywać? Kaczyńskiego?

Nie wiem kogo. Pisałeś, że nie rozumiem, co to znaczy poległy i kogo się wzywa na apelu poległych, to tłumaczę, że wzywa się nie tylko tych, którzy polegli. Wzywa się w apelach poległych wiele osób, które nie poległy. Tylko tyle chciałem Ci zakomunikować.

[andy13]

Fluber, to TY MASZ głodnych nakarmić, spragnionych napoić itd. A nie zmusić ludzi do zrzucenia się (pod groźbą więzienia) i zatrudnić pośredników (oczywiście za tą kasę z składki), którzy zrobią to za Ciebie.

 

O urzędnikach powtarzasz straszne pierdoły. Masz jakieś doświadczenia np. z MOPSem czy znów bazujesz na swojej wierze? O autonomii urzędasów przekonasz się, gdy trafisz na sytuację, w której np. 1 zł z rozliczenia zadecyduje o przyznaniu dofinansowania xD

 

Ech ta Szwecja, mokry sen domorosłych socjalistów xD Fluber, to się nie popsuło teraz tylko psuło się od lat. Dobrobyt w Szwecji był zanim jeszcze lewactwo się rozprzestrzeniło. Ten kraj "siedzi" na surowcach na naturalnych, które potrafił mądrze spieniężyć podczas dwóch wojen, a potem swobodnie eksportować do zniszczonego walkami świata. Wiesz, że Szwecja miała najwyższy na świecie wzrost dochodów w przeliczeniu na osobę pomiędzy 1870 a 1950 rokiem? Pewnie nie wiesz, bo na ten temat lewackie szmatławce milczą

 

BTW, nie podpada Ci, że powtarzasz takie brednie o chrześcijańskie i Jezusie Chrystusie jak wojująca ateistka Magdalena Środa czy otwarcie wrogi Kościołowi Szumlewicz? Masz trochę dziwnych sojuszników, Fluber

[darkonza]

Ech ta Szwecja, mokry sen domorosłych socjalistów xD Fluber, to się nie popsuło teraz tylko psuło się od lat. Dobrobyt w Szwecji był zanim jeszcze lewactwo się rozprzestrzeniło. Ten kraj "siedzi" na surowcach na naturalnych, które potrafił mądrze spieniężyć podczas dwóch wojen, a potem swobodnie eksportować do zniszczonego walkami świata. Wiesz, że Szwecja miała najwyższy na świecie wzrost dochodów w przeliczeniu na osobę pomiędzy 1870 a 1950 rokiem? Pewnie nie wiesz, bo na ten temat lewackie szmatławce milczą

A tutaj jest co się później działo jak zapanował socjalizm

https://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=ny_gdp_mktp_cd&idim=country:SWE:NOR:CHE&hl=pl&dl=pl#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_mktp_cd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:SWE&ifdim=region&hl=pl&dl=pl&ind=false

[RappaR]

Ech ta Szwecja, mokry sen domorosłych socjalistów xD Fluber, to się nie popsuło teraz tylko psuło się od lat. Dobrobyt w Szwecji był zanim jeszcze lewactwo się rozprzestrzeniło. Ten kraj "siedzi" na surowcach na naturalnych, które potrafił mądrze spieniężyć podczas dwóch wojen, a potem swobodnie eksportować do zniszczonego walkami świata. Wiesz, że Szwecja miała najwyższy na świecie wzrost dochodów w przeliczeniu na osobę pomiędzy 1870 a 1950 rokiem? Pewnie nie wiesz, bo na ten temat lewackie szmatławce milczą

Po pierwsze przez większość tego czasu nie było ani żadnych wojen ani zniszczonego walkami świata, a jakoś się rozwijali.

Surowce naturalne ma każdy kraj, Szwecja jakoś wybtina pod tymi względami nie jest. 

Po trzecie choćby Kanada czy Wenezuela miały większy.