Update Regulaminu - nowe zasady wetowania?

[dannygd]

@leszczur naprawdę chciakbys ty wprowadzić kompromitujacy demokracje system wyborów w Polsce? Oby to był tylko żart...

 

Bo wiesz ze wtedy przy 3 etapach 51% z 51% i kolejnych 51% może dac nam 13%... A wtedy te 13% zdecyduje o wdrożeniu czegoś gdzie 49% było przeciwnych.

[Leszczur]

@leszczur naprawdę chciakbys ty wprowadzić kompromitujacy demokracje system wyborów w Polsce? Oby to był tylko żart...

Tak. Bo demokracja ma szansę się sprawdzić tylko w małych społecznościach.

Bo wiesz ze wtedy przy 3 etapach 51% z 51% i kolejnych 51% może dac nam 13%... A wtedy te 13% zdecyduje o wdrożeniu czegoś gdzie 49% było przeciwnych.

[bulek]

Bo wiesz ze wtedy przy 3 etapach 51% z 51% i kolejnych 51% może dac nam 13%... A wtedy te 13% zdecyduje o wdrożeniu czegoś gdzie 49% było przeciwnych.

Yhmm... ale o co chodzi . Rozwal to na czynniki pierwsze, bo za cholerę nie chce mi się analizować, co autor miał tu na myśli

[dannygd]

No tak ze liczba głosujących na opcje które ich z zasady nie interesują zawsze spada. Oznacza to ze w kolejnych turach weźmie udział w większości ta sama grupa która była.za zmianą - a przyjmując wariant minimalistyczny (ze dalej głosują tylko Ci których dana odpowiedz interesuje) to może zajść taki efekt jak opisakem - czyli wdrożona zostanie zasada za która jest tylko 13%...

 

Edytowane 5 Lutego 2015 przez dannygd

[bulek]

Ale może być też tak, jak napisał Leszczur - jestem przeciwko zmianom, ale jeśli by już miały być, to głosują za opcją A, bo jestem przeciwko opcji B.

 

Twoja teza zakłada, iż ludzie, którzy w istocie będą przeciwko zmianie systemu weta, w drugiej turze nie zagłosują w ogóle. Nie wykluczam, że takie osoby będą, ale tak jak w przytoczonych wyborach prezydenckich - będą też osoby, które z dwojga złego zagłosują na którąkolwiek z opcji. Dlaczego? Bo ich to jednak też dotyczy, a brak głosu nic im nie da.

[dannygd]

zgadza sie bulek, tylko my nie mamy ordynacji wyborczej z koniecznością zmian zasad co rok czy kilka lat...

 

chodzi mi o to, ze były glosy jakoby "mnostwo", "sporo", "większość" chciala zmian, a mala ankieta pokazuje ze sporo to "8" osob za wyrzuceniem weta, a "mnostwo" i "większość" to 16 osob z min 150 grających... czyli jedna z opcji ma 5% a druga ledwo 10% osiąga. Z kolei zwolennicy braku zmian (ktorzy nie muszą tego postulować - czyli głosować, żeby pozostało wszystko bez zmian) osiągają szybko ponad 30 głosów...

 

Dlatego wg mnie Ankieta powinna byc zerojedynkowa i min. 51% (nie mniej niż 76 głosujących do zmiany).

[wiLQ]

Przejrzalem ten watek i musze przyznac, ze nie wiem co organizacyjnie tu mam zrobic...

1) Nic bo uznajemy, ze wiekszosc nie chce zadnych zmian?

2) Mam dodac jakas ankiete [jesli tak z jakimi opcjami]?

3) A moze w ogole potraktowac ten sezon jako testowy i sprobowac wszystkich mozliwosci?

Tzn przykladowo w lidze I i mistrzow bez weta, w II i III zwiekszyc liczbe glosow, a w IV zewnetrzne ocenianie na tym forum?

[Leszczur]

Przejrzalem ten watek i musze przyznac, ze nie wiem co organizacyjnie tu mam zrobic...

1) Nic bo uznajemy, ze wiekszosc nie chce zadnych zmian?

2) Mam dodac jakas ankiete [jesli tak z jakimi opcjami]?

3) A moze w ogole potraktowac ten sezon jako testowy i sprobowac wszystkich mozliwosci?

Tzn przykladowo w lidze I i mistrzow bez weta, w II i III zwiekszyc liczbe glosow, a w IV zewnetrzne ocenianie na tym forum?

 

Ein Volk, Ein Reich, Ein Fuehrer. To i jeden zasady. IMO zadnego ekperymentowania z roznymi ustawieniami, bo to nie kwestia jakości ustawień a wyznawanej religii.

[matek]

Po prostu zostawmy to tak, jak było. 

[barcalover]

Tez jestem nie ruszaniem tej kwestii.

[dannygd]

Najgorzej jest wyważać otwarte drzwi Dlatego status quo!

 

Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka

[GRB]

Zostawmy.

[wiLQ]

Glucha cisza w tym watku, wiec zasady weta pozostana bez zmian w dotychczasowej ogolnikowej formie...

[Leszczur]

Glucha cisza w tym watku, wiec zasady weta pozostana bez zmian w dotychczasowej ogolnikowej formie...

Cisza utrzyma sie do pierwszego weta. Wtedy rozpęta się piekło, ludzie dostaną kolektywnej sraczki i zaczną bić w dzwon trwogi. Ale kurrrrrde na referendum tyłków ruszyć się nie chce nikomu. ;-)