Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

 

Programy tego typu to istna zenada. Zaprosmy duzo no-name'ow zeby sie nawzajem przekrzykiwali bo przeciez takie cos ludzie chca ogladac a nie jakas nudna merytoryczna debate :smile: Dziwne ze dziadka nie wyrzucili ze studia za takie slowa.

Anyway, zostajemy przy Biedroniu.

 

https://businessinsider.com.pl/polityka/biedron-1600-zl-emerytury-dla-wszystkich-komentarze/retlgky

 

Tego mozna bylo sie spodziewac. PiS zagral karta "rozdajmy pieniadze" i jak widac ten trend w polskiej polityce sie utrzyma na dobre. Co prawda nie obiecuje 1000+ ale widac ze chce przekonac (a raczej przekupic) najbardziej betonowy elektorat w Polsce :smile: Jesli serio mysli ze babcie i dziadki (juz nie mowie o tych od Rydzyka) zaglosuja na "pedala" za te 1600 to sie grubo przeliczy.

Z Walesy przez wiele lat robiono beke za te 300 milionow i trzeba bylo czekac prawie 25 lat zeby go zaczeli nasladowac inni politycy :smile:

Te wszystkie postulaty, żeby Polska była uśmiechnięta są takie infantylne.

 

Nie sa i pomysl sam nie jest w sobie glupi tylko nasi politycy biora sie za to z dupy strony, bo nie rozumieja tego ze bogaty obywately to szczesliwy obywatel, a u nas obywatel nie moze by szczesliwy bo zyje od 10 do 10.

W polskiej polityce gra sie na emocjach i niestety ciemny lud to kupuje. Wekszosc ludzi jest ekonomicznymi analfabetami i nie rozumie praw ekonomi ( po czesci naleze do tej grupy jednakze staram sie w tym kierunku doksztalcac we wlasnym zakresie) i np. PiS nie musi sie tlumaczyc swoim wyborcom skad wezmie pieniadze na 500+, wazne ze te pieniadze trafia do ich kieszeni.

Zauwazcie o czym sie dyskutuje w polskich mediach. Dziki, KODowcy, Obrona Sadow, KON-STY-TUCJA, Mowa nienawisci (mam beke jak w polskich mediach przyjelo sie okreslenie "hejt" jakbym licealistow sluchal), ale sprawy gospodarki sa na na dnie politycznej Piramidy Maslowa. Przeciez i tak to wina PiSu/Zydow, Niemcow i Ruskich ze polskie wynagrodzenia sa tak slabe.

 

EDIT: Jeszcze tak wracajac do Biedronia i jego debilnych postulatow.

 

 

 Poza tym w polskiej szkole uczy się dzieci wszystkiego, tylko nie tego, jak oddzielać dobro od zła, jak radzić sobie z przemocą, z mową nienawiści. Uczymy wierszyków, budowy pantofelka i wzorów chemicznych, a nie uczymy tak podstawowych rzeczy, jak empatia, zrozumienie dla drugiego człowieka i zdrowa komunikacja. Co jest ważniejsze: to, jak nauczyć dziecko radzenia sobie z przemocą, czy to, jak zbudowana jest ameba?

Od takiego czegos sa rodzice, a nie szkola...

On sam jest ameba pieprzac takie rzeczy  :rugby: 

Edytowane przez tomeczeg20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I się zwraca do Jakiego, a przecież go nie ceni. Do Hanki niech się zwraca, niech się na metro zrzucą Ci co "darmowe" kamienice dostają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sa i pomysl sam nie jest w sobie glupi tylko nasi politycy biora sie za to z dupy strony, bo nie rozumieja tego ze bogaty obywately to szczesliwy obywatel, a u nas obywatel nie moze by szczesliwy bo zyje od 10 do 10.

W polskiej polityce gra sie na emocjach i niestety ciemny lud to kupuje. Wekszosc ludzi jest ekonomicznymi analfabetami i nie rozumie praw ekonomi ( po czesci naleze do tej grupy jednakze staram sie w tym kierunku doksztalcac we wlasnym zakresie) i np. PiS nie musi sie tlumaczyc swoim wyborcom skad wezmie pieniadze na 500+, wazne ze te pieniadze trafia do ich kieszeni.

Zauwazcie o czym sie dyskutuje w polskich mediach. Dziki, KODowcy, Obrona Sadow, KON-STY-TUCJA, Mowa nienawisci (mam beke jak w polskich mediach przyjelo sie okreslenie "hejt" jakbym licealistow sluchal), ale sprawy gospodarki sa na na dnie politycznej Piramidy Maslowa. Przeciez i tak to wina PiSu/Zydow, Niemcow i Ruskich ze polskie wynagrodzenia sa tak slabe.

Masz rację, polscy politycy nie wiedzą, że szczęśliwy obywatel to bogaty obywatel. Gdyby wiedzieli, to by wprowadzili jedną ustawę, że każdy ma być bogaty i Polacy byliby szczęśliwy. Jest to takie proste, że wszystkie kraje na świecie poza Polską to zrobili, nie jest tak, że Polacy jako naród należą do ~10% najbogatszych ludzi świata, a na przykład taka pensja minimalna przez ostatnie 20 lat wzrosła 6 razy. 

Nie, polskie wynagrodzenia są słabe, ponieważ politycy odmawiają ustawą zniesienia biedy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysłuc***ę się temu, co w polityce ostatnio i jestem niezmiernie rozbawiony. Adamowicz - wyparli się go wszyscy, a teraz PO robi z niego ikonę. Przyjaciel Wałęsów, a sami Wałęsa&Company mówili, że za to co zrobi to zapewne pójdzie siedzieć, a teraz znowu "przyjacioły" z nich.

 

Wiecie co mnie najbardziej śmieszy? Że ludzie są coraz głupsi. Tak. MY WSZYSCY. PO od 14 lat używa argumentu "PIS TO TRAGEDIA", a jednocześnie zero pomysłów jak "naprawić tragedię narodową jaką jest PiS i ich rządy". PiS za to rozdaje od lat kasę. Daje wszystko i wszystkim, nie bacząc przy tym na koszty. A oni wszyscy niby postępowi i demokratyczni, a jedni to socjaliści, a drudzy to antydemokraci, bo chcieli iść na ulicę się bić o pokonanie PiS-u. Wszystkie hasła brzmią bardzo dobrze, ale jak coś stanie na drodze, to działamy wbrew "naszym IDEAŁOM". Jesteśmy przeciwko karze śmierci, ale Wilmonta to "zaj***ć!". Jesteśmy demokratami, póki nie nagrają nas u Sowy. Jesteśmy antykomunistyczni, ale rozdajemy pieniądze ludziom za frajer i bez kontroli. Rozliczamy się z przeszłością wszystkich, dlatego mamy Piotrowicza. Jesteśmy przeciwko mowie nienawiści, ale trzeba "dorżnąć watahę" i to "zdradzieckim mordom". Obie strony? Nie. WSZYSTKIE STRONY są w tym chore. Teraz płacz, że prokuratura nie zakończyła śledztwa wobec Adamowiczowej... A czemu by mieli? Jak ja i moja rodzina będziemy podejrzani o przestępstwo to śmierć jednego członka mojej rodziny, nie powoduje, że sprawa przestaje być aktualna.

 

Pani Adamowicz płacze, że to wina PiS-u, że zabito jej męża. A tydzień wcześniej mówi, by nie mieszać polityki do tego... Dla mnie śmierć męża nie powoduje, że może mówić, co jej ślina przyniesie na język. Polityka jest brutalna, a skoro ona chce się w nią bawić, to sentymentalny nie będzie nikt. Ba, powiedziałbym z przekorą, że to wina PO, czyli ich ludzi. A czemu? Bo od lat są informacje z Pomorza, co Adamowiczowie robili i na jaką skalę. Więc powiem tak - paradoksalnie, gdyby nie bycie przydupasem Tuska, to prokuratura już dawno dobrałaby się mu do tyłka i zamknęła, a wtedy Wilmont nie mógłby go zabić, ergo - WINA TUSKA. Czy to prawda? Ja i rzetelni wiedzą, że to ironia. Ale reszta przeczyta, doda coś od siebie, wrzuci w sieć i będzie gównoburza po raz n-ty. A czemu tak napisałem? Nie by wyśmiać Was, ale współczesnych polityków i media. Tak działają z każdej strony. Korwin ostatnio znowu rzuca pomysł, że kobieta nie do polityki, a do wyra i domu... Inni "specjaliści" z Centrum Adama Smitha rzucają takimi komunałami, że Petru to by się ich nie powstydził, a ciągle idzie za nimi opinia "fachowców". No żarty...

 

Masa profesorów, ekspertów, znawców... a wiecie co jest śmieszne? Że jak się włączy przemówienie Leppera z mównicy sejmowej sprzed +10 lat, to gościu miał tyle razy rację, że aż szok. Nie. Nie robię z niego ikony, legendy i nie doszukuję się spisku. Po prostu to pokazuje jak mało wykształcenie, zawód i doświadczenie zawodowe i polityczne znaczy, bo jest gówno warte w polityce i życiu publicznym. Facet bez ogłady i szkół wiedział więcej niż większość z nich teraz. Ale zaraz wyjdzie Rysiek i zbuduje swoją kolejną "partię fachowców", a kolejny to Gwiazdowski. A potem czas go zweryfikuje i będzie kolejny błazen po Palikocie, Kukizie, Petru itp. Kolejny kandydat na błazna to Biedroń. Gość, gdyby nie był gejem to nigdy w życiu by nie zbudował takiej pozycji w polityce, ale do rzeczy... Mówi o uśmiechu, o końcu nienawiści, a w tym samym wywiadzie mówi, że będzie PiS-owców rozliczał jak w RPA z apartheidem... Od razu niech zrobi im Norymbergę.

 

A już rzygać mi się chce, jak politycy mówią o zaprzestaniu mowy nienawiści... A kto ją zapoczątkował? Ja? Ktoś z Was? Czy właśnie politycy? Sami zapragnęli grać na emocjach i tworzyć podziały, a teraz zdziwienie, że są tego skutki? Ba, wielu młodszych ludzi nie zna Polski "niepodzielonej". Trwa to już prawie 15 lat. Kupa czasu. Jak ktoś ma dwadzieścia kilka lat, to zna tylko wojnę PiS - PO - cały świat. I ta banda kretynów chce teraz "uczyć" nas jak mamy się zachowywać? Tym bardziej, że przez tydzień słucham z obu stron nawoływania z "zakończeniem mowy nienawiści".... A jest kilka prostych metod, by zakończyć to. Po pierwsze to nie patrzeć na innych, a na siebie. To jeden z moich ulubionych argumentów obu stron.... Jak ktoś mówi "jak możecie tak mówić", to pada zdanie, ale za to "PiS/PO mówiło tak" i to nas niby usprawiedliwia? Mnie uczono, by nie zniżać się do poziomu kogoś gorszego, za to w polityce nie tylko masz prawo, ale wręcz obowiązek i musisz dopieprzyć jeszcze bardziej. Więc zamiast nie reagować i wtedy coś by się uspokoiło, to obie strony odpowiadają dalej w nieskończoność. A wystarczyłoby pokazać, że jest się tym lepszym, ale po co? Po drugie to jakby chcieli pokonać język nienawiści, to nie powtarzaliby o tym w kółko, a po prostu zaczęli coś robić. Mogliby się nawet spotkać i coś ustalić, ale woleli tylko w zaprzyjaźnionych telewizjach o tym pieprzyć bez sensu. A po trzecie, to czemu mają to robić, skoro ludzie tego chcą? Karmili ich tym gównem 15 lat, więc ludzie nawet przestali rozmawiać sensownie. Nawet tutaj to widać w tym temacie. Ktoś kogoś wyśmiewa, inny obraża... Sami tego chcemy.

 

Tylko politycy w swoich zachowaniach okazali się cholernie krótkowzroczni. To nie była jedna, czy dwie kadencje kłótni. To 15 lat nieustannego sporu i obrzucania "tych drugim" największym błotem i obelgami. 15 lat "nauczania" Polaków braku szacunku do drugiej strony. Dlatego Adamowicz był drugą ofiarą polityczną, ale za to pierwszą, która wg mnie rozpęta piekło politykom. Jakie piekło? Ludzie po 20stce nie znają szacunku do drugiej strony sporu, bo tak ich uczyli dziennikarze i politycy. Odhumanizowali człowieka po drugiej stronie. Zabrali z niego wartość "człowieka", a sprowadzili do wartości śmiecia-wroga. A łatwiej zabić, zaatakować, wysadzić itp. "śmiecia-wroga" niż człowieka. Dlatego teraz nagle im mowa nienawiści zaczęła nagle przeszkadzać, ale tylko na chwilę. Skończy się naprawdę na masowym mordzie polityków z drugiej strony, zamachach itp. ale wtedy powiem każdemu politykowi - sami to sobie nawarzyliście. I nie żal mi po śmierci Adamowicza, bo jest ofiarą samego siebie. Bezpośrednią z powodu braku zabezpieczeń JEGO imprezy, a pośrednio - bo brał udział w polityce i to po jeden ze stron. Nawet jakby nie miał nic na sumieniu, to był w partii i współpracował z ludźmi, którzy gnoili drugą stronę. A druga strona gnoiła ich. Więc może to niepopularne, ale takich zamachów będzie więcej. Zwłaszcza z rąk ludzi bardzo młodych. Obie strony się kłócą, a oni często dostają po dupie - łatwo potem skierować winę na jedną stronę, a potem wyładować gniew na jednej osobie.

 

Sam Wilmont to nie tylko ofiara więziennictwa, braku leczenia i choroby. To ofiara polityki. Tylko akurat jego nieszczęście zbiegło się z czasem rządów PO. Za kilka lat wyjdzie inny z więzienia, ale tym razem oskarży PiS i zabije ich polityka. Czy to wina mowy nienawiści? Nie. To on jest winą polityków. Dlatego powiem bezczelnie - za jakiegokolwiek polityka, który zginie na skutek zamachu/zabójstwa/cokolwiek podobnego nie uronię nawet łezki. Sami sobie na to latami zapracowali. I to nie chodzi o rozgrzeszanie zabójcy - tak mocno politycy wdzierają się do świadomości ludzi, że nawet zwykłe, kulturalne rozmowy o polityce stały się niemożliwe. Ludzie działają na symbolach, czyli jak nie popierasz tego to jesteś PiSowcem albo Platformiarzem, a to źle. Wtedy nie masz innego zdania. Wtedy jesteś w błędzie. Dalej to prowadzi do tego, że się mylisz, a krok dalej jest fakt, że jesteś głupi. A wtedy stajesz się wrogiem. Jak cała "kasta PO-owców/PiS-owców". A jak ktoś jest wrogiem to o wiele łatwiej jest o atak - werbalny czy fizyczny.

 

Złapałem się wielokrotnie na tym, że jak krytykuję opozycje za ich głupotę to jestem nazywany PiS-owcem, przy czym za PiS-em nigdy nie stałem i stać nie będę. Ale nie odmawiam ludziom prawa do własnego zdania. Za to dyskusje o polityce stały się bezowocne, bo jeszcze 10-15 lat temu to taka dyskusja pozwalała zwiększyć wiedzę, poszerzała horyzonty, pozwalała także spojrzeć na niektóre sprawy inaczej, tak teraz to jest wojną emocjonalną. Na każdy argument jest próba zakrzyczenia i zdanie "ale pis/po to lepsze?". Dlatego do pewnego momentu czytałem tutaj dyskusję z ciekawością i bardzo spodobała mi się wymiana zdań o emeryturach, ZUS-ie itp. Ale potem znowu wrócił stary pierdolnik, czyli ataki personalne i wytykanie błędów drugiej strony. Ba, nie mam o to pretensji do żadnego z Was. Sam napisałem tego posta, który jest dla wielu pewnie bardzo populistyczny i pewnie macie rację. Sam nabijam się z jakości Korwina, Gwiazdowskiego i innych, a jednocześnie piętnuję niektóre zachowania tutaj. Nawet pisząc takiego posta "kompletnie z dupy" nie da się kompletnie racjonalnie podejść do tematu. I dyskusja polityczna powinna być żywa, bo dotyka naszego życia na prawie każdym polu. Jednak się przyznam, że sam mam problemy z utrzymaniem w ryzach spójności w wypowiedzi i przekazaniu tego, co bym chciał w pełni. Z drugiej strony to czuję się mocno usprawiedliwiony. Nie ma osoby, która dzień w dzień zasypywana jest "njusami" z obu stron i szydzenia, krytykowania, poniżania i gnojenia drugiej strony, a na której to "polskie piekiełko" nie zostawiłoby jakiegoś sznytu. Tylko racjonalniejsi ludzie (jak ja i zapewne wszyscy Wy) po prostu powymieniamy zdania, nawet poobrażamy niekiedy, a potem wrócimy do swoich żyć bez złej woli wobec siebie nawzajem, tak słabsze jednostki poddadzą się tej doktrynie i Stefanów Wilmontów będzie o wiele więcej. Właśnie teraz sądzę, że to zabójstwo zaczęło to na dobre, bo wojna, która trwa 15 lat musi eskalować. Przecież od lat widać, że powoli język staje się coraz ostrzejszy, a szarpanie się polityków w Sejmie to był kolejny etap. Tylko politycy są teraz przestraszeni, bo to oni sterowali tempem wojny i działaniami, a teraz przestali (i już jej nie odzyskają) mieć kontrolę, a ludzie już nie tylko wychodzą na ulicę protestować jak Pan X czy Y powie, że tak ma robić. Ludzie w necie dzięki Wilmontowi też nabrali odwagi i już się nie boją krytykować coraz dosadniej obu stron. Albo działać. I to wszystko już nie jest tylko kwestia PiS-u, PO czy jakiegokolwiek polityka. Teraz to się już toczy własnym życiem. I zamiast być sterowanym odgórnie, to staje się "oddolną" inicjatywą poszczególnych ludzi. Ludzi, którzy od 15 lat są karmieni taką, a nie inną narracją. A sami politycy zamiast spróbować wygaszać problem, to na początku może nawet chcieli, ale jak zobaczyli, że ludzie w necie po ataku Wilmonta nie chcą wyciszenia, a zaognienia sytuacji, to postanowili dać ludziom to czego chcą.

 

Znając Polaków to opamiętanie przyjdzie, ale jak już będzie za późno i coś wcześniej spektakularnie pierdolnie za przeproszeniem. A co mam pod pojęciem tego słowa? A jak któryś człowiek wysadzi Sejm albo siedzibę partii, pozabija szefów i dygnitarzy któreś ze stron w liczbie "kilkudziesięciu" to wtedy przyjdzie refleksja. Oczywiście spóźniona, ale czego się spodziewać? To przecież Polska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, polscy politycy nie wiedzą, że szczęśliwy obywatel to bogaty obywatel. Gdyby wiedzieli, to by wprowadzili jedną ustawę, że każdy ma być bogaty i Polacy byliby szczęśliwy. Jest to takie proste, że wszystkie kraje na świecie poza Polską to zrobili, nie jest tak, że Polacy jako naród należą do ~10% najbogatszych ludzi świata, a na przykład taka pensja minimalna przez ostatnie 20 lat wzrosła 6 razy. 

Nie, polskie wynagrodzenia są słabe, ponieważ politycy odmawiają ustawą zniesienia biedy...

XD A pozniej narzekacie na poziom debaty politycznej w Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pierwszy raz widze goscia, wiec zupełnie nie ma powodu go bronić, ale wysłuchałem tylko pierwszej sceny o wzroscie płacy minimalnej i nie wiem z czego tu się śmiać.

W Polsce płaca minimalna szybko rosła i bezrobocie spadło, więc co najmniej pierwszą scenę twórca filmu powinien wyciąć.

 

p.s. Reszta czesto zmanipulowana i wycieta z kontekstu jak choćby o tekst o wzroscie PKB, "ustawa znosząca ubóstwo" też wygląda na ironię a nie że talki pomysł gosc ma.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko politycy w swoich zachowaniach okazali się cholernie krótkowzroczni. To nie była jedna, czy dwie kadencje kłótni.

Politycy PO i PiSu tworzac "koalicje na nienawisci" okazali sie wlasnie bardzo 'dalekowzroczni'. Przeciez gdyby nie to to pokonczyliby sie jak kazda wczesniejsza partia po jednej kadencji a Ci rzadza juz tyle lat (i raczej sie to jeszcze utrzyma).

 

Bo przeciez rzadzenie jest tu celem samym w sobie (tak samo bylo dla tych wczesniejszych 'sezonowych' partii jbc). Propsy dla nich :)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, masz rację. Nie powinniśmy narzekać na poziom debaty politycznej w Polsce, skoro jej poziom w innych krajach jest dużo bardziej żałosny i ludzie są w stanie wydusić tylko XD. 

Czy ty wlasnie probujesz mnie sprowadzic na swoj niski poziom i tam mnie pokonac?

Jesli tak to ci sie to nie uda.

Dziecinne to i zenujace doprawdy :smile:

Edytowane przez tomeczeg20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ty wlasnie probujesz mnie sprowadzic na swoj niski poziom i tam mnie pokonac?

Jesli tak to ci sie to nie uda.

Dziecinne to i zenujace doprawdy :smile:

Dużo bardziej żenujące jest pisanie, że politycy nie wiedzą, że Polacy chcą być bogaci i jednocześnie pisanie o sobie jako dokształcającym się w ekonomii :)

Efekt Krugera w pełni, na swój niski poziom i tak bym musiał Ciebie wciągnąć siłą, ponieważ nie jesteś w stanie w żaden sposób argumentować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo bardziej żenujące jest pisanie, że politycy nie wiedzą, że Polacy chcą być bogaci i jednocześnie pisanie o sobie jako dokształcającym się w ekonomii :smile:

Efekt Krugera w pełni, na swój niski poziom i tak bym musiał Ciebie wciągnąć siłą, ponieważ nie jesteś w stanie w żaden sposób argumentować :smile:

Dla mnie najbardziej zenujace za to jest ze dorosly facet nie umie czytac ze zrozumieniem, zreszta nie jestem pierwszym ktory ci to tutaj wytyka to po pierwsze.

Po drugie, wskaz mi gdzie napisalem ze politycy nie wiedza o tym ze Polacy chca byc bogaci i ogolnie sprowadziles moj post do tego ze polscy politycy powinni walczyc z ubostwem, a nie napisalem o ubostwie ani slowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.