Skocz do zawartości

Toronto Raptors 2006/07


torontos

Jaka przyszłość czeka Toronto?  

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka przyszłość czeka Toronto?

    • Okażą się objawieniem ligi
    • Nic specjalnego nie osiągną
    • Zabraknie im niewiele do PO
    • Bargnani będzie większym bustem niż Darko :)


Rekomendowane odpowiedzi

No panowie 4 wygrana z rzędu, Ford się rozkręcił na dobre i prowadzi bardzo spokojną koszykówkę, ale za to bardzo skuteczną, Bosh gra swoje, Bargnani zawsze dodaje z rezerwy, pozostali grają swoje. Pięknie :) Takie mecze po prostu trzeba wygrywać, w piątek mecz z Rockets :D przypominam Canal+ 1:00 :twisted:

 

Obecność obowiązkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nO widac ostatnio posucha tutaj, ale trudno sie dziwic, spadek formy i to spory, jeden weekend i az dwie porazki jedna w ACC a teraz w MSG z Knicks, o ile jescze z Rockets nie ma się czego wstydzic t0 74 pkt z Nowojorczykami to żenada. :? Nie było nawet 35% skutecznosci a przeciez nowojorczycy to nei Pistons czy Spurs za czasów mistrzowskich zeby nie dało im się wrzucić punktów, nie mam pojęcia co sięstało. Zawiedli szczególnie strzelcy dystanoswi, wrócił Parker i 0-4, Peterson natomaist 0-8, Graham 3-8 itd. Bosh statystyznei wyszedl ladnie, meczu nie widzialem z perspektywy czasu to dobrze bo bym tylko nerwy stracil choc sie wkurzalem z poczatku, wyglad ajednka na to ze zagrał sam troche bezbarwnie i nie był w stnaie pociagnac kolegów by tutaj się obudzili, czy samemu jakos sprobowac wygrac mecz, wtopil sie po czesci w szarosc.Czyzby po genialnych ostatnich tygodniach przyszedl kryzys? Po czesci to nie tka najgorzje, bo do kwietnia go odbudujemy i na PO ponownie przyjdzie sam szczyt dyspozycji, teraz to jest tkai ostani moment na kryzysm, z poczatkiem kwietnia wychodzimy, i w na post jeszcze wpadamy rozpedzeni jak sie da. Jeśli chodzi o nastepnych rywali to tez wcale nie tak dobrze, bo słąbi Magic tutaj lcize na zwyciestow mimo braku formy bo Magi anie dziala w zaden sposob ostatnio, potem Nuggs ktorzy sa w gazie maksymalnym, takiej formy od przyjscia AI nie mieli, nastepnie lozniej z Celts oraz dwa trudne mecze z Heat i Wizards.

Dobra wracam na druga połowe meczu Nets-Clippers. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem chwilkę wolnego czasu, więc wypadałoby coś skrobnąć ;)

 

A jest o czym, bo dzisiaj w nocy zagraliśmy mecz sezonu. Istny nokaut i to nie z Hawks, Bobcats czy Grizzlies. Z Nuggets. Może nie grają swoich wyżyn, nie są tak skuteczni jak na początku sezonu, koneksja 'Melo-Answer także wychodzi raczej średnio, ale to nadal bardzo dobry zespół z wieloma indywidualnościami i świetnym trenerem.

 

Można być trochę podirytowanym dlaczego wygrywamy z Nuggets różnicą prawie 30 punktów, a przegrywamy z bandytami z Nowego Jorku osiągając ledwo 70 oczek. Ale chyba na tym etapie sezonu to normalne. Są wzloty i upadki, słabsze dni i dobre dni. Chwała im za to, że potrafią szybko się odbudować.

 

Nareszcie przebudził się misiek z ławki. Dzisiaj 23 punkty na niezłej skuteczności. Jeśli dobrze zacznie, Mitchell daje mu pograć. Jeśli odpali dwie cegły z rzędu, gra maksymalnie 15 minut. I tu chyba mamy problem, bo Morris znany jest ze swojej niestabilności. Na niego nie można liczyć, na niego trzeba postawić ;) W tamtym sezonie pamiętam wiele spotkań, gdy również zaczynał słabo (0-3, 0-4, 0-7 FG) po czym i tak wychodził na pierwszego strzelca. To nie jest typowy shooter w stylu Korver'a czy Kapono (wejść, trafić kilka trójek, zejść), a - niestety - w Toronto kreuje się go na kogoś takiego :? W każdym razie ten mecz uspokoi (choć trochę) nagonkę wokół niego.

 

Po dość szczęśliwym początku sezonu coraz częściej zaczynają męczyć nas kontuzje :? Bargnani maksymalnie miesiąc (czyli wróci pewnie dopiero na p-o), cały czas boląca kostka Parker'a czy wreszcie teraz kontuzja Bosh'a (podobno niegroźna, day-to-day). Oszczędzajcie się chłopaki, bo w przeciwieństwie do tamtego roku, ten sezon nie kończy się w kwietniu :D

 

Podobno podpisaliśmy 10 Day Contract z byłym Kawalerzystą, Luke Jacksonem. Nie wiem tylko czy nie kosztem P.J. Tucker'a, bo o jego zwolnieniu się mówiło. I na to chyba się zanosi, bo z Jacksonem roster liczy 16 ludków (no chyba że 10 Day Contracts się nie liczą ;]). KarSp, Ty siedzisz w Cavs, więc jeśli możesz, to przybliż trochę tego zawodnika, bo z tego co wiem, to jest biały, ma (miał?) kręcone włoski i był ostatnio połamany :P

 

I z góry przepraszam Was za ostatni brak aktywności na raptors.e-nba.pl, ale naprawdę nie wyrabiam z czasem, a gdy już go znajduję, news czy recap jest już dawno napisany przez Wróbla :P A tak przy okazji: o której godzinie pisałeś dzisiejszego vs Nuggz? Bo ja wstałem o 7.00 i już był ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji: o której godzinie pisałeś dzisiejszego vs Nuggz? Bo ja wstałem o 7.00 i już był ;]

Zaraz po meczu ok 2:45 w nocy :) Miałem szczęście, że oglądałem mecz na żywo w necie... dosłownie oglądałem, na forum real.gm znalazłem stronkę, gdzie bardzo ładnie ogląda się mecze NBA.

 

http://dewsaw.com/sports/

 

NBA Games i wybieramy mecz, po czym albo Real Player się włącza albo Windows Media Player, w zależności co mamy :) Extra sprawa

 

Mecz po prostu genialny, zatrzymać Melo na skuteczności 3/15, Iversona 3/12 to nie lada sztuka. Nie ważne czy mieli dzień, czy chciało im się grać przewaga była po naszej stronie. Wszyscy jakoś się pokazali, ładnie Graham i parę paczek, Humphries i jego blok na AI czy Peterson, który miał dzień. Można mówić same pozytywy, ale nie popadajmy w samozachwyt, krótko mówiąc extra mecz i czekamy na następne super występy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że nie wygląda to najlepiej przed playoffami :? Kontuzja Garbajosy absolutne Top 3 tego sezonu (obok Greene'a i ofkoz Livingston'a). Wielka szkoda, bo to mądry gracz, doświadczony, big man z pewnym dystansem, defender, czyli ktoś taki, kogo można szukać ze świeczką. Na playoffy byłby idealny, taka gorsza wersja Roberta Horry'ego ;)

 

Trudno, stało się - nie tylko my mamy problemy. Teraz inni muszą się pokazać -> Juan, Kris, Mo, Joey. W nich nadzieja (a szczególnie w tych dwóch ostatnich - muszą grać o wiele lepiej). Jest ku temu okazja - robi się miejsce w minutach - dalej chłopaki!

 

Nie wiem czy reszta drużyny przejęła się Jorge, czy może było to coś innego, ale z Bostonem ponownie zagraliśmy fatalnie, właściwie w każdym elemencie gry. Ostatnie mecze to istna huśtawka nastrojów - raz kapitalnie, raz beznadziejnie. Na szczęście dzisiaj wypada na to pierwsze i obyśmy pojechali po Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że macie nowego kibica do końca RS? :D Uwielbiam MoPete'a. :Dhttp://www.sendspace.com/file/c6libw

 

W tej chwili zarówno Cavs jak i Raptors mają wymarzone rozstawienie na PO. O Cavsach pisałem na naszym subforum, że przy takim układzie omijamy Pistonsów i Heat w pierwszych dwóch rundach, ale i Rapsom bicie się już w 1 rundzie Chicago z Miami bardzo sprzyja. Na tę chwilę waszym rywalem na PO są Wizards i IMO jest to dla was zdecydowanie najłatwiejszy rywal i chyba jedyny, na którego możecie trafić i go wyeliminować. To sprzyja ew. drugiej rundzie między Cavs i Raps. :) Zatem niech nasze zespoły wygrywają, a Heat niech nie dadzą się już wyprzedzić Wizz. :) Go Raps! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy kolejnego fana Raptors 8)

 

Układ na PO całkiem korzystny, z Wizards potrafimy wygrywać, a przy przewadze własnego boiska liczę nawet na 4-2 :)

 

Dzisiejsze spotkanie po prostu rewelacyjne. Tak właśnie grają nasze Dinozaury, do końca. Mo i jego cyrkowe rzuty nie ma sobie równych :) Wszyscy zagrali wyśmienicie. Bez Bargsa i Garbo drużyna spisuje się bardzo dobrze, jest walka, jest zaangażowanie, a rezerwowi jak Graham czy Kris dostają minuty i świetnie je wykorzystują. Oby tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

What more can I say? 8)

 

Mo-Pete po raz n-ty pokazał dlaczego jest moim ulubionym Raptorem i będzie nim do końca istnienia tej organizacji (nawet po tym jak odejdzie z klubu, o czym się - niestety - coraz więcej mówi). I specjalnie mu się nie dziwię - wręcz podziwiam. Chłopak chce grać, wie, że stać go na więcej i również my to wiemy. W końcu ostatni sezon to nie był przypadek. Szkoda tylko, że w oczach Mitchell'a znaczy tak mało. Zresztą nigdy nie był jego ulubieńcem, ot, choćby dzisiaj po buzzer-beaterze. Zwykle zawodnik po takim 'czymś' gra większość spotkania (dlaczego zbytnio nie trzeba pisać). Mo trafił, po czym zszedł i już w dogrywce się nie pojawił (nie licząc tego 20-30 sekundowego występu). Ale dobrze, że chłopak nie narzeka - w końcu o to walczył przez ostatnie 4-5 lat.

 

Lol, my naprawdę będziemy w p-o, Raptors w playoff :D Super sprawa. Nareszcie, po tylu latach, atmosfera rozgrywek posezonowych zawita i u nas :mrgreen: Ja już powoli zaczynam to odczuwać :]

 

Tak jak pisali moi poprzednicy, również uważam, iż najlepszymi przeciwnikami obecnie dla Raptors są poknani dzisiaj Czarodzieje. Oni byli niesamowici z tym świrem na czele, ale na nasze szczęście czym bliżej końca RS, tym gorzej klepią. Poza tym nie grają defensywnie (jak Bulls czy CZASEM Heat), ich gra to bardziej bieganina, która i nam pasuje :> Byczki to mój czarny koń na p-o, tym bardziej, że się ostatnio rozegrali, a Heat z Błyskiem czy bez w playoff są groźni. Lepiej nie może być.

 

GRAMY :!: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Je biczez! Jesteśmy w playoffach, a nikt z Was nie raczy o tym napisać. Dopiero ja, po tylu godzinach spędzonych w budzie, zmęczony, śpiący, brudny ;] etc. muszę coś naskrobać.

 

Nasza walka na deskach ostatnio przechodzi samą siebie. OK, przeciwnicy nie z najwyższej półki, ale to nie ma znaczenia bowiem to właśnie my (jako jedna z nielicznych drużyn w NBA) potrafiliśmy przegrać zbiórki z każdym (dosłownie, z każdym). Teraz sprawy prezentują się o wiele lepiej (zobaczcie sobie Winning Strategies, tam jest to świetnie pokazane), a i dzisiaj działał nawet przód (+19). Chea!

 

Byłem idiotą sądząc na początku, iż przyjście Juan'a do Raptors nic nie zmieni...

 

Nie to, że jestem chamem cieszącym się z cudzego nieszczęścia, ale Butelka złamała rączkę, więc nasi (póki co) pierwszorundowi przeciwnicy osłabieni i to dosyć poważnie.

 

Teraz faktycznie wypada przegrać jutro z Heat ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie piszą ... a newsik :)

 

Ja oglądałem mecz na żywo w internecie i muszę pochwalić rezerwę. Po prostu chłopaki grają to co powinni, a Kris jest dla mnie tytanem. To co on robi na deskach jest mistrzowskie. Juan pokazuje się ze świetnej strony, jest rewelacyjny (jak na nowego w drużynie) i o wiele lepszym od Freda Jones'a. Brawo Bryan C.

 

Musimy dopomóc Miami wejść wyżej w tabelce, bo nie chcemy z nimi grać w pierwszej rundzie :wink: Lepiej natknąć się na Wizards, których można spokojnie pokonać. Tak więc jutro nie spodziewam się super meczu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tylko wygrywać, bo koniecznie musimy być trzeci na Wschodzie, aby trafić na Wizards. Granie z nimi to obecnie prawdziwe błogosławieństwo. Co prawda, mamy trochę trudniejszy terminarz niż Heat, ale wierzę, że chłopaki sprężą się i jeszcze te 6 meczy dograją. Oby tylko Washington nie dał się wyprzedzić... :roll:

 

Wróbel, ładny avek i sygnaturka. Sam zrobiłeś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby tylko Washington nie dał się wyprzedzić... Rolling Eyes

Nets maja jeszcze 8 meczy, w tym dwa z Bulls i jeden z Cavs. Magic maja większą strate, 7 gier w tym Pistons i Heat. Biorąc to pod uwagę i fakt jednak sporej przewagi Wizards to są na to minimalnie szanse, chyba tylko matematyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróbel, ładny avek i sygnaturka. Sam zrobiłeś? :)

A gdzie tam :wink: Zapożyczyłem z forum RealGM na play offy :)

 

Sytuacja wygląda bardzo ciekawie, jeśli Raps nie stracą trzeciego miejsca. Heat będą także walczyć o tą pozycje, bo chyba nikt nie chce grać przeciwko Bulls w I rundzie. A Żary potrafią nadgonić w końcówce :? Ja w ogóle nie przyjmuje do wiadomości czarnego scenariusza, tak więc nie ma się co martwić tylko krzyknąć:

 

Go Raptors !! Let's dance !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie hmm jakby to powiedzieć 8) 8)

 

We Are The Champions of Atlantic Division

 

To największy sukces w naszej historii. Po wygranej z 76ers i potknięciu Nets mamy mistrza dywizji w kieszeni. Od roku 2002 ten sezon jest najlepszy, a to wszystko dzięki jednej osobie: Bryan Colangelo Ten człowiek zmienił zespół, dodał świeżej krwi, poukładał wszystko jak należy, dokonał wyśmienitych zmian. Jego ostatnie decyzje (Juan Dixon i Luke Jackson) w "10". To jest po prostu piękny sezon, a nasi gracze pokazują się z najlepszej strony.

 

Cóż .. pozostaje nam trzymać 3 miejsce w tabeli i walczyć o mistrza konferencji :wink:

 

 

EDIT:

Musi być >>

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj bardzo korzystna dzień dla Raptors. Za sprawę świetnej gry oraz łątwego zwyciestwa z Bulls, a przy tym niespodziewanej porażce Heat z niewalaczycymi już o nic Bobcats Dinozaury umacniają się na 3 miejscu w konferencji, i mam nadzieje ze na nim zostaną, a przy tym 6 pozostaną Wizards. Patrzac tez na tabele realne jest nawet wyprzedznei Bulls,bo róznice wcale nie są takie duże, ale to raczej sfera marzen, bo za mało meczy, a i Byki pewnie łątwo nie oddadza a jak nie to są jeszcze Cavaliers, no ale matematycznie jest to mozliwe i trzeba walczyc do samoeg konca.

 

poza tym cieszy mnie to zwyciestwo bo to znak wysokiej formy a PO już niebawem wiec wielce prawdopodonbe jest ze wejdziemy w najwanziejsza faze w najlepszy z mozliwych sposobów czyli na pelnej prędkości. Mam tez nadzieje ze Parker utrzyma forme z dzisiaj do końca ;) Poza tym statystycznei wyglada na to ze szalał Rasho, i znowu dziwi mnie ze skoro ma 3-3, 3 bloki,7 zbiórek w 20 minut to czemu nie dostaje dalszej szansy gry, no ale to pewnie musiaby nam sam trenern Mitchell wyjasnić bo nie pierwsze jego takie dziwne decyzje, na prawde nie moge sie nadziwic, co on czasami robi, bo ma tendencje do blokowania akurat rozpędzonych zawodników.

 

Następny rywal do rozjechania to Minnesot ai chbya w takiej formie nie powinno być wielu problemów. :) idziemy do przodu i nie ma barier :D

GO GO GO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym statystycznei wyglada na to ze szalał Rasho, i znowu dziwi mnie ze skoro ma 3-3, 3 bloki,7 zbiórek w 20 minut to czemu nie dostaje dalszej szansy gry, no ale to pewnie musiaby nam sam trenern Mitchell wyjasnić bo nie pierwsze jego takie dziwne decyzje, na prawde nie moge sie nadziwic, co on czasami robi, bo ma tendencje do blokowania akurat rozpędzonych zawodników.

Niestety masz rację. W główce Mitchell'a czas Rasho jest określony 'maksimum do 20 minut'. I nie ma szans (choćby jechał na TD), żeby zagrał minutę dłużej, nawet pomimo tego, iż nie ma Il Mago oraz Garbo. Zresztą to nie tylko tyczy się Słoweńca, ale także i innych zawodników.

 

Trzeba jednak przyznać, że pomimo tych wszystkich jego 'fajerwerków' (dziwnych decyzji, źle rozegranych końcówek) trzeba go... pochwalić. Sam nie sądziłem, że to kiedyś napiszę, ale szczerze trzeba to przyznać. Facet wydaje (wydawał?) się dupkiem, ale obecny bilans to przecież nie tylko zasługa Colangelo i zawodników, ale przede wszystkim Mitchell'a, który wszystko to poukładał dosyć sprawnie, fo' real. Przed rokiem byliśmy nikim. W offseasonie wielkie zmiany, 8-9 zawodników, w dodatku większość młoda, nie ograna, z Europy. Nikt z fachowców nie przepowiadał nam tak dobrych wyników już w pierwszym sezonie gry razem. Byliśmy nadal spisywani na porażkę, a tutaj miła niespodzianka. Mamy jedną z najbardziej charakterystycznych ofens w lidze, poprawiła się także obrona (choć tutaj czeka nas jeszcze sporo pracy, niemniej fakt poprawy należy odnotować). Wydajność naszej ławki również należy do jednej z najlepszych. Kontakt z zawodnikami? Popatrzcie na naszą chemię, realcje zawodnik-trener.

 

Każdy trener czasem irytuje, ma wady (Nelson nie uczy bronić, Riley ma w d*pie pierwszoroczniaków, Skiles jest ekstremalnym zwolennikiem szybkiej rotacji itd.). Mitchell dopiero zaczyna ten biznes, przez pierwsze lata (ponownie jak wszyscy) nienawidziłem go, wręcz domagałem się jego zwolnienia, ale teraz, póki co, wstrzymam się z tym. Być może ma on ogromnego fuksa, a być może jednak jakąś żyłkę do tego interesu. To powinny ocenić playoffy, bo tam poznaje się wielkich (również trenerów). Nawet jeśli przegramy pierwszą rundę, a on pokaże charyzmę, jakąś iskierkię, zmotywuje zawodników będę za tym, aby w następnym sezonie nadal prowadził Raptors...

 

... ciekawe czy dadzą mu CotY :roll:

 

A wracając do teraźniejszości można dodać jeszcze, iż nasz Dance Pak jest w finale konferecji wschodniej Dance Bracket. Niestety, za przeciwniczki mają Heat Girls, więc będzie baaardzo ciężko :( Jak widać, rywalizacja Toronto - Miami jest wszędzie i nawet nie wiecie jak mi serce się kroi :cry:

 

Wizards mają streak L4 i zanosi się na to, że poprawy nie będzie. New Jersey traci tylko (albo aż) trzy mecze. Sami przyznacie, że rywalizacja Raptors - Nets w p-o brzmi bardzo zachęcająco :) W każdym razie my musimy utrzymać trzecią pozycję, bo granie z Cavs czy Bulls za bardzo mnie nie interesuje...

 

Juan Dixon mój nowy idol! Uwielbiam go :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizards mają streak L4 i zanosi się na to, że poprawy nie będzie. New Jersey traci tylko (albo aż) trzy mecze. Sami przyznacie, że rywalizacja Raptors - Nets w p-o brzmi bardzo zachęcająco

Z jednej strony tak, ale z drugiej to nie wiem. Trio z Nets może być już trochę zziajane po sezonie i gonitwie za Wiz, ale doświadczenie weteranów może napsuć nam trochę krwi, a stołeczni w obecnym składzie w ogóle nie grają i jakby się postarać można by ich rozpykać przy stosunkowo małym wkładzie sił własnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem za pozostaniem na trzeciej pozycji. Lepiej rozpykać Wizards, niż męczyć się z Nets. To co chcieliśmy osiągnąć (przewagę nad Miami) osiągnęliśmy. Musimy być jednak czujni, bo Nets tracą do Wizards zaledwie 2 mecze (do końca sezonu zostało ich 4-5).

 

Nets grają 2 razy z Knicks, z Cavs, z Bulls i Pacers

 

Wizards z Hawks, Bulls, Magic i Pacers.

 

Trudno określić z kim można wygrać, my musimy uważać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że Nets to znacznie trudniejszy przeciwnik i również nie chcę, abyśmy to z nimi grali w pierwszej rundzie. Trzeba jednak przyznać, iż od kilku lat (za sprawą Carter'a) pojedynki na linii Toronto - New Jersey to istna święta wojna, coś jak derby, a nawet lepiej (szczególnie w ACC :twisted:).

 

Nets tracą już tylko dwa spotkania, obecnie są lepszą drużyną i mają bardziej korzystny terminarz... :roll: C'mon, Wizz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

koniec RS, początek PO, a tu dalej nic...

 

szlag by trafił Hinricha i spółkę, jak mogli dać się pojechać Nets'om...

mam gdzieś świętą wojnę... Wizards by pojechali do zera i mieli niemal pełnię sił na drugą rundę...

 

Dzisiał zabrakło 8 asyst Forda... nie wiem czemu CB4 grał jedynie 34 min, podczas gdy w meczu o ch***, czyli,satysfakcję z 76 Mitchel trzymał go prawie 37 min.

O zbiórki Bosha bym się chyba nie martwił, bo dziś więcej niż zazwyczaj miał Parker i Rasho w ofensywie. Ważne, żeby w meczu trzymać poziom w zbiórkach jako cała drużyna.

 

Rasho sporo zebrał dzisiaj. Przeważanie gra na wysokim procencie, a nasz Sam z uporem maniaka daje mu nie więcej jak 20 min. On ma chyba jakąś awersję do centrów. Woods też był dobry i też mu grać nie dawał, tak jak Nesterovicowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.