Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Cardi napisał:

Mam deja vu, weź sobie poszukaj w temacie, a nie mnie dręczysz na kacu.

Bon edukacyjny w tej formie to zaprzeczenie wolnego rynku. 

Szkoly beda podzielone na publiczne i prywatne, obie beda dostawac te sama kase per uczen. Z tym ze jedna bedzie mogla pobierac oplaty za swoje uslugi a druga nie.

To tak jakby otworzyc dwie piekarnie, obu dac 100k rocznie i jednej kazac rozdawac pieczywo za darmo a drugiej pozwolic sprzedawac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cardi napisał:

Wyjaśniałem to już ze dwa razy przynajmniej w tym temacie, w tym na pewno raz tobie. Nie chce mi się.

Ma to tyle samo sensu co beidron i jego przytulanie

Konfederacja się ośmiesza a ty powtarzając te bzdury osmieszasz się jeszcze bardziej bo ci za te brednie nie płacą jak posłowi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Cardi napisał:

Zgadza się, a szkoły dwóch pierwszych szczebli miałyby uzyskać dowolność w konstruowaniu programu nauczania.

Tutaj widzę ogromne niebezpieczeństwo i przede wszystkim precedens. 

Pomysł Konfederacji ( zakładam, że to co tu przedstawiasz jest również ich koncepcją, jeśli się mylę, popraw) polega na tym, że szkoły prywatne będą dotowane przez państwo poprzez tzw. bon edukacyjny, a jednocześnie będą "dowolność w konstruowaniu programu nauczania", czyli zakładam, że państwo nie będzie miało na to żadnego wpływu. 

A zatem mamy precedens polegający na tym, że Konfederacja oczekuje, że państwo będzie dawać pieniądze prywatnym szkołom bez żadnej możliwości kontroli wydatków, gdyż funkcję kontrolną będzie pełnił tzw. "wolny rynek". Z drugiej strony trudno mówić o wolnym rynku, jeżeli tylko szkoły prywatne będą mogły pobierać pieniądze za nauczanie również od rodziców dzieci. Mamy więc nieuczciwą konkurencję, dotacje państwowe i brak kontroli wydatków przez jakikolwiek organ zarządzający. Pole do nadużyć przeogromne i zupełnie nieporównywalne z tym co mamy teraz.

Możliwość swobodnego kształtowania programu wprowadza też rewolucję jeśli chodzi o jakiekolwiek sprawdzanie wiedzy i rekrutację na wyższe poziomy, bo jeżeli każda szkoła będzie miała inny program, to jak zrealizować egzamin 8-klasisty, czy maturę? Przecież oznaczałoby to konieczność rezygnacji z tych egzaminów. Pozostawienie ich miałoby tyle samo sensu, co pisanie uniwersalnego egzaminu magisterskiego, takiego samego na wszystkich uczelniach. 

I w jaki sposób w takim razie porównywać szkoły między sobą, jeżeli nie będzie żadnych obiektywnych wskaźników i żadnych organów kontrolnych? Naukowcy widzą tutaj największy problem bonów edukacyjnych. Rodzice po prostu nie są przygotowani merytorycznie, by oceniać jakość programów nauczania w warunkach, w których pozbawione są one jakiejkolwiek zewnętrznej kontroli.

Bon edukacyjny w formie, o której wspominasz to nic innego, jak pogłębianie nierówności społecznych finansowane z budżetu państwa, co jest czystym szaleństwem. Dotowanie prywatnej edukacji bogatych ze wspólnych pieniędzy jest oczywiście korzystne tylko i wyłącznie dla bogatych. Jasne, takie różnice są już teraz i są różnice również w poziomie uczelni wyższych i rzeczywiście magister magistrowi nierówny, a uczelnie reprezentują różne poziomy i to widać. Natomiast tworzenie takich różnic na poziomie dzieci 7-letnich to jest absolutne barbarzyństwo. Ba, moim zdaniem to jest naruszenie artykułu 70 Konstytucji RP o zapewnieniu obywatelom powszechnego i równego dostępu do wykształcenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, fluber napisał:

Szkoly beda podzielone na publiczne i prywatne

A będą?

2 godziny temu, josephnba napisał:

Ma to tyle samo sensu co beidron i jego przytulanie

Jeżeli nie widzisz sensu w jakiejś sprawie, to tylko utwierdza mnie w poczuciu o jej słuszności.

46 minut temu, fluber napisał:

Konfederacja oczekuje, że państwo będzie dawać pieniądze prywatnym szkołom bez żadnej możliwości kontroli wydatków, gdyż funkcję kontrolną będzie pełnił tzw. "wolny rynek". Z drugiej strony trudno mówić o wolnym rynku, jeżeli tylko szkoły prywatne będą mogły pobierać pieniądze za nauczanie również od rodziców dzieci. Mamy więc nieuczciwą konkurencję, dotacje państwowe i brak kontroli wydatków przez jakikolwiek organ zarządzający. Pole do nadużyć przeogromne i zupełnie nieporównywalne z tym co mamy teraz.

To nie państwo będzie dawać te pieniądze, bo to nie państwo zarabia te pieniądze. Retoryka PiS w pełnej krasie. Skoro tak chętnie porównałeś szkołę do piekarni, to dlaczego zakładasz, że szkoły będą również publiczne, skoro nie ma publicznych piekarni? Kto kontroluje prywatne piekarnie? Dlaczego piekarnie nie sprzedają klientom chlebów i bułek z c*** wie czego, mimo braku istnienia Narodowego Magistratu Kontroli Jakości Pieczywa?

52 minuty temu, fluber napisał:

Możliwość swobodnego kształtowania programu wprowadza też rewolucję jeśli chodzi o jakiekolwiek sprawdzanie wiedzy i rekrutację na wyższe poziomy, bo jeżeli każda szkoła będzie miała inny program, to jak zrealizować egzamin 8-klasisty, czy maturę? Przecież oznaczałoby to konieczność rezygnacji z tych egzaminów. Pozostawienie ich miałoby tyle samo sensu, co pisanie uniwersalnego egzaminu magisterskiego, takiego samego na wszystkich uczelniach. 

A jak teraz absolwenci LO o profilu biol-chem i mat-fiz zdają maturę z wiedzy o społeczeństwie, albo z wiedzy o tańcu?

54 minuty temu, fluber napisał:

I w jaki sposób w takim razie porównywać szkoły między sobą, jeżeli nie będzie żadnych obiektywnych wskaźników i żadnych organów kontrolnych? Naukowcy widzą tutaj największy problem bonów edukacyjnych. Rodzice po prostu nie są przygotowani merytorycznie, by oceniać jakość programów nauczania w warunkach, w których pozbawione są one jakiejkolwiek zewnętrznej kontroli.

A w jaki sposób mówisz, że chleb z piekarni familijnej jest smaczny, a z piekarni rodzinnej jest do dupy? W jaki sposób wybierasz mechanika samochodowego, dentystę, szewca, albo herbatę z półki z dwudziestoma rodzajami herbaty? Są jakieś obiektywne wskaźniki jakości herbat, albo ogólnopolski ranking mechaników samochodowych?

59 minut temu, fluber napisał:

Bon edukacyjny w formie, o której wspominasz to nic innego, jak pogłębianie nierówności społecznych finansowane z budżetu państwa, co jest czystym szaleństwem.

Mityczny budżet państwa jako bezkresna skarbonka dóbr wszelakich. 

Godzinę temu, fluber napisał:

Dotowanie prywatnej edukacji bogatych ze wspólnych pieniędzy jest oczywiście korzystne tylko i wyłącznie dla bogatych.

???

Godzinę temu, fluber napisał:

Natomiast tworzenie takich różnic na poziomie dzieci 7-letnich to jest absolutne barbarzyństwo.

No tak, bo przecież teraz dzieciaki, które z kilku SP spotkały się w jednym gimnazjum były DOKŁADNIE TAK SAMO wyedukowane. O spotkaniu się w LO młodzieży z różnych gimnazjów nie wspomnę. To jest pewnie tylko "mini-barbarzyństwo" i jest w sumie w porządku?

Godzinę temu, fluber napisał:

Ba, moim zdaniem to jest naruszenie artykułu 70 Konstytucji RP o zapewnieniu obywatelom powszechnego i równego dostępu do wykształcenia. 

Mamy tu konstytucjonalistę-samouka. Co powiesz uczniowi, który chciał w swoim mieście iść do LO, ale okazało się, że na liście uszeregowania wg. wyników egzaminu gimnazjalnego jest 361, a miejsc jest 360? Jak w tym przypadku działa powszechny i równy dostęp do wykształcenia? Czyżby szkoły w Polsce prowadziły działalność sprzeczną z Konstytucją? Czy pani Szojring-Wielgus pojawi się z rusztowaniem na płachtę OTUA pod polskimi szkołami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, julekstep napisał:

Najwięcej uwag dotyczyło oznakowania pieczywa sprzedawanego luzem – zastrzeżenia wniesiono do 63,3 proc. spośród 758 partii zbadanych w I kwartale ubiegłego roku. Nieprawidłowości polegały m.in. na braku informacji o masie jednostkowej pieczywa oraz niepodawaniu pełnej nazwy produktu i danych identyfikujących producenta. Znacznie rzadziej kwestionowano niewłaściwą jakość pieczywa (12 proc. spośród 58 skontrolowanych partii).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Cardi napisał:

Najwięcej uwag dotyczyło oznakowania pieczywa sprzedawanego luzem – zastrzeżenia wniesiono do 63,3 proc. spośród 758 partii zbadanych w I kwartale ubiegłego roku. Nieprawidłowości polegały m.in. na braku informacji o masie jednostkowej pieczywa oraz niepodawaniu pełnej nazwy produktu i danych identyfikujących producenta. Znacznie rzadziej kwestionowano niewłaściwą jakość pieczywa (12 proc. spośród 58 skontrolowanych partii).

przecież Ty pisałeś o braku instytucji to kontrolujących, więc nie wiem czemu teraz pogrubiasz wynik kontroli jako argument za czymkolwiek lol :D

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Cardi napisał:

A będą?

Tak wywnioskowałem, kiedy pytałem, czy taki sam bon edukacyjny o tej samej wartości będzie obowiązywał w szkołach publicznych i prywatnych, a Ty potwierdziłeś. Jeżeli ma to jednak wyglądać inaczej to będę Cię prosił o sprostowanie.

9 minut temu, Cardi napisał:

 

To nie państwo będzie dawać te pieniądze, bo to nie państwo zarabia te pieniądze. Retoryka PiS w pełnej krasie. Skoro tak chętnie porównałeś szkołę do piekarni, to dlaczego zakładasz, że szkoły będą również publiczne, skoro nie ma publicznych piekarni? Kto kontroluje prywatne piekarnie? Dlaczego piekarnie nie sprzedają klientom chlebów i bułek z c*** wie czego, mimo braku istnienia Narodowego Magistratu Kontroli Jakości Pieczywa?

 

Jest to oczywiście skrót myślowy, który nawet wyjaśniam później, że dotowane z podatków wszystkich obywateli ( a bogatych jest najmniej, czyli głównie będą to dotować zarabiający poniżej średniej), co oznacza w praktyce dotowanie bogatych szkół prywatnych przez ludzi, których na nie nie stać. 

Przecież zarówno prywatne piekarnie, jak i prywatne szkoły podlegają kontroli. Prywatna szkoła nie ma dowolności w kształtowaniu programu nauczania, chociaż jest prywatna.

12 minut temu, Cardi napisał:

 

A w jaki sposób mówisz, że chleb z piekarni familijnej jest smaczny, a z piekarni rodzinnej jest do dupy? W jaki sposób wybierasz mechanika samochodowego, dentystę, szewca, albo herbatę z półki z dwudziestoma rodzajami herbaty? Są jakieś obiektywne wskaźniki jakości herbat, albo ogólnopolski ranking mechaników samochodowych?

Bo próbuję różnych chlebów, czy różnych herbat. W przypadku wyboru programu nauczania nie jestem w stanie spróbować żadnego. Herbatę wypiję w 5 minut, ale do studiów przygotowujesz się 12 lat.

13 minut temu, Cardi napisał:

 

No tak, bo przecież teraz dzieciaki, które z kilku SP spotkały się w jednym gimnazjum były DOKŁADNIE TAK SAMO wyedukowane. O spotkaniu się w LO młodzieży z różnych gimnazjów nie wspomnę. To jest pewnie tylko "mini-barbarzyństwo" i jest w sumie w porządku?

 

Były edukowane według tego samego programu nauczania i przygotowywane do tych samych egzaminów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, julekstep napisał:

przecież Ty pisałeś o braku instytucji to kontrolujących, więc nie wiem czemu teraz pogrubiasz wynik kontroli lol :D

Wkleiłeś link, z którego wynika, że UOKiK kontrolował 758 partii pod kątem oznaczeń na pieczywie (63% partii z zastrzeżeniami) i 58 partii , czyli 13-krotnie mniej gdzie zastrzeżenia były w stosunku do 12% z nich. Niezła ta kontrola. Widać co było priorytetem, na pewno nie jakośc sprzedawanego pieczywa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Cardi napisał:

Jeżeli nie widzisz sensu w jakiejś sprawie, to tylko utwierdza mnie w poczuciu o jej słuszności.

W sumie to nawet się cieszę że popeierasz Biedronka w kwestii uścisków

Nie jesteś jednak tak ograniczony jak wielu członków konfederacji

Gratuluję

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Cardi napisał:

Wkleiłeś link, z którego wynika, że UOKiK kontrolował 758 partii pod kątem oznaczeń na pieczywie (63% partii z zastrzeżeniami) i 58 partii , czyli 13-krotnie mniej gdzie zastrzeżenia były w stosunku do 12% z nich. Niezła ta kontrola. Widać co było priorytetem, na pewno nie jakośc sprzedawanego pieczywa. 

aha, teraz poprzez kwestionowanie jakości kontroli będziesz kwestionował jej istnienie? 

Dobra inba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2019 o 14:19, Sebastian napisał:

Oj źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że teoretycznie według umowy z ZUS dostajesz jakiś procent  od tego co włożyłeś - przy czym teoretycznie każdy dostaje taki sam procent. Przy propozycji SLD to zostaje zaburzone bo pewna grupa osób dostanie mniejszy procent. 

Ta pewna grupa osób to mężczyźni. Dostajemy mniejsze emerytury niż powinniśmy, bo kobiety dostają większe.

btw. W systemie sprawiedliwości społecznej w którym obecnie pracujące pokolenie płaci podatki (właściwie ubezpieczenie) na emerytury swoich rodziców a przyszłę pokolenie zapłaci ubezpieczenie na emerytury tych co teraz pracują 500+ jest zwiększeniem tej sprawiedliwości - mianowicie Ci którzy teraz nie maja dzieci nie tworzą podstaw nowego pokolenia majacego im zapewnic emeryturę, w zwiazku z tym dopłacają do dzieci obcych ludzi bo te dzieci obcych ludzi beda w przyszłości płacić podatki na ich emerytury.

ZUS mozna traktowac jako podatek, ale lepiej jako rodzaj "składki OC na dożycie do emerytury" i wtedy system ten staje sie identyczny z tym OC samochodowym. Płacimy wszyscy obowiazkowe OC i czasem sie przyda czasem nie, czasem wyjmiemy z niego wiecej niz wpłacamy czasem mniej. Tak samo z ZUS-em. ZUS to "OC na człowieka"

Gdzies ktoś pisał ze jesteśmy głupi, obecne wyniki początkujących sztucznych inteligencji w pełni popieraja ten wniosek, biorąc pod uwagę wielkosc naszych mózgów i wykonywanie przez nie 10^18 operacji na sekundę jesteśmy debilami i w sumie większśc dyskusji na wszystkich forach jest jednym z dowodów bo to w większosci emocje zamiast logiki.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

aha, teraz poprzez kwestionowanie jakości kontroli będziesz kwestionował jej istnienie? 

Dobra inba.

Czy jeżeli na osiedlu znajduje się budka z cieciem, który kontroluje 1 z XXX wchodzących tam osób uznasz, że ta kontrola jest wykonywana rzetelnie?

6 minut temu, fluber napisał:

Tak wywnioskowałem, kiedy pytałem, czy taki sam bon edukacyjny o tej samej wartości będzie obowiązywał w szkołach publicznych i prywatnych, a Ty potwierdziłeś. Jeżeli ma to jednak wyglądać inaczej to będę Cię prosił o sprostowanie.

Co stoi na przeszkodzie w pobieraniu dodatkowych opłat przez szkołę publiczną? Załóżmy do klasy humanistycznej, bo tam prelekcje będzie wygłaszać pani ostatnia laureatka Nagrody Nobla, a rekrutacja do klas matematyczno-przyrodniczych odbywałaby się bez dopłat?

10 minut temu, fluber napisał:

Jest to oczywiście skrót myślowy, który nawet wyjaśniam później, że dotowane z podatków wszystkich obywateli ( a bogatych jest najmniej, czyli głównie będą to dotować zarabiający poniżej średniej), co oznacza w praktyce dotowanie bogatych szkół prywatnych przez ludzi, których na nie nie stać. 

Wpływy do budżetu, które są przeznaczane na finansowanie edukacji są naliczane kwotowo czy procentowo?

11 minut temu, fluber napisał:

Bo próbuję różnych chlebów, czy różnych herbat. W przypadku wyboru programu nauczania nie jestem w stanie spróbować żadnego. Herbatę wypiję w 5 minut, ale do studiów przygotowujesz się 12 lat.

Jeżeli dbasz o to jak zostanie wykształcone twoje dziecko to ruszysz dupsko na dni otwarte, zrobisz wywiad wśród rodziców starszych roczników, przeczytasz opinie w internecie, a jak będziesz miał wyjebane to rzucisz monetą. Tak samo jak z herbatą.

12 minut temu, fluber napisał:

Były edukowane według tego samego programu nauczania i przygotowywane do tych samych egzaminów. 

Nie odpowiedziałeś w jaki sposób uczniowie z profili mat-fiz i biol-chem zostali przygotowani do matury z wiedzy o tańcu czy z historii sztuki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, quevas napisał:

ten czwarty, gdyż jako jedyny budzi zaciekawienie

https://www.google.com/search?q=zasady+bezpiecznego+seksu&oq=zasady+bezpiecznego seksu

Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie, żeby Twoje pobudzone zaciekawienie jednak zaspokoić :) 

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.