Skocz do zawartości

BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież bez Kobasa w teorii Lakers mieli by siana jak lodu i taki Melo z innym FA spokojnie mogliby się na LA skusić. A tak znając perypatie z Howardem nikt nie chciał nawet spojrzeć w ich kierunku.(prawdopodobnie).

 

Dla wyjaśnienia nie chcę hejtować ani KB ani menago, ale zastanawia mnie co jest w takim razie głównym powodem tego stanu rzeczy. Kibice Lakers jakby pogodzeni z losem bronią wszystkie te ruchy jakby tak naprawde nic się nie stało.

Melo według mnie to nie bylaby dobra inwestycja, nie byłby gwarancją żadnych sukcesów. Mieliby miejsce na jeszcze jednego maxa, ale Lebron i tak wróciłby do Cavs, a Bosh został w Miami. Poza nimi

nikt raczej maxa nie był wart, a np. duet Melo+Lance czy Melo+Monroe nie byłoby gwarancja żadnych sukcesów. Lakers prawdopodobnie też nie weszliby do PO. Poza tym Melo chciał zostać w Knicks ze względu na największą kasę.

 

Przyczyną jest to, że po latach sukcesow skład zaczal się starzec i Lal nie byli wstanie walczyć o misia więc spróbowali z Howardem i Nashem. Niestety kontuzje i fochy Howarda zniszczyły nadzieję na dobry sezon. Sam Howard obraził się i odszedl. Nash i Kobe byli polamani, a Lakers salary mieli zapchane. Jak chciałeś wyjść z tej sytuacji? W NBA żaden zespół nie utrzymuje się na szczycie przez wiele lat, bo w tej lidze nie jest mozliwe być contenderem rok w rok przez 15 lat. Powiesz zaraz ze Spurs, ale oni też w erze Duncana mieli słabsze okresy.

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale już Deng, Parsons czy Lance mogliby wybrać Lakers. Dlaczego tego nie zrobili? Postawcie jakąs tezę a nie odpowiadajcie pytaniem na pytanie...

równie dobrze możesz opowiadać kolegom, że mogłeś przelecieć np. Natalię Siwiec, ale tego nie zrobiłeś i teraz znowu pytanie dlaczego tego nie zrobiłeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavs od sezonu mistrzowskiego próbują ściągnąć gwiazdę swoim cap roomem. Bezskutecznie. Nikt nie chce grać z Dirkiem!!!

Taaa ściągneli Ellisa, Parsonsa i Chandlera rozumiem, że dla Was to żadne wzmocnienia...

równie dobrze możesz opowiadać kolegom, że mogłeś przelecieć np. Natalię Siwiec, ale tego nie zrobiłeś i teraz znowu pytanie dlaczego tego nie zrobiłeś ?

Ahaaa teraz rozumiem, strategią Lakers jest lizanie lizaka przez szybę, aż może sprzedawczyni się zlituje. Dzięki Van w końcu jakieś konkrety!

 

-_-'

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale już Deng, Parsons czy Lance mogliby wybrać Lakers. Dlaczego tego nie zrobili? Postawcie jakąs tezę a nie odpowiadajcie pytaniem na pytanie...

 

a skąd wniosek, że Lakers ich chcieli?

 

Taaa ściągneli Ellisa, Parsonsa i Chandlera rozumiem, że dla Was to żadne wzmocnienia...

 

Chandler nie był FA.

 

poza tym bardzo proszę o czytanie postów:

 

 

Mavs od sezonu mistrzowskiego próbują ściągnąć gwiazdę swoim cap roomem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stawiam z góry tezy to raczej poszlaki gdyż nikt nie chce dać jednoznacznej odpowiedzi. Melo i Bosh woleli siedzieć na dupie, jeden z Lalą drugi z Wadem, LBJ chciał do domu - to jasne. Ale już Deng, Parsons czy Lance mogliby wybrać Lakers. Dlaczego tego nie zrobili? Postawcie jakąs tezę a nie odpowiadajcie pytaniem na pytanie...

Dengiem Lakers nie byli jakoś specjalnie zainteresowani chyba. Parsons podpisał gdy Lakers mieli jeszcze nadzieję na Melo i on był ich priorytetem. O Lance w kontekście Lakers też zbyt dużo się nie pisało. Nie wiem czy Lakers z nim gadali w ogóle.

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skąd wniosek, że Lakers ich chcieli?

 

-----------

 

To co chcieli tylko Melo.... którego też w sumie nie chcieli??

 

-----------

 

 

Chandler nie był FA.

 

poza tym bardzo proszę o czytanie postów:

 

--------

 

wiedziałem, że to napiszesz, nie bądz taki cwany ;)

 

Może warto czasem wziąść dwóch dobrych grajków zamiast jednego superstara jak zrobili to Mavs i teraz znowu się liczyć w lidze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahaaa teraz rozumiem, strategią Lakers jest lizanie lizaka przez szybę, aż może sprzedawczyni się zlituje. Dzięki Van w końcu jakieś konkrety!

 

-_-'

nie ciągle nie rozumiesz więc może prościej - nie możesz wybrać sobie czegoś co nigdy ci nie było oferowane. Lakers nie byli zainteresowani tymi zawodnikami więc ci nie mogli sobie ich wybrać, już rozumiesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto czasem wziąść dwóch dobrych grajków zamiast jednego superstara jak zrobili to Mavs i teraz znowu się liczyć w lidze ?

 

ale nie mówimy o tym, która strategia jest dobra. fakty są takie, że Mavs celowali w superstarów i żadnego nie ściągnęli.

 

To co chcieli tylko Melo.... którego też w sumie nie chcieli??

 

chcieli, ale na krótkich kontraktach. wszyscy ci gracze dostali znacznie atrakcyjniejsze warunki w innych klubach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ciągle nie rozumiesz więc może prościej - nie możesz wybrać sobie czegoś co nigdy ci nie było oferowane. Lakers nie byli zainteresowani tymi zawodnikami więc ci nie mogli sobie ich wybrać, już rozumiesz ?

I jak to się ma do argumentu o braku atrakcyjności Lakers na rynku FA? Czy ktoś tutaj coś spierdolił czy jednak nie bardzo?

 

Macie do kogoś pretensje czy tylko będziecie odpierać ataki na ślepo?

 

Pytanie również do Jedrasa.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi dlaczego właśnie w przypadku Lakers temat atrakcyjności czy jej braku i jej powodów tak strasznie chcesz drążyć ? pewne rzeczy się po prostu dzieją i tyle, ale akurat w ich wypadku powinniśmy się teraz strasznie zastanawiać co to się stało. Jendras podał Ci przykład Mavs polujących na gwiazdę bezskutecznie od paru lat, miałeś też tego lata Rockets robiąych sobie miejsce w salary z Hardenem i Howardem do przyciągnięcia gwiazdy więc czemu się nie zastanawiasz czemu tam żadna gwiazda nie zawitała ? to sytuacje teoretycznie lepsze niż obecni Lakers, a też im się nie udało.

 

nie prościej po prostu zaakceptować, że czasami się udaje, a czasami nie ? czy musi być ktoś winny czy to Kobe czy niekompetencja zarządu ? 

 

Sam tego lata byłem zwolennikiem podpisania jakiś FA z tych, których wymieniałeś, ale Lakers nie byli tym zainteresowani i nie zamierzam oceniać tych decyzji ani teraz, ani nawet na podstawie wyników tego sezonu. Odkąd jestem kibicem Lakers zbudowali contendera najpierw w oparciu o Shaqa i Bryanta, potem po paru słabszych sezonach w oparciu o Bryanta i Gasola, teraz cóż gdyby nie Stern ze swoimi basketball reasons (tak, dalej mnie trzepie na samo wspomnienie o tym) też prawdopodobnie byliby contenderem. Potem próbowali z Howardem i Nashem z powodów zdrowotnych i innych się nie udało, pozbyli się po drodze atutów w postaci wyborów w drafcie więc sytuację sobie trochę skomplikowali, ale cóż tak jak napisałem nie zamierzam oceniać ich decyzji teraz.

Edytowane przez Van
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisanie, że ktoś nie przychodzi do Lakers z powodu Kobe to bzdura, chyba , że tutaj chodzi o cap room i składki :). Howard i Nash to superstarzy , Gasol po Memphis to gwiazda europejskiego i światowego formatu, zresztą to już było pisane.

 

odpowiadając na swoje pytanie to za cholerę nie wiem i pewnie nikt nie wie. Kobe jest jednym z najlepszych/najsławniejszych koszykarzy jacy biegali na parkiet, osiągnął w życiu wszystko, kasa, grał w najbardziej prestiżowym zespole od samego początku do końca. odejście nie gra roli bo rozmieniłby karierę na drobne jak końcówka Shaqa, Ewinga, Olajuwona czy innych bolków, zresztą kosztuje za dużo. nawet jakby przeszedł na króla asyst i zacząłby grać dla zespołu to nie wiadomo jakby to się skończyło ponieważ nie ma z kim grać i tak ogólnie to nigdy nie grał w takiej roli więc mogłoby to wyjść fatalnie. robi to co powinien a że trafią mu się w tym wieku słabsze mecze po tylu latach i po kontuzjach to trudno. i tak nie ma nic do stracenia. ale do końca powinien zostać w Lakers ponieważ kapitan nie ucieka z tonącego statku :) a może za 2-3 lata jak jeszcze będzie oddawał ostatnie rzutu będzie mocny skład i być może zdobędzie to ostatnie mistrzostwo jako weteran w chwale. ja na miejscu Kobe'iego przestawiłbym się na spo up shootera, mniej biegania, więcej szukania pozycji bez piłki. :) ale to takie gdybanie. widać, że niektórzy na tym forum przeżywają szok ponieważ Lakers od dawien dawna mają największy kryzys i na nieszczęście Kobe'iego to się stało u schyłku jego kariery ale dla mnie i tak ma wielki szacunek,że jeszcze chce i widać u niego zaangażowanie. takie samozaparcia i ambicja trzeba mu pozazdrościć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

http://basketball.realgm.com/wiretap/235454/lebron-trying-new-leadership-style-as-cavs-play-selfish-basketball-and-lose

 

To był dla Ciebie bullshit ale jaktoś napisze że jakiś anonymouns agent powiedział że z Bryantem nikt nie chce grać to uważasz że to na 100% prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak Rappar powołujący się na wypociny Abbotta, który próbuje nawet nie podpisanie przez Lakers George'a czy odejście Sessionsa podpiąć Bryantowi, dlaczego mnie to nie dziwi...

 

Tak jak napisałem wcześniej nie podpisywanie przez zespoły wolnych zawodników, których chcą, które miało, ma i będzie mieć miejsce w innych zespołach jest traktowane jak coś normalnego, jako część tego biznesu, ale w Lakers jak się im nie uda, to już nie może być coś normalnego, za tym już musi stać Kobe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak to się ma do argumentu o braku atrakcyjności Lakers na rynku FA? Czy ktoś tutaj coś spierdolił czy jednak nie bardzo?

 

Macie do kogoś pretensje czy tylko będziecie odpierać ataki na ślepo?

 

Pytanie również do Jedrasa.

 

Nie do końca rozumiem - dlaczego ataki na ślepo? Póki co to są ataki, które bardzo łatwo obalić i to ogólnodostępnymi informacjami. Niektórych w ogóle nie warto komentować. To jest czas wylewania pomyj na tę organizację, to samo było 10 lat temu i nie mam zamiaru tym razem się tym wszystkim przejmować, pamiętając, jak się wtedy potoczyły losy klubu.

 

Ja polecam spojrzeć trochę z dystansu - minęło pięć lat od obrony tytułu, to nie jest dużo, od tamtego czasu seria niefortunnych zdarzeń, która dodatkowo cofnęła przebudowę dość znacząco. Po odejściu Magica Lakers czekali 9 lat na powrót do finałów. Nie da się wiecznie być na szczycie, chude lata zawsze przyjdą. Co zostało źle zrobione, tak naprawdę będzie można oceniać za parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak Rappar powołujący się na wypociny Abbotta, który próbuje nawet nie podpisanie przez Lakers George'a czy odejście Sessionsa podpiąć Bryantowi, dlaczego mnie to nie dziwi...

 

Tak jak napisałem wcześniej nie podpisywanie przez zespoły wolnych zawodników, których chcą, które miało, ma i będzie mieć miejsce w innych zespołach jest traktowane jak coś normalnego, jako część tego biznesu, ale w Lakers jak się im nie uda, to już nie może być coś normalnego, za tym już musi stać Kobe

 

Błagam, nie podejmujcie tematu Henry Abotta. Nie zniżajmy się tak nisko.

No ale już nie mówcie, że w niektórych przypadkach taki scenariusz nie miałby prawa bytu... np. na przykładzie starego statsiarza Melo lub takiego Lance'a. Howard jaki jest taki jest ale ostatnie przedstawienie obu panów daje do myślenia.

 

Jaki scenariusz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.