Next 10 Greatest

[RappaR]

Lebron Kobe Duncan Garnett Dirk Nash Pierce Wade Durant Kidd maja na pewno bezdyskudyjnie prawo do wybitności.

Ale ja bym wybieral za rok, czyli 17, to zostawia otwarte miejsce dla Howarda, Paula, Allena, Webbera, Parkera i Iversona .

[calagan]

Tak sie zapytam z glupia frant - czemu na wstepie ograniczacie dyskusje do ostatnich 10, a uwazacie top 50 za nietykalna? Paru ludzi z tego top 50 sie tam nie powinno znalezc, a dla paru brakuje miejsca w tej 10. I chyba faktycznie winny byc narzucone jakies kryteria dotyczace kariery/wieku. Brac kogos, kto niewiele jeszcze pogral, bo MOZE bedzie wielka gwiazda (jak to uczyniono z Shaqiem), to slabe. Dlatego sa spory o Durantów itp.

[kao chen]

Kidd>Payton>Nash

Wade>Pierce>R.Miller>R.Allen

Webber mój ulubiony zawodnik z czasów młodości, ale ja bym go nie brał.

Durant zasługuje żeby być w top 10, ale też go bym nie brał bo jest jeszcze w prime i nie popełniałbym znów tego błędu

co przy wyborze shaqila.

[blackmagic]

Kidd>Payton>Nash

 

Shiiiiiiiiiiiet. Co dalej?

 

Rubio>Paul?

 

Affalo>KB?

Edytowane 10 Października 2014 przez blackmagic

[LeweBiodroSmoka]

Rubio>Rondo>Paul

[DedeRR]

Affalo>KB?

 

A może Har(d)en > KB? :DDD

 

A tak serio. Skoro już jest wybrana pięćdziesiątka, no to ją zostawmy, trochę nietaktowne byłoby wy***anie z niej kogoś.

Może poczekać jeszcze parę lat, by było 70-lecie ligi i wrzucić dwudziestkę? Bo jakby nie patrzeć, Pierce, Payton, Nash, Allen, Reggie, Dominique, McAdoo, oni wszyscy też zasługują na takie wyróżnienie. Zastanawia mnie też co z takimi zawodnikami jak Alonzo Mourning czy Dikembe Mutombo.

I też za te parę lat można będzie uczciwie wrzucić tam Kevina Durant'a.

Edytowane 10 Października 2014 przez DedeRR

[kao chen]

@BlackMagic

Nie wiem czemu jesteś taki zaskoczony. Czy to brak obiektywizmu, czy może nie przyglądałeś się grze Paytona.

Zgadzam się po prostu z tym co powiedział w tym programie kenny smith. Lubię jego oceny i poglądy bo bardzo często pokrywają się z moimi.

Ciekaw jestem gdzie umieścił by parkera? Czy może było to w tym programie tylko mi umknęło?

Edytowane 10 Października 2014 przez kao chen

[calagan]

 

A tak serio. Skoro już jest wybrana pięćdziesiątka, no to ją zostawmy, trochę nietaktowne byłoby wy***anie z niej kogoś.

 

  Bo ... Na ile pamietam tamta 50, to nikt z tego forum jej nie wybieral, wiec w czym rzecz? Tym bardziej, ze paru gosci z top 50 naprawde tam nie powinno sie znalezc. I co do tego wiekszosc jest zgodna. Spor pewnie dotyczylby 2-3 nazwisk. A tak to wybieramy kolejna 10 w ... 67 rocznice powstania NBA. To bardzo okragly jubileusz.

[TheMatrix(konto usunięte)]

Bryant, Duncan, Durant, Garnett, Howard, Iverson, James, Kidd, Nash, Nowitzki, Paul, Pierce, Wade to praktycznie same pewniaki do takiej listy.

W ogóle negowanie Nasha czy Duranta to żart jakiś ludzie zobaczcie sobie jakie tam nazwiska są na tej liście. Minęło 20 lat prawie od tamtego wyboru, pięć zmian a nawet dziesięć to trochę mało.

[blackmagic]

@BlackMagic

Nie wiem czemu jesteś taki zaskoczony. Czy to brak obiektywizmu, czy może nie przyglądałeś się grze Paytona.

Zgadzam się po prostu z tym co powiedział w tym programie kenny smith. Lubię jego oceny i poglądy bo bardzo często pokrywają się z moimi.

Ciekaw jestem gdzie umieścił by parkera? Czy może było to w tym programie tylko mi umknęło?

 

Ten sam Kenny Smith:

Kenny Smith just said Gary Payton is a HOFer cause of George Karl

 

Poza tym akurat z lat 90. to obejrzałem pewnie więcej spotkań niż po 2010 i nie wiem jak można porównywać w ogóle Nasha do Paytona, który RAZ wszedł do WCF mając Kempa u boku i lepszy skład niż kiedykolwiek miał Nash dodatkowo na słabszym zachodzie.

 

Wszystkie ofensywne statystyki są za Nashem, ws/48 też, no i fakt, że GP się skończył w wieku 34 lat

[steve]

tez nie mam pojecia skad oni wzieli tego Webbera.

 

jest dyskusja Nash Kidd czy Payton oraz Druant czy D.Wade .

a Webber mial pewne miejsce przez dlugi czas wtf?

[kao chen]

No fajnie tylko my tu nie wybieramy najlepszych ofensywnychzawodników, to po pierwsze. Po drugie, co to za argument, że GP skończył się w wieku 34lat? Pomijając fakt, że w wieku 34 kończy się większość koszykarzy, to my tu nie wybieramy tych co długo grali bo to żaden "wyczyn" przynajmniej nie do tej kategorii.

[Dnc]

tez nie mam pojecia skad oni wzieli tego Webbera.

 

jest dyskusja Nash Kidd czy Payton oraz Druant czy D.Wade .

a Webber mial pewne miejsce przez dlugi czas wtf?

 

bo głupio było im mu powiedzieć w twarz, że jest słaby 

 

w ogóle bez sensu dobrali tych ludzi do dyskusji, powinni być tylko CI co byli w pierwszej 50 

 

a Billups to już w ogóle jakiś smiech na sali, wiadomo, że go nie wybiorą to jeszcze wzięli gościa, który było pewne że nie będzie się odzywał

 

Kubbas zrób ankietę to wybierzemy swoich 50 greatest czy tam 67 

Edytowane 10 Października 2014 przez devilnevercry

[Cardi]

 

Bryant, Duncan, Durant, Garnett, Howard, Iverson, James, Kidd, Nash, Nowitzki, Paul, Pierce, Wade to praktycznie same pewniaki do takiej listy.

W ogóle negowanie Nasha czy Duranta to żart jakiś ludzie zobaczcie sobie jakie tam nazwiska są na tej liście. Minęło 20 lat prawie od tamtego wyboru, pięć zmian a nawet dziesięć to trochę mało.

 

 

 

Howard? Juwan Howard?

[mythos]

naprawde seattle Paytona mialo lepszys sklad niz phoenix Nasha?

[TheMatrix(konto usunięte)]

Howard? Juwan Howard?

 

Josh

[P_M]

naprawde seattle Paytona mialo lepszys sklad niz phoenix Nasha?

 

Seattle to tak naprawdę było Kempa w czasach gdy pokonali B2B Hakeema czy rywalizowali w finałach z Mjowymi Chicago.

[Kubbas]

Ja sie zgadzam ze ta 50tke wypadaloby zmienic, tylko chcialem zebysmy dyskusje poprowadzili w takim toku jak w studiu open court, ja np nigdy nie interesowalem sie bardzo gleboko latami 50, 60 dlatego nie chcialem podwazac zadnych z nazwisk z poprzedniej 50tki

[Pozioma]

50-tki nie można zmienić, gdyż Ci gracze grali w swoich czasach, i w tych czasach byli najlepsi (co najwyżej można podważać pewne dawne wybory. Skoro Wilkins nie załapał się w 96, to powinien być pominięty całkowicie, nawet, jeśli niesłusznie. Liga gra od połowy lat 40, a my uważamy, że z obecnie grających zawodników w TOP 50 jest Lebron, Durant, Paul, Nash, Pierce, Allen, Garnett, Duncan...., zaraz dojdziemy do 20, a biorąc pod uwagę grających do conajmniej 2000 r będzie ich 50. Trzeba spojrzeć na to nieco z innej perspektywy, taki George Mikan >>>>>Dwight Howard. Oczywiście, gdyby spotkali się za młodu w czasach obecnych to byłaby miazga, w ogóle pewnie w obecnych czasach Mikan nie załapał by się nawet na jeden trening Philadelphi w preseson, co nie zmienia faktu, że był najlepszym zawodnikiem swoich czasów i na miejsce w Top50 zasługuje jak mało kto. To tak jakby stwierdzić, że Usain Bold jest 100 razy lepszym biegaczem niż Carl Lewis, nie, nie jest, ma dostęp do nowoczesnych treningów, gabinetów odnowy, technik biegu opracowywanych przez Nasa oraz środków chemicznych, narazie niewykrywalnych a wielokrotnie skuteczniejszych niż w czasach Lewisa.

 

Przyszedł mi do głowy prosty przykład, Larry Bird jest historycznie jeszcze dziesięć przecznic przed Durantem, ale wielu już stawia Kevina wyżej (przede wszystkim na osiągnięcia strzeleckie) z innej strony Hakeem jest stawiany wyżej niż Wilt (jego osiągnięcia strzeleckie nie są uznawane za osiągnięte w odpowiednio trudnych warunkach), trochę to niekonsekwentne.

Edytowane 10 Października 2014 przez Pozioma

[ness]

@Pozioma 

 

Spoko, tylko zauważ że 50 greatest było wybranych na 50 lat ligi w 1996. 

Mamy rok 2014, 18 lat pozniej. Ilość talentu wpływająca w ciągu ostatnich 2 dekad do ligi, ściaganie talentu globalnie, a nie tylko z us, jest o nieporównywalnie wyższa niż była w latach 50-tych czy 60-tych. 

Jakie ma to przełożenie na rozszerzenie tej  50? Jest problem żeby w ramach konsesusu znaleźć 10 kolejnych (pominietych jak nique czy mcadoo nie licze), nie 18 po jeden na każdy rok ligi jak to było w 1996 tylko skromną dyszkę. 

W związku z tym są 2 opcje. 

Albo all-time talentu w ciągu tych 50 lat było dwukrotnie więcej niż obecnie (po sztukę rocznie średnio), albo do ~ dwudziestki all-time great dokoptowano zawodników niespecjalnie all-time kalibru. I nie chodzi tutaj o mikana, cousy'ego, nikt nie neguje ich dorobku tylko o binga, sharmana czy parisha (grał pierdyliard sezonów i sie raz załapał do all-nba 2nd, ani razu do żadnego nba-def, a tu ludzie jęczą na paytona), których dorzucono albo na doczepkę, żeby któraś era/dekada ligi nie była niedoreprezentowana w tej 50tce. 

 

Wywalić tych, którzy nie przetrwali próby czasu (czytaj pierwotnie załapali sie na zasadzie dopychacza do tej 50tki) i dodawać nowych na zasadzie konsensusu. Bez przytulania i łechtania ego jak tam w studio z c-webbem (plus dla reggiego, że wreszcie wstał i to zakończył )